Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    cerisecerise: no ale u Ciebie inna sytuacja. Krzyś jest donoszony, a cycoholizm chyba jeszcze nie został sklasyfikowany jako jednostka chorobowa

    to nie musi byc jednostka chorobowa. to musi być jakieś wskazanie do pozostania z dzieckiem, a zdaje się, że krzyś jest poniżej 3 centyla, więc przychylny pediatra na pewno by to zakwalifkował jako wskazanie.
    Ale oczywiście zrobisz jak zechcesz. ja tylko podrzucam informację, bo nie każdy o tym wie. Ja np. nie wiedziałam i dopiero przyjaciołka mnie oświeciła. U nas sie przyda, bo przyznacie, że zostawianie 3,5 miesięcznego niemowlęcia wzłobku albo z obcą osoba jest raczej słabe :/
  1.  permalink
    Ech, przychylny pediatra to nie problem, gorzej z moimi wątami moralnymi :confused: w każdym razie dobrze wiedzieć, pomyślę jeszcze...

    Magda- no pewno! Ja nawet gdybym nie zakładała, że zostanę z dziećmi do czasu aż pójdą do przedszkola to i tak nawet pięciomiesięcznego Krzysia bym nie zostawiła, a co dopiero takiego okruszka jak Marysię.
    Zresztą co do Krzysia to moje pokłady optymizmu są na wyczerpaniu, bo kurde, on miał coraz mniej cyca wołać a tu doopa. Fakt-coraz częściej ma tak, że i dwie godziny bez piersi wytrzyma. Ale- jak chce spać, to musi być cyc. Jak chce jeść, to musi być cyc- ostatnio oprotestował każdą inną formę podania mleka. Jak mu zimno (a jemu ciągle zimno :cool:) to się chce grzać przy cycu. Jak mu się zaczyna nudzić, to nawet nie ma co próbować go nosić- w najlepszym wypadku nie będzie ssał, tylko będzie leżał brzuszkiem no mnie i trzymał cyca w łapkach. Ostatnio nawet jak robi kupę, to musi trzymać cyca w dziobie :cool: Dobrze, że ma łatwe sranko, to mi chociaż cyca nie gryzie... :neutral:
    A teraz oczywiście, żeby mi udowodnić, że się go czepiam, leży na macie i już pół godziny gada ze swoją pluszową żyrafą :cool:

    Poza tym tak się chwaliłam, że mi żelaza nie ulewa, a tu od tygodnia Krzyś ulewa pomarańczowym twarożkiem :confused:
    --
    •  
      CommentAuthorGyfr
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    U nas kolejna noc zarwana, sąsiedzi imprezowali i śpiewali do 4 nad ranem drugi dzień z rzędu a od 8 rano sąsiad pod nami zbija kafle więc mamy wesoło. Zuzia sie boi tego hałasu więc poszła z tatusiem na spacer. Jesteśmy wykończeni i zastanawiamy się co robić bo jak zadzwonimy na policją i przyjadą to wiadomo że jak nacisną na domofon to wszystko ucichnie i zabawa będzie w kółko. Zwróciliśmy im uwagę to teraz wchodząc do bramy trzaskają drzwiami, wczoraj w nocy po takim trzaśnięciu Zuza nam się zerwała w łóżeczku i jak tu nie iść i nie obić mordy jednemu z drugim!!!wrrrr...
    --
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    Współczuję.... Ja tak miałam z sąsiadami jak mieszkałam z rodzicami naście lat temu.... Po kilku interwencjach policji skończyło się. Studenci wynajmowali sobie mieszkanie i wydawało im się, że wszystko mogą. Do tego policja znalazła u nich prochy więc już całkiem mieli pozamiatane.
    Mam nadzieję, że szybko się uporacie z debilami....
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    Gyfr: U nas kolejna noc zarwana, sąsiedzi imprezowali i śpiewali do 4 nad ranem drugi dzień z rzędu a od 8 rano sąsiad pod nami zbija kafle więc mamy wesoło


    o matko!!! a co to podwojne imieniny mieli czy jak?:wink:
    ale na serio co to za typ ludzi? mlodzi imprezowicze czy jak?
    a to,ze zadzwonicie na policje i akurat halasy ucichna to sie nie martw-policja i tak wejdzie do nich zapuka i pogada
    przeciez byscie nie sciemniali!!!!

    wspolczuje z calego serca!
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    dziewczyny kiedy mialyscie pierwsza wizyte u pediatry??
    --
  2.  permalink
    7dż (zalecenie z wypisu ze szpitala- kontrola w ciągu 7 dni od wypisu) a potem jak Krzyś miał 7tyg (szczepienie)
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    no a ja mam na kartce od położnej, ze wizyta w 3 tyg zycia dziecka.... i idziemy teraz w czwartek...
    --
    •  
      CommentAuthorSabakuma
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    A nam dziś stuknęły 4 tygodnie, ale mi ten czas zleciał.
    Mały od dwóch dni wydaje dźwięki inne niż płacz i pierdzenie:bigsmile: tak jakby grucha i popiskuje radośnie .
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    cerisecerise: Zresztą co do Krzysia to moje pokłady optymizmu są na wyczerpaniu, bo kurde, on miał coraz mniej cyca wołać a tu doopa. Fakt-coraz częściej ma tak, że i dwie godziny bez piersi wytrzyma. Ale- jak chce spać, to musi być cyc.

    Ceri - czy Ty pisałaś o Krzysiu, czy o Janku?:wink::wink:
    U nas dodatkowo noce masakryczne..
    --
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeJan 23rd 2012 zmieniony
     permalink
    Magdalena: możesz skorzystać z zasiłku opiekunczego. Przysługuje nam przeciez 60 dni L4 na dziecko.
    a masz na to paragraf? bardzo by mi się przydało takie dodatkowe wolne. Wątpliwości moralnych raczej bym nie miała. Nie z moją szefową.
    a w ogóle to poprosze odp na przepisach
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    cerisecerise: Ech, przychylny pediatra to nie problem, gorzej z moimi wątami moralnymi

    Nie rozumiem. Ja mówie o ZGODNYM Z PRAWEM I PRZYSLUGUJACYM L4. Oczywiscie jesli w Twoim lrzypadku nie ma uzasadnienia, to co innego.
    katy222: a masz na to paragraf? bardzo by mi się przydało takie dodatkowe wolne. Wątpliwości moralnych raczej bym nie miała. Nie z moją szefową

    Kate jak siade do kompa, to wrzuce Ci link do odpowiedniego przepisu. Bede tez pytac w kadrach, jakie papiery mam dostarczyc, to dam znac. Natomiast to jest normalnie praktykowane i w wielu przypadkach, o ktorych wiem, niektorzy lekarze za wystarczajace uznawalo np dalsze karmienie piersia czy AZS.
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    A mam może i głupie pytanie, ale mnie nurtuje...
    od czasu porodu dzieje się u mnie coś dziwnego. nie jest to nietrzymanie moczu, a wręcz przeciwnie - nie czuję, że chce mi się siku.... na początku myślałam, że to normalne - poród, dwukrotne cewnikowanie podczas... no mogło być nie tak z początku... ale teraz? nie za długo na takie "ceregiele" ? :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeJan 23rd 2012 zmieniony
     permalink
    Talinka: A mam może i głupie pytanie, ale mnie nurtuje...
    od czasu porodu dzieje się u mnie coś dziwnego. nie jest to nietrzymanie moczu, a wręcz przeciwnie - nie czuję, że chce mi się siku.... na początku myślałam, że to normalne - poród, dwukrotne cewnikowanie podczas... no mogło być nie tak z początku... ale teraz? nie za długo na takie "ceregiele" ?

    Miałam dokładnie to samo. Przeszło gdzieś po 6 tygodniach mniej więcej. U mnie doszło do otarcia cewki i lekarka uprzedziła mnie, że może tak być.
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    Talka, pewnie jakieś nerwy jeszcze nie doszły do siebie po porodzie. Ćwiczysz Kegla? To bardzo istotne na tym etapie, powinno szybko pomóc poprawić stan rzeczy. A jeśli nadal będzie źle, to przydałby się kontakt z jakimś fizjoterapeutą znającym się na rzeczy.
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    Dzięki! Pocieszające, że nie tylko u mnie takie coś wystąpiło... :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    Wklejam instrukcję do tych ćwiczeń, może się jeszcze komuś przyda :smile: Dostałam od położnej.

    1. seria to w ćwiczeniach Kegla 10 powtórzeń - nie zwiększa się ich
    ilości, ale można powtarzać serie
    2. należy normalnie oddychać i uważać, żeby nie wstrzymywać oddechu,
    ani nie robić skurczu na wdechu
    3. ćwiczyć (przynajmniej na początku) należy w wygodnej pozycji
    umożliwiającej rozluźnienie pośladków, ud i brzucha
    4. jeśli kolejne skurcze są słabsze lub pojawia się napięcie w dole
    brzucha należy przerwać trening i odpocząć, ewentualnie zmniejszyć
    intensywność ćwiczeń

    A oto ćwiczenia:

    1. Zacisnąć zwieracze, wytrzymać - policzyć do 5-ciu - rozluźnić -
    policzyć do 10-ciu. Powtórzyć 10 razy - odpocząć chwilę.

    2. Zacisnąć zwieracze - policzyć w skurczu do 5-ciu - rozluźnić -
    policzyć do 5-ciu -zacisnąć- policzyć do 7-miu - rozluźnić - policz do
    14-tu. Powtórzyć 5 razy - odpocząć.

    3.Zacisnąć zwieracze - policzyć do 5-ciu - rozkurcz podzielić na 2, po
    rozkurczu policzyć do 15-tu. Powtórzyć 10 razy.

    I ćwiczenia wzmacniające:

    1.Siedząc na krześle zbliżyć pośladki tak by kości kulszowe zbliżyły
    się do siebie - policzyć do 5-ciu - rozluźnić. Powtórzyć 10 - 15 razy.

    2.Siedząc na krześle włożyć między kolana piłkę lub zwinięty ręcznik i
    starać się ścisnąć kolana - policzyć do 5-ciu - rozluźnić. Powtórzyć
    15 razy.
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    A wlaśnie - co do ćwiczeń - bo ja znów nie wiem :D
    Kiedy mogę zacząć brzuszki? :devil:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    Talinka: A wlaśnie - co do ćwiczeń - bo ja znów nie wiem :DKiedy mogę zacząć brzuszki?


    Po połogu :smile:
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJan 23rd 2012 zmieniony
     permalink
    Buuu szkoda hehe :bigsmile:
    ciągnie mnie już jak widzę ten mój obwisły brzuchol heheh :devil:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    Spokojnie, wrzuć na luz. Na tym etapie lepiej się powstrzymać, po co masz sobie zaszkodzić?
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    Ale zrobisz sobie krzywdę jak zaczniesz za wczesnie.

    A ja mam inny problem. Ta moja pociecha za nic nie chce spac winnej pozycji niż na brzuchu :confused: nawet jak uśnie, to po kwadransie najpóźniej budzi się, bo jej sie ulewa i zaczyna się krztusić. jak nie śpi, to strasznie protestuje przeciwko lezeniu na plecach, no ale próbuje z nia róznych trików, a to na kolanach lezy, a to pod pałąkiem albo karuzela, a to trochę w wózku. ale caly czas się złóści.
    nie byłby może to wielki problem i rozumiałabym, że jak nie śpi to woli być noszona, ALE
    od tego, że spi na bzuchu mamy problem z przywodzeniem raczek. mała na plecach najchętniej by trzymała rączki cały czas szeroko rozlozone. a jak sie z nia bawię i próbuję jej przywodzic rączki, to się cała usztywnia :sad: a żeby zrobic kosi łapci to chyba bym jej musiała wyrwac rączki z zawiasów, kurde.
    no i normalnie złapałam dzisiaj doła, bo jak tak dalej pójdzie, to kurnia wylądujemy na rehabilitacji 2 razy w tygodniu :sad:
    nie oczekuę rad, po prostu sie musiałam wyżalic.
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    katy222: a w ogóle to poprosze odp na przepisach

    odpowiedziałam w tamtym watku.
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    hydrazine: Spokojnie, wrzuć na luz. Na tym etapie lepiej się powstrzymać, po co masz sobie zaszkodzić?

    Magdalena: Ale zrobisz sobie krzywdę jak zaczniesz za wczesnie.

    hehe nie no spoko - nie zamierzam szaleć :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormad1
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    Magdalena: nie oczekuę rad, po prostu sie musiałam wyżalic.


    ciągle coś, nie? eh :hugging:

    Dzięki Jaheira za namiar na p. Dzik od USG. Byliśmy dzisiaj.
    No i raczej jakaś rehab będzie. No zobaczymy co powie neuro.

    Wkurzyła mnie dziś moja mama...
    Że dziecko jest silniejsze psychicznie ode mnie i mnie terroryzuje...i że powinnam ją zostawić żeby się wypłakała albo włożyć do wózka i trząść aż uśnie...
    Jak jej tłumaczę co i jak to ona na to, że ja cały czas dziecko tłumaczę a ona widzi to z boku. Stwierdziłam, że nie widzi tego z boku bo jej tu nie ma.
    (Dalszej rozmowy przytaczać nie będę bo to już wchodzi temat "z rodziną najlepiej na zdjęciu".)
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    madrill: i że powinnam ją zostawić żeby się wypłakała

    mnie się mama jedynie zapytała czy tak się nie powinno zrobic... jak jej powiedziałam, że tak się nie robi, bo dziecko to odczuwa jako nasz egoizm itd. to mama zrozumiala :)
    --
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    dziewczyny mam pytanie do tych, które szczepiły Engerixem, czy można kupić tę szczepionke bez recepty?
    dzwoniłam do mnie do szpitala, no i niby prywatna klinika a tylko Euvax, ale oczywiście moge kupić Engerix, no więc wysłałam męża do apteki a tam zonk, pani mówi, że to na recepte? nie miał czasu żeby jeździc i szukac dziś, poza tym tak sobie kombinuje że jak urodze to może jeszcze skoczyć i kupić, ale czy recepta jest konieczna??
    --
    •  
      CommentAuthormad1
    • CommentTimeJan 23rd 2012 zmieniony
     permalink
    Talinka: mama zrozumiala :)


    jak wiadomo różne są mamy... heh

    Rodziny się nie wybiera... no chyba, że przy wyborze męża... przy okazji 'wybiera się' się jego rodzinę (ale to taki trochę niezbyt dobrowolny wybór).

    Dobrze, że chociaż męża mogłam świadomie i dobrowolnie wybrać :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    madrill: Że dziecko jest silniejsze psychicznie ode mnie i mnie terroryzuje...i że powinnam ją zostawić żeby się wypłakała albo włożyć do wózka i trząść aż uśnie...

    :shocked::shocked::shocked::shocked::shocked::shocked::shocked:
    nie martw sie jak mama zobaczy jak postepujesz z dzieckiem i ze jestes nieugieta to jej pewnie minie takie zdanie (tak mysle?)
    najwazniejsze,ze Ty wiesz co najlepsze (wg Ciebie) dla Twojej cory

    ale tez bym sie wkurwila:devil::devil::devil::devil::devil:
    madrill: Dobrze, że chociaż męża mogłam świadomie i dobrowolnie wybrać :wink:

    :cool::cool::cool::cool::cool::cool:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    Magdalena: nie oczekuę rad, po prostu sie musiałam wyżalic.


    to ja Madzia do Ciebie dołączę :sad:
    zaczęło się od histerii ok 5 rano...
    o co ? nie wiem do tej pory....
    a od rana moje dziecko skuczy, buczy, drze się przy cycku [jadła od 7 rano tylko dwa razy i to na śpiocha bo jak nie śpi to nie chwyci się choćby nie wiem co....:shocked::shocked::shocked::shocked::neutral::neutral::neutral:] i położone na brzuchu nie potrafi podnieść głowy :cry:
    a podnosiła jeszcze w sobotę....

    już bylam przerażona, że coś jej jest ale potem sobie skojarzyłam, że ona ma 13,5 tygodni teraz więc zbliżamy się do kolejnego skoku........

    i troszkę mnie uspokoiło to, co przeczytałam a mianowicie:

    Jakie sa symptomy kolejnego skoku?

    Przewaznie dziecko "chce z powrotem do mamy", zaczyna byc marudne, wymaga ciaglej uwagi, gorzej je, gorzej spi lub nagle przestaje robic to czego sie juz nauczylo tak jakby cofalo sie w swoim rozwoju.


    wypisz wymaluj Nina......


    Boże czemu ona musi aż tak strasznie te skoki przechodzić ? :confused::confused:
    każdy jeden tak wygląda ale ten chyba najgorszy będzie coś tak czuję.... :neutral:





    MADRILL no też fajne rady od Mamy, nie ma co :confused:
    --
    •  
      CommentAuthormad1
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    chloe28: nie martw sie jak mama zobaczy jak postepujesz z dzieckiem i ze jestes nieugieta to jej pewnie minie takie zdanie (tak mysle?)


    Nie minie... ona uważa, że jestem zawzięta i uparta (no jestem ale akurat nie to mną kieruje w tym przypadku), a ona z boku widzi lepiej. Tylko pomija przynajmniej dwie kwestie 1) Nie ma i nie było jej przy mnie i Karolinie i nie wie jak wygląda sytuacja; 2) ona widzi ze swojej perspektywy (normalne) a ja jestem inną osobą i co innego mną kieruje... Ale ona tego nie potrafi zaakceptować, że nie jestem taka jakby sobie życzyła.


    TEORKA: Jakie sa symptomy kolejnego skoku?

    Przewaznie dziecko "chce z powrotem do mamy", zaczyna byc marudne, wymaga ciaglej uwagi, gorzej je, gorzej spi lub nagle przestaje robic to czego sie juz nauczylo tak jakby cofalo sie w swoim rozwoju.


    To moje dziecko ma skok od urodzenia...:wink::devil:
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    anula36: dziewczyny mam pytanie do tych, które szczepiły Engerixem, czy można kupić tę szczepionke bez recepty?
    oczywiście, ze na receptę.
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    madrill: jak wiadomo różne są mamy... heh

    z kolei moja sasiadka jak zobaczyla, ze idziemy z mama z mala na spacer to stwierdzila, ze sie mojej mamie dziwi, ze na to pozwala....
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    madrill: Że dziecko jest silniejsze psychicznie ode mnie i mnie terroryzuje

    o jesooo, ale wymyśliła... powiedz, że to prawda, to mała terrorystka i przy najbliższej okazji prosisz w prezencie o samolot i dwie miniaturki world trade center tudzież zestaw małego detonatora.
    no gupie żarty sę mnie trzymaja, ale słabo mi jak słysze takie teksty.
    na pocieszenie, Madrill, moja mama tez nieraz potrafi dopalić :wink:
  3.  permalink
    Ta moja pociecha za nic nie chce spac winnej pozycji niż na brzuchu :confused:


    Madziu, my mamy to samo..
    Tyle, że Franek nawet 5 minut na plecach nie pośpi.. choćby był wytyrany jak koń po westernie.. i tak sie obudzi..
    Jedyne miejsce gdzie spi na pleckach to wózek.
    Jak nie spi to spokojnie na pleckach leży, raz dłużej raz krocej ale problemów nie ma.

    A powiedzcie mi czy wasze dzieci też tak na byle hałas reaguja?
    Kurcze niby czasmi moge przy Franku właczyć roboty kuchenny ale czasmi jak się na głos zasmieje to od razu płacz straszliwy!
    Nie wiem co on ten słuch ma taki wrazliwy?
    -- // //
    •  
      CommentAuthormad1
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    nightingale_84: A powiedzcie mi czy wasze dzieci też tak na byle hałas reaguja?


    tak...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJan 23rd 2012 zmieniony
     permalink
    nightingale_84: ale czasmi jak się na głos zasmieje to od razu płacz straszliwy!


    moja ostatnio to samo ale po mojemu to chyba bardziej poznawanie świata chyba a nie, że tak już zawsze będzie...
    przywyknie Franio do głośnego śmiechu i już nie będzie płaczu :]
    chyba :cool:



    madrill: To moje dziecko ma skok od urodzenia...:wink::devil:

    \

    :devil::devil::devil:
    --
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    dzięks bladykot :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorNeamo
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    nightingale_84: A powiedzcie mi czy wasze dzieci też tak na byle hałas reaguja?
    Kurcze niby czasmi moge przy Franku właczyć roboty kuchenny ale czasmi jak się na głos zasmieje to od razu płacz straszliwy!

    Natanielek też tak nieraz reaguje, czasem śpi sobie, a wszyscy gadają hałasują i nic, a czasem jak śpi w łóżeczku, to wystarczy, że podłoga skrzypnie i już jest płacz:wink:

    A czy Wasze dzieci też się nie dają odstawiać w nocy? Bo Natanielek ostatnio w ogóle nie daje się odłożyć jak już zaśnie przy cycku, a śpi normalnie ze mną w łóżku na klinie,
    a karmię go na siedząco z powodu ulewania, więc teraz to ja w końcu padam tak na siedząco, bo co go chce odłożyć na klin to zaraz jest krzyk, a od takiego spania na siedząco
    kompletnie już mi plecy wysiadają:confused:
    I cycki strasznie mi dziś gryzie jeszcze, może ząbki dają o sobie znać.

    A z innej beczki, to Nataś chyba zaczyna rozumieć własny głos bo teraz ciągle tak krzyknie, skupia się na tym i po chwili znowu tak pokrzykuje i bardzo go to bawi:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorAlien
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    Neamo: A czy Wasze dzieci też się nie dają odstawiać w nocy?


    Oj tak... Znam to. Da się odłożyć jak jest dopchany mlekiem i zmęczony. Inaczej to woli spać mamie na rękach. Wrrr :confused:

    Neamo: a od takiego spania na siedząco
    kompletnie już mi plecy wysiadają:confused:
    I cycki strasznie mi dziś gryzie jeszcze, może ząbki dają o sobie znać.


    Ja też na siedząco się nie wysypiam.. Cycki też mi gryzł. Ale stanowczo mówiłam że nie wolo i zabierałam cyca. W końcu zrozumiał :smile:

    A Kubuś ma ewidentnie skok.. Gada jak najęty. Wyciąga rączki do jedzenia. Zaczyna się przekręcać na plecki (ale tego mu się nie chce ćwiczyć). Przekręcanie się na brzuszek i kręcenie wokół własnej osi ma opanowane. Próbuje dźwigać dupkę do góry. Czyli na pleckach robi mostek a na brzuszku podpiera się na kolankach. I widać, że te możliwości poruszania się bardzo go cieszą :smile: Przekłada zabawki z rączki do rączki, sięga po nie. Śmiej się na głos. Co dzień jest inny i innymi umiejętnościami mnie zaskakuje:devil::devil:
    •  
      CommentAuthorjenny1983
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    U nas tez dzis masakryczny dzien:cry::cry: Juz nie mam sil, do godziny 11 bylo super, smiechy, piski i zabawa, a glupiej matce zachcialo sie umyc dziecku buzie i sie zaczelo... jak doszlam do uszka... za ktorym byly jakies zolte strupki, jakby mleko zaschniete czy cos... a ja zaczelam to wycierac chusteczka...i zaczal sie ryk, ktory trwal godzine i nie pomagalo nic... noszenie... spiewanie....lulanie...grzechotanie...no nic...az sie dusila z placzu. No masakra:sad::sad::sad: Rece mam po kolana :confused::confused:
    A po spacerze postanowila sie zazygac w kombinezonie i znowu ryk, bo cala mokra, musialam ja umyc i przebrac, wtedy sie uspokoila. A cale popoludnie marudzila, piastka w buzi i na zmiane placz i krzyk. Mam dzisiejszego dnia serdecznie dosc. Juz nie wspomne o karmieniu butelka takiego rozwrzeszczanego dziecka. Padam.
    Jesli to poczatek skoku, tego 5 tygodniowego, to ja juz rezerwuje sobie miejsce w psychiatryku :cry::cry::cry:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    jenny1983: Jesli to poczatek skoku, tego 5 tygodniowego, to ja juz rezerwuje sobie miejsce w psychiatryku :cry::cry::cry:


    jak będziesz dzwonić to zarezerwuj również dla mnie
    proszę :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorAlien
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    Od tego się w psychiatryku nie ląduje. :devil::devil::devil::devil::devil:
    Gdyby tak były to wszystkie mamusie byłyby w wariatkowie:devil::devil::devil::devil:

    I kto by się wtedy naszymi dziećmi zajął??? :tooth:
  4.  permalink
    Jesli to poczatek skoku, tego 5 tygodniowego, to ja juz rezerwuje sobie miejsce w psychiatryku :cry::cry::cry:


    Wiem co czujesz..
    U nas jeszcze 2 tygodnie chyba zostały..
    A czasmi to niepoznaje swojego dziecka..
    Taks się drze wniebogłosy!
    -- // //
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    Neamo: A czy Wasze dzieci też się nie dają odstawiać w nocy? Bo Natanielek ostatnio w ogóle nie daje się odłożyć jak już zaśnie przy cycku, a śpi normalnie ze mną w łóżku na klinie,
    a karmię go na siedząco z powodu ulewania, więc teraz to ja w końcu padam tak na siedząco, bo co go chce odłożyć na klin to zaraz jest krzyk, a od takiego spania na siedząco
    kompletnie już mi plecy wysiadają

    Skąd ja to znam. Ostatnio mam już z tego powodu deprechę:sad: Próbowałam nawet spać z małym ale w naszym przypadku to się w ogóle nie sprawdza. Nie potrafię zasnąć, M. tak samo.
    jenny1983: Jesli to poczatek skoku, tego 5 tygodniowego, to ja juz rezerwuje sobie miejsce w psychiatryku

    Jenny, ja sobie wciąż tłumaczę, że te bezsenne noce, marudzenie to skok. Jeśli to nie to, to chyba się zastrzelę:confused:
    nightingale_84: Taks się drze wniebogłosy!
    --

    Mój jeszcze dodatkowo jakby się szaleju najadł. Piszczy, macha rączkami i nogami z prędkością światła, ślini się po pas i w dodatku prawie w ogóle nie śpi. Nie mają mi się kiedy ręce zrolować - mam wrażenie, że niedługo będę je ciągnąć po podłodze.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    chociaż jedno pocieszenie, że moja nie jest odosobniona w tych cyrkach
    bo juz się przez chwilę bałam, że jej coś jest niedobrego w sensie ze zdrowiem :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthorjenny1983
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    Kurcze, jutro idziemy na szczepienie na 13:45 i ja juz sie boje jutrzejszego popoludnia :neutral::neutral: Tak bardzo chcialabym zeby odreagowala tak jak pierwsze szczepienie, czyli dlugim snem...ale obawiam sie, ze bedzie jazda...

    Teo, miejsca juz mamy zaklepane:tongue::tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorAlien
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    jenny1983: ale obawiam sie, ze bedzie jazda...


    Mój każde jedno szczepienie odreagowywał tak samo. Senny się robił. Nieważne czy był w trakcie skoku czy nie. I tego Ci życzę :kissing:
    •  
      CommentAuthorNeamo
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    A my skok jakoś przetrwaliśmy:cool:
    Nie było łatwo nie powiem, ale to co złe też się kiedyś kończy:tooth:
    A wtedy to jaka radość z nowych umiejętności, jak się dziecko nagle takie kontaktowe zwinne i bystre robi:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeJan 23rd 2012
     permalink
    a jakie dziecko jest fajniutkie, kiedy ten skok się skończy, cały czas się śmieje :bigsmile: tylko przypadkiem niech matka nie znika z pola widzenia
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.