Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

  1.  permalink
    A ja z kolei Pętelki nie polecam. Widziałam elastyka Pętelki i jest (jak dla mnie) średni. Ma się nijak do LL (używałam), nie przytrzymuje tak dziecka (bardziej się rozciąga). Za to na pewno plusem jest cena- jak ktoś tylko chce zobaczyć, czy chustonoszenie jest dla niego, to się nada. Zresztą elastyka można ryzykować, ale tkanej już nie- tu jakość materiału jest b.ważna.
    Za to tkana LL była dla mnie porażką (próbowałam tej bez domieszek).
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJan 28th 2012
     permalink
    a moje dziecko śpi od 18:50 :sad:
    próbowaliśmy wszystkimi sposobami ją przetrzymać ale nie było szans taki wrzask..
    więc jutro znowu pewnie pobudka o 6 :neutral::neutral::devil:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJan 28th 2012
     permalink
    Magda, tak na moje okno to Marysia ma jednak za nisko kolanka i trochę za bardzo na boki. I widać na drugim zdjęciu, że jedna nóżka jest jakby wyżej, więc może stąd asymetrycznie się układa?

    Ja do elastyka się w sumie nigdy nie przekonałam do końca. Tkana jednak była o niebo lepsza dla nas.
  2.  permalink
    hydrozagadka: Ja do elastyka się w sumie nigdy nie przekonałam do końca. Tkana jednak była o niebo lepsza dla nas.

    Ewcię nosiło mi się super w elastyku, ale jednak bardziej polubiłyśmy tkaną. Krzysia tylko jak był w wersji mikro nosiłam w elastyku (pierwszy raz jak miał 6dni i ok 2400g :smile:), teraz noszę w tkanej.
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeJan 28th 2012
     permalink
    Magdalena, jest bardzo dużo prawdy w tym co napisałaś.Modliłam się o zdrowe dziecko,całą ciążę odczuwałam radość i nie mogłam się doczekać.Widocznie muszę w jakiś sposób dojść do siebie.Czy to użalanie się ? Sama nie wiem.. Może raczej hormony. Raz trzymam Niunię na rękach i dziękuję Bogu,że tu jest cała i tylko moja,a za chwilę mam łzy w oczach i zaczynam myśleć,że co będzie jak się obudzi,a jak będzie płakać,co jak nie będzie chciała jeść?
    Jest mi cholernie ciężko.I tak samo pomoże tu kubeł zimnej wody i jak i dobre słowo.Po prostu dla człowieka w tym stanie każde słowo lepsze czy gorsze bardzo się liczy.
    Jest mi bardzo miło,że można na Was liczyć,i opowiedzieć Wam o swoich uczuciach. Zostaje mi mieć nadzieję,że będzie lepiej i to złe myślenie po części zniknie.
    Małą dziś karmię co trzy godziny.Odciągnęłam raz laktatorem do butli ,a potem poprawiłam lewym cyckiem (nie jest poraniony i ssanie małej w ogóle nie boli) i usnęła.Zaraz znów będę odciągała i potem cyc. Tyle,że dziś chlusnęła mi mleczkiem.. Nie wiem czy to dobrze? Po każdym wypiciu głośno beka.
    Mam pytanie co do laktatora.Mam elektroniczny i dziś jak przystawiłam do prawej piersi to go przycisnęłam,a po odciągnięciu na parę minut spuchł mi sutek i zrobiła się mała krwawa ranka. Dalej mam z niego odciągać?
    --
  3.  permalink
    a pamiętacie dziewczyny jak nie miałyśmy dzieci i mówiłyśmy, ze jesteśmy zmęczone?
    A tamto zmęczenie to przecież prawdziwe wczasy były :)
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJan 28th 2012
     permalink
    HUSSY wg mnie masz typowy baby blues :wink:
    ale to minie, naprawdę :kissing:


    Hussy: Małą dziś karmię co trzy godziny.Odciągnęłam raz laktatorem do butli ,a potem poprawiłam lewym cyckiem (nie jest poraniony i ssanie małej w ogóle nie boli) i usnęła.Zaraz znów będę odciągała i potem cyc. Tyle,że dziś chlusnęła mi mleczkiem.. Nie wiem czy to dobrze? Po każdym wypiciu głośno beka.


    dobrze, że beka :smile:
    chlustanie się czasami zdarza, z przejedzenia zazwyczaj
    moja to raz pół pokoju zarzygała :cool:

    i dobrze, że co 3 godziny karmisz :wink:
    póki nie wiesz jak przybiera to tak karm a najwyżej potem jej nie będziesz wybudzała :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorvitani_82
    • CommentTimeJan 28th 2012
     permalink
    Modliłam się o zdrowe dziecko,całą ciążę odczuwałam radość i nie mogłam się doczekać.Widocznie muszę w jakiś sposób dojść do siebie.Czy to użalanie się ? Sama nie wiem.. Może raczej hormony. Raz trzymam Niunię na rękach i dziękuję Bogu,że tu jest cała i tylko moja,a za chwilę mam łzy w oczach i zaczynam myśleć,że co będzie jak się obudzi,a jak będzie płakać,co jak nie będzie chciała jeść?


    Hussy, każda z nas na początku miała swoje przeboje. Jedna większe inna mniejsze ale każdej z nas życie uległo zmianie. Do tych zmian musisz się przyzwyczaić i na pewno się przyzwyczaisz.
    Nie raz klęłam po nocach nad nieśpiącym po 7h dzieckiem obmyślałam strategie mordu, samobójstwa, mordu z samobójstwem, a potem wyłam nad łóżeczkiem jaka to ze mnie wyrodna matka, bo nie wiem co zrobić żeby było jak chcę bez szkody dla dziecka. A rozwiązanie okazało się proste, nie było moim zadaniem dopasować dziecka do mojego dawnego życia tylko dopasować moje obecne życie do dziecka :wink:
    Z każdym dniem będzie Ci łatwiej, problemy zaczną się rozwiązywać, a Ty zaczniesz rozumieć delikatne sygnały jakie wysyła Twoje maleństwo. Jesteś mamą, jesteś silna i na pewno sobie poradzisz!
    --
    •  
      CommentAuthorvitani_82
    • CommentTimeJan 28th 2012
     permalink
    a pamiętacie dziewczyny jak nie miałyśmy dzieci i mówiłyśmy, ze jesteśmy zmęczone?
    A tamto zmęczenie to przecież prawdziwe wczasy były :)


    Taaaa, jak mogłam tak perfidnie kłamać, nie wiedziałam dotąd co to zmęczenie :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorcarottka
    • CommentTimeJan 28th 2012
     permalink
    Po każdym wypiciu głośno beka.


    Moj Kuba czasem nawet podczas ssania beka:bigsmile: I odbijam go po kazdym karmieniu bo inaczej placze i sie wierci.
    --
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeJan 28th 2012 zmieniony
     permalink
    dokładnie ja też myślałam już nawet że mam depresje na początku ...
    kiedyś tu pisałam o tym jak mi było żle...
    ale też przeszło po kilku dniach :wink:
    HUSSY będzie dobrze , wszystko wróci do normy :*

    TEO nasze skarby mają dziś 100 dniówkę :bigsmile::cool:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJan 28th 2012
     permalink
    morela1: TEO nasze skarby mają dziś 100 dniówkę :bigsmile::cool:


    nooooooooooo :smile:
    ja z tej okazji zmierzyłam po raz pierwszy temperaturę i mam zamiar mierzyć codziennie hehe :devil:
    --
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeJan 28th 2012 zmieniony
     permalink
    hehe ja yeż kilka dni temu zmierzyłam
    niska mnie uspokoiła :wink:
    ale zaczne też mierzyć codziennie tylko muszę się zawziąść :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJan 28th 2012
     permalink
    morela1: niska mnie uspokoiła :wink:


    moja też niska tylko, że wiesz nie wiadomo kiedy może nagle skoczyć hehehe :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeJan 28th 2012
     permalink
    o to to właśnie :smile:
    trzeba uważać :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorSabakuma
    • CommentTimeJan 28th 2012 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny powiedzcie mi tak w skrócie bo 12 stron nie mam czasu czytać, którą chustę mam wybrać tkaną czy elastyczną? I jak się dobiera rozmiar takiej chusty?
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeJan 28th 2012
     permalink
    Hussy: Czy to użalanie się ? Sama nie wiem..

    nie, Hussy, ja nie uważam, że Ty sie nad sobą użalasz. mam nadzieję, że tak tego nie odebrałaś. chciałam tylko pokazać, skąd sie czasami bierze nasza bezsilność. z zaskoczenia, bo przecież "miało być inaczej".
    Hussy: Jest mi bardzo miło,że można na Was liczyć,i opowiedzieć Wam o swoich uczuciach.

    i ciesze się, że tak myslisz.
    wiesz, chyba każda z nas tu na tym wątku zostawiła wpis jak to nie daje rady, czuje się wyrodną matką, bo sobie z żalu popłacze albo zaklnie w nocy.
    wazne, żeby się nie dawać.

    A powiedz mi, naprawdę Ci tak niefajnie samej? Skąd sie to bierze? Może sie boisz? Bo ja tak miałam na poczatku. Bałam się, że cos sie małej stanie a ja nie będę umiała pomóc. to było okropne, nienawidziłam wtedy jak mąż wychodził do pracy.
    jesli tak masz, to naprawdę, z każdym dniem będzie to zanikało, zobaczysz :smile:
    i nie bój sie,że mała zapłacze. mnie duzo dało uwierzenie w to, że dzieci nie płaczą, bo są nieszczęśliwe, tylko bo to jedyny język, kórym sie na tym etapie pośługują. Zanim w to uwierzyłam, to się bałam płaczu, czułam się bezsilna, bo mi sie wydawało, że dziecku jest źle.
    •  
      CommentAuthorSułka
    • CommentTimeJan 28th 2012
     permalink
    Pamiętam kiedy przeżywałam podobne ciężkie chwile po narodzeniu synka. Pomógł mi wtedy ten tekst. Pierwszy raz od dłuższego czasu się śmiałam. Mam nadzieję, że i Wam się spodoba.
    --
    •  
      CommentAuthorjenny1983
    • CommentTimeJan 28th 2012
     permalink
    Kurcze dziewczyny, ja was podziwiam, wszystkie te , które same są w domu z noworodkiem!!! Ja miałam męża w domu przez cały pierwszy miesiąc, w zamrażarce nagotowanych obiadów na 2 miesiące, a jak w 5 dobie mój mąż pojechał na budowę na zalewanie stropu i nie było go do 16-tej i ja do tej 16-tej byłam tylko o śniadaniu, to wyłam chyba z godzinę z głodu i zmęczenia. Coś strasznego. Ale za to miałam w domu wyprane, posprzątane, mój perfekcjonizm nie pozwolił mi nie zauważać brudu:// Wiki spała a ja ogarniałam chatę, bo Paweł gotował, robił zakupy, wychodził z psem i siedział przed laptopem:// ale był ://
    Niestety nie wyszło nam to na dobre, więcej już tego błedu nie popełnię. Powinnam leżeć w łóżku z Wiki, odpoczywać i się regenerować...
    Ogromny szacunek dziewczyny, jesteście silniejsze niż myślicie !!!:whorship::whorship:

    Dziś testowałam ergo Tuli i kupuję:) Wiki bardzo się podobało, usnęła mi po 30 minutach, nie marudziła ani chwili, a ja wogóle nie czułam jej ciężaru!!! Zastanawiam się jeszcze nad mei-tai, poczytam sobie, bo to ergo ciężko jest samemu zapiąć na plecach://
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeJan 28th 2012
     permalink
    jenny1983: Dziś testowałam ergo Tuli i kupuję:)

    echhhh, mnie się maży to ergo limitowane dla Reni Jusis, ale kurde cena mnie przeraża z deczka. ponad 4 stówy...
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeJan 28th 2012
     permalink
    TEORKA: moja też niska tylko, że wiesz nie wiadomo kiedy może nagle skoczyć hehehe

    mam w końcu skok a wraz z nim skok poziomu libida :swingin::swingin::swingin:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJan 28th 2012
     permalink
    bladykot: mam w końcu skok a wraz z nim skok poziomu libida :swingin::swingin::swingin:


    ale skoro skok to znaczy, że @ tuż tuż co nie?
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeJan 28th 2012
     permalink
    TEORKA: ale skoro skok to znaczy, że @ tuż tuż co nie?

    a może nie :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJan 28th 2012
     permalink
    bladykot:
    a może nie :wink:


    aaaaaaaaaaaaaaaa no chyba, że tak ! :wink::wink::wink::wink:
    to w takim razie czekamy na wieści za kilkanaście dni :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeJan 28th 2012
     permalink
    Hussy - ja też na początku miałam ochotę palnąć sobie w głowę, cofnąć się do czasów sprzed Mikołaja, i tak dalej, i tak dalej... A miałam nieporównanie łatwiej, bo całe dnie była u mnie moja Mama, która gotowała, sprzątała, nosiła Młodego, a mimo to czułam, jakby mi się życie skończyło, a ja jestem niewdzięczną kretynką, która nie docenia tego co ma :-(
    Ale minęło. I Tobie też miną złe chwile, uwierz. I będzie całe mnóstwo pięknych, szybciej niż myślisz :kissing:
    --
    •  
      CommentAuthorcarottka
    • CommentTimeJan 28th 2012
     permalink
    I ja jeszcze raz powtórzę - trzeba sobie dać czas. Ja miałam od samego poczatku mega wsparcie męża i siostry. Moja mama przyleciała też na tydzień wiec mialam łatwiej. Ale przez pierwszych kilka dni też zdarzało mi się płakać, bo Mały nie chciał jeść a karmienie bolało, płakał a ja nie wiedziałam czemu. Ale trzeba cieszyć się z małych rzeczy jak np z faktu, że usnął, że zjadł:wink: Z każdym dniem jest coraz łatwiej. Ani się obejrzysz a wszystkie czynnosci bedziesz robic z palcem w nosie:bigsmile: Ja umierałam ze strachu jak kąpałam Kubę a teraz... łatwizna. I pamiętaj, że musicie z córeczką się siebie nawzajem nauczyć.
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeJan 28th 2012
     permalink
    <strong>bladykot</strong> powodzenia:bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorvitani_82
    • CommentTimeJan 28th 2012
     permalink
    HUSSY Ja jestem sama przynajmniej 3-4 razy w tygodniu i żyję (co prawda czasem ledwo ale żyję) :devil: I naprawdę wierz mi, z każdym dniem jest łatwiej.
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeJan 29th 2012
     permalink
    Kurde, Laski, to dziala!:))) dzis w nocy Mery nie miala nabitej pieluchy, wiec jej nie przebieralam i co? Zalatwilysmy cyca na spiocha w 20min! :whorship::whorship::whorship:
    •  
      CommentAuthormad1
    • CommentTimeJan 29th 2012
     permalink
    Magdaleno ponieważ jesteś podobna z wyglądu do mojej dawnej znajomej, to żeby nie rzucać nazwiskami chciałam spytać czy pochodzisz z okolic Krakowa i czy Twój mąż ma na imię Piotr?
    --
    •  
      CommentAuthormad1
    • CommentTimeJan 29th 2012 zmieniony
     permalink
    CHLOE - dzięki!!! (nie mogę Ci odp na priv ponieważ tymczasowo mam nieaktywne konto i nie mogę wysyłać wiadomości)
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeJan 29th 2012 zmieniony
     permalink
    O fuck, Madrill, my sie znamy???:))))
    Dawaj na priva :)
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeJan 29th 2012
     permalink
    a czytałyście to?
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJan 29th 2012 zmieniony
     permalink
    Magdalena: dzis w nocy Mery nie miala nabitej pieluchy, wiec jej nie przebieralam i co? Zalatwilysmy cyca na spiocha w 20min! :whorship::whorship::whorship:


    no toż Ci pisałyśmy :devil::devil:


    katy222: a czytałyście to?


    Dobrosulka wkleiła kilka postów nad Tobą :wink: :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJan 29th 2012
     permalink
    Dobrosulka: Pomógł mi wtedy ten tekst.

    aaaaaaaaaaa Chylińska i jej rozklapiocha wymiatają! :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeJan 29th 2012
     permalink
    zepsuł mi się ATOs i od kilku dni pokazuje 37st :cry:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJan 29th 2012
     permalink
    a może się nie zepsuł tylko tyle pokazuje bo ten teges szmeges ? :bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeJan 29th 2012
     permalink
    Laski, jak dziecko ma wysypkę na cipce, policzkach i pare kropek za uszami, to gupia matka coś zeżarła, nie?
    bo Mery takich krostek dostała. Na razie nie zaognione, wczoraj wieczorem myslałam,że to potówki, ale wygląda na to, że nie.
    Co z tym zrobić? Przemywać woda przegotowaną czy coś jeszcze? Na cipce zasypałam od razu mąką ziemniaczaną.

    a winowajcą jest ser kozi. mąż kupił i tak mi posmakował, że wszamałam pare kanapek od wczoraj, bo Mery dotąd na nic nie reagowała wysypką.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJan 29th 2012 zmieniony
     permalink
    Madzia moja Ninka miała na pipce wysypkę jakieś 4 tygodnie...
    non stop...
    ale u nas to od Pampersów było bo przy Huggiesach pisia gładziuteńka


    w sumie od sera to za uszami i policzkach by było ale na pipce to chyba średnio...
    prędzej na dupce bo gdyby na ser nie poszła to kupa [zawierająca alergen] powinna ją odparzyć
    tak oczywiście ja myślę a jak wiadomo mogę się mylić :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeJan 29th 2012 zmieniony
     permalink
    no własnie nie chciałam sie juz rozpisywac. ale na pipce to od kupy. ona śpi na brzuchu i w nocy się obsrała. jak ją rano przebirrałam, to az miała tam zaschnięta kupę, więc myśle, ze to od tego.
    ech, no trudno. a taki dobry serel :))) ale z dwojga złego lepiej serek niz czekolada :bigsmile: tego bym nie przeżyła.
    no ale co z tym robić? czekac az zejdzie czy jak?
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJan 29th 2012
     permalink
    ano to chyba że tak :smile:

    ja w takich sytuacjach [a Ninkę mi często na buzi wysypywało i w sumie czasami dalej wysypuje] nic nie robię tylko czekam i po 2, 3 dniach nie ma śladu po uczuleniu.....
    a dupkę i pipkę traktuję mąką ziemniaczaną
    i niczym innym
    i też szybko schodzi :)
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJan 29th 2012 zmieniony
     permalink
    moja dostała wysypki na cipce i dupce od zmiany chusteczek.... dopóki używaliśmy Huggiesów było ok, a raz się skusiłam na "tańsze" - cleanic i wysypki fuuullll... :neutral:
    zasypywałam ją pudrem kilka dni i jest ok ;)
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeJan 29th 2012 zmieniony
     permalink
    Dzięki, Teo, to tak zrobię. w sensie, nic nie zrobię:)
    Talinko, ja uzywam samej wody, albo czasem wody z odrobiną herbatki rumiankowej (ale akurat wczoraj nie używałam rumianku).
    w ogole to polecam. na poczatku wydawalo mi sie upierdliwe przynoszenie tej wody za kazdym razem, ale szybko się przyzwyczaiłam, a Marysia przynajmniej przy ciepłej wodzie nie marudzi jak przy zimnych chusteczkach.
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeJan 29th 2012
     permalink
    chcialam sprawdzic czy ATOs zmierzy normalnie i wlaczylam a tam napis Err :sad:
    --
    •  
      CommentAuthorjenny1983
    • CommentTimeJan 29th 2012
     permalink
    Dziewczyny, jako że wątek chust zamarł jakiś czas temu, piszę i proszę o radę tutaj. Jak już wiecie zakochałyśmy się w nosidle ergonomicznym Tula, Wiki i ja, ale przeczytałam na wątku chustowym, że one są dla siedzących dzieci... a na stronie babytula, napisano, że są dla dzieci od 7 kg ( Wiki waży 6,750) i ani słowem o dzieciach siedzących :// Nawet można do ergo dokupić wkładkę dla niemowląt od 3,5 kg !!!:shocked: dlatego już zgłupiałam, podobnie MT od 7 kg... czyli teoretycznie za jakieś 1-2 tygodnie mogłabym nosić i tulic Wikusię :))))))) Dziewczyny poradźcie coś... Chciałam na początku chustę, ale jakoś nie wyobrażam sobie wkładać Wiki do zawiązanej na sobie chuty, a z tkaną wydaje mi się, że sobie nie poradzę, a szkoda mi kasy, bo dobra chusta trochę kosztuje...
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeJan 29th 2012
     permalink
    jenny1983: na stronie babytula, napisano, że są dla dzieci od 7 kg ( Wiki waży 6,750) i ani słowem o dzieciach siedzących

    Jenny, to jest nosidełko dla dzieci siedzących. nie podpiera kręgosłupa tak jak chusta. ja bym nie ryzykowała, bo to nie zostaje bez wpływu na delikatny kręgosłup dziecka.
    poza tym teraz jest zima, naprawde nie dasz rady jednak z elastykiem, byle wytrzymać do wiosny? za 2-3 miechy już bez obaw bedziesz mogła dziecko nosić.
    •  
      CommentAuthorcarottka
    • CommentTimeJan 29th 2012
     permalink
    Wczoraj dawałam rady Hussy a dzisiaj rano mnie dół dopadł:confused: Kuba spał bardzo niespokojnie i w sumie co 1,5h się budził. Rano oczy na zapałki a Mąż się pyta: co, nie wyspałaś się? Ja pitole... Sam spał jak zabity. Cycki mnie bolą bo Mały ssał co chwilę, kręgosłup mi pęka a ze zmęczenia głowa łupie...:cry: Ale popłakałam sobie pod prysznicem i już lepiej. :wink:
    A jutro idę do fryzjera bo wygladam juz masakrycznie i po obcieciu wlosow moze bede na siebie przyjazniej w lustrze patrzec. Bo jak na razie włosy w nieładzie, cycki ciekną, dama ze mnie pełną parą :bigsmile::bigsmile::bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJan 29th 2012
     permalink
    Dla maluchów niesiedzących to chyba Manduca i Bondolino są dozwolone. Ale nie dam głowy,trzeba by potwierdzić.
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeJan 29th 2012
     permalink
    Ja mam bondolino i można w nim nosić takiego malucha. Co z tego, skoro mój zbój go nie znosi? W przyszłym tygodniu chyba umówię się z kimś, kto mi pokaże, jak "złamać" dziecko, żeby zechciało w nosidle, czy chuście posiedzieć.
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeJan 29th 2012
     permalink
    Aneta, a nosisz tylko w domu czy wychodzicie też na zewnątrz? Sporo dzieciaków nie znosi siedzieć w chuście/nosidle w domu, ale na spacery już chętnie wychodzą. Też to przerabiałam - musiałam motać ekspresem, a i tak był dziki wrzask aż do drzwi, na schodach się uspokajała, a na ulicy już była aniołkiem i zwykle po 1o minutach spała :smile:
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.