Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeDec 21st 2011
     permalink
    Najlepszego dla Nineczki :bigsmile:

    Ale Laski, jaka mialam masakre w nocy!!!! Mala ladbie spala 3h do 2:15, po czym obudzila sie i bylo tak: zwis na cycu, odbijanie ulewanie, lapanie cyca, szarpanie nim, kopanie nozkami, drapanie mnie, ulewanie. I powtorka. Trwalo do do 6!!! Zuzylysmy wszystkie sliniaki, a ja sie przebieralam i mylam. Za kazdym razem zachowywala sie jakby byla meeega glodna, mimo ze oproznila 2nabite cyce.
    W koncu przypadkiem ulozylam ja na pleckach i odleciala w sekunde.
    Moze jej ten plaster przeszkadza w jedzeniu, nie?
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeDec 21st 2011
     permalink
    Teorka, Wszystkiego dobrego dla Ninki! ;)
    Lepiej Ci śpi? Ostatnio pisałaś, że budzi się co 3 godz jak noworodek.
    A u nas kosmos dzisiaj w nocy. Tadeusz postanowił jeść co 2 godz. Już nawet go nie odkładałam do łóżeczka, bo nie miałam siły co chwilę wstawać. Zwłaszcza, ze nie umiał tak od razu po jedzeniu usnąć i co mu smoczek wypadł to była afera. Normalnie mnie wykończył...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 21st 2011 zmieniony
     permalink
    Ninka ślicznie dziękuje :kissing:


    myszerej: Lepiej Ci śpi? Ostatnio pisałaś, że budzi się co 3 godz jak noworodek.


    jedną noc tylko taką miała :smile:
    przedostatnią
    a wczoraj jak padła o 19 tak się dopiero po 3 obudziła
    szybki cyc, do łóżeczka i wstała o 07:20 :smile:


    także nie wiem coś się jej tamtej nocy musiało popyrtolić :smile:


    nightingale_84: Kurcze to ja chyba przesadzam z tym ubieraniem :sad:



    Jak Franusiowi nie za gorąco [nie marudzi na spacerze? nie kręci się w wózku ? jak nie to znaczy, że mu dobrze :smile:] to wcale nie przesadzasz :smile:
    każde dziecko lubi coś innego :cool:



    Magdalena: Moze jej ten plaster przeszkadza w jedzeniu, nie?


    może ją boli albo piecze coś tam ? :(


    chociaż to łapanie cyca, szarpanie i kopanie nóżkami to wypisz wymaluj to co było u nas...

    i czego już nie ma odkąd karmimy się pod górkę i podaję jej Debridat
    nie to dziecko ! :)


    aha i miałam Wam pisać Night i Anetka - od niedzieli podajemy lek znowu a kupy cały czas są eleganckie :)
    więc tamto zatwardzenie było chyba od czegoś innego :wink:



    MYSZA bo miałam wczoraj pytać - co się stało, że znowu do lekarza pojechaliście ?
    bo chyba nie planowaliście tej wizyty prawda ?
    dalej coś z brzuszkiem Tadziowym ? :(



    bellybaby: pamiętam jak dzisiaj jak się śmiałaś z suwaczka z 37 tc i z tej spakowanej walizki a Ninka już 2 miesiące skończyła..



    hehe też to pamiętam :cool:
    czas zapitala nieprawdopodobnie !
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeDec 21st 2011 zmieniony
     permalink
    Magdalena, tym pępuszkiem tak bardzo się nie martw. Janek też miał taki wystający i wyskakujący przy płaczu. Lekarka powiedziała, żeby kupić te plastry na przepuklinę. Zakładanie szło nam ciężko, bo to są w zasadzie dwa plastry, które trzeba przez siebie przełożyć. Nie wiem, czy czasem nie przez to właśnie małemu otworzyła się blizna. Plaster nie został już więcej założony, bo musieliśmy rankę podleczyć. Jak poszam do innego pediatry, to powiedział że te plastry wcale nie działają, pępki chowaja się same. Można kłaść dziecko na brzuszku i to pomaga. Jak mięśnie brzuszka się wzmocnią, przepuklina się cofnie. Dodatkowe zalecenie to nie dać małemu płakać (łatwo powiedzieć, jak dziecko ma kolki i drze się w niebogłosy:confused:). Przepuklina pępkowa jest najbardziej "bezpieczną" przepukliną. Nie wiem, kiedy to się stało ale któregoś pięknego dnia pępek się schował i od tego czasu już nie wychodzi, więc natura poradziła sobie bez plastra. Jakbyś widziała, że jest gorzej, czy coś, to idź do lekarza ale być może za kilka tygodni nie będziesz już pamiętać, że Mery miała taki problem:smile:
    --
    Teo, sto lat dla Ninki:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeDec 21st 2011
     permalink
    TEORKA: MYSZA bo miałam wczoraj pytać - co się stało, że znowu do lekarza pojechaliście ?

    Szczepienie, ale kutwa muszę iść dzisiaj jeszcze raz, bo.... brakło nam jednego dnia. Musi minąć dokładnie 6 tygodni. Może być więcej, ale absolutnie nie może być mniej. Już byliśmy po badaniu itd, jak pielęgniarka policzyła i dupa... Kazała przyjść dzisiaj.

    Jak ja Ci Teo zazdroszczę tego spania Ninki.... Jak kolejna noc będzie taka jak dzisiaj to normalnie się wykończę....

    Z nianią umówiłam się dopiero po Świętach, bo teraz mąż będzie więcej w domu (nauczuciel, więc ma trochę wolnego). Ale powiem Wam, że kochana z niej kobieta. Wygląda jak stara guwernantka (koczek, okulary itd hehe). Bardzo miła i pracowita. Jak Tadzio spał to wyprasowała jego i nasze ciuchy. A jak wczoraj byłam w przychodni to umyła mi wszystkie okna.... z 6zł za godz... Ogromna ulga dla mnie powiem Wam. Na razie będzie przychodziła co drugi dzień na 2 godz, ale zawsze coś sobie odpocznę wtedy, bo czasem jak Tadzio tak płacze to jestem zwyczajnie wymęczona i sfrustrowana. A sfrustrowana mama jeszcze gorzej wpływa na dziecko.
    --
  1.  permalink
    U nas dalej pobudka o 3:30 i 6:30.. tyle, że Franio polubił poxne chodzenie spać i dopiero koło 22:30 usypia :(
    Najgorsze jest to, że je koło 20 po kapaniu, po czym zasypia mi na brzuszku, leże z nim tak kolo 10min, zeby zapadł w glebszy sen..
    odkladam do lozeczka i dupa, głowa do gory i oglada zabawki.. Gada sobie, smieje się a ja ledwo na nogach stoje.. Przez to kolo 22 znowu musi zjeśc i dopiero wtedy kima..

    My dziś mamy powtórne USG bioderek, trzymajcie kciuki zeby bylo dobrze wszytsko!
    -- // //
    •  
      CommentAuthorzabkaa25
    • CommentTimeDec 21st 2011
     permalink
    Teo gratulajce dla Ninki :)

    My właśnie wróciliśmy ze szczepienia, Franko trochę płakał przy kłuciu ale ogólnie był bardzo dzielny :)

    Powiedzcie mi dziewczyny, czy wasi pediatrzy każą synkom odciągać napletek? Bo mój tak, mimo, że widać, że małego to boli, i trochę mnie to zdziwiło, bo wydawało mi się, że nic się z tym nie robi do 2 roku życia podajże...
    -- Aniołek Antoś 18tc [*] Kochamy Cię :* (ur. 22.05.2014).
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeDec 21st 2011
     permalink
    Anetka, dzieki za otuche. Licze, ze sie cofnie. Dotad niestety sie powiekszala. Ale moze sie ladnoe zassa.
    Chirurg nam wlasnie odradzal te speckalne plastry i zalozyl taki papierowy.
  2.  permalink
    zabkaa25: Powiedzcie mi dziewczyny, czy wasi pediatrzy każą synkom odciągać napletek? Bo mój tak, mimo, że widać, że małego to boli, i trochę mnie to zdziwiło, bo wydawało mi się, że nic się z tym nie robi do 2 roku życia podajże...


    Zabka, ja byłam juz u kilku lekarzy.. i jedni mówią odciagać, jedni mówią nie..
    Zgody tu nie ma..
    My odciagamy ale tak leciutko, jak Franio w wanience sie kąpie, i na pewno go to nie boli, bo spokojnie lezy, uśmiecha się i dalej delektuje kapielą..
    Nic na siłę!
    -- // //
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeDec 21st 2011
     permalink
    zabkaa25: Powiedzcie mi dziewczyny, czy wasi pediatrzy każą synkom odciągać napletek?

    nie, nie i jeszcze raz nie.
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorzabkaa25
    • CommentTimeDec 21st 2011
     permalink
    No właśnie, chyba zostawię ten napletek w świętym spokoju... Na siłę już na pewno mu robić nie będę, a lekarz dziś mu tak naciągnął, że aż mały zapłakał... Kurna takie ma dobre opinie ten koleś, a coraz bardziej się zastanawiam, czy jednak nie poszukać innego lekarza... Niby jest ok, ale jakoś tak ma trochę dziwne poglądy na różne sprawy...
    -- Aniołek Antoś 18tc [*] Kochamy Cię :* (ur. 22.05.2014).
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeDec 21st 2011
     permalink
    zabkaa25: Powiedzcie mi dziewczyny, czy wasi pediatrzy każą synkom odciągać napletek? Bo mój tak, mimo, że widać, że małego to boli, i trochę mnie to zdziwiło, bo wydawało mi się, że nic się z tym nie robi do 2 roku życia podajże...

    Żabko, ja robię tak jak Night, choć własciwie nie odciągam, bo w tym wieku można zrobić więcej krzywdy niż pożytku, jak coś się zrobi za mocno i uszkodzi, powstanie zbliznowacenie i to dopiero będzie kłopot. Już kiedyś wklejałam tego linka ale zrobię to jeszcze raz - wykład na ten temat - jak dla mnie rewelacja - i zabawne i rzeczowe. WAŻNE DLA MAM MAŁYCH CHŁOPCÓW
    --
  3.  permalink
    aneta01: choć własciwie nie odciągam,


    No u mnie to też nie jest odciaganie takie do konca, tylko tak troszkę coby go umyć :smile:
    I wyglada to inaczej niż pokazywała lekarka, bo bym się bała sama tak zrobić.
    -- // //
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeDec 21st 2011 zmieniony
     permalink
    nightingale_84: I wyglada to inaczej niż pokazywała lekarka, bo bym się bała sama tak zrobić.

    Ja też nie umiem tak jak lekarz. I nie zamierzam się tym przejmować, postanowiłam, że myję tylko i już. Jak się zaczną jakieś problemy, to będę działać, a tymczasem nie przyspieszam natury.
    --
    •  
      CommentAuthorzabkaa25
    • CommentTimeDec 21st 2011 zmieniony
     permalink
    Dzięki dziewczyny!
    W wolnej chwili obejrzę ten wykład... Teraz się stresuję, czy mu czegoś nie uszkodził, jak mu tak mocno naciągnął :sad:
    -- Aniołek Antoś 18tc [*] Kochamy Cię :* (ur. 22.05.2014).
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeDec 21st 2011
     permalink
    Laski, a przed szczepieniami smarujecie dziecią skorę tym kremem Emla? bo my nie. pomyśleliśmy, ze ukłucie to chwila, dziecko szybko zapomina i nie ma co go chemią traktować.
    i drugie pytanie- sondaż: szczepicie na te rotawirusy czy nie?
    bo my wzieliśmy 6w1 + teraz damy pneumo, ale zastanawiam sie nad tym rota.
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeDec 21st 2011
     permalink
    Madzia, niczym nie smaruję. Na rota w końcu nie zaszczepiłam. Doszłam do wniosku, że tyle jest szczepów tych wirusów, że mogę nie utrafić w to, na co dziecko zachoruje:confused: Nas nikt na to nie szczepił i jakoś żyjemy, nie pamiętam, żeby któreś z dzieci w mojej rodzinie zachorowało. Nie chodziło mi o kasę - nie chciałam robić małemu tych wszystkich szczepionek, taki mały organizm i tak musi wiele znosić. Wszędzie wokół trąbi się o tym, że trzeba szczepioć ale o możliwych złych skutkach szczepionek lekarze milczą. Wydaje mi się, że szczepienie na rota to trochę naciąganie rodziców ale to tylko moje zdanie. Mam nadzieję, że mały nie dostanie mega biegunki. Do żłobka nie idzie, więc jest jakaś szansa, że się przed rota ustrzeże.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 21st 2011
     permalink
    Magdalena: i drugie pytanie- sondaż: szczepicie na te rotawirusy czy nie?


    my nie :)

    a jutro jedziemy na pneumo własnie
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 21st 2011
     permalink
    co do rota - mi pediatra powiedziała, że wg niej jest sens szczepić na to dzieci w krajach, gdzie na biegunkę się umiera...
    tak jak w Afryce na przykład...
    poza tym mimo zaszczepienia i tak dziecko chociaż raz [do skończenia 4 roku życia] zachoruje na rotawirus i szczepienie nic nie pomoże....
    --
  4.  permalink
    TEORKA: co do rota - mi pediatra powiedziała, że wg niej jest sens szczepić na to dzieci w krajach, gdzie na biegunkę się umiera...
    tak jak w Afryce na przykład...
    poza tym mimo zaszczepienia i tak dziecko chociaż raz [do skończenia 4 roku życia] zachoruje na rotawirus i szczepienie nic nie pomoże....
    zgadzam się :)
    .
    Asiu, a szczepionka na pneumokoki jest doustna czy domięśniowa ?
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeDec 21st 2011
     permalink
    TEORKA: co do rota - mi pediatra powiedziała, że wg niej jest sens szczepić na to dzieci w krajach, gdzie na biegunkę się umiera...
    tak jak w Afryce na przykład...

    Moja lekarka powiedziała coś podobnego - rota wywołują biegunkę. Im dziecko większe, tym lepiej ją znosi. Na pneumo zalecała szczepić, bo skutki niezaszczepienia mogą być opłakane. Tak tez zrobiłam. Podobnie jak Teo mieliśmy tygodniową przerwę między 6w1 a pneumokokami.
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeDec 21st 2011 zmieniony
     permalink
    aneta01: Na rota w końcu nie zaszczepiłam. Doszłam do wniosku, że tyle jest szczepów tych wirusów, że mogę nie utrafić w to, na co dziecko zachoruje


    no własnie tak nam położna mówiła. to chyba nie zaszczepię. mała pójdzie do żłobka nie wczesniej niż za rok, może już wtedy damy rade jakby cos sie przypałetało.

    aneta01: ale o możliwych złych skutkach szczepionek lekarze milczą.

    otóz to. długo nie mówiło sie nic o skutkach tych szczepionek z rtęcią. a u nas w rodzinie doprowadziły do tego, że chłopczyk zaczął wpadać w autyzm. dobrze, ze rodzice sie zorientowali i kilkuletnią rehabilitacją i praca nad nim ładnie go wyprowadzili. teraz jest w I klasie i super się uczy. ale jak miał 2 latka już tracili z nim kontakt. i okazało ise że winna była jedna ze szczepionek.

    a co z menigokokami? na to tez nie szczepicie? bo to z kolei tez groźne, ostatnio jakoś w zachodnipomorskim była fala zachorowań, nawet wsród dorosłych.
    nie wiem do kiedy się to powinno szczepić. a tez nie usmiecha mi sie marysi faszerować :/
    •  
      CommentAuthorzabkaa25
    • CommentTimeDec 21st 2011 zmieniony
     permalink
    My szczepimy tylko skojarzoną i na nic więcej.

    Obejrzałam ten wykład o stulejce, bardzo fajny. Tym bardziej mam nadzieję, że lekarz dziś nic małemu nie uszkodził naciągając:devil:
    -- Aniołek Antoś 18tc [*] Kochamy Cię :* (ur. 22.05.2014).
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeDec 21st 2011
     permalink
    a syn mojej koleżanki wylądował na rota w szpitalu, przechodził chorobę ciężko, pod kroplówkami. Ja ALexa szczepiłam. Po szczepionce miał 3 dni antyapetyt i tyle złego.
    Tego też będę szczepiła.
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 21st 2011
     permalink
    Cherry_Lady: Asiu, a szczepionka na pneumokoki jest doustna czy domięśniowa ?


    yyyyy chyba domięśniowa :wink:
    tak, na pewno :D
    --
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeDec 21st 2011 zmieniony
     permalink
    Magdalena: może już wtedy damy rade jakby cos sie przypałetało.
    Oczywiście, że dacie radę, tylko jakim kosztem?
    Ja też najchętniej bym nie szczepiła i to nie tylko na rota, ale jak ma mi potem dziecko sponiewierać to ja dziękuję.
    Magdalena: teraz jest w I klasie i super się uczy. ale jak miał 2 latka już tracili z nim kontakt. i okazało ise że winna była jedna ze szczepionek.

    a skąd pewność, że to wina szczepionek?
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeDec 21st 2011
     permalink
    No jakies tam badania robili i w wywiadzie tez wyszlo, ze dopewnegomomentu rozwijal sie ok, a od szczepionki zaczal sie zamykac w sobie. Nie jestem z nimj tak blisko, by pytac o szczegoly.
    Ale to dotyczylo szczepionek, ktore chyba juz sa wycofane.
    Mozna sobie poczytac wpisujac w google "szczepionka rtęciowa+autyzm".

    Co do rota - to jak mowisz ze ci Alexa zlapalo to przemysle. Nasza pediatra niby zalecala. Ale kwestia tych roznych szczepow - szczepione dziecko tez moze zachprowac :/
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeDec 21st 2011
     permalink
    Nie potrafię teraz znaleźć linka, ale teoria o autyzmie spowodowanym szczepieniami została z wielkim hukiem obalona. Jak znajdę, to podrzucę.

    Magdalena: chłopczyk zaczął wpadać w autyzm. dobrze, ze rodzice sie zorientowali i kilkuletnią rehabilitacją i praca nad nim ładnie go wyprowadzili


    Też nie do końca wierzyć mi się chce, że postawiono taką diagnozę, autyzm da się leczyć, owszem, ale nie wyleczyć, niestety...
  5.  permalink
    To nie tak, że tylko w Afryce dzieci "umierają na biegunkę". Przy wymiotach i biegunce małe dzieci odwadniają się baaardzo szybko i o nieszczęście łatwo. Jasne, że u nas łatwiej o opiekę, kroplówki, itp, ale... Mechanizm "działania" rotawirusów podejrzewam, że wszędzie jest taki sam. Na pewno w Europie niż w Afryce łatwiej dziecko nawodnić w szpitalu, itp, ale samo rota jest tak samo groźne wszędzie.
    Ja się rota bałam i dlatego moją dwójkę chciałam zaszczepić. A bałam się dlatego, że jak mój brat miał 2,5 roku złapał rota i w ciągu dwóch godzin wylądowaliśmy z nim na ostrym dyżurze, bo tracił przytomność. Napił się łyka wody i wymiotował dalej niż widział. Poszło błyskawicznie. Swoim chciałam tego oszczędzić.
    No ale sporo mam nie szczepi i dzieci żyją :smile: Ja nikogo do szczepień nie namawiam, bo każda mama decyduje co najlepsze dla jej dziecka i tyle.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 21st 2011
     permalink
    cerisecerise: Na pewno w Europie niż w Afryce łatwiej dziecko nawodnić w szpitalu, itp


    no o to mojej lekarce chodziło tylko ja "spłaszczyłam" jej wypowiedź i wyszło jak wyszło :smile:
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeDec 21st 2011
     permalink
    Zawsze może się trafić, że nasze dziecko na coś zachoruje. Szczepienie w 100 % go przed nim nie ustrzeże. Znam osoby, które zaszczepiły synka na rota, a i tak zachorował (gdzieś czytałam, że jeśli zaszczepione dziecko zachoruje, lżej przechodzi biegunkę). Dlatego każdy rodzic musi decyzję o szczepieniu podjąć sam. Jak policzyłam sobie, ile szczepień w ciągu roku musi przejść mały człowiek, postanowiłam oszczędzić mu bólu a sobie stresu związanego z ewentualnymi skutkami ubocznymi. Taka była moja decyzja.
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeDec 21st 2011
     permalink
    ja pierwszego nie szczepilam, drugiego tez nie bede

    ale pamietam jak dzis, jak pierwszy synek mial ja wiem z roczek i razem z M (znaczy sie ja i M) zarazilsimy sie wlasnie grypa zoladkowa(jakims rotawirusem;) i rzygalismy i biegunka nooo masakra byla, pamietam lezalam tylo i karmilam piersia w te dni, nic nie jadlam tylko pilam i karmilam piersia, i biegalam do kibla...i wiecie co? tak bardzo sie balam ze Maly od nas zlapie bo to pzreciez bardzo latwo sie zarazic...a jemu nic nie bylo,tylko przylazil na cyca(on juz lazil,zaczal jak mial 10 miesiecy) wiec przytlazil tylko na cyca..

    ja mam wrazenei ze ten moj cyc go ochronil..bo wkoncu tam byly przeciwciala na tego rotawirusa zktorym ja walczylam i moze te przeciwciala (tak na chlopski rozum!) zwalczyly wirusa jesli nawet on go od nas mial zlapac..

    ale ja ogolnie bym nie szczepila,nie lubie szczepionek, aczkolwiek bede szczepic na podstawowe (troche inne niz u Was u nas obowiazkowe sa pneumokoki i meningokoki)
    na meningokoki radze Wam zaszczepic, bo skutki bakteryjnego zaplenia opon mozgowych moga byc tragiczne

    co do autyzmu i szczepionek sie nie wypowiadam. jestem przeciwna szczepionkom typu 5w1 czy 6w 1; za duzo na raz; jednak u nas pojedynczych nie daja niestety..
    ja pilnuje aby moje dzieci byly szczepione szczepionkami bez dodatku thimerosalu czyli wlasnie merkurego;
    mnie po prostu przerazaja te skladniki tych szczepionek..
    http://www.novaccine.com/vaccine-ingredients/
    --
  6.  permalink
    Jasne, że zawsze może się trafić, że nasze dziecko na coś zachoruje. Ale dla mnie konsekwencje zachorowania na rota były na tyle poważne (bo pobyt w szpitalu do przyjemności nie należy), że fundnęłam dzieciom "deserek za 300pln" jak to określiła nasza położna :wink:. I nie żałuję. Specjalnie przesunęliśmy pneumo, żeby wszystko nie szło na raz. Chociaż akurat moje dzieciaki przechodziły szczepionki bez burzliwych atrakcji, tylko Krzyś po ostatniej serii miał 37,2, ale tyle to ujdzie.
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeDec 21st 2011
     permalink
    no wlasnie moj pierwszy tez po szzcepionkach zawsze byl ok, po MMR mial tylko brdzo senny dzien i lekka temp 37.5 chyba; mam nadzieje ze drugi podobnie zareaguje , nie powazniej
    ale tak czy siak mozliwe skutki uboczne przerazaja...ale to chybakazda z nas..
    --
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeDec 21st 2011
     permalink
    Magdalena Alex nie przechodził rota, pisałam o 3 dniach mniejszego apetytu po szczepionkach.
    A biegunki mu się trafiały już kilka razy, ale nie były groźne.
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeDec 21st 2011
     permalink
    Wy mi lepiej powiedzcie jak nie zarazić Alberta od kichajacego Alexa.
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorkate1
    • CommentTimeDec 21st 2011
     permalink
    My szczepimy i na pneumo i na rota. Meningokoki odpuściliśmy.
    A co powiecie o szczepionce na ospę? Ostatnio u znajomych dziecko "w ramach powikłań" dostało zapalenia móżdżku :cry::cry::shocked::shocked:
    Jak słyszę właśnie o rożnych po-ospowych powikłaniach to mi się słabo robi, choć z drugiej strony w głowie dalej mam podejście, żeby dziecko wręcz zarazić jak jest małe, to łagodniej przejdzie. Fakt, ja zaraziłam się od brata mając lat 18 - myślałam, że zejdę, bez kitu.
    --
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeDec 21st 2011 zmieniony
     permalink
    Kate, ja ospę przechodziłam w liceum. Jak po 2 tyg wróciłam do szkoły to wyglądałam jak kościotrup, To była dobra terapia odchudzająca, ale nie polecam nikomu.
    I chyba będę szczepić Alexa przed pójściem do przedszkola.
    A co ciekawe moi bracia chorowali na ospę w dzieciństwie, a ja się nie zaraziłam, dopiero jak kilka lat później jednego dopadł półpasiec, wtedy się zaraziłam.
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorkate1
    • CommentTimeDec 21st 2011
     permalink
    katy222: To była dobra terapia odchudzająca

    Mnie pewnie też z wagi tąpnęło wtedy, choć nie pamiętam, a szkoda. W czasach licealnych ważyłam ze 44-45 kg przy 165cm wzrostu, więc u mnie każdy kilogram mniej to był dramat. Dobrze, że na "starość" do 50tki dobiłam :wink:
    Ale gorączkę miałam wtedy chyba ze 42st.

    katy222: chyba będę szczepić Alexa

    O widzisz, też myślisz w tym kierunku. Ja myślę (na razie tylko myślę, bo widziałam w kalendarzu szczepień chyba na 7. miesiąc ale muszę zapytać pediatry do jakiego wieku najlepiej, bo za wcześnie też nie ma sensu.
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeDec 21st 2011 zmieniony
     permalink
    kate1 ja póki co nie planuję szczepienia na ospę. Wszystkie kampanie nt. powikłań po-ospowych u dzieci tak małych jak nasze można, za przeproszeniem o kant tyłka potłuc. Zaszczepić można i tak dopiero roczne dziecko. A na to co się stanie wcześniej z naszymi maluchami szczepionka i tak nie ma wpływu...
    Poza tym raz przebyta ospa nie daje 100% odporności. Ja chorowałam w wieku 17 lat,zaraziłam się od dwa lata młodszego brata a od nas zaraził się nasz ksiądz od religii, który zachorował po raz drugi na ospę:confused:
    Póki co więc przekonana nie jestem.
    --
    •  
      CommentAuthorkate1
    • CommentTimeDec 21st 2011
     permalink
    katy222: kilka lat później jednego dopadł półpasiec

    Mój mąż złapał 1,5 roku temu - paskudztwo, boli podobno jak jasna cholera.
    --
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeDec 21st 2011
     permalink
    kate1: boli podobno jak jasna cholera.
    tak, brat płakał z bólu, młody był wtedy..
    ale szczepionka chyba działa na półpaśca, bo to ten sam wirus
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorkate1
    • CommentTimeDec 21st 2011 zmieniony
     permalink
    Jaheira: który zachorował po raz drugi na ospę:confused:

    O tym wielokrotnym zachorowaniu słyszy się co raz częściej. No i jednak ryzyko tego półpaśca zawsze jest. Póki co mówi się, że ospy po półpaścu nie można dostać, ale to pewnie też kwestia czasu i takie przypadki się pojawią.

    Jaheira: Zaszczepić można i tak dopiero roczne dziecko.

    To coś ten kalendarz, który mam inny termin podaje. Na bank jest poniżej roku.

    edit: Aż poszłam sprawdzić - 9. miesiąc.
    --
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeDec 21st 2011 zmieniony
     permalink
    a ja się pochwalę. Dziś Albert po raz pierwszy zaśmiał się na głos :) nie było to zwykłe hahaha, tylko heeee i pisk :D
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeDec 21st 2011
     permalink
    Wg tego kalendarza 13-14 miesiąc i z tego co mi wiadomo to lekarze raczej się trzymają tej granicy.
    --
    •  
      CommentAuthorkate1
    • CommentTimeDec 21st 2011
     permalink
    Dobrze wiedzieć, dzięki Jaheira. Na początku stycznia mamy kolejną wizytę i szczepienia to dopytam.
    --
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeDec 21st 2011
     permalink
    noo my mamy za tydzień, ale chyba będziemy musieli przełożyć, przez przeziębienie starszaka :neutral:
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeDec 21st 2011
     permalink
    katy222: Wy mi lepiej powiedzcie jak nie zarazić Alberta od kichajacego Alexa.


    oooo tez bym chciala wiedziec bo u nas to samo,maly juz kicha..i tak pewnie bedzie ciagle bo starszy co chwile ze szkoly cos przynosi..
    dobrze ze na piersi dzieciaki to lepiej znosza przeziebienia..
    --
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeDec 21st 2011
     permalink
    my jak na razie uciekamy do innych pomieszczeń, ale wiruchy żyją na przedmiotach do 48godz :/
    Nienawidzę choróbska.
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeDec 21st 2011
     permalink
    bylismy u lekarza:)
    Maly rozwija sie piekni,lekarz b zadowolony
    napiecie miesniowe normalne:)

    waga!!!6.2 kg

    przybral 1.28 kg w 3 tyg 5 dni
    :shocked::shocked::shocked:

    szkoda tylko ze nadal nie wiem jaki jest dlugi, nie byl zmierzony nawet przy porodzie, musze sama to zrobic chyba:devil::devil::devil:

    Lekarz powiedzial ze przybiera odpowiednio w sensie po lini prostej jak patrzec na siatke centylowa wiec ok

    Klusek:wink:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.