Emi jeśli wydzielina sama nie spływa nosem to "na siłę" nie wyciągaj. Może to katar zatokowy. Nic warto osłuchać córkę. Życzę by to nie było nic poważnego.
Ale takie maleństwa nie mają jeszcze rozwiniętych zatok - wiem bo mój synek jak miał 4 miesiące miał okrutny katar. Też sugerowałam że to w zatokach to mnie pani doktor uświadomiła :) Kazała psikac marimerem, leżec na brzuchu i po 15 min ściągnąc fridą, ale nie na siłę. I tak trzy razy dziennie. Po trzech dniach po katarze ani śladu. Ale z kaszlem nie ma żartów - idź do lekarza. Ja też dziś idę, bo mój synek też kaszle.
Czy to mozliwe ze synek moze byc bardziej aktywny po bawarce-herbacie z mlekiem? slyszalam ze to dobre na laktacje, ale zauwazylam ze jak sie napije to on kilka godzin wcale niespi.
adajka, bawarka to MIT. A moze herbata na niego działa pobudzająco...tak moze być :)Mojej Małgoni nawet kawa nie rpzeszkadza- do mamy sie wrodziła, która po kawie zasypia itak:)
ja HAnie smaruje Mustellą filtr 50, ja dla mnie bomba..a wydajne jak nie wiem co, drugi rok już mam, mała smarowana codziennie przez okres bardzo słoneczny a nawet nie widać żeby krem z tubki ubywał..ja się smaruje i M a krem jest i jest i jest:))
wiecie co zaczyna mnie cholernie przerażać ta świńska grypa:((((
Julcia tez ma zatkany nosek i podejrzewam, ze to wynik pyłków na dworze - ech pewnie ma to po mnie - nawilżam marimerem, ściągam fridą i kładę na brzuszku może przejdzie
a marimerem psikam po każdym przyjsciu do domu z dworku
U nas osłuchowo podobno czystko ale i tak dostaliśmy syrop na kaszel - taki rozluźniający oskrzela. No i katar jak zwykle odciągać i ściągać fridą. No i obowiązkowo wit C
U nas zaczęło się ząbkowanie - wyczuwam juz ząbek pod palcem - jak długo może wychodzić?? Julcia jest marudna ale gorączki jak na razie nie ma - najlepiej jak jej masuje dziąsełka - wtedy nie marudzi. Usnęła - ciekawe jak bedzie w nocy?
lekarz osluchal- czysto, zajrzal do uszek- czysto, sprawdzil wezly -nie powiekszone, temperatury nie ma; poprostu ma katar, ktory na lezaco jej zalega i powoduje kaszel:/ ma samo przejsc, dostalam jakies krople do nosa, ale sie wstrzymam i bede uzywac mojej wody morkiej (sprobuje tego kladzenia na brzuszku, jak radzicie); jak jej gilkow nie wyciagne, to placze przy jedzeniu i wszystko jej furka. kako w uk nie ma mowy o suchym powietrzu- tu jest MEGA wilgoc (moze w zimie przy mocnym grzaniu)
to tak jak w Norwegii-tam mielismy super oddychanie ,sanie i co tylko 90 % wilgotnosci powietrza-super Piotrus spał nam tam do 8-9 rano nie było zadnych suchych babolow a i moja alergia miała wolne:)
Witajcie kochane mamusie, przepraszam, że z takim pytankiem tutaj, ale wy już doświadczone jesteście, więc może mi podpowiecie. Nie wiem czy to jelita, czy może macica już pracuje. Od 5 dni nie biorę już magnezu i dprophyllinum, a od 4 jest mi trochę niedobrze, dzidzia jest bardziej ruchliwa, kopie i boksuje czasem boleśnie (podbrzusze), no i od 2 dni wstaję od 4-6 razy w nocy do wc, prawie zawsze brzunio jest twardawy, no i podbrzusze - nie boli @ - tylko czuję taki kłujący ból (dlatego nie wiem czy to ucisk na jelita, czy macica szykuje się do porodu), też tak miałyście? Jak dzidzia mnie czasem boksuje to aż całe podbrzusze mnie tak kłuje i jest to dość bolesne. Wiem, że już nie mam się co martwić bo to już 38 tydzień się rozpoczą, tylko chciałabym wiedzieć (jeśli u was tak wystą piło) to na jaki czas przed porodem. Pozdrawiam.
Misia - ludek - moje dziecie było bardzo ruchliwe i kopało we wszystkie strony, bolał mnie kręgosłup, puchła jedna noga a do wc latałam w nocy co 2-3 godziny. I tak było do porodu.
U Julci po nocy wyciągnęłam mega gilwanki - teraz już jest ok - leżenie na brzuszku,sterimar i frida - pomagają. Nosek się oczyszcza bo kicha po zapsikaniu. Poza tym dalsza część ząbkowania - nadal się ząbki nie ukazały:(
Mam pytanie do Was jak śpią Wasze pociechy ?? W pokoju już mam ciepło tj 23 -24 stopnie i bedzie pewnie coraz cieplej - jak więc ubieracie dzieci i czy śpią pod kołderką czy może lekki kocyk czy przykrycie rożkiem wystarczy. Julcia śpi jak na razie w bodach z krótkim rękawkiem i na to cienki pajacyk - bo w nocy wedruje po łożeczku i się wykopuje z kołderki. Co radzicie?
Emi, Ptysiu cieszę się, że z pociechami nic poważnego się nie dzieje. Zwalczajcie gluty :P Moi panowie też miewają się coraz lepiej - więc chwała Najwyższemu :P
u mnie na wieczór juz spada z 25 do 22-23 stopni ,iotrus spi w cienkiej pizamce (długi rekaw i długiw spodnie) i przykryty tylko przez chwile kołderka cienka a potem to juz na wszystkie inne sposoby spi tylko nie tak ja trzeba:)
Małgosia śpi w pajacu bawełnianym, położona w rożku który się rozpina za chwilkę ( ale wygodniej ją kłaść po karmieniu) i nakryta kocykiem ( który skopuje potem:) mamy około 20 stopni - staramy sie by nie było więcej. Chyba jest jej ok
Weronika - piżamka i gołe stopy, czasami body i spodnie od piżamy Antosia - body śpioszek i worek (śpiworek) a jak zaśnie mi na rękach albo nie zdążę ją zapakować w worek to pryzkrywam kołderką W pokoju mam różnie od 18-25st zależy od pogody w dzień
W dzień Antosia śpi pod cieńkim kocykiem, a Weronika sama przykrywa się po uszy kołdrą i tak zasypia choć po chwili jest rozkopana
!!!!!!!!! wczoraj po kapieli zauwazylam bardzo nabrzmiale piersi u Daniela- takie guzy doslownie , gdzies wyczytalam ze to normalne i zeby sie nieprzejmowac ale ja i tak sie przestraszylam!!! co z tym zrobic????
Adaja ja u Alka też pewnej nocy to zauważyłam, gały zrobiłam, złapałam za tel i zadzwoniłam do koleżanki, która mnie uspokoiła. Powoli cycuszki się zmniejszają. Dziewczyny poradźcie coś na kolkę. Czy częste karmienie może mieć wpływ? Czy brak odbijanie po karmieniu też?
katy moja VEVE miala kolki straszne i to od karmienia piersia,bo praktycznie wisiala ciagle na cycu i ciagla tez powietrze...ale po 3 miesiacach minely...
ja to przezyłam 4 miesiace z kolkami teraz mała przestała je miec robiłam oklady z ciepłej pieluszki na brzuszek do wanienki z woda wkładałam i nic nie pomagało espumisan ,sab simplex, woda koperkowa wkoncu lekarka przepisała nam papawerin specjalnie robione w aptece była mała ulga. a najbardziej pomogł debridad takze katy wytrwałosci w czekaniu az przejda kolki
Hmm Katy zacznij od zweryfikowania swojego jedzenia moze cos zjadłaś wypiłaś. Może to być też i od nowalijek (pomidor ogórek) ale i od smażonego czy soków Na Wiki jest o kolce
Ps Moje dzieciaki też wisiały godzinami na cycu (poza Antosia) i nie miały kolek. Po tym jak zjadłam frytki Weronika męczyła sie chyba 2 dni -> dlatego kładę nacisk na dietę
ups, pomylilam kolke z czkawka chodzilo mi o czkawke ze moj ma zawsze po butelce, a na kolke to pukac palcami w brzuszek zataczajac kółka zgodnie z ruchem wskazówek zegara.Klasc czesto na brzuszku, ale nie zaraz po jedzeniu ;)
na czkawke 'przykryc glowke zeby sie zagrzala' ... pierwsze slysze moja kolezanka przekazala mi pomysl na czkawke- przykleic malutki papierek na nosku miedzy oczy dziecka- bedzie sie staralo go zobaczyc i to odwroci uwage od czkawki, ktora przejdzie- na Ole nie dziala totalnie olewa papierek:)) u nas czkawki sa po malych cofkach po jedzeniu, woda nie dziala; przechodzi jak reka odjal jak Ola sie rozplacze
Czkawka występująca u niemowląt najczęściej spowodowana jest niedojrzałością układu nerwowego.
Przyczyny czkawki: * głośny śmiech dziecka * połknięcie powietrza * ochłodzenie dziecka * wypełniony brzuszek po jedzeniu
Z upływem czasu występowanie czkawki jest coraz rzadsze. Jeśli maluch zmarzł, wówczas niezbędne jest podanie piersi w celu zlikwidowania czkawki. Jeśli natomiast brzuszek dziecka jest przepełniony od pokarmu i to było powodem powstania czkawki, wtedy należy przeczekać aż część pokarmu przejdzie drogę z żołądka do jelit i czkawka sama ustąpi. W takiej sytuacji najlepiej jest ponosić malucha w pozycji pionowej z brzuszkiem przytulonym do piersi i główką opartą na ramieniu.
czkawkę z obżarstwa to i my mamy i zawsze w trakcie czkania Małemu się ulewa (stąd przypuszczenie, że to z przejedzenia) Przykrycie główki czapeczką i ogrzanie swoim ciałem maleństwa też działa.
wlasnie niby w tym zezowaniu caly sek :/ a slyszalyscie, ze dzieciom ,ktore zaczynaja chodzic wystarczy dac do raczki niteczke i trzymac samemu drugi koniec a beda pewniej chodzily? - rady mamy znajomego, pielegniarki:) ciekawe czy to sie sprawdza?
Witajcie. Pisze zeby sie pochwalic sukcesem. Szymonek jak reka odjal od piatku ssie piers. Obudzil sie rano i od razu zlapal piers bez zadnego problemu. A przeciez nie bylo nawet najmniejszej szansy zeby go wczesniej zmusic do chwycenia chociazby brodawki.
Ale jeden problem sie skonczyl a tu juz nastepne. Szymonek nie robil kupki. W piatek wieczorem zrobil ostatni raz. Puszcza tylko baczki (nawiasem mowiac straszne smierdziuszki). Widze ze cierpi bo sie wije bo kazdym jedzeniu. Przukurcza nozki i probuje wyciskac kupke. Co mam robic ???
A wczoraj popoludniu plakal caly czas. Jak obudzil sie o 14-tej to tak do 2-giej w nocy bez przerwy plakal. Trzeba go bylo nosic ale to tez nie pomagalo. Wczesniej lubial lezec na moim brzuszku a wczoraj jak go tak probowalam polozyc to podciagal nogi, wchodzil mi pod sama szyje, uderzal glowka, nie potrafil sie uspokoic. Czy to mozliwe ze to byla kolka (szymonek ma dopiero 12 dni) ? A moze to przez ta kupke ???