Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeMay 11th 2010 zmieniony
     permalink
    Znacie może jakieś sposoby na podawanie probiotyku 4 tygodniowemu dziecku? Wczoraj wróciłyśmy z Hanią ze szpitala (zakrztuszenie i , jak się okazało, zapalenie płuc :sad:), skończyła kurację antybiotykiem i teraz mamy podawać probiotyk, ale nie bardzo nam to wychodzi... Rozpuszczam w niewielkiej ilości przegotowanej wody i próbuję po kilka kropel łyżeczką, ale większość wypluwa. Nie chce połykać, tylko trzyma w buzi, boję się, żeby się znowu nie zakrztusiła... Mała je tylko z cycka, wolałabym, żeby obeszło się bez butelki... Może jak rozpuszczę w mleku, to łatwiej jej będzie to przełknąć?
    •  
      CommentAuthorAnetusia
    • CommentTimeMay 11th 2010 zmieniony
     permalink
    hydrazine, dziwna sprawa. Bo u nas nie podaje się takiemu maleństwu antybiotyku doustnie. tylko kroplówka w szpitalu lub zastrzyki w domu. Innej opcji nie miałam.
    Może spróbuj strzykawką podać i wstrzykuj po malutku po policzku. trzymam kciuki

    do antybiotyku musisz też podawać probiotyk
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeMay 11th 2010
     permalink
    Hydra są krople Bio-Gaja taką ilość (u nas było 10kropli uWas moze być inaczej) łatwo wlać w pyszczek
    Poza tym leki w płynie i rozpuszczane itd zawsze dawałam strzykawką wlewając po palcu od str policzka
    --
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeMay 11th 2010
     permalink
    Probiotyk proponuję rozpuścić we własnym mleczku i podawać strzykawką (na policzek) lub łyżeczką.
    Ja też boję się zakrztuszeń choć nigdy się nam nie przytrafiło.
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeMay 11th 2010
     permalink
    Anetusia, antybiotyk dostawała w kroplówce, w szpitalu, teraz musimy podawać probiotyk i z tym jest problem. Może spróbujemy strzykawką, bo łyżeczką naprawdę się boję. Chyba mam traumę po tamtym incydencie :sad:
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeMay 11th 2010
     permalink
    Hydrazine probiotyk nie musisz rozpuszczać w dużej ilości płynu (mleka, wody). Też uważam, że strzykawką czy tłoczkiem (np. takim od Nurofenu) nie powinnaś mieć problemu z podanie, wpuszczaj powolutku będziesz widziała czy Hania połyka. Zdrowia dla Małej.
    ~
    Anetusia, jak się czujecie? :D
    •  
      CommentAuthor100krocia
    • CommentTimeMay 11th 2010
     permalink
    U nas na osiedlu poogradzali wszystkie place zabaw. Natalka chodzi do piaskownicy. Jak rok temu nie były ogrodzone to też chodziła. Gorzej z kupami jest u nas na trawnikach, ludzie niestety nie sprzątają po psach chociaż są specjalne kosze :/

    U nas Natalka gdzieś od 2 tygodni budzi się w nocy i woła, że chce siku. Rano pieluszka jest sucha lub tylko raz posiusiana, a wcześniej była tak pełna, że ważyła chyba z 5 kg.
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeMay 11th 2010
     permalink
    100krociu, mój Filip też budzi się w nocy i przynosi nocnik, oczywiście wysadzam. Szymek nie, ale pielucha jest nie posikana - uff dobrze, że na pampersy już tyle nie wydaję. Chyba mi się pokićkało ... myślałam o Tobie 100krociu i zapytałam Anetusię o samopoczucie ... :shamed: Anetusiu, zrobiłam Cię ciężarną - wybacz :wink:
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeMay 11th 2010
     permalink
    Więc 100krociu jak znosisz drugą ciążę?
    Ja do piaskownicy też chodzę z chłopakami, ale oni bardziej wolą zjeżdżalnie i huśtawki. A te psie kupy to u nas też są problemem.
    •  
      CommentAuthor100krocia
    • CommentTimeMay 11th 2010 zmieniony
     permalink
    Narazie leżę. Jestem na L4, bo miałam już kilka razy plamienia. W czwartek idę do gina zobaczymy, czy wszystko jest ok. To dopiero 12 tc. W porówmaniu do pierwszej ciązy jest trochę lepiej. tedy już 2 razy lądowałam w szpitalu. No ale też teraz podchodzę do tego spokojniej. Wiem, że będzie ciężko, ale mam już Natalkę.
    --
    •  
      CommentAuthoradaja78
    • CommentTimeMay 11th 2010
     permalink
    burdello bum bum już niet.
    --
    •  
      CommentAuthormisia-ludek
    • CommentTimeMay 11th 2010 zmieniony
     permalink
    Teraz na kursie miałam na temat zakrztuszeń u dzieci, niemowląt i dorosłych.
    Uważam, że w szkole rodzenia powinny być zajęcia jak postępować w nagłych przypadkach u niemowląt i małych dzieci.
    Postępowanie przy zadławieniach nie jest trudne i warto aby każdy z nas wiedział co zrobić w takiej sytuacji lub jak postępować przy bezdechu, itp.
    Co o tym sądzicie?
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeMay 11th 2010
     permalink
    A ja właśnie podliczyłam małej ząbki, bo mała ostatnio ciągle z łapkami w buzi... jest 14 zębów ! :D
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeMay 11th 2010
     permalink
    Misia nie wiem jak w innych szkołach ale u nas są dni Pierwszej pomocy i dzieci od klas 0 do 6 mają zarys pierwszej pomocy. Zarys bo wiadomo nie jest to wiedza medyczna ale taka która pomaga dzieciaczkom umieć sie zachować i uratować życie. Zakrztuszenia, zachłyśnięcia też są
    --
    •  
      CommentAuthorrooda
    • CommentTimeMay 11th 2010
     permalink
    Hydrazine ja podawalam Liv probiotyk od samego poczatku wlasciwie, sciagalam mleko i w nim rozpuszczalam. Najpierw z kieliszka (tak byla karmiona na poczatku w szpitalu), potem strzykawka. Ale ja dosc dlugo podawalam i kolo 4 miesiaca kupilam buteleczke do lekow i podawalam przed ostatnim karmieniem (mleka na 3 pociagniecia w tej buteleczce miala, wiec nawet nie zauwazala;))
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeMay 11th 2010
     permalink
    100krocia: To dopiero 12 tc.


    Dopiero? Już :D Jeszcze chwila i zaczniecie II trymestr, a ja myślałam, że jakiś 5-6tyg. Zatem leż i odpoczywaj sobie, choć przy biegającej prawie 3latce to czasem niemożliwe - trzymaj się. Daj znać po wizycie.

    Dziś byłam z dziećmi na placu zabaw i mamy nową piaskownicę, właśnie krytą co by nie lądowały w niej kupy psów czy kotów ... jeszcze tylko piach mają dowieźć :wink:
    •  
      CommentAuthorMilena
    • CommentTimeMay 11th 2010
     permalink
    Katy, mój ma swoja zamykaną piaskownicę, ale korzystamy też z osiedlowych...
    -- FRANEK, ZOSIA i ...
    •  
      CommentAuthoragulina5
    • CommentTimeMay 11th 2010
     permalink
    My również korzystamy z osiedlowych piaskownic plac zabaw nawet kiedyś ogrodzony był....teraz same słupki pozostały chodziła bym z młody na inny plac ale on sobie umiłował ten najbliżej domu
    --
    •  
      CommentAuthorAnetusia
    • CommentTimeMay 12th 2010
     permalink
    Spoko Iza ;) My też czujemy się dobrze :) tzn. ja i Julka

    Pokiciało mi się:) źle przeczytałam i zamiast probiotyk wyszedł mi antybiotyk. :bigsmile:

    Co do piaskownicy osiedlowej to też korzystamy. Pilnuję żeby Julka po zabawie nic nie jadła i nie wkładała rąk do buzi.
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMay 12th 2010
     permalink
    my tez korzystamy z osiedlowych. jedna jest na ogrodzonym placu ale wiadomo kotom ogrodzenie niestraszne. na dobra sprawe zaczelam z Krzysiem do piaskownicy chodzic dopiero jak przestal wszystko wpychac do buzi chociaz nad morzem byl majac rok i piach namietnie konsumowal i nic mu sie nie stanelo...

    a do rak mam zawsze ze soba taki plyn do dezynfekcji. ja mam dla dzieciakow ze stanow ale sama dla siebie kupowalam w rossmanie. swietny przy wypadach na spacery jak dziecko w trakcie chce lody czy bulke zjesc :)
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeMay 13th 2010
     permalink
    u nas łapy non stop w buzi. Czasem posiłkuję się smokiem, ale nie zawsze biorę go na plac. I tu mam problem, bo same chusteczki pampers nie wystarczają, żeby umyć rączki co jakiś czas.
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorMilena
    • CommentTimeMay 13th 2010
     permalink
    No to kup ten żel, co Ania poleca...my używamy Carex...w Rossmanie są takie małe pojemności w sam raz do damskiej torebki...
    -- FRANEK, ZOSIA i ...
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeMay 13th 2010
     permalink
    A może któraś z Was wie jak przekonać dziecko do smoczka? Młody namiętnie wpycha sobie palce i piąstki do buzi - przez co ma mocno zmacerowaną skórę na łapkach, czasem nawet małe krwiaczki... A jak wepchnie za głęboko, to oczywiście odruch wymiotny :-/
    --
    •  
      CommentAuthorrooda
    • CommentTimeMay 13th 2010
     permalink
    A jaki probujesz mu dawac? Moze ksztalt mu nie odpowiada?
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeMay 14th 2010
     permalink
    Próbowałam różne kształty, różnych firm, ale jak na razie bez większych sukcesów.
    A dziś łapki znów całe czerwone :-(
    --
  1.  permalink
    No to ja się przywitam i może rozgoszczę na tym forum.
    W poniedziłek 10 maja urodziłam córeczkę , to moje trzecie dziecię mam już 2 chłopców (8 i 5 latków)
    Mam nadzieję że przyjmiecie do grona?
    :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeMay 14th 2010
     permalink
    Margaretko, witaj :D
    Zapraszamy jak tylko znajdziesz chwilkę :P
    •  
      CommentAuthorJoy
    • CommentTimeMay 14th 2010
     permalink
    witaj Margaretko:D rozgość się:D
    Livia a próbowałaś smoczki może z innego materiału? bo są smoczki silikonowe i z lateksu i mój Julek nie chciał tych silikonowych na początku
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeMay 15th 2010
     permalink
    =kiedyś babki moczyły smoczki w cukrze,miodzie itp. Ale ja tego pomysłu nie pochwalam. Może być jednak skuteczny.
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMay 15th 2010
     permalink
    a ja mam pytanie do am starszych chlopcow - kiedy wasze dzieci tak juz porzadnie zaczely sie bawic autami zdalniesterowanymi? Mlody jeczy ze chce auto na baterie i tylko o tym nawija ze potrzebuje pilota baterii i bedzie samochod mu jezdzil albo helikopter latal. w sumie zeby kupic cos porzadnego to juz trzeba przeznaczyc powyzej stowki dlatego sie zastanawiam czy na 3 urodziny to jednak nie za wczesnie. mam zdecydowac na co rodzina w tym roku robi zrzute i nie chcialabym zeby prezent sie zaraz rozlecial. Mlody na gwiazdke dostal od kuzynki samochod zdalniesterowany ale jakosci watpliwej i szybko zlamala sie antenka w "pilocie" i auto marnie jezdzi.
    czy wasze starsze dzieciaki lub 3latki bawia sie tak w miare do sensu tymi sterowanymi zabawkami?
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeMay 15th 2010
     permalink
    A lateksowe to te jakby ciemniejsze? Jeśli tak, to faktycznie nie próbowałam. Spróbuję może też pomoczyć - może nie w cukrze, ale w jakimś soczku, czy coś... Szkoda mi tych jego łapek :-(
    --
    •  
      CommentAuthormarianna27
    • CommentTimeMay 15th 2010
     permalink
    Moja Marys to tylko te ciemniejsze chce, żadne z przezroczystego 'materialu' nie zdaly egzaminu. No i kształt tez nie jest bez znaczenia- mojej przypasowal kształt żarówki :)) splaszczane czy wygiete w gore są bleee
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeMay 16th 2010
     permalink
    Aniu pierwszy sterowaniec taki za 9zł made in china Kuba dostał na roczek od kumpla - bawił się nim przez 3 lata :D Potem pojawiały się inne autka i lubił je.
    --
  2.  permalink
    Moje chłopaki też maltretowali mnie o takie auta ale zazwyczaj kończyło się na hot wheelsach więc nie było problemu, a co do tego czy kupić samochód czy helikopter to ja zdecydowanie polecam auto bo widziałam u znajomego któego syn ma już 12 lat jak miał taki helikopter i wydał ponad 250 zl a nie umiał nim wylądować no i "niestety" po jednym użyciu się rozleciał.
    A co do autek to te przynajmniej są mocniejsze, kup porządne coby dalo radę przez kilka lat.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMay 16th 2010 zmieniony
     permalink
    mi glownie chodzi o antenki od tych pilotow bo u nas mlody je zalatwil w trymiga wiec musialabym cos znalezc co od nowosci ma krotka antenke.
    jesli bedziecie mogly cos konkretnego polecic to prosze o cynk W TEMACIE ZABAWKOWYM
    •  
      CommentAuthorJoy
    • CommentTimeMay 17th 2010 zmieniony
     permalink
    Livia, tak to te ciemniejsze, Julek właśnie tylko tych używał i własnie w kształcie żarówki, ja używałam takich tommee tippee albo takich też TT
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeMay 17th 2010
     permalink
    Dzięki za info, spróbujemy tych "smoczków ostatniej szansy" :-) Te żarówkowe są fajne, bo ciężej z buźki wypadają :-)
    --
    •  
      CommentAuthorkfiatuszek
    • CommentTimeMay 17th 2010
     permalink
    Potrzebuje porady :) Miałam isc w kwietniu z Mikusiem na szczepienie ale nie poszłam bo był troche przeziebiony i teraz chcialam z nim isc ale nie wiem czy mi go zaszczepia bo nadal leci mu z noska.. nie non stop ale np. rano na dworze czaem po poludniu ma wyciek jakis i nie jest to jakas tam wydzielinka tylko przezroczyste.. isc czy nie isc??
    --
    •  
      CommentAuthorScorpi
    • CommentTimeMay 17th 2010 zmieniony
     permalink
    Kfiatku, z tego co wiem to katarek nie jest przeciwwskazaniem do szczepienia, no chyba, ze jest to poważniejsza infekcja
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMay 17th 2010
     permalink
    ja bym nie szczepila nawet z najmniejszym katarem, nie wazne czy glutowatym czy wodnistym
    •  
      CommentAuthorkfiatuszek
    • CommentTimeMay 17th 2010
     permalink
    dwie odpowiedzi sprzeczne ze soba :P i co ja mam zrobic??:D
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeMay 17th 2010
     permalink
    to ja dołączę swoją. JA bym nie szczepiła, choć rzeczywiście słyszy się, że katar nie jest przeciwskazaniem. Ale JA bym nie poszła. Jejku, kfiatku, już 20 tygodni ciaży! Szok jak czas pędzi:)
    --
    •  
      CommentAuthorkfiatuszek
    • CommentTimeMay 17th 2010
     permalink
    mnie sie wydaje ze to jest taki katar nie katar .. jak np. wyjziemy na dwor jest troche chłodniej to i mi leci z nosa ..rano tez jak sie wyjdzie z lozka jest trochu chłodniej.. nie wiem narazie czekam bo i tak musze czekac az M bedzie miec taka zmiane ze zostanie z Kacperusem :) moze jak ie rozciepli to katarek minie a jak nie to go wezne i zobaczymy co pani dr powie :)
    --
    •  
      CommentAuthorScorpi
    • CommentTimeMay 17th 2010
     permalink
    Kfiatku,przed każdym szczepieniem pediatra bada dziecko, osłucha go i bedzie wiedzieć czy to infekcja czy tylko jakiś pyłek który powoduje katarek...
    ja bym szczepiła
    •  
      CommentAuthorMilena
    • CommentTimeMay 17th 2010
     permalink
    Ja bym nie szczepiła - za dużo sie nasłuchałam od naszej rehabilitantki, która pracuje w CZD o porażeniach nerwu twarzowego po szczepieniach w trakcie infekcji...a lekarze czasami szczepią, żeby mieć z głowy...
    -- FRANEK, ZOSIA i ...
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeMay 18th 2010
     permalink
    u mnie w przychodni szczepia i z flukiem do pasa bo to przeciez nie choroba ale np neonatolog ktora prowadzila dzieciaki odradzala. przeciez nie weisz czy ta wydzielina nie jest poczatkiem chorobska etc. ogolnie do szczepien podchodze sceptycznie a przy zaflukancach czy nawych jakimkolwiek pokaslywaniu to juz w ogole.
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeMay 18th 2010
     permalink
    Ja bym nie szczepiła, ale to moje zdanie.
    Dla moich dzieci nawet zwykły katar jest silnym osłabieniem organizmu, a dodając szczepienie ... nie wiem. Jestem strachliwa i wolałabym przeczekać.
    •  
      CommentAuthorkfiatuszek
    • CommentTimeMay 18th 2010
     permalink
    no narazie czekam bo i tak nie mam jak z nim isc :P dzis rano nic nie pociekło z nosa :P zobaczymy co bedzie dalej :D
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeMay 18th 2010
     permalink
    Kfiatuszku, nie podtopiło Was tam w Zabrzu? :|
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeMay 18th 2010
     permalink
    Ja bym nie szczepiła
    I niestety nie polegałabym na zdaniu pediatry... Koleżanki dziecko było zaszczepione kilka dni po zakończonym antybiotyku jeszcze zasmarkane. Potem bardzo długo sie leczyli. Może zbieg okoliczności a może i nie. Idąc do pediatry z Weroniką która miałą katar dostałam zgodę na szczepienie - nie zgodziłam się ja i chyba dobrze zrobiłam bo kilka dni później poszły w ruch leki bo to nie był tylko katarek niestety
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.