Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

  1.  permalink
    Magdalena, moja córcia miała tak samo. Spróbuj karmić ją leżąc na wznak - ona brzuszkiem na Tobie. Spowolni to wypływ pokarmu. No i to miła bardzo pozycja :)
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeNov 5th 2011
     permalink
    Madzia, a karmisz na leżąco? Nasz w takiej pozycji zaczął jeść spokojniej. No i dla mnie ulga, bo nie muszę go trzymać. Ręce nie bolą, sama mogę się całkiem zrelaksować.
    Pozycję z leżeniem na wznak też próbowałam i chyba mu się spodobało, mnie również:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeNov 5th 2011
     permalink
    my tylko na leżąco.
    a na brzuchu to jak?!
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeNov 5th 2011
     permalink
    na wznak:) tzn ty leżysz na plecach, a maluch brzuszkiem do ciebie:)
    --
    •  
      CommentAuthorwhite_lady
    • CommentTimeNov 5th 2011
     permalink
    popieram taka pozycja (na brzuszku mamy) zapobiega zakrztuszeniom;)
    --
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeNov 5th 2011
     permalink
    no nie mogę sobie wyobrazić. A jak mały ma chwytać pierś?
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeNov 5th 2011 zmieniony
     permalink
    no to ja się pochwalę swoim grubaskiem który w dniu wypisu ważył 3250 a wczoraj już 4150 :bigsmile:
    był tu poruszany też temat prężenia dziecka przy kupce i płaczu 3 godzinnym ... to ja powiem że ten problem mam od kilku dni ... przed wczoraj aż mąż pojechał do apteki kupić herbatkę z kopru włoskiego o którym też tu mowa była ... i może troszkę lepiej mu jak po tej herbatce ale problem i tak nadal jest... jak już tak płacze że nie może się uspokoić a cyca nie chce bo śpi na nim to daje mu pypkę z wielkim bólem serca ale daje i się uspokaja przynajmniej...
    a ja mam dziewczyny do Was takie pytanie... bo od początku jak karmiłam to jak mały wyssał całą pierś to aż czułam jak mi mleko do niej napływa i jak nie pił z 3 godz to już miałam jak kamień ... a teraz w ogóle tego napływania nie czuje i ciągle mam takie jak puste , miękkie są a nie twarde nawet jak kilka godz nie karmie...niby pokarm mam bo jak ssie to leci ale takie dziwne są jak bym nic w nich nie miała...
    miała tak któraś z Was???
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 5th 2011 zmieniony
     permalink
    morela1: bo od początku jak karmiłam to jak mały wyssał całą pierś to aż czułam jak mi mleko do niej napływa i jak nie pił z 3 godz to już miałam jak kamień ... a teraz w ogóle tego napływania nie czuje i ciągle mam takie jak puste , miękkie są a nie twarde nawet jak kilka godz nie karmie...niby pokarm mam bo jak ssie to leci ale takie dziwne są jak bym nic w nich nie miała..


    ja mam tak samo...
    mleko cały czas mam ale cycki już nie takie twarde jak na początku
    pytałam położnej - mówi, że to normalne bo minął nawał i teraz piersi wyglądać będą normalnie a pokarmu będzie w nich i tak dużo :smile:
    mi tylko jeszcze w nocy czasami robią sie twarde i bolą ale w dzień w ogole...



    morela1: no to ja się pochwalę swoim grubaskiem który w dniu wypisu ważył 3250 a wczoraj już 4150 :bigsmile:



    jej to Ninka nie za mało przybrała ? :sad:
    bo dużo mniej waży od Twojego Oskarka a w dniu wypisu więcej ważyła....
    dokładnie w 10 dni przybrała 410 gr a Twój Oskarek ?
    bo my chyba później wychodziłyśmy ze szpitala....



    katy222: no nie mogę sobie wyobrazić. A jak mały ma chwytać pierś?



    u nas to wygląda mniej więcej tak:


    Image and video hosting by TinyPic
    --
  2.  permalink
    Teo, cycowe maluchy mają przybierać minimum 17-20g dziennie. 410g w 10dni to bardzo ładnie :) Mój jak był w wieku Ninki to w 19dni przybrał ok 450g i też było ok, nie przybiera za mało.
    Morelka, miękkie piersi to sygnał, że laktacja dopasowała się do potrzeb malucha- tak ma być :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 5th 2011
     permalink
    cerisecerise: Teo, cycowe maluchy mają przybierać minimum 17-20g dziennie. 410g w 10dni to bardzo ładnie :) Mój jak był w wieku Ninki to w 19dni przybrał ok 450g i też było ok, nie przybiera za mało.


    uffff to kamień z serca !!! :smile:
    czyli Morelkowy synek po prostu przybiera więcej i szybciej niż Ninka ale oboje przybierają prawidłowo prawda ? :wink:


    cerisecerise: Morelka, miękkie piersi to sygnał, że laktacja dopasowała się do potrzeb malucha- tak ma być :smile:


    o to to właśnie to mi położna mówiła bo ja też w panice że cycki miękkie i że na pewno tracę pokarm :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeNov 5th 2011
     permalink
    no to mi też kamień z serca spadł jeśli chodzi o te cycki :bigsmile:
    teo mój w 12 dni przybył 900 gram ale to sprawa indywizualna każdego dziecka na pewno :)
    mój od początku jest grubaskiem i głodomorem okropnym :bigsmile::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeNov 5th 2011
     permalink
    white_lady: Magdaleno - sama się nauczy potrzebuje tylko czasu:)

    no wiem wiem, white, tylko do tego czasu sie napatrzę, jak sie męczy jak jej zalega jedzenie w kanałach, nawet po 2 h i bede umierac ze strachu, żeby się nie udusiła :confused:
    nowa_aleksandria: Magdalena, moja córcia miała tak samo. Spróbuj karmić ją leżąc na wznak - ona brzuszkiem na Tobie. Spowolni to wypływ pokarmu.
    myszerej: Madzia, a karmisz na leżąco? Nasz w takiej pozycji zaczął jeść spokojniej.

    Dziękuję, Dziewczyny! Tez coś o tym słyszałam, to w takim razie spróbuję. tylko nie wiem, co mała na to.
    I tez sobie nie wyorbażam, jak to dokładnie zrobić - przeciez cyc do boku poleci. no ale spróbujemy!:bigsmile:
    _________
    Byliśmy dziś u neonatologa i powiedziała, że to dlatego, że na poczatku leci więcej pokarmu niż dziecko jest w stanie połknąć i po prostu "zalewa" on kanały dziecka - np. az do noska i potem to zostaje i schodzi. Mam ściągac laktatorem przed karmieniem troche pokarmu oi dopiero małą przystawiąc.
    A nasza Marysia przykoksowała w ciagu tygodnia z 1985g do 2180g!:bigsmile: ale i tak wszyscy w przychodni na jej widok się dziwili :bigsmile:
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 5th 2011
     permalink
    Magdalena: A nasza Marysia przykoksowała w ciagu tygodnia z 1985g do 2180g!:bigsmile: ale i tak wszyscy w przychodni na jej widok się dziwili :bigsmile:


    jeny ja sobie nie wyobrażam jak ona musi być maleńka i jak ją się na rękach trzyma...:wink:
    jak moje prawie 4 kg wydaje mi się takie maciupcie :smile:


    Kochana ja też "spuszczam" przed karmieniem ten nadmiar mleka [ja to robię na pieluchę bo nie chce mi się laktatorem zwłaszcza, że mleko samo cieknie] bo inaczej Nina też się zachłystywała i potem ulewała i w ogóle bo na początku mleko samo się jej do gardła wlewało....
    a jak ten pierwszy rzut zejdzie to potem leci wolniej i dziecko nadąża z łykaniem :smile:
    --
  3.  permalink
    Byliśmy dziś u neonatologa i powiedziała, że to dlatego, że na poczatku leci więcej pokarmu niż dziecko jest w stanie połknąć i po prostu "zalewa" on kanały dziecka - np. az do noska i potem to zostaje i schodzi. Mam ściągac laktatorem przed karmieniem troche pokarmu oi dopiero małą przystawiąc.


    Madzia, dzieki za złote rady!!
    Też tego próbujemy!
    Bo już mi żal Frania jak mu się tak cały czas ulewa.
    Poza tym w tym nosku furczy a katarku nie ma, tzn przynjamniej nic sie nie odciąga.
    -- // //
  4.  permalink
    a ja się cieszyłam, że drugie dziecko mniej ulewające mi się trafiło... i się nacieszyłam. Od tygodnia, może dwóch, Krzyś co chwila ulewa... A czasem mały żarłok tak się naje, że wylewa się z niego nieprzetworzone mleko po prostu... Dziś jednym "bleeeeeee" załatwił swoją bluzkę, spodenki i skarpetki, moją bluzkę, spódnicę, kapcie, dywan i fotelik samochodowy. Utalentowany chłopak, co?
    --
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeNov 5th 2011
     permalink
    Tadzio, też zaczął ulewać:(
    Ale charczenie w nosku zmniejszyło się od kiedy karmimy się właśnie na leżąco.
    Niestety weszliśmy w etap kolek. Dziś Tadzio płakał 4 godziny:cry:
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeNov 5th 2011
     permalink
    myszerej: Niestety weszliśmy w etap kolek. Dziś Tadzio płakał 4 godziny

    Myszerej, współczuję - wiem, co przechodzisz. Jeśli będziesz miała pytania odnośnie sposobów radzenia sobie z kolką, służę pomocą, jakieś mizerne efekty już mam. Może pocieszy Cię fakt, że jednorazowy czterogodzinny płacz to może tylko niestrawność.. Może Tadziowi zaszkodził jakiś składnik Twojej diety? Gorzej, jeśli bóle zaczną się powtarzać..
    --
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeNov 5th 2011 zmieniony
     permalink
    morela1: mój w 12 dni przybył 900 gram ale to sprawa indywizualna każdego dziecka na pewno :)

    dużo zależy też od tego, czy dziecko ważone jest na tym samym sprzęcie ... Nam waga w szpitalu w dniu wypisu ewidentnie zaniżała albo w przychodni rejonowej zawyżała (stawiam na to pierwsze), bo okazało się, że przez 3 tyg moja Córka przybrała właśnie chyba ok. 900 g , podczas gdy pomiary na tej samej "przychodniowej" wadze pokazywały w kolejnych miesiącach już zdecydowanie mniej. Nie wierzę zatem, że Mała akurat przez pierwszy m-c życia tak fajnie rosła, a potem nagle spowolniła.

    900 g w 12 dni, to by dawało prawie 2700 g w miesiąc - nie słyszałam nigdy, żeby dziecko tyle przybierało. Piersiowe dziecko, oczywiście.:smile:
    Norma dla pierwszych 3 m-cy życia to 18-30 g na dzień.
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeNov 6th 2011 zmieniony
     permalink
    TEORKA: Kochana ja też "spuszczam" przed karmieniem ten nadmiar mleka

    Ha! To Ty jesteś półtora doktora, a ja ciemna masa musiałam zostac oświecona :wink::wink:
    nightingale_84: Poza tym w tym nosku furczy a katarku nie ma, tzn przynjamniej nic sie nie odciąga.

    Jak furczy w trakcie jedzenia to podobno ta sapka niemowlęca. A jak furczy także podczas spania czy po jedzonku, to podobno że te kanały zalane. Jak cos pomogły te rady pediatry, to się cieszę :bigsmile:
    myszerej: Ale charczenie w nosku zmniejszyło się od kiedy karmimy się właśnie na leżąco.

    Myszka, a my wczoraj próbowałysmy na leząco - super! Marysia od razu się zassała, mnie było wygodnie (poza drętwiejącym ramieniem na którym podpierala główkę). Ale widac, że wysiłek dla niej duży i nie wyciaga tyle, co na leniwca, musiała potem dojeść sobie po godzinie, potem nie chciała z wrażenia usnąć, więc po kąpieli znowu dojadła.
    Tyle, że w nocy na spiocha nie chciała złapać.
    i na razie jak harcząło tak harczy, ale to pewnie kwestia czasu i cierpliwości.
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeNov 6th 2011
     permalink
    aneta01: Myszerej, współczuję - wiem, co przechodzisz.

    A jak to jest? Te kolki się w jakimś konkretnym wieku pojawiają?
    I każde dziecko je zalicza?
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeNov 6th 2011
     permalink
    Magdalena: Te kolki się w jakimś konkretnym wieku pojawiają?
    I każde dziecko je zalicza?

    nie każde dzięki bogu! bo to nic przyjemnego.
    A co wagi, moje małe urodziło się mając 4140, a dziś waży 5300. Generalnie na piersi, choć bywa, że dokarmiam Go 30-50 ml, jakieś dwa razy dziennie. Bo drze się. Jest co nosić, dobrze, że nie muszę i wystarczy mu przytulanie na siedząco.
    -- mama dwóch łobuziaków :)
  5.  permalink
    U nas z tym ulewaniem jest jakaś masakra!
    I to samo Franio potrafi zabrudzić całe ubranko!
    I dziennie schodzi kilka spioszków bo mokrego nie będę go trzymać :sad:
    Czasmi ulewa zaraz po jedzeniu a czasmi potrafi ulać po godzinie!!
    Raz strawionym mlekiem, raz nie..
    Póbuję wszytskiego i raz pomaga raz nie, nie mam siły do tego :sad:
    -- // //
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeNov 6th 2011
     permalink
    Dziewczyny po CC - pod blizną w jednym miejscu wyczuwam ewidentnie jakiś guzek wielkości pestki od wiśni - co to może być? Zrost czy coś gorszego?
    To w miejscu, które najdłużej dawało o sobie znać przy wstawaniu etc.
    chciałam iśc do gina dopiero w grudniu, ale nie wiem czy tym czymś się martwić czy nie.
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeNov 6th 2011
     permalink
    nightingale_84: Póbuję wszytskiego i raz pomaga raz nie, nie mam siły do tego :sad:

    na pocieszenie powiem, że to minie. Zakładaj śliniaki jak nie chce Ci się przebierać Małego tak często.
    I po karmieniu, po odbiciu sadzaj Go w pozycji półpionowej, w foteliku np.
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeNov 6th 2011
     permalink
    nightingale_84: U nas z tym ulewaniem jest jakaś masakra!

    Nigdt, a łóżeczko masz pod skosem? to podobno pomaga.
    Marysia to teraz spi ze mna na łóżku na... przewijaku, opartym na górze o oparcie łóżka, bo w ten sposób jest większy skos niż ten, który moge osiągnąć w łóżeczku.
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeNov 6th 2011
     permalink
    Magdalena: Nigdt, a łóżeczko masz pod skosem? to podobno pomaga.

    na takich mega ulewaczy nie pomaga, wiem, przerabiałam to z pierwszym dzieckiem. u nas działała tylko pozycja półsiedząca. I to też nie zawsze.
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeNov 6th 2011
     permalink
    cześć dziewczyny co do ulewania to warto też zwrócić uwagę na odźwiernik moja chrześnica przez to przeszła w tamtym roku po porodzie wszystko było ok ale chyba 2-3 tyg po zaczęło sie od ulewania a potem aż do fontanny i to właśnie raz zaraz po jedzeniu raz po jakimś czasie;/ nikt nie wiedział co się dzieje aż przyjaciółka trafiła di jakiejś starszej pani pediatry i ona zwróciła na to uwagę no i trafiła w 10! jest to przypadłość bardziej chłopców więc w szpitalu chyba robiło jej 3różnych lekarzy usg no ale odźwiernik był ewidentnie powiększony zrobili operację laparoskopowo i wszystko przeszło...
    ale wierze że wasze maluchy mają po prostu zwykłe ulewanie ale pisze o tym bo my wszyscy byliśmy bardzo zdziwieni że taka przypadłość w ogóle istnieje!
    :neutral::confused:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 6th 2011
     permalink
    Magdalena: Dziewczyny po CC - pod blizną w jednym miejscu wyczuwam ewidentnie jakiś guzek wielkości pestki od wiśni - co to może być? Zrost czy coś gorszego?
    To w miejscu, które najdłużej dawało o sobie znać przy wstawaniu etc.


    a twarde to jest ?
    czy miękkie ?
    bo czasami się robi taki właśnie zrost w bliźnie...

    a mi się z kolei takie osocze z jednej dziurki po supełku wydobywa...
    niewiele ale jednak...
    psikam octaniseptem i czekam co dalej z tego wyniknie bo ani nie boli ani nic i też nie wiem co to i czy to normalne...



    Magdalena: Myszka, a my wczoraj próbowałysmy na leząco - super! Marysia od razu się zassała, mnie było wygodnie (poza drętwiejącym ramieniem na którym podpierala główkę).



    my dzisiaj też spróbowałyśmy na leżąco :wink:
    też się chyba Małej podobało..
    ale ja nie podpieram jej ramieniem główki tylko ulożyłam ją na poduszce i jej główka sobie na poduszce leżała, nie na mojej ręce bo tak to chyba ciężko było by wytrzymać....

    o dokładnie tak to wyglądało:


    Image and video hosting by TinyPic


    chyba dużo wygodniej niż z ręką pod główką :smile:
    tak myślę :wink:
    --
  6.  permalink
    Magdalena: Nigdt, a łóżeczko masz pod skosem? to podobno pomaga.


    Mamy pod skosem. Ale Franek niewiele w łóżeczku czas spędza, bo też z nami śpi.
    Katy Sadzalam go w foteliku po jedzeniu, to efekt taki ze okrycie fotelika jest do prania..
    We wtorek kolejna wizyta u pediatry więc pogadam może o tym USG bo to jest nienormalne!

    Teo tak samo karmiłam Frania przez pierwsze 2 tygodnie bo siedziec nie mogłam :smile:
    -- // //
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeNov 6th 2011
     permalink
    ja tak karmię od samego początku, tylko, że podtrzymuję ręką (tą co laska ma za głową,) małego, bo mi się przekręca na plecy.
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeNov 6th 2011
     permalink
    nightingale_84: We wtorek kolejna wizyta u pediatry więc pogadam może o tym USG bo to jest nienormalne!

    oczywiście pogadaj.
    Ale nie przejmuj się. U nas też były takie siupy, Alex ulewał długo i dużo. Ale jak dziecko przybiera na wadze to nie ma się czym przejmować.
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeNov 6th 2011 zmieniony
     permalink
    Teo nie o taka pozycje chOdzi. To, co pokazalas to karmienie na boczku. A morelka mowi o karmieniu NA WZNAK. Jak dziecjo lezy brzuszkiem na Twoim brzuszku, to mu glowka leci, nie utrzyma samo na piersi.
    http://distilleryimage10.instagram.com/47abcb3a085d11e180c9123138016265_7.jpg
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 6th 2011 zmieniony
     permalink
    aaaaaaaaaaa o toooooooooooo :smile:
    ale że i tak Cię ręka boli ?
    nie gadaj, że Marysina główka taka ciężka ? :wink:


    a to Wasza fotka jest ? :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeNov 6th 2011
     permalink
    Noo:)
    A myslalam, ze sie nie wkleila i zmienilam post.
    _____
    a co do blizny - no takie wyrazne zgrubienie jak spora pestka. Mam nadzieje, ze to zrost a nie co innego.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 6th 2011 zmieniony
     permalink
    Magdalena: a co do blizny - no takie wyrazne zgrubienie jak spora pestka. Mam nadzieje, ze to zrost a nie co innego.


    jak nie boli ani nic to ja myślę, że to zrost bedzie :smile:

    kurcze fajny masz brzuch...
    mój to taka jedna wielka galareta i mega miękki zwis skórny a Twój wygląda na dużo bardziej sprężysty i twardy....
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeNov 6th 2011
     permalink
    Wiesz co, na fotce to tak nijak widac, ale ze mnie juz zlazło 12kg, 4mniej niz przed ciaza juz i brzucha prawie nie ma. Nie wiem jakim cudem flak sie nie zrobil. :shocked:
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeNov 6th 2011
     permalink
    Magdalena: Jak dziecjo lezy brzuszkiem na Twoim brzuszku, to mu glowka leci, nie utrzyma samo na piersi.

    Ale Ty tam siedzisz? No cholera nie wiem nadal...........
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeNov 6th 2011
     permalink
    Ja leże. Tylko na tej fotce juz jestesmy PO jedzeniu i mała sie luzuje :wink: wiec ja juz jestem pod ukosem.
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeNov 6th 2011
     permalink
    to pstryknij fotę jak będziecie cyckować i mi pokaż :)
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeNov 6th 2011
     permalink
    tu jest
    kilka pozycji

    na wznak to ta "pod górkę"?
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeNov 6th 2011
     permalink
    bewe
    mój od samego początku tak dużo przybiera na wadze ... ważony na tym samym sprzęcie w już w szpitalu potrafił przybrać 100 g w jeden dzień ...
    teraz troszkę mniej przybiera licząc na dni ale i tak dużo w porównaniu ze statystykami jak noworodki przybywają ... ale statystyki swoje a życie swoje :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeNov 6th 2011
     permalink
    katy222: na wznak to ta "pod górkę"?

    Nie mam jak włączyć teraz głosu, ale chodzi o te ostatnią pozycje. Tyle, że ja małą kładę całkiem na brzuszku (na wideo jest lekko na boczku), a tylko główkę ma oparta na moim ramirniu.
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeNov 6th 2011
     permalink
    cóż, czyli mniej więcej już wiem.
    Ale na moje bolące brodawki to chyba nieodpowiednia pozycja.
    Co robicie żeby dziecko szeroko otwierało paszczę przy przystawianiu? Mój robi taki "ciuk" jakby chciał nitkę spaghetti wciągnąć.
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 6th 2011 zmieniony
     permalink
    Magdalena: Wiesz co, na fotce to tak nijak widac, ale ze mnie juz zlazło 12kg, 4mniej niz przed ciaza juz i brzucha prawie nie ma.



    kurde ale Ci dobrze..... :sad:
    ze mnie zlazło tylko 11 kg więc jeszcze 12 zostało i nijak już zleźć nie chce :cry:
    waga stanęła 5 dni temu i jak zaczarowana :cry:


    katy222: Co robicie żeby dziecko szeroko otwierało paszczę przy przystawianiu?


    ja nie pomogę bo moja znowu za bardzo otwiera i potem zapomina zamknąć i się złości :cool:



    katy222: Ale na moje bolące brodawki to chyba nieodpowiednia pozycja.


    a próbowałaś Maltan na te brodawki ?
    mnie raz zaczęły boleć/szczypać więc od razu posmarowałam i jak ręką odjął :)



    morela1: ważony na tym samym sprzęcie w już w szpitalu potrafił przybrać 100 g w jeden dzień ...



    skubany !!! :bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeNov 6th 2011 zmieniony
     permalink
    o to chodziło?
    dobra pozycja na bączki

    a tak jemy na codzień
    -- mama dwóch łobuziaków :)
  7.  permalink
    Co robicie żeby dziecko szeroko otwierało paszczę przy przystawianiu?

    możesz palcem kręcić kółka dookoła ust- powinno pobudzić odruch szukania cyca z szeroko otwartą paszczą
    Albo chwyć pierś, lekko spłaszcz i miziaj po ustach od noska w dół-mój jak poczuje pierś otwiera szeroko buźkę
    --
  8.  permalink
    Ja lubię karmić na leżącą, ale mały w tej pozycji za płytko łapie:confused: no i zaraz zasypia...
    --
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeNov 6th 2011
     permalink
    u mnie to samo jak karmię na leżąco to mały zasypia a o odbiciu to już w ogóle mogę sobie pomarzyć ...:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeNov 6th 2011
     permalink
    madamagda: Wiem że brodawki bolą (moje były popękane do krwi)

    moje też, czyli źle przystawiałam małego od początku. Podobno to wina podania smoczka (?) teraz mam tylko zaczerwienione od gryzienia, szurania dziąsłami itp. nie mam szans na całkowite wygojenie bo mały je co 2 godz.
    madamagda: Hania miała 1,5 miesiąca jak brodawki były zahartowane i nie bolały.

    i tego będę się trzymać. Dzięki :)
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeNov 6th 2011
     permalink
    cerisecerise: za płytko łapie:confused:

    czyli co? taka pozycja, to może być powód złego chwytania?
    -- mama dwóch łobuziaków :)
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.