Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 17th 2011 zmieniony
     permalink
    myszerej: Teorka zazdroszczę Ci, że potrafisz tak powiedzieć co myślisz... ja nie umiem.


    ja umiem co też nie jest dobre bo nie raz i nie dwa się na mnie ludzie obrażali za to....

    a całować nawet babciom nie pozwolę ha !
    w ogóle nie podoba mi się całowanie dziecka w buzię przez "obcych"
    w rączki ok
    ale w buzię ?
    bez sensu
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeOct 17th 2011
     permalink
    Właśnie, może te kropki to jednak trądzik? Naczytałam się od rana i trądzik też pasuje. Oby!:wink:
    --
    Dziewczyny, a czym smarowałyście te biedne zasypane buźki, oprócz mleka? Janek ma bardzo suchą skórę, smaruję kremem oilatum ale mam wrażenie, że o ile skóra jest lepiej natłuszczona, to krostki też jakby wyraźniejsze:confused: Przez to nie wiem, czy to skaza, trądzik czy alergia na krem. A przecież jak wyjdę z Małym na spacer, to już bankowo muszę mu czymś pyszczek posmarować.. Na spacery mam krem Nivea ale może powinnam zmienić na coś innego?
    --
    •  
      CommentAuthormareza
    • CommentTimeOct 17th 2011
     permalink
    Dziewczyny, gdybyście chciały przejrzeć sobie książkę pt Mądrzy rodzice to wystawiłam ją w pdf pod tym linkiem do pobrania
    http://www.4shared.com/document/-Bp3n11g/Mdrzy_rodzice_Margot_Sunderlan.html
    --
  1.  permalink
    aneta01: A przecież jak wyjdę z Małym na spacer, to już bankowo muszę mu czymś pyszczek posmarować.


    Ja smaruję Bambino, tym ochronnym z tlenkiem cynku.
    Też mi się zdaje że Franek ma jakąs suchą tą buzinkę i nie wiem co wybrać.
    Dobrze że położna do nas jutro przychodzi to sie wypytam :smile:
    A tak swoja drogą to rewelacyjna połozna nam sie trafiła, wszytsko na spokojnie wytłumaczy, porozśmiesza, przynjamniej ta sie udała :wink:
    -- // //
    •  
      CommentAuthorAndżi
    • CommentTimeOct 17th 2011
     permalink
    aneta01: o ile skóra jest lepiej natłuszczona, to krostki też jakby wyraźniejsze:confused:

    Pewnie wyraźniejsze bo jak smarujesz buźkę to ją przez dotyk ogrzewasz ( lub z fizyki- nagrzewa się pod wpływem tarcia :wink:) a jak się ogrzewa to właśnie krosteczki są wyraźniejsze. Łatwo zaobserwować podczas karmienia, strona na której leży maluszek jest bardziej czerwona, przynajmniej u mnie tak było.
    --
    •  
      CommentAuthorask28
    • CommentTimeOct 17th 2011
     permalink
    mareza: No bo w sumie to nie wiadomo co kto robił ..jeden mógł w nosie podłubać a drugi w tyłku :-)

    Wyatarczy pójść do dużego marketu na zakupy i czasem jak się jest w toalecie to widać, że większość osób po SKORZYSTANIU nie myje rąk!
    Serio widziałam na własne oczy u facetów jest nie lepiej z tego co mówił mąż jak zawsze wraca z łazienki w takich sklepach!
    mareza: Ja podejrzewam że mój mąż będzie strażnikiem czystości - on ma świra na tym punkcie

    U nas to samo, jak poznałam męża to sie dziwiłam i myślałam, że to częste mycie rąk to jakieś natręctwo u niego ale jak dowiedziałam sie gdzie pracuje (szpital) to już mnie nic nie dziwi.
    .
    My też jesteśmy przewrażliwieni na tym punkcie i tez nie chciałabym by ktoś obcy całował nasze dziecko.
    A wogóle co to za "moda"?
    -- ,
    •  
      CommentAuthormareza
    • CommentTimeOct 17th 2011
     permalink
    No po publicznym wc nie umyć rąk to szok...

    Mój jeszcze ma świra na punkcie odkrawania końcówek z bananów, mycia rąk po wybiciu surowych jaj i takie tam...bo można złapać jakąś tam bakterię, jak jakiś owoc jest leciutko obity to też już jest be bo niby z tego potem się robi nadpsucie itp (tak to jest jak ma się męża pracującego w sanepidzie)
    --
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeOct 17th 2011
     permalink
    mareza: tak to jest jak ma się męża pracującego w sanepidzie

    dawaj Go do mojej szkoły :) Miałby co robić ;)
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeOct 17th 2011
     permalink
    nikt nie ma nawilżacza powietrza w domu?? Nikt??!!
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorask28
    • CommentTimeOct 17th 2011
     permalink
    mareza: Mój jeszcze ma świra na punkcie odkrawania końcówek z bananów, mycia rąk po wybiciu surowych jaj i takie tam...bo można złapać jakąś tam bakterię, jak jakiś owoc jest leciutko obity to też już jest be bo niby z tego potem się robi nadpsucie

    He, he to ten sam model:smile:
    Z tymi bananami (kiedyś oglądałam jakiś dokument i była o tym mowa) i jajkami to prawda, trzeba je myć przed obraniem (banan), rozbiciem czy to do ciasta, czy na jajecznicę.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 17th 2011
     permalink
    a z bananami to ja mam tak samo :smile:
    podobnie jak z obieraniem wszystkiego ze skóry - jabłek, brzoskwiń, pomidorów itp
    mimo, że tam ponoć najwięcej witamin i w ogóle :cool:
    --
    •  
      CommentAuthormareza
    • CommentTimeOct 17th 2011
     permalink
    katy22 ja mam takie gliniane na kaloryfery co się wode do środka leje...
    --
    •  
      CommentAuthorask28
    • CommentTimeOct 17th 2011
     permalink
    Ja też się zastanawiam nad nawilżaczem bo tam gdzie będzie dziecko to mały pokój i szybko się nagrzewa.
    Po takiej nocy zimową porą to mam wrażenie jakbym miała za sucho w nosie i się często budziłam, nawet przy zmniejszeniu ogrzewania:/
    Na razie jeszcze się nie rozglądałąm za "sprzętem nawilżającym" ale jakbyś znalazła coś ciekawego Katy222 to daj znać.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeOct 17th 2011
     permalink
    nie mam kaloryferów, tj mam, ale nie "chodzą". Potrzebuję czegoś elektrycznego, najlepiej z funkcją jonizacji.
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 17th 2011
     permalink
    ja u kogoś widziałam, że się mokre pieluchy tetrowe wiesza na kaloryfer i taki sam efekt podobno jak przy nawilżaczu.....
    --
    •  
      CommentAuthormad1
    • CommentTimeOct 17th 2011
     permalink
    Ja myję ręce bardzo często i wiele osób uważa to za natręctwo :) Cóż...
    Owoce myję bardzo dokładnie, pomidora wyparzam wrzątkiem a mięso teraz jak jestem w ciąży przygotowuję w rękawiczkach... :)

    U nas w domu będzie zakaz całowania dziecka w usta. Ja tego nie akceptuje i kropka. Na dzień dobry każdy kto przyjdzie dostanie ustną instrukcję czego MY nie akceptujemy w zachowaniu w stosunku do NASZEGO dziecka :) Coś czuję, że będzie ostro! :D :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 17th 2011
     permalink
    TEORKA: ja u kogoś widziałam, że się mokre pieluchy tetrowe wiesza na kaloryfer

    próbowałam kłaść mokry ręcznik na kaloryfer - rano ból gardła jak bez ręcznika.... kupiliśmy nawilżacz - jest o niebo lepiej!!
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeOct 17th 2011
     permalink
    katy ja mam ten nawilżacz i jestem z niego bardzo zadowolona
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 17th 2011
     permalink
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeOct 17th 2011
     permalink
    nioz tym calowaniem to myslalam,ze tylko ja mam banie!! pamietam jak pierworodny sie urodzil i tescie przylecieli do nas, to sluchajcie od progu pedem wolaja: gdzie on jest gdzie on jest? (a bbyl w lozeczku:wink: i rozumiecie pedza do dziecka a ja na to: najpierw prosze rece umyc; jak sie popatrzyli hahaha bezcenne;ale w dupie to mam ja akurat tez sie nie sram szczegolnie jesli chodzi o moje wlasne dziecko..

    albo nie kumam takiego czegos jak dawanie dziecku sprobowac czegos...dam Wam przyklad... Maly mial moze ja wiem 6-7 miesiecy (jeszcze na cycu byll!!!) i polecielismy do Pl na wakacje, jejku i pradziadki zaczeli tez swoje glupie pomysly miec typu : a daj mu sprobowac barszczyku, a daj mu sprobowac torta; oczywiscie opieprzylam ich (grzecznie) zdziwili sie ale mowie ale po co, to zawiera sol, a ciasto cukier, po co to dziecku? mielsicie swoje dzieci mogliscie dawac swoim , a karmienie mojego dziecka zostawcie mi:bigsmile:

    z czasem sie pzryzwyczaili i o wszystko juz potem pytali ale ile musialam sie nagadac...

    w moim domu z kolei tak nie ejst, jakos mama zawsze pyta czy mozna (zreszta ona nie ma glupich pomyslow!!)

    albo calowanie w usta!!!BLEEEEEE , wystarczy ze ok20-30% ludzie jest noscielem (naturalnym) meningokokow, i pocaluje takiego dzieciaka ktory nie ma pzreciwcial na to i co? sepsa gotowa! ale nie...oni MUSZA KUR^%$ SIE SLINIC DO TYCH DZIECI!!!!!!!!!!!!sorry muysialam sie wygadac ha
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 17th 2011
     permalink
    no Chloe u mnie pewnie będzie tak samo bo ja sobie nie dam, żeby mi ktoś bez pytania dziecko z łóżeczka wyjmował i brał na ręce, całował, przytulał, dawał różne rzeczy do spróbowania itp...
    nie ma takiej opcji
    i niech się obrażają - w dupie to mam :smile:


    coś czuję, ze z moimi rodzicami będziemy się żreć jak koty....
    bo wczoraj byliśmy na obiedzie i był brat z bratową i Iwkiem [16 mscy]
    i mój ojciec bez przerwy - a dajcie mu ziemniaka zamiast makaronu, a dajcie mu herbaty bo chce pić, a dajcie mu to a dajcie mu tamto...
    potem mamusia dołączyła jak się Iwko obudził - a zmień mu już pieluchę, a zrób to, a zrób tamto...


    nosz kur.. !!!
    ja po 3 minutach juz dostałam nerwicy i pytam się brata - Michał weź się kurna odezwij przecież to Twoje dziecko na Boga !
    bo bratowej się nie dziwię, że się Teściów może krępuje albo coś...
    ale że mój brat nic się nie odezwał ?
    nosz litości !

    od razu wczoraj zapowiedziałam, że jak tak będą w stosunku do mnie i mojego dziecka się zachowywać to się spotykać raczej na pewno nie będziemy :devil:
    Tata się oczywiście sfuczał, wyjechał z tekstem, że oni TROJE dzieci wychowali więc lepiej wiedzą bla bla bla na co ja mu tylko odpowiedziałam, że MOJE dziecko to nie są ICH DZIECI i będzie wychowywane tak, jak JA oraz MÓJ MĄŻ będziemy uważali za stosowne
    a nie oni !

    no i obraza majestatu nastąpiła hehehehehehhee


    litości !!! :smile:
    --
    •  
      CommentAuthormareza
    • CommentTimeOct 17th 2011
     permalink
    heh... mój mąż stwierdził ze jak jego matka będzie się tak zachowywać w stosunku do dzieci jak do naszego psa(czyli oj dam mu przysmaczka itp bo przecież on tak bidnie patrzy i takie tam) to często wnuków nie będzie widzieć ewentualnie pod ścisłym nadzorem ...
    niestety nie dociera do niej jak się mówi, nie dawaj - ba! raz to mimo że mąż na nią najechał to i tak po złości rzuciła na podłogę psu przysmaka i była mega zadowolona że zrobiła po swojemu...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 17th 2011
     permalink
    mareza: raz to mimo że mąż na nią najechał to i tak po złości rzuciła na podłogę psu przysmaka i była mega zadowolona że zrobiła po swojemu...


    hahahaha
    jak w przedszkolu :shocked::shocked::shocked::devil:
    --
    •  
      CommentAuthormareza
    • CommentTimeOct 17th 2011
     permalink
    niestety :angry:
    --
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeOct 17th 2011
     permalink
    Dziewczyny mam pytanie:
    czy macie jakies pomysły, jak zachęcić dziecko do picia? Marta ma blisko dwa lata, strasznie mało pije - mam nakaz lekarzy, by ją maksymalnie poić. Ale jak? Łącznie z mlekiem wypija może 700-800 ml:(( Ganiam za nią cały dzień, wymyślam różne naczynia, słomki. Daję wodę (soczków nie chce) i herbatkę z pokrzywy (lubi). Czy macie jakies pomysły? Ja już dostaję na głowę...
    --
    •  
      CommentAuthorkate1
    • CommentTimeOct 17th 2011
     permalink
    Ja mam nawilżacz podobny do talinkowego, o taki:
    NAWILŻACZ
    Fajny, bo nie zajmuje dużo miejsca i jest długi a nie szeroki, jak wiele innych.

    Co do tych krostek na buzi dziecka to tak, jak dziewczyny napisały: jest to trądzik noworodkowy/niemowlęcy.
    Milenka to miała, konsultowałam z położną i poradziła przemywać dość często ciepłą, przegotowaną wodą. Pomogło i zeszło dość szybko ale to może się nawet kilkanaście tygodni utrzymać i wręcz zsypać całą buzię gęsto, że aż skóra czerwona będzie. Na zagrzanej skórze widać to intensywniej (po słońcu, czy spaniu na policzku), a np. po chłodnym spacerze blednie. No i najważniejsze, że to fizjologiczne i nic groźnego. Samo minie, tak że nie martwcie się Mamy :smile:

    mareza, dobre hasło z tym grzebaniem tu i ówdzie :bigsmile: Święta prawda!
    --
    •  
      CommentAuthorgracjanna
    • CommentTimeOct 17th 2011
     permalink
    mam pytanie dla mam chłopców:
    od kiedy trzeba odciągać napletek chłopcu?
    w szpitalu przy wypisie powiedzieli, żeby jeszcze nie, a ostatnio (synek ma roczek) lekarka się zdziwiła, że nie odciągamy-zresztą pierwsza, którą to zainteresowało ;)

    może doświadczone mamy podzielą się doświadczeniem...
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeOct 17th 2011
     permalink
    nie pomoge z pomyslami na picie, bo nigdy n ie mialam takiego problemu.moze wymysl jakis system nagrod za to? nie tyle materialnych co wiesz jakies zabawy albo np obiecaj ze zrobicie ciasto jak wypije albo wiesz takiego typu rzeczy 2 latek duzo rozumie. a czemu ona nie chce pic? od zawsze tak ma? a jakby sobie sama wybrala jakis kubek np ze slomka w sklepie wiesz ze niby jej wybor,nie poszlaby na to? z dzieciakami wlasnie trzeba takich podchodow probowac..powodzenia!
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeOct 17th 2011
     permalink
    gracjanna: od kiedy trzeba odciągać napletek chłopcu?


    ja nie odciagalam wogole, nie chcialam nic uszkodzic; jak Maly zaczal poznawac swoje cialo i sie bawic fiutkiem to sam se zaczal obciagac; chyba rozni lekarze maja rozne opinie na ten temat..wazne zeby na sile nie obciagac...kolezanka ma syna i ich lekarz tak obciagnal malemu napletek ze maly krwaril i wdalo sie zakazenie poryci ci lekarze niektorzy sa masakra jakas
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeOct 17th 2011
     permalink
    Nie pamiętam dokładnie kiedy to było, ale na pewno synek miał skończony roczek. Przy kąpieli, gdy siedzi w wannie, sam odciąga napletek namydlonymi raczkami i jest ok. Wcześniej wyręczaliśmy go my.
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeOct 17th 2011
     permalink
    Co do napletka - Kuba miał stulejkę i miał czyszczone jak miał roczek moze nie cały, pediatra opitoliła mnie że nie czysciłam nie naciągałam itd a kolejny pediatra ze pozwoliłam na ten zabieg że był na niego czas itd itp
    Gdy Kuba miał około 5 lat mój mąż udał sie z nim do łazienki i mu pokazał jak sie myje "dorosły mężczyzna" ;)
    Teraz Natowi nie ruszam bo i jak? w wodzie sie nie da bo muszę trzymać tego pływaka - uwielbia sie chlapać i utrzymanie go to kosmos - a jak go wycieram po kąpaniu już mmi chce zwiewać. Wiec ktoś by musiał o trzymać a wtedy gwarantowany bunt i wścieklizna. Poczekam jeszcze i jak nie brat to tata mu pokaże jak sie myją "dorośli mężczyźni" ;)
    Zależy od pediatry i jego podejścia a w gazetkach dla rodziców pisze różnie
    ___
    Ale przyszłam Wam sie pochwalić
    ANTOSIA dziś zaczęła robić na nocnik!! woła sama, sama zdejmuje majteczki lub pieluszkę i kontroluje mocz!! Dzika radość dla mnie!
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 17th 2011
     permalink
    Agunia05: Zależy od pediatry i jego podejścia a w gazetkach dla rodziców pisze różnie


    dokładnie bo pediatra mojego bratanka wręcz kazała to robić...
    codziennie przy kąpaniu po troszkę
    i w wieku 9 mscy Iwko miał juz cały napletek odciągnięty....



    GRATULACJE DLA ANTOSI ! :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorGoma
    • CommentTimeOct 17th 2011
     permalink
    Hello zaglądam bo zobaczyłam temat stulejki ;P
    Agunia a jak taką stulejkę rozpoznać. Staram się myć synkowi siusiaka odciągając napletek ale zawsze się trochę boję, że mu coś uszkodzę bo czytałąm, że nie powinno się za bardzo naciągać :/
    -- [/url][/url][/url]
    •  
      CommentAuthorkate1
    • CommentTimeOct 17th 2011
     permalink
    Hmmm, a ja wszędzie się natykałam na przestrogi dla rodziców, że do roczku chłopcu nie wolno...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 17th 2011
     permalink
    kate1: Hmmm, a ja wszędzie się natykałam na przestrogi dla rodziców, że do roczku chłopcu nie wolno...


    no a widzisz moją bratową pediatra nastraszyła, ze jak do roczku tego nie zrobią to będzie miał zabieg jakis czy coś... :shocked:
    no i bratowa codziennie po milimetrze odciągała aż odciągneła do końca...

    także lekarze chyba sami nie wiedzą co i jak :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeOct 17th 2011 zmieniony
     permalink
    Też się nad tym zastanawiałam i oto co znalazłam:smile: WAŻNE DLA MAM MAŁYCH CHŁOPCÓW
    Nic na siłę, na wszystko przyjdzie czas:smile: Warto obejrzeć. Jak dla mnie ten wykładowca jest rewelacyjny!
    --
    •  
      CommentAuthormareza
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    dziewczyny dla tych które są z Łodzi http://mamawlodzi.pl/naprawde-warto/bede-mama
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    OMG!!! czytam te teksty o całowaniu i tuleniu dzieci i już jestem posrana-łamane-przez-wkurwiona. Jak mi k***a mojegowczesniaka, którego ja jako matka jeszcze nie odwazyłam się pocałowac,żeby go nie zarazić niczym, a zaczną go całować teściowie, to im normalnie odwalę coś chamsko.
    Ja jeszcze zamierzam wprowadzić rozporządzenie, że przez pierwszy miesiąc po powrocie Małej ze szpitala NIE MA odwiedzin. Moga przyjechac tylko dziadkowie. Ale żadnego rodzeństwa i dalszej rodziny przez miesiąc.
    Już widzę zachwyt teściów (o rodziców sie nie martwię, bo są rozsądni. ale teściowie niestety gotowi sa mi przywieźć pół rodziny).
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    Magdalena i słusznie... Ja do Wojtka, który urodził się w terminie zrobiłam rozporządzenie,że przez 2 tyg zero odwiedzin...
    Teściowa z każdej strony robiła podchody,żeby przyjechać wcześniej...

    Wczoraj znowu była... Wojtuś bawi się w najlepsze, ona go chce wziąć na ręce i mój M mówi jej,że póki bawi się sam ze sobą to niech się bawi...No i moja teściowa na to,że niech się tak bawi jak jej nie ma bo jak ona jest to ona go chce na ręce...
    Mnie oczywiście krew zalała, ale M postawił na swoim...
    I wkurza mnie jak ktoś przychodzi i oczekuje,że wyrwie się dziecko z jego dziennego rytmu, bo są goście i oni chcą...
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeOct 18th 2011 zmieniony
     permalink
    A mnie najbardziej wkurza, jak jedziemy do teściów i chcę Małego normalnie położyć spać (mamy wyrobione już przyzwyczajenia), a oni tam wszyscy (głównie teściowa i szwagierka)mówią "No daj mu pobyć z nami, nic się nie stanie, jak trochę dłużej posiedzi z nami" i żartują "O, niedobra matka chciała położyć dziecko spać, choć, uratujemy Cię".
    Oni maja fajna zabawę, a ja później siedzę do północy, próbując uśpić Małego, bo zostaje zupełnie wybity z rytmu i zaczyna marudzić:confused:
    --
    •  
      CommentAuthorask28
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    Magdalena: Ja jeszcze zamierzam wprowadzić rozporządzenie, że przez pierwszy miesiąc po powrocie Małej ze szpitala NIE MA odwiedzin. Moga przyjechac tylko dziadkowie. Ale żadnego rodzeństwa i dalszej rodziny przez miesiąc.
    Już widzę zachwyt teściów (o rodziców sie nie martwię, bo są rozsądni. ale teściowie niestety gotowi sa mi przywieźć pół rodziny).

    Prawidłowo, moja siorka zrobiła tak samo - też mieli wcześniaka 34tc/1600g.
    W dodatku pediatra mówił by omijali duże skupiska ludzi a najlepiej nie wychodzili z nim z domu bo ma słabsza odporność, wychodzili jedynie na wizyty do lekarzy bo przy wczesniaku sporo ich było.
    -- ,
  2.  permalink
    Ja też po urodzeniu dziecka otrzymałam w pakiecie dodatkową pulę asertywności :wink:
    Nasze dzieci, nasze zasady. Moi rodzice np nie mogą zrozumieć, że mała wsuwa truskawki, a nie truskawki ze śmietaną i cukrem. Nie rozumieją też, że pije tylko wodę, a nie słodkie herbatki. Nie rozumieją, ale nie dyskutują. Nauczyli się pytać, czy małej można coś dać.
    Natomiast czasem robię odstępstwa od sztywnych zasad. Mała nie je słodyczy, ale jak babcia upiecze drożdżówkę, to mała może zjeść kawałek. Raz na jakiś czas jej nie zaszkodzi. Mała w domu zasypia w łóżeczku, ale jak jest u dziadków i prababcia chce ją uśpić na kolanach, to o ile mała nie protestuje, to niech się poprzytulają.
    Wiadomo, są rzeczy, gdzie nie odpuszczam. Ale w kwestiach gdzie małe odstępstwo nie robi krzywdy małej, pozwalam dziadkom mieć trochę radochy :wink:
    --
  3.  permalink
    agael77: żartują "O, niedobra matka chciała położyć dziecko spać, choć, uratujemy Cię".

    Ooooooooooooo, na takie teksty to mam uczulenie. Podobnie jak na oszukiwanie dziecka. Ubieram małą, mała płacze bo nie chce iść, a babcia "nie, nie pójdziesz, nie bój się". nosz ku..., zawsze mnie wtedy trafia. i mimo, że za każdym razem mówię co o tym myślę, to średnio trafia...:devil:
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    K***wa, dopiero teraz zauważyłam, co napisałam!!
    "Choć"???:devil::crazy:
    Polonistka w czasowym stanie spoczynku, mająca oczy przesłonięte pieluchami, kaja i się i bije mocno w piersi:tooth:
    --
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    :clap:
    --
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    cerisecerise: Ubieram małą, mała płacze bo nie chce iść, a babcia "nie, nie pójdziesz, nie bój się".

    Znasz moją teściową widzę :/
    Albo teksty typu: Teraz już nie jesteś najważniejszy,zszedłeś na drugi plan. Teraz mama zajmuje się braciszkiem.
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    Jak to jest, że moje dziecko w nocy budzi się co 2 godz, a w dzień śpi po 4,5?
    Coś mu się dzień z nocą pomylił :)
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorTamara74
    • CommentTimeOct 18th 2011 zmieniony
     permalink
    Może za dużo śpi w dzień. MOja też tak spała, ale jej skróciłam sen dzienny, to najczęściej w nocy śpi najpierw 5 godzin (od 21 do 2) i potem od 2 do 5 lub 6-ej.
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    katy222: Albo teksty typu: Teraz już nie jesteś najważniejszy,zszedłeś na drugi plan. Teraz mama zajmuje się braciszkiem.


    o matko,jakbym ja takie cos uslyszala to bym tak odpyskowala ze by w zyciu drugi raz przy dziecku tak nikt nie powiedzial,to jest CHORE!
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeOct 18th 2011
     permalink
    Wyrodna matka melduje, że wystawiła dziecko na balkon zamiast iść na spacer:shamed: Moje plecy chyba nie dadzą niedługo rady..
    --
    Dzisiaj byliśmy u lekarza w związku z wysypką na buzi, która póki co wygląda na trądzik niemowlęcy i mam z tym nic nie robić. Zważyłam moje chuchro i przybrało 1 kg w ciągu miesiąca:smile:. Od masy spadkowej mamy nawet 1,2 kilo, co bardzo mnie cieszy, bo Janek urodził się chudzieńki. Głodomorra postanowiła jednak podgonić rówieśników i tym sposobem wskoczyliśmy na zaszczytny 3 centyl:wink:. 43g przyrostu dziennie - jeśli tak dalej pójdzie, niedługo będziemy średniaczkami:bigsmile:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.