Amazonka: Czemu anty powinna być za darmo? Kto ma za nią płacić? Producenci robią i rozprowadzają te preparaty w czynie społecznym i bez żadnych badań, czy jak?

chyba lubisz zadawac pytania

a temu ze taka Magda nie miala by zalu ze wydala 120 zl na piksy ktorych nie wezmie ( a mogal pewnie miec za to pamperys ktore ida jak gorace buleczki
a temu ze przecietnemu Polakowi(nie wiem ile sie zarabia przecietnie w Polsce ale kokosow tam nie macie zaiste ciezko a w dodatku musi placic za leki (w ktorych lekarze sie lubuja!)
wiem bo moja siostra zawsze za czasow studiow narzekala ze musi jeszcze tyle i tyle razem z chlopakiem wybulic na tabletki/plastry czy co tam ona uzywala
kto ma za to placic? KRAJ

tu w UK jest taki plus ze dzieci do 16 rokuz zycia maja za darmo leki, kobiety w ciazy tez i w rok po urodzeniu tez ma za darmo leki/leczenie..no fakt trezba czekac do np denstysty 3 tyg czasami(jak ja teraz) bo prywatnie mozna i odrazu ale za 500 funtow ale przynajmniej masz wszystko za darmo w sensie nie musiz sie martwic ze np nie kupisz dziecku dodatkowych butow bo wydalas w tym miesiacu tyle i tyle na leki!(bez wzgleu na to ile zarabiasz po prostu przywilej matek i kobiet w ciayz i dzieci!)

i nikt nie rozprowadza lekow w czynie spolecznym skad taki pomysl? idziesz do lekarza mowisz ze chcesz sie zabezpieczyc, ustalacie najlpesza forme antykoncepcji i masz to za darmo, dostajesz recepte na tabletki idziesz do apteki i farmaceuta Ci je daje, za darmo, z gory na 6 miesiecy, co jakis czas idziesz tylko(co 3 miechy) i robia z Toba wywiad /pomiar cisnienia ewentualnie krwi jesli chcesz
tak to wyglada, i fajne te przywileje sa;

a ja nie wiem co się mojej córce stało bo dzisiaj w nocy pierwszy raz od dobrych paru tygodni budziła się co 3 godziny ;-)
na cycka
jak noworodek jakiś hheheheh
nie wiem co ona tak je od paru dni :D
ale spoko bo budziła się, zjadała w 10 minut i od razu szła spać więc cała „operacja” trwała maks 15 – 20 minut
chociaż tyle :)
a rano jak uwaliła po tym jedzeniu kupę to KLĘKAJCIE NARODY !!!

cerisecerise: żeby dla następnego malucha ewentualnie było...
--

no i super:) dobrze mówi
ja tez myślałam, że będę odkąłdac dla nastepnego, bo chcieliśmy mieć niedużą różnice między dzieć,mi.
ale niestety będziemy musieli to na dłużej odłożyć.
no i mam nadzieję, że śpioszki 50 juz nigdy mi sie nie przydadzą.

Cholera... Byliśmy znów u lekarza. Tadzio waży 6 kilo więc nie ma opcji, żeby się nie najadał moim pokarmem. To pozytywna wiadomość. Gorsza.... prawdopodobnie ma zwiększone napięcie mięśniowe. Mamy skierowanie na usg główki..... Martwi mnie to, bo czytałam że usg główki robi się przy podejrzeniu porażenia...
Boję się....

szczypta_chilli: Myszerej- na głowę upadłas kobieto?

chyba tak.... ale dzięki za ustawienie do pionu...
A lekarka fakt... dobrze, że kontroluje sytuację

Mysza Franus też miał robione USG główki 2 razy!
Raz przed wypisem ze szpitala, bo wystapił u niego bezdech.. przy okazji wyszło że ma torbiele w główce..
A potem jako kontrole tych trobiele i okzało się że wszytsko sie ładnie wchłonęło!
Głowa do góry!
I dpbrej mysli bądź a nie wymyślaj czarnych scenariuszy!

Mysza, jakie porażenie! Na mój stan wiedzy, w dzisiejszych czasach takie rzeczy stwierdza się zaraz po urodzeniu dziecka. Kobito!
Lepiej więcej badań niż o jedno za mało. Lepiej dmuchać na zimne ale nie wkręcaj sobie nie wiadomo czego.
Trzymam kciuki za pozytywny wynik. Udało Ci się już załatwić wizytę?

Szczypta - dobre Jak Ci z tym jego rwaniem się?

Pewnie, że tak. W wielu prywatnych klinikach położniczych to wręcz jedno z podstawowych badań noworodka.

A jakaś kandydatka na synową już jest?

Wizyta umówiona na 2 stycznia.

Chciałabym wrócić do tematu @ przy karmieniu piersią. Karmię moje dziecię piersią wyłącznie ponad 8 razy na dobę, robiłam wszystko zgodnie z metodą LAM, a mimo wszystko po 67 dniach od porodu dostałam @... Także tego...

Mysza, my też mieliśmy usg główki. U nas z powodu asymetrii. Nic się nie martw, będzie dobrze. Mnóstwo dzieci przechodzi to badanie.

TEORKA: a powiedz mi czemu lekarz podejrzewa wzmożone napięcie ?

Tadzio ma bardzo spięte rączki, nie umie ich wyluzować. Nawet ubranie kombinezonu to jest problem bo ręce ma podkurczone. Wyglądają trochę jak skrzydełka kurczaka. Jak leży na brzuszku to powinien leżeć jak żaba, a z reguły zaraz prostuje nóżki.

zaciska prawie cały czas.tylko przez sen nie ma zaciśniętych

cerisecerise: Problem z napięciem mięśniowym, czy to za wysokim, czy to za niskim, ma prawie połowa dzieci.

dokładnie...
nam pediatra to samo mówiła.....

u nas są tylko zaciśnięte piąstki [najbardziej w wanience, nie wiem czemu.....] póki co i nie wiem czy już się coś z tym robic powinno czy nie..
pediatra mówi, że nie ale dodała, że neurologiem nie jest więc kurde nie wiem czy się konsultować ze specjalistą czy nie skoro większość dzieciaczków te piąstki zaciska...

dzięki Ceri za rady !
jedyne co do tej pory robiłam to otwierałam piąstkę
ale nie tak jak piszesz tylko normalnie moją dłonią
albo jej moje palce wkładam żeby na nich zaciskała bo jak ją z wanienki mąż wyciąga to ma aż zsiniałe te piąstki a jak jej otworzę to w środku zupełnie białe.....
ale lekarka mówi, że w wanience to ze strachu zaciska...
zdziwiło mnie to bo dziecko na przestraszone nie wygląda, chlapie nóżkami wodę, uśmiecha się a piąstki zaciśnięte jak 150

cerisecerise: No jak jej wkładasz do rączki swój palec, to wzmagasz ten odruch chwytny. Który właśnie ma zaniknąć

o proszę !
czyli szkodzę zamiast pomagać hehehehe
dobrze wiedzieć, dzięki !
nie miałam pojęcia o tym
od dzisiaj więc juz tak nie robię tylko głaskam po łapkach i robie te inne rzeczy , o których piszesz

Teo, kilka stron temu napisałam, jakie rzeczy ćwiczymy na rehabilitacji. Generalnie chodzi o zabawy z rączkami i nóżkami właśnie. Tak jak powiedziała Ceri - rączki otwieramy głaszcząc. Rehabilitant mówił, że najlepiej głaskać od środka dłoni(od końca paluszków właściwie) w kierunku nadgarstka. Ponadto są też jakieś takie ćwiczenia na barki - wykonuje się takie koliste ruchy i to usprawnia całe rączki. Jak już się tego nauczę, dam znać. Nie ma się co martwić zaciskaniem rączek, przeważnie dzieci radzą sobie z tym same, chociaż poćwiczyć nie zaszkodzi. Aaa.. zabawki też najlepiej podawać okrągłe i twarde, takie, żeby dziecko musiało rączkę otworzyć, żeby je objąć, a nie zacisnąć na jakiejś maleńkiej, czy miękkiej części. Nie miałam pojęcia, że takie niuanse mają duże znaczenie, a jednak. Dziewczynki, zwracajcie też uwagę na to, czy dzieciaczki wkładają do buzi obie rączki i czy kopią nóżkami w górę, a nie po skosie (chodzi o niwelowanie aymetrii).

Madzia, jej, ale się narobiło
Mam nadzieję, że Marysi nie dokucza ta przepuklina za bardzo (nawet nie wiem, czy to boli? głupio bo sama podobno ją przechodziłam jako wcześniak właśnie, no ale z wiadomych względów nie pamiętam), no i że plaster jej nie przeszkadza. Może się w nim swobodnie ruszać?
Na pewno się poprawi, bądź dobrej myśli!

Niestety kolejny przykład naszej chorej służby zdrowia, która powinna mieć nazwę "Chcesz być zdrowy-lecz się sam".

TEORKA: moja nie miała USG główki a wszystkie wasze dzieciaki miały

moje nie miały, ani jedno, ani drugie.

Magdalena: Powiem Wam ze po tej ciazy to ja mam zaufanie do lekarzy bliskie zeru i wszystko sprawdzam w innym zrodle zawsze i doczytuje gdzie sie da.

no właśnie, dlatego często wszelkie wątpliwości i rozbieżności lekarzy przy pierwszym dziecku konsultowałam tu na forum z innymi matkami. Nie ma to jak doświadczone mamuśki :)

no to ja mam takiego internistę, ale na dzieciach się on nie zna :)
a szkoda, bo gość jest typem z powołania.
______________________
Dziewczyny nie mogę znaleźć... przypomnijcie jak pieczecie rybę w folii.

Do wczoraj ubieram Gośkę bodziak, śpiochy i na to polarowy kombinezon, cienki kocyk i osłona do wózka. Dzisiaj zamiast polarowego kombinezon będzie taki zimowy.

katy222: przypomnijcie jak pieczecie rybę w folii.

Ja solę, pieprzę, trę świeży imbir i skórkę z cytryny. W miseczce mieszam sos sojowy z sokiem z cytryny i tą mieszanką smaruję rybę pędzelkiem. Zawijam w folię i daję do lodówki na około godz żeby się przegryzło. Potem piekę w temp. ok 180st (czas na wyczucie, zależy jaki gruby kawałek ryby).

nightingale_84: Nie chce przegrzać Frania ale też nie chce zeby zmarzł..

Ja Tadzia pakuję w same rajty, bodziak i cienki sweterek. Na to kombinezon. Wózek wyłożony ciepłym kocem, na wierzch koc i jeszcze ta osłona co jest przy wózku. Myślę, że to spokojnie wystarczy.

myszerej: Ja Tadzia pakuję w same rajty, bodziak i cienki sweterek. Na to kombinezon. Wózek wyłożony ciepłym kocem, na wierzch koc i jeszcze ta osłona co jest przy wózku. Myślę, że to spokojnie wystarczy.

ja tak samo
nawet bez tego sweterka
czyli rajty i bodziak [no i skarpetki obowiązkowo bo jej tylko stopy marzną]
na to kombinezon plus czapka
przykrywam dwoma kocami [jeden grubszy a jeden taki cieniuteńki ale w kolorze wózka więc daję go na wierzch tylko w celach estetycznych ] no i osłonka na wózek....

wcześniej ubierałam jej na te rajty i bodziak coś jeszcze ale mi się cały spacer wierciła i potem się okazywało, że cała na karku upocona..
więc zdjęłam 1 warstwę i od razu lepiej memu dziecku :)
także to ubieranie to też indywidualna kwestia bo jedne dzieciaczki wolą cieplej a inne wolą normalnie



a my dzisiaj świętujemy DWA MIESIĄCE !!

kiedy to zleciało ?!

Kurcze to ja chyba przesadzam z tym ubieraniem

Teo wszytskiego najlepszego dla Ninki z okazji 2 miesiecy!