Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeOct 3rd 2009
     permalink
    Katy chyba tylko po to by rodzic miał w nocy co pilnować - tzn by dziec był przykryty :D Ja zanim się położę robię "obchód" i przykrywam 5 dzieci - co wieczór
    --
  1.  permalink
    niektóre dzieci nie uznaja spiworka-mój w nim lezec nie chciał a prób było wiele
    mamy dosyc ciepło a Pit jest zawsze w długi rekaw i długie spodnie lub spiochy ubrany ale tez kursuje w nocy do pokoju by go nakryc
    --
    • CommentAuthoraga976
    • CommentTimeOct 3rd 2009
     permalink
    Moja Juleczka też w nocy wędruje po łóżeczku - ale tez ja ubieram do spania w pajacyk z długim rękawem więc gdybyśmy za mocno spali to nie zmarznie aż tak.

    Dzisiaj byłam u ginki - poszłam kontrolnie no i po coś bo znowu jakas bakteryjka sie przyplątała - więc dostaliśmy z mężem profilaktycznie dawke orungalu no i ja nystatyne - wiec zrobie kuracje i bedzie oki. Poza tym ginka dała zielone swiatełko na staranie sie o kolejną pocieche - więc od next cyklu chyba zaczniemy :) Przynajmniej bez zabezpieczen:)hi hi
    --
    •  
      CommentAuthorBeata_
    • CommentTimeOct 3rd 2009 zmieniony
     permalink
    Hania kołdrę też skopuje-dosłownie wkłąda ją sobie między nogi:), a jak ma śpiworek do spania to śpi jak aniołek;))kołdrę od urodzenia ma tą większą 135/100 ona wogóle w nocy jest ciepłolubna;)) niedość że ma pajaca z długimi rękawkami, na to śpiworek to jeszcze kołdrę sobie na to naciąga..heh jak lubi :))) ale dziwne to, bo w lato upałów nie cierpi:))

    co do zaksztuszeń, zadłaień itd..to się nawet nie wypowiadam, bo bym tu esej stronnicowy mogła napisać..co przeszłam z Hania i jej "przypadkiem" to moje..nawet nie chcę myślami do tego wracać;)
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeOct 4th 2009
     permalink
    Ja tam od samego początku przykrywałam chłopaków kocykiem tudzież kołdrą. Nie miałam śpiworków.
    Teraz Juniorzy więcej się odkopują, ale nie jest źle.
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeOct 4th 2009
     permalink
    Aga no to będę trzymała kciuki za rodzeństwo dla Julki ;D
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeOct 4th 2009 zmieniony
     permalink
    Aga, to kibicujemy:) Małgosia śpi pod kołderką już długo - raczej mało sie odkopuje - już jak sie obudzi to fru kołdrę do góry, ale jak śpi, w nocy ładnie jest przykryta:)
    acha - taką nową stronę odkryłam - moze wpadniecie też? :)
    --
    •  
      CommentAuthorBeata_
    • CommentTimeOct 4th 2009
     permalink
    Moja też do roczku spała ładnie;)) dopiero teraz zaczęła się odkopywać;))
  2.  permalink
    Fajna stronka kako, już się tam zalogowałam:-)
    Maja też śpi pod kołderką i się nie odkopuje, bo jak kładę ją do snu na boczek i podkładam kołderkę pod plecki, więc jak się obudzi to ciałkiem trzyma kołderkę i jest ładnie opatulona:wink:
    --
    • CommentAuthoraga976
    • CommentTimeOct 5th 2009
     permalink
    KAżdy sposób jest dobry tylko jeszcze aby go dopasować do "charakteru " dziecka
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeOct 5th 2009
     permalink
    zapraszamy pod wykres - nowe osiągnięcie Małgosi:) MIŁEGO TYGODNIA WSZYSTKIM!
    --
    •  
      CommentAuthorJoy
    • CommentTimeOct 5th 2009
     permalink
    ufff...my wrocilismy z Polski dzisiaj.maly tez przeszedl katar w tym czasie,wogole nie spal,ciagle plakal,zatkany nos,nic nie chcial jesc ale wiecej pil,na szczescie mu przeszlo po ponad tyg. bylam z nim u lekarza,okazalo sie ze lewa noge zawija do srodka i ze krzywa nozke ma( mialam o to pytac pediatre ale ona sama zauwazyla) i kazala go laskotac po zewnetrznej czesci stopy zeby cwiczyc.kazala nam brac wit.d,powiedziala zeby nie klasc go do spania na brzuszku wiec przez ostatni tydz. uparcie kladalam go na plecach i bez usypiania.wczoraj obudzil sie juz tylko 2 razy w nocy,a i po raz pierwszy zasnal mi w wozku na spacerze,wiec super i w ciagu dnia tez zasypia juz sam.
    jedyny problem to ze strasznie zaczal mi plakac w foteliku samochodowym i zastanawiam sie czy moze mu ciasno?do jakiego wieku tak na prawde wasze pociechy jezdzily w tych fotelikach do 13kg? bo moj wazy prawie 8 i ju\z ma malo miejsca.to co mowia producenci a praktyka to calkiem co innego ale moj ma dopiero 4 mies.
    Aga to trzymamy kciuki:bigsmile: Kako gratulacje dla Malgosi oby juz jej tak zostalo:bigsmile:
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeOct 5th 2009
     permalink
    Pandy duze foteliki są właściwie dla dziecka siedzącego... dopóki nie siedzi lepiej jest w kubełkowym
    --
    •  
      CommentAuthorJoy
    • CommentTimeOct 5th 2009
     permalink
    myslalam o takim 0 do 18kg od ur do 4 lat (tak pisze producent) bo maly strasznie sie denerwuje w tym co mamy
    •  
      CommentAuthorBeata_
    • CommentTimeOct 5th 2009 zmieniony
     permalink
    pandy, powiem tak..na stałe Hania jeździ w takim foteliku 0-25 co mamy (ESPIRO)(jeździ w nim od 11-12 miesiąca-nie pamiętam dokładnie) wcześniej jeździła w foteliku 0-13 (jakiś z Anglii, od szwagierki mam, bo mu jak kupiliśmy w polsce to trafiliśmy na taki, że Hania już jak miała 3 miesiące to się nie mieściła;((..ale do tej pory czasem jak gdzieś jadę innym samochodem, a fotelik (0-25)jest wpięty w nasz samochód, to mała jedzie w tym foteliku 0-13..czasem ją denerwuje że nie widzi za dużo ( no bo tyłem do kierunki jazdu) ale zdaża się że w nim jeździ..

    ale my ten fotelik mamy dosyć duży, hania nie jest małym dzieckiem, zawsze była wysoka jak na swój wiek..no i już waży 13kg a ma w nim jeszcze trochę miejsca (nie jest strasznie zduszona)
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeOct 6th 2009
     permalink
    ja też zauwazyłam, że Małgosi robi sie ciasno - trzeba bedzie fotelik wymienić...tylko na jaki...hmmm
    --
    •  
      CommentAuthormell
    • CommentTimeOct 6th 2009
     permalink
    Dziewczynki szukam czegoś na temat wkładki mirena. Macie jakieś doświadczenia?
    --
    •  
      CommentAuthormell
    • CommentTimeOct 6th 2009
     permalink
    Dziewczynki mam jeszcze jedno pytanko. Mój mały nie podnosi główki kiedy biorę go do siadu (skończył 4 m-ce). Czy powinnam się już tym martwić?
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeOct 6th 2009
     permalink
    Mell ja odnośnie wkładki nie pomogę.
    Odnośnie podnoszenia główki, to każde dziecko rozwija się swoim rytmem, ale wydaje mi się, że powinien już podnosić. Kładziesz syna na brzuszku?
    •  
      CommentAuthorAnetusia
    • CommentTimeOct 6th 2009
     permalink
    Mell, koniecznie trzymaj synka na brzuszku ile tylko się da.W ten sposób bedzie sobie ćwiczył mięśnie.
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 6th 2009
     permalink
    Co chcesz wiedzieć o Mirenie? Na 28dni są samoobserwatorki. Po co im zbędny lewonorgestrel z plastikiem w organizmie?
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeOct 6th 2009
     permalink
    Mell, mały już powinien podnosić główkę. SKonsultuj z lekarzem. Moze to być naturalna odmiana rozwoju, po prostu póxniej to zacznie robić, ale może coś jest nie tak. Idź do pediatry, niecg obejrzy małego, zbada odruchy. I kładź go na brzuszku - nawet, jak nie lubi, nawet jak bedzie marudził. To podnieś jak bedzie płakał, przytul i znowu na brzuszek. Cos interesujacego mu przed oczkami połóż - niech sie zainteresuje. Cwiczcie - to na pewno nie zaszkodzi a duza szansa, że pomoże.
    --
    •  
      CommentAuthormell
    • CommentTimeOct 6th 2009
     permalink
    Widzisz Amazonko, ja jestem na 28 dni i myślę o mirenie. Kto wie może jest tu też ktoś, kto ma podobne problemy jak ja. Czy założenie wkładki wyklucza mnie ze grona 28dni? ;)
    Amazonko zauważyłam, że masz dużą wiedzę może mi pomożesz dlatego rozszerzam pytanie. NIgdzie nie mogę znaleźć informacji odnośnie oddziaływania hormonów zawartych w tej wkładce na organizm. Ponoć nie zahamują owulacji, ponoć działają miejscowo, nie wpływają na działanie całego organizmu. Ale działają na gruczoły płciowe przecież? No bo jak inaczej powodują zagęszczenie śluzu? NIgdzie nie mogę znaleźć informacji o konkretnym działaniu miejscowym tych hormonów i dlatego nie wiem o co cho. Ktoś wie?
    --
    •  
      CommentAuthormell
    • CommentTimeOct 6th 2009 zmieniony
     permalink
    NO więc mały często jest kładziony na brzuch. Co prawda strasznie tego nie lubił i później zacząl podnosić główkę, ale teraz przy leżeniu na brzuchu wspólnie czytamy książkę :D w tej pozycji trzyma główkę i klatkę piersiową ładnie i długo bez problemu. NOgi też do góry podciąga, na pleckach robi mostek. Nawet powoli zaczyna się przekręcać na plecki. a w tym siadzie nic. Głowa dynda bezwładnie z tyłu.
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeOct 6th 2009 zmieniony
     permalink
    Pełna informacja o działaniu powinna być na stronie reklamowej Mireny.
    Mirena jest większa niż inne rodzaje spiral, ponieważ zawiera zbiornik z gestagenem i on musi starczyć na 5 lat. Dlatego przy wyjmowaniu i wkładaniu bywa potrzebne znieczulenie i większe rozszerzenie szyjki.

    Działanie lewonorgestrelu jest takie, jak innych gestagenów:
    - pogarsza jakość śluzu szyjkowego,
    - częściowo hamuje owulację, ale niekoniecznie,
    - hamuje naturalne przyrastanie endometrium w cyklu, przez co @ są skąpe lub nie ma ich wcale.
    Dzięki wrogim warunkom ew. zarodek nie ma gdzie się zagnieździć lub próbuje to zrobić za wcześnie lub za późno i ginie.

    Nie pytałaś o to gina?
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeOct 6th 2009
     permalink
    Mell no właśnie nie powinna "dyndać".
    •  
      CommentAuthoragulina5
    • CommentTimeOct 6th 2009
     permalink
    Witam i proszę o pomoc mój brzdąc ostatnio wpada w histerie kładzie się na ziemię tupie nogami kopie w ścianę o przytuleniu nie ma mowy wczoraj jak kopniaka dostałam to sobie odpuściłam...... i to wszystko po odebraniu go ze żłobka próbowałam zignorować te jego fochy ale jak zobaczyłam miny innych rodziców co odbierają dzieciaki to poczułam się jak wyrodna matka:( wielki brzuchol nie pozwala mi już na różne wygibasy i noszenie 10kg synka na rączkach więc czekałam tak aż mąż przyjedzie i wpakuje nas do auta...
    Powiedzcie ignorować takie zachowania czy wręcz przeciwnie?
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeOct 6th 2009
     permalink
    Agulina może Błażej podłapał złe zachowanie od rówieśników z przedszkola, jednaj jestem bliska stwierdzeniu, że Mały przechodzi przez okres buntu, zwany także okresem dwulatka. Może Twój syn przechodzi to szybciej bo sądząc po suwaczku jeszcze mu troszkę do 2lat zostało, ale to naprawdę niewiele.
    Powiem tak, ponieważ jestem z tym tematem na bieżąco ... zachowanie takiego buntu trzeba ignorować o ile dziecko nie jest w stanie wyrządzić sobie krzywdy samemu. Przytulanie i płacz rodziców oraz tłumaczenie na nic się teraz zda. Syn próbuje zwrócić na siebie Waszą uwagę wystawiając Was na próby. Pocieszę, że to mija. Szymek potrafił wrzeszczeć przez 45min, uszy puchły, ale nie "poddaliśmy" się z mężem. W sumie to Szymko męża sobie chciał wyszkolić, bo wiedział, że tata mu pozwoli na wszystko. Za jakiś czas Fifi próbował tych sztuczek ze mną ...
    Poczytaj tutaj ;D
    •  
      CommentAuthorAnetusia
    • CommentTimeOct 6th 2009
     permalink
    mell, proponuję, żebyś poszła z małym do neurologa dziecięcego. Zobaczy i powie czy coś jest nie tak. Pediatra nie zawsze stwierdzi nieprawidłowości. Mostki wcale nie są prawidłowym etapem rozwoju. Powodzenia
    •  
      CommentAuthormell
    • CommentTimeOct 6th 2009
     permalink
    co masz na myśli twierdząc, że mostki nie są prawidłowym etapem rozwoju?
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeOct 6th 2009
     permalink
    Mell na pewno żadna z nas nie ma na celu Cię przestraszyć. Czytałaś coś o wzmożonym lub słabym napięciu mięśniowym? Moje maluchy były konsultowane neurologicznie parokrotnie razy, a ja byłam spokojna bo lekarz za każdym razem mnie uświadamiał, że z moimi synkami jest wszystko w porządku i mimo, że urodzili się całe 9tyg za wcześnie gonili swoich rówieśników. Poczytaj tutaj :P
    •  
      CommentAuthorAnetusia
    • CommentTimeOct 6th 2009 zmieniony
     permalink
    Piszę i tutaj.
    Moja córka była rehabilitowana i stąd wiem, że mostki i wszelkie wygięcia mogą być objawem niewłaściwego napięcia mięśniowego. Gdy moja córeczka chciała się wygiąć lub zrobić mostek, miałam jej w tym przeszkadzać. Dlatego proponuję, żebyś jednak skonsultowała synka z neurologiem. Lepiej dmuchać na zimne.
    •  
      CommentAuthorAnetusia
    • CommentTimeOct 6th 2009
     permalink
    o dzięki Iza:)
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeOct 6th 2009
     permalink
    Anetusia no problem ;D
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeOct 6th 2009 zmieniony
     permalink
    Małgosia zaczęła raczkować:) Śmiesznie jej to idzie, nie tak klasycznie, ale dzisiaj zdobyła prawie cały pokój! Szok! Dziwne widzieć, jak z siedzacego stała sie drepczącym po mieszkaniu szkrabem:) Doraczkowuje sobie do wersalki lub pufy i staje przy nich. Przy wersalce oczywiscie zasuwa bokiem na nóżkach:) Teraz mam oczy dookoła głowy:)
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeOct 6th 2009
     permalink
    Kako brawa dla Małgosi, teraz to już tak będzie, będzie jej pełno wszędzie :P
    •  
      CommentAuthormell
    • CommentTimeOct 6th 2009
     permalink
    dzięki dziewczyny. Wygląda na to, że niezbędna jest wizyta u neurologa z moim cudem. Powiedzcie mi proszę jeszcze tylko, czy musi to być neurolog dziecięcy, czy może być po prostu neurolog?
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeOct 6th 2009
     permalink
    Mell lepiej aby był dziecięcy ;D
    •  
      CommentAuthormell
    • CommentTimeOct 6th 2009
     permalink
    tak już się dowiedziałam Ma być dziecięcy i tu znowu klocek. Najbliższy wolny termin u dobrego neurologa dziecięcego w okolicy (100 km) to 28.10. Czy mogę tyle czekać, w końcu każdy dzień tu jest cenny? Czy mam zacząć panikować i na łeb na szyję szukać kogoś na już? Czy czekać na dobrego lekarza?:sad:
    --
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeOct 6th 2009
     permalink
    Mój Mały robił mostki przy zmianie pieluch np, gdy chciał mi uciec i siupał dupką do góry. Teraz już z "mostków" zrezygnował. Nie było to jakieś nagminne i Mell może u Ciebie jest podobnie. Nie wiem tylko co z tą główką. A jak bierzesz Go na ramię np do odbicia, to też mu lata?
    .
    Ja mam inne pytanie.
    Dość często u Alexa widzę zmianę koloru skóry między noskiem a ustami i ustami a brodą. Jakby bladł w tych miejscach (bladł, bo siniał to chyba za mocno powiedziane). Nie wiem czy to normalne dzieci. Wasze też tak miały?
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeOct 6th 2009
     permalink
    mell, to ja bym sie zapisała na tego 28ego a poszła w międzyczasie do pediatry i sprawdziła co on powie. To mostkowanie co pisze Katy tez przeszliśmy, ale to chyba inny mostek...

    KATY, nie spotkałam sie z takim objawem...hmm...ciekawe...
    --
    •  
      CommentAuthormell
    • CommentTimeOct 6th 2009
     permalink
    na rękach ładnie trzyma głowę, sztywno, już od jakiegoś czasu.
    tak zrobię kako
    --
    •  
      CommentAuthorJosaris
    • CommentTimeOct 6th 2009
     permalink
    mell, miałam podobny pproblem. Jaśko trzymał sztywno główkę, leżąc na brzuszku i będąc na rękach, przewracał się z brzucha na pelcy, podnosił dupkę do góry, a kiedy podciągałam go, główkę opuszczał. Poszłam do neurologa dziecięcego, a ten po badaniu uspokoił mnie. Okazało się, że nie ma mowy o wzmożonym czy osłabionym napięciu mięśniowym. Po prostu w taki sposób się rozwijąl. Zresztą krótko potem trzymał sztywno główkę, gdy go unosiłam. Inna sprawa, że było u Jasia podejrzenie małogłowia, więc dobrze się stało, że trafiliśmy w dobre i fachowe ręce.

    mell, wiele dziewczyn z powodzeniem obserwuje się po porodzie. Może przemyślisz jeszcze sprawę? Na pewno znajdą się kobietki, które chętnie pomogą.
    •  
      CommentAuthorJoy
    • CommentTimeOct 6th 2009
     permalink
    maly mial dzisiaj szczepienie na jednej nodze wyszedl mu rumien czy to cos powaznego?wlasnie teraz zauwazylam,co robic?
    •  
      CommentAuthorAnetusia
    • CommentTimeOct 6th 2009
     permalink
    pandy, zrób okład: szklanka wody i płaska łyżka sody oczyszczonej. Polej tym chusteczkę czy coś podobnego i przyłóż do nóżki. Julka miała też i chyba nawet w tym samym wieku.
    mell, myślę że możesz zaczekać do 28.10. Daj znać co powiedział neurolog:)
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeOct 6th 2009
     permalink
    mell: Najbliższy wolny termin u dobrego neurologa dziecięcego w okolicy (100 km) to 28.10.
    Mell to szalenie szybko ! u nas teraz może na grudzień hmm a może bardziej na luty są miejsca :/
    Wg mnie wiadomo każdy dzień jest ważny, ale jak poczekasz tych kilka dni nic się nie stanie. Może tylko taki etap w życiu dziecka. Może ma swoje tempo. Pediatra może Ci powiedzieć że panikujesz ale UWAŻAJ może powiedzieć że podejrzewa cuda na kiju -> nie kieruj się jego odpowiedzią! Nie możesz tego ani "olać" ani też załamać się! W tej sytuacji głównie neurolog dzieciecy!
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeOct 7th 2009
     permalink
    MELL, Myślę, że Agunia najlepiej CI odpowiedziała :) POWODZENIA
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeOct 7th 2009
     permalink
    Pandy i co? Zaczerwienienie zniknęło?
    •  
      CommentAuthorrooda
    • CommentTimeOct 7th 2009
     permalink
    Dziewczyny moze wy cos doradzicie, a moze ktoras z was miala podobny problem...
    Od jakiegos czasu moj siostrzeniec budzi sie w nocy z krzykiem:( M teraz 16m-cy, zasypia ladnie sam juz od dawna zarowno w dzien jak i wieczorem, ale od ok 2 tygodni w nocy budzi sie do 2 razy z krzykiem, nawet to placzem trudno nazwac. Jak sis wstaje do niego to Mlody stoi w lozeczku i krzyczy, rzuca jej sie na szyje i nie chce puscic. Jak go wezmie do siebie to ladnie spi spokojnie. Niewiadomo o co mu chodzi:( Sis nie chce, zeby Mlody przyzwyczail sie do spania z nia w lozku, ale moze jakims rozwiazaniem byloby zabieranie go do siebie do lozka jak juz sam usnie w lozeczku?
    Spotkalyscie sie z czyms takim? Macie pomysl co moze byc przyczyna albo jak temu zaradzic?
    --
    •  
      CommentAuthorFiufiu
    • CommentTimeOct 7th 2009 zmieniony
     permalink
    Oczywiście, że się spotkaliśmy. Przyczyny mogą być dwie: zwykłe koszmary senne lub, rzadziej, pavus nocturnus. Rozróżnia się to po tym, że w pierwszym przypadku dziecko się uspokaja wzięte na ręce czy pogłaskane, a w drugim nie. Jesli to to drugie to niestety trzeba przeczekać, za parę minut sam zaśnie i nie będzie pamiętał. Jeśli to pierwsze to polecam z doświadczenia konsekwencję: uspokoić dziecko w jego własnym łóżeczku, ew. trochę przy nim posiedzieć, aż zacznie spokojnie, równo oddychać, i opuścić pokój. To zrozumiałe, że dzieci wolą spać z rodzicami, czują się tam bezpieczniejsze.

    Może jakaś fajna przytulanka? U nas ostatnio furorę robi żaba Monika :smile:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.