Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeFeb 4th 2012
     permalink
    Ja miałam szwy nierozpuszczalne czyli jak położna je zdjęła to od następnego dnia było super. Kroczę pryskałam Octeniseptem i przynosiło mi to wielką ulgę. Tantum rosa chowało się przy Octenisepcie.
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeFeb 4th 2012 zmieniony
     permalink
    Anaa86:
    "Ile czasu dochodziłyście do siebie po nacięciu krocza?? jak długo was bolało?? po ilu rozpuściły się wam szwy???
    Ja przyznam, że nie mogę dojść do siebie... poród był lepszy niż to! ani usiąść, ani stać, ani chodzić Rana się już zagoiła, ale te pieprzone szwy rozpuszczalne dalej trzymają"
    Aniu, ja osobiście szycie wspominam gorzej niż cały poród. Szwow miałam 12 - część w środku, część po nacięciu. U mnie niestety goiło się bardzo długo, bo prawie 3 miesiące (wtedy rozpuściły się ostatnie szwy). Na kontroli po 6 tyg. gin powiedział, że czasami tak się zdarza ale widzi, że szycie jest ładne i nic się nie babrze, więc powinnam jeszcze poczekać. I miał rację ale do czasu rozpuszczenia tych szwów miałam schizy, czy aby na pewno dali mi rozpuszczalne. Dzwoniłam nawet do szpitala :wink: Myślę, że niedługo będzie Ci już łatwiej siedzieć - najgorsze są te pierwsze 2-3 tygodnie.
    --
    jenny1983: Ogólnie miałam dziś pracowity dzień, ale najlepszy był moment jak ja składałam regał kupiony wczoraj w Ikei, a Paweł gotował w kuchni :)))) hehehehhe, niezły podział ról :)))
    Ale jak się jest jedynaczką to tatuś wszystkiego nauczy, nawet cekolowania i malowania

    Jenny, możemy sobie podać ręce - mój tata też nie miał syna:wink: Poza majsterkowaniem i składaniem mebli wymieniałam kiedyś z ojcem sprzęgło:wink:
    --
    Tak mi zostało, nawet pracuję teraz w branży remontowej, możnaby rzec
    :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeFeb 4th 2012
     permalink
    jesteśmy na "swoim" :cheer:

    zaliczyłam kąpiel ;))))))))))) hihiii:peace:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 4th 2012
     permalink
    Talka czyli mówisz, że od dzisiaj mieszkasz z teściową ? :bigsmile::bigsmile::devil:
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeFeb 4th 2012
     permalink
    yol:
    Milo sie robi na duszy czytajac historie dziewczynki urodzonej tak wczesnie i tak pieknie sie rozwijajacej..
    Poza tym lubie czytac Twoje posty - masz fajny styl pisania

    O, jak mi miło :smile: dziekuje :smile:
    Marysia rozwija sie pieknie i nawet raz katarku nie zlapala ani nic.
    Ale wiedzac, ile przrszlismy, tym bardziej serce mi sie kraje na mysl o tej malej Madzi. Ona tez byla wczesnuaczkiem :cry:

    TEORKA: tak samo zawsze ważysz ? :

    Si. Zawsze w piatek wieczorem. Dzis wyjatkowo obsuwa, bo wczoraj bylo święto trola i sie nie kapalismy, bo chlodnawo w mieszkaniu.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 4th 2012
     permalink
    MADZIA bo tak sobie jeszcze pomyślałam, że może przez te częste kupy tak ?
    bo pisałaś, że Mery ostatnio i po 10 kup sadzi
    czy mi się coś przywidziało ? :)
    --
    •  
      CommentAuthorjenny1983
    • CommentTimeFeb 4th 2012
     permalink
    Ale akcję miałam przed chwilą:confused: Wiki zakaszlała a potem się rozpłakała, tak żałośnie. Poczekałam parę sekund bo myślałam,że przestanie, ale było coraz gorzej. wzięłam ja na ręce, ryk i wyginanie się do tyłu , w końcu po paru chwilach uspokoiła sie i zasnęła na mnie, więc ją odlożyłam i znowu ryk. Więc położyłam ją na brzuszek, trochę powalczyła ale chyba usnęla. Kurcze ciekawe co to było...odbić nie chciała, może za ciepło bo dziś pierwszy raz nie zakręciłam kaloryfera...ale to dlatego że od 2 dni w nocy budzi się na jedzenie lodowata, rączki, nóżki, głowa i broda jej się dziś aż trzęsła... Coś mi się wydaje, że sobie dziś nie pośpię. Zmykam...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 4th 2012
     permalink
    ojej ciekawe co jej było...
    może jakiś zły sen ?
    wiesz, przy skoku to podobno czasami tak się może dziecko obudzić z krzykiem.....



    MORELA a jak z bioderkami Oskarka ?
    bo nie pisałaś chyba co na kontroli wyszło :]
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeFeb 4th 2012 zmieniony
     permalink
    TEORKA: MADZIA bo tak sobie jeszcze pomyślałam, że może przez te częste kupy tak ?

    ale kupy to od 3 dni dopiero. a wczesniej była dosłownie jedna dziennie.
    ja to myślę, że tu jest inny winowajca. coś mi się zdaje, że małą częściej doi smoka. miała trochę stresu przez te nowe pozycje do spania, więc dostawała smoka, żeby się wyciszyć i chyba się rozleniwiła. pamętacie, parę ndi temu pisałam,że zauważyłam, że mniej zjada.
    dziś jak jej wypadł smok podczas spania izaczęła popłakiwac, to zamiast dac jej smoka i dalej uśpić, to dałam cyca. i wtrąbiła na dwa kurki.
    czyli może sobie nie dojadała, a że miała zaspokojoną potrzebę ssania, to przesypiała głód.
    przypilnuję, żeby miała smoka tylko, jeśli to konieczne i zobaczymy.

    A my dziś mieliśmy drugą próbe podejścia do wielorazówek. i Mery jak tylko poczuła je na dupce, to nasrała we wszystkie pięć :) co za masrakra :)
  1.  permalink
    Magda, pytałaś się jak liczyć miesięczny przyrost- ja myślę (tak na logikę), że "wiekowo", czyli miesiące liczysz od urodzenia, a nie dowolnie wybrane 28/30dni.
    Jak Krzyś tak mało przybrał, to pediatra kazała obserwować i jeśli kolejny tydzień będzie lepszy (więcej przybierze) to ok. Jak nie, to miałam dzwonić. Ale przybrał, więc spoko.
    Wtedy co tak mało przybrał to mniej jadł- 5min possał i puszczał cyca, wszystko go rozpraszało i interesowało. A nie daję rady karmić go w osobnym pomieszczeniu, zawsze obok szaleje Ewcia :conused: Za to jak standardowo wisi na cycu pół dnia, to przybiera spoko. Więc teoria, że jak dziecko dużo wisi to nic nie przybiera na wadze zdecydowanie pozostaje w moim zestawieniu top 10 największych bzdur na temat cycowania :cool:

    Zasadniczo większość mam waży maluchy góra raz na miesiąc, więc mają mniej powodów do schizowania :wink:
    --
  2.  permalink
    Magda, to może być wina smoka, szczególnie jeśli jest tak jak piszesz. Ja myślę, ale to tylko moje zdanie, że smok się sprawdza głównie przy dzieciach butelkowych. Bo tam rodzic po prostu widzi ile dziecko zjadło, więc jakoś to monitoruje, a że często sama butelka nie zaspokaja potrzeby ssania, to smok się sprawdza idealnie.
    Przy cycu trudniej dojść ile maluch zjadł i czy wołanie o pierś jest tylko potrzebą ssania (dla wyciszenia się, zaśnięcia, itp) czy po prostu chce dojeść.

    Teraz myślę, że może być jeszcze jedno- jak mała z Tobą śpi, to śpi przy piersi? Bo jeśli tak, to może odpływać zanim się naje i spać sobie czując pierś. Krzyś szybko w nocy przysypia przy piersi i jak go nie ruszam, to tak sobie śpi. Po piersiach czuję, że minimalnie zessał. Ale wierzę, że nie dąży do samozagłady i jak będzie głodny, to się upomni :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeFeb 4th 2012 zmieniony
     permalink
    Dzięki, Ceri :smile:
    nie chce tez, żeby wyszło, że schizuję. za długo na to jestem tu na forum :wink: na razie sie raczej zastanawiam, skąd to sie mogło wziąć i chciałam poznać Wasze zdanie.

    Aaaale, słuchajcie, potrzeba matką wynalazku. Moje leniwe dziecko nauczyło się przewracać z brzuszka na plecki. A dlaczego? gdyz albowiem nie cierpi ćwiczeń rehabilitacyjnych, które ją mają nauczyć dokładnie odwrotnej rzeczy. czyli: ja ja podkręcam za bioderko,m stymuluję do przewrotu na brzuszek, z wielkim trudem w końcu księżniczka to robi, po czym w sekundę wraca na plecki - już sama. Cwaniara :wink: wiem, ze to łatwiejsze i to żaden wyczyn, ale i tak mnie cieszy :smile:
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 4th 2012
     permalink
    no to nie wiem, możliwe, że przez smoka...
    spróbuj ograniczyć i zobaczysz jak przybierze w tym tygodniu :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeFeb 4th 2012
     permalink
    Madzia... no nie wiem czy takie łatwiejsze. tadek ani jednego ani drugiego nie potrafi:) tzn w żadną stronę:)

    leżę już w łóżku obok Tadzio w łóżeczku i słyszę jak mu furczy w nosie i jak ciężko oddychać. meczy się biedactwo moje. a mnie gardło pali
    żywym ogniem. jest po prostu cudownie...

    Madzia może to faktycznie od smoczka taka zmiana w przybieraniu. chociaż młody smoczkowy od urodzenia a ciagnie cyca aż miło! dziwne dla mnie jest, że Marysia je z dwóch piersi i wydaje się, że słabo przybrała.
    kurka jakbym mlodemu dwa cyce zapodała to by rzygał dalej niż widział!
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 4th 2012 zmieniony
     permalink
    MYSZEREJ moja też od dawna na dwie jedzie przy każdym karmieniu i co z tego ? :smile:
    jak 70 gr mi potrafiła w tydzień przybrać :cool:


    moja dzisiaj wykonała dwa przewroty z brzucha na plecy
    ale gołym okiem był widać, że to dalej przypadkowe a nie, że to świadomie wykonuje :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeFeb 4th 2012
     permalink
    myszerej: i słyszę jak mu furczy w nosie i jak ciężko oddychać.

    kurde, u nas to samo, od suchego powietrza. nad ranem to jest po prostu masakra. a kozy w nosie (przepraszam wrażliwych) jak u starego normalnie, suche jak wiór, az katarek nie daje rady, a jak chciałam pałeczką higieniczną wyciągnśąć to na watce trochę krwi było. Juz nie wiem czym to powietrze nawilżać. Małoda śpi na razie w wózku, bo sie uczy spac na boku i tam ją wygodniej ukladać, więc powiesiłam dzis mokrą pieluchę, może to pomoże.
    myszerej: dziwne dla mnie jest, że Marysia je z dwóch piersi i wydaje się, że słabo przybrała

    no Myszko, ona się rozpuściła swego czasu i zaczęła wsuwać z dwóch. opróżniała każdy do końca, ale ostatnio widziałam, że puszcza jednego, a tam jeszcze mleko. trochę ją wtedy na siłe do drugiego przystawiałam, żeby zjadła.

    tak sobie myślę, że skoro nie ma innych objawów - mała jest żywa (nawet bardziej niż dawniej), śpi normalnie, nie jest blada, nie ma objawów choroby, to może nie ma co się zastanawiać.
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeFeb 5th 2012 zmieniony
     permalink
    cerisecerise: Przy cycu trudniej dojść ile maluch zjadł i czy wołanie o pierś jest tylko potrzebą ssania (dla wyciszenia się, zaśnięcia, itp) czy po prostu chce dojeść.


    wydaje mi sie to prawdziwe ale tylko w przypadku noworodkow do 3 miesiaca zycia.
    Maluch w wieku 3 miesiecy zazwyczaj potrafi komunikowac swoje potrzeby juz dosc wyraznie (glod), i matka nie jest w stanie pomylic sie kiedy dziecko jest glodne, a kiedy chce tylko possac.Zwyczajnie gdy taki maluch jest glodny to wypluje smoka i bedzie plakac z glodu/ bedzie mialo zaburzony sen z glodu

    Ponadto Marysia juz jakis czas uzywa tego smoka i wydaje mi sie, ze nie zaburzyloby to przyrostow wagi tak nagle tylko dlatego,ze tego smoka ssie (od dawna)
    Mowie z wlasnego doswiadczenia,bo moj pierwszy syn byl naprawde smoczkowy ( a byl tylko na piersi) od 4 doby zycia, i pieknie przybieral (byl ciagle jakos w 75 centylu),ale moge sie mylic bo dzieci sa rozne.

    Magda ja na Twoim miejscu zwazylabym Marysie za 2 tygodnie i wtedy ewentualnie wyciagala wnioski/przypuszczenia
    Z tego co pamietam to Mala niedawno przestala "skakac"?
    Moze "odpoczywa"
    Zreszta pisalas, ze Mala jakby mniej ssie. Mozliwe,ze jest jakies dostosowanie laktacji/zmiana skladu Twojego pokarmu do potrzeb dziecka- poczekaj jeszcze 2 tyg i wtedy ocen miesieczny przyrost
    Poki Marysia jest miedzy tym swoim 50-25 centylem to jest, moim zdaniem, w normie. Gorzej jak bedzie leciala w dol przez nastepne 2-4 tygodnie-wtedy bym sie martwila
    Martwilabym sie i szukala rady pediatry gdy za 2 tyg okaze sie,ze spadla ponizej 25 centyla
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeFeb 5th 2012
     permalink
    Magdalena: tak sobie myślę, że skoro nie ma innych objawów - mała jest żywa (nawet bardziej niż dawniej), śpi normalnie, nie jest blada, nie ma objawów choroby, to może nie ma co się zastanawiać.

    dobre podejscie. Intuicja matki zazwyczaj nie zawodzi;) Po prostu obserwuj,ale spokojnie:D
    --
    •  
      CommentAuthornataliaa_
    • CommentTimeFeb 5th 2012
     permalink
    moja córka też miała ciągle glutki w nosie, i kupiłam w aptece jakieś kropelki takie do inhalacji i dawałam badajże 2-3kropelki na poduszcze i wiecie że pomagało, nie pamiętam ich nazwy bo to było 3lata temu, ale aptekarka pewnie by coś wam doradziła... i coś w nich było bo nawet mi lepiej było, bo też się budzę z glutami z krwia;/
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 5th 2012
     permalink
    JENNY i jak tam?
    mam nadzieje, że Wiki dość spokojnie spała :smile:


    u nas druga noc z rzędu cudna [tfu tfu tfu na psa urok ! :devil:]

    Ninka obudziła się o tylko 4 na szybkiego cyca a potem wstała o 8 dopiero
    takie nocki to ja rozumiem :cool::cool::cool:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeFeb 5th 2012
     permalink
    Teo - i tak i nie, he he :P
    --
  3.  permalink
    A Krzyś obudził się o drugiej, dostawiłam go do cyca, o czwartej była zmiana kranika i pospaliśmy do ósmej. w okolicach piątej miałam ochotę udusić, ale jak się rano obudził, to był taki szczęśliwy i takie mi uśmiechy posyłał, że aż zapomniałam, że mu miałam zagrozić butelką i smokiem :cool:

    Chloe, na pewno masz rację, że trzymiesięczniak jaśniej komunikuje potrzeby. Ale są różne dzieci- Krzyś nawet jak jest mega głodny, to się nie wkurzy jak mu dam pustą pierś (czyli takiego smoka, nie?). Będzie spokojnie ssał w nadziei, że kiedyś mu poleci :smile: A jak go podczepię do pełnego, to momentalnie włącza turbossanie i ledwo przełyka. A koleżanki córeczka całą noc doiła smoka i się nawet nie budziła. Słabo przybierała. zabrali na noc smoka i mała trzy razy się budziła na jedzenie :shocked:

    A co do jedzenia z dwóch piersi i słabszego przybierania, to może chodzi o to, że dziecko pije tylko mleko pierwszej fazy/troszkę drugiej?
    --
    •  
      CommentAuthormad1
    • CommentTimeFeb 5th 2012
     permalink
    cerisecerise: Krzyś nawet jak jest mega głodny, to się nie wkurzy jak mu dam pustą pierś (czyli takiego smoka, nie?). Będzie spokojnie ssał w nadziei, że kiedyś mu poleci :smile:


    :shocked: :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 5th 2012
     permalink
    cerisecerise: A co do jedzenia z dwóch piersi i słabszego przybierania, to może chodzi o to, że dziecko pije tylko mleko pierwszej fazy/troszkę drugiej?


    ja też przez chwilę myślałam, że taki problem jest u nas
    ale Ninka z jednego ciągnie i ciągnie i ciągnie aż nagle słyszę, że przestaje przełykać [mimo ciagnięcia]
    i wtedy zaczyna się wkurw, ciskanie dupką, szarpanie sutkiem itp :cool:
    jak ją przystawiam do drugiego to znowu zaczyna łykać i tak łyka i łyka i łyka..
    więc wg mnie musi być drugi bo w tym jednym mleko się kończy [bo przecież się bez końca nie będzie lało nie ?:D] i musi dojeść z drugiego...
    tak ja sobie to rozkminiłam..
    no chyba, że leniwa jest i jakby mocniej pociągnęła to jeszcze coś by z tej pierwszej skapnęło :D




    cerisecerise: nawet jak jest mega głodny, to się nie wkurzy jak mu dam pustą pierś (czyli takiego smoka, nie?). Będzie spokojnie ssał w nadziei, że kiedyś mu poleci :smile:


    dziecko anioł, bez kitu :cool:
    moja to by się tak rozdarła , że sąsiedzi dzwoniliby na niebieską linię...


    TALKA no dla mnie nawet jak Teściowa jest na dole to można śmiało powiedzieć, że się z nią mieszka :devil::devil::devil::cool:
    --
    •  
      CommentAuthoryolka32
    • CommentTimeFeb 5th 2012
     permalink
    cerisecerise: Ale są różne dzieci- Krzyś nawet jak jest mega głodny, to się nie wkurzy jak mu dam pustą pierś (czyli takiego smoka, nie?). Będzie spokojnie ssał w nadziei, że kiedyś mu poleci A jak go podczepię do pełnego, to momentalnie włącza turbossanie i ledwo przełyka.



    U mnie jest dokladnie to samo.Tyle ze ja mam wrazenie ze Adas czasami budzi sie bo chce sobie possac , niekoniecznie sie najesc.

    Ale on nie chce smoka. Probowalam mu juz tyle razy dawac. On jakos nie umie go ssac i ciagle wypluwa.
    --
    •  
      CommentAuthormad1
    • CommentTimeFeb 5th 2012
     permalink
    Dziewczyny mam takie "dziwne" pytanie... Czy u Was wszystkich w dniu porodu łożysko miało już III stopień dojrzałości?
    --
    •  
      CommentAuthorjenny1983
    • CommentTimeFeb 5th 2012
     permalink
    Teo, no i noc była dziwna, ale się wyspałam :) Wiki pospała chwilkę na brzuchu, potem zaczęła marudzić więc ja obróciłam na plecy i zaczął się płacz, chyba z 10 minut... W końcu się uspokoiła, więc ją odłożyłam do łóżeczka i sama się położyłam. Może z 10 minut spokoju i znowu ryk...więc znowu na ręce i tym razem do naszego łóżka, ale jak ją tylko położyłam włączyła się syrena:devil: charakterystyczna dla głodomora.. więc o 22:50 wypiła 160 ml mleka i zasnęła do 5:30 :))) Rano znowu płacz tym razem na kupę :P Zrobiła i zasnęla :P z kupą :P a teraz śpi na macie z grzechotką w rączce:shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeFeb 5th 2012
     permalink
    Moja Córcia ostatnio dostała pućków takich :tooth: I podbródek nawet jej wyrósł drugi.Cyca ciągnie jak szalona.Czasem potrafi na 40 min się przyczepić,przy czym te ostatnie dziesięć minut usypia.W piątek mamy bilans to zobaczymy czy coś przybrała,bo w drugiej dobie troszkę spadła z wagą i od tamtej pory nie wiem jak z Jej wagą :(
    A noc miałam dziś cudowną.Obudziła się o 6.00,zmiana pieluszki,cycuś,i tryb czuwania do 9.00 ,a teraz śpi jak zabita :) A jest tak grzeczna,że aż czasem nie wierzę,że mam dziecko w domu :) Najgorzej jest tylko jak jej się nie odbije i w brzuszku jej tam kichy grają i napina się biedactwo jakby kupki nie mogła zrobić i jest płacz :( To wtedy mam chwilę załamania,że ją bujam,tule,całuje i nic tylko ryk.
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeFeb 5th 2012
     permalink
    TEORKA: TALKA no dla mnie nawet jak Teściowa jest na dole to można śmiało powiedzieć, że się z nią mieszka

    no niby :-) he he
    --
  4.  permalink
    madrill: Dziewczyny mam takie "dziwne" pytanie... Czy u Was wszystkich w dniu porodu łożysko miało już III stopień dojrzałości?

    ja dzień przed porodem miałam I stopień dojrzałości. Ale wiesz, ja rodziłam w 37tc, a IIIst to dopiero pod koniec ciąży, w okolicach 39-40tc.
    --
  5.  permalink
    TEORKA: dziecko anioł, bez kitu :cool:

    po mamusi taki aniołek :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 5th 2012
     permalink
    ja III stopień miałam już od 38 tygodnia chyba....


    jenny1983: Teo, no i noc była dziwna, ale się wyspałam :) Wiki pospała chwilkę na brzuchu, potem zaczęła marudzić więc ja obróciłam na plecy i zaczął się płacz, chyba z 10 minut... W końcu się uspokoiła, więc ją odłożyłam do łóżeczka i sama się położyłam. Może z 10 minut spokoju i znowu ryk...więc znowu na ręce i tym razem do naszego łóżka, ale jak ją tylko położyłam włączyła się syrena:devil: charakterystyczna dla głodomora.. więc o 22:50 wypiła 160 ml mleka i zasnęła do 5:30 :))) Rano znowu płacz tym razem na kupę :P Zrobiła i zasnęla :P z kupą :P a teraz śpi na macie z grzechotką w rączce:shocked:


    no to faktycznie dziwna....
    w sensie tych ryków takich
    ale może tak jak wczoraj pisałam to odreagowanie po całym dniu
    dla skoku charakterystyczne :]



    Hussy: A jest tak grzeczna,że aż czasem nie wierzę,że mam dziecko w domu :)


    uwierzysz bardziej za jakieś 3 tygodnie jak Oliwka przestanie być noworodkiem :wink:
    --
  6.  permalink
    Czyli wszystkie dzieci idealne maja nocki..
    Oprócz Franka
    U nas standard.. od 20 było 5 pobudek na cyca.. a o 6 rano już się nocka skończyła.
    Butla nic nie daje :sad:
    I juz wcale nie jest mi xle z powodu tego żem zmęczona bo akurat jakos tego nie odczuwa..
    Ale powoli łapię doła przez te jego nocki :sad:
    -- // //
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeFeb 5th 2012 zmieniony
     permalink
    Night.... weź..... Franio nie jest wyjątkiem. Uwierz mi..........
    Albert dziś wstawał.... nie wiem ile. Nie liczę już samych cyckowań, 4 razy natomiast lulałam Go na rękach, żeby zasnął, pozostałe razy zasypiał sam, przy cycku. Dwa razy zrobił kupę o północy i o 3 rano. A pierwszą pobudkę zaliczył już o 21. O 5 już "wstał", ale przytrzymałam Go jeszcze przy cycku do 6:30.
    Alex wstał o 5:30. Tak więc życie nocne u nas kwitnie.
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeFeb 5th 2012
     permalink
    U nas też nocka spoko. Tadek spał od 21 do 5:30!!!!!!!!! Cyc, ponad pół godziny walki żeby usnął, bo przez zmianę pieluchy, dociąganie glutów i tym podobne zabiegi rozbudził się na maxa. Po ponad pół godz usnął do 9:25!!! Z jednej strony się cieszę, a z drugiej wiem że winowajcą tego spania jest syrop na oskrzela , bo on powoduje senność. Tadek wyzdrowieje i znów będzie się budził co 3h pewnie :wink:

    W piątek mamy bilans to zobaczymy czy coś przybrała,bo w drugiej dobie troszkę spadła z wagą i od tamtej pory nie wiem jak z Jej wagą :(

    Chyba wszystkie dzieci w drugiej dobie tracą na wadze więc tym się w ogóle nie przejmuj. Dziecko ma prawo stracić nawet 10% wagi urodzeniowej!!! Spokojnie! a jak mówisz, że pojawiły się puca i drugi podbródek to na pewno wszystko jest dobrze:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeFeb 5th 2012
     permalink
    mysza co to za syrop? dawaj Go tu nam ;)
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeFeb 5th 2012 zmieniony
     permalink
    Night, a rozmawiałaś z pediatrą o tym budzeniu się Frania tak często w nocy? Kurcze, jest coraz starszy i powinien spać coraz dłużej.... Tak mi się wydaje. Śpi sam, czy z Wami? Może to nie chodzi o jedzenie tylko o potrzebę bliskości? :confused:
    --
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeFeb 5th 2012 zmieniony
     permalink
    katy222: mysza co to za syrop? dawaj Go tu nam ;)

    Fosidal, jak tylko Tadek przestanie kasłać to go odstawiam w cholerę, bo na nim jest napisane nie podawać dzieciom do 2 roku życia:confused: A i tak lekarka kazała mu dawać.... Nie kumam. Całe szczęście katarek coraz mniejszy i kaszel coraz mniejszy....

    Katy, Tobie też współczuję tych pobudek. Jak Ty funkcjonujesz potem w dzień?????????
    A Ty Night, jak potem dajesz radę??? Macie jakieś nadprzyrodzone zdolności, żeby to przetrwać czy co???? ściskam Was mocno! Dzielne babki z Was!:kissing:
    --
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeFeb 5th 2012
     permalink
    MORELA a jak z bioderkami Oskarka ?

    widać poprawę ale ma jeszcze nosić...
    za 3 tyg do kontroli (i będzie zmiana poduchy bo tak juz mała)
    a za 6 tyg USG kolejne...

    a u mnie kolejna straszna noc:cry:
    ja nie wiem co się mojemu małemu stało...
    śpi w dzień zawsze tyle samo albo i mniej a w nocy budzi się i ma w d*** spanie
    ponad to jeszcze kilka histerii z rykiem jak by go cieli:cry:
    ja zaspana ledwo na oczy widzę a tego trzeba nosić , lulać do cycka co pół godz przystawiać
    by jakoś zasnął
    KOSZMAR jakiś:cry::cry:
    --
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeFeb 5th 2012
     permalink
    Ale powoli łapię doła przez te jego nocki

    o jejku Night dasz radę
    mocno przytulam dla otuchy :grouphug:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeFeb 5th 2012
     permalink
    jenny1983: Dziewczyny chustowe jak to jest latem?? Nie jest za gorąco?? Bo już zaczynam być sklonna kupić jednak chustę i nauczyć się wiązać, bo my się w tym ergo ugotujemy jak będzie chociaż 25 stopni....


    Przeżyłyśmy z młodą bardzo gorące lato 2010. Chustowałyśmy się codziennie, z tym, że w największe upały tylko rano, zanim jeszcze zrobiło się gorąco. Wiązałam w 2x, bo to bardziej przewiewne wiązanie od kieszonki. Mała często była w samej pieluszce tylko (no i kapelusz na głowie obowiązkowo, jako ochrona przed słońcem). Miałam zwykłą bawełnianą Nati, ale ponoć dobrze sprawdzają się chusty z bambusem (któryś producent ma też jakąś wersję cieńszą niż standardowa, tylko nie pamiętam, który).
  7.  permalink
    myszerej: Night, a rozmawiałaś z pediatrą o tym budzeniu się Frania tak często w nocy? Kurcze, jest coraz starszy i powinien spać coraz dłużej.... Tak mi się wydaje. Śpi sam, czy z Wami? Może to nie chodzi o jedzenie tylko o potrzebę bliskości? :confused:


    Idę w tym tygodniu, więc się spytam o co chodzi..
    Wiesz co to jest tak ze ja spie z nim w pokoju i jak tylko zaczyna wiecej stekac do do niego wstaję, głaskam, spiewam i nic..
    To daję cyca.. jakos usypia.. nie zawsze potem daje sie odłozyć do lozka bo podnosi dupokę, kreci sie to biore go do siebie.
    Przytulam a i tak po jakiejś godzince maksymalnie 2h znowu ten sam scenariusz..

    myszerej: A Ty Night, jak potem dajesz radę???


    W sumie to nie wiem.
    I powiem szczerze ze nawet nie jestem zmeczona :smile:
    Nigdy nie drzemam popołudniu.
    Tylko porządkuje, gotuje, prasuje ewentualnie czytam ksiązke jak Franek już usnie.
    Bardziej jak pisałam psychicznie mnie to wykancza niż fizycznie.

    morela1: widać poprawę ale ma jeszcze nosić...


    No to dobrze!
    Szkoda, że jeszcze musi nosić :sad: ale pewnie juz za to 6 tygodnie bedzie wszytsko super!
    -- // //
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeFeb 5th 2012
     permalink
    Szkoda, że jeszcze musi nosić ale pewnie juz za to 6 tygodnie bedzie wszytsko super!

    fajnie by było , ale się nie nastawiam
    jakoś mozolnie widać te poprawy...
    --
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeFeb 5th 2012
     permalink
    myszerej: Katy, Tobie też współczuję tych pobudek. Jak Ty funkcjonujesz potem w dzień?????????

    róznie...
    ale zawsze chodzę spać razem z Albertem. R. zajmuje się w tym czasie starszym tj, kasza + przebieranie w piżamę + kąpanie.... potem jeszcze myje butelki na rano.... i coś tam jeszcze robi w kuchni. Ja w tym czasie już słodko śpię. Śpię póki mogę :)
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeFeb 5th 2012
     permalink
    R. zajmuje się w tym czasie starszym tj, kasza + przebieranie w piżamę + kąpanie.... potem jeszcze myje butelki na rano.... i coś tam jeszcze robi w kuchni.

    kochanego masz męża :smile:
    mój też już fajnie wgrał się w rolę rodzica
    (na początku miał jakieś problemy z tym )
    i teraz też pomaga jak może :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorjenny1983
    • CommentTimeFeb 5th 2012
     permalink
    Teo, chyba racja z tym odreagowaniem dnia, w końcu troche hałasów było przy składaniu regału, młotka z ręki nie wypuszczałam :P
    Ale zjadła i zasnęła więc luzik, gorzej jakbym się z nią bujała tak przez całą noc na rękach://

    night, a może spróbuj ograniczyć Franusiowi bodźce, wszelakie tzn. dźwięki, światło, kolory, zapachy... w ciągu dnia... niech się bawi ale jedną zabawką,albo noś go w chuście zamiast zabawy, zdejmij karuzelkę znad łóżeczka jeśli wisi w nocy, pozasłaniaj okna na dzienne drzemki, dobrze wieczorem przewietrz i módl się o efekty !!! Dzielna jesteś:kissing:
    --
  8.  permalink
    jenny1983: night, a może spróbuj ograniczyć Franusiowi bodźce,


    W nocy tak wlasnie robię.
    Zawsze zgaszone swiatło, nawet teraz malusiej lampki nie zapalam do karmienia.
    Cicho jak makiem zasiał.
    Wszytskie zabawki zabieram z łożeczka, karuzele ma ale on sypia na brzuszku więc i tak jej nie widzi :smile:
    Kaloryfery tez przykręcam co by mu się pić nie chciało za bardzo.
    Nic nie pomaga..
    -- // //
    •  
      CommentAuthorkaty222
    • CommentTimeFeb 5th 2012
     permalink
    morela1: kochanego masz męża :smile:
    czasem tak :)
    od niedawna umie też obsługiwać zmywarkę he he he
    potrzeba matką wynalazków
    _
    Tylko szkoda mi Go, każdy wieczór spędza samotnie przed TV, kiedy my wszyscy śpimy. Widzimy się jeszcze przez chwilę po pierwszej pobudce Alberta i tyle. Potem dopiero rano. I tak codziennie.
    -- mama dwóch łobuziaków :)
    •  
      CommentAuthorjenny1983
    • CommentTimeFeb 5th 2012
     permalink
    Hydrozagadka, mam jeszcze pytanie, czy warto kupić nową chustę ( Nati lub Lennylamb) czy może być uzywana? Boję się o wytrzymałość takiej używanej.
    Ostatnio znalazłam na all chusty azimi i jeszcze jakieś inne ,mega tanie za 60 zł, ale to chyba słabe jakościowo są?!?! I jakiś dziwny splot, nie skośnokrzyżowy, tylko skośny lub płócienny lub żakardowy.... Już zgłupiałam...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 5th 2012
     permalink
    MORELA czyli jeszcze troszkę z poduchą....
    hm no szkoda, ale to dla jego dobra więc tego..
    a pewnie Oskarek już przyzwyczajony nie ? :)



    kurcze to ja od dzisiaj Bozi dziękować będę, że póki co Ninka mi tak cudnie śpi w nocy :wink::wink::wink:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.