mama dusi wejdź na Twój profil osobisty i tam jest jedno pole do wklejania suwaczków... musisz jednak skopiowany link otoczyć na początku [img] i na końcu [/img]
Lady - nie wolno dawac glukozy jak dziecko ma problem z zaparciami bo cukier (nie wazne w jakiej postaci) sprzyja tylko zaparciom a nie poprawie perystaltyki
kobitki ,co jest grane ,to ja EWAROBY ,MUSIALAM sie zarejestrowac na nowo ,bo na tamto haslo i login ,nie dalam rady ,czy cos proczylam, mam malo czasu tu byc .wiec czemu to tak'', USWIADOMCIE MNIE...
Jemma, Bastek po urodzeniu miał 3 rodzaje bakterii (infekcję układu moczowego). Pracownicy szpitala twierdzili, że dostał to ode mnie, bo pod koniec ciąży nerki mi szwankowały. Mój ginek i moja internistka natomiast powiedzieli mi, że to typowy szpitalny gronkowiec, którego mały załapał prawdopodobnie od którejś z pracownic szpitala. Wtedy musieliśmy przeleżeć w szpitalu 14 dni, z uwagi na antybiotyk i znaczną utratę wagi (z 3700g do 3330g). Teraz waga ładnie idzie do góry, ale mimo tego co kilka tyg. kontrolujemy mocz. Powinnam mieć w dowodzie wpisany nowy zawód "łapacz siuśków", bo to musi być wprost do pojemniczka, bez żadnego podklejania woreczków itd. Zresztą w domu nie za bardzo są warunki do idealnie sterylnego złapania, więc zawsze coś w tym moczu jest tylko, że do tej pory było to niegroźne a teraz już wymaga leczenia
A tak z przyjemniejszych tematów to o ile kupka po kaszce jest ładnie zagęszczona o tyle zapachem potrafi powalić z nóg Dziś byłam w pracy, złożyłam wniosek o urlop wypoczynkowy, pochwaliłam się Bastkiem, pogadałam z koleżankami i kolegami. Tyle zmian, nowa siedziba, nowi pracownicy, nowe sprzęty, zasady... W mojej branży (oprogramowanie) wszystko tak szybko się zmienia, będę musiała uczyć się niemalże od początku.
Teraz my nie mamy kupy od poniedziałku :( wczoraj była herbata hipa dzisiaj było jabłuszko surowe tarte ale jeszcze jej nie ruszyło wrrr Czekamy do jutra. Chyba za bardzo się cieszyłam ze ładnie toleruje żelastwo :( Daje jej po 1,5ml i jakoś nie mam odwagi zwiększyć i chyba tego nie będę robiła. Zobaczę co mi na szczepieniu powie ta druga pediatra
Aniu nic nowego nie dawałam jej jeść :( Ferrum bierze tydzień - od czwartku jeśli dobrze pamiętam - w piątek było kupsko w niedzielę też w pn mały śmierdzący bobek i na tym koniec :(
przepraszam dałam jej nowinkę - kaszkę bobovity z bananem hmm tak czy siak czekamy dalej na kupkę jak jutro nie będzie zacznę się martwić, może to faktycznie kaszka - na razie jej nie daję jej i moje dziecko żyje tylko na cycu i jabłku w różnych postaciach. Jutro miała dostać jabłko z marchwią ale nie dostanie - będzie jabłko z piekarnika - dla starszych z cynamonem a dla niej samo
And a jesli idzie o zelazo to w prawdzie Ferrum u Krzysia od poczatk usie super sprawdzalo o tyle Hemofer juz po pierwszych 2 dawkach spowodowal zaparcia.
Aniu, wracam od stycznia. Za tydzień kończy mi się macierzyński. Dziś załatwiłam sobie wypoczynkowy do końca roku i od 2 stycznia wracam odpocząć do pracy
And, ja swojemu Bastkowi daję tą właśnie kaszkę, ale wypróżnia się bez żadnego problemu po kilka razy na dzień (papkowato). Widocznie to zależy od dziecka.
Myszorko codziennie po troszkę musisz dawać aż mały przyzwyczai się do smaku i będzie OK... Julka też z początku np pluła jabłuszkiem a teraz się zajada... szczególnie, że jej się podobają samoloty łyżeczkowe lądujące u niej w buzi... tuż przed lądowiskiem otwiera buźkę hi hi hi
Myszorko moje dziecko widzę że zje wszystko co jej sie da i należy do tych "wiecznie głodnych" i zasypiających z łyżeczka w buzi zamiast smoczka hihihi Kaszkę je ładnie i najważniejsze najada się nią. Dawałam jej na 70 wody i robiłam taką solidnie gęstą. Na razie czekam do niedzieli na kupkę jak będzie to super jak nie to kaszka pójdzie na jakiś czas w kąt :( A może jemu nie odpowiada smak? Kuba jak był mały nie jadł malinowej i bananowej ale tylko brzoskwiniową - innymi pluł.
Inez ile Bastek zjada takiej kaszki - na gęsto mu robisz czy rzadką do picia? To już z ciekawości pytam
Myszorko u nas Gabrysia nie chciala jesc zadnych kaszek dopoki nie skonczyla 2lat. wtedy sie przekonala to wieloowocowej z bobovity i jadla ja przez 1.5roku codziennie na sniadanie :)
Izunia no to super. zawsze to pare groszy wiecej... policz sobie ile by kosztowala niania do blizniakow i ile by ci z poborow zostalo... mi zostaloby 600zl a tak to 400 dostane i mam swiadomosc ze za te 200 sama lepiej wszystko zrobie i dopilnuje :D
Hej Izunia super że dostałaś wychowawczy. Co do kaszek to dawałam bananową i morelową, i obie jak jadł to na wymioty mu się zbierało.Przy jabłku było to samo. A takie ze słoiczka to je aż mu się uszy trzęsą. Kaszkę je taką ze słoiczka z hippa, i ostatnio znalazłam tańszą w kauflandzie z firmy bee i też mu smakuje. A dziś w nocy wstał o 3 i się zaczął bawić w łóżeczku, o 6 zaczyna śpiewać, dobrze że do pracy wstaję o tej porze.
Witam w piątek !! U mnie wielkie pakowanie trwa po dziś już jedziemy do babci i dziadzia
Myszorka moje Myszki też wcinają kaszkę - tą sypaną z Nestle - bananową, jabłkową i malinową - i zjedzą czasem nawet do 200ml - po prostu ją uwielbiają
Ja jeszcze nie dawałam kaszki ze słoiczka, na razie tylko ta z torebeczki BoboVity (miałam 2 próbki) i tak sobie myślę że to po niej mogło zaczopować Weronikę bo ona z mleka dostaje Nan1 a ta kaszka jest na Bebiku hmm. Ale mam też kaszkę ryżowo malinową bez mleczną i następnym razem jak będę jej robić to zrobię tą z Nanem. Gdy moje dzieci dorastały do butelki to robiłam im pół na pół - powiedzmy 210 mleka i po 3 miarki kleiku ryżowego i kaszki smakowej było mniej słodkie a równie sycące. W ten sposób jedli długo kaszkę już na zwykłym mleku - Kuba przestał ją wcinać rok temu Gabi zresztą tak samo. Czasami jeszcze zjedzą ale już bardzo rzadko wolą płatki na mleku :)
Krzys mial dzisiaj zabawowy poranek. Ponoc (bo wyrodna matka sie nie obudzila i zna to z relacji meza) obudzil sie przed 5 rozkopal sie przekrecil w lozeczku i uderzyl w gadke z karuzela (ktora na noc przekrecamy na bok) i tym obudzil slubnego. czasami to az mam wyrzuty sumienia ze ja nie wiem co sie dzieje ale jak maly trafia do naszego lozka to odruchowo cycka mu wpycham do buzi nawet sie nie budzac
szczepionki grypne dosyć ciekawy artykuł a najbardziej podoba mi się zdanie "A szczepi się co roku niespełna 8% społeczeństwa. Nie czynią tego... nawet pracownicy opieki zdrowotnej."
Sto lat dla Klaudusi Izunia my też dzisiaj jedziemy do dziadków, no ale my mamy pakowanie połowę mniejsze And trzymam kciuki za kupkę myszorka, Aniu Maksiu tez nieźle grasował w nocy. Do tej pory był na tym wyższym poziomie ale o 1 w nocy tak wywijał, że nogi miał prawie na zewnątrz Nie było wyjścia: w nocy trzeba było zlikwidować ten wyższy poziom. Teraz strasznie sie dziwi i skropie pazurkami w siatkę
And, robię mu kaszkę troszkę gęstszą niż instrukcja na opakowaniu i podaję łyżeczką z miseczki (nie da się jej wyciągnąć z butelki). Zjada mi 120ml na raz, a po kilku minutach jeszcze cycek i spanie
Myszorka, Bastek to taki żarłok, że zje wszystko co Mu się poda pod nos