Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeAug 18th 2010
     permalink
    W przypadku Antosi to było mega zatwardzenie, Weronika i Gabi rozwolnienie
    --
    •  
      CommentAuthorMilena
    • CommentTimeAug 18th 2010
     permalink
    Ja podaję modyfikowane + serki, sery, kefiry i jogurty...
    -- FRANEK, ZOSIA i ...
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeAug 19th 2010 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny, może któraś coś poradzi, moze miałyście (mamusie starszych dzieci) też podobne sytuacjie... eM wrócił 2 tygodnie temu z wyjazdu - nie było go tydzień. Od tamtej pory malutka nie daje mu nic robić dookoła siebie w nocy. CHodzi o podanie mleczka, przytulenie, utulenie do snu - nic. I to nie jest protest po prostu. TO jest MASAKARA! Małgosia wrzeszczy, jakby ktoś jej robił straszliwą krzwdę, rzuca się, wali w podłogę, szok! Boimy sie aż że sobie krzywdę zrobi. MUSZĘ ja wstać, przytulić ją, JA muszę podać mleczko, choć rpzed wyjazdem niemal zawsze w nocy robił to wszystko tata. Klęska. DLa eMa musi to być przykre, bo to jego córunia ukochana no i mi też serce pęka. CO robić? Czy odpuścić narazie i zaniechać (tzn. ja będę wstawać), czy próbować ja złamać? Mało tego - jak ja ją wezmę, to eMa nie moze nawet widzieć, bo się denerwuje od razu. Nie może siedziec obok, stać... No tragedia z tym jest. CO O TYM MYŚLICIE?
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeAug 19th 2010 zmieniony
     permalink
    Kako, jak czytam Twojego posta, to mi nasuwa się jedna myśl - bunt - zwany, dwulatka czy trzylatka ... Mała ewidentnie próbuje manipulować Wami. Mam dwoje dzieci i przerabiałam to do kwadratu. Wiem, serce się kraje jak dziecko tak płacze, ale to wymuszanie ... no bo co, taty się boi? To trudny czas dla wszystkich, ale jak Jej teraz ulegniecie to Małgosia dopnie swego, mama na każde zawołanie. Szymek mój tak samo postępował, tylko u mnie z kolei próbował szlifować męża. Grunt to mieć cierpliwość i nerwy na wodzy. Jeśli masz pewność, że ją nic nie boli to płacz i krzyki nie powinny robić na Tobie wrażenia. Takie jest moje skromne zdanie :)
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeAug 19th 2010
     permalink
    Ja bym po prostu wyszła sama na spacer a tata niech sie z nią bawi. Ona pokazuje jak bardzo jest obrażona na tatusia bo jak on ją mógł zostawić itd Moje dzieci czasami miały takiego focha. ale właśnie dzień we dwójkę i atrakcje te najfajniejsze załatwiały sprawę. Jakby na nowo przypominały ze ów znienawidzony na chwile rodzic jest jednak fajny i nadal umie być tylko dla dziecka
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeAug 19th 2010
     permalink
    Agunia, ale ona nie jest na niego obrazona, bo w dzień jest ok - bawią się jak niegdyś, szaleją, chodza sami na spacery, do babci itp. Sprawa buntu dotyczczy tylko nocy - ułożenia do snu, lulania, przytulania, mleczka....
    --
  1.  permalink
    Kako- z innej beczki- dlaczego takiemu dużemu dziecku dajesz mleko w nocy???
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeAug 19th 2010
     permalink
    aga, a jak myślisz dlaczego? Przecież nie dla własnego widzimisię;) Mała nie chce się przestawić i jak sie obudzi w nocy czasami to chce kubeczek mleka i już. Pewnie, że wolałabym by po pierwsze nie budziła się w nocyw ogóle a po drugie nie wołała mleczka, ale tak jest póki co i już;)
    --
    •  
      CommentAuthorJoy
    • CommentTimeAug 19th 2010 zmieniony
     permalink
    Kako Julek przesypia mi całe noce od ok 6tego mieś. życia i nie ma mowy o jedzeniu w nocy, śpi mi od 19-20 do 7-8ej rano bez jedzenia czy czegokolwiek, chyba, że ząbki idą i płacze to wtedy posmaruje dziąsełka żelem,albo dam paracetamol jak jest źle i kładę dalej do spania i tyle.Małgosia wami manipuluje, bo raz mleko a teraz nawet wybiera kogo chce w nocy, co będzie dalej? wiem, że nie jest łatwo nauczyć dziecko samodzielnego zasypiania czy oduczenia od jedzenia w nocy, ale Gosia jest już duża i dużo też rozumie, jak dla mnie to fanaberie. szczególnie, że mówiłaś już kiedyś, że Małgosia głową o podłogę uderza itp. to typowe objawy buntu.
    ___________________
    za to Julek dzisiaj w nocy mi się obudził z płaczem, ale aż się zachodził i nie mógł przestać, oczy miał otwarte, ale tak jakby w transie był, dopiero jak światło zaświeciłam to się uspokoił, czy to może być lunatykowanie?
    •  
      CommentAuthorJoy
    • CommentTimeAug 19th 2010 zmieniony
     permalink
    w sierpniowym numerze Fokusa na przedostatniej stronie jest krótki tekst o szczepieniach, nie wiem czy można jeszcze kupić ten numer, bo ja mam już go dość długo w domu. Wkleję go tytaj gdyby któraś chciała poczytać:)
    Artykuł pt. "Awantura o szczepionkę":
    "przez nieuczciwego naukowca wielu rodziców przestało szczepić dzieci na świnkę i różyczkę.
    Wielu rodziców boi się trójskładnikowej szczepionki przeciw odrze, śwince i różyczce(MMR) z powodu głosów, że jej podawanie może wywołać u dziecka autyzm. Zła sława ciągnie się za szczepionką od 1998r, kiedy to Andrew Wakefield i jego współpracownicy opublikowali w "the lancet" artykuł sugerujący związek między szczepionką a autyzmem, co po ochoczym podchwyceniu przez prasę doprowadziło do zmniejszenia liczby szczepień i wzrostu zachorowań na choroby, przed którymi chroni MMR. Dalszy rozwój wypadków, który w maju tego roku zakończył się uznaniem Wakefielda za winnego poważnych błędów w sztuce lekarskiej i odsunięciem od zawodu, nie był już niestety tak atrakcyjny medialnie i w konsekwencji- tak nagłośniony. Tymczasem żadne inne badanie nie potwierdziły związku między MMR a autyzmem, a dziennikarskie śledztwo doprowadziło do odkrycia serii godnych potępienia postępków doktora. Jeszcze przed ukazaniem się niesławnej puplikacji Wakefield został hojnie opłacony przez prawnika, przygotowującego się do zaskarżenia producentów MMR o odszkodowanie, a sam lekarz opatentował szczepionkę przeciw odrze, której powodzenie na rynku mogła zagwarantować tylko utrata zaufania do szczepionki łączonej. Na domiar złego badania na 12 dzieciach, które miały stanowić dowód związku szczepień z autyzmem, Wakefield przeprowadził samowolnie, w sposób nierzetelny i wysoce nieetyczny. I choć w końcu po 12 latach "the lancet" wycofał kompromitujący artykuł, odzyskanie zaufania rodziców potrwa dłużej, a przez przeciwników szczepień Wakefield prawdopodobnie nadal będzie postrzegany jako bohater- ofiara spisku koncernów farmaceutycznych, środowiska naukowego i dziennikarzy."
    •  
      CommentAuthorwielgosz
    • CommentTimeAug 19th 2010
     permalink
    Czytalam artykul w amerykanskiej prasie na ten temat. To prawda, nie udowodniono zadnego powiazania szczepienia na MMR z autyzmem. Bylo kilka przypadkow diagnozy autyzmu u dzieci zaszczepionych na MMR, ale dowiedziono ze byl to czysty przypadek.
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeAug 19th 2010
     permalink
    Ja miałam okazję wysłuchać opinii na ten temat od kilku specjalistów. Każdy podważył. Akurat wiek, w jaim dzieci dostają te szczepionki to takze wiek, w którym często zaczyna ujawniać się autyzm... stąd skojarzenie.
    --
  2.  permalink
    Podpisuję się pod tym co napisała Pandy odnośnie nocnych krzyków.

    Kako- dziecko nalezy nauczyc tego przestawienia :) To proste nie jest - napewno, ale da się to zrobić.
    Skoro mała ma schizę to po prostu wstawaj Ty do niej, a tata niech chwilowo usunie się z pola widzenia. Wstawaj, przytul, daj wodę i tyle. Nauczy się w koncu- naprawdę już za duża jest ,żeby jeśc w nocy a przy okazji zapomni, dlaczego krzyczała na ojca :)
    Poza tym nie zastanawiałas się, czy ta nerwowośc nie jest spowodowana nadmiarem bodźców? Często piszesz o grających, swiecacych zabawkach - moze trzeba byłoby je schowac na jakiś czas i wyciszyć dziecko?
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeAug 19th 2010
     permalink
    Ja jestem dumna z Weroniki co się tyczy spania. Słyszy hasło - piżamki, wanna, spać. Biegnie po piżamkę i kapcie, pakuje się Gabi do wanny która ją myje potem ja poprawiam główki jeśli są myte. Zakłada piżamkę, przychodzi z pampersem po czym jest "nanoc" buziaczek tulanek i znika w łóżeczku. Tatuś idzie podokrywać i poprawić kołdry, przeczyta bajkę czy wierszyk czy co tam chcą 10 minut i śpi. Nie ma już łażenia zanoszenia itd itp
    Antosia dostaje mleczko zasypia i do rana nie ma jedzenia (bardzo bardzo rzadko dopomina się w nocy ale wystarczy pogłaskać ją po pleckach i zaypia
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeAug 19th 2010
     permalink
    Dzięki za rady.
    Aga, Małgosia na pewno nie jest przestymulowana -wiem coś akurat w tej kwestii i na pewno nie jest - wierz mi. Zabawki kupowałam na wyjazdy, ratowaly nam drogę w aucie. w domu maluje, rysuje, bawi się misiami, lalkami, karmi je, gotuje jedzonka itp. No i na dworze spaceruje mnóstwo.
    Niestety moja mama mówi, ze ja zachowywałam się podobnie w dzieciństwie - też długo, długo nie przesypiałam nocy... Zoabczymy - może jakoś w najbliższym czasie to zmienimy. Jak nam sił starczy, bo mamy akurat oboje gorący okres jeśli chodzi o ilośc roboty;)

    Agunia, Weroniczka w pampersie śpi jeszcze? jejku...
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeAug 19th 2010 zmieniony
     permalink
    hmm dopóki nie prześpi mi tygodnia z suchym pampersem nie zdejmę jej go bo nie dam rady suszyć łóżka - ma normalne sprężynowo - gąbkowe a niestety folie czy inne takie pod prześcieradłem u niej nie wchodzą w grę. co 2-3 dni jest wpadka i siusiu w pieluszce więc już wolę jej go założyć. Ważne ze w dzień nie robi w majtki i nie ma wpadek nawet jak jest czymś do reszty pochłonięta. Jasne ze mogę ją budzić o 2 czy 3 rano by szła siusiu ale na to mamy jeszcze czas
    Podobnie jak na to by Antosia zaczęła siadać na nocnik - jej tempem moze to będzie za rok :confused: ja sie skutecznie poddałam teraz i nie będę jej zmuszać po prostu
    --
    •  
      CommentAuthorkfiatuszek
    • CommentTimeAug 19th 2010
     permalink
    Kacper tez jeszcze spi w pieluszce.. czasem sie obudzi na siku czasem nie czasem jest troche mokra czasem wogole ale tak jak Agunia pisze dopoki nie bedzie przez tydzien sucho bedzie spał w pieluszce.. w dzien jest super bo i nawet na dworze da rade sam sie załatwic :)
    --
    •  
      CommentAuthorwielgosz
    • CommentTimeAug 19th 2010
     permalink
    Wydaje mi sie ze 2 latnie dzieci sa za male zeby nauczyc je "panowania" nad oddawaniem moczu, zwlaszcza w nocy.
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeAug 20th 2010
     permalink
    wielgosz, masz prawdopodobnie rację, ale mówimy o ponad 3 latkach...kurcze, że to tak długo trwa... a może lepiej podkłady dawać na łóżko i bez pieluchy?Nie są takie drogie w sumie, a lepiej niż pampers, bo będzie dzieć czuł że sika... MIŁEGO DNIA WSZYSTKIM
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeAug 20th 2010
     permalink
    Kako jeśli masz dziecko które go nie zdejmie to jasne że można dać i próbować. Weronika go zdejmie.
    Do 4 roku życia to nie jest problem gdy dzieć sika w nocy wiec i ja nie będę robić z Weroniczką nic do tego czasu - przestanie tak jak kiedyś przestała w dzień podczas drzemki
    --
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeAug 20th 2010
     permalink
    Ogłoszenie z Wysokich Obcasów:
    Masz dużą rodzinę?
    Chciał(a)byś się z nią pokazać na łamach WO? Prześlij Wasze wspólne zdjęcie – minimum trzech pokoleń, w odświętnych strojach – zrobione w Waszym domu. Na adres rodzinawobcasach@agora.pl W e-mailu prosimy o podanie numeru telefonu. Na zdjęcia czekamy do końca sierpnia.
    --
  3.  permalink
    Pitek tez na noc dostaje pampersa ,poniewaz zdarzy mu sie ze jedna na trzy nocki nie wytrzyma,ja tez nie mam zamiaru miec smierdzacego sikami łózka.podkład sie nie sprawdza bo on go wyciaga tak jak Agunia pisze.Kako wcale nie powiedziane ze to długo trwa,znasz Supernianie? ona powiedziała kiedys rodzicom trzylatka który sikał w pieluszki jeszcze ze dziecko jest gotowe do kontrolowania pecherze wtedy gdy nocki sa suche ,nalezy tez dziecko nauczyc co jest mokre a co suche .Pit nieraz w zabawie sie zapomni ale potem płacze tak jakby był zawiedziony ze nie zawołał na czas,mi to nie przeszkadza ze zawsze mam w torebce dodatkowe ciuchy-w koncu zawoła zanim mu poleci po nogach.Były nocki gdzie on faktyczni esie posikał to wtedy przychodził wybudzony mokrą pizamka i było przebieranie i niestety nieraz pauza w spaniu-a ja jestem wyrodna i lubie w nocy spac a nie zajmowac sie dzieckiem :)
    --
    • CommentAuthoraga976
    • CommentTimeAug 20th 2010
     permalink
    Kurcze - a ja tutaj się martwię jak Julcia mi w majteczki siusiu zrobi:) Chyba muszę wyluzować z tym odpieluchowaniem :)
    --
    •  
      CommentAuthorwielgosz
    • CommentTimeAug 20th 2010
     permalink
    Mojej sasiadki synek ma 3, 5 roku i dopiero od kilku tygodni spi bez pampersa. Przyszedl na niego moment i sam zdecydowal ze to koniec. Ja wierze ze akzde dziecko ma inne tempo "oswajania sie z rzeczywistoscia". Dotyczy to rowniez nocnego budzienia sie na mleczko, uzywanie smoczka, czy spanie z rodzicami w ich lozku.
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeAug 20th 2010
     permalink
    wielgosz: Ja wierze ze akzde dziecko ma inne tempo "oswajania sie z rzeczywistoscia". Dotyczy to rowniez nocnego budzienia sie na mleczko, uzywanie smoczka, czy spanie z rodzicami w ich lozku.

    Zgadzam się WIelgoszku:) No, do pewnych granic oczywiście;)
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeAug 20th 2010 zmieniony
     permalink
    Krzys w dzien bez pampka chodzil rok czasu nim totalnie i definitywnie pozegnal sie z pieluchami, z wpadkami przez ten rok czasami i z powrotem pampera na dluzsze spacery zima tak na wszelki wypadek. w nocy bez pampersa spi od lipca tyle ze czasami zdarza sie wpadka, na poczatku byly co 2-3dni teraz raz na 2tygodnie. jak mlody jest mocno zmeczony i ma mocno zaaferowany dzien to niestety szansa na ulane wyrko gwarantowana. podkladam wiec duzy podklad na to recznik i dopiero przescieradlo. jak sie "przytrafi" to nei robie z tego halo ale za to mlody wstaje w nocy z rykiem jak sie zsika i widze ze to przezywa. z racji ze chodzi spac przed 20sta a wstaje 7,30-8 to czasami - jak wiem ze duzo wypil wieczorem - ok 23 go "wysadzam" na nocnik, dla wlasnej wygody mowiac szczezre no i zdarza sie ze pol nocnika nasika nawet sie nie budzac.

    aha i dodam ze kupe na sedes robi dopiero od miesiaca, nie umial do tej pory zalatwiac sie inaczej niz na stojaco a jak probowalam go na sedes sadzac to sie "zacinal" i potrafil nawet przez 5-6dni kupy nie robic narzekajac na bol brzucha. pogadalam sobie z lekarka i stwierdzila ze to nic innego jak stresowanie poniekad z tresowaniem dziecka i nie ma koniecznosci zeby nie robiac siku w pieluche nie robil tez kupy. zwazywszy ze w przyapdku Krzysia kazde zatwardzenie moze byc niebezpieczne odpuscilam totalnie (utwierdzona ze robie dobrze przez dobra lekarke) i pewnego dnia mlody sam po prostu zamiast zawolac 'mamo daj pieluche, kupe chce' po prostu oswiadczyl 'lece kupke zrobic na sedes' - wiem wiec ze musial przyjsc na niego moment wlasciwy i tyle.
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeAug 20th 2010
     permalink
    hehe, Ania, to "lecę kupkę zrobić na sedes" - BOMBA:)
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeAug 20th 2010
     permalink
    i tak najlepsze jest dupka kupki nie utrzyma jak sie mocno na sedes spieszyc musial :wink:
    •  
      CommentAuthorluczynka
    • CommentTimeAug 20th 2010
     permalink
    Kako, polecam Ci książkę "Każde dziecko może mieć sucho". Po jej przeczytaniu przestałam się przejmować niepowodzeniami mojego syna na polu sygnalizowania potrzeb fizjologicznych. Sam doszedł do tego, że wie, kiedy mu się chce i już od kilku miesięcy mieliśmy w dzień raptem dwie wpadki przy mocnym zaaferowaniu zabawą. W nocy jeszcze śpi w pieluszce i myślę, że szybko się jej nie pozbędziemy, jest mokra prawie po każdej nocy (chyba, że mam powody, by go w nocy zaprowadzać do łazienki). Nie wiem, czy można się przyznawać do takich rzeczy, ale ja też dość długo nie panowałam w nocy nad pęcherzem. Moja mama twierdziła, że to dlatego, że za mocno spałam, ale po lekturze powyższej książki doszłam do wniosku, że to był brak gotowości ze strony organizmu + zawstydzanie przez rodziców, odnoszące odwrotny skutek do zamierzonego.
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeAug 21st 2010
     permalink
    no nie Ania, rozwalają mnie te teksty:)))
    NR masz rację, oczywiście. Książkę kiedyś czytałam, zresztą nie tę jedną w temacie pieluszek. Wiem o gotowości, o zawstydznaiu itp. MIŁEGO DNIA
    --
    •  
      CommentAuthorJoy
    • CommentTimeAug 21st 2010
     permalink
    ja też uważam, że każde dziecko rozwija się w innym tempie i na każde przyjdzie czas, ale są takie rzeczy które po prostu trzeba maluszka nauczyć jak przesypiania nocki czy jedzenia z łyżeczki:) Julek nie używa jeszcze nocnika, próbowałam 2 razy ale jest płacz, więc nie będę go na siłę sadzała, poczekam.
    jednak okazało się, że Julek przeziębiony był dlatego tak płakał, zabrałam go do lekarza i czerwone gardełko i lekki stan podgorączkowy:/
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeAug 21st 2010
     permalink
    Żyłam w przekonaniu, że dwuletnie dziecko nie powinno juz biegać z pieluchą aż do momentu, kiedy sama miałam dwulatka ;) Może są sprytniejsze dzieci, może mają rodziców, którzy poświęcajom im więcej czasu i je udaje się odpieluchować całkowicie do 2 r.ż. Maksa nie. Jak miał 2,5 roku biegał czasem bez pieluchy, późnej wiosny całkowicie bez w dzień i jakoś w czerwcu bez pieluchy w nocy (ur. 25 lipiec 2007). Ale nie wiem na ile jest prawdziwe stwierdzenie, że dziecko przed ściągnięciem pieluchy na noc powinno po nocy mieć suchą pieluchę. Maks był na tytle świadomy, że pielucha była mokra a i tak wyrzuciliśmy ją na noc. Od tej pory zsikał się 2 razy, i to na samym początku. A na ochronę łóżka, poza patentem z ręcznikiem można zastosowac folię naokoło całego materaca i przykryć to prześcieradłem z gumką ;) Aha! I polecam dla dziecka takie łóżko jak nasze: z ekologicznej skóry: tanie i nic nie wsiąknie w razie "wypadku" ;)
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeAug 21st 2010
     permalink
    Pandy, masz rację: jest różnica pomiędzy nie robieniem nic na siłę a zupełną rezygnacją z prób, bo na dziecko przyjdzie czas ;) Dziecko po prostu trzeba nauczyć nie jedzienia z butelki, nie jedzenia w nocy, samotnego zasypiania, ubierania się itd... Pewnie, ze samo kiedyś też się nauczy ale mnie np. zadziwiają 3-latki z butlą albo roczniaki "lulane" na rękach do spania...
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeAug 21st 2010
     permalink
    a trzylatki ze smokiem w buzi na spacerku... :shocked:
    sporo dzieciaków widać, które do przedszkola już idą a smoka w buzi trzymają... To sa właśnie te pewne granice;)
    --
    •  
      CommentAuthorŻYZIA
    • CommentTimeAug 22nd 2010
     permalink
    a ja znowu w szpitalu bylam aaaaaaaa chyba sie nie uwolnie od niego, juz wszystkie oddzialy kobiece zwiedzilam tutaj, patologie ciazy, poloznictwo a teraz ginekologie, w srode dostalam goraczki 38,6 i mega bolal mnie brzuch przy kazdym ruchu, okazalo sie ze to zapalenie endometrium, na szczescie nie trzeba bylo lyzeczkowac - aaaa sama ta nazwa przyprawia mnie o dreszcze, tylko antybiotyki dostalam przy ktorych na szczescie mozna karmic, mialam blisko do maluchow, wyszlam po 4 dniach w sobote, a maluchy ponoc w srode maja juz wyjsc czyli byly 3 tygodnie i dwa dni w szpitalu, w poniedzialek okulista do nich przychodzi mam nadzieje ze nic nie wykryje zlego, ale w ogole u mlodszego remika zobaczylam dziwne zjawisko, ma zrosniete taka blona ostatni i przedostatni palec lewej reki na wysokosc jednego paliczka, moze rozszerzac normalnie palce itd ale jakby wyzej mu sie koncza, niby bedzie to mozna pozniej zabiegowo jakos przeciac, eh zawsze cos
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeAug 22nd 2010
     permalink
    zyzia, trzymaj sie kobitko dzielna! Już niebawem wyjdziecie na prostą! CMOKASKI
    --
    •  
      CommentAuthorŻYZIA
    • CommentTimeAug 26th 2010
     permalink
    nasze dzidzie juz od wczoraj sa w domu :D sajgon jak sie patrzy, jeszcze sklep mial obsuwe z wozkiem i wczoraj byl jego odbior, w szpitalu dostalismy 1000 zalecen co do poradni jakich mamy sie udac, w ogole mi glupia baba-lekarz prowadzacy nie powiedziala ze maluchy mialy krwawienia dokomorowe II stopnia, przeczytalam to na wypisie, ale niby ten stopien znika bez zaburzen zadnych dla rozwoju dziecka, radek ma jakas strune rzekoma w lewej komorze serca-tez mi nikt nie powiedzial co to w ogole jest, ahh masakra generalnie ten oddzial noworodkow, syf i burdel na kolkach, dobrze ze mamy glupie przemadrzale piguly i naburmuszonych lekarzy stamtad juz z glowy, na razie maluchy maja pic bebilon nenatal i moj pokarm 2 razy dziennie, a jak juz beda mialy 2500 to moge na swoim pokarmie jechac tylko juz, wczoraj nie dostalismy tego pokarmu wiec dobrze ze mialam swojego zamrozonego troche bo by chyba wlasne palce jadly w domu, bo laktacja az tak nie jest jeszcze rozkrecona zeby doic 120 ml co 3h, rezultatem mojego pokarmu bylo to ze zielone kupy robily ( w sumie sa przyzwyczajone glownie do sztucznego-moze ta zmiana tak podzialala) i wołaly jesc czesciej
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeAug 26th 2010
     permalink
    :) Wspaniale że masz już Bąble w domu
    Laktacja rozkręci sie jak będziesz przystawiać - laktator niestety tak fajnie nie działa jak mały ssak
    ___
    A z ciekawostek :P jak byłam teraz w szpitalu i słyszałam płacz maluszków to miałam mokrą piżamkę tak mnie zalewało :shocked: Położna sie śmiała i mówi że rozumie kropelkę ale nie takie fontanny jak ze mnie szły - normalnie mogłam być mamką :P Efekt taki że piersi nie są bolesne i nabrzmiałe i o rozmiar mniejsze hehe
    --
    •  
      CommentAuthorAine
    • CommentTimeAug 26th 2010
     permalink
    Dziewczyny czy któraś miała urządzenie podgrzewacz plus sterylizator w jednym i jakie? Chcialam kupic bo juz mam dosc wygotowywania i wyparzania smoczkow a podgrzewacz przyda sie potem.
    Zyzia super ze juz po tym szpitalnym etapie jestes.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeAug 26th 2010
     permalink
    a po co wygotowujesz? wystarczy oplukac :) nie ma co przesadzac ze sterylnoscia


    Zyziu super ze chlopcy juz w domu, mam nadzieje ze Ci lekarze wszyscy to beda tylko proforma a chlopaki w oka mgnieniu urosna :)
    •  
      CommentAuthorAine
    • CommentTimeAug 26th 2010
     permalink
    Ania no jakoś ten smoczek wolałabym zeby był sterylny w miare (na zabawkach fure bakterii ma do nabywania odpornosci na pewno). A podgrzewacz i tak mialam kupic potem bo pamietam ze u mojego brata byl super sie przydawal jak sie jego corka opiekowalam.

    Dziewczyny przejmowac sie jak dziecko obrazowo mówiąc rzygnie sporą ilością przetrawionego pokarmu (aż żółty był). Nigdy wcześniej mi tak nie ulewał mocno i nigdy nie żółtym raczej na biało.
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeAug 26th 2010
     permalink
    Jeśli jednorazowo to mozna zlekceważyć - przejadło sie dziecko i musiało zrobić sobie miejsce ;) Jeśli kilkakrotnie to proponuję rozmowe z pediatrą
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeAug 26th 2010
     permalink
    a co do smoczków - butelki Loveli mają możliwość sterylizacji w mikroweli - ja to zrobiłam moze 2 razy przez blisko 2 lata. Sterylizator Avent do mikroweli stoi nieużywany od dawna... No a podgrzewacza przy Antosi użyłam owszem kilka razy do podgrzania a właściwie rozmrożenia worka z mlekiem - zawsze wolałam kubek z wodą
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeAug 26th 2010
     permalink
    Agunia05: normalnie mogłam być mamką
    nieźle, hehe, moja przyjaciółka, jak tylko pomyślała o dzieciach to psikała aż;) ALe to już po urodzeniu dziecka, nie w ciąży....

    AniaM: nie ma co przesadzac ze sterylnoscia

    my nie sterylizowalismy też niczego...najwyżej wrzątkiem przepłukać po umyciu...no, ale każda robi, jak uważa
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeAug 26th 2010
     permalink
    Kako mnie to też zdziwiło tym bardziej że przy Antosi brakło mi jednak pokarmu :shocked: choć wtedy jak ściągałam w szpitalu płacz dzieci też pomagał. no ale nigdy w ciaży i nie aż takie ilości!
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeAug 27th 2010
     permalink
    Zyzia, moje chłopaki też miały krwawienia do OUN II stopnia, usg przez ciemiączko nie wykazało później jakiś nieprawidłowości. Nie martw się ilością kontroli czy badań, to standard. Ale fakt, lekarze na których trafiłaś to jakieś nieporozumienie :( eee, dobrze zrozumiałam, że chłopcy piją 120ml?
    •  
      CommentAuthorMilena
    • CommentTimeAug 27th 2010
     permalink
    Ja też nie sterylizowałam...
    -- FRANEK, ZOSIA i ...
    •  
      CommentAuthorScorpi
    • CommentTimeAug 27th 2010
     permalink
    Aine, umyjesz w płynie i gorącej wodzie i wystarczy...
    •  
      CommentAuthorrooda
    • CommentTimeAug 27th 2010
     permalink
    Ja od woda plucze i tyle.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeAug 27th 2010
     permalink
    oplukanie sama woda wystarcza. a co do podgzrewacza to chyba kto co lubi - ja mialam na kilka dni pozyczony ale byl niewygodny (jak dla mnie) bo ja nie kupowalam sloiczkowych za wiele tylko sama gotowalam wiec od razu w kubeczku jakims zostawialam zeby bylo latwiej podgrzac.

    a propos sterylnosci to mnie poraza taka lask od nas z placu zabaw - obowiadala ostatnio jak to kazda buteleczke sterylizuje 2letniej corce i ze zel miltona do dezynfekcji ma ze soba na placu zabaw zawsze a jak mala na ulicy zgubila smoczek to ta zamiast woda ktora niosla w butelce oplukac to go oblizala i jej do dzioba wsadzila, brrrrrrr
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.