Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 26th 2011 zmieniony
     permalink
    Ninusia waży 5200 gr, więc przybrała 200 gr w tydzień także sytuacja z przybieraniem chyba opanowana :bigsmile: :smile:
    ufffff :D
    a w ogóle to pobiła rekord bo jak zasnęła o 19:30 tak się obudziła o równej 4-tej ! :devil::cool:
    --
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeDec 26th 2011
     permalink
    TEORKA: sytuacja z przybieraniem chyba opanowana

    No to pięknie!
    TEORKA: a w ogóle to pobiła rekord bo jak zasnęła o 19:30 tak się obudziła o równej 4-tej !

    Jeszcze piękniej! Zazdroszczę jak cholera!!!!!!!! U nas pobudki co 2-3 godz.... Pierdolca można dostać, ale i tak Go kocham:wink: Jeszcze potem cwaniakowi małemu nie wystarcza, że śpi ze mną w łóżku, o nie! On musi spać na mnie:bigsmile:

    Jak tam Święta kulinarnie?? U mnie nudy.... Nie uwierzycie pewnie ale z wigilii wyszłam głodna! Co za porażka....
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeDec 26th 2011
     permalink
    Kurde, a u nas Mała przytkalo. Sciagam frida i nic nie wychodzi, ale ma ewodetnie trudnosci z oddychaniem, slychac ze ma tam gdzies gęsto zatkane, momentami ma w buzi taka gesta sline i nasika sie to wszystko w nocy.
    Macie jakis pomysl? :sad:
    ____
    Mysza ja w wigilie ppjadlam, ale bylismy sami z mezem i M, woec robilam potrawtmy sama i bez cebuli.
    Ale slodkiego obzarlam sie jak dzika. Upieklam ciasto czekoladowe z malinami, pierniczki i ciastka czekoladowe i normalnie dupsko rosnie;)
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 26th 2011
     permalink
    myszerej: Jeszcze potem cwaniakowi małemu nie wystarcza, że śpi ze mną w łóżku, o nie! On musi spać na mnie:bigsmile:



    Tadzio przytulak :cool:
    a jak z tym płakaniem ?
    chyba lepiej bo nic nie piszesz :wink:


    kulinarnie ja też nie poszalałam, zwłaszcza w Wigilię...
    wczoraj już lepiej ale też bez szału..

    odbijemy sobie za rok Mysza ! :bigsmile:





    MADZIA ale to nie jest katar tak ? tylko ślina? czy mleko cofające?
    czy co ? :sad:
    --
  1.  permalink
    myszerej: Jak tam Święta kulinarnie??


    Ja tam zjadlam na wigilię wszystko co było :smile:
    Wiadomo, że uszek z kapusta i grzybami zjadłam tylko 2 ale popróbowałam wszystkiego i Franio nie miał żadnych problemów.
    Jedyne co to troszkę więcej pierdził ale dałam mu celowo herbatke koperkowa wiec to przez to :smile:

    Mysza u mnie z nockami dalej masakra..
    Dziś już się pobeczałam nad ranem :sad:
    Z niewyspania tak mnie głowa boli i najgorsze że ide spać z bolącą głową i budzę się z bolącą głową :sad:
    Jutro kupuję mm i mu chyba zacznę na noc podawać :sad:

    Co do obrótów to Franio na razie brzuszka na plecki się tylko obraca.
    Ale zaczął już łapać zabawki!
    I to jest urocze!
    -- // //
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeDec 26th 2011 zmieniony
     permalink
    Jak tam Święta kulinarnie?? U mnie nudy.... Nie uwierzycie pewnie ale z wigilii wyszłam głodna! Co za porażka....

    Nie uwierzycie ale wczoraj trochę zaszalałam:wink: Jadłam sałatkę, rybę po grecku, pieczonego łososia, oraz wciągłam jednego pieroga z grzybami. Małemu nic nie było, pierdział tylko jak Franio i nic poza tym. Tak więc może najgorsze brzuszkowe perypetie już za nami? No, obsrał jeszcze strój Mikołaja (po same pachy), więc może mu kupę trochę pogoniłam.
    --
    A tak w ogóle, to wigilię miałam najgorszą w życiu. Pojechaliśmy do teściów, tam oczywiście zamieszanie, w korytarzu tłok, M. wypiął małego z fotelika, a potem chciał go przenieść do pokoju i mały wypadł na podłogę:cry: Serce mi stanęło!! Co to był za wrzask!! Z noska poleciała krew. Pędem do szpitala, mały darł się na prześwietleniu, a jak tu małemu dziecku wytłumaczyć, że nie może się poruszyć. Potem usg główki. Złamania nie ma, krwiaków też nie odnaleziono. Na główce ma guza, krew z noska okazała się krwią z zewnątrz - obtarł sobie nozdzrze. Mój mąż w szpitalu płakał, nie może sobie do dzisiaj darować, że zafundował dziecku coś takiego. Wszystko przez to, że nie "zaskoczyła" rączka fotelika (bo złożył ją do rozpięcia pasów, nie żadna tam wada fotelika, trzeba sprawdzać dokładnie). Noc spędziłam na nasłuchiwaniu, czy wszystko ok, nawet monitor oddechu mnie nie uspokoił. Dziecko już wieczorem było radosne - gaworzyło, uśmiechało się ale nastroje wszyscy mieliśmy grobowe. Dopiero wczoraj trochę się zrelaksowałam. Po świętach pojedziemy jeszcze prywatnie na kontrolne usg główki. Ech.. jak sobie pomyślę, że nie ustrzegę dziecka przed takimi sytuacjami, to wyć się chce.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 26th 2011
     permalink
    o Jezulku Anetka !!
    ale Jasiek wypadł z fotelika na podłogę czy fotelik z nim w środku spadł na podłogę ?
    jej
    dobrze, że nic poważnego się nie stało....
    ale biedny mąż, na pewno to strasznie przeżył i przeżywać będzie jeszcze na pewno długo




    aneta01: No, obsrał jeszcze strój Mikołaja (po same pachy), więc może mu kupę trochę pogoniłam.


    może wcześniej Twoja dieta była "za jałowa" i dlatego z kupkami był problem ? :)
    --
  2.  permalink
    O jezuńciu Anetka wspołczuje!
    Dobrze ze Jasiowi nic się nie stało!
    Ale domyślam się co musiałaś przechodzić!
    :hugging:
    -- // //
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeDec 26th 2011
     permalink
    O matko, Anetko, strasznie mi przykro! Wyobrazam sobie, jak sie musieliscie stresu najesc. To najgorszy stres z mozliwych. Wszystko powinno byc dobrze, skoro go przebadali, ale na pewno warto powtorzyc usg glowki za jakis czas.
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeDec 26th 2011 zmieniony
     permalink
    TEORKA: ale Jasiek wypadł z fotelika na podłogę czy fotelik z nim w środku spadł na podłogę ?

    No niestety wypadł z fotelika:/
    --
    TEORKA: może wcześniej Twoja dieta była "za jałowa" i dlatego z kupkami był problem ? :)

    Coś w tym jest Teo, też tak sobie pomyślałam.
    --
    Dzisiaj przychodzą do nas znajomi i postanowiłam, że konkretnie sobie podjem. Żeby było coś mniej świątecznego, upiekę pałki kurczaka z miodem i z czosnkiem. Zobaczymy, co Janek na to. Czosnek w mięsie mu chyba wczoraj nie przeszkadzał, dzisiaj się okaże, czy miód go nie uczula.
    --
    •  
      CommentAuthorNeamo
    • CommentTimeDec 26th 2011 zmieniony
     permalink
    Oj biedny Janek, najważniejsze, ze wszystko ok.
    Wyobrażam sobie, jak się denerwowaliście, przy dziecku trzeba tak uważać, jeszcze zawsze coś się stanie nieprzewidywalnego:(
    Ale nie ma co się obwiniać, bo takich sytuacji nikt nie może się spodziewać, a Jaś pewno już nic nawet nie pamięta:)

    myszerej: Nie uwierzycie pewnie ale z wigilii wyszłam głodna! Co za porażka....


    U mnie to samo, tylko trochę ryby z ziemniakami zjadłam:/
    Kto by pomyślał, że karmienie piersią to tyle wyrzeczeń, ale zdrowie dziecka najważniejsze:)

    nightingale_84: Dziś już się pobeczałam nad ranem :sad:
    Z niewyspania tak mnie głowa boli i najgorsze że ide spać z bolącą głową i budzę się z bolącą głową :sad:
    Jutro kupuję mm i mu chyba zacznę na noc podawać :sad:


    Też tak miałam, ryczałam rano przewijając Natanielka, ale złość nigdy na niego nie była skierowana tylko tak jakoś na cały świat.
    Dziś też zmęczona wstałam, bo wczoraj Nati zasnął o 12 potem pobudka o 1 karmienie, o 3 karmienie po 4 karmienie i jak skończyliśmy przed piątą jeść to już w ogóle spać nie chciał.
    Co go usypiałam to 5-10 minut spał i tylko jak chodziła suszarka.
    A dziś to już w ogóle spał po 15 minut czasem pół godziny, straciłam rachubę ile razy jadł i ciągle miał kolki, zwłaszcza przy karmieniu się wyginał i płakał,
    a przecież nic prawie nie jem:(
    Na szczęście po takim czasie mój organizm się przyzwyczaił i jakoś funkcjonuję, ale tez zasypiam i budzę się z bólem głowy.

    Mam jeszcze takie pytanie, czy Waszym dzieciaczkom już się zabarwiły oczy? Bo syn szwagierki młodszy od naszego o miesiąc, a oczy już piwne, za to nasz wciąż niebieskie
    Tylko troszkę mu zjaśniały, mam nadzieję, ze mu takie zostaną po mamusi:cool:
    --
  3.  permalink
    No ja też na Frania się nie złoszcze bo przecież to nie jego wina że chce jeść co chwilka.
    To tak bardziej z bezsilności płakałam.
    Bo w sumie nic nie moge zrobić :smile:
    Miałam nadzieje, że jak skończy 3 miesiace to wszytsko się unormuje ale widzę po Was choćby że niekoniecznie tak musi być :smile:

    Franio ma też niebieskie oczęta, no ale mama ma takie, tata też wiec u iego inne nie beda :smile:
    -- // //
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeDec 26th 2011
     permalink
    TEORKA: MADZIA ale to nie jest katar tak ? tylko ślina? czy mleko cofające?
    czy co ? :sad:

    no właśnie cholera wie CO... :cry:
    całą noc sie męczyła. a teraz zjadła ładnie, usnęła mi na ręku i śpi tak spokojnie, że nawet nie słychac, że oddycha.
    w nocy też nie miała problemu z oddychaniem przy jedzeniu. tylko jak nie jadła to jakby taka gęsta ślina jej zatykała gardełko czy co, i chlupotało jak przy katarze,
    faken szit, nie wiem co to :confused:
    a jeszcze lekko temperaturę podniosła jak na nią - bo ona wiecznie 36,5-36,5 miała, a dziś 37,1 - wiem,że to normalne,a le u niej jednak pół stopnia więcej niż zwykle, więc może ją poobserwuję uważniej, bo planowaliśmy pneumo pod koniec tygodnia...
    _____________
    kurde, Wy takie ostrożne w wigilię, a ja sie nawpieprzałam słodyczy, kawy, coli, rybę po grecku wtryniłam - może od tego troche Marysia cycem szarpie...? wydaje mi się, ze to raczej od połykania powietrza i za dużego cisnienia mleka (niestety metoda na leżąco już nie działa :/ ), ale moze to i od jedzenia, cholera wie...
    _________
    w ogóle, to szczypta_chilli niech sie cuzje winna dyskomfortu mojego dziecka! w nocy podczas karmienia weszłam na wątek o śmiesznych powiedzonkach dzieci i po prostu tak się lałam z tektów Hanny, że aż mała podskakiwała na piersi :bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile:
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeDec 26th 2011 zmieniony
     permalink
    Magdalena, a masz w domu nawilżacz powietrza? Używacie roztworu wody morskiej?
    _
    My na antybiotykach... Albert trzeci dzień, ALex piąty. Gluty do pasa zniknęły, teraz gile są gęste i ciężko je odciągać, zatykają małe noski.
    Ja już prawie zdrowa. R, też. Wychodzimy na prostą.
    Albert dziś miał jedną pobudkę w nocy,wczoraj też ładnie spał. Rośnie mi dziecko :)
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeDec 26th 2011 zmieniony
     permalink
    ooo fajnie ze niektore z Was pojadly na Wigilie,tak trzymac!!:peace::peace:

    ja to jadlam wszystko,ale to zadna nowosc u mnie, a pierogow z kapucha i grzybami i krokietow to zjadlam tyle ze moze wreszcie przytyje!!:crazy::crazy:

    Maly zaczal ladniej spac bo po 4.5h wiec nie narzekam; ale nie ciesze sie na zapas bo tez z doswiadzcenia wiem,ze u dzieci to jest zmienne;

    Magda my tez mamy ten problem z noskiem! kupilam fride online, i albo nie umiem sie tym obslugiwac(za lekko ciagne;) albo on ma za gleboko to cos tam
    ale tylko w nocy jak go karmie slysze gluty..a karmie na lezaco..wiec mzoe to cofahace sie mleko, zakraplam roztworem wody morskiej i jakby ciut lepiej i czasem nawet kichnie po tej aplikacji(kichanko najlpesze na usuniecie gluta juz wiem haha) i wtedy cos tam z nosa wyskoczy
    ale tak to ciezko bo to gleboko cos tam slychac...a w dzien nie ma takich objaowow wiec stawiam ze mzoe w nocy jest chlodniej w pokoju i jak daje mu cieple mleko...to jakby uaktywnia to glutki nie wiem..ale cos w tym jest; ale nie pzreszkadza mu to w spaniu wiec nie schizuje

    jestem caly zcas glodna...........:clap::clap::clap:ide wrombac makowca:rolling:

    Buzka dla Was Mamuski:grouphug:
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeDec 26th 2011
     permalink
    katy222: Albert dziś miał jedną pobudkę w nocy,wczoraj też ładnie spał. Rośnie mi dziecko :)


    :clap::clap::clap::clap::clap:
    --
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeDec 26th 2011
     permalink
    Alex ma takie gile, że nie może się sam wysmarkać. Więc tak sobie teraz czyści nos.

    Młodszemu odciągam fridą, ale chyba pożyczę sprzęt od Aleksandra. Naprawdę polecam. Frida może się schować.
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeDec 26th 2011
     permalink
    ahhahahahhahah dobre katy :bigsmile::bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeDec 26th 2011
     permalink
    katy222: Magdalena, a masz w domu nawilżacz powietrza? Używacie roztworu wody morskiej?

    Szur!
    Wyglada na to, ze to samo u Chloe.
    Kurde, ciekawe tylko czemu teraz tak sie pogorszylo.
  4.  permalink
    Mam pytanko.
    Wit. Ki D podaje się do końca 3 miesiąca.. Franio kończy 3 miechy za kilka dni.. a zostało mi jeszcze pół opakowania z witaminkami.. jak mu podam jeszcze przez kilka dni to chyba nic sie nie stanie, bo szkoda tak pół opakowania wyrzucać..
    -- // //
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeDec 26th 2011
     permalink
    za mi zbraknie :) mam jeszcze tyloko3 szt
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthormartitap
    • CommentTimeDec 26th 2011
     permalink
    Jeśli mogę stracić trzy grosze... Mój Filipo też ma przepuklinę pepkową. Chirurg w przychodni kazał plastrować, ale mały źle znosił. Bolał go brzuszek i często płakał. Wybraliśmy się na prywatną wizytę do chirurga dziecięcego, a ten powiedział nam, że od plastrowania już się odchodzi, bo dzieci tylko umęczone są, a skutki marne. Filip miał może 2 razy przyklejony plaster, następna wizyta za 2 lata - kontrolna. Dziecko ucząc się siadać i chodzić ćwiczy sobie mięśnie brzuszka i w ten sposób sobie pomaga przy przepuklince.
    Co do charczenia to nam pediatra mówiła, że dziecko może charczeć do pierwszego roku życia, bo drogi oddechowe oczyszczają się z wód płodowych.
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeDec 26th 2011
     permalink
    Martita, jakbym słyszała swojego lekarza. Słowo w słowo. U nas pępek już się schował.
    --
    •  
      CommentAuthormartitap
    • CommentTimeDec 26th 2011
     permalink
    U nas też, dawno:))
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeDec 26th 2011
     permalink
    Magdalena na taki mega zatkany nos u małego dziecka może dobrze zrobić inhalacja z soli fizjologicznej imbulizatorem, super rozrzedza wydzielinę i w chorobie jak znalazł, a jak dziecko ma alergię to już w ogóle nie wyobrażam sobie bez niego życia
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeDec 26th 2011
     permalink
    U nas nawilżacz teraz praktycznie chodzi co noc u córki w pokoju, bo mamy CO i jest suche powietrze, choć wcale mocno nie grzejemy, jak nie włączymy nawilżacza to jak się przebudzi rano to charczy, dopiero potem, jest ok jak śluzówka się już nawilży.
    U nas za to na święta też przygoda, może nie tak poważna jak u Was ale Ninka ma mego mocne zapalenie spojówek ryk był straszny, wczoraj pojechałam do lekarza i dał antybiotyk w kroplach dziś jest już lepiej ale ropy było tyle że aż błonka się na oku zrobiła i jak wstała po nocy to oczy były zaklejone całe, na szczęście już jest lepiej
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 26th 2011
     permalink
    katy222: Albert dziś miał jedną pobudkę w nocy,wczoraj też ładnie spał. Rośnie mi dziecko :)



    super !!! :bigsmile::bigsmile::bigsmile:



    KASIA a te gluty to do worka od odkurzacza trafiają tak ?
    sorki za durne pytanie, ale nie wiem hehehe :shamed:


    Magdalena: za dużego cisnienia mleka (niestety metoda na leżąco już nie działa :/ )


    hmmm u nas też jakby pomału przestaje bo cycki chyba się wycwaniły i nawet jak leżę na płasko a Mała zassie to leci strumień pionowo do góry pod dość dużym ciśnieniem :neutral::neutral::neutral:
    i teraz nie wiem co tu wymyślić skoro to przestaje pomagać....



    kachaw: U nas za to na święta też przygoda, może nie tak poważna jak u Was ale Ninka ma mego mocne zapalenie spojówek ryk był straszny, wczoraj pojechałam do lekarza i dał antybiotyk w kroplach dziś jest już lepiej ale ropy było tyle że aż błonka się na oku zrobiła i jak wstała po nocy to oczy były zaklejone całe, na szczęście już jest lepiej



    biedna Ninulka :(
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeDec 26th 2011
     permalink
    Martitap, bardzo Ci dziekuję za Twój przykład. Bo właśnie jakoś mnie odpychałao od ponownego zakładania plasterka i jak na razie po prostu kładziemy małą do spania na brzuchu cały czas.
    Kachaw, dzięki za pomysl z tymi inhalacjami. tylko ja kurde nie wiem wciąż czy to katar czy pokarm :/ na poczatek zainwestujęw katarek i zobaczymy co wyciagnie.,
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 26th 2011
     permalink
    Magdalena: tylko ja kurde nie wiem wciąż czy to katar czy pokarm :/


    po mojemu to cofające się mleko
    Nina też czasami tak ma
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeDec 26th 2011 zmieniony
     permalink
    Mam pytanie do mam 3 miesięcznych chłopców (+-) - w jakich rozmiarach śmigają Wasze dzieci? Nie tak dawno wymieniłam Jankowi garderobę i oczom nie wierzę, bo rozmiaru 68 to on już długo nie ponosi:shocked: A dopiero co ważył niecałe 3 kilo..
    --
    •  
      CommentAuthorNeamo
    • CommentTimeDec 26th 2011
     permalink
    aneta01: Nie tak dawno wymieniłam Jankowi garderobę i oczom nie wierzę, bo rozmiaru 68 to on już długo nie ponosi:shocked:


    U nas tak samo:bigsmile:
    Natanielek już dużo rzeczy na 74 nosi, a niektóre nawet na 80 się zdarzą:shocked:
    Ale te 68 dużo jeszcze mu pasuje, dziwi mnie tylko, jak oni liczą te centymetry, że jedne ubranka w tym samym rozmiarze są większe, a drugie mniejsze:confused:
    Ale najbardziej mnie śmieszą te miesiące przypasowane danemu rozmiarowi, bo 68 to niby od 3-6 miesięcy, a 74 to od 6-9:shocked:
    więc albo ja mam jakiegoś giganta w domu albo coś tu jest nie tak:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeDec 26th 2011
     permalink
    aneta01: Mam pytanie do mam 3 miesięcznych chłopców (+-) - w jakich rozmiarach śmigają Wasze dzieci?

    62-68 też nie mogę uwierzyć, że już takie duże ubranka potrzebuje...
    Ile Janek waży? Tadziula tydzień temu 6 kilo... Więc całkiem sporo chyba:)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 26th 2011
     permalink
    MYSZA buziaki dla Tadzia z okazji 3-go miesiąca :kissing:


    a ile Tadzio miał jak się urodził ?
    --
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeDec 26th 2011
     permalink
    TEORKA: Tadzio przytulak
    a jak z tym płakaniem ?
    chyba lepiej bo nic nie piszesz


    Są lepsze i gorsze momenty. Wigilia przeszła ok, pierwszy dzień Świąt też nieźle, a dziś już ciut gorzej znów, ale tragedii nie ma. Wróciłam do herbatek koperkowych i to mu chyba pomaga.

    Noce niefajne, tzn jestem permanentnie zmęczona i niewyspana... I też jestem bliska płaczu nieraz z bezsilności...

    Próbujemy się chustować, ale nie wychodzi nam. Nie umiem mu tych kolanek dać tak wysoko i ma proste nóżki i plecki a tak być nie może:neutral:
    --
    •  
      CommentAuthorcerisecerise
    • CommentTimeDec 26th 2011 zmieniony
     permalink
    Krzyś waży tylko 5kg, ale jest długi.
    Zasadniczo najczęściej ubranka 68 są dobre, ale zależy od rozmiarówki- te z H&M są dobre, z C&A są na styk. Za to ma kilka bodziaków z 5-10-15 rozm.62 i na styk, ale jeszcze są ok. A z "wiekowej" rozmiarówki, to 3-6 miesięcy.
    Za to wszystkie ciuchy, oprócz naprawdę wąskich bodziaków z Francji, są na niego za szerokie :devil: Wczoraj mu założyłam bodziak po Ewce, niby duże 68- na długość za krótkie, za to na szerokość 2,5 Krzysia by się zmieściło

    I kurde, ważyłam wczoraj Krzysia i wyszło, że przez 12 dni przybrał 100g. Szału nie ma :neutral: Nawet próby nocnego budzenia gucio dają, bo mały ciumknie cycka trzy razy i zasypia z nosem wtulonym w moją pierś :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorNeamo
    • CommentTimeDec 26th 2011
     permalink
    myszerej: Próbujemy się chustować, ale nie wychodzi nam. Nie umiem mu tych kolanek dać tak wysoko i ma proste nóżki i plecki a tak być nie może:neutral:


    Też mam ten problem, co Natiemu kolanka do góry zrobię, to prostuje nóżki, pewno muszą się przyzwyczaić:wink:

    Teo syrop chyba działa (odpukać w co się da:bigsmile:) bo Natuś wczoraj, a dzisiaj nawet dwa razy sam zrobił kupę,
    z bólami brzuszka trochę lepiej i już nie ulewa tyle razy po każdym posiłku:bigsmile:
    Oby tak dalej:smile:
    Ale i tak lepiej się przejdziemy prywatnie do pediatry, bo z tej naszej nie jesteśmy za bardzo zadowoleni:/
    Lepiej już zapłacić i wszystkiego sie ze spokojem dowiedzieć.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 26th 2011
     permalink
    Neamo: Teo syrop chyba działa (odpukać w co się da:bigsmile:) bo Natuś wczoraj, a dzisiaj nawet dwa razy sam zrobił kupę,
    z bólami brzuszka trochę lepiej i już nie ulewa tyle razy po każdym posiłku:bigsmile:


    no widzisz !! :)
    odpukuje więc razem z Tobą ! :)


    cerisecerise: I kurde, ważyłam wczoraj Krzysia i wyszło, że przez 12 dni przybrał 100g. Szału nie ma :neutral:


    ostatnio sama mnie pocieszałaś jak Ninka w 14 dni przybrała 160 g
    więc myślę, że i u Krzysia zaraz ruszy :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorcerisecerise
    • CommentTimeDec 26th 2011 zmieniony
     permalink
    ostatnio sama mnie pocieszałaś jak Ninka w 14 dni przybrała 160 g
    więc myślę, że i u Krzysia zaraz ruszy :smile:

    No, tylko Ninka jakoś mało nie waży i pewno proporcje waga/długość niezłe, a Krzychu to spada coraz niżej, do trzeciego centyla coraz więcej mu brakuje. A dodatkowo jeszcze długi jest, więc spora dysproporcja. No i u Krzysia to tendencja stała się robi, od 02.12 do 14.12 też przybrał mało, chyba tylko 100g. Już mi pediatra mówiła, żeby na niego uważać, tzn na jego przybieranie. Ja to sobie uważać mogę, przecież go na siłę nie nakarmię :confused: Ale kurde, jego jedna, jedyna fałdka zaczyna zanikać :cry:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 26th 2011
     permalink
    hmmm no ale wygląda na głodnego ?
    czy po prostu najada się tym co je i jest zadowolony, uśmiechnięty itp ?
    kurcze ciekawe.....

    no bo co ? ktoś powie - dokarmiać MM
    ale jak dziecko nie wygląda na głodne a słabo przybiera to się je dokarmia czy nie ?


    a mocz badaliście ?
    bo jak Ninka zaczeła gorzej przybierać to pediatra od razu badanie moczu zarządziła....
    --
  5.  permalink
    Teo, on jest taki niejadek- trzy razy ciumknie i zasypia. Obudzi się, porozgląda z godzinkę i znowu pociumka. On nie ma tak, że zje i koniec. On jest typ ciumkacza śpiocha.
    Dokarmianie odpada- mały nie chce nawet mojego mleka z sondy/butli. Tylko cyca ssie. A ponieważ cycków mi nie opróżnia, to mam zamrożone zapasy na pół roku :devil:
    To jego przybieranie pewno by mnie nie martwiło, gdyby nie anemia- musi chłopak jeść, żeby mu się nie pogłębiła :confused:
    Badania w normie, on po prostu dbający o linię... W siostrę to on nie poszedł...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 26th 2011
     permalink
    cerisecerise: Badania w normie, on po prostu dbający o linię...


    hmmm no to dobrze, że badania w normie
    a pediatra kazała uważać w sensie ? dała jakieś wskazówki co masz robić z tym fantem czy tylko tak chciała Cię uczulić na to ?
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 26th 2011
     permalink
    cerisecerise: Obudzi się, porozgląda z godzinkę


    oj to faktycznie niejadek bo moja po obudzeniu jak nie dostanie cyca w ciągu 15 sekund to jest żałosny płacz na pół osiedla i ogromna podkówka na buzi :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeDec 26th 2011
     permalink
    TEORKA: bo moja po obudzeniu jak nie dostanie cyca w ciągu 15 sekund to jest żałosny płacz na pół osiedla i ogromna podkówka na buzi :cool:

    oj tak. witamy w klubie :wink:

    Kurcze, Ceri, no to rzeczywiście Krzysiu dba o linię. Ale jestem pewna, że jak coś to Wasza super pediatra zareaguje, więc może nie się co martwić na zapas.
    chociaż wiem, że łatwo powiedzieć, bo dobrze pamiętam jak się stresowałam, jak Mała nie chciała jeść.

    Oraz jak dobrze przeczytac, ze nie tylko ja czasem w nocy popłacze i się pozłoszczę. Raz nawet podniosłam głos w złości "Maryśka!". Nie złoszczę się przeciez na niewinne dziekco, ale tak jakoś ogólnie na wszechświat :wink: bo mi szkoda Małej, ze 3 godzinę np wisi, a i ja padnięta i mniej cierpliwa... DObrze wiedzieć, że nie tylko ja jestem taka wyrodna matka.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 26th 2011
     permalink
    jej ja Wam tak strasznie tych nocy współczuję, na prawdę.....
    wczoraj w nocy jak Mała się obudziła i przyssała do cyca to mi normalnie powieki leciały same jakby ważyły milion pińcet kilo i musiałam aż usiąść bo przysypiałam na leżąco i Nince główka spadała [zawsze sobie o moją rękę opiera] bo moja ręka bezwładna się robiła a to wszystko [całe karmienie] trwało jakieś 10 minut
    nie więcej...
    a dla mnie to była cała wieczność i tak sobie wtedy pomyślałam o tych waszych godzinnych [albo i dłuższych] nocnych zwisach na cycu to aż poczułam ten Wasz "ból egzystencjalny" z tym związany :)
    --
    •  
      CommentAuthorLunarka
    • CommentTimeDec 27th 2011 zmieniony
     permalink
    Teo, kobieto ciesz się, że masz tak wspaniałe dziecko ;) Moja córa jeszcze 2 razy się na jedzenie budzi i nic nie jest w stanie tego zmienić :/
    Widziałam tutaj zdjęcie "katarka". Też mam to zajebiste urządzenie. Kupiłam przed świętami, bo Mała ma katar. Na początku się obawiałam, bo odkurzacz itp, ale skoro pediatra polecała to użyłam. Ciągnie aż miło. Frida tak nie zbierała, a ja myślałam, że płuca wypluję. Aż dziw bierze, że w takim małym nosku tyle tego paskudztwa siedzi. Także, ja polecam bez obaw :]
    --
    •  
      CommentAuthorvitani_82
    • CommentTimeDec 27th 2011
     permalink
    Ja też się strasznie cieszę, że Gabrysia w końcu przesypia noce, bo u niej problem był nie w nocnym karmieniu, a w tym, że po tym karmieniu ona wcale nie chciała iść spać i trzeba było ją ze 2 godziny bawić aż się zmęczyła.

    Fakt, jak dziecko nie dostanie cycka w ułamku sekundy po obudzeniu to syrena na całe osiedla się załącza :P:devil:
    --
    •  
      CommentAuthorAlien
    • CommentTimeDec 27th 2011
     permalink
    Neamo: albo ja mam jakiegoś giganta w domu albo coś tu jest nie tak:bigsmile:


    Mój też taki gigant:smile: Waga na 50 centylu, a jak chodzi o wzrost to poza skalą jest :bigsmile: Obecnie Kubuś wyrasta z rozmiaru 74 i pomału wchodzi w rozmiar 80:bigsmile:

    Magdalena: DObrze wiedzieć, że nie tylko ja jestem taka wyrodna matka.


    Ja też znam to wstawanie w nocy. Chociaz teraz Kubie skończył się skok i jest lepiej. Ładniej śpi w nocy. Nie wybudza się tak łatwo pomimo tego, że cyc jest nadal co 2-3 godziny. Ja tez z niewyspania miałam już serdecznie dość.

    TEORKA: poczułam ten Wasz "ból egzystencjalny" z tym związany :)



    :devil::devil::devil::devil:

    Ja na w wigilię wszystko jadłam, młodemu zwłaszcza kompot z suszek podpasował. Brzuszek go nic a nic nie bolał, a jakie bąki puszczał...:shocked::shocked::devil::devil::devil::devil:
    •  
      CommentAuthormad1
    • CommentTimeDec 27th 2011
     permalink
    Cześć dziewczyny! Witam się jako "rozpakowana". Będę czasem zaglądać bo na razie jeszcze nie ogarniam sytuacji.
    Pozdrawiam :)
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeDec 27th 2011
     permalink
    Witaj Madrill:smile:
    --
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeDec 27th 2011
     permalink
    Witamy kolejną mamuśkę! :) teraz wszystko wydaje się trudne, ale z czasem przywykniesz i ogarniesz temat :) powodzenia!
    TEORKA: KASIA a te gluty to do worka od odkurzacza trafiają tak ?

    nie, niestety nie :) gluty trafiają do zbiorniczka, który trzeba wypłukać.
    -- mama dwóch łobuziaków :)
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.