Jaheira: Sorry dziewczyny, ale dla mnie golenie cipki tuż po porodzie stoi na równi z siadaniem do śniadania w makijażu

Dobrze to ujęłaś.

Jaheira: Sorry dziewczyny, ale dla mnie golenie cipki tuż po porodzie stoi na równi z siadaniem do śniadania w makijażu

Hmm
dla mnie włosy łonowe są po prostu mało higieniczne.
dla mnie depilacja to taka sama czynność jak np mycie zębów czy obcinanie paznokci. Nieporównywalna do robienia makijażu albo kręcenia loków :)

Każda robi to co jej odpowiada, ja pamiętam że ogoliłam się na zero, kiedy w modzie było jeszcze zostawienie chociaż kawałka na wzgórku bo po prostu tak czułam się higieniczniej.

szczypta_chilli: dla mnie włosy łonowe są po prostu mało higieniczne.

Ej, ale ja mniej więcej to samo napisałam na poprzedniej stronie.
Jednak jak któraś z dziewczyn zauważyła, do porodu szłyśmy ogolone.
Dla mnie szuranie maszynką kilka dni po porodzie jest totalnie nie do wyobrażenia... Ja się modliłam,żeby mi szwy nie puściły więc golenie chyba by mnie o zawał przyprawiło...

Ja mialam to szczescie ze przy sn mnie nie nacinali wiec po kilku dniach maz mi dowiozl maszynke do szpitala, pamietam ze golilam sie na szampon do wlosow :)

Bewe ale to chodzi tylko o samopoczucie! Ja się z włosami czułam źle więc po prostu całą ciążę goliłam, pod koniec z lusterkiem, nikt mnie do tego nie zmuszał i nie czułam się pod jakąś współczesną presją. Nie wpisuję się w żaden konwencje i nie podejmuję decyzji tylko dlatego, że tak wypada ;P Wręcz przeciwnie, jak coś trzeba to z góry jestem na nie ;)

prawdziwe Mel - włosy to doskonałe miejsce dla bakterii - włosy je "wyłapują", żeby nie dostały się w intymne miejsca :/

jem: Bewe ale to chodzi tylko o samopoczucie!

Fajnie by było. Na poprzednich stronach dziewczyny podawały raczej ten przykład jako dowód całkowitego położenia kwestii estetyki w ciąży.

Melodie: Że się łyso czujesz bez pomalowanych paznokci. :-)

Ja twierdzę,że tak własnie się czuję.
Ale moze ktoś czuje za mnie bardziej :)

szczypta_chilli: Z żadną z foremek sexu przecież nie uprawiam :)

Padłam ...

Dobrej nocy ... Mężu wrócił z pracy, to może uda się wykorzystać ostatni dzień niepł. względnej

Melodie: Ciekawe czy bez tv, komputerów i gazet też wszystkie kobiety goliłyby sobie pipki.

Kiedyś nie goliły sobie również pod pachami

a moj maz i bez ciazy czasami oferuje mi pomoc w goleniu ;)

MrsHyde: a moj maz i bez ciazy czasami oferuje mi pomoc w goleniu ;)

To chyba muszę mojego przysłać do Twojego na korepetycje...

Ja nie twierdzę, że się nie golę
Zgłaszam sprzeciw odnośnie przyjęcia wersji, że jedynie ogolony wzgórek jest higieniczny, elegancki, współczesny itp itd.

Melodie: Nie czuję presji.

eee- ja tez nie czuje presji. Lubię gładką skórę- to wszystko

Jezuuuu Kuba ma dzisiaj cały dzień takie humory że masakra Nie dosyc, że ja chora coraz bardziej to Mały w ogóle nie chce spać i co chwila krzyk Nie pomaga bujanie, cycek, przytulanie, noszenie i ch... wie co jeszcze. Watpie, ze to kolka bo trwa to cały dzień a brzuszek miekki i nie ma problemu z kupą (do tej pory zrobił z 5 dzisiaj). Ehh...
HELP!!!!

nie sadze zeby ktoras z golacych sie dziewczyn taka presje odczuwala czy golila sie bo to modne

oooo jaki temat
to ja dopisuję się do tych nie golących lecz dbających o higienie

Melodie: ee, kitujecie. :-P Skoro musicie być tam ogolone, żeby mieć dobre samopoczucie to jakaś presja jest.

Mel- rozumiem,że z powodu nie poddawania się presji straszysz owłosieniem łydek i strąkami pod pachami? :)

Mój kolega np. uwielbia owłosione kobiety. Wszędzie.
Serio.
Jego partnerka wygląda, jakby urwała się z planu filmu "Walka o ogień".
Ale skoro obojgu to pasuje...

Melodie: Moja sprawa czy mam owłosienie czy nie

oo- i widzisz :) W tym sedno :)
Moja sprawa,że lubie miec pomalowane paznokcie i łysą cipkę ;) Nic sobie nie wkręcam i nie żyję pod presją :)
A ja często chodze z gołymi nogami. Moze nie o tej porze roku, ale... :)

hehe to ja Wam powiem jak mój dał mi do zrozumienia że znudziła mu się ogolona to powiedział żebym już nie goliłam bo chce teraz taką "doroślejsza"
rozwalił mnie tym określeniem

aaa- no pewnie niektórzy kręcą :)

tak podsumowując - myślę,że sednem sprawy jest to,żebyśmy się czuły dobrze same ze sobą. Żebyśmy nie musiały się zastanawiać czy owłosienie (lub jego brak), makijaż ( lub jego brak), szpile w domu ( lub ich brak) wpłynie jakoś na postrzeganie nas przez naszych facetów. Czasem kobiety same kręcą bat na swój tyłek i próbują udowodnic sobie i innym swoją nieustającą doskonałość.
Normalny człowiek wie, jak drapią niewydepilowane łydki lub wagina, jak pachnie kupa, albo jak wyglądają podczas choroby nieświeże włosy.
Facet tez wie,że brzuch po porodzie nie jest sprężysty jak przed ciążą, że pocięta wagina boli, że zamiast sexu kobieta czasem ma ochotę na spanie.
Jezeli my będziemy pewne siebie, swojej atrakcyjności, polubimy swoje ciała to inni tez je polubią. Mnie tam daleko do miss, ale zawsze mam w okół siebie facetów i jakoś nigdy na brak powodzenia nie narzekałam.