Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeDec 16th 2011 zmieniony
     permalink
    Kurde, no to ja cos zle robie:( pokazyealam Wam przeciez fote. Ja nie wiazalam jak teo tylko tak, ze poly sa na wietzchu i pod nozkami.
    Czyli zle? W elastyku ten poprzeczny pas ma byc na wierzchu czy poły?
    Bo ja to kurde bralam z instrukcji... :confused:

    Edit: fak, ale ze mnie dupa! Wiazalam elastyka jak tkana! Cos musialam pokminic.
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeDec 17th 2011
     permalink
    Magda, nie pamiętam tej fotki... W elastyku poprzeczny pas jest zawsze na wierzchu. Jaką masz chustę, że w instrukcji producent podał inaczej? Z tego, co czytam, wszędzie piszą, że elastyk tylko w ten sposób, bo jeśli na dziecku będzie tylko jedna warstwa materiału (jak w kieszonce z rozsuniętymi połami), to elastyczna dzianina nie podtrzyma należycie kręgosłupa (co innego przy chuście tkanej).
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeDec 17th 2011
     permalink
    Magdalena: Edit: fak, ale ze mnie dupa! Wiazalam elastyka jak tkana! Cos musialam pokminic.

    Doczytałam :wink:
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeDec 17th 2011 zmieniony
     permalink
    Szczegółów nie znam, jednak astma przy zbytnim wystawianiu dziecka na dwór jak najbardziej wydaje się w tym przypadku prawdopodobna. Wiosna i lato to czas pylenia roślin, więc jest duża styczność z alergenami, a tego typu stałe kontakty są wymieniane jako jedna z przyczyn. Drugą mogą być ciągle nawracające infekcje dróg oddechowych, o które przy samym wystawianiu dziecka nie wydaje się być trudno. Tutaj akurat zaważył najbardziej brak zaangażowania matki w spędzanie czasu na świeżym powietrzu. Przy śpiącym spokojnie dziecku i wielu obowiązkach domowych łatwo się zapomnieć i przedobrzyć, tak jak w tym przypadku. Nie ma mowy o czymś takim przy wspólnym spacerze.
    Właśnie dlatego, że byłam wczoraj z córcią na przechadzce przeraziły mnie trzy godziny, o których pisałaś Teo, i przypomniała mi się ta historia. Nie czuję bluesa w balkonowaniu to fakt :devil:
    A od czasu gdy się ogarnęłyśmy po porodzie i wyserwisowałyśmy sprzęt na wspólne spacery chodzimy codziennie, bo jestem ich gorącą zwolenniczką. Przepraktykowałam przy pierwszym dziecku. Ciekawa już jestem, czy jutro uda się wyjść :wink:

    Debridat (testowałam przy synku i nie za bardzo zauważyłam jakiekolwiek korzyści, ale może u Was zadziała) , tak jak większość syropów, podawałam strzykawką od Nurofenu. Akurat ona nie jest ostro zakończona i nie ma wystającej części, na którą nakłada się igłę, więc raczej nie ma obawy, że zadrapie maleństwo w czasie aplikowania leków.
    --
    •  
      CommentAuthornana81
    • CommentTimeDec 17th 2011 zmieniony
     permalink
    Przy nauce i doborze wiązań dobre są instrukcje producentów. Pewnie na stronach internetowych firm też są dostępne. Mam chustę LennyLamb i płytkę instruktażową, dzięki której łatwo mogłam rozeznać się w sytuacji i dobrać wiązanie do umiejętności oraz wieku dziecka a także rodzaju chusty.
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeDec 17th 2011
     permalink
    Dobrze, ze dotad zachustowalysmy sie tylko z 4 razy na krotko (z 15min) i ze zawsze naciagalam te poły na dupke.
    Ale powiem Wam, ze z naciagnietymi połani naprawde elastyk elegancko trzyma, jak sie nachylalam to dziecko nie "odpadalo".
    No ale ok, ok, od jutra wiaże ortodoksyjnie.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 17th 2011 zmieniony
     permalink
    nana81: Tutaj akurat zaważył najbardziej brak zaangażowania matki w spędzanie czasu na świeżym powietrzu. Przy śpiącym spokojnie dziecku i wielu obowiązkach domowych łatwo się zapomnieć i przedobrzyć, tak jak w tym przypadku. Nie ma mowy o czymś takim przy wspólnym spacerze.


    a ja [mimo usilnych starań] cały czas nie rozumiem czym wg Ciebie róznią się 3 godziny spaceru od 3 godzin na balkonie :neutral:
    zakładając, że dziecko śpi cały ten okres czasu
    dla mnie nie różnią się niczym
    no oprócz jednej rzeczy - na balkonie [ u nas ] praktycznie nigdy nie ma wiatru a na polu a i owszem....


    bo rozumiem przy starszym Maluchu
    to wiadomo, że chodzi też o poznawanie świata [listki na drzewach itp] ale Nina czy na balkonie czy na spacerze śpi cały czas....
    a przecież powietrze takie samo i tu i tu więc nie wiem co mogłabym niby przegapić i jak ?
    poza tym jeszcze raz mówię - to nie jest tak, że ja ją wystawiam na balkon i przez 3 godziny się nie interesuje...
    NON STOP do niej chodzę, sprawdzam itp

    poza tym uważam, że lepsze balkonowanie niż trzymanie dziecka od poniedziałku do piątku w mieszkaniu...
    a tak jak już pisałam - nie mam możliwości żeby samej wyjść z nią na spacer tylko w weekendy jak mąż jest
    --
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeDec 17th 2011
     permalink
    Magdalena co Ty masz w tych cyckach, że Maleńka tak szybko przybiera?? :shocked:
    Moje małe siedmiokilowe przybiera około 300 n atydz, ale On jest wielki :)
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeDec 17th 2011
     permalink
    nana81: Nie czuję bluesa w balkonowaniu to fakt :devil:


    a ja myslalam ze mowisz ogolnie o wychodzeniu na dwor...

    co nie zmienia faktu ze wystawianie na balkon a pojawienie sie astmy to raczej watpliwe..znaczy sie zwaiazek miedzy tym;ale tak jak piszesz dzieciak sie moze latwiej chyba zaziebic niz na spacerze chociaz cholera wie, nie balkonuje bo nie mam balkonu ale czasem na ogrod wystawiam na godzinke
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeDec 17th 2011
     permalink
    TEORKA: poza tym uważam, że lepsze balkonowanie niż trzymanie dziecka od poniedziałku do piątku w mieszkaniu...


    o to to napewno lepsze
    a pzreciez Nince cieplutko w wozku na balkonie wiecw sumie ebz roznicy chyba tak jak piszesz czy na spacerze czy balkonie..U mnie ogrod to chyba tez to samo co balkon nie,i sie nir przejmuje wystawiam, wazne ze dzieciak swiezym powietrzem oddycha a nie np spalinami(ktore wdychaloby na ulicy bo u nas za wiele parkow nie ma w okolicy:devil::devil::devil::devil:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 17th 2011
     permalink
    chloe28: U mnie ogrod to chyba tez to samo co balkon


    no to samo bo wózek stoi i dziecko w nim śpi
    więc też nie będziesz mogła zareagować na atakującą go astmę :devil::devil::devil:
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeDec 17th 2011
     permalink
    nana81: Wiosna i lato to czas pylenia roślin, więc jest duża styczność z alergenami, a tego typu stałe kontakty są wymieniane jako jedna z przyczyn. Drugą mogą być ciągle nawracające infekcje dróg oddechowych, o które przy samym wystawianiu dziecka nie wydaje się być trudno.


    teraz sie wczytalam

    infekcje gornych drog oddechowych(nawracajce) moga byc nie tyle przyczyna astmy co..skutkiem .. Jesli dziecko ma predyspozycje do astmy albo np nadwrazliwosc oskrzeli ( jeszcze nie zdiagnozowana astme) to nawracajce infkecje g d o sa czeste, bo oskrzela nie sa w stanie sobie same poradzic z usuwaniem zaleglej wydzieliny ; rzeski u takiej osoby pracuja inaczej niz u zdrowej osoby;
    i np leczenie tych nawracajcych gornych drog odechowych antybiotykami(niepotrezbnie! bo b czesto kaszel jest wynikiem wirusowk,a ze sie pzredluza ten kaszel bo astmatycy tak maja dluzej kaszla po kazdej infekcji i bez lekow mukolitycznych latwiej o infekcje bakteryjna...to elkarze czesto daja antybiotyki (zanim infekcja bakteryjna nastapi, zamiast np dac leki rozkurczajace, mukolityczne itp)

    i te antybiotyki promuja do astmy

    a alergeny..no coz nawet bedac w domu ich nie unikniesz, roztocze jest np wszedzie:devil:
    i prawda jest to ze trzymanie dzieciaka w sterylnym srodowisku pogarsza sytuacje i promuje do alergii(a te moze i do astmy ale nie zawsze, po prostu alergicy nie zawsze maja astme, z kolei astmatycy czesto maja alergie...if that make sense)

    wiec nie ma co panikowac z alergenami;) bo to ejst w Tobie, w Twoim ukl immunologicznym czy ty wytworzysz alergie czy nie

    czyli co mam nie wychodzic latem na dwor bo dziecko bedzie mialo astme?no comment
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 17th 2011
     permalink
    ja bardziej nie rozumiem tej części:


    nana81: Drugą mogą być ciągle nawracające infekcje dróg oddechowych, o które przy samym wystawianiu dziecka nie wydaje się być trudno.


    tak jakby infekcje brały się z balkonowania ale ze spacerów już nie ? :confused:
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeDec 17th 2011
     permalink
    ooo albo jesienia tez nie mozna wychodzic na dwor bo pelno plesni w otoczeniu i grzybow,a te astmatkow starsznie draznia sama wiem bo jestem zajebiscie uczulona na to...a jakos zyje i wyhcodze na dwor..
    a astme mam od nadmiaru antybiotykow w dziecinstwie wlasnie na te nawracajace infkecje drog oddechowych (na ktore by starczyly leki rozkurczajace:devil::devil:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeDec 17th 2011
     permalink
    W zeszłą zimę moja córa za dnia była u moich rodziców (pracowałam już) i w tamtym okresie też spała tylko na dworze, w wózku. Zapobiegliwy dziadek postanowił któregoś dnia sprawdzić czy jej nie zaszkodzi spanie na zimnym powietrzu - położył jej na śpiworku termometr pokojowy. I co się okazało? Że nawet przy lekkim mrozie w wózku, powietrze pod podniesioną budką i za osłoną miało temperaturę na poziomie 10 stopni i więcej :smile:
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeDec 17th 2011
     permalink
    katy222: Magdalena co Ty masz w tych cyckach, że Maleńka tak szybko przybiera?? :shocked:

    no wiesz, moja Mama by Ci powiedziala, że wodę.
    To może ja te cudowna wode powinnam butelkowac i wystawic na allegro., nie? :wink:
    ___________
    A ja dziś byłam u ginki (wiem, wiem, troche późno :shamed:). nie do tego kolesia, co mi ciaże "prowadziŁ", tylko takiej, co dawinej do niej chodziłam.
    Zapytała mnie od razu czy bardzo się przestraszyłam i jak dużo krwi straciłam. Powiedziała mi, że przy łożysku przodującym prawie KAŻDA ciąża kończy sie z powodu krwawienia (dlaczego mój gin mi tego nie powiedział??? tylkojeszcze wmawiał, z enie wiadomo czy CC będzie czy SN) i że taka sytuacja to naprawdę zagrożenie życia matki i dziecka i że mam się cieszyc, że mieszkaliśmy tak blisko szpitala.
    Ale do brzegu: powiedziała, że kategorycznie zabrania mi zajścia w ciążę przez najbliższy rok, bo skończy sie to w najlepszym wypadku poronieniem dziecka. Powiedziała, że jeśli byłam przerazona ilościa krwi przy tym krwotoku, to to, co by mnie spotkało, gdybym zaszła w ciagu najbliższego roku, na pewno byłoby gorsze. Poniewaz łożysko prawdopodobnie wrosłoby się w ranę po CC i po miejscu, gdzie sie oderwało.
    No więc dostałam Cerazette.
    Mam nadzieję, że one sa skuteczne, bo ginka z uporem powtarzała, że to nie sa pigułki antykoncepcyjne tylko hamujące owulacje – co za różnica?
    no i tyle. przebrnęłyście? ;):wink:
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 17th 2011
     permalink
    Magdalena: No więc dostałam Cerazette.


    ja tez je dostałam ale nie wzięłam i nie wiem czy wezmę....


    Magdalena: Poniewaz łożysko prawdopodobnie wrosłoby się w ranę po CC i po miejscu, gdzie sie oderwało.


    o matulko :sad:
    to nieźle...

    ale generalnie po CC tak czy siak się nie powinno w ciąże zachodzić przez rok..
    chociaż mój gin mi ostatnio powiedział, że "skrócono" ten okres do sześciu miesięcy aktualnie.....





    hydrazine: I co się okazało? Że nawet przy lekkim mrozie w wózku, powietrze pod podniesioną budką i za osłoną miało temperaturę na poziomie 10 stopni i więcej :smile:


    jakby dziadek z nią spacerował to na pewno miała by plus 21 :devil:
    a że wózek stał to tylko plus 10 :tongue:

    my dzisiaj się znowu balkonowałyśmy
    2,5 godziny
    zabrałam ją o 15:30 jak się ciemno zaczęło robić :devil::devil:
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeDec 17th 2011
     permalink
    Laski, wyjde na swiruske, ale zapytam: olejki eteryczne ze swiezwj choinki to nie powinny dziecku zaszkodzic, nie?
    Bo tak mocno pachnie, ze wynioslam Mala z salonu do sypialni, bo az mnie glowa rozbolala.

    TEORKA: ja tez je dostałam ale nie wzięłam i nie wiem czy wezmę....

    No ja jestem przeciwniczka piks tak generalnie.
    Ale nie chce teraz ryzykowac. Nie mam pelnego karmienia a gumki sa zawodne.
    A nie chce tego dramatu jeszcze raz przechodzic.
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeDec 17th 2011
     permalink
    zaszkodzić pewnie nie zaszkodzi ale często przy żywej choince niemowlęta mają reakcje alergiczne
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeDec 17th 2011
     permalink
    ja po pierwszym dziecku bralam jakis czas cerazette(chyba 3 miesiace) i sobie odpuscilam bo chyba nikt nie zrobil dlugoterminowych badan czy te tabletki przypadkiem nie maja wplywu na dziecko(co mzoe wyjsc po kilkunastu np latach) bo to jednak chyba hormony nie?:devil::devil:
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeDec 17th 2011
     permalink
    TEORKA: ale generalnie po CC tak czy siak się nie powinno w ciąże zachodzić przez rok..
    chociaż mój gin mi ostatnio powiedział, że "skrócono" ten okres do sześciu miesięcy aktualnie.....


    moja siostra zaszla po 9 miesiacach, tez skonczylo sie cesarka i na dodatek urodzila wczesniaczka (35 tydzien) maly zdrowy i wogole,ale jednak co ona sie nastresowala..
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeDec 17th 2011
     permalink
    Magdalena: Laski, wyjde na swiruske, ale zapytam: olejki eteryczne ze swiezwj choinki to nie powinny dziecku zaszkodzic, nie?
    Bo tak mocno pachnie, ze wynioslam Mala z salonu do sypialni, bo az mnie glowa rozbolala.


    no jak Ciebie glowa rozbolala to moze i dzidziusiowi pzreciez nie pasowac nie? dziecko chyba jakos wlasnie kolo 2giego skoku rozwojoego(8tydzien) zaczyna miec bardziej rozwiniety wecch w sensie wiecej zapchow rozrozniac, ale nie wiem jak to ejst dokladnie. ja chyba tez bym zrobuila tak samo na Twoim miejscu jak cos mnie drazni to schizowalabym ze dziecku tez mzoe sie nie podobac..
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 17th 2011
     permalink
    a Nina chyba ma kolejny skok [wczoraj skończyła 8 tygodni]
    bo ryczała od 16 do 18 bez przerwy
    nic jej nie pasowało i wyraźnie wyglądała na wkurw..... i niezadowoloną z życia :devil:

    zrobiliśmy więc wcześniejszą kąpiel i już śpi od 10 minut
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeDec 17th 2011
     permalink
    chloe28: moja siostra zaszla po 9 miesiacach, tez skonczylo sie cesarka i na dodatek urodzila wczesniaczka (35 tydzien) maly zdrowy i wogole,ale jednak co ona sie nastresowala..

    No u mnie to i o moje zycie chodzi, wiec wezme te piksy.
    W koncu to hormony, wiec dziecko i tak dostaje hormony namy, wiec nawet jakby cos to moze nie zaszkodza tak bardzo...?
    W kazdym razie zaczne je brac jak mi libido wroci, a jak skoncze karmic to na bank wracam do NPR.
  1.  permalink
    Ja nigdy nie brałam tabletek i na chwilę obecną myślę, że nigdy nie wezmę. A już w ogóle jakoś miałabym mega opory żeby brać tabletki karmiąc piersią- właśnie przez hormony. Teraz odkładamy na min 1,5 roku, nie mamy teraz w planach trzeciego malucha. Niby NPR w okresie poporodowym łatwy nie jest... Ale wychodzę z założenia, że żadna antykoncepcja 100% pewności nie daje. Tylko wiem, że u mnie inna sytuacja niż u Ciebie
    --
    •  
      CommentAuthorkate1
    • CommentTimeDec 17th 2011
     permalink
    Magdalena: Poniewaz łożysko prawdopodobnie wrosłoby się w ranę po CC i po miejscu, gdzie sie oderwało.

    Rany, brzmi przerażająco.

    Magdalena: No u mnie to i o moje zycie chodzi, wiec wezme te piksy.

    Zrobiłabym tak samo. Ja mam Azalię ale póki co leży w szafce, czekam na pierwszą poporodową @. Wiem, że nie trzeba ale ciekawa jestem kiedy ona przyjdzie.
    Z tym, że też się waham czy faktycznie będę brać później, karmiąc piersią.

    TEORKA: ale generalnie po CC tak czy siak się nie powinno w ciąże zachodzić przez rok..
    chociaż mój gin mi ostatnio powiedział, że "skrócono" ten okres do sześciu miesięcy aktualnie.....

    Mój gin powiedział, że bezpieczny okres to 1,5 roku.
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeDec 17th 2011
     permalink
    No wlasnie. Do dzisiejszej wizyty tez nie zamierzalam brac piks.
    Dopiero jak mi babka naswietlila sprawe:/
    Zle sie z tym czuje i nie wiem co robic... :sad: maz jiz wykupil te 3op z recepty.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 17th 2011
     permalink
    kate1: Mój gin powiedział, że bezpieczny okres to 1,5 roku.


    no mój twierdzi, że pół roku
    tzn nie poleca po tym czasie, to oczywiste ale ponoć nic sie nie powinno stać...
    a potem to mi powiedział, że tak na prawdę to się i 2 lata po cesarce coś stać może i nie ma reguły bo życie jest nieprzewidywalne... :neutral:


    MADZIA ja bym brała chyba na Twoim miejscu
    skoro takie niebezpieczeństwo może Ci grozić..
    masz dla kogo żyć i Mery jest najważniejsza....
    poza tym ja tabletki brałam 2 lata i żyję więc aż tak bym ich nie demonizowała :devil:



    ej kobietki [ te po CC ] jak to jest z tą skórą koło rany, której się nie czuje ?
    bo ja dalej nie czuję i mnie koleżanka nastraszyła, że jak mi uszkodzili nerwy to nigdy już mi czucie nie wróci...
    ona po roku dalej nie czuje...
    a mi wróciło czucie ale nie wszędzie
    np po prawej stronie jak dotykam to jakby nie mój brzuch
    :confused:
    --
    •  
      CommentAuthorkate1
    • CommentTimeDec 17th 2011
     permalink
    TEORKA: masz dla kogo żyć i Mery jest najważniejsza....

    Otóż to. Gdybym była na Twoim miejscu Madzia, brałabym bez wahania.

    TEORKA: poza tym ja tabletki brałam 2 lata i żyję więc aż tak bym ich nie demonizowała :devil:

    Ja dużo dłużej, z przerwami, z tym że ze dwa lata z tego to było w celu podleczenia jajników (PCOS).

    TEORKA: jak mi uszkodzili nerwy to nigdy już mi czucie nie wróci

    Sraty pierdaty. Dopiero wczoraj Livii tu pytałam bo ja ponad 4 m-ce po i dalej drętwość. Mniejsza, ale ciało dalej nie moje.
    Ale minie, nie ma to tamto.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 17th 2011
     permalink
    kate1: Ale minie, nie ma to tamto.


    no to alleluja !
    bo nie jest to miłe szczerze mówiąc..
    --
    •  
      CommentAuthormareza
    • CommentTimeDec 17th 2011
     permalink
    dokładnie, do pół roku można mieć takie drętwe i nieswoje ciało w okolicy cięcia
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 17th 2011
     permalink
    mi rana narywala jeszcze rok po cc na kazda zmiane pogody :/ przez pol roku odczuwalam ciagniecie w brzuchu jak cos ciezszego ponosilam (np wozek z mlodym wnioslam czy duzo zakupow) no a bole glowy i kregoslupa to dopiero po porodzie daly mi prawdziwie czadu, niby mowia ze to po zmianie gabarytow ciala i srodka ciazenia tak sie robi ale jednak niektorzy lekarze twierdza ze to skutek znieczulenia jest, ktoz to sprawdzi... przed urodzeniem K nigdy nie mialam migreny, po porodzie zdarzaly sie czesto
    •  
      CommentAuthorcarottka
    • CommentTimeDec 17th 2011
     permalink
    Brałam kiedyś Cerazette i powiem szczerze - NIE POLECAM. Raz, że miałam okropne bóle głowy, wysokie ciśnienie a do tego non stop plamienia. Lekarka przekonywała mnie, że przez pierwsze miesiące brania powinno się wszystko uspokoić ale niestety tak się nie stało. I w końcu zrezygnowałam z ich brania bo mieć plamienia/krwawienia przez 3 tygodnie non stop, tydzień luzu i znowu krwawienia przez tydzień, dwa to dla mnie za dużo:confused:
    A co do drętwienia ciała - ja po operacji ślinianki przez prawie rok czasu miałam to miejsce takie inne, drętwe i w ogóle jakby ten kawałek ciała nie należał do mnie więc nie martwcie się, przejdzie!:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeDec 18th 2011
     permalink
    Gdyby nie bledziutka, prawie niewidoczna blizna, to już dawno bym zapomniała, że jestem po cc. Czucie wróciło, żadnego ciągnięcia nie odczuwam (no ale to może dlatego, że zażyczyłam sobie po cięciu specjalną folię przeciwzrostową - bo mam endometriozę w wywiadzie), żadnych dodatkowych dolegliwości... Tylko ciśnienie mam jeszcze niższe, niż przed ciążą, ale to raczej nie skutek cc :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeDec 18th 2011
     permalink
    Dzieki za rady, Dziewczyny. Ciezko mi vedzie podjac decyzje, bo jestem przexiwniczka pigul w normalnym odkladaniu. Cos trzeba bedzie zdecydowac. Szokda tylko ze sie pospieszylam i wykupilam recepte. Jak sie nie przelamie to zostane z 3 opakowaniami pix.
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 18th 2011
     permalink
    Dobrze ze sie na depo provere nie zdecydowalas, to dopiero wielki szajs :/
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeDec 18th 2011
     permalink
    w tym tygodniu jako tako przespałam dwie noce, pozostałe były standardowe, pobudki i wstawanie co 1-1,5 godz.
    Wczoraj na noc dałam Albertowi mm, wypił 90 ml i spał ciągiem 4 godz! Potem znów co godzinę się budził i ciumkał cyca. Jak dobrze, że dziś niedziela i R. jest w domu, przynajmniej ALesia mam dziś z głowy.
    ___
    Byłam u lekarza, jutro odbieram wyniki badań które mi zlecił, bo jak stwierdził "nie podobam mu się", a sam zbadał mi tylko ciśnienie i serducho, po czym stwierdził, że musimy koniecznie spotkać się przed świętami, no więc idę jutro.. z tymi wynikami.
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 18th 2011 zmieniony
     permalink
    katy222: Wczoraj na noc dałam Albertowi mm, wypił 90 ml i spał ciągiem 4 godz!


    czyli jakby on głodny po cycu ?
    dlatego się tak budzi często ?

    ale przecież Ci pięknie przybiera to raczej głodny nie jest :)
    --
  2.  permalink
    U nas też jakby gorzej..
    Jak już ładnie mielismy ustalony rytm nocny, to dwie noce z rzedy budzi się dwa razyw ciagu nocy..
    Poza tym to jedzenie co 2h w ciagu dnia.. z zegrkiem w ręku i nie ma opcji żeby chociaż przedłuzyć mu to o 10min!
    Bo jest straszny wrzask.. mąż wczoraj probował mu dać herbatke do picia to nie było opcji, smoczek go nie uspokajał, butelka też nie dopiero cycek mamy...

    Poza tym mamy jescze jeden problem z karmieniem..
    Franek sobie tak je ładnie, po czym przysypia, wypluwa cycka no to ok leży sobie tak chwilke, biore go do odbicia i jest wrzask.. dopiero kolejne przystwienie do cycka go uspokaja.. i tak w kółko.. no ale skoro wypluwa wczesniej to chyba głodny nie jest..
    Juz sama nie wiem..
    -- // //
  3.  permalink
    katy222: Byłam u lekarza, jutro odbieram wyniki badań które mi zlecił, bo jak stwierdził "nie podobam mu się", a sam zbadał mi tylko ciśnienie i serducho, po czym stwierdził, że musimy koniecznie spotkać się przed świętami, no więc idę jutro.. z tymi wynikami.


    No a jakie te wyniki wyszły? Cos niepokojącego?
    -- // //
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeDec 18th 2011 zmieniony
     permalink
    no właśnie jutro dopiero odbieram wyniki i lecę z nimi do lekarza.
    _
    Ładnie przybiera, ale wiszenie ciągłe w nocy na cycu mnie dobija,przestaje to być zabawne. Noc jest od spania do hu... pana, a nie do jedzenia. Moje rezerwy sił są na wyczerpaniu.
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 18th 2011
     permalink
    katy222: Noc jest od spania do hu... pana, a nie do jedzenia.


    :devil::devil:

    a może przyjął taktykę podobną do córki mojej przyjaciółki, która wszem i wobec stwierdziła [mając 2 miesiące :D], że "spanie jest dla pedałów" i potrafiła jej nie spać od 23 do 4 rano :shocked::neutral:



    moja Nina też dzisiaj jakaś nie w sosie
    od samego rana buczy, skuczy, płacze, cycka nie chce, zaraz chce, zaraz wypluwa i wrzeszczy, potem się chwilę śmieje jak oszalała po to, żeby za 5 sekund wpaść w histerię....
    no MASAKRA !
    --
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeDec 18th 2011
     permalink
    Teo Ja okolice blizny czuję już całkiem nieźle. Inaczej niż zwykle, ale nie ma tragedii:smile:

    Tadzio po debridacie, jakby ciut lepiej. Chociaż dalej ma momenty, że walczy z cycem. Zaczęłam go częściej karmić, czasem nawet z dwóch cyców. I jest lepiej.... więc może faktycznie trochę głodziłam swoje dziecię...:confused: Przez piątek Tadzio był przy cycu co godzinę, albo i częściej i widzę, że teraz mam jakby trochę więcej pokarmu.
    A może to po karmi, które sobie wypiłam? Wygazowane, nie było zbyt dobre, ale czytałam że słód jęczmienny pobudza laktację, więc próbuję. Wolę to niż dawać Tadziowi mm.

    Ja biorę azalię, krwawiłam przez 3 tyg na początku, ale teraz już jest ok. My nie możemy sobie pozwolić na drugiego malucha. Raz przez cc, a dwa po prostu na razie nas na to nie stać. No i mieszkanie malutkie. Może za kilka lat coś się zmieni. Mam nadzieję, bo bardzo bym chciała rodzeństwo dla Tadzia.
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeDec 18th 2011
     permalink
    Mój Witek przez 7 miesięcy spał ładnie całą noc, a teraz, od kilku dni, stwierdza chyba, że noc to najlepsza pora na zabawę. Budzi się ok. 2-3, zaczyna skakać, śpiewać i badać szczebelki w łóżeczku. Dziś nie spałam od 3 do 4:30 :/
    Gdyby płakał, szukałabym przyczyny (głodny/coś go boli/jest przemoczony), ale w tej sytuacji nie mam pomysłu, jak to ukrócić:neutral:
    --
  4.  permalink
    TEORKA: ej kobietki [ te po CC ] jak to jest z tą skórą koło rany, której się nie czuje ?bo ja dalej nie czuję i mnie koleżanka nastraszyła, że jak mi uszkodzili nerwy to nigdy już mi czucie nie wróci...ona po roku dalej nie czuje...a mi wróciło czucie ale nie wszędzienp po prawej stronie jak dotykam to jakby nie mój brzuch


    Tak moze byc....Ja co prwda cesarki nie mialam,ale dwie operacje na przepukliny pachwinowe to uszkodzili mi nerwy i nie czuje nic w gornej czesci uda...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 18th 2011
     permalink
    myszerej: No i mieszkanie malutkie.


    :shocked::shocked::shocked:

    kuchnia taka wyj..... w kosmos a TY piszesz, że malutkie ? :devil::devil:


    MYSZA a kupę Tadzio robi normalnie ?
    bo Nina po Debridacie 5 dni nie robiła i musiałam jej pomóc bo dostała takiego bólu brzucha w czwartek, że darła się przez 20 minut i dopiero jak jej do tyłeczka włożyłam końcówkę od gruszki to poleciała kupa i zalała 3 pampersy [nic innego nie miałam pod ręką i nie wiedziałam co podkładać...]
    no więc od piątku leku nie daję [bo chciałam zobaczyć czy to po nim] i kupę zaczęła robić sama ale też zaczął znowu brzuszek boleć :neutral:
    także jak nie urok to sraczka :cry:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 18th 2011 zmieniony
     permalink
    agael77: Gdyby płakał, szukałabym przyczyny (głodny/coś go boli/jest przemoczony), ale w tej sytuacji nie mam pomysłu, jak to ukrócić:neutral:


    jak dziecko nauczy się wstawać, raczkować itp to podobno przez jakiś czas lubi się tym cieszyć bardzo często w nocy własnie :devil:
    ponoć to mija szybko :)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 18th 2011
     permalink
    Cobraczek: ale dwie operacje na przepukliny pachwinowe to uszkodzili mi nerwy i nie czuje nic w gornej czesci uda...


    o joj :(
    no właśnie moja koleżanka twierdzi, że to samo ma po CC
    także pozostaje czekać czy czucie wróci w 100 % czy nie
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeDec 18th 2011
     permalink
    TEORKA: jak dziecko nauczy się wstawać, raczkować itp to podobno przez jakiś czas lubi się tym cieszyć bardzo często w nocy własnie
    ponoć to mija szybko :)

    Oby, bo przyzwyczaił mnie, że w nocy się śpi:cool:
    Szczerze podziwiam dziewczyny, które muszą często wstawać w nocy- ja dziś odsypiałam do 10:00, na szczęście mąż w domu, to się dzieckiem zajął :smile:
    --
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeDec 18th 2011
     permalink
    TEORKA: kuchnia taka wyj..... w kosmos a TY piszesz, że malutkie ?

    Wielkie nie jest. 48m2 więc bez szału... Normalnie nie ma gdzie rzeczy trzymać, część betów mam w mieszkaniu rodziców w krakowie, a część u teściów. Kosmos. I weź zapamiętaj gdzie co jest:wink:

    TEORKA: a kupę Tadzio robi normalnie ?

    Normalnie, tzn jest chyba lepiej bo nie ma takiej notorycznej sraczki jak wcześniej. Wydaje mi się, ze w ogóle jest spokojniejszy.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.