Iza ja też nie. Jak była maleńka często ulewała, no ale wcześniak, złe mleko, za łapczywa itd itp Ale od kilku tygodni problem powrócił i szukałam przyczyny - no i znalazłam chyba bo od wczoraj od chwili założenia śpioszków jest spokój
AND, moze poobserwuj dłużej, bo może to zbieg okoliczności jednak skoro OD WCZORAJ tylko... bo że ciasne moga przeszkadzać brzuniowi, to ok, ale takie luźne też...?
Kako od wczoraj jestem pewna że to ta przyczyna - wcześniej były już przypuszczenia i wnikliwa obserwacja kiedy są "ulewki" Owszem zdarza sie że jej sie cofnie przy beknięciu (po jedzeniu nadal jej się musi odbić) ale kropelka, a nie chlusta jak w spodniach czy rajstopkach
Aga u mnie Szymon też chlusta, ale albo jak się przeje, albo jak się zakrztusi za dużym kawałkiem, ale nie zaobserwowałam u nas związku z obciśniętym pasem.
dziewczyny, mam pytanie, czy któraś z was robiła dłuższe przerwy między szczepionkami. ostatnio mieliśmy szczepienie 9 tyg temu, bo pani dr kazała przyjść nam po ukończeniu 5 mieś. teraz mała ma katarek i nie wiem czy iść mimo to, czy tydzień odsunąć... (Infanrix hexa)
Kako u mnie Juniorzy mieli mega długie przerwy nawet kilka miesięcy ... Katar nie jest przeciwwskazaniem do szczepienia, tak mówią pediatrzy. Ja jednak bym odczekała jakieś 1,5-2tyg :P Po prostu szczepienie Wam się przesunie i kolejne również, nie ma pośpiechu w tym temacie.
Ja nie szczepiłam Weroni choć katar był od zębów. poszłam dopiero niedawno na 2 zaległe i to roczkowe. Antosia też ma mniej niż połowę szczepień które mieć powinna
Kopiuję spod wykresu I pani dr i rehabilitant są zadowoleni z Antosi - postępy są widoczne i są spore. Jednak zaburzenia neurorozwojowe też są są spore :( Zdaniem pani dr są rzeczy których ona sama się nie nauczy i my też nie wszystkiego jej nauczymy przed nami bardzo długa droga :( Wzmożone napięcie jest nadal, głównie w nogach. Chwyt ma nadal bardzo mocny jak niemowlak i musimy ją nauczyć że rączki mają być otwarte. Nadal mocno się kuli. Teraz główny cel to wymuszenie na niej otwarcia dłoni, nauczenia turlania się z brzucha na plecy, prostowania rąk gdy leży na brzuchu. Nie wiem czy wszystko napisałam ... Wskazany by był basen Poduche sako nie mogę używać :/ mamy trzymać sie twardej nawierzchni i wymuszać na niej prawidłowe postawy a nie ułatwiać poduszkami. W taką się zapadnie i nie będzie chciała robić nic
And mimo wszystko cieszę się, że znalazłaś odpowiednich lekarzy, którzy służą radą i pomocą dla Tosi ... to ważne, że jest w dobrych rękach. No to teraz tylko twarde podłoże i zobaczysz Tosia załapie "o co kaman" :P Trzymam kciuki za Was! ;D
Iza ja też się z tego cieszę że chociaż neurolog i rehabilitant mocno ze sobą współpracują no i że taką rehabilitantką Antosi jest jej chrzestna Jednak chciałabym już wiedzieć czy u Antosi jest porażenie mózgowe czy to tylko takie małe uszkodzenia mózgu. Antosi chrzestna mówiła mi o dziecku które pięknie pracowało tak jak Antosia, gwałtowny duży skok zaczęło się turlać i osiągnęło to co teraz Tosia i stanęło :( i trwa tak a ma ponad rok Boję sie tego wszystkiego. I o tyle co "trzymam fason" przychodzi taki dzień jak dziś że jestem rozmemłana :( To nie to że zakładam czarne scenariusze czy coś tylko po prostu chciałabym wiedzieć na co się nastawiać psychicznie. Teraz znów czekanie do sierpnia na kolejna wizytę i co na niej usłyszę nie wiem, chciałabym by pani dr potwierdziła lub zaprzeczyła
And przecież nawet mama, która urodziła zdrowe i donoszone dziecko nie zna jutra ... wszystko się może zdarzyć! Wiem, że masz dość i chciałabyś znać odpowiedzi na nurtujące Cię pytania ... ale tak się nie da. Nikt nie da Ci gwarancji, że dziś jest super i na przyszłość też będzie ... Jeśli chodzi o nastawienie psychiczne > ja bym chyba nie umiała się nastawiać na cokolwiek ... pozostaje nadzieja, że będzie dobrze, i tego Ci życzę And.
Izuń dziś mnie to jakoś rozbiło po prostu. Nie wiem czego oczekiwałam i nie wiem czego chciałam po tej wizycie ale jakoś taka rozczarowana z niej wróciłam Poskładam się do kupy i bedzie ok :)
AND, wiesz, nie mam doświadczenia (Bogu dziękować), ale teraz studiując logopedię, bardzo dużo przyglądamy sie róznym przypadkom dzieci. W sobotę oglądaliśmy niezwykle poruszający film o dziewczynce z porażeniem mózgowym i to dużym ( osiagnięcia Antosi sa już dużo wieksze niż tamtej 2letniej dziewcyznki). Lekarze mówili, ze przypadek beznadziejny, ale rodzice swoją codzinną praca, ćwiczeniami z małą dokonali cudu i zrobili postepy, jakich lekarze nie potrafili wytłumaczyć. WIEC ZAWSZE JEST NADZIEJA i trzeba mocno wierzyć, że będzie dobrze. Na pewno robisz wszystko, co mozesz dla Tosi i tak trzymaj. WIERZĘ, ŻE BĘDZIE WSPANIAŁĄ DZIEWCZYNKĄ, JAK JEJ SIOSTRY i w niczym nie bedzie im odbiegać.
dziewczyny pytam tu bo na karmiących sie zawiesilo i moglabym czekac do konca laktacji ;) czym jeszcze, oprocz bepanthenu moge smarowac sztrasznie piekace brodawki po karmieniu? czy to cos nie tak, czy wybrac sie z tym do lekarza? jesli tak to do jakiego? mojej ginki? a moze pomoga nakładki silikonowe i gdzie je kupic, w sklepie czy aptece? czasem zgrzytam zębami i płacze z bólu
Adaja78 503589814 - to jest numer do położnej laktacyjnej z Wrocławia. Mi bardzo pomogła przez telefon więc zadzwoń sobie do niej i zapytaj. Naprawdę polecam
Adajko kilka kropli swojego mleka rozsmarować i wietrzyc Nakładki nie pomogą tak naprawde, może złagodzą ból ale niewiele, dadzą szansę na zaleczenie sie popękanych brodawek, ale jak mały sie przyzwyczai to przekichane
Ja wiem ze musi być dobrze ale dzis mi zabrakło sił
And teraz Cię nie pocieszę, ale jeszcze nie raz Ci tych sił zabraknie ... Ale wiesz, to tylko takie złudzenie - bo każda nas jest na swój sposób silna :D
AND- i Ty i Tosia już nie raz pokazałyście Swą siłę i jestem pewna że wszystko będzie ok!!! I na następnej wizycie usłyszysz lepsze wieści!!! czego Ci z całego serducha życzę!!
Julcia od jakiegoś czasu tj od kilku dni jak trzyma jakąś mniejszą rzecz tuż przed sobą to robi zezika skupiając oczka do wew patrząc na tą zabawkę - hm i nie wiem czy to normalne czy ja mam jakies omamy i swoją nadwrażliwość???
Aga do roku czasu dzieć bezkarnie może zezować :P Taką usłyszałam odp w Matce Polce jak jeździłam z Szymkiem na kontrole odnośnie przebytej retinopatii wcześniaczej. Później już trzeba zaczerpnąć opinii okulisty, ważne abyś zaobserwowała kiedy najczęściej zezuje.
Melduję się jako świeża mama. Zamierzam poszperać po tym wątku, ale póki co mam szybkie pytanie: położna środowiskowa kazała mi odciągać pokarm niewypity przez dziecko (ma 6 dni). Z jednej strony wiem, że mam więcej pokarmu niż mała wypija, ale z drugiej nie chcę rozbujać sobie laktacji, a wiem, że ściąganie może mieć taki skutek... jakieś rady?
Hej, nie ma potrzeby odciągania, jeśli nie przeszkadza to ani Tobie (zastoje), ani dziecku (czasem dzieci nie radzą sobie na początku, jeśli leci za dużo, wtedy warto przed karmieniem trochę odciągnąć ręcznie).
Od urodzenia mała trochę mniej otwiera prawe oczko. Kiedy jest zmęczona, śpiąca przede wszystkim, słabiej je otwiera, ale są też momenty kiedy normalnie - na równi z drugim oczkiem. Nie widać żadnej wady w budowie, żadnej opadającej powieki, ale mniej otwiera to jedno oczko czasem. - wyglada jakby na ciut mniejsze. spotkałyście sie z czymś podobnym? Nie wiem, czy wozić małą do o0kulisty, czy to moze normalne... Pediatra sie nie potrafi ustosunkować (wrrr) PODPOWIEDZCIE
dzieki dziewczyny, moje brodawki nie wygladaj na popękane tylko po karmieniu robia sie jakby bardzo suche i wtedy pieka, a smarowanie wlasnym mleczkiem to nie da rady bo nie da rady go wycisnac po karmieniu bo i tak pokarmu mam nie wiele. KAKO MAM DOKŁADNIE TO SAMO!!!!
Kako, u nas też jedno oko mniejsze i nie zawsze. Ale ja mam tak samo i to po tej samej stronie. Adaja, a czy brodawki nie zrobiły Ci się różowawe lub zaczerwienione? Moje właśnie tak wyglądają.
poszukamy. a wczoraj jednak poszliśmy na szczepienie. w nocy mała zrobiła sobie 1,5g przerwę, wierciła sie bardzo, ale i uśmiechała do mamy. Rano w dobrym humorze, ale wygladała mi jakoś inaczej - ma 37,3. Ale chyba to normalne, prawda? Nie panikować?
a z dzisiejszych nocnych uśmiechów przypomniała mi sie piekna piosenka, która do Małgoni nam tak pasuje...:) Ona się tak pięknie dziwi I cała taka jest zdziwiona Zdziwienie jej jest jak myśliwy I jeszcze dziwią się ramiona Ze zdziwienia aż podnosi brwi Coraz piękniejsze w tym zdziwieniu To jakby ktoś otwierał drzwi I wejść już dalej nie mógł Ona się tak pięknie dziwi I ciągle wszystkim zaskoczona W zdziwieniu swym aż traci siły Lecz dalej jeszcze jest zdziwiona Ją dziwi nawet płytki talerz Zadziwia – skrzynka pocztowa Ona nie musi mieć już innych zalet Niech tylko będzie wciąż zdziwiona
Super tekst tej piosenki A na oparzenie pomógł sudokrem, poprawa natychmiastowa a na drugi dzień już nie było śladu. Krostki to podejrzewam, że od pomidorów, które jadłam, bo jak odstawiłam, to już nie ma. A mam pytanko, czy takiego maluszka trzeba wybudzać w nocy na karmienie, czy czekać aż sama się obudzi. Bo Maja to zasypia tak ok 22-23 potem przebudza się ok 3, ale dziś np o 5 dopiero, a potem tak ok 7-8. No i czy w ogóle wybudzać na karmienia, bo w ciągu dnia też lubi pospać 3-4 godziny, ale tak patrzę na jej buzię to robi jej się druga broda, więc raczej na wadze przybiera.
ja uważam, ze nie wybudzać, jeśli dobrze przybiera na wadze. każde dziecko jest inne, a jej samej może się jeszcze 100razy pozmieniać i moze bedzie chciała jeść co godzinę, albo dwa razy w nocy, czy raz. kontrolować wagę. A WIEM ŻE SUPER TEKST. Dla was znalazłam piosenke:) POSŁUCHAJCIE. No czy nie jest boskie??? :)
Doświadczone Mamuśki, czy mogę wyjechać z 4miesięcznym dzieckiem nad morze, planuję wypad w sierpniu. Oczywiście zapytam i pediatry, ale chciałabym usłyszeć Waszą opinię. Może któraś z Was wyjeżdżała tak daleko z takim bąblem? Trochę obawiam się trasy bo mam ponad 400km.
My z Błażkiem pokonaliśmy 900km jak miał cztery miesiące odwiedziliśmy wtedy Zakopane i nawet na Kasprowy sie wdrapaliśmy:) Wyjechaliśmy o 2 rano mały budził sie tylko gdy auto stawało także my nie mieliśmy na co narzekać w tym roku planujemy odwiedzić Szklarską i drogę tez raczej nocą pokonamy..
Jak Michał była mały to jeździlismy po całej Polsce. Bardzo czesto pociągiem z przywieszonym do plecaka nocnikiem :) Teraz jestem chyba zbyt leniwa. Wybrałam sobie miejsce na wakacje oddalone od domu tylko o 200km;)