Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeJan 25th 2012
     permalink
    biedne malenstwo, mam nadzieje, ze predko wroci do mamy cala i zdrowa...
    --
    •  
      CommentAuthorjenny1983
    • CommentTimeJan 25th 2012
     permalink
    Ja tez w pierwszej chwili pomyslalam, ze moze ojciec porwal malenstwo. Potem przeczytalam jego wypowiedzi... i znowu pomyslalam, ze moze ojciec porwal mala, ale ten biologiczny.. Mama mloda, atrakcyjna, wiele sie slyszy takich historii. kto wie.
    Najwazniejsze, zeby dziecku nic sie nie stalo i jak najszybciej wrocilo do mamy..
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeJan 25th 2012
     permalink
    To to nie jest jej biologiczny ojciec (ten, co się wypowiadał w tv)? Przecież ona wygląda jak mała kopia tego faceta:shocked:
    --
  1.  permalink
    Kurcze, jak usłyszałam to dziś to mi aż krew zmroziło !
    A najlepsze jest to, że znam te tereny Sosnowca, bo tam spędziłam całe 5 lat studiów :/
    Już teraz wiem, ze nie wyjdę sama z córciami na spacer...Boże, co to za czasy nastały ?!?
    Jak ja strasznie współczuję tej dziewczynie i jej rodzinie...
    --
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeJan 25th 2012
     permalink
    Tez bardzo Wspolczuje juz nawet strach z dzieckiem na spacer wyjść...co to sie nie dzieje na tym swiecie...:-(
    --
    •  
      CommentAuthorNeamo
    • CommentTimeJan 25th 2012
     permalink
    A mi się wydaje, że to porwanie to nie przypadek, ponieważ takiego półroczniaka o wiele łatwiej byłoby porwać chociażby jak nie raz matki zostawiają przed sklepem, czy w innych miejscach i nie trzeba nikogo wtedy ogłuszać, może rzeczywiście prawdziwy ojciec, czy jakaś zemsta...
    W każdym razie to tragedia i nie potrafię sobie nawet wyobrazić jak czują się matka i dziecko:(
    Oby jak najszybciej mała wróciła do domu.

    A Nataś wczoraj jadł swoją pierwszą marchewkę:bigsmile:
    A dziś piękna pomarańczowa kupka w pieluszce, to chyba świadczy o dobrym trawieniu?
    --
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeJan 25th 2012
     permalink
    Neamo: chociażby jak nie raz matki zostawiają przed sklepem

    Trzeba być nieźle jebniętym, żeby dziecko przed sklepem zostawić. Moja koleżanka tak przy mnie córeczkę zostawiła... Zrąbałam ją jak psa... Po 4 latach mi powiedziała, że od tamtej pory nigdy małej nie zostawiła i dopiero jak ją tak zrąbałam to do niej dotarło jaka głupia była....:confused:
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeJan 25th 2012
     permalink
    myszerej: Trzeba być nieźle jebniętym, żeby dziecko przed sklepem zostawić

    Nie dalej jak w sobotę widziałam, jak babka zostawiła maleńką córeczkę przed sklepem ze zdrową żywnością. Oczy mi z orbit wyszły - myślałam, że ludzie mają trochę więcej rozsądku we łbach. Kupiła dziecku ekologiczną marchewkę i pewnie jest z siebie dumna, że jest taką dobrą mamą:confused:
    --
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeJan 25th 2012
     permalink
    Wiecie co? Ja nawet jak bym widziała Tadka przez szybę to nie umiem go zostawić samego przed sklepem.... Z resztą o czym ja mówię... Psa nawet jak jeszcze go miałam to nie zostawiałam. Nawet do spożywczego wchodziła ze mną tylko siedziała przy drzwiach (wiedziała, że dalej nie można jej się ruszyć)
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeJan 25th 2012 zmieniony
     permalink
    No jesli to zemsta tego biolohicznego to pol biedy, policja go znajdzie. Ja sie raczej obawiam, ze to na nielegalna adopcje moglo pojsc - a to juz robia zorganizowane grupy i wtedy moim zdaniem juz sie nie uda.
    Ale doczytalam, ze taMadzia jest wczesniaczkiem. Mam nadzieje, ze nie ma jakiejs slabszej odpornosci czy coś.
    To jest takie straszne, ze po prostu nie moge uwierzyc...
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeJan 26th 2012
     permalink
    ceri jak cos to wrzucaj wyniki tutaj albo na priv i przeanalizujemy razem:bigsmile::bigsmile: cobys te 7 dni w niepewnosci kobieto nie zyla:wink::wink::wink::wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJan 26th 2012
     permalink
    myszerej: Trzeba być nieźle jebniętym, żeby dziecko przed sklepem zostawić.

    Kiedyś to była norma... Teściowa mi opowiadała, że jak "rzucili" schab w spożywczym na rynku, to pod sklepem był istny parking wózków z niemowlakami (w tym z moim mężem :wink:), bo wszystkie matki biegły stać w kolejce. I te dzieciaki tak leżały tam i czekały godzinami :shocked:
  2.  permalink
    chloe28: ceri jak cos to wrzucaj wyniki tutaj albo na priv i przeanalizujemy razem:bigsmile::bigsmile:

    na razie mam przeciek, że wyniki są lepsze niż ostatnio :bigsmile: pewno dopiero po południu je dorwę.i tak chyba muszę do naszej pediatry zadzwonić, bo co będę Krzysia żelazem męczyła, jak może już nie trzeba? A Krzyś tego nienawidzi (jak wszystkiego, co nie jest mlekiem prosto z cyca :cool:)

    aneta01: Nie dalej jak w sobotę widziałam, jak babka zostawiła maleńką córeczkę przed sklepem ze zdrową żywnością.

    Niedaleko osiedla mamy aptekę, taka malutka i zwykle w niej tłumek. No ogólnie- niezbyt dla wózków przystosowana. I jak idę z maluchami na spacer, to regularnie widzę jakieś dziecko siedzące w wózku pod apteką. Raz nawet widziałam ok roczne dziecko w wózku i pilnującą je tak na oko dwu-trzyletnią dziewczynkę :shocked:
    I żeby było jasne- nie jest to jedyna apteka w okolicy.
    Ja mieszkam na zamkniętym osiedlu, jeden ochroniarz siedzi przy wjeździe, drugi ciągle łazi po osiedlu. W blokach domofony, ja mieszkam na pierwszym piętrze. A i tak jak z dwójką wychodzę, to nigdy żadnego nie zostawiłam nawet na parterze- schodzę, wchodzę z dwójką pod pachą (bo Ewuś po schodach nie wejdzie).
    Więc ni chuchu nie rozumiem mamusiek zostawiających dzieci pod sklepem :shocked:
    --
  3.  permalink
    hydrazine: pod sklepem był istny parking wózków z niemowlakami (w tym z moim mężem :wink:), bo wszystkie matki biegły stać w kolejce

    i właśnie dlatego kobiety zaczęły nosić dzieci w chustach :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeJan 26th 2012
     permalink
    cerisecerise: schodzę, wchodzę z dwójką pod pachą (bo Ewuś po schodach nie wejdzie).

    o rany, Ceri, to dobrze, że ni miałaś CC, bo bys tak nie poszalała.
    Ale to rzeczywiście jedyne rozwiązanie.
  4.  permalink
    OO ja też Frania z wózkiem tacham wszedzie.. po schodkach nie po schodkach.. do apteki.. do pasmanterii.. a wiadomo.. polowa albo i więcej takich osiedlowych biznesów nie przystosowana do wózków.. ale co zrobic.. latwo nie jest ale sameo bym go nie zostawiła..
    A ludzie nie zawsze zyczliwi sa i czasmi to nawet drzwi nie przytrzymaja..
    -- // //
  5.  permalink
    no pewno, jak się ma CC, to siła wyższa, siedzielibyśmy w domu i tyle. Ale jak już wychodzę z nimi, to dwójka pod pachę i tyle. i właśnie nie łapię, jak można dziecko tak lajtowo przed sklepem zostawiać.
    A tak z cyklu top scenek z udziałem matek- rozwaliła mnie jedna laska ostatnio. stoję przy przejściu dla pieszych, czekam na zielone. Zbliża się matka z rozbrykanym dwulatkiem (dziecko sobie idzie obok mamy) i yorkiem na smyczy. W pewnym momencie słyszę "Chodź skarbie, wezmę Cię na ręce, żebyś pod samochód nie wskoczył". Myślę- rozsądna kobitka, też bym wzięła dziecko na ręce/trzymała za rękę, żeby na jezdnię nie wpadł. A ta... bierze sobie pieska na ręce, a chłopiec sobie po krawężniku w najlepsze skacze!!! :shocked: no i się złamałam i jej powiedziałam co myślę, choć zwykle się nie wtrącam
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeJan 26th 2012
     permalink
    omg, co za idiotka. a co ona na twoją uwagę? bo jednak najczęściej ludzie w takich sytuacjach zamiast się zawstydzić, to napyskują.
    ______
    A dziś w DD TVN materiał o La Leche League - zaczynają działać w PL.
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJan 26th 2012
     permalink
    czy po kryzysie mozna znow miec nawal?? znow mam cycki pelne, twarde..... :shocked:
    a podobno mialo sie juz unormowac....
    --
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeJan 26th 2012 zmieniony
     permalink
    a jak ubieracie dzieci na dwór? Ja ubieram jak Albert śpi, inaczej jest wycie. Nie lubi tych zimowych ciuchów.
    _
    a wracając do nocek.... dziś chciałam Go wystawić przez okno...... od 22:30 budził się co godzinę. Co jedną cholerną godzinę. Oczywiście po obudzeniu nie ma mowy o zaśnięciu, bo trzeba zrobić kupę, albo pogadać, albo ponarzekać, że mama nie lula na rękach. R. chciał mnie odciążyć i za każdym razem jak brał małego na ręce to był ryk. Może to efekt tego, że w dzień mało spędzają razem czasu?
    Nie wiem co dolega mojemu dziecku, ale w tym wieku takie pobudki normalne już nie są.
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeJan 26th 2012
     permalink
    katy222: Ja ubieram jak Albert śpi,

    Ma taki twardy sen? Tadek na bank by się obudził. Jego dotknąć nie można, bo od razu ma oczy jak 5 złotych! Paznokcie też obcinamy normalnie, bo na śpiocha nie ma szans... Jak Tadzio ma dobry humor, jest wyspany i nakarmiony to z ubieraniem nie ma wielkich problemów całe szczęście :)

    Współczuję nocki... Mnie się Tadek ostatnio budzi co godzinę, co półtorej godziny, ale dopiero od mniej więcej 4, a nie od 22:30:confused: Mam nadzieję, że następna nocka będzie lepsza...
    --
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeJan 26th 2012
     permalink
    Talinka: a podobno mialo sie juz unormowac....

    A gdzie to czytałaś?
    Unormować się może po skończeniu przez dziecko 3 m-ca życia ... zresztą dużo się wtedy normuje - kupki, spanie. oczywiście wyjątkiem są skoki, które te nowe nawyki maluszka niweczą na jakiś czas.
    Talinka: czy po kryzysie mozna znow miec nawal?? znow mam cycki pelne, twarde.....

    To nie tyle nawał, co ilość jaką Córka zapewne potrzebuje. Ssała i wyssała, więc teraz ruszyła produkcja.
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJan 26th 2012
     permalink
    ou, dzieki za info, hehe:cool:
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeJan 26th 2012
     permalink
    katy222: a jak ubieracie dzieci na dwór? Ja ubieram jak Albert śpi, inaczej jest wycie. Nie lubi tych zimowych ciuchów.
    _

    Staram się ubierać po karmieniu lub na pół śpiocha, jest szansa, że uda się go ubrać bez wrzasku. Czapki jeszcze nigdy nie zawiązałam!!! Inaczej jest wrzask na całą dzielnicę. Dlatego moje dziecko jest zawsze w czapce i kapturze, bo boję się, że uszy odsłoni.
    katy222: a wracając do nocek.... dziś chciałam Go wystawić przez okno...... od 22:30 budził się co godzinę. Co jedną cholerną godzinę. Oczywiście po obudzeniu nie ma mowy o zaśnięciu, bo trzeba zrobić kupę, albo pogadać, albo ponarzekać, że mama nie lula na rękach

    U mnie też beznadziejnie - pobudka co dwie godziny i za każdym razem usypianie suszarką.
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJan 26th 2012
     permalink
    dziś mamy wizytę u pediatry - ciekawe czy małą zważy ;) jestem bardzo ciekawa ile ten mój klopsik waży - dobiła już do 5 kilo? :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeJan 26th 2012
     permalink
    Talinka: czy po kryzysie mozna znow miec nawal?? znow mam cycki pelne, twarde..... :shocked:
    a podobno mialo sie juz unormowac....

    ja mam takie cycki zawsze, kiedy mała cos kombinuje z jedzeniem - albo jej wzrasta zapotrzebowanie, albo np. ma słabszy apetyt kilka dni, np po szczepieniu.
    Nie przywiązuje do tego wagi.
    myszerej: Jego dotknąć nie można, bo od razu ma oczy jak 5 złotych! Paznokcie też obcinamy normalnie, bo na śpiocha nie ma szans...

    u nas to samo.

    Kurde, a ja zauwazyłam, że po zjedzeniu przeze mnie owsianki, to Mała ma gazy jak stary trabant. Normalnie pierdzi jak stary dziad jakiś. Dziwne, bo na początku jadłam owsiankę codziennie i tak nie było. A teraz to puszcza takie bąki, że się od tego budzi.
    katy222: dziś chciałam Go wystawić przez okno...... od 22:30 budził się co godzinę. Co jedną cholerną godzinę.

    oj współczuję...
    a u nas jedna pobudka, ale za to na prawie 3 godziny :((( na koniec już mi sie płakac chciało. wstała o 1:20, zjadła w try miga (normalnie zalączyła takie turbossanie, że slyszałam, jak mleko pod ciśnieniem siura jej w buzi), no i po jedzeniu sie zaczęło. Odłożyłam ją do łóżeczka i stękała od 2:10 do 4!!! Pręzyła się, bo jej jedzonko wracało, ulała 3 razy, więc zmieniałam pieluszki pod jej buzią (śpi na brzuszku). W końcu po 3. wzięłam do wózka i o 4. powiedziałam, że mam to w dupie i niech sobie stęka, ja ide spac.
    Normalnie załamka, bo od tego prężenia sie jak jej jedzonko wraca mam wrażenie, że ma coraz większe napiecie mięśniowe :cry: nie dziwne, skoro po kilka godzin dziennie sie tak napina :sad:
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeJan 26th 2012
     permalink
    ja też czapki nie wiążę :) ew odkryte uszy przykrywam pieluchą tetrową.
    _
    Poczytałam na różnych forach... cyckowe dzieci tak potrafią się budzić do roku! To trochę niweluje mój plan długiego cyckowania :devil:
    _
    Może ma któraś książkę "Noc
    bez płaczu"?
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJan 26th 2012
     permalink
    Magdalena: ja mam takie cycki zawsze, kiedy mała cos kombinuje z jedzeniem - albo jej wzrasta zapotrzebowanie, albo np. ma słabszy apetyt kilka dni, np po szczepieniu.
    Nie przywiązuje do tego wagi.

    dzieki!! :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJan 26th 2012 zmieniony
     permalink
    ja Ninkę ubieram normalnie
    ona to uwielbia
    tzn inaczej
    uwielbia wychodzić z domu więc jak tylko zaczynam ją wkładać w śpiworek to się cieszy
    za czapką nie przepada ale daje sobie ubrać :smile:
    oczywiście nie ma wiązanej na uszach tylko taką zakładaną

    bewe82: Unormować się może po skończeniu przez dziecko 3 m-ca życia ...



    ee mi się chyba wcześniej dużo unormowała laktacja :wink:



    Talinka: dobiła już do 5 kilo? :devil:


    wg mnie spokojnie :smile:


    KATY współczuję tych pobudek :sad:
    my dwie noce takie mieliśmy i myślalam, że skoczę przez balkon


    MADZIA Wam też współczuję :(
    --
  6.  permalink
    aneta01: U mnie też beznadziejnie - pobudka co dwie godziny


    U nas nocka też kiepściutka.. co równiutkie 2 h.. od północy się zaczęło.. a potem 2, 4, a o 6 już spać nie chiał dalej..
    A mnie sie mroczki pojwialy jak wstawałam i myslałam że zaraz zemdleje..
    Jak tak dalej pójdzie to chyba naprawde kupie mm i mu bede na noc zapodawać :sad:

    Poza tym u nas od dwóch dni jest jakaś masakra..
    Franek co chwila wrzeszczy na 2minuty nie można go samego zostawic bo jest płacz.. czasem nawet ja na rece biore to jest ryk..
    Wczora to musiałam z nim isc na psacer wczsniej niz zwykle bo myslalam ze piedrolca dostane :sad:
    -- // //
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeJan 26th 2012
     permalink
    nightingale_84: Franek co chwila wrzeszczy na 2minuty nie można go samego zostawic bo jest płacz.. czasem nawet ja na rece biore to jest ryk..
    Wczora to musiałam z nim isc na psacer wczsniej niz zwykle bo myslalam ze piedrolca dostane

    Skąd ja to znam...... :devil:

    Mamuśki, myślałyście już nad krzesełkiem do karmienia? Mnie się podoba TO Posłuży trochę dłużej niż normalne krzesełko. I cena całkiem przyzwoita :)
    --
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeJan 26th 2012 zmieniony
     permalink
    wczoraj była dobra pogoda do spacerów, my też byliśmy dłużej niż zwykle.
    U nas zwykle młody śpi do 23:30 i dopiero od pierwszej pobudki kolejne są co godzinę, ale wczoraj przegiął pałę. Nie wiem.. chyba znów spróbuję z wózkiem. Zataszczę go na piętro wieczorem....

    _
    ja w krzesełku ceniłam sobie to, że był na kółkach i mogłam ciągnąć małego ze sobą prze pół mieszkania. Np do łazienki kiedy brałam prysznic.
    Teraz już zniosłam go ze strychu,ale Alex przypomniał sobie jak go dosiadał i znów je w swoim krzesełku. Poczekam aż mu zachwyt minie i odda młodszemu bratu.
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJan 26th 2012 zmieniony
     permalink
    cerisecerise: hydrazine: pod sklepem był istny parking wózków z niemowlakami (w tym z moim mężem ), bo wszystkie matki biegły stać w kolejcei
    właśnie dlatego kobiety zaczęły nosić dzieci w chustach --


    Albo raczej wróciły do starych dobrych zwyczajów :wink: Czytałam, że w Polsce na wsiach to nawet były jakieś charakterystyczne chusty dla dzieci używane, jeszcze przed II wojną światową :smile:
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeJan 26th 2012
     permalink
    Night, nie chce Cie martwic, ale jak my kiedys musielismy dac mm na noc (dwa razy), to w ogole to nie wplynelo na dlugosc snu, mimo, ze Mala wydoila cala butle.

    A my ppzdrawiamy z balkonu.
    Unas pierdolec to trwa od miesiaca. Jak Mala polezy bez marudzenia 10 min to swieto. A tak to marudzi w kazdej pozycji, na rekach tez.
  7.  permalink
    My mamy z Serii Safari mebelki i dod tego od razu krzesełko.
    Jest fajne bo potem mozna je rozlozyc i jest krzesełko i stoliczek :smile:
    -- // //
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeJan 26th 2012 zmieniony
     permalink
    a w ogóle to wszystkiego dobrego dla Tadeuszka z okazji ukończenia 4 miechów!
    _
    Dziewczyny, palicie w pokoju jakieś światełko w nocy?
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJan 26th 2012 zmieniony
     permalink
    a u nas wczoraj byla pogoda ewidentnie niespacerowa.... snieg padal caly dzien... dzis za to sloneczko, wiec zaraz idziemy ;)
    my mamy w nocy wlaczona lampke taka do kontaktu - zielona :P
    polozna w szpitalu jak raz mielismy wylaczone swiatlo kazala nam zapalic, bo przy dziecku niby nie moze byc ciemno (?????)



    --
  8.  permalink
    Magdalena: Night, nie chce Cie martwic, ale jak my kiedys musielismy dac mm na noc (dwa razy),


    Jestem na to przygotowana :sad:
    Ale jak tak dalej pójdzie to spróbuje a moze ciut dłuzej pospi..
    -- // //
  9.  permalink
    U nas jest ciemno w pokoju.
    Jedynie małą lampke zapalam jak Franka do karmienia biorę ale to i tak lamka tak pod wersalką jest schowana ze i tak jakos mega jasno sie nie robi :smile:
    -- // //
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJan 26th 2012
     permalink
    u mnie ciemno cała noc :wink:
    nawet do karmienia nie świecę :cool:
    --
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeJan 26th 2012
     permalink
    katy222: a w ogóle to wszystkiego dobrego dla Tadeuszka z okazji ukończenia 4 miechów!

    dzięki :)

    A u nas w nocy ciemno, karmimy się i zasypiamy też po ciemku. Tyle, że mam jasne rolety, więc trochę światła wpada przez okno.
    --
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeJan 26th 2012
     permalink
    nightingale_84: Jest fajne bo potem mozna je rozlozyc i jest krzesełko i stoliczek

    no właśnie to co mnie się podoba też się rozkłada, więc przyda się na dłużej:)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJan 26th 2012
     permalink
    o nie zauważyłam Mysza, że dzisiaj Tadziowe święto !
    buziaki zatem dla czteromiesięczniaka :kissing:
    --
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeJan 26th 2012
     permalink
    dzięki Teo!
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJan 26th 2012
     permalink
    otóż to! poważny wiek już :)
    buziolce :kissing:
    --
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeJan 26th 2012
     permalink
    poważny wiek, ale pod względem marudzenia nic się nie zmieniło....:devil:
    --
  10.  permalink
    Magdalena: omg, co za idiotka. a co ona na twoją uwagę? bo jednak najczęściej ludzie w takich sytuacjach zamiast się zawstydzić, to napyskują.

    nic nie powiedziała, tylko wściekła złapała chłopca za rękę. Normalnie się nie wtrącam do nie swoich dzieci- ale jakby się przewrócił pod rozpędzone auta, to bym sobie nie darowała :sad:
    --------------------------
    U nas światło pali się w pokoju Ewuni, bo jak się w nocy przebudzi, to lepiej, jak się świeci. Czasem zostawiamy zapalone światło w korytarzu, ma przeszklone drzwi, to też nie ma tak ciemno
    A Krzyś śpi ze mną, światła nie zapalamy nawet jak się przebudzi na karmienie. On nawet po ciemku trafia w cyc przy pierwszym podejściu. Za to ja kiedyś byłam baaaardzo śpiąca... tak skrajnie śpiąca... i dopiero mąż mnie uświadomił, że zamiast to dzioba pakuję cycka Krzysiowi w ucho. A ja się dziwiłam, ze młody wkurwa dostawał i ssać nie chciał :cool:


    A co do nocek, to u nas jak mały dośpi bez cyca w dziobie do 3-ej, to sukces. Ale od 3-ej to już śpi międoląc cyca, każda próba oddzielenia jego buzi i mojej piersi kończy się wrzaskiem. Czasem nawet nie próbuje ssać, ale i tak cyc musi tkwić w dziobie. Dzisiaj mu pierś wypadła, a ja miałam koszulę nocną z rozcięciami i pierś się zakryła. Nie przejął się- złapał i ssał przez materiał :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJan 26th 2012
     permalink
    :crazy: niezle!!
    --
    •  
      CommentAuthorGyfr
    • CommentTimeJan 26th 2012
     permalink
    [quote=cerisecerise][/quote]

    Ja miałam CC i po 10 dniach śmigałam już na zakupy. Bardzo szybko przestałam odczuwać dyskomfort po CC, ale z tego co wiem każdy przechodzi inaczej o tyle jest gorzej że nie powinno się dźwigać ciężarów do pół roku. W praktyce raczej to niemożliwe choćbym nie wiadomo jak się starała.

    Bardzo dobrze że jej nawtykałaś !!!Ludzie mają czasem jakieś urojenia odnośnie psów. Ja mam shih tzu i pies chodzi o własnych łapach, nie jest noszony albo wożony chociaż niesforny trochę;-)

    Mój małżonek był z Zuzią na spacerze i szła dziewczyna z wózkiem nachylała się tam do tego maleństwa, zagadywała itd., generalnie bardzo wesoło było, mój M myśli sobie fajnie się bawi z dzieckiem patrzy, a to dziecko bez czapki bez rękawiczek z rumieńcem na twarzy z zimna, a to był ten moment jesieni kiedy tak z ciepełka nagle bardzo zimno się zrobiło.
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeJan 26th 2012 zmieniony
     permalink
    Gyfr: Ja miałam CC i po 10 dniach śmigałam już na zakupy. Bardzo szybko przestałam odczuwać dyskomfort po CC, ale z tego co wiem każdy przechodzi inaczej o tyle jest gorzej że nie powinno się dźwigać ciężarów do pół roku. W praktyce raczej to niemożliwe choćbym nie wiadomo jak się starała.

    Ale ja nie mówię, kto jak sie czuje, tylko o kwestii zupełnie obiektywnej: 4 mce po CC Ceri na pewno nie mogłaby dźwigać dwójki dzieci po schodach. Co innego podnieść dziecko, a co innego dźwigać z 15 kg po schodach.
    Ja się bardzo szybko zagoiłam, rzadnych dolegliwosci, żadnego ciągnięcia, nic. A jak po 3 miesiącach wtaszczyłam na 3 piętro 5kilowe dziecko w foteliku, to miałam mroczki przed oczami i od razu mi sie przypomniało, którędy Małą wyciagnęli. więcej tego nie zrobię, az minie pół roku.
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.