Ja też mam Chicco 9-18kg i jestem bardzo zadowolona. Mierzyłam też ramatti, ale jakoś nam nie spasował. W chicco super jest zagłówek i 6-cio stopniowa regulacja pasów (razem z zagłowkiem). To nasz fotelik:
Na forum BabyBoom jedna mama poleca caretero diablonapisała tak: Caretero, ja preferuje Diablo, średnio między 300 a 400zł, a jakościowo bardzo dobry! Mój mężulek dla naszej Izy taki wybrał, a pracuje w sklepie z art. dziecięcymi, właśnie na dziale fotelików i wózków, stąd wiem, że dobry produkt ponadto dopisała: mężulek mi podpowiada, żebyście uważały na każdy w wersji sport, a jeśli chodzi o Zenith, to będąc w sklepie ściągnij tapicerkę przy zagłówku, bo tam są często pęknięcia, a wtedy fotelik nie spełnia norm bezpieczeństwa dodała też test ADAC to koszt 20 tys. Euro, stąd niemal żaden polski producent fotelików ich nie ma, właśnie mi opowiada, jak te testy wyglądają... no, ciekawe, muszę przyznać... jakby Was to interesowało, to potem opiszę. Testy testami, ale jakoś ufam osądowi męża i tam ten test mi osobiście nie jest potrzebn
Testy opisuje tak: hyba źle napisałam, test wg mnie przeprowadzony bardzo pomysłowo. Wygląda to mniej więcej tak, że producent zgłasza fotelik do testowania, ADAC wysyła "kogoś", kto kupuje pierwszy lepszy fotelik producenta w pierwszym lepszym sklepie, potem "zgarnia" kogoś zupełnie zielonego w temacie, żeby wg instrukcji obsługi zapiął fotelik w samochodzie- wg tego określa się czytelność instrukcji, później "uwala" się ten fotelik tym, czym mogłoby to zrobić dziecko, a ów "zielony" to czyści- no i już wiadomo, co się tak sprawdza, na końcu są testy zderzeniowe. Mnie się to podoba, bo co innego test fotelika, gdzie "specjaliści" zapinają go dokładnie tak jak powinno sie, nie przeoczając nic, a co innego, jak robi to laik. Wg mnie test przemyślany pod każdym względem, tylko, że kosztowny. Oczywiście najbezpieczniejsze są foteliki z systemem ISO FIX- tylko, że to są specjalne foteliki do konkretnych samochodów, więc i swoje kosztują...
A ja się chyba zdecyduję na ten caretero diablo, bo widzę, że główka będzie stabilnie trzymana. Kako, a gdzie znajduje się ten sklep w Łodzi, bo jak jest największy to może tam będą te foteliki i przymierzymy do naszego auta i Majki (oczywiście nasz zakup będzie za około 3-5miesięcy). A może polecasz też inne sklepy. U nas w Tomaszowie nie ma zbyt bogatego zaopatrzenia w foteliki i w ogóle mało jest sklepów z artykułami dla dzieci.
no jesli jezdzi sama i 4 maluchow to jeszcze ujdzie ale z tatusiem to one jezdza bez fotelikow?wolalabym jechac autobusem albo jakis samochod na raty wziasc szczeze powiem,ale to nie moja sprawa
Kiedy ta moja kruszynka odważy się chodzić sama - strachliwa po mamusi hi hi , za rączkę ładnie chodzi - sama zrobi 3-4 kroczki i klap na pupcie:)
Rówieśnicy już chodzą - no i mamusie przechwalają się tym jak mogą - ale za to Julcia z nich wszystkich jest wygadana i codziennie jakieś nowe słówko jej wpada:) i powtarza cały dzień z uporem maniaka:)
No wiem, że na chodzenie ma jeszcze czas i jeszcze sie w życiu nachodzi - ale to ludzkie gadanie ".....chodzi już????" albo "jeszcze nie chodzi...." wwrrrrrrrrrrrrrr
Aga, niech sie ci gadający pocałują w swoje "mądre" dupska ;) Miej to w nosie i już. WIesz, ojcu Einsteina w szkole mówili, ze z Alberta nic dobrego nie wyrośnie
no to super bo martwiłam się wsadzając ją do tego fotelika
A czasami potrzebuje gdzies podjechać innym autkiem i kicha bo tamten fotelik jeździ na stałe w dużym samochodzie. Więc spoko bede ją awaryjnie wsadzała w emmaljunge
ehh a co ja mam powiedzieć?? jeszcze m-c temu dzieć nie siadał nawet Teraz jeszcze nie chodzi, zrobi 2-3 kroki przy meblu i pada... nie chce raczkować (a umie) niewiele mówi - nie powtarza sylab itd Wygląda jak zdrowe dziecko i na 1wszy rzut oka nie widać że jest chora -> więc swoje wysłuchuję
AGUNIA, wiem, ze łatwiej powiedzieć aa trudniej zrobić ale WPUSZCZAJ JEDNYM UCHEM, DRUGIM WYPUSZCZAJ, śladu w głowie nie zostawiaj. Antosia jeszcze w niejednym przegoni kiedyś rówiesników. DObija mnie takie gadanie..wrrr..
Aga jak to mawia Twoja imienniczka Aga1976 - "jeszcze sie nachodzi w zyciu" u nas wszystkim zamykalo to dzioby a Krzysko zaczal chodzic tak zupelnie samodzielnie jak mial cos ok 14.5miesiaca. za 1 palec lub trzymajac sie spodni/spodnicy chodzil majac roczek
a mi się humor rypnął - chciałam umówić sie do fryzjerki a ina nie pracuje juz w tym salonie co zawsze. I nie mam kontaktu do niej, nie znam nazwiska:( Kurde! A OD ZAWSZE do niej chodziłam
Kako Twoja wina - jak od zawsze chodzić i nie znać nazwiska???? A za gapowe się traci. Zapytaj o nazwisko w salonie powinny Ci podać - a najlepiej jakbyś tam poszła osobiście i zapytała którąś pracownice ( nie szefową - ta nigdy nie powie). Myśle że odnajdziesz spokojnie, chyba, że wyjechała za granice?
Kako nie martw sie na pewno Ci pomoga w salonie a jak nie to znajdziesz jakas fajna fryzjerke:) mnie ostatnio tesciowa zabrala do jej fryzjerki i za bardzo nie chcialam isc,ale wreszcie mnie namowila i jestem zadowolona wiec i Ty sobie dasz rade
no wlasnie ja chodze za kazdym razem prawie do innego bo nie jest to dla mnie istotne,ale znam dziewczyne co chodzi od lat do jednego i placi za samo obciecie 200zl a tak na prawde to ja bym ja tak mogla obciac,nic szczegolnego i powiedziala ze jak on by sie przeniosl do innego miasta to ona bedzie jezdzic do niego i tak
A u nas dziś wielki dzień, tzn. wielka noc. Maja pierwszy raz przespała noc bez pobudki:-), spała od 19.45 do 5.30, prawie 10 godzin wzięłam ją na cyca, possała troszkę, a potem zasnęła o 6.30 i śpi, a już jest 8.20 Regeneruje siły, bo jest troszkę przeziębiona. Tylko smuci mnie, że już nie chce cyca w dzień no i jak już go złapie to possie tylko chwilkę. Chyba zacznę w ciągu dnia odciągać pokarm i podawać jej butlą, żeby troszkę przeciwciał jeszcze ode mnie pobrała.
Misia jeśli mała ma katar to może nie chcieć bo ciężko jej się oddycha. Wyczyść noska i dopiero cyc. Obawiam się że butelka tylko zniechęci ją do cyca a przy samym laktatorze ciężko będzie utrzymać laktacje (cieżej niż przy dziecku ssającym)
Misia, tez uważam, że jeszcze wstrzymaj sie z butlą. Gratuluję nocki. U nas było już kilka ale zawsze powrót do pobudek... Teraz standar jedna na jedzenie, czasem dwa razy sie obudzi, ale ten drugi zaśnie sama, lub utulona... Ech, chcielibysmy już nocki przesypiać
Aja dzisiaj... poczytałam sobie wspomnienia na 28 dni – moją kartę – dzień proodu, jak czekałyście, jak nawoływałyście, opis porodu…tak mnie wzięło… łzy się kręcą i teraz myślę… że cudnie będzie znowu mieć fasolkę w brzuszku. Nie wiem kiedy, za miesiac, za rok, ale CUDNIE! Rozmelancholiowałam się ;)
Kako jak to juz napisalam u Ciebie mi sie wydaje (wiesz to sa moje osobiste przemyslenia,nie namowy bron Boze) ze jestes gotowa na nowe malenstwo jesli tak intensywnie o tym myslisz,tak na prawde nikt nigdy nie jest 100% gotowy na dziecko,zawsze sa watpliwosci jak to bedzie,czy to dobry moment itp. a jak maluszek sie juz pojawi to najwieksze szczescie:)
Zgadzam się z pandy też wydaje mi się, że jesteś gotowa na kolejną fasolkę Dziś Maja cyckała sobie troszkę. Ale ona od dawna już cyca za bardzo nie ciągnie. Przy cycu poleży może 3-4 minuty i to wygląda tak, że pociągnie parę razy, robi przerwę, rozgląda się, znówu złapie kilka łyków, potem daję drugiego cyca i jest to samo, albo złości się i nie chce wcale. Dlatego butlę i tak dostaje i mlekiem modyfikowanym dokarmiam ją już jakiś czas. Najpierw tylko raz dostawała butlę na noc, ale była coraz bardziej marudna przy cycu i od jakiś 2 tygodni dostaje butlę jeszcze rano. Tak to kilka razy ją przystawiam do piersi. Je obiadek w południe, czasem dostanie deserek po południu, tak mało cyca ciągnie, że muszę ją dopajać Cieszę się, że chociaż tyle mogłam ją karmić piersią. Zauważyłam, że zaczęłam tracić pokarm, jk przejęłam się tym, że maja zbyt mało przybiera na wadze
Misiu u nas kazde karmienie tak wyglada,czy to obiadek czy mleko mod. Julka interesuje wszystko tylko nie jedzenie,chyba ze jest bardzo glodny to chwile sie skoncentruje na jedzeniu ale jak zaspokoi pierwszy glod to juz odwraca glowe na boki,lapie wszystko co znajdzie i jak go juz znudzi to na co patrzyl wraca do jedzenia
Pandy to pozabieraj wszystko co w zasięgu:) może poskutkuje Ja jak karmie Julcie a teraz już sama je - to zabieram wszystko i nawet tv staram sie wył. i wtedy ładnie je - a dzisiaj była babcia i ona ma metode dawania czegos dziecku aby jadło - więc wiadome że mała nawet zwyczajowej butli nie wyciągnęła rano - ech Chyba ma to po mnie, że lubi celebrować posiłki i jeść w spokoju:)
Aga to nic nie da,nawet jak tv jest wylaczony to on patrzy na lampe,na sufit,na sciany itp. :) poza tym jak je obiadek to karmie go w takim siedzonku do hustania i po bokach ma dwie zabawki,ktorych nie da rady odpiac,wiercipieta:P
ooo jakieś zmiany się szykują u Kako? he he A u nas PIERWSZA NOC PRZESPANA od 19:20 do 6:00 :) Nie wiem jak to się stało, ale już myślałam, że to nigdy nie nastąpi. A dziś znając życie będą dwie pobudki :)
a mój Pit(pewnie niektóre z Was nie poczuja sie pocieszone) pierwsza nocke przespał w całosci mając około ...16 miesięcy niestety do roku czasu urządzał sobie nocne dwugodzinne przerwy w spaniu
KOSZMAR
mam mały problem bo..któryś dzien wydawało mi sie ze Pit w nocy zgrzyta zębami wczoraj słyszałam wiec mi sie nie zdawało juz kupiłam pojemniczek,czekam na kupke i lece zaniesc na badanie,i tak niespokojnie śpi, szczególnie nad ranem,jojczy i zmienia miejsce
u nas dzisiaj przespana. Napchała sie wieczorem duuużej porcji bebiko i spała jak suślica;)MIŁEGO WEEKENDU ___ na życzenie forumowych cioć - u nas fotki świeżutkie - zapraszamy :)
a ja juz nie wiem co robic,kolejna noc krecenia sie ,stekania nad ranem ,no nie wiem i do tego to zgrzytanie czekam na kupke i zaraz zanosze bo juz mam dosyc ,35 zł i bedzie wszystko jasne
Ciacho to normalne ze dzieci zgrzytaja u mnie i Gabrysia i Krzysko mieli taki etap, ba mi sie tez czasami zgrzytnac przytrafia nie wierze w to gadanie o robakach. poza tym jesli faktycznie chcesz potwierdzic czy nei ma robali to musisz minimum 3 probki a najlepiej 7 zrobic
tak dużo???? to bym popłyneła troche... tylko wiecie zgrzytanie to jedno-mój M tez czasem zgrzyta ale tez źle spi nie iem gdzie szukać przyczyny bo to Jego stekanie mnie doprowadza do szału a to nie jest takie stekanie z bólu tylko ze złosci