Ja się poryczałam ze szczęścia jak Julka usiadła 1 raz :) zrobiła to nieprawidłowo ale i tak ryczałam jak głupia :)) widzę, że Antosia ładnie siedzi. Zaraz wstanie! Fajnie! Cieszę się z Wami :)
dziś mam nerwa na wszystko. Jutro wracam do pracy i już czeka mnie młyn, od pierwszego dnia. Już mnie dziś zdenerwowali, bo mi rozpierduchę ze sprzętem zrobili. Zanim zacznę działać muszę sobie wszystko naprawić..... normalnie pobiję kogoś tam chyba!!!!!!! No i jeszcze rozstanie z dzieckiem.... nie wiem,, nie wiem..... oj ciężko mi.
Katy a z kim dzieć zostaje??? Troche Ci zazdroszcze powrotu do pracy:) czasami tez bym sie wyrwała:)
Kobitki czy macie już ubranka zimowe dla dzieci - ja jestem w poszukiwani bo dzisiaj już u mnie zima:) ale szok cenowy przeżyłam około 200zł masakra Co prawda mama mówiła mi że w pepco coś jest w gazetce ale nie widziałam tego??? Czy któraś z Was widziała i czy warto??? Koszt 80 zł za 2 częsciowy kombinezon
aga, ja zaopatruję się w używane głównie ciuszki - najczęściej na allegro. Można kupić za b. dobre ceny ( niskie) świetne, prawie nie uzywane, lub nawet nowe rzeczy.
Aga to gdzie Ty mieszkasz??! U mnie tylko zimny wiatr i zupełnie nie wiem jak ubierać małego. A Alex zostaje w domu z tatusiem. Ew babcia będzie przychodziła.
Dziewczyny, zarzucam temat, który ostatnio ciagle błądzi po moich szarych komórkach matczynego mózgu :) Jak myślicie, czujecie, uważacie - jaki jest najlepszy moment na...rodzeństwo? :) Tak mi błądzą myśli po głowie... Ciekawa jestem co napiszecie:) Z doswiadczenia, z przemyśleń z podejrzewań :) ps. aura paskudna, można o czymś miłym pogadać:)
Najlepszy moment na rodzeństwo jest wtedy, kiedy rodzice uznają, że dadzą sobie radę z kolejnym maluchem, nie zaniedbując poprzednich i kiedy kolejny maluch nie stanie na przeszkodzie jakichś strasznie ważnych spraw.
dają dają chociażby nasz kfiatuszek:) daje rade a różnica wieku miedzy Kacperkiem a Mikusiem nie jest taka duża może ona sama nam coś powie jak to jest na codzien z dwójką maluszków-w róznym wieku
Mnie mała dziewczynka już od dłuższego czasu siedzi w głowie ;D Zatem myśl o trzecim dziecku u nas jest na porządku dziennym. Ale mimo wszystko czekamy na odpowiedni moment, znaczy się Juniorzy muszą zdecydowanie bardziej się usamodzielnić.
Z moich obserwacji około 2 lat. Kobiecy organizm dochodzi do siebie w pełni, a starszy maluch jest już mniej (lub inaczej) wymagający. 2 latkowie świetnie się dogadują. Widzę to między Kubą a Gabi (22m) i Weroni a Antosią (16m) Między starszyzną a maluchami już trudniej o dogadanie sie takie jak mają sztamę między sobą
hehehe niedokładnie się wyraziłam :) Miałam na myśli to że tak jak teraz Weronika - kontra Antosia dogadują się świetnie :) A ze dzieciaczki dwuletnie świetnie się dogadują nie z rodzicami to wiem aż za dobrze hihihi
Witajcie kochane. U nas wieje i śnieg lub śnieg z deszczem na przemian.
Ważne aby nie było zbyt dużej różnicy wieku między dzieciaczkami. A jak szybko... hmm jak kobieta zaczyna myśleć o kolejnym maluszku to jest gotowa zostać ponownie mamą.
Byłam dziś z Mają u lekarza bo na cycusiu zrobił jej się jakiś ropień. Kazała przemywać spirytusem i dała granulki homeopatyczne. Mam nadzieję, że to nic poważnego.
My chcieliśmy drugą pociechę dość szybki i udało się jak będzie to zobaczymy w praniu na pewno początki będą ciężkie ale potem mamy nadzieję że wszystko się unormuje i może kiedyś jeszcze ktoś do nas dołączy:)
Temat na czasie u nas :) Jakbym męża miała w domu na codzień to pewnie już z brzuszkiem bym chodziła. Jednak narazie mogę sobie tylko pomarzyć :( i chyba liczyć na wpadkę :)
my chcieliśmy sie po starac o rodzenstwo dla Amelki w przyszłym roku po wakacjach ale zobaczymy jak to wyjdzie czy zdrowie mi na to pozwoli bo jak narazie to jest wielki znak zapytania czekam na wyniki punkcji
Napisałam o tej różnicy wieku, bo jak dzieci mają zbliżony wiek to jakoś łatwiej im się bawić, więcej wspólnych tematów do zabaw, no ale racja, że nie jest to regułą. Z doświadczenia wiem, że zbyt duża różnica wieku nie jest wskazana. Moja przyszła bratowa jest od swojej siostry młodsza o 14 lat i nie byłabym pewna czy to dobrze wpłynęło na jej wychowanie. No ale wiadomo dużo zależy od postawy rodziców, a u niej było różnie. Mój mąż ma braci młodszych o 3 i o 12 lat. Z tym o 3 się nie dogadywał, a z młodszym o 12 tak, ale teraz widzę, jak ten młodszy za nim tęskni. Więc jak to się mówi, wszystko ma swoje plusy i minusy.
Misiu z tą różnicą wieku bywa różnie. Ja mam brata o 14lat młodszego i mamy świetny kontakt ze sobą,mimo dzielącej nas odległości ... Co prawda dziś już jest niezłym przystojniakiem ma 16lat, ale pamiętam, że bardzo mi"przeszkadzał" kiedy spotykałam się z moim wówczas przyszłym mężem - miał 4lata i chciał siedzieć non stop na moich kolanach :D No nie wiem chyba był zazdrosny
no właśnie - taka duża różnica wieku sprawia jednak, ze kontakt jest słabszy. potem - w życiu dorosłym, owszem, ale całe dzieciństwo młodszego o kilkanaście np. lat brata czy siostry to jest jakby JEDYNAK. W sumie - mamy wtedy dwóch "jedynaków". Starsze rodzeńśtwo jest jak ciocia czy wujek. Ja zaczynam myśleć o rodzeństwie, ale i sie boję jak sobie poradzimy. Chciałabym przede wszystkim by najpierw ustabilizowała sie sytuacja w domu - emocje wróciły na spokojniejsze tory... I tak to oceniam - że będziemy gotowi chyba wtedy, jak wrócimy do normy. oczywiscie NOWEJ NORMY:) Powoli chyba wracamy. Stąd myśli o rodzeństwie dla kruszynki:)
Poradniki twierdzą, że najsensowniejsza różnica to 3-5 lat, wtedy jest jeszcze dobry kontakt, ale zazdrość o miłość rodziców nie jest aż tak silna. Najtrudniej z tą zazdrością jest przy różnicy poniżej 3 lat, ale wtedy z kolei dzieci mają najwięcej wspólnych zainteresowań. Powyżej 5 lat rożnice zainteresowań mogą być na tyle duże, że kontakt między rodzeństwem będzie minimalny.
Oczywiście oprócz różnicy wieku mamy jeszcze mnóstwo innych czynników jak sytuacja w rodzinie, czy rodzeństwo jest upośledzone, czy któreś z dzieci jest w sposób widoczny faworyzowane, itp., itd.
miedzy mna a bratem jest 9 lat róznicy-kiedys była wyraźna a teraz sie zatarła dogadujemy sie jak mówiłam jakby M był na miejscu to bym sie dawno zdecydowała ale...miedzy nami tez nie jest zawsze kolorowo i jak mąż jest w domu codziennie to takie spory sie łatwiej rozwiazuje dlatego uwazam ze małżenstwo na odległosc to jest taka niesamowita próba dla zwiazku ze nie wiem czy dałabym rade samiutka z dwójka dzieci i jeszcze z problemami
dziewczyny pisze tu bo na "WóZKI - jak wybrac najlepsza bryke" nikt nie odpowiada.czy ktoras wie jak sie prowadzi quinny buzz 3,szczegolnie interesuje mnie podjezdzanie na krawezniki,bo zastanawiam sienad kupnem,jak nie to kupie ponownie maxi cosi mura tym razem 3 bo swietnie sprawdza sie na kraweznikach i przeszkodach,prosze dajcie znac,moze wiecie czy wasze znajome chwala sobie quinny czy raczej od razu sie pozbywaja?
Dziewczyny co zrobić żeby Alex pił?? Odkąd zmieniłam mu mleko z pepti na zwykły bebilon przestał pić herbatki, wodę... wcześniej popijał między każdym posiłkiem, a teraz nic, zero, nawet po obiadku. Kupy robi ściślejsze, ale nie stanowią problemu. Może mu to mleko wystarcza??
a mi się wydawało, że jak zaczyna się okres grzania to i pić się więcej chce..... Chyba kupię jakąś słodzoną herbatkę. Albo coś jak wibowit, ja to uwielbiałam :) Tylko dlaczego zrobili Go od 2 r. ż??? Jest coś podobnego dla półroczniaków?
Katy ja sama nie wiem o co chodzi z vibovitem bo 1 co mam jest od 3m (Niemowlęta 3-12 m.ż. i dzieci do 3 r.ż. doustnie 1-2 saszetki dziennie (po rozpuszczeniu w odpowiedniej ilości płynu) podczas posiłku.)
jak Krzysko byl zaflukany to mialam mu dokupic cebion multi lub vibomil no i teraz wybralam ten drugi, ponoc vibovit bobas jest dla starszych. farmaceutka cos wspomniala ze to kwestia norm unijnych ktore sie pozmienialy i stad zmiany w lekach teraz... ale wydaje mi sie Katy ze vibovitu ani nic takiego nie powinno sie podawac w ramach herbatki. tylko przy problemach zdrowotnych, szczegolnie ze dajesz mleko modyfikowane. lepiej do picia podac wode mineralna lub sok rozcienczony mineralka
na razie z witamin mamy cebionmulti, jeśli przeszłabym na vibovit lub coś podobnego to wiadomo, że te odstawiam. Ale z tym jego piciem nie wiem o co kaman. W ciągu dnia nie wypije nawet 10 ml. Teraz kupiłam nektar bananowy, jest trochę gęściejszy i wypił 40 ml A w ogóle, to dobrze, że wróciłaś AniuM :) P.S. Mamy zęba!!!!!!!!!!!!!! wreszcie :)))))))))))))
Katy może chodzi o smak? Antosia wody nie ruszy tak samo jak soku jabłko/mięta bobowity czy gerbera. Za to samo jabłko czy inne soki żłopie No i herbatkę ułatwiającą trawienie lubi, owocowej Hippa już nie