Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeFeb 11th 2012
     permalink
    tak wiem teraz już na pewno pójdę w pon ...
    swoją drogą co to do cholery jest :devil::devil:
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeFeb 11th 2012
     permalink
    morela1: co do kubeczków a te z avent niekapki czy inne to nijak się mają do tego doidy ??
    bo ja właśnie miałam Avent kupować
    ale z już sama nie wiem...

    niekapki wg logopedy pełnią taką samą funkcję jak butelka. Picie z kubeczka wymaga dokładnie tych samych, naturalnych ruchów szczęki co ssanie piersi matki.
    --
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeFeb 11th 2012
     permalink
    Kubeczkiem Doidy Cup można zastąpić picie z butelki a także kubeczki typu "niekapek"

    wyjęte z tej stronki co mi podałaś baldykocie
    czyli że lepszy ?
    --
  1.  permalink
    morela1: Kubeczkiem Doidy Cup można zastąpić picie z butelki a także kubeczki typu "niekapek"

    wyjęte z tej stronki co mi podałaś baldykocie
    czyli że lepszy ?


    Morela, to zupełnie co innego. Doidy jest jak zwykły kubek, tylko ma ciut inny kształt (lekko przechylony, żeby dziecko nie musiało głowy odchylać do tyłu)
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeFeb 11th 2012
     permalink
    morela1: czyli że lepszy ?

    dla mnie tak
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeFeb 11th 2012
     permalink
    mam taki kubek niekapek v jego przykrywka to kubek do pojenia (taki jak ma Medela) i Gośka radzi sobie z nim o wiele lepiej niż z butelką.
    --
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeFeb 11th 2012
     permalink
    cerisecerise: Doidy jest jak zwykły kubek, tylko ma ciut inny kształt (lekko przechylony, żeby dziecko nie musiało głowy odchylać do tyłu)

    aaaaaaaaa no właśnie bo ja tego najważniejszego nie wiedziałam :bigsmile::cool:
    --
    •  
      CommentAuthorjenny1983
    • CommentTimeFeb 11th 2012 zmieniony
     permalink
    A mnie dziś rano szlag trafił, myślałam że mi przejdzie ale muszę Wam napisać..
    Wiki jak co dzień po porannym jedzonku trafiła do naszego łóżka, Paweł się zmył robić śniadanie, a Wiki zasypiała - trzymałam ją za rączkę i śpiewałam aaa kotki dwa :P
    Wzrok już nieruchomy, za mgłą, Wiki już jedną nogą w krainie snów, a tu wchodzi mój mąż ( dodam że wcześniej pokazałam mu żeby był cicho !!) opiera się o łóżko ( które zatrzeszczało) Wiki się ocknęła, obróciła a ten do niej śmiechy i głupie miny wali:devil: i ch.. strzelił cały poranek i sen Wiki... ale najlepsze, że on nie widzi problemu, przecież i tak zaśnie ( tak kurwa za godzinę jak się wypiszczy i wybuczy za całą noc) tylko po co ja ją wtedy usypiałam :devil::devil: i od rana mam spieprzony dzień, przez kogoś kto wie lepiej jak nasza córka zasypia i kiedy( mimo że zajmuje się nią od wielkiego dzwonu popołudniami i w weekendy):devil:
    --
    •  
      CommentAuthorcerisecerise
    • CommentTimeFeb 12th 2012 zmieniony
     permalink
    Myszerej, wydaje mi się, że nie może odmówić zmniejszenia etatu. Ale zapytaj na przepisach, może ktoś bardziej doinformowany Ci pomoże :smile:
    Ale masz pełne praw wykorzystać i cały zaległy i bieżący urlop- więc czemu nie skorzystać, dobro Tadka przede wszystkim. Choć wiadomo- zawsze lepiej nie iść na wojnę z szefem. Ale może uda się to jakoś bezkonfliktowo załatwić.

    Jenny, faceci tak mają. Mojego kiedyś w nocy (ok 3-ej) poprosiłam, żeby Krzysia przewinął. Wziął go do pokoju, zapalił górne światło, przewinął, a potem położył pod pałąkiem z zabawkami i poszedł się napić wody :cool: i zupełnie nie wiedział o co się czepiam, przecież ZAWSZE jak Krzysia przewija to tak robił. Nie załapał tylko drobnego szczegółu, że zwykle robi to ok 7-ej, kiedy Krzyś już się budzi i nie musi dalej spać.
    --
  2.  permalink
    Myszerej, wydaje mi się, że nie może odmówić zmniejszenia etatu. Ale zapytaj na przepisach, może ktoś bardziej doinformowany Ci pomoże :smile:


    I tu tez Ceri ma racje.
    Ale to ci juz pod karta odpisałam, co by nie zasmiecac watku artykułami i paragrafami :smile:
    -- // //
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 12th 2012
     permalink
    A u nas druga z rzędu nocka przespana bez żadnej pobudki !! :shocked::shocked::crazy::crazy::crazy::crazy::crazy:
    --
  3.  permalink
    A u nas druga z rzędu nocka przespana bez żadnej pobudki !! :shocked::shocked::crazy::crazy::crazy::crazy::crazy:


    A własnie miałam pisac jak tam Ninka!
    No prosze poszę!
    Gratuluje i zazdroszcze :bigsmile:
    -- // //
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 12th 2012
     permalink
    ja sobie sama też zazdroszczę :cool:
    mimo, że nasze nocki i tak były spoko bo jedna czy dwie pobudki na szybkiego cyca to spoko...

    ciekawe tylko ile tym razem przybierze skoro jedząc w nocy ledwo 100 gr przybierała :neutral::neutral::confused:
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeFeb 12th 2012
     permalink
    TEORKA: A u nas druga z rzędu nocka przespana bez żadnej pobudki !!

    Zazdraszczam! U nas 0:00, 3:00, 6.30 ( i tym samym pobudka). Ja jeszcze dospałam godzinę, bo M. poszedł zabawiać małego.
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeFeb 12th 2012
     permalink
    mamy katarek :sad:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 12th 2012
     permalink
    A macie Katarek do odciągania ?
    --
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeFeb 12th 2012 zmieniony
     permalink
    U nas też nieźle z nocką. Tadek usnął o 19:30 i spał do 2:45:bigsmile: pote, 3-6 i od 6 rozpoczęliśmy dzień, ale z małą drzemką koło 7:30:wink:

    Dziewczyny dzięki za wszystkie rady i przepisy, znalazłam kodeks pracy i trochę poczytałam więc nie będę już tu zaśmiecać. Nie będę wychodziła z pracy wcześniej, ale na pewno wykorzystam to, że mogę mieć dwie przerwy po 30min, które wykorzystam na odciąganie pokarmu. Chciałabym mimo pracy karmić piersią jak najdłużej.

    Talka, odciągaj glutki jak najczęściej. Na pewno przed każdym karmieniem, kładź Paulinkę na klinie, albo na brzuszku (żeby katarek wylewał się z noska). Kup sobie herbatę z lipy i pij. To powinno jej pomóc.
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeFeb 12th 2012
     permalink
    Moje dziecię już samo się wybudza co dwie/trzy godziny na jedzonko :)) Właśnie jakiś czas temu wtrąbiła mleko i śpi jak zabita razem z mężem. A noc jak zwykle u nas bajeczna :) Babcia dziś nas odwiedza :smile:
    --
  4.  permalink
    U nas tez nocka lepsza, pobudka o 1:30 i o 5:30 potem spanie jeszcze do 7 i wstajemy!
    Tak to ja mogę funkcjonować!!
    :bigsmile:
    -- // //
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeFeb 12th 2012
     permalink
    do kataru mam takie cudo ale zostało u mamy.... tu mam gruszke i tez daje rade.... no i psikam woda morska....a o herbacie z lipy nie wiedziałam.... a mam!!! dzieki!!
    --
    •  
      CommentAuthorcoma
    • CommentTimeFeb 12th 2012
     permalink
    Dziś jest widzę dzień przespanych nocek:wink:
    Dziewczynki a ja mam pytanie czy któraś z Was miała zaparcia po porodzie? ale takie nie od razu po tylko później trochę? U mnie po szpitalu było ok. ale od jakiegoś czasu nie mogę sobie poradzić, i nie działają śliwki, kefirki i te inne sposoby... odstawiłam Prenatal bo ma żelazo ale jakieś witaminy powinnam brać, może poleci ktoś inne bez żelaza?
    Talka - napisz jak CI się sprawdza to cudo bo kusząco wygląda...
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeFeb 12th 2012
     permalink
    Chyba Was pogrzalo!!! Zostawilam Was na dobe i co? 102posty :shocked:
    Ja tylko wpadam doniesc, ze my juz u dziadkow, zostajemy tu tydzien, potem tydzien u drugich. Mala cale 300km 3,5h w aucie przespala.
    Dziadkowie (moi rodzice) rozczuleni, ale nie wyrywaja mi Mery. Widze, ze starajs sie bardzo okazac nam, ze to my jestesmy rodzicami i nie probuja wychodzic przed szereg. Jak im daje Mery czy tez jak widza, ze Mala chce sie porozgladac po mieszkaniu, to ja biora. Ale nie probuja sie narzucac czy rzadzić. Fajnie.
    Mama raz poeiedzisla, ze Malej zimno jak jej dupke wietrze, bo jak tylko weszlam do domu to pozakrecalsm grzejniki, bo Mery az nie mogla spac z tego goraca. Ale powiedzialam w zartach przebierajac Mery: „Co, Coreczko, babcia mials trojke dzieci to mogla sobie robic po swojemu, a teraz za pozno, my tu rzadzimy”.
    No i tak babcie spacyfikowalysmy, hehehe:)
    •  
      CommentAuthorGoma
    • CommentTimeFeb 12th 2012
     permalink
    Wiecie co przejrzałam "wszystkie" wątki (no dobra większość) i jest to najbardziej dynamiczna dyskusja na forum :bigsmile: jak Cię nie ma 2 dni ledwo nadrobisz :wink:
    -- [/url][/url][/url]
    •  
      CommentAuthorGoma
    • CommentTimeFeb 12th 2012
     permalink
    Madzia mnie ostatnio nie było 3 dni i było 1000 z kawałkiem...
    -- [/url][/url][/url]
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeFeb 12th 2012
     permalink
    No więc kleik ryżowy jest fuj:devil:
    Mam miesiąc żeby nauczyć Młodego jeść coś więcej niż ssać pierś.... już widzę, że będzie ciężko. Nawet jak mu dam owocki to domaga się piersi i bez karmienia nie uśnie... A kleikiem pluł dalej niż widział do tego wpadł w totalną histerię. :cry:
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeFeb 12th 2012
     permalink
    Dziewczyny Wasze dzieciątka też puszczają takie bąki ? :shocked: Moja córcia rano dała taki koncert,że aż się uśmiałam :) I teraz też po jedzonku sobie bąknie od czasu do czasu :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthoryolka32
    • CommentTimeFeb 12th 2012
     permalink
    Hussy - to ze puszcza baki to BARDZO dobrze.
    To znaczy ze uklad pokarmowy pracuje a co za tym idzie oznacza ze dzidzius je.
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeFeb 12th 2012 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny, moje dziecko śpi w łóżeczku, bez usypiania na cycu:crazy:
    O 14 wróciliśmy ze spaceru, zjadł i szalał do 17 - zanim zdążyłam wdrożyć "procedurę" (cyc, sen na kolanach, potem do łóżeczka), M. zabrał małego, zawinął w rożek, dał szmatkę-pingwina do łapki, włączył suszarkę i po 5 minutach płaczu dziecko zasnęło:shocked: Mnie się to nie udawało do tej pory, a M. oświecił mnie, że nie pierwszy raz już tak robi. No to teraz tatuś będzie dyżurnym usypiaczem:cool:
    --
    Tak w ogóle to trochę mam pietra przed kolejnym karmieniem, bo złamałam dietę i zjadłam pizzę. Teraz boję się, że jak Janek wciągnie moje mleko, to w nocy będzie szał. Jak się obudzi, chyba podam mu mieszankę. Myślicie, że pizza jest bardzo ciężkostrawna? To taka typowa z pizzerii - z szynką i sosem pomidorowym. Jak długo pizza będzie w mleku?:wink:
    --
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeFeb 12th 2012
     permalink
    hm, ja pizzę jadłam nie raz i Tadkowi nic nie było... Ja zaczęłam znów jeść smażone, a wczoraj i dziś pozwoliłam sobie nawet na surówkę z kiszonej kapusty i też nic:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeFeb 12th 2012
     permalink
    myszerej: hm, ja pizzę jadłam nie raz i Tadkowi nic nie było... Ja zaczęłam znów jeść smażone, a wczoraj i dziś pozwoliłam sobie nawet na surówkę z kiszonej kapusty i też nic

    Od kilku dni jem też czekoladę - nowych kropek na ciele nie ma, więc uznaję, że alergii nie ma:cool:
    --
    •  
      CommentAuthorjenny1983
    • CommentTimeFeb 12th 2012
     permalink
    Dziś przyjechali dziadkowie do Wiki i prababcia, więc wiadomo noszenie, gadanie, zabawianie non stop, radio, mata, pierwsza drzemka u mnie na kolanach ( 20 minut!!!), a przed drugą drzemką Wiki dała taki koncert, że moja szanowna mama stwierdziła, że mamy znerwicowane dziecko:devil::devil::shocked::shocked: to nic że jak ją uspokajałam na rękach to 3 osoby stały nad nami i chciały ją wyrwać bo one przecież lepiej ją uspokoją:shocked: pokrzyczała 5 minut a potem odleciała na moich rękach i spała 1,5godziny... ale moja mama strzeliła focha, że dość już widziała i jedzie do domu bo się tylko denerwuje tutaj...
    nie rozumiem ludzi, którzy postrzegają małe dziecko jak dorosłego, a przecież dla niej to było jak sylwester - tyle wrażeń !!! musiała odreagować, ale nikt nawet nie próbuje wczuć się w to małe dziecko, w jej perspektywę i jej emocje... :devil::devil::devil: najlepiej skrytykować rodziców i powiedzieć, że dziecko jest znerwicowane:confused::angry::angry:
    --
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeFeb 12th 2012
     permalink
    a ja mam drugi dzień do bani ...
    jak mąż se nie pierdolnie czymś w łep żeby kurwa zmądrzeć to jak Boga kocham spakuje go i good bay !!!
    :devil::devil::cry:
    --
    •  
      CommentAuthorjenny1983
    • CommentTimeFeb 12th 2012
     permalink
    morela, co jest z tymi facetami ostatnio? bo ja też bym chętnie mojemu nakopała do dupy... jakieś przesilenie czy co do cholery??
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeFeb 12th 2012
     permalink
    morela1: a ja mam drugi dzień do bani ...
    jak mąż se nie pierdolnie czymś w łep żeby kurwa zmądrzeć to jak Boga kocham spakuje go i good bay !!!


    Co się stało morelka?
    --
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeFeb 12th 2012
     permalink
    wiesz to nawet szkoda gadać
    wszystko zaczęło się pierd.... jak zaszłam w ciąże a mieszkaliśmy u jego mamy z jego (kolegami , kuzynami)
    którzy zawsze sprowadzali go na złą drogę
    tam zaczął palić papierosy i pić ...
    teraz mieszkamy u mnie w domu z moimi rodzicami
    i wie że tu tak nie ma hulaj dusza piekła nie ma
    to kłamie mnie ciągle że idzie do pracy a faktycznie siedzi u kuzynów i piją do zaje...
    nawet do domu na noc nie wraca!!!
    Boże... ostatnio nie było go 4 dni
    ja sama z dzieckiem a on to walił
    teraz znów zaczął z nimi pić
    byłam dziś tam żeby go zabrać do domu i zjebać
    i miał wariant albo zabiera dupe ze mną albo ja go pakuje i wio
    i wiecie co wybrał
    picie :cry::cry::cry::cry::cry:
    --
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeFeb 12th 2012
     permalink
    to tak w baaaardzo dużym skrócie
    bo historia jest o wiele wiele dłuższa
    całe 5 lat takie jest z przerwami
    bo kiedyś już był naprawdę spoko
    ale znów zaczyna
    a ja nie mam siły po raz setny z tym walczyć
    i chyba zaliczę się do samotnych silnych mamuś
    --
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeFeb 12th 2012
     permalink
    chciałam się przywitać na rozpakowanych :smile: i poradzić się bardziej doświadczonych mamuś
    moja Julka jest głównie na mm, bo na razie mleka mam mało, chociaż przystawiałam ja od razu po porodzie i ciągnęła ładnie, no ale wiadomo, że na początku nie była głodna i nie potrzebowała dużo, jednak chudła 100g dziennie i po 2 dniach zaczęła strasznie płakać z głodu, jak schudła 300 to było już 10% jej wagi urodzeniowej 3080g, więc zaczęliśmy ja dokarmiac, nadal próbuje ja dostawiac ale placz ogromny bo nic tam prawie nie leci :sad: więc dzialam laktatorem, czasem udoje 80ml dziennie :sad: no ale wciąż walcze... może jeszcze uda mi sie rozbujac laktację...
    połozna powiedziala, ze dzieci na mm nalezy dopajac glukoza, ale nie wiem ile dziennie?
    i jeszcze, wiem ze mleko z roznych godzin przechowujemy osobno, ale czy moge zmieszac 2 porcje z roznych godzin przed podaniem? w sensie podgrzac razem w jednej butelce?
    --
    •  
      CommentAuthora_kowalska
    • CommentTimeFeb 12th 2012
     permalink
    Morelko nie martw się. Nie denerwuj. Masz przy sobie malutką istotkę, która daje Ci na pewno wiele uśmiechów. A Twój facet prędzej czy później i tak przyjdzie. Zrozumie, że może na dobre stracić swoje dwa światy, którym jesteś właśnie Ty i Twój malutki syneczek. Przyjdzie koza do woza. Na razie się do niego nie odzywaj. Olej go. Może jara go to, że ciągle zanim latasz i przy kolegach się popisuje. Najlepiej sama to przemyśl i porozmawiaj z bliską Ci osobą, niech Ci doradzi. A ja Ci życzę, aby Twój facet zmądrzał i wybrał rodzinę - Ciebie i Waszego maluszka. Wiesz, że z facetami to jak z małymi dziećmi. Powodzenia!
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeFeb 12th 2012
     permalink
    wiem
    i tym bardziej nie rozumie czego to robi majac nas bo ja go bardzo kocham
    przyjdzie znow po kilku dniach i bedzie potulny jak baranek (na chwile)
    ile razy mozna przebaczac??

    pomijajac ze jak mu mina te dni
    to oprócz nich jest dobrym ojcem i git mężem

    ale zawsze jakiegoś dnia sytuacja sie powtarza kłamie wyłacza tel
    i czuje bluesa
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeFeb 12th 2012
     permalink
    morela1: i miał wariant albo zabiera dupe ze mną albo ja go pakuje i wio
    i wiecie co wybrał
    picie :cry::cry::cry::cry::cry:


    Morelko teraz konsekwentnie powinnaś spakować mu torbę. Przykre, brutalne i bolesne, ale jeśli tego nie zrobisz to sorry, ale lepiej nie będzie. Twój mąż będzie wiedział,że pogadasz, pogadasz a z tego gadania i tak nic nie będzie. Tu tylko zimny prysznic może coś zdziałać.
    Jesteś u rodziców i mam nadzieję,że masz w nich oparcie. Z każdej trudnej sytuacji jest wyjście, potrzeba tylko konsekwencji.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 12th 2012
     permalink
    MORELA eeeeeeeeeeeee weź no tym mężem potrząśnij raz a porządnie a nie tak, że on idzie w tango i żadnych konsekwencji z tego nie ma :neutral:
    wystaw walizki za drzwi, niech sobie nie myśli, że po 4 dniach picia wróci do domu Twoich Rodziców a Ty za dwa dni zapomnisz i mu wybaczysz....


    JENNY no ja się nie dziwię, że byla histeria jak tyle osób nad nią stało i w ogóle...
    z resztą moja czasami przy zasypianiu też musi się wykrzyczeć [głównie jak nie może zasnąć ze zmęczenia] ale w życiu bym nie wpadła na to, że to znerwicowanie.... :tongue:


    ANULA witaj :wink:
    ja niestety nie pomogę z tą glukozą bo nie wiem co i jak....
    a co do pokarmu - może połóż się z nią do łóżka na cały dzień z cycem na wierzchu i niech doi...
    bo skoro laktatorem odciągasz to znaczy, że pokarm jest
    ale jak będziesz butelkę podawała to ona sobie nią zapcha brzuszek i już nie będzie cyca doiła tak, żeby laktację rozbujać :wink:
    --
    •  
      CommentAuthora_kowalska
    • CommentTimeFeb 12th 2012
     permalink
    Ja bym na Twoim miejscu zrobiła tak samo jak on. Zostawiła go samego z dzieckiem(ale lepiej jakby rodzice mieli się wtedy na baczności, jakby w razie czego poszedł chlać) i poszła się zabawić z kumpelami do białego rana. I niech on się martwi. Wyłącz telefon. Wiadome, że nie będziesz pić ani nic z tych rzeczy. Tylko ploteczki, ploteczki itd. I dobra zabawa. Odciągnij pokarm i zostaw ich samych. I dzwoń do rodziców co jakiś czas(najlepiej od koleżanki) i pytaj po kryjomu jak sobie radzi. Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie. Ale wiadomo, że na pewno będziesz się bać, martwić. Zrobisz jak uważasz. Wyluzuj się troszkę :):)) :wink:
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeFeb 12th 2012
     permalink
    a_kowalska: Ja bym na Twoim miejscu zrobiła tak samo jak on. Zostawiła go samego z dzieckiem(ale lepiej jakby rodzice mieli się wtedy na baczności, jakby w razie czego poszedł chlać) i poszła się zabawić z kumpelami do białego rana. I niech on się martwi. Wyłącz telefon. Wiadome, że nie będziesz pić ani nic z tych rzeczy. Tylko ploteczki, ploteczki itd. I dobra zabawa. Odciągnij pokarm i zostaw ich samych. I dzwoń do rodziców co jakiś czas(najlepiej od koleżanki) i pytaj po kryjomu jak sobie radzi. Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie. Ale wiadomo, że na pewno będziesz się bać, martwić. Zrobisz jak uważasz. Wyluzuj się troszkę :):))


    Mam wrażenie, że nie rozumiesz powagi sytuacji....:confused:
    --
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeFeb 12th 2012
     permalink
    tak wiem teraz muszę być konsekwentna bo przyznam że już kilka razy go tym straszyłam
    ale jak niewidziałam go kilka dni to jak wreszcie zawitał to poczułam jak bardzo tęskniłam'
    i byłam skłonna mu to wybaczyć
    tym razem I promise spakuję go
    tylko nie wiem na ile mi sił starczy to wytrzymać
    mama już sama nie ma siły na to co on wyprawia i każe mi dać sobie z nim spokój
    ale zawarłam ślub w kościele przyrzekałam na dobre i złe ...
    przed Bogiem...
    i boję się że mnie potępi za to że go wyrzucę
    i nie wiem co dalej na razie :sad:
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeFeb 12th 2012
     permalink
    Morelka, nie wypowiem się, bo na samą myśl o tym, co Twój M. wyprawia, podnosi mi się ciśnienie:angry: Powinnaś pokazać mu, że jesteś konsekwentna, w 100% zgadzam się z Jaheirą
    --
    Anula, witaj:smile: Z tą glukozą to słyszałam właśnie odwrotnie - nie dopajać w ten sposób. Tak mi mówiła położna w szpitalu ale wiesz, jak to jest, jak zwykle -co spec, to opinia:confused:
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeFeb 12th 2012
     permalink
    morela1: ale zawarłam ślub w kościele przyrzekałam na dobre i złe ...
    przed Bogiem...
    i boję się że mnie potępi za to że go wyrzucę

    Przede wszystkim jesteś MATKĄ. A przepraszam, ale nie znam dziecka, które wspominałoby z uśmiechem na twarzy tatusia, który chodził w tango... A trochę takich dzieci poznałam...
    --
    •  
      CommentAuthorSułka
    • CommentTimeFeb 12th 2012
     permalink
    Jenny niestety większość dorosłych zapomina jak to jest mieć małe dziecko, mają jakieś zaćmienie umysłowe i ciągle im się wydaje, że ich maleństwa były zawsze cicho, same się bawiły, tak, że można było wszystko zrobić (czytaj wypełniać obowiązki kury - to głównie teściowe tak mają :) same zasypiały i ciągle się uśmiechały.
    Mnie dobijają wszelkie wizyty osób, które wpadają od święta i oczekują, że maluch będzie je zabawiał, piszczał i uszami na ich widok klaskał, nie kumają haseł typu skok rozwojowy, lęk separacyjny, tylko od razu dzikie dziecko, bojące się. Miałam kilka takich scysji z, co tu ukrywać, najbliższymi, ale jest we mnie taka zaciętość, że jestem gotowa walczyć z całym światem w tej kwestii. Nieważny rytm dziecka, nieważne, że się boi ważne, że ktoś znalazł 5 minut i ma być maskotką.
    Morela nie wiem co Ci poradzić, ale jeśli Twój facet wybrał picie zamiast Ciebie i dziecka poważnie zastanawiałbym się nad radykalnymi krokami. Tobie potrzebny jest spokój i opieka.
    W każdym razie 3maj się kobieto.
    --
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeFeb 12th 2012
     permalink
    i wiecie co to wszystko dzisiaj w moje urodziny...
    zostawił mnie i chleje

    ja nawet nie będę pisać co robił jak mieszkaliśmy u jego mamy gdzie mógł wszytko bo tam mu zawsze wszystko było wolno
    a ja byłam wtedy w 7 miesiącu ciąży jak przeżyłam najgorsze chwile...
    to szczęście że synka mam zdrowego
    --
    •  
      CommentAuthormyszerej
    • CommentTimeFeb 12th 2012
     permalink
    morela1: ale zawarłam ślub w kościele przyrzekałam na dobre i złe ...
    przed Bogiem...
    i boję się że mnie potępi za to że go wyrzucę
    i nie wiem co dalej na razie

    Kochana, napisałam Ci na privie ale widzę, że i tak dyskusja się tutaj rozkręciła.... Przysięgałaś przed Bogiem i widzę, że jest to dla Ciebie bardzo ważne, ale z drugiej strony jeśli nic się nie zmieni.... chcesz być całe życie nieszczęśliwa i czekać po kilka dni na męża, który wraca pijany i w dupie ma Waszą przysięgę? Nie chcę Cię bardziej zamartwiać, ale to wszystko bardzo źle wygląda..., zwłaszcza u tak młodego małżeństwa jak Wasze i jeszcze przy malutkim dziecku. To nie wróży nic dobrego, koniecznie musisz działać!
    --
    •  
      CommentAuthora_kowalska
    • CommentTimeFeb 12th 2012
     permalink
    A poroniłam, bo przeżywałam za dużo. Stres, nerwy, zmęczenie. nie zdążyło się nawet rozwinąć. :( Teściowa i mój facet mnie doprowadzili do takiego stanu. A potem do mnie pretensje były. :((
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.