Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeDec 29th 2011
     permalink
    Morelka, ja też mam super małe cycki i miękkie. Też myślałam, że nie mam czym karmić. A jednak Tadzio przybiera na wadze jak smok. A i laktatorem nie odciągnę więcej jak 20ml. Zrobiłam eksperyment prywatny. Próbowałam odciągąć mleko z prawej piersi i dupa nic nie leciało, a za chwilę do lewej przystawiłam Tadzia i laktator do prawej... wtedy wręcz siurało mlekiem. Więc ściąganie mleka laktatorem żeby zobaczyć ile się go ma jest niemiarodajne.

    Dzisiaj nocka lepsza... Ale pozwoliłam Tadziowi cały czas spać na brzuszku (stresa miałam jakiegoś) i potwierdził się, że to jedyna słuszna pozycja dla niego:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorAnetusia
    • CommentTimeDec 29th 2011
     permalink
    Agunia, chyba źle przeczytałaś. Chodziło o Bebilon Nutrition. To zagęszczacz do mleka. Podawałam to mojej córci bo też sporo ulewała. Jadła to w formie kaszki i pomagało.
    •  
      CommentAuthoryolka32
    • CommentTimeDec 29th 2011
     permalink
    czesc Dziewczyny...

    sluchajcie, jest Was tutaj tyle wiec moze ktoras bedzie w stanie mi cos poradzic...

    Mamy problem z przestawieniam naszego malucha na spanie w nocy... juz ktoras noc z rzedu mamy nieprzespana bo Adas "wymyslil" sobie ze nie bedzie w nocy spac.
    Na poczatku myslalam ze moze przechodzi te tzn soki rozowjowe (jutro skonczy 6 tygodni) ale juz teraz dochodze do wniosku ze jemu sie po porstu powalily pory dnia. W dzien spi jak susel a w nocy nie ma mowy o spaniu.

    I to zauwazylam ze z reguly w tych samych godzinach od ok 1 do 5 -6 w nocy..

    Brakowalo nam na rutyny wiec za rada Teorki , od kilku dni rutyna i wszystkie czynnosci przyotowujace do spania sa , fakt - troche chyba dzialaja- teraz chociaz spi od ok 22 do 1 w nocy (wczensiej budzil sie juz o 23).. Kladziemy go pozno do lozka bo juz zauwazylismy ze jak go polozymy o 20 to wtedy o 22 do 6 rano bedzie nam szalal. Wiec kladziemy dosc pozno jak na takiego bobasa (22) ale przynajmniej spi chociaz 3-4 godziny od tej 22 do ok 1-2

    Wczoraj juz myslalam ze sie "udalo"..
    Przetrzymalismy go troche, zostal wykapany o 21, potem cycek, wlozylismy do lozeczka, puscilismy melodyjke i dziecko zasnelo UFFFF! ale byla ulga... potem o 1 juz wstal , ja nakramilam , odlozylam do lozeczka , troche marudzil ale zasnal... - przynajmiej ja tak myslalam....

    Budze sie o 5 rano.. slysze ze placze na dole - lece na zlamanie karku a moj maz siedzi z malym w duzym pokoju (chcial zebym ja sie chociaz wyslala)i tylko mi powiedzial ze "nie spi od 1 " a ja mowie jak to od 1szej przeciez spal... a moj kevin na to... spal?? NIeee. Ty spalas a on nie!!!
    Pierwszy raz mi sie zdarzylo... musialam byc bardzo zmeczona, podobno jak Kevin wszedl do pokoju to ja lezalam w poprzek lozka w kapciach, przykryta szlafrokiem a Maly plalal w lozeczku a ja wyrodna matka nie slyszalam...

    No w kazdym razie juz myslalam ze sie udalo a tu nici.. dziecie nie spalo od 1 w nocy..


    Probujemy skracac mu drzemki w ciagu dnia ale nie bardzo nam to wychodzi.. maly zasypia przy cycku, possie kilka , kilkanascie minut i spi.. czasami tak mocno ze jak go klade na przewijaku i ubieram do wyjscia na spacer to on nadal spi i nawet podczas przebierania sie nie obudzi za bardzo..

    W nocy nic go nie boli, ewidentnie jest znudzony. Nie ma temperatury, pielucha zmieniona, nakramiony... po porstu mu sie NUDZI. Trzeba nosic (bo kazda proba odlozenia do lozeczka konczy sie wrzaskiem !) ewentulanie trzeba trzymac go na kolanach (koniecznie jak najbardziej pionowo bo on wtedy "zwiedza" i denerwuje sie jak nic nie moze zobaczyc)..

    Nie wiemy jak go przestawic na spanie w nocy. Juz probowalismy wielu sposobow, nic nie dziala..


    Moze ktoras ma jakis pomysl sprawdzony???

    dzieki z gory..

    p.s godzina 10 rano dziecko spi jak susel... normalka!!!
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeDec 29th 2011
     permalink
    Morela, dobrze dziewczyny radzą, po prostu laktacja Ci się normuje. Od teraz to już tak będzie - miękkie piersi i produkcja pod bieżące potrzeby. I oto chodzi :smile: Głowa do góry, laktator olej, bo ilość odciągnięta nijak się ma do tego, co wysysa dziecko. Wyluzuj i karm, jak gdyby nigdy nic :wink:
    •  
      CommentAuthorAndżi
    • CommentTimeDec 29th 2011
     permalink
    Morela u mnie było podobnie, musisz przeczekać i tak jak piszą dziewczyny przystawiać maluszka jak najczęściej.
    -------------------------
    A u mnie okazało się, że to zwykła 3dniówka. Skonsultowałam się z innym lekarzem i p. doktor powiedziała żeby nie podawać antybiotyku bo nie będzie wiadomo czy po trzech dniach wysypka jest po antybiotyku czy normalnie w konsekwencji 3dniówki (pierwsze co zaczęła podejrzewać to właśnie 3dniówka). Przedwczoraj dałam jeszcze raz ibufen D a wczoraj już mały czuł się dużo lepiej a dzisiaj małego pięknie wysypało :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 29th 2011
     permalink
    morela1: mam wielki problem!
    od wczoraj nie mam mleka w piersiach...
    wieczorem udało mi się ściągnąć 30 ml z dwóch piersi po 3 godz przerwie od jedzenia Oskara !!!!
    Jezu co ja mam robić !!
    w nocy jakoś go nakarmiłam ale teraz piersi mam puste!!!



    MORELKA dont panic !! :)
    ja mam to samo
    tzn cycki miękkie, wyglądające na puste, laktatorem ani 5 ml bym nie odciągnęła ale jak się Ninka przyssie i pociągnie chwilę to od razu czuję mocne mrowienie w obu piersiach i zaczyna lecieć
    także nie sugeruj się wyglądem piersi i tym ile ściągnęłaś bo to nic nie znaczy
    wg mnie pokarm nie zanika ot tak z dnia na dzień :)



    NIGHT najlepszego dla Frania ! :*



    YOL ja niestety nie pomogę bo już nie mam pomysłów jak można by Adasiowi zmienić rytm dzień/noc tak, żeby w nocy spał a nie w dzień... :)
    --
    •  
      CommentAuthorAndżi
    • CommentTimeDec 29th 2011
     permalink
    yol: p.s godzina 10 rano dziecko spi jak susel... normalka!!!

    yol idź spać kobieto i odeśpij noc :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeDec 29th 2011
     permalink
    Yol, kurde współczuję ci bardzo.... Masz przerąbane, wyobrażam sobie jaka jesteś wykończona. U nas była tylko jedna noc taka i ja już byłam dętka następnego dnia. Każdej takiej nocy sobie po prostu nie wyobrażam. Chciałabym Ci jakoś pomóc ale nie mam pomysłu. Próbujecie malucha jakoś aktywizować w dzień? Zabawy paluszkowe itp mam na myśli.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeDec 29th 2011
     permalink
    TEORKA: ale jak się Ninka przyssie i pociągnie chwilę


    chociaż ja też ostatnio się troszkę denerwuję bo do tej pory wystarczyło, że dwa trzy razy pociągnęła i mleko zaczynało lecieć a teraz czasami pół minuty ssie i nic nie leci i już się zaczyna denerwować ale jakoś ją przekonuję, żeby jeszcze troszkę i wtedy pokarm napływa...
    i też nie wiem czy to aby czegoś złego nie oznacza :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeDec 29th 2011
     permalink
    kurwica serca... wszystko sobie naszykowałam: deska do prasowania, żelazko, ciuchy, Tadzia uśpiłam, a tu co? Żelazko się zrąbało! Jakby człowiek miał mało wydatków!
    --
    •  
      CommentAuthorAndżi
    • CommentTimeDec 29th 2011
     permalink
    Złośliwość rzeczy martwych :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeDec 29th 2011
     permalink
    Anetusia: Agunia, chyba źle przeczytałaś. Chodziło o Bebilon Nutrition.
    yyyy tak źle przeczytałam :shamed: Przepraszam :P
    --
    •  
      CommentAuthoryolka32
    • CommentTimeDec 29th 2011 zmieniony
     permalink
    Myszerj no wlasnie nie ma jak gow dzien aktywizowac jak to nazwalas..


    Kurde no wlasnie za bardzo nie ma jak z nim co robic... on po prostu w dzien spi z reguly, naje sie i zasypia momentalnie. Czasami troche sie pousmiecha i pogigla ze mna ale to jest kwestia 20 minut i zasypia.

    Tak naprawde brak mu pewnie troche zabaw - tylko jak zabawic 6 tygodniowe dziecko ktore w dzien spi jak susel i budzi sie tylko na jedzenie. ..

    Kevin czasami probuje go zabawiac w dzien ale czesto konczy sie tym ze Adas sie denerwuje ze mu ojciec spac nie daje i w trakcie "zabawy" potrafi sobie usnac...
    --
    •  
      CommentAuthorjenny1983
    • CommentTimeDec 29th 2011 zmieniony
     permalink
    Teoretycznie nalezy dziecko w ciagu dnia regularnie wybudzac co 3 godziny. Sposobow jest wiele, mozna je rozebrac, jak zmarznie napewno sie obudzi. Nastepnie mozna przetrzec twarz mokra chlodna szmatka. Mozna "pochodzic" palcami po golym brzuchu i pleckach, tez czasami skutkuje. Moze wlacz radio albo inny sprzet, ktory halasuje...A obudzone dziecko nalzey utrzymac w aktywnosci chociaz kilkanascie minut i tak regularnie co 3 godziny. Po kilku dniach powinno byc juz lepiej.
    6 tygoni to idealny czas na gimnastyke, taka podstawowa:) czyli turlanie a raczej obrot z plecow na bok i z boku na brzuch i z powrotem:) najlepiej metoda Bobath. Nasza Wiki to uwielbia, a najbardziej to bieganie na lezaca, z bosymi stopami:) Jest bardzo ruchliwa i kopie jak szalona.
    --
    •  
      CommentAuthoryolka32
    • CommentTimeDec 29th 2011
     permalink
    Jenny..
    wiesz co - chyba dzisiaj tak zrobie. Bede wybudzac co 3 godziny, zabawiac, karmic i niech sobie dalej spi. Moze do nocy w koncu bedzie zmeczony i zasnie i przespi nam normalnie w nocy. Tzn nie oczekuje ze przespi cala noc.. Moze sie budzic nawet co 2 -3 godziny na jedzenie, byle by tylko chcial spowrotem zasnac..

    A poki co lece sama polozyc sie jeszcze na chociaz godzinke bo tradycyjnie padam na mordke..
    --
    •  
      CommentAuthorAlien
    • CommentTimeDec 29th 2011 zmieniony
     permalink
    yol: Mamy problem z przestawieniam naszego malucha na spanie w nocy... juz ktoras noc z rzedu mamy nieprzespana bo Adas "wymyslil" sobie ze nie bedzie w nocy spac.


    Mój też miał taki okres. Środek nocy to był najlepszy czas na zabawę. Ale ja nic z tym nie robiłam. Spałam kiedy on spał w dzień, bawiłam się z nim w nocy. Sam sobie przestawił po jakimś czasie, że to noc przede wszystkim jest od spania. Mąż się musiał wyspać, bo szedł do pracy, a ja mogłam odsypiać w dzień z Kubą. Posłuchałam tu rady mojej teściowej, że jej dzieci tez tak miały i samoistnie im minęło, wrzuciłam na luz i pomogło :smile:

    Morelka ja mam miękkie cycki, troszke też zmalały, a jak Kuba puści nieraz bo sie krztusi to mleko pod ciśnieniem z cyca leci. Olej laktator. Dzieć to w końcu ssak, ma instynkt i z głodu nie umrze, a jak będzie głodny, to nie martw sie da Ci znać. Powodzenia, bo ilość mleka w cycach zależy od ssania dzidziusia i od Twojego myślenia.:smile:
    •  
      CommentAuthorNeamo
    • CommentTimeDec 29th 2011
     permalink
    A ja jakaś dziwna jestem, bo mi laktator pobudza laktacje:bigsmile:
    Jak jestem w weekend na uczelni i odciągam jak wrócę, to potem mam tak rozbujaną laktacje,
    że godzinka, dwie, a mi piersi pękają:cool:

    Yol dziewczyny dobrze radzą, dodałabym jeszcze, żeby wyraźnie oddzielić noc od dnia czyli w dzień, żeby było głośno, jasno, coś się działo,
    Za to w nocy ciemno i cicho. Mam nadzieję, że Adaś szybko się przestawi :smile:

    U nas znów ciężka noc, czyli ciągłe kolki i ciągłe karmienie, a spanie po 10 minut:sad:
    Na szczęście rano godzinkę odespałam, ale już naprawdę nie daję rady, myślałam, że po tych paru dniach zacznie znów spać po te 2 godzinki jak zwykle,
    a tu kolejna noc męczarni, gdyby on chociaż w dzień więcej spał.
    Przecież to już 4 miesiąc skończony, a nic mu nie przechodzą te kolki:sad:

    Ta polecona pediatra ma teraz wolne, więc dopiero po weekendzie możemy się umówić.
    --
    •  
      CommentAuthoryolka32
    • CommentTimeDec 29th 2011
     permalink
    Alien, widzisz ja chcialabym zeby Adas od poczatku wiedzial ze w nocy sie spi a w dzien sie bawimy itp..

    Boje sie ze jesli to tak zostawie to kolejne miesiace bedzie nam buszowal w nocy a w dzien spal.. dlatego chcialabym go nauczyc ze w nocy sie spi.
    --
    •  
      CommentAuthorAlien
    • CommentTimeDec 29th 2011
     permalink
    yol Może źle to sformułowałam, ja nie bawiłam się z Kubą w nocy specjalnie. Po prostu jak widziałam, że ma oczy jak 5zł i ze spania nici to go kładłam na matę, żeby sie zmęczył zabawą. 2-3godziny turlania i zaczynał być śpiący. A ile ma teraz Twój synek miesięcy?
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeDec 29th 2011
     permalink
    Jak moje dziecko stwierdziło że ma spanie w nocy jedyne co robiłam to nakarmione wkładałam do łóżeczka i "rób co chcesz ja idę spać" i tak albo sie bawiło i zasypiało, albo znudzone / głodne dawało głos czyli mnie budziło - karmienie czy przewijanie i odkładałam. Nie dawałam zabawek, nie włączałam duzego światła itd - dawałam mu do zrozumienia ze to jest noc i nie ma zabawy
    Nic innego nie dawało sie zrobić bo co? im więcej sie gadało do niego, czy chciało je czymś zainteresować czy zmęczyć - było coraz bardziej ożywione i skore do zabawy
    --
    •  
      CommentAuthoryolka32
    • CommentTimeDec 29th 2011
     permalink
    Moj Adas jutro skonczy dopiero 6 tygodni.
    --
    •  
      CommentAuthorAlien
    • CommentTimeDec 29th 2011 zmieniony
     permalink
    A to jeszcze malutki.:smile: Mój miał takie odchyły ze spaniem w wieku ok 3 miesięcy. Próbuj robić tak jak dziewczyny radzą, w końcu znajdziesz na jego spanie sposób.

    Agunia05: "rób co chcesz ja idę spać"


    U mojego nie zdało to akurat egzaminu (a próbowałam), po góra 5-10 minutach był dziki wrzask. Teraz jest lepiej. Ja siedzę na forum, a Kuba sam się ładnie bawi :bigsmile:

    EDIT: yol jeszcze jedno mi przyszło do głowy. Mój Kubuś wybudzał się jak go odkładałam. Wyczaiłam, że nie lubi kontaktu z chłodna pościelą. Więc teraz śpi w nocy w miękkim śpiworku i tak go biorę do karmienia, a w dzień przed odłożeniem do łóżeczka owijam go śpiącego już na sobie kocykiem (otulam plecki, a po odłożeniu szybciutko zawijam reszte kocyka na Kubusiu).
    •  
      CommentAuthorvitani_82
    • CommentTimeDec 29th 2011
     permalink
    Yol, czytając Twoją wypowiedź czułam się jakbym to ja pisała. Moje dziecko potrafiło nie spać całą noc od 22 do 7:00. Rozglądała się, gadała, uśmiechała się. Po odłozeniu do łóżeczka był płacz, bujanie w wózku było fajne, bo można było popatrzeć na żyrandol... Generalnie noce były masakrą. Gabrysia wyregulowała się sama i po 2 miesiącu zaczęła przesypiać całe noce. Teraz śpi po 8-10h. Myślę, że Twój Adaś jest jeszcze malutki i w końcu załapie, że w dzień są drzemki, a w nocy sen.
    Ja na nocne akcje Gabryśki zastosowałam metodę zmęczenia. Tak długo i intensywnie ją zabawiałam, że w końcu padała spać o 2 czy 3.
    --
    •  
      CommentAuthoryolka32
    • CommentTimeDec 29th 2011
     permalink
    Zastosowalam sie do rady *Jenny* i obudzilam Malego po 3 godzinach i probowalam zabawiac (wkurzal sie strasznie, pewnie sobie myslal - daj mi Matka jesc i ide dalej spac!!)
    Troche sie "pobawilismy", dalam cycka a jak zaczal mi odfruwac to wsadzilam do lozeczka i w ten sposob szybko sie rozbudzil... troche teraz tam poplakuje ale wlaczylam karuzele i jakies melodyjki i od czasu do czasu zagladam.

    Nie dam sie!! Bede budzic co 3 godziny w ciagu dnia i zabawiac przez min 40 min (jak sie uda)

    Wymecze go dzisiaj tak ze jak padnie nam o 22 to bedzie spal do rana hehehe
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeDec 29th 2011
     permalink
    TEORKA: chociaż ja też ostatnio się troszkę denerwuję bo do tej pory wystarczyło, że dwa trzy razy pociągnęła i mleko zaczynało lecieć a teraz czasami pół minuty ssie i nic nie leci i już się zaczyna denerwować ale jakoś ją przekonuję, żeby jeszcze troszkę i wtedy pokarm napływa...

    U nas to samo. Mnie sie wydaje ze to w momencie przejscia z baku zapasowego na real-time-cyc;) czyli dziecko wyssie zebrane mleko, potem leci slabo, ale jak dalej ppssue to znowu leci ta bierzaca produkcja.

    Dziewczyny, a ja juz nie wiem co robic z tym charczeniem:( mala cala noc odchrzakuje i nie moze przez to spac. Tak jakby chcoala cos z gardla odchrzaknac i poplakuje tak żalosnie:( noe wiem koedy to sie skonczy cholera no:(
    Dalabym glowe, ze to katar, ale nic z noska nie idzoe, a poza tym to juz 2mce trwa, od kiedy dajemy żelazo.
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeDec 29th 2011
     permalink
    Magdalena u nas przy katarze też tak jest, o ile gile leciały z noska nocki mieliśmy ładne, teraz kiedy gile są gęste i trudne do usunięcia cały czas się wybudza z charczeniem w gardle.... nie mam pomysłu jak się tego pozbyć. MAm nadzieję, że jak całkiem Albert wyzdrowieje to wszystko przejdzie...
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorNeamo
    • CommentTimeDec 29th 2011
     permalink
    Magdalena: Dziewczyny, a ja juz nie wiem co robic z tym charczeniem:( mala cala noc odchrzakuje i nie moze przez to spac.


    A śpi z tobą? W jakiej pozycji? Nataś jak jeszcze spał ze mną tak żebym mogła go karmić na boku, to też tak charczał, bo mleko leciało mu przez nos,
    dlatego teraz karmie na siedząco i zawsze kładę go na podwyższeniu, żeby główkę miał wyżej niż pupę:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeDec 29th 2011
     permalink
    Neamo: A śpi z tobą? W jakiej pozycji? Nataś jak jeszcze spał ze mną tak żebym mogła go karmić na boku, to też tak charczał, bo mleko leciało mu przez nos,
    dlatego teraz karmie na siedząco i zawsze kładę go na podwyższeniu, żeby główkę miał wyżej niż pupę:wink:
    --

    nie, właśnie nie karmię jej na leżąco, jeśli już czasem śpi ze mną, to wkładam do łożka klin. a karmię w pozycji siedzącej, a ona lezy na ukos, żeby właśnie nic nie wracało.
    myślę też, że to raczej nie katar, bo gdyby tak od 2 miesięcy miała katar na gardle, to przecie już by była na coś chora, a tymczasem na każdej kontroli drogi oddechowe wychodzą czyste.
    no może to mimo wszystko mleko podczas odbijania czy ulania zostaje gdzieś tam...
    ale to jest wkurzając,e bo sie nawet z nią pobawić nie mogę, bo wtedy ulewa i jej to wpływa wszędzie :(
    może to odchrząkiwanie jest od tego, że ten pokarm zasycha gdzieś na gardełku czy jak?
  1.  permalink
    Madzia u nas jest z to samo z tym ulewaniem.
    Najgorzej jest jak Franio zje a potem sie chce bawić, wierci sie gada, i chlus.. jedna fontanna druga.. trzecia..
    I tak bez końca a jeszcze cholera nigdzie nie moge tego syropu kupić :sad:
    -- // //
    •  
      CommentAuthorjenny1983
    • CommentTimeDec 29th 2011
     permalink
    Dziewczyny mam pytanie odnosnie kupki ;/ Dzis Wiki zrobila juz 4 ze sluzem i grudkami, a zazwyczaj robi 1 lub 2. Dodatkowo wiecej ulewa i w nocy spala tylko do 1, a zazwyczaj spi do 3. Ale je mniej, apetyt jej nie dopisuje:/ Dodam ze jest na mm od niecalych 6 tygodni, a ma teraz niecale 10 tygodni. Mleka nie zmienialam, herbatke pije taka jak zawsze czyli koperkowa. Dodatkowo jest dzis strasznie placzliwa i nie chce spac. Strasznie sie martwie, jesli w nocy nadal bedzie robila takie kupki to jutro pojdziemy do pediatry.
    Moze ktoras z Was przechodzila cos takiego?
    --
    •  
      CommentAuthorNeamo
    • CommentTimeDec 29th 2011
     permalink
    Magdalena
    To jeszcze może być od tego, że takie maluszki nie potrafią połknąć śliny i ona sama spływa do gardła, a dziecko wtedy charczy.
    Tak pediatra kiedyś mi mówiła.

    Jenny
    Mój często ma śluzowate kupki, najczęściej jak coś zjem, ale Ciebie ten problem nie dotyczy bo nie karmisz piersią:wink:
    Myślę, że nie ma co się denerwować narazie, bo może mała ma po prostu gorszy dzień, albo jej organizm walczy z delikatną infekcją,
    poobserwuj ją jeszcze i jak się nie poprawi zadzwoń do pediatry:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorKARKO
    • CommentTimeDec 29th 2011
     permalink
    Witajcie dziewczyny. Najbliższa moja przyjaciółka (od 20 lat) URODZIŁA DZIŚ SYNKA!:))
    szukam jakiegoś fajnego tekstu związanego z narodzinami...macie coś?
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeDec 29th 2011
     permalink
    Neamo: To jeszcze może być od tego, że takie maluszki nie potrafią połknąć śliny i ona sama spływa do gardła, a dziecko wtedy charczy.
    Tak pediatra kiedyś mi mówiła.

    Neamo, kurde, to ma sens! bo ona tez czasem tak jakby ciamka taką gęstą śliną, aż się zastanawiałam z mężem, czemu. Dzięki za trop.

    A jeszcze co do tych syropów na ulewanie, co niby zatykają ujście, to ja tak sobie rozkminiam, że to niekoniecznie zawsze musi być dobre. bo Mery to sobie nieraz beka jeszcze długo po jedzeniu. a jak jej ta galaretka zaklajstruje ujście, to co z tym powietrzem? przeciez to można dziecku kolke załatwić. Akurat Melnce nic sie nie działo, ale niektórym pewnie może, tak że, Night, może obserwuj Frania uważnie.

    U nas na razie po tym Bebilon Nutrition ulewanie jest, ale mniejsze, więc mam pewnośc, ze całego żelaza mi nie ulewa. Aczkolwiek Mała dużo rzadziej zjada od kilu dni i musżę przyuważyć, czy ta papka tego nie spotęguje (dawniej bywalo po kilkanascie karmień na dobę, a dziś było dopiero 5, w tym 2 dłuższe zwisy po 1,5h).
    •  
      CommentAuthorkate1
    • CommentTimeDec 29th 2011
     permalink
    Magdalena: a jak jej ta galaretka zaklajstruje ujście, to co z tym powietrzem?

    Madzia, Milence się czasem też po czasie odbijało i było ok. Dla mnie ten syrop zagęszcza treść żołądkową ale nie blokuje zupełnie.
    To chyba w gruncie rzeczy chodzi o to, żeby pokarm się zrobił cięższy.
    Niedawno moja babcia opowiadała jak urodziła się jej córka ponad 50 lat temu i wymiotowała po każdym jedzeniu (karmiona piersią) i wtedy najlepszy pediatra w mieście polecił jej karmić piersią normalnie a na dokładkę podać trochę sztucznego mleka. Miało to właśnie na celu obciążyć treść żołądka, tak żeby "na górze" był solidniejszy pokarm. Wtedy syropów na refluks nie było a to podobno pomogło.
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeDec 29th 2011
     permalink
    Aa, no to widzisz, teraz juz wiem jak jest :smile: dzieki, Kasiu!
    •  
      CommentAuthormareza
    • CommentTimeDec 29th 2011
     permalink
    kate1: wtedy najlepszy pediatra w mieście polecił jej karmić piersią normalnie a na dokładkę podać trochę sztucznego mleka. Miało to właśnie na celu obciążyć treść żołądka, tak żeby "na górze" był solidniejszy pokarm.

    to samo mi mówiła na pierwszej wizycie położna :-) najpierw mleko matki potem "dopchać" mlekiem mm :-)
    --
    •  
      CommentAuthorkate1
    • CommentTimeDec 29th 2011
     permalink
    Ha, czyli jednak wciąż niektóre "babcine" sposoby się sprawdzają :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorjenny1983
    • CommentTimeDec 30th 2011
     permalink
    Wiki ulewa nawet mm... a jak podawalismy przez tydzien z Nutritonem, to prawie wogole nie ulewala, za to miala kilka razy dziennie bolesne wzdecia, byl wrzask, krzyk, kopanie nozkami i na koncu szla seria baczkow i bol mijal. No i kupa byla duzo rzadsza, taka lejaca, wiec postanowilismy odstawic to cudo, bo szkoda meczyc dziecko. Juz wole ja kilka razy przebrac niz ma tak cierpiec. I po 2 dniach od odstawienia wszystko sie unormowalo, Nutriton wyrzucilam prawie caly, ale przynajmniej Wiki usmiechnieta:)
    Jednak odpuszczamy wizyte u pediatry, poranna kupa juz wzorowa:) no chyba ze cos sie zmieni, ale ladnie dzis spala, wiec chyba lepiej sie czuje.
    --
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeDec 30th 2011
     permalink
    Spanie na brzuszku to jest to! Przekonałyście mnie, że taki maluch też może spać na brzuszku w nocy. Trochę jeszcze się stresuję, ale widzę że Tadziowi to najbardziej odpowiada. Wczoraj spał od 21 do 2! Pięć godzin, szok:) A potem po 3godz.
    Tadek wyspany i ja wyspana:bigsmile:
    --
  2.  permalink
    No widzisz Mysza a nie mówiłam!
    Kiedyś trzeba było spróbowc.
    Dobrze że u Was nocka spokojna :smile:

    U nas dalej jest tragedia, dzis nawet zdesperowana poszłam do apteki po mm, żeby chociaz mu na noc dawać ale co.. nie było..
    Chyba jednak nie jest mi to dane!

    I dzis pierwzy raz podałam Franiowi syropek na ulewanie!
    Wieczorem dam znać jakie sa rezultaty!
    -- // //
    •  
      CommentAuthorNeamo
    • CommentTimeDec 30th 2011
     permalink
    U nas też kolejna ciężka noc:sad:
    Ciągłe kolki, płacz, nawet jeść spokojnie nie może mój malutki:sad:
    No nic nie działa, na szczęście we wtorek jedziemy do pediatry i może coś wreszcie poradzi.
    --
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeDec 30th 2011
     permalink
    u nas nocki znów z pobudkami co 1,5 godz. Cycoch jeden......
    -- mama dwóch łobuziaków :)
  3.  permalink
    u nas nocki znów z pobudkami co 1,5 godz. Cycoch jeden......


    U nas jest dokładnie to samo.
    Płaczu nie ma, ale niestety stękanie co 2h i trzeba dać cyca.
    Próbowałam smoczka, przytulać, kołysać nic.. jedzenie musi być i już!
    -- // //
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeDec 30th 2011
     permalink
    dokładnie, nawet nie samo jedzenie, ale cyc. Albert jak się przeje to potem ulewa, ale co się dziwić jak tak często musi ciumkać, mleko mu leci i łyka, łyka. A potem robi kupy, a potem nie chce zasnąć, bo rozbudza go przewijanie, a potem mnie szlag trafia.... Pal licho jak pociumka i zaśnie, ale tak ładnie bywa za rzadko.
    Niby półroczne dziecko nie musi jeść wcale w nocy... poczekamy 3 miechy i zobaczymy....
    -- mama dwóch łobuziaków :)
  4.  permalink
    U nas na szcescie kupek nie robi.. zwykle nie.. bo dziś np zrobił i to samo, przebieram go i sie rozbudził i tak od 5 do 6 się bujalismy..
    Albo np jak mu się odbić nie może to sesja z 10min przedłuza sie do 30min..
    Też licze na to, że wiecznie przeciez nie bedzie musiał w nocy jesc :bigsmile:
    -- // //
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeDec 30th 2011
     permalink
    no.... Alex ma prawie trzy lata i do tej pory zdarza mu się poprosić o herbatkę w nocy, albo co gorsza kaszę :devil:
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeDec 30th 2011
     permalink
    jenny1983: wiec postanowilismy odstawic to cudo, bo szkoda meczyc dziecko. Juz wole ja kilka razy przebrac niz ma tak cierpiec.

    ale ja nie daje tego, bo mi sie nie chce miec klopotu z przebieraniem, tylko corka ma anemie wczesniacza i nie moze mi ulewac zelaza, ktore jej daje.
    Gdyby chodzilo u samo ulewanie, nie meczylabym dziecka.
    Na szczescie przy podawaniu nutritionu do mojego mleka 2xdobe nie ma problemow z brzuszkiem czy kupka.
    •  
      CommentAuthorjenny1983
    • CommentTimeDec 30th 2011
     permalink
    Magdalena ja doskonale znam cala historie Marysi i wiem, ze bierze Ferrum. Nawet ostatnio zastanawialam sie czy nie byloby lepsze Ferrum w zastrzykach, mialabys gwarancje przyjecia odpowiedniej dawki, a dzieci szybko zapominaja o bolu po zastrzyku. I szybciej bylby efekt kuracji a to wazne, bo troche czasu minie nim ten syropek pomoze. Ale nie mam pewnosci czy dzieci moge je przyjmowac.
    A co do ulewania, to najwiekszym problemem nie bylo przebieranie, ktorego Wiki nie toleruje zupelnie ( krzyczy jakby ja ktos ze skory obdzieral) ale ciagle krztuszenie sie cofajacym mlekiem. Balam sie ze skonczy sie to zachlystowym zapaleniem pluc:/ Teraz po prostu czesciej spi na brzuchu, a w nocy je tylko raz wiec wtedy odbijam ja kilka razy i jakos jest.
    Dobrze ze Marysia toleruje Nutriton, to napewno przyspieszy kuracje.
    --
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeDec 30th 2011
     permalink
    dzięki dziewczyny za rady :)
    wczoraj nie miałam czasu już tutaj zaglądnąć...
    już jest lepiej...:wink:
    mleko leci chyba się najada bo nie grymasi:wink:
    ale wtedy to było tak że on chce jeść a z jednego jadł wcześniej to jeszcze nic tam nie miałam a drugi szarpie z nerwów i płacze...ja się zastanawiam o co kaman to biore laktator bo myślę jak się denerwuje jeść z piersi to ściągne a tu nic... 15 min i kilka kropel...
    to się przestraszyłam ale na następny dzień już było lepiej i myślę że dziś też już jest ok :smile:
    --
  5.  permalink
    Ja mam nadzieje, że nam ten syropek na ulewanie pomoże :sad:
    Na razie byly dwie dawki..
    Po pierwszej dalej lalo się jak wczesniej, za drugim razem juz tylko dwa razy chlusnął..
    Boje się że jak nie bedzie przez dłuzszy czas poprawy to nas wyslą do poradni gastrologicznej i na badania.. które dla Frania przyjemne na pewno nie beda :sad:
    -- // //
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.