AniuM popytam się w warzywniakach na osiedlu, bo w markecie napewno nie kupie. Magg witamy ponownie, dobrze że z Tosią wsio ok. A ja mam pytanie, czy oglądacie łopatki od maluszków bo zauważyłam że Mat ma jedną wystającą, tak jak ja i nie wiem czy się już mam martwić a wizyta dopiero okolo 12 grudnia.
Aniu myślę że zamotałaś się tak jak to jest z tyg ciąży - mówisz 5 tydz a masz na myśli 5 skończonych wchodzisz w 6. Z Bobo tak samo - mówisz ma 3 m a w dniach wchodzi na 4. No i jest różnica OD i PO. Czyli jeśli coś jest OD 4 m-ca to możesz podać gdy Bobo ma 94dni (skończone 3m - wchodzi na 4) ale jeśli coś jest PO 4m to już gdy Bobo ma ponad 120dni ... Ja to tak rozumiem. Niestety nie ma nic dla Bobasa OD 4m dlatego też delikatnie improwizuję. No cóż niestety nie podam jej kaszy manny, bo tym dopiero rozepcham jej żołądek. Wolę działkowe produkty lub coś na mleku a tu zostaje nam jedynie do zagęszczenia kleik ryżowy. Za 2 tyg zacznę jej dawać zupki - a wtedy to już pikuś bo będzie miała 4m i cała gama obiadków, deserków i przysmaków do wyboru a co za tym idzie więcej możliwości gotowania w domu bo będzie już można i ziemniaka i seler i marchewkę i wieeele innych smakołyków
Myszorka nie zauwazylam nic dziwnego w Krzysiowych lopatkach i nie wiem co to moze byc. a ten wasz schemat zywienia super wyglada no i najwazniejsze ze Mati dalej chce cyca :)
Ania, Mat to taki cycojadek że szok, już wie jak się kładziemy że będzie jedzonko, i myk główka na bok, buzia otwarta, a rączką mnie trzyma żebym nie uciekła.
Dzięki Dziewczyny i również pozdrawiam!!! Jemma Tosia już lepiej czasami tylko zdarzają się napady płaczu i wpychanie łapek do buzi ale zazwyczaj żel pomaga. Ja daję czasami odrobinę jabłuszka utartego na smaka jak ja to mówię a teraz muszę jeszcze nauczyć ja pić z butelki może jakaś herbatkę kupię...
A ja przeżyłam dziś zawał i szok i nie wiem co jeszcze bo nie wiem jak to nazwać :)
Przed chwilą był mój teść i zabrał moje dzieci !!!! Kazał mi ubrać i Kubę i Gabi i pojechali ! Normalnie aż nie wiem co się mu stało! Może dlatego ze wczoraj zła zmęczona i ble zadzwoniłam do teściowej że padam na pysk ... Idę posprzątać chociaż troszkę kuchnię bo syf to delikatne słowo !
Ostatnio podaję Maksiowi jakoś raz na tydzień moje mleczko z butelki, żeby sie przyzwyczaił - na początku szło kiepsko ale juz jakoś sobie radzi And - no proszę, jaka niespodzianka
Izuniu moje dziecię ŚPI !!! Objedzona kaszką popiła cyca i padła. Mobilizuję wszystkie siły by iść do kuchni ... może chociaż pranie powiesić ... zrobić cokolwiek tylko że mi się nie chce :( jestem dzis leniwy babsztyl i tyle (no może przemęczony troszkę) Tydzień z nimi w domu to miesiąc ciężkiej roboty hihihi
Jemma ja tez podaje Krzysiowi chociaz po 50ml mojego mleka butelka co pare dni. Duzo czasu zajelo nim zalapal smoczek i teraz ten chicco skoro mu pasuje to niech o nim nie zapomina ;)
And jak ja Cię ROZUMIEM - ja padam na pysk i nie mogę się doczekać, kiedy już będę u mojej mamy i z siostrą się zobaczę jejuniu - a to już za tydzień i będę się tam byczyła 2 tyg - dobrze, że brat ma neta hihihi - uzależnienie od Was
a Krzys chyba powoli sie budzi, zasnal po 9 i spal do tej pory... 3,5godz ciagiem w dzien to normalnie do niego niepodobne az!!!! poczekam az sie roztrzezwi bo inaczej jak sie zblize i dorwie cycka to jeszcze znowu zasnie :D
Powiedzcie mi jak to powinno być - ja ostatnią butlę daję chłopakom o 23:00 [150ml w 10min] na śnie oczywiście [zasypiają już o koło 19:00 zaraz po kąpieli] no a następne karminie dziś było o 6:30 - czy ja aby ich nie głodzę Budzą się czasami w nocy, ale jak dam smoka czy poprzytulam to zasypiają z powrotem. Powinnam się niepokoić ??
no dobra chyba w takim razie bede stosowala sie do tych zonakowan PO i OD bo juz kompletnie nic nie pojmuje... tzn w sumie nie bede sie do tego stosowala bo dopiero na wizycie 10grudnia lekarka powiedziala ze ustalimy plan wprowadzania pokarmow stalych. jak na razie Krzys odmowil i wypicia odrobinki soku jablkowego jak tez zjedzenia jabluszka skrobanego wielkosci ziarnka grochu takze miesiac czekamy :)
Ania spacerek się udał ?? ja czekam na M i dzieciaki w foteliki i śmigam do Kauflandu na zakupy - M będzie z wózkiem paradował przed marketem a ja będę buszowała hihihi od m-ca nie robiłam zakupów
Izunia taaa spacerek udal sie "przednio"... dzisiaj skapitulowalam po 45minutach bo kurtka cala mokra i moja i Gabrysina takze wpadlysmy do domu jak 2 zmokle kury a Krzys mial radoche bo mu kropelki o folie stukaly :)
Izunia wszyscy się dziwią że już ma zęby, martwię się czy to nie za wcześnie ale gdzieś czytałam że dzieci na piersi mają ku temu skłonności. A chłopakom wyjdą raz dwa zobaczysz, a wczoraj już Matuś zaliczył szczotkowanie.
Myszorko moim zdaniem zabki wychodza mu w zupelnosci normalnie. Gabrysia miala jeszcze wczesniej a ostatnio pewna dziewczyna pisala ze jej dziecko majac 3m i 1 tydzien tez dostalo zabka. jedyne co to dentystka mowila ze im wczensiej wychodza tym wczesniej wypadaja co u nas by sie zgodzilo. Gabrysia ma 5.5 roku a nie ma wsyzstkich jedynek juz
kobitki ,u mnie cyce pelne mleka i nareszcie Venere sie najada ,az slychac jak przelyka,butle odstawilam.JA Prace zaczynam od lutego,ale tylko 6 godz ,bo biore macierzynski tzw .tu "KARMIACY" niestety ,zycie jest ciezkie i musimy pracowac we dwujke.Dzidzia zostanie z tesciowa...
my mamy już prawie 2 paskudniki i widać już dwójki - prawie bo a jest cały jedynek a 2 jedynek to szpilek który wylazł a paskudniki bo moje cycuchy bardzo je czują :( Nic dodatkowo nie dawałam dzieciom tylko miałam dokładnie przemywać
Krzys zle reaguje na winogrona wczoraj i dzisiaj jadlam no i juz dupina obsypana i zielony kupal juz wiem ze nie moge jesc mandarynek grapefruitow i winogron... w sumie jednych z moich ulubionych owocow
Mamo dusi wchodzisz w PROFIL(u gory strony przycisk) -> informacje osobiste -> inne ustawienia (custom signature) i tu wklejasz caly kod suwaczka zaczynajacy sie od [url][img]http://-> robisz ZAPISZ
a u mnie wieczorne usypianie zamieniło sie w koszmar od jakiegos tygodnia :(ajpierw moj mały zarłok koło 19 pije z butelki bebiko 2R jakies 200 ml robie mu 225 ale zawsze zostawia ;) co dziwniejsze jak mu raz zrobilam tylko 200 to tez zostawił 25 ml :) chyba na potem :):) no ale nic :) zjadl ta butelke ale po polozeniu go do łozeczka jest jeden wielki krzyk i płacz .. jak go wyciagam to jeszcze popija cycem jakies pol godziny ciagnie i zasypia ... na poł godziny a pozniej znowu sie budzi i znowu cyca chce .. zasypia i znowu tak ... a pozniej juz spi ładnie az do ponocy potem znowu cyca i spi sobie jakies 5h potem znowu i spi do 11 :) wiecz druga polowa nocy jest super gorzej z poczatkiem.. martwi mnie to wogole gdzie on to miesci to co zje na samym poczatku .. nie wiem co mu sie stało ze ma takieproblemy z zasypianiem :( mam nadzieje ze to przez ząbki i ze tylko cycus mu pomaga zasnac ...
a z weselszych rzeczy to moj mały kombinator strasznie by chcial sie poprzemieszczac ale nie umie :P tzn jak lezy na brzusiu to nozki podkurcza jakby chcial na kolankach sie kleknac i raczki tez podwija jakby do raczkowania ale no coz dupa i tułow za ciezki zeby sie podniesc ;) a z kolei jak lezy na plecach to robi mostek na głowkce i bziuuum do przodu jak gasienica mi sie przemieszcza i ubierz tu takiego potem w pieluszke ;) ja mu pod pupcie pieluche a on robi mostek i do przodu i pielucha zostaje gdzies w tyle ;)
a co do tego co myszorka pisalao przytrzymywaniu przez matusia mamy zeby mu nie uciekła to Kacper robi to samo ale trzyma mnie za cyca :P tego co je trzyma obiema rekami jakby pil z butelki :)
Takie mostki na głowie my mamy od kilkunastu dni. Moje dziecko już wie że ma rączki i to najlepsza zabawka - po kilkanaście minut leży i przygląda się ogląda łapie 1 łapką 2 smakuje i tak w kółko. Wczoraj siedziała troszkę w foteliku i tam odkryła nogi! Chciała potraktować jak rączkę ale się nie dało a jak kombinowała hihihi Pół godz siedziałam i jej się przyglądałam. W końcu łapała śpioszki i chciała przyciągnąć w ten sposób nogę - nie udało się :D Coraz fajniej chwyta i utrzymuje grzechoty, już wie że co w łapce to do buzi ... coraz słodsz jest :)
No i mam patent na męczenie jej by choć 10 min poleżała na brzuszku - kładę ją na przewijaku na łóżeczku i siadam przed nią, udaje nam się tak gadać kilka minut.
A no i ma gilgotki pod paszkami więc powoli zabawy w raki nieboraki i "giligili" są tymi naj :)
chcialam powiedziec ze moja coreczka tez zbytnio nie lubi lezec na brzusiu ale obralam ta sama taktyke siadam przed nia i rozmawiam wtedy troche udaje nam sie tak polezaczkowac
Mamo dusi a probowalas pozycji na brzuchu ale u ciebie na kolanach? nie dosc ze maluch lezy na brzuszku to jeszcze sobie swietnie cwiczy miesnie karku. sprobuj polozyc Klaudie sobie na kolanach tak zeby raczki zwisaly jej w dol. moze akurat ta pozycja jej sie spodoba :)