Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorBeata_
    • CommentTimeJan 27th 2010 zmieniony
     permalink
    Hani pije tylko mleko z butelki rano i wieczorem..w ciągu dnia od 5 miesiaca życia pije z niakapków..jak chce do popicia mleko w dzień to dostaje je tylko i wyłącznie w niekapku tak jak cokolwiek innego, woda, soczek z wodą, herbatkę itd.

    ona nie jest jakoś strasznie związana z butelką, ale rano i na noc dostaje mleko w butli.

    Hania nie zna smoczka uspokajacza w dzień, dostaje tylko smoczka do zaśnięcia, jak zasypia to wypluwa i potem dostaje dopiero na drzemkę w dzień-po zaśnięciu wypluwa..smoczek nam bardzo pomógł i narazie go nie odstawiam, spróbuję po jakimś czasie jak się przeprowadzimy, a jak się nie uda, to na wakacje, wtedy bedzie więcej ganiała i będzie padała zmeczona..

    oczywiście zdarza jej się czasem zasnąć bez smoczka;)
    •  
      CommentAuthorkfiatuszek
    • CommentTimeJan 27th 2010
     permalink
    a ja bym chciala zeby moj dziec ssał smoczka :) czasem to bardzo przydatne :P bo Mik musi ssac zeby zasnac.. tak go poje mlekiem i herbatka a tam po melku dostał by smoka i by zasnał ;)
    --
    •  
      CommentAuthoragulina5
    • CommentTimeJan 27th 2010
     permalink
    Błażko nadal kaszę je rano i wieczorem. Pobudkę mamy dość szybko bo o 6 potem mały zasuwa do żłobka a tam śniadanie dopiero o 8 przed spaniem też jeszcze ja butle ale za to smok poszedł w odstawkę od ręki i jakoś przyszedł chyba na to czas bo od miesiąca śpi bez smoka i Hani też nie zabiera
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJan 27th 2010
     permalink
    kako: Wg logopedów - zbyt długo to po 1 -1,5 roku... Też myślę, że nie będzie nam łatwo sie odstawić, ale grożące konsekwencje... no nie wiem...


    Chciałabym poznać te grożące konsekwencje podawania butli ze smoczkiem (mleko) dzieciom wiekowo starszym od podanego przedziału - gdyż moi synowie nadal to praktykują.
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeJan 27th 2010
     permalink
    Konsekwencje zbyt długiego ssania lub jedzenia ze smoczka to m.in. słaba pionizacja języka spowodowana osłabieniem mięśni ( i spowodowane tym seplenienie lub reranie). Może to też prowadzić np. do zgryzu otwartego ( np. seplenienie międzyzębowe). Przy częstym i zbyt długo kontynuowaniu ssania ( nie tylko smoka, ale np. palca) dochodzi też do nieprawidłowości w napięciu mieśnia okrężnego ust - mięsień jest zbyt wiotki, dziecko moze nie domykać warg, oddychac przez usta. Zbyt długo utrzymuje sie takze niemowlęcy typ połykania.

    Oczywiście, że wszystko z umiarem i własnie o to chodzi - stosowanie smoka od czasu do czasu DO 1 ROKU ŻYCIA nie zaszkodzi. Ale potem, niestety powinnno sie zniego rezygnować ( z uspokajacza jeszcze wczesniej). Naturalny pod wzgledem rozwoju aparatu artykulacyjnego moment na odstawienie to 8-10 miesięcy. wtedy zaczyna zanikać naturalny odruch ssania.

    Ja oczywiście nie mówię, ze każdemu dziecku picie z butli po 1 roku życia zaszkodzi i poczyni spustoszenia w artykulacji czy oddychaniu. Ale takie są fakty logopedyczne... Sama nie jestem tym zachwycona, bo mała lubi wieczorem zwłaszcza uspokoić sie butlą z mlekiem...:/ Uspokajacza na szczęście niecierpiała szczerze od pierwszych chwil, ale z butlą rozstanie nie będzie pewnie super łatwe.

    ufff - mam nadzieję, ze trochę wyjaśniłam

    ps. Na pytanie Agnieszki - logopedia i ortodoncja są niewątpliwie NAUKAMI - to nie "przypuszczanie" ;)
    --
    •  
      CommentAuthorBeata_
    • CommentTimeJan 27th 2010 zmieniony
     permalink
    Wiesz Izunia, jak ja to nazywam KSIĄŻKOWE BZDETY..a książki piszą zazwyczaj teoretycy, ktrzóy pewnie dziecka w rękach nie mieli..ehhhh

    ja tam piłam mleko z butelki długo i ssałam smoczek i to od butelki i żyje i kompletnie nie mam żadnych uszczerbków na zdrowiu..ani psychicznych ani fizycznych:D
    •  
      CommentAuthorBeata_
    • CommentTimeJan 27th 2010
     permalink
    kako to znaczy, że mam Hani zabrać smoczka, ma się męczyć z zasypianiem być niespokojna tylko daltego, że ktoś stwierdził, że ma to jej nie wiem jak zaszkodzić? wydaje mi się że bardziej mogłby jej zaszkodzić substancje zawarte w kinderkach (to nie jest skierowane-aluzja do ciebie, tak tylko porównałam)..
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeJan 27th 2010 zmieniony
     permalink
    Ćóż Beatko, nie musisz przecież się stosować do tych informacji... A nie są książkowe tylko od praktyków i to uznawanych w gronie logopedycznym za dobrych, nie bzdecących teoretyków...

    I jak napisałam - nie każdemu zaszkodzi...ale są kolejki dzieci z takimi wadam wymowy spowodowanymi np. TYLKO zbyt długim ssaniem czy cycusiowaniem...

    Poza tym, jak uwaznie czytałaś, to widzisz, że nie madrzę sie bo mój dzieć już od miesiecy nie ssie. mam też do rpzejścia sprawę odstawienia butli. po co miałabym wiec negatywy, bzdety pisać - dla pogrożenia którejś z was i przy okazji siebie? ;)

    Piszę to, co wiem, a wierz mi, ze jak sie biorę za coś, to staram się robić to jak najlepiej - stąd też uważam, że jak temat sie pojawił, to mam niejako obowiązek napisania tego, co wiem.
    Przecież każda zrobi z tą wiedzą co bedzie uważała...
    --
    •  
      CommentAuthorBeata_
    • CommentTimeJan 27th 2010
     permalink
    no a ostanio oglądałam na tvn style i międy innymi Zawitowski wypowiadał, się że to mit,żeby zabierać smoczki czy butelki do roku, za to powiedział WSZYSTKO W GRANICACH ROZSĄDKU:bigsmile:
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeJan 27th 2010 zmieniony
     permalink
    ja piszę PO ROKU nie do roku :) Zgadza się. Poa tym - wybacz, ale mniej do mnie rpzemawia nawet zdanie jednego Zawitkowskiego niż wiedza oparta na NAUCE :) Logopedia jest powazną nauką - opartą na solidnych pdostawach - medycyna, psychologia, nauka o języku, anatomia ( jezu - nie wpsominam tego egzaminu lepiej ;)) i nie tylko....
    --
    •  
      CommentAuthorBeata_
    • CommentTimeJan 27th 2010
     permalink
    hmm, no ok..to po co wymyślają te smoczki i butle skoro to taka zaraza? zwłaszcza smoczki uspokajacze?
    •  
      CommentAuthorPoli
    • CommentTimeJan 27th 2010
     permalink
    Izunia79: [/quote][quote=Izunia79]Chciałabym poznać te grożące konsekwencje podawania butli ze smoczkiem (mleko) dzieciom wiekowo starszym od podanego przedziału - gdyż moi synowie nadal to praktykują.

    Wstyd się przyznac ale ja jadłam z butli do ... 6 rż - wiem, przesada, ale w inny sposób mleko mi nie smakowało i to była jedyna szansa mojej mamy żebym wypiła.
    Jakiś znacznych konsekwencji u siebie nie widzę, ale szczerze jestem ciekawa, jakie to, bo może u mnie występują tylko ja nie wiem, że to przez ssanie butli do późnego wieku
    --
    •  
      CommentAuthorBeata_
    • CommentTimeJan 27th 2010
     permalink
    wiesz, gdzie bym nie czytała to trąbią,żeby uspokajacze zabrać w pierwszym półroczy życia dziecka, najdalej w drugim:)
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJan 27th 2010
     permalink
    Ja tam nie twierdzę, że to bzdety ... ale nie znam sposobu by chłopaków tego nawyku oduczyć.
    Dla mnie oni są wciąż maluszkami :shamed:

    Dzięki Kako.
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeJan 27th 2010
     permalink
    Poli, opisałam kilka konsekwencji. Zdarza się też, ze nawet tak długie ssanie nie zaburzy rozwoju narzadów artykulacyjnych. Ale czy odważyłabym sie liczyć na to, że akurat w przypadku MOJEGO DZIECKA NIE ZABURZY...? Mając taką wiedzę, ciężko będzie.
    --
    •  
      CommentAuthorBeata_
    • CommentTimeJan 27th 2010
     permalink
    sama kiedyś mówiłam, że nie dam Hani smoczka, po takim porodzie i tym co przeszła dostała zalecenie od wszystkich lekarzy na dostanie smoczka uspokajacza i chwała Bogu:) dziecko automatycznie się uspokoiło..nie ssała go nigdy całymi dniami i nie ma osoby która by widziała hanię ze smoczkiem w ciagu dnia, zawsze ma go tylko do zaśnięcia
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeJan 27th 2010 zmieniony
     permalink
    Tak Beato - najlepiej (wg logopedów) do 3 mieś życia uspokajacze... A rok jest taką granicą... Tak jak Z PUNKTU WIDZENIA LOGOPEDY lepiej nie karmić cycem dłuzej niż rok...ale sa też inne punkty widzenia, rózne teorie. ja rpzedstawiam tę akurat. no i zghadza się, ze mogło być zalecenie od narodzin na smoka - dziecię ma naturalną potrzebę ssania. Tylko, ze ta potrzeba naturalna zanika. Potem wchodzi przyzwyczajenie.
    --
    •  
      CommentAuthorBeata_
    • CommentTimeJan 27th 2010 zmieniony
     permalink
    ja tylko sobie tak myślę, że jakbym miała do wszystkiego podchodzić tak książkowo i naukowo-to najlepiej z domu nie wychodzić nie oddychać i wogle nie żyć..bo wszystko szkodzi
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeJan 27th 2010
     permalink
    Rozsądek przede wszystkim. Ja też nie podchodzę "książkowo", ale tez nie neguję tego, co ustaliła nauka, by podpasować sobie... Szczerze piszę, mimo, iż sama przecież nadal butlę podaję...
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJan 27th 2010
     permalink
    Zgodzę się też z tym, że uspokajacze to zło konieczne ... czasem ratuje sytuację, wiem co mówię :wink:
    Ale nie mogłam patrzeć jak Juniorzy smokiem zaczęli się zwyczajnie bawić ... wiecie tak gryźć i memłać wrr ... Chociaż ten problem mamy z głowy :P
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeJan 27th 2010 zmieniony
     permalink
    Beata_23: ja tam piłam mleko z butelki długo i ssałam smoczek i to od butelki i żyje i kompletnie nie mam żadnych uszczerbków na zdrowiu..ani psychicznych ani fizycznych:D


    Beatko, a swoją drogą - czy ja mówiłam, ze od tego można NIE PRZEZYĆ lub też mieć USZCZERBKI PSYCHICZNE? :bigsmile:

    Aaaale sie wątek smokowy zrobił...jeszcze chwila i nam wnocy koszmary senne przyjdzie śnić - ze SMOCZYSKAMI ;)
    a to mój ulubiony - ostatni smok

    --
    •  
      CommentAuthorBeata_
    • CommentTimeJan 27th 2010
     permalink
    kako, ale ja to napisałam nie do twoich słów, tylko tak sobie;)

    Iza, zgadzam się z Tobą;) jak ja widzę dziecko naszych sąsiadów, które , a właściwie NIGDY nie widziałam go bez smoczka, non stop go dziamdzioli a jest miesiąc młodszy od Hani..no to już nie jest normalne;(

    ja tylko uważam, że jak Hani weźmie smoczka uspokajacza na te kilka minut dziennie to nic takiego się nie stanie, a lepsze to niż patrzenie jak się męczy i zasnąć nie może..ona jest nerwowa a smoczek jej poprostu pomaga na tą chwilę się wyciszyć..

    a tak pozatym, to ona o wiele bardziej jest uzależniona od moich włosów niż smoczka czy butli:D
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeJan 27th 2010 zmieniony
     permalink
    hehe, to trzeba by znaleźć teorie na uzależnienie od maminych włosów :wink:


    jak ja widzę dziecko naszych sąsiadów, które , a właściwie NIGDY nie widziałam go bez smoczka, non stop go dziamdzioli a jest miesiąc młodszy od Hani..no to już nie jest normalne;(
    - to aż mnie ciary przechodzą jak takie dzieciaczki widzę :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthorPoli
    • CommentTimeJan 27th 2010
     permalink
    kako: Poli, opisałam kilka konsekwencji. Zdarza się też, ze nawet tak długie ssanie nie zaburzy rozwoju narzadów artykulacyjnych.

    Spoko - przegapiłam parę postów :) Ale i tak u mnie obyło się bez konsekwencji :)
    --
    •  
      CommentAuthorBeata_
    • CommentTimeJan 27th 2010
     permalink
    kako:)) sama byłabym ciekawa takich teorii:))

    u nas to jest tak, hania przytula się do moich włosów i zaczyna mi "warkoczyki" pleść..wiadomo dziecko pada ze zmęczenia;)

    kąpie ją, je, myjemy ząbki, kładzie się dostaje buziaka, pogłaszcze włosy i śpi:))

    u nas włosy są NAJWAŻNIEJSZE:))hehehe
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeJan 27th 2010
     permalink
    Małgoś się z włosów... Śmieje! Nie wiedzieć czamu, zawszą ja włosy śmieszyły - moje, tatusia, a najśmieszniejsze to ma babcia;) Chociaż nic w nich szczególnego nie ma. No, ale małą rozśmieszają.A jakw wziąć jej łapki i po włosach sie pogłaskać to juz rechot na całego :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorBeata_
    • CommentTimeJan 27th 2010
     permalink
    pewnie ją łaskoczą;)
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeJan 27th 2010
     permalink
    Nie przekonało mnie to wcale co do szkodliwości picia kaszki przez smoczek :P To, że ktoś tak powiedział nie znaczy, że dzieci zostały przebadane pod tym kątem. Zgadzam się jeśli chodzi o uspokajacz - ale butla wydaje mi się mało prawdopodobna - zbyt krótko dziecko pije, żeby miało to tak poważny wpływ.
    A Gabi lubi mnie za włosy ciągnąć - bardzo się wtedy cieszy:)
    A najwiekszą radość daje jej oglądanie piesków - krzyczy wtedy ze szczęścia, żadnego nie przegapi na spacerze.
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeJan 27th 2010
     permalink
    AAgnieszko, właśnie staram sie przedstawić, że NIE KTOŚ TAK POWIEDZIAŁ, tlyko że oparte to jest na badaniach. jak każda nauka, logopedia ma normalne podstawy badawcze. Ale ok, przecieże możesz mieć swój stosunek do wszystkieg. DO wiedzy logopedycznej też:)
    Znowu ja nie mam jakiejś misji życiowej aby przekonywać do upadłego :)
    A już padam, więc się na dzisiaj pożegnam - idę połknąć książkę i lulu:)
    spokojnej nocy

    ps. co do piesków - to u nas też chyba najważniejsze po rodzicach istoty ;)
    --
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeJan 27th 2010
     permalink
    Przekanałyby mnie te badania, gdybym je zobaczyła, Kako:) Póki co mam tylko Twoje słowa. Dobrej nocy:)
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeJan 27th 2010
     permalink
    Aagnieszko, poszperaj w necie to NIE TYLKO MOJE SŁOWA;) dobranoc
    --
    •  
      CommentAuthoradaja78
    • CommentTimeJan 27th 2010
     permalink
    dzieki, tak tez robie, do tej pory obiadek byl 15.30-16.30 ale stwierdzilam ze to za pozno i przestawilam na 14, teraz ładnie zjada wszystko (duzy sloik).
    Tylko 1 sniadanko je z butelki i to zaledwie 100ml, nie przepada jesc z butelki tylko herbatke lubi. Smoczek tez tylko do usnięcia i albo sam wypluje albo mu wyciagam, tak bylo od poczatku (na samym poczatku wogole nie lubil smoczka).
    Co do włosów, to moje kochanie pierwszy usmiech poslalo wlasnie moim wlosom :bigsmile: do dzis go fascynuja.
    Hmm nie musze czytac ksiazek bo moje dziecko samo z siebie jest ksiazkowe :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorJoy
    • CommentTimeJan 27th 2010
     permalink
    ja mam zamiar pozbyć się butli po ok roku, to samo ze smoczkiem, bo mały i tak prawie wcale go nie używa, tylko wieczorami a ostatnio to kręci głową, dużo mówią o próchnicy butelkowej również, myślę, że Kako nie wymysliła sobie tego, tak samo jak mówią, żeby zacząć wprowadzać jedzonko w 6tym mieś. jeśli karmione piersią a w 4tym jak butlą, ale nasze mamy karmiły nas wcześniej, dużo kobiet i teraz tak robi i nie widzą skutków ubocznych, a jednak tego robić nie powinny
    Julek uwielbia moje włosy, jak ich dotknie to się uśmiecha i grucha a jak potrząsnę głową to zachodzi się ze śmiechu:D i uwielbia naszego kota:D hihi
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeJan 28th 2010
     permalink
    W marcu mam wizytę u logopedy - porozmawiam z nią
    Poli nie tylko ty długo piłaś z butelki - ja miałam jakieś 6 lat (chodziłam już do zerówki) jak w soboty i niedziele piłam z butelki kakao - oj uwieeeeelbiałam to hihihi
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJan 28th 2010
     permalink
    Kako coz po raz kolejny doskonale widac ze lekarze roznia sie w opiniach i to bardzo - alergolodzy zalecaja karmienie piersia do 2roku zycia w przypadku alergii w wywiadzie. neonatolodzy tez mowia ze rok powinien sie stac minimum... poza tym WHO zaleca tez karmienie piersia przez okres 2lat, widac nie biora i oni tych badan logopedycznych na powaznie...
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeJan 28th 2010
     permalink
    właśnie na "wczesnej interwencji logopedycznej" oglądamy przypadki dzieci które z butlą chodziły aż do szkoły... I omawiamy wady wymowy tym spowodowane;) Ale oczywiście nie wszystkim zaszkodzi. Ale jeśli nie każdy powiedzmy złamie kręgosłup skacząc na łebka do nieznanej wody, to znaczy że spokojnie można tak skakać...? Warto przemyśleć
    --
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeJan 28th 2010
     permalink
    Ja nie miałam na myśli ekstremalnych przypadków - tylko małe niemowlęta i dzieci - do 3-4 lat, jedzące z butli powiedzmy 2xdziennie. I nie używające smoczka uspokajacza. Ktoś badał takie dzieci? Jaki jest odsetek mających potem problemy logopedyczne?
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeJan 28th 2010
     permalink
    aggnieszka: dzieci - do 3-4 lat
    - to już jest ekstremalny przypadek. SMoczki nie są dla 3-4 latków. Aggnieszko, upierasz się zeby CI przesłać wyniki jakichś badań. Czy na każdy np. wzór matematyczny albo informację z bilogii tez musisz mieć KONKRETNE BADANIA? TO jest nauka, nie czary mary, ale bez przesady - na wszystko KONKRETNE BADANIA ZNAJDUJESZ, albo nie wierzysz?
    Własnie jeśli coś jest chyba np. w podręcznikach akademickich to jest to oparte na NAUKOWYCH BADANIACH a nie na WYMYSŁACH, prawda?
    Ale chyba czas wątek zakończyć, bo sie robi zbyt długi a mało sensowny - przecież do upadłego nie będę przekonywać. Wydaje mi się, ze przedstawiłam itak dość "naukowo"
    --
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeJan 28th 2010
     permalink
    Znajduję konkretne odpowiedzi, a Twoja do takowych nie należy.
  1.  permalink
    Kako- nie ma co się nabzdyczac.
    Agga zapytała czy znasz wyniki badań przeprowadzone na dzieciach smoczkowych i niesmoczkowych. Móiwłaś,ze jesteś logopedą więc moze spotkałaś się z takimi badaniami?
    Ja też chetnie bym przeczytała,że np w Szwecji przebadano 200 osobową grupe dzieci pijących z butli do któregoś tam roku zycia i przy porównaniu z dziećmi niebutelkowymi stwierdziono uluśtam procentowe nieprawidłowosci.
    I tyle.
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeJan 28th 2010
     permalink
    Ja właśnie wychodzę z założenia, że te dwa posiłki butelkowo-smoczkowe rano i wieczorem nie są aż tak krzywdzące. Takie jest moje zdanie i póki co to dalej będzie ta butla.
    •  
      CommentAuthorMelodie
    • CommentTimeJan 28th 2010
     permalink
    Od początku próbuję to powiedzieć Izuniu:) Gdyby logopedzi mieli się utrzymać tylko z leczenia dzieci karmionych butlą pewnie poszliby z torbami ;)
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeJan 28th 2010
     permalink
    aga1976: Kako- nie ma co się nabzdyczac.
    - zupełnie nienabzdyczona jestem ;) spoko. nie mam w tej chwili takich wyników badań. Myślałam, że wyjaśniłam dośc rzeczowo. Ale wiecei co - zamknijmy temat moze. Dla innych dziewczyn moze juz być dość wnerwiający ;)
    Zmieniam więc - pozostając przy temacie uzależnień, nałogów i obsesji - mam problem - od kilku lat nie moge pozbyć sie nałogu zakładania nogi na nogę...wiem - mozecie sie śmiać, ale ja juz mam problemy z kolanami przez to :( klęska - nie potrafię normalnie juz siedziec, anwet leżąć, sobie krzyżuję nogi nieświadomie. Spotkałyście sie z czymś takim? Ja juz nawet podejrzewam, ze przez lata, kiedy nie mogę się tego oduczyć, powstac mogły jakieś zmiany w miednicy....:/ ja pierdziu - ciekawa jestem, czy coś wiecie, podpowiecie:) moze jakaś ortopedka tym razem ;)
    --
  2.  permalink
    Mam ten sam problem kako, ciężko pozbyć się tego nawyku, a przyznam, że jak wykonuję ćwiczenia wyprostne nóg w klęku podpartym, to odczuwam ból pod kolanami.
    --
    •  
      CommentAuthor100krocia
    • CommentTimeJan 28th 2010 zmieniony
     permalink
    Mi Natalka pije mleko 2 razy dziennie al z bidonika z miękką słomką. Z zwykłego kubka jesczze się oblewa, niekapków nigdy nie tolerowała. Jak myślicie? Takie bidony nie są szkodliwe???
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeJan 28th 2010
     permalink
    100krociu, słomka jest bardzo dobra, tylko warto zwrócić uwagę, by dziecko zaciskało słomkę USTAMI,a nie trzymało ja ząbkami. pierwszy sposób jest bardzo korzystny - wzmacnia mięsień okrężny ust, ale drugi może szkodzić. W gabinecie logopedycznym można spotkać sie nawet z ćwiczeniami ze słomką. Ale ważne to by trzymać WARGAMI. Fajne te bidonki:)
    --
    •  
      CommentAuthorAnetusia
    • CommentTimeJan 28th 2010
     permalink
    100krociu, Julka ma identyczny i tylko z niego piję, oprócz mleka z butelki :) Bidony nie są szkodliwe :)
  3.  permalink
    Piotrus niestety pokochał smoczka uspokajacza tak bardzo ze musimy mu go chowac
    i kremy tez,bo jak znajdzie go to zaraz szuka smoka
    dostaje wiec go tyle co na recepte poniewaz juz nawet dziwacznie z nim wygląda
    co do butelki to mam tylko jedna juz w uzyciu i to do kaszki.Pije z niej tylko raz dziennie i to jeszcze przez sen bo inaczej nie chce a jak podam mu pół godz po zasdnieciu to wciagnie wszystko
    i mam zamiar robic to tak długo jak sie da

    a tak btw to jakie mleko pija wasze dzieci? Pit od jakis dwóch miesiecy juz tylko z kartonika zaciagniete kaszka
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJan 28th 2010
     permalink
    Krzys pije bebiko junior 4. nie jada zadnych ,kaszek (dalej paw po probie wcisniecia) nie udaje sie zaciagnac mleka nawet odrobina (mleko 4R te gotowe z kleikeim tez nie przejdzie) wiec dopoki chce je pic to bede mu dawala modyfikowane. z butelki czy kubeczka zwyklego, kartonikowego mleka nie wypije chociaz z miodowymi koleczkami zjada bez problemu.
    •  
      CommentAuthorBeata_
    • CommentTimeJan 28th 2010
     permalink
    heh, a moja Hania pije bebilon 2, ba za nic nie wchodzi jej waniliowy smak 3 i inne mleka..lekarka mówiła, że mam dać jej spokój i niech se pije tą 2..spróbuję jak skończy dwa latka dać jej 4 może tylko ta 3 jej tak nie podchodzi..
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.