Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Nie śpię od 3:00 wraz z moją pociechą, która oprotestowała spanie... Niech ten skok się już skończy...
Alien: Przebity ząbek Dolna prawa jedyneczka
Super!
To teraz już będzie z górki
Wczoraj w nocy 3h marudziła leżąc na boku. W końcu wzięłam ją do siebie do łózka i udało nam sie przespać noc (co więcej, moje dziecko budziło się uśmiechnięte i zadowolone - a nie jak w łóżeczku, płaczące).
A od dzisiaj testujemy pieluszki wielorazowe. Na razie jest już w jednej godzinę i nic nie krzyczy.
A, zapomniałam dodac, że spanie z dzieckiem jest wspaniałe obie z Marysią obudziłyśmy sie w super humorach
alien jak nic
Night, żebyś Ty kobieto wiedziała jak ja Ci zazdroszczę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A próbowaliście już jabłuszko? Tadkowi bardzo posmakowało
Kłócić się nie będę, ale chyba nie powiedziała, że woli własne łóżeczko niż spanie z Mamą ?
Moja nie była odkładana do łóżeczka, więc się nie nauczyła w nim spać.
Bewe, ja Teo wierzę. Ewunia spała z nami trzy miesiące i z dnia na dzień przestało jej się podobać, wróciła do swojego łóżeczka. Miała wtedy ok 4 miesięcy.
wiem tylko jedno - moje dziecko woli spać samo i woli zasypiać samo
z tego co napisałaś wnioskuję, że i tak mój błąd bo niepotrzebnie ją odkładałam do łóżeczka
to po co mieć w domu łóżeczka w ogóle skoro wg Ciebie dziecka się tam kłaść nie powinno
A powiem Ci Teo, że ja sobie codziennie zadaję to pytanie. Wydaje mi się, że ani ja, ani mąż, ani Krzyś nie mamy zielonego pojęcia po co w pokoju dzieci są dwa łóżeczka
NO ale dziecko Teo śpi we własnym łóżeczku od urodzenia ... Czyli - było tam odkładane!
Madzia a stosujesz te "mam sucho" tak?
BEWE nie możesz tego wszystkiego napisać w jednym poście tylko tak się rozdrabniasz zaśmiecając ?
z tego co ja obserwuję [po tym jak tu piszesz] to Twój Krzysio chyba z tych, co nawet mama nie zauważa jak jest skok
Naprawde obudziło sie nie to dziecko. Moze to przypadek, a może własnie wpływ bliskości.
Ja obstawiam to drugie, pamiętam, że nasza też tak miała- jak budziła się w weekend, widziała mnie i męża obok, to była przeszczęśliwa. A Krzyś też tak ma, że jak się odessie ode mnie i obudzi, to jest taki najedzony, wygrzany, wyprzytulany, że tylko leży i się błogo uśmiecha
o ile od początku zakładałam, że dziecko śpi samo a rodzice sami tak teraz bym chciała zobaczyć jak to jest spać przytulonym do takiego Maluszka