Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • CommentAuthorewa74
    • CommentTimeMar 31st 2009
     permalink
    mnie tez pomaga tesciowa ,ona jest super a ja ciesze sie ,bo ona jest szczesliwa ze spedza czas z VEVE...
    •  
      CommentAuthorIWA
    • CommentTimeMar 31st 2009
     permalink
    a przy okazji ty odsapniesz - wiem o czym mówisz:wink::bigsmile:
    --
  1.  permalink
    Wiecie co dziewczyny- wklejając ten link chciałam tylko pokazac, jakie są stereotypy. Nie miałam najmniejszego zmiarau porównywac ani odnosić tego do sytuacji żadnej z nas. Licytowac sie tym bardziej.
    Po prostu inaczej odbieramy słowo pisane :)
    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeMar 31st 2009
     permalink
    ewa74: NR ,czemu tak myslisz?

    Takie odniosłam wrażenie, czytając właśnie Wasze wypowiedzi, w których broniłyście się przed "atakami".
    --
  2.  permalink
    Kurcze- czemu kazda dyskusja z odmiennymi zdaniami odbierana jest jako atak? :(
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeMar 31st 2009
     permalink
    Aga ja też się zastanawiam ...
    •  
      CommentAuthorIWA
    • CommentTimeMar 31st 2009
     permalink
    hmmmmmmmmmmmmm.............
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMar 31st 2009
     permalink
    Ewa czyli co jak ja nie chodze do kosmetyczki bo nie mam za co ale i kiedy to juz dziecko nie bedzie mnie pamietalo jako zadbana i szczesliwa mame??? doooooobre :P


    dziewczyny te ktore maja pomoc rodzicow i tesciow a takze mezow powinny to naprawde doceniac, moi tesciowie sie nie interesuja wnukami ani tym ze trzeba w czyms pomoc no chyba ze raz na pare miesiecy laskawie na pare godzin wezma corke. moja mama i tata chorzy wiec nie pomoga a to jeszcze ja musze im pomoc, a maz pomaga ile moze ale jak juz wroci do domu co czesto gesto zdarza sie dopiero grubo po 18tej i w soboty tez pracuje bo ktos na nas zarobic musi...
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeMar 31st 2009
     permalink
    Ania to mnie dzieci w ogóle nie będą pamiętać :tooth:
    •  
      CommentAuthorIWA
    • CommentTimeMar 31st 2009
     permalink
    Aniu - no właśnie - ja bardzo deceniam i dlatego tak często podkreślam, że gdyby nie oni.............
    --
    •  
      CommentAuthorIWA
    • CommentTimeMar 31st 2009
     permalink
    Izka hihihihihihihihihihihihih
    --
  3.  permalink
    No jak moja mnie zapamięta w tym kosmicznym dresie na orbitreku, czerwoną i spoconą to dopiero będzie miał dzieciak traumę ;)
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeMar 31st 2009
     permalink
    Aga :rolling:
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeMar 31st 2009
     permalink
    Spoko opłacisz jej dobrego psychoanalityka :D
  4.  permalink
    Izunia- a po co jej analityk? Ma mnie :D
    Ja jej opowiem prawdę o zyciu :D
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeMar 31st 2009
     permalink
    Psst >> no gafę strzeliłam :P
    Fakt, nie ma to jak mama, czasem zadbana a czasem nie - ale własna nie :P
    • CommentAuthorewa74
    • CommentTimeMar 31st 2009
     permalink
    ANULA ,wiedzialam ,ze ktos napisze to zdanie... w,iesz ja pamietam moja mame ,wlasnie taka smutna ,nerwowa ,zycie dalo jej w kosc ,còz tak jej sie ulozylo,ze tata zmarl i miala wszystko sama na glowie,wolalabym pamietac ja inaczej...
    •  
      CommentAuthorIWA
    • CommentTimeMar 31st 2009 zmieniony
     permalink
    Ewa - ja pamiętam mamę jako taką wieczną pesymistkę, zmeczona i z pretensjami do świata, że nie parcauje, że jest kura domową - taki typ człowieka narzekała, albo trzymała-dusiła wszystko w sobie zamiast coś z tym zrobić. Teraz jest kobietą która nie ma nawet emerytury - własnych kilku groszy, chyba żadnych zainteresowań, dobrych koleżanek, wyjść i mówi, że całą radością jej życia są dzieci i Oliwka teraz.
    Obiecałam sobie, że taka nigdy nie będę, że będę niezależna i postaram sie być optymistką, chociaż nie bylo łatwo, bo jak ma się takie wzorce..........., ale mój M mi bardzo pomógł nabrać innego podejścia do życia. Pozatym dzieci mogą być radością życia, ale nie jedyną, mój M jest bardzo ważnym człowiekiem w moim życiu i musze dbać o to żeby tak zawsze było, bo dzieci odejdą. Pozatym ważne też są koleżanki, wyjścia, zainteresowania - wiem że musze być inna niż moja mama. Chociaż bardzo ją kocham i mamy świetny kontakt na stopie bardzo przyjacielskiej. Ale teraz to ja dbam, żeby miała dobre samopoczucie, zdrowie, podejście do życia, dystans - robie za jej psychologa. :wink::bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorIWA
    • CommentTimeMar 31st 2009
     permalink
    aga, Ania myslę, że Ewa to miała na myśli - dzieci zapamietują wiele - widzę po sobie. Wiadomo jedne na to zwróca uwage - inne nie, ale jednak jakis obraz zostaje, mamy, taty, rodziny...........
    --
    • CommentAuthorewa74
    • CommentTimeMar 31st 2009
     permalink
    tak IWA...to mialam namysli...
    •  
      CommentAuthorMilena
    • CommentTimeMar 31st 2009
     permalink
    Iwa, mam takie same podejście...Rodziców i teściów nie mam na miejscu, ale od czego jest Mąż...Jakoś trzeba będzie to wszystko ogarnąć i poukładać...
    -- FRANEK, ZOSIA i ...
  5.  permalink
    Chyba wciąż sie nie rozumiemy.
    Mysle,że zadna z nas nie uwaza,że ideałem matki jest smutna, niezadbana kobieta bez zyciowych pasji. Jednak rozumiemy słabości i to,ze macierzyństwo chwilami też może być meczące i przytłaczające!
    •  
      CommentAuthorBeata_
    • CommentTimeMar 31st 2009 zmieniony
     permalink
    hehe..no zawzięte dyskusje się toczą:)) hihi

    no to moje dzieco też będzie miało traumę;(( hihi bo ja w dresach, heh tylk ow domu kolor dresów zmieniam:)hihi

    to fakt, ze jak się nie ma nikogo, ale to nikogo do pomocy to cięęęężko jest zadbać o siebie i wyskoczyć;(

    mój M ciągle w robocie..rodzice i teście daleko..a nawet jak (już niedługo:D) wrócę do rodzinnych stron, to będzie pomoc a i owszem-mojej mamy najbardziej..ale wszyscy dziadkowie HAni pracują..więc to też nie jest tak hop siup:( ale co tam:)) nie jest źle:)) dawałam sobie radę sama samiusieńka, to teraz nie dam:)hehe
    •  
      CommentAuthorBeata_
    • CommentTimeMar 31st 2009
     permalink
    DOKŁADNIE AGA tak jak piszesz:)))
    • CommentAuthorewa74
    • CommentTimeMar 31st 2009
     permalink
    dziewczyny kiedy zaczelyscie dziecko zostawiac same w domu ,tak np na 3 godz? chodzi mi o wiek ...
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeMar 31st 2009
     permalink
    Ewa jak to same? pod opieką drugiego rodzica czy dziadków?
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeMar 31st 2009
     permalink
    No chyba, że pytasz o starszaki powyżej 6-7 lat a ja takowych nie mam jeszcze :P
    •  
      CommentAuthorIWA
    • CommentTimeMar 31st 2009
     permalink
    Zmama zostawiłam Oliwkę już w 3 czy 4 tygodniu życia. Mama mi kazała wyskoczyć z domu gdzie mi sie podoba. Powiedziała: "Jak nie masz pomysłu gdzie to idź i skop rabatke na działce naszej" hihihihihihihihi dowcipnisia :tooth:
    Poszłam oczywiście do kosmetyczki - zrobiłam sobie paznokcie (krótkie przy opuszce), wypiłam kawe z koleżankami i z napierajacym mlekiem pod bluzka udałam się do domku , bo się stęskniłam hihihihihihihi:wink:

    A na dłużej to jak miała 3 miesiące poszliśmy na całą noc na weselicho - i co jestem wyrodna matka hihihihihihi
    --
    •  
      CommentAuthorIWA
    • CommentTimeMar 31st 2009
     permalink
    Aga - ja rozumię o co ci chodzi i faktycznie rozmowa troszke na inny tor wpadła hihihihihihihi:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeMar 31st 2009
     permalink
    aga1976: Jednak rozumiemy słabości i to,ze macierzyństwo chwilami też może być meczące i przytłaczające!

    Ja w moim przypadku dodałabym jeszcze ponad moje siły :P
    Jestem szczęśliwa, ale jestem też zmęczona ...
    •  
      CommentAuthorIWA
    • CommentTimeMar 31st 2009
     permalink
    No , a juz na pewno nie jestem ta dziewczyną która wychodziła za M i wcale nie chodzi mi o wygląd i wiek hihihihihihihi:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeMar 31st 2009
     permalink
    Moje smyki miały 5 m-cy jak poszliśmy na wesele na całą noc, opiekowała się nimi moja mama i teściowa.
    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeMar 31st 2009 zmieniony
     permalink
    aga1976: Mysle,że zadna z nas nie uwaza,że ideałem matki jest smutna, niezadbana kobieta bez zyciowych pasji. Jednak rozumiemy słabości i to,ze macierzyństwo chwilami też może być meczące i przytłaczające!

    Zgadzam się z tym :smile: Żałuję tylko, że mój małżonek mało to rozumie...
    A co do zostawiania - jak Cyryl miał 2 m-ce, to zostawał beze mnie na kilka godzin - jak szłam do szkoły, ale po raz pierwszy na noc go zostawiłam chyba jak miał 10 m-cy. A później to już można powiedzieć - regularnie.
    Ja to dopiero jestem wyrodna. Pozbywam się dziecka przynajmniej raz na dwa tygodnie na dwa dni :tongue: I czasem nawet do niego nie dzwonię. Bo jak jest z teściową, to wiem, że na pewno ma się dobrze, a po co pytać o żarcie czy kupy...
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMar 31st 2009
     permalink
    Krzys na noc pierwszy raz zostaltylko z mezem jak mial 18miesiecy. w dzien na pare godzin wyskakiwalam jak mial ok miesiaca a jak mial rok zostal z moja mama i swoja chrzestna na jakies 12h jak byla operacja Gabrysi... gdybym miala kogos kto by sie nim zajal sprzedalabym go minimum na weekend :D
    •  
      CommentAuthorBeata_
    • CommentTimeMar 31st 2009
     permalink
    Ja zostawiałam Hanię jak miała 3 miesiące na dłużej, bo dopiero wtedy byłam na miesiać u rodziców..i miałam komu ją zostawić;))
    •  
      CommentAuthorBeata_
    • CommentTimeMar 31st 2009
     permalink
    Ja kiedyś tą mojącórę uduszę..ZA NIC nie chce przestawić się na jedno, ewentualnie dwa spania w dzień..śpi ok 9 godzinkę, ok 12 godzinkę i po obiedzie 14-15 godzinkę..jak dzisiaj bo był M ni zasnęła ok 12 to popołudniu i tak spała z zegarkie mgodzinęi 5 minut i teraz o 17-18 będzie mi siępokładała bo będzie chciała trzecia drzemkę;((

    jak ją położę spać na noc przed 19 to wstanie przed 21:((( noż..wrrr

    więc muszę ja przetrzymać min do tej 19:15 a to nie będzie łatwe;( heh

    noż nie mam sposobu na nia..już róźne metody stosowałam, to jak ją wymęczyłam rano i nie dałam spać to wtedy tylko jeden raz spałą popołudniu ale tylko godzinę i późnie jnastęnego dnai odsypia, przesypiająć prawie cały dzięń
    • CommentAuthorewa74
    • CommentTimeMar 31st 2009
     permalink
    takie starszaki,bo mam kumpele i jej syn ma 8 lat i ona boi sie go jeszcze zostawiac w domu i zostawia u mnie,az M wròci z pracy tako ok 3godz,nie zeby mi przeszkadzalo ,bo VEVE ma towarzystwo,ale tak jakos mi sie nasunelo to pytanie...
    • CommentAuthor_Magda_
    • CommentTimeMar 31st 2009
     permalink
    Beata
    u nas jest tak że Hania ma 2 drzemki po 30 min i ani chwili więcej. Pierwsza ok 11:00, a drugą staram się zorganizować do 16:00 tak żeby poszła spać o 19:00. A jak się nie położy do 17:00 to niestety musi już wytrzymać do kąpieli i spania na noc.:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeMar 31st 2009
     permalink
    Anię zostawiałam samą na chwilę jak miała 6-7lat ale Kuby nie mam odwagi pomimo że ma 8. Czasami się zdarza że zostawię ich na 5 minut by pobiec po chleb - ale bardzo bardzo rzadko. Owszem bywa tak że Ania zostaje z którymś (Gabi lub Kubą) no i ostatnio z koleżanką biorą na spacer Weronikę
    --
    •  
      CommentAuthorBeata_
    • CommentTimeMar 31st 2009
     permalink
    Mada moja śpi 3 razy dziennie po ok 1-1,5 godz. i spać idzie maks 20..i śpi do ok 7:30

    ale jak wywali sobie jakąś dzemkę w dzień to usilnie przysypia mi np o 18heh ale dzisiaj się udało..poszłyśmy na spacer ok godziny, pooglądała pieski i inne bzdety..wróciłyśmy zjadła a teraz wojuje w kartonie i krzyczy brum brum..chce żeby ją wozić..ostatnio "ukradła" mi karton po avonie i aż żal mi go zabierać bo ma radochę jak nei wiem:))
    •  
      CommentAuthorBeata_
    • CommentTimeMar 31st 2009
     permalink
    co do zostawania dzieci..ja zostawałam z siostrą (która miała parę miesiecy) jak miałam ok 6 lat:) ale wiadomo to były wypady mamy po chlep i drobne zakupy:))

    ogólnie u nas w rodzinie dzieci zostaja same tak od ok 8 lat..oczywiście to zależy od dziecka..bo niektóre dzieci nie nadają się do tego mimo starszego wieku:(
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMar 31st 2009
     permalink
    Ewa ja zostawilam na dlzuej 6,5letnia Gabrysie jak byla chora a ja szlam po chleb do osiedlowego sklepu. najdluzej byla sama 45min ale miala druga komorke pod reka z numerem na szybkim wybieraniu do mnie. kiedsy jak chorowala a ja chcialam sie spacernac z Krzysiem to lazilam pod blokiem zeby mnie przez okno widziala :D ogolnie mimo tego ze mieszkamy na dosc spokojnym osiedlu a Gabrycha nie miwa glupich pomyslow i jest odpowiedzialna jak na swoj wiek dziewczynka to mam obawy przed zostawianiem jej samej w domu
    •  
      CommentAuthorBeata_
    • CommentTimeMar 31st 2009
     permalink
    Aniu wcale się nie dziwię:(( niestety teraz takei czasy..ja jak miałam 3 latka sama kursowałam przez całe osiedle do sklepu..TERAZ jest to dla mnie nie do pomyslenia, zeby HAnia w wieku 3 lat sama tak wędrowała...w ŻYCIU:))
    • CommentAuthor_Magda_
    • CommentTimeMar 31st 2009
     permalink
    No ja 4-latek już biegałam sama po powórku, mimo że to było Śródmieście Wrocławia.
    Beata
    zazdroszczę, w ciągu tej godziny można już coś zrobić, a ja rozpędzam się dopiero, a ona już wstaje.
    --
    •  
      CommentAuthorBeata_
    • CommentTimeMar 31st 2009 zmieniony
     permalink
    Powiem ci Mada, że nawet fajnie jak ona mi śpi te 3 razy dziennie;))..mogę naładować akumulatory:))) i coś porobić;)hihi
    • CommentAuthorewa74
    • CommentTimeMar 31st 2009
     permalink
    hee no fakt ,mnie tez mama wysylala z kartka po jakis drobiazg ,do warzywnego...
    •  
      CommentAuthorCinek
    • CommentTimeApr 2nd 2009
     permalink
    Witam szczęśliwe Mamy...Ja mam nadzieję, już niedługo dołączę.Dziewczyny, pytanie mam. czy miałyście przed porodem bóle spojenia łonowego? czy to zwiastun porodu, czy mam spanikować i iść się przebadać?
    Pozdrowienia dla Was i Maluszków
    Magda
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeApr 2nd 2009
     permalink
    cinek, nie wiem o jakim bólu myślisz, ale ja miałam takie kłucie w pochwie. Już jakiś miesiąc przed porodem z tego co kojarzę. możesz zajrzeć pod moją kartę ciąży - notowałam te objawy. Myślę, ze to normalne.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeApr 2nd 2009
     permalink
    Cinek takie bole u mnie pojawily sie w 8miesiacu. cialo szykuje sie do porodu
    •  
      CommentAuthoremkaf
    • CommentTimeApr 2nd 2009
     permalink
    tez je mialam i w wyobrazni widzialam glowke naciskajaca na moje kosci:/ w ostatnich dniach ledwo przez to chodzilam.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.