Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Zresztą- ja widzę więcej minusów zostawienia dzieckiem z kimś obcym niż plusów, więc pewno też nie mam jakiegoś parcia na znalezienie opiekunki do dwójki. Jakoś to do mnie nie przemawia i już
A, że tak pracowałam, bo mi zaufali to inna sprawa, hehe.
Zwyczajnie wiem,że nikt mi tego czasu nie zwróci...



No i to mnie najbardziej boli... Dlatego chciałabym mieć możliwość przejścia na wychowawczy.
A Ewcię jeśli noszę, to "na wierzch", ale ją noszę krótkodystansowo

więc spokojnie 2-3 lata z Małą posiedzę :D





Tudzież z Małymi

Teo, moje dziecko też nie zaprzyjaźniło się z chustą ale postanowiłam się nie poddać i spróbuję jeszcze raz za kilka tygodni.


a po trzecie to elastyk i chyba w nią się inaczej nie da wiązać niż buzią do klatki piersiowej [chyba, że się mylę ?]
np wiążesz dość podobnie jak elastyka, ale te poły możesz zebrać i dziecko więcej widzi
np.

właśnie dziewczynki !
wysyłajmy smsy i wrzucajmy do puszek dzisiaj !
oby jak najwięcej !
my z mężem od rana esemesujemy bo nie mamy jak na mieście wrzucić [a przynajmniej ja nie mam jak :P]


od razu się wkurzałam i mi sie wydawało, ż ewszystko robią nie tak.

Ja po wizycie teściów. Czy Wy też macie nerwy, jak ktośnosi Wasze dziecko?
to jakas paranoja od razu się wkurzałam i mi sie wydawało, ż ewszystko robią nie tak.
Zwłaszcza jak mi potem ktoś dziecko oddaje, a Tadek jedzie wszystkimi perfumami świata
Ciekawe co by powiedziała jakbym powiedziała (jak zwykle) : "Tadek, śmierdzisz! Idziemy coś z tym zrobić" Twoja teściowa chybaby zawału dostała, hehe.

Zwłaszcza jak mi potem ktoś dziecko oddaje, a Tadek jedzie wszystkimi perfumami świata.
). Ja to robiłam do granicy bólu, jak zaczynało mocno boleć to już dalej nie ciągnęłam tylko chwilę jeszcze w takiej wessanej pozycji potrzymałam. Robiłam tak przed każdym karmieniem chyba ze 2-3 dni i naprawdę pomogło.hmmm to może mi się wydawało, że widziałam w necie zdjecia dzieci w chustach przodem do świata....


) ale u nas to naturalnie wyszło, nie planowałam tego
Czasem Milenka miała problem z zaśnięciem, zwłaszcza późnym popołudniem (areszenikowa godzina
) i wtedy do pomocy potrzebny był maminy cycuś. Głodna nie mogła być bo po 1,5h od karmienia nie było szans na głód, więc ewidentnie chodziło o przytulenie, bo pociągneła 2-3 razy i już jej nie było. przecież za chwilę jak mnie nie będzie przez min.8h dziennie to niania cyca na uśpienie nie da

czy swoje mleko można wykorzystać do rozrabiania kaszek/kleików dziecku? Jeśli tak, jakie kaszki/kleiki się do tego nadają?
Potrzebna mała strzykawka, o średnicy trochę większej niż własny sutek (ja miałam chyba tą najmniejszą z apteki, taka gruba jak palec). Trzeba odciąć nożem tą końcówkę z dziubkiem, tak żeby tylko rurka została. Trzeba wyjąć ze strzykawki tłok i wsadzić go właśnie od tej odciętej strony (jakby z tyłu na przód), nałożyć sobie takie ustrojstwo na sutek i pociągnąć tłokiem tak jakby się chciało nabrać płyn do strzykawki. Wtedy sutek zacznie się wsysać do środka strzykawki i powiększać (niezłe wrażenie swoją drogą). Ja to robiłam do granicy bólu, jak zaczynało mocno boleć to już dalej nie ciągnęłam tylko chwilę jeszcze w takiej wessanej pozycji potrzymałam. Robiłam tak przed każdym karmieniem chyba ze 2-3 dni i naprawdę pomogło.
Dziecko nauczyło się chwycić a jak już umiała to przestałam. Teraz wcale nie mam wyciągnietych (powiedziałabym, że mam takie, jak miałam zawsze) a Milenka umie i tak dobrze złapać.








Szkoda, że ja nie mam specjalnej kurtki.Ja też nie miałam specjalnej... W lumpeksie kupiłam kurtkę rozmiar 40-42 (nosze 38) i dłuuugo w niej chodzilismy aż rozpirzył się suwak a jak to się stało dzieć wylądował na kurtce bo było już w miarę ciepło ;)

A u nas dzisiaj pierwszy guz- Ewka szalała i zaryła głową o kant plastikowego pudełka. Nie wiem kto bardziej cierpiał- córa czy tatuś. W każdym razie tatusia trzeba było dłużej pocieszać