Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    carottka: Dziewczyny proszę o poradę. Właśnie zauważyłam, że mam jakieś brunatne plamienia

    nawet do 8 tygodni mogą być to plamienia połogowe.
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    nightingale_84: Kurcze a Franek od kilku dni budzi sie około 3 i spać juz nie chce, nawet jeśc nie chce tylko się śmieje, guga i piska..
    Wczoraj maż go zabawiał 1,5h!!

    A o której kładziecie Frania spać? U mnie ostatnio było pobudki przed 5 i przesunęłam kąpiel i karmienie o godzinę. Jest trochę lepiej.

    --
    A czytałyście Jak być wystarczająco fajną mamą i nie zwariować - katechizm Pewnie gdzieś tu już była o tym mowa - ja umieram ze śmiechu. Dziecko nie przewinięte, buzia nie umyta, a ja czytam:smile:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    carottka: Przecież karmię piersią


    a to akurat nie gwarantuje tego, że nie dostaniesz okresu :tongue::tongue::tongue:
    aczkolwiek ja bym na popołogowe stawiała :smile:


    ja to się dopiero zdziwiłam jak tydzień temu plamiłam 3 dni z rzędu :shocked:
    u mnie na popołogowe chyba zdecydowanie za późno :confused:



    moja Ninka od rana jeszcze gorsza niż wczoraj :neutral:
    podałam jej teraz przed drzemką 1 Viburcol bo może to jednak zęby jej tak w dupę dają ? :sad:
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    TEORKA: podałam jej teraz przed drzemką 1 Viburcol bo może to jednak zęby jej tak w dupę dają ? :sad:


    mozliwe.a nie masz jakiegos zelu do dziasel?
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    nie mam, poza tym na żel chyba za wcześnie jeszcze bo dziąsła podrażnione nie są...
    --
  1.  permalink
    aneta01: A o której kładziecie Frania spać?


    Tak jak zwykle.
    Czyli jakos kolo 19:30 - 20:00 potem jedzonko i kima..
    TEORKA:

    ja to się dopiero zdziwiłam jak tydzień temu plamiłam 3 dni z rzędu :shocked:
    u mnie na popołogowe chyba zdecydowanie za późno :confused:


    Ja mam to samo.. i tez nie wiem co to było.. :confused:
    -- // //
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    nightingale_84: Tak jak zwykle.
    Czyli jakos kolo 19:30 - 20:00 potem jedzonko i kima

    My zmieniliśmy czas kąpieli z 19.30 na 20.30. Teraz mały budzi się o 6 - daję jeść, włączam suszarkę i jeszcze śpi z godzinę, jak ma dobry dzień.
    --
    Teo, współczuję. Ja z Jankiem miałam podobne przeboje przez 6 bitych tygodni. I to nie były zęby.. Viburcol też mu podałam kilka razy na noc - spokój był na 3 godziny jakoś. Dobre i to.
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    Dziś Oliwkę wysypało na dobre :sad: Całe czółko i na policzkach czerwone krosteczki..
    --
    •  
      CommentAuthorbladykot
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    Hussy: Dziś Oliwkę wysypało na dobre Całe czółko i na policzkach czerwone krosteczki..

    czas wysypu wskazuje na tzw trądzik niemowlęcy czyli działanie Twoich hormonów.
    --
    •  
      CommentAuthorcarottka
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    Dzisiaj jak na razie spokój z tymi plamieniami. Wizyte mam dopiero 27go lutego ale to nie z ginekologiem tylko lekarzem lub pielegniarką (tak tu jest w UK).
    Chloe - jak u ciebie wygladal postnatal check?
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    carottka ja w niedziele dostałam krwawienia :) jednodniowe, ale było. to normalne :)

    Teo - w cyklu poporodowym mogą się zdarzać plamienia/krwawienia ;)
    --
    •  
      CommentAuthorjenny1983
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    Teo u nas to samo:cry: wczoraj się nie odzywałam, bo miałam chwilę dla siebie dopiero od 17( dałam Wiki pierwszy raz mleko z kaszką i spała od 17 do 19), więc wpadłam, przeczytałam newsy i zaczęliśmy świętowanie 3 rocznicy ślubu:), potem kąpiel i o 19:30 znowu mleko z kaszka i spała do 6:15:shocked::shocked::shocked::shocked:
    Ale co mi dała w kość przez cały dzień to moje:cry::cry: jednym zdaniem " spanie jest dla pedałów a jedzenie dla debili" i tyle.
    Zamiast pić to Wiki ze smokiem w buzi robiła brrrr i dmuchała, więc wszystko dookoła łącznie ze mną w jej mleczku:confused::confused: Drzemki z kolei polegały na tym, że buczała nawet godzinę zanim zasnęła a potem spała 30 minut :devil::devil::devil: i nic nie pomagało - noszenie, kołysanki, leżenie z mamą w jednym łóżku, ulubiona pieluszka i tygrysek, wszystko źle:cry:
    Dziś to samo, wstała o tej 6:15 zjadła i już nie usnęła, do 8 był luzik , a potem marudzenie na wszystko, o 10 Pawłowi w końcu udało się ją nakarmić ( u mnie było dzikie wierzganie i wyginanie się) i zasnęła tylko po 10 minutach buczenia...więc jest poprawa, ale coś mi się wydaje, że najgorsze przed nami:cry::cry:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    kurczę to my teraz mamy nocki bombowe! myślę, że dopóki mała śpi z nami to tak będzie (oby!). zasypia koło 22, w nocy daję jej cyca na śpiocha, a budzimy się koło 8-9 :cool: :boogie:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 15th 2012 zmieniony
     permalink
    jenny1983: Dziś to samo, wstała o tej 6:15 zjadła i już nie usnęła, do 8 był luzik , a potem marudzenie na wszystko, ...........coś mi się wydaje, że najgorsze przed nami:cry::cry:


    u nas dzisiaj jeszcze gorzej niż wczoraj także tego :neutral::neutral::neutral::neutral::neutral::neutral::confused:
    --
    •  
      CommentAuthorjenny1983
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    Teo, nie strasz mnie, bo wezmę psa i pójdę na 5 godzinny spacer, a Paweł zostanie z Wiki :cool::cool:
    Przypuszczam, że jeszcze 2-3 dni takie a potem będzie już lepiej, burza przejdzie :smile: mam nadzieję...
    Powtarzam sobie ciągle, że Wiki płaczem komunikuje się ze mną i to jest normalne, nic się jej nie dzieje złego!
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    ANETKA a przeszło Jankowi po tych 6-ciu tygodniach chociaż ?:neutral:

    tak sobie tez myślę Jenny - bo nasze dziewuchy sa teraz dokładnie pod tą błyskawicą w skoku...
    moze dlatego taki armagedon ? :confused:


    nie zdziwie sie, jak sasiedzi na nas opieke naslą, tak się Nina drze :confused::confused::confused::cool:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    jenny1983: Przypuszczam, że jeszcze 2-3 dni takie a potem będzie już lepiej, burza przejdzie :smile:


    ozłocę Cię jak to będzie prawda :devil:
    --
  2.  permalink
    TEORKA: nie zdziwie sie, jak sasiedzi na nas opieke naslą, tak się Nina drze :confused::confused::confused::cool:


    Też sie tego obawialam jak u nas był skok.

    Jenny fajnie że chociaż masz męża cały czas.
    Ja od 8 do 17:30 sama siedziałam.. to diero mnie szlag trafiał..
    Parę razy myslałam, że będ musiała wyjsć na klatke pierdolnąc się w łeb i wrócić bo juz sił nie miałam :sad:
    -- // //
  3.  permalink
    A może to ta pogoda tak działa na maluchy?
    Bo Krzyś wczoraj też wspiął się na wyżyny- obudził się o 14-stej i zasnął dopiero o 17-stej, a zanim udało mu się zasnąć zrobił 20-minutowy popis marudzenia :neutral: Chyba, że jemu też jakiś skok wypada? Albo wqrw poszczepienny.
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    nightingale_84: Jenny fajnie że chociaż masz męża cały czas.Ja od 8 do 17:30 sama siedziałam.. to diero mnie szlag trafiał..

    ja tak miałam jak mała miała kolki.... huhu - myślałam, że zwariuję od tego placzu.... :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    carottka: Chloe - jak u ciebie wygladal postnatal check?

    kochana mowisz o tym 6-8 weeks u GP?
    No wiec Malego zbadal bardzo dokladnie, serduszko czy nie ma szmerow, jajeczka czy zeszly, bardzo dokladnie zbadal bioderka
    napiecie miesniowe, odruchy, czyli wszystko co trzeba
    zbadal oczka, wiesz to co tam w ksiaeczce jest
    plus pytal jka Maly, czy sie usmiecha -taka rozmowa na temat dziecka:)

    a mi zbadal brzuch,czy macica sie obkurczyla
    nogi
    cisnienie

    pytal i szwy...ale ze to facet to i tak bym sie u niego majtek nie sciagnela haha a ja mialam rozpuszcalne szwy malutko wiec po tyg juz ich nie mialam i mi polozna sparwdzila po 11 dniach bylo git

    tak to mniej wiecej wygladalo
    a kiedy macie?
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeFeb 15th 2012 zmieniony
     permalink
    TEORKA: ANETKA a przeszło Jankowi po tych 6-ciu tygodniach chociaż ?

    Tak, zostały tylko noce z minimum 3 pobudkami:neutral: A było tak słodko.. Tak więc dziewczyny, których dzieci śpią w nocy - delektujcie się każdym długim snem, bo to może być Wasz ostatni:devil:
    --
    Jak mam w nocy mega nerwa, często przypominam sobie tekst, który wstawiła Ceri - o tym, że dzieci przesypiające całe noce okazały się pomyłką ewolucji i zjadły je tygrysy:wink::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorcarottka
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    Idę 27go lutego na 6-8 weeks check, Kuby pierwsze szczepienie no i moją wizytę:wink:
    Mnie nikt szwów nie sprawdzał, ale ja miałam jeden mały szew rozpuszczalny i może dlatego.
    Dobra, lecę Małego karmić bo marudzi...
    --
    •  
      CommentAuthorjenny1983
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    Night, nie mam męża cały czas, niestety... ale on ma pracę domowo-wyjazdową, więc jeśli jest jakaś awaria w aptece to jedzie i czasem cały dzień go nie ma, a tak to siedzi w domu i odbiera telefony od aptek i pomaga im zdalnie...więc nie mogę narzekać...chociaż czasem wolałabym żeby miał normowany czas pracy, bo tak to niekiedy cały dzień siedzi przed laptopem z telefonem przy uchu albo całą noc robi aktualizacje...:neutral: i niby fizycznie jest w domu, ale go nie ma:neutral:

    Teo, ja myślę, że u nas to właśnie ta burza:devil: więc nie ma wyjścia musimy czekać na słońce:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    carottkapowodzenia:))
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    aneta01: o tym, że dzieci przesypiające całe noce okazały się pomyłką ewolucji i zjadły je tygrysy:wink::wink:


    o mamo to mi Nine zeżreją ? :shocked::shocked::smile::smile::smile::smile::smile:


    aneta01: Tak


    uffffffffff to dobrze ! :cool:


    nightingale_84: Ja od 8 do 17:30 sama siedziałam.. to diero mnie szlag trafiał..
    Parę razy myslałam, że będ musiała wyjsć na klatke pierdolnąc się w łeb i wrócić bo juz sił nie miałam :sad:


    ja to samo mam....
    cały dzień sama i już dostaję pierdolca a przedtem to sobie zatyczki do uszu wepchałam bo myślałam, że nie wytrzymam tego darcia [nawet na rękach u mnie się drze.....] a jeszcze mnie od niedzieli głowa non stop boli :cry:


    teraz mi pipka zasnęła na rękach, ciekawe ile pośpi bo ją do łóżeczka odłozyłam......
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    hahah dziwnie wyszła ta moja posklejana z Anetkowych cytatów wypowiedź :devil:
    jakbym się cieszyła, że mi Ninkę tygrysy wpierdzielą :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    Dziewczyny a ja pytanie z innej beczki :
    jakieś pomysły na spranie kupy? próbowałam namaczania, prania w 90 stopniach, prania w proszku „dla dorosłych” – vizir mam (jakiś sensitive czy coś)…. i ślady zostają… nosz kurde nie mogę ubranek ciągle wywalać :confused::confused::confused:
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeFeb 15th 2012 zmieniony
     permalink
    Skradzione z FB,ale wg mnie totalna rewelacja:


    1. Po macierzyńskim wracasz do pracy – zamiast siedzieć na tyłku i wychowywać dzieciaka, ty się uganiasz za kasą. Jesteś zimna jak podbiegunowy lód i zobaczysz, wychowasz emocjonalnego kalekę.
    2. Po macierzyńskim decydujesz się na wychowawczy – znalazłabyś sobie jakąś robotę, a nie tylko opierdzielasz się całymi dniami. Społeczeństwo płaci na ciebie podatki a mąż zarabia na twoje zachcianki.
    3. Przez dwa lata karmisz dziecko piersią – wariatka! To wbrew naturze! To mniej więcej tak, jakbyś przystawiała do piersi maturzystę.
    4. Nie karmisz piersią lub karmisz krótko – nie zdziw się, jeśli twoje dziecko będzie miało niższy niż koledzy iloraz inteligencji, będzie chorowite, a w ogóle to ma w życiu przerąbane i to przez kogo? Przez ciebie właśnie, a co.
    5. Walczyłaś o karmienie piersią, ale się nie udało – ludzie to sobie komplikują życie. Trzeba było od razu zapodać butlę i spać spokojnie.
    6. Walczyłaś o karmienie piersią, ale się nie udało – starałaś się za mało. Gdyby NAPRAWDĘ ci zależało, to dopiełabyś swego, bo chcieć, to móc.
    7. Miałaś cesarkę – co ty, k…, wiesz o rodzeniu?
    8. Nie miałaś cesarki – naraziłaś dzieciaka na niedotlenienie i urazy, a sama przeszłaś wielogodzinną męczarnię. I po co ci to było?
    9. Ubierasz dziecko na cebulkę – najwidoczniej nie masz pojęcia (a powinnaś jako matka!), że najczęstszą przyczyną chorób jest przegrzanie.
    10. Ubierasz dziecko lekko – najwyraźniej zaszkodziła ci Irlandia.
    11. Rozszerzasz dietę w 5. miesiącu życia – robisz wszystko, żeby twoje dziecko nabawiło się AZS, astmy, galopującej alergii na wszystko, co się je, a jeśli na dodatek nie karmisz piersią, to patrz punkt 6.
    12. Rozszerzasz dietę znacznie później – na miłość boską, to człowiek, odżywiaj go po ludzku!
    13. Posłałaś dziecko do żłobka – patrz punkt 1.
    14. Nie posłałaś dziecka do żłobka – tak, żeruj na babciach, żeruj, pasożycie społeczny. Wersja druga: zamiast narzekać na to, że cienko z kasą, rusz tyłek i idź do roboty.
    15. Realizujesz swoje pasje, zawsze znajdziesz trochę czasu na hobby – olewasz swoje dziecko i nie poświęcasz mu odpowiedniej ilości czasu. Zobaczysz, to się na tobie zemści.
    16. Zrezygnowałaś z realizacji pasji, bo chcesz poświęcić więcej czasu dziecku – macierzyństwo wyprało ci mózg, jesteś tylko prozaiczną kurą domową, tylko patrzeć, jak zaczniesz do ludzi wychodzić w rozciągniętym dresie.
    17. Dajesz dziecku słodycze – chyba ocipiałaś. W wieku sześciu miesięcy będzie musiało nosić sztuczną szczękę.
    18. Nie dajesz słodyczy – odmawiasz dziecku nawet tej odrobiny przyjemności, jesteś wredna i w ten sposób z pewnością maskujesz jakieś swoje kompleksy.
    19. Stosujesz przy karmieniu metodę BLW – ulegasz jakieś durnej, nowoczesnej fanaberii i najpewniej nudzi ci się w życiu, skoro lubisz tyle sprzątać.
    20. Nie stosujesz metody BLW – twoje dziecko do podstawówki nie nauczy się trzymać łyżki czy widelca, a być może gimnazjalistę będziesz musiał karmić metodą „za mamusię, za tatusia”.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    Natalaa: jakieś pomysły na spranie kupy? próbowałam namaczania, prania w 90 stopniach, prania w proszku „dla dorosłych” – vizir mam (jakiś sensitive czy coś)…. i ślady zostają… nosz kurde nie mogę ubranek ciągle wywalać :confused::confused::confused:


    Talka u mnie też nic nie pomagało....
    i zostawały plamy na bodziakach...
    wiesz co się sprawdziło ?
    obsranego ciuszka spłukuję wodą i od razu wrzucam do garnka, wlewam wodę, wsypuję trochę proszku [dla dzieci] i stawiam na gazie...
    pogotuję 10 - 15 minut i po plamie ani śladu.... :smile:
    a potem do pralki normalnie wrzucam coby się porządnie przepłukało :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeFeb 15th 2012 zmieniony
     permalink
    ooo! dzięki Teo! na to nie wpadłam, żeby wygotować :cool:

    wczoraj zostawiliśmy małą R. mamie i się zfajdała tak, że i ciuszki i kocyk i pielucha tetrowa do wycierania buzi zafajdana :devil: hahaha
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    Natalaa: na to nie wpadłam, żeby wygotować :cool:


    no u mnie tylko to działa...
    inne sposoby co dziewczyny podawały [te specjalne mydełka, zimny strumień prysznica czy pranie w 90 stopniach] nie dawały rady...
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    Natalaa: wczoraj zostawiliśmy małą R. mamie i się zfajdała tak, że i ciuszki i kocyk i pielucha tetrowa do wycierania buzi zafajdana


    A nie macie za małych/za dużych pieluch? Albo może zbyt lekko zapinacie?
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    Jaheira: A nie macie za małych/za dużych pieluch? Albo może zbyt lekko zapinacie?



    Kasia my mamy pieluchy dobre [4 są jeszcze za duże....], zapinam dobrze a i tak mi w 7 na 10 przypadków kupa wylatuje z pieluchy :wink:
    tylko, że Nina takie dość wodniste robi i jak usadzi kupsztala to od razu z grubej rury, czyli bardzo dużo...
    więc może dlatego ?
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    Jaheira - nie. Po prostu jak mała nie robi kupy codziennie, to jak już walnie to taką, że głowa mała i żadna pielucha by nie pomieściła :devil:

    z kolei R. mama założyła małej odwrotnie pieluchę (ja nie sprawdziłam, bo ostatnio miała dobrze założoną) i rano była zasikana :bigsmile::bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 15th 2012 zmieniony
     permalink
    a teraz już się tak nauczyłam, ze jak ona kupę zaczyna robić [b. często przy cycku] to szybko jedną ręką zdejmuję rajtuzki, odpinam body i zadzieram do góry [a ona cały czas je heheheh]
    kilka razy udało się oszczędzić ciuszki, za to moje dresy zasrała :devil::devil::devil::devil:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    o kurka :bigsmile: hehehehe
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    no niestety, jak moja córka robi kupę to od razu armagedon :devil:
    to też ma po tatusiu :cool::cool::cool::cool::cool:
    --
    •  
      CommentAuthorAlien
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    Powtórzę się po raz któryś tam, ale na plamy polecam mydełko z rossmana Dr Beckmann.

    Kuba póki robił wodniste kupy (tak do 5 miesiąca), to jak go błyskawicznie nie przebrałam, to zawsze gdzieś wyciekła, najczesciej na plecach, czasem po bokach. Teraz jak zagęścił kupy to jest spoko. Czasem tylko przy nóżkach body lekko przybrudzone.

    A powiem Wam, że jak chodzi o pielęgnację to tęsknię za czasami jak Kuba był mniej mobilny.:devil:
    •  
      CommentAuthorcarottka
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    Ja używam proszku Fairy w kostkach i nie zdarzyło się, żeby kupa się nie doprała:wink:
    I Kuba tak jak Ninka, jak walnie kupę to armagedon:devil::devil::devil:
    --
    •  
      CommentAuthorAlien
    • CommentTimeFeb 15th 2012 zmieniony
     permalink
    TEORKA: no niestety, jak moja córka robi kupę to od razu armagedon
    to też ma po tatusiu


    na armagedon to poczekaj, az zaczniesz rozszerzać dietę :devil::devil::devil:

    teraz mi się wydaje, że czysto cycowa kupa to perfuma była:devil::devil::devil:
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    A mi jak Oliwka narobi na ubranko,to od razu namaczam i 'smaruje' zafajdane ubranko zwykłym mydłem i zostawiam na jakiś czas. Potem do pralki i są czyściutkie :smile::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    Natalaa: Dziewczyny a ja pytanie z innej beczki :
    jakieś pomysły na spranie kupy? próbowałam namaczania, prania w 90 stopniach, prania w proszku „dla dorosłych” – vizir mam (jakiś sensitive czy coś)…. i ślady zostają… nosz kurde nie mogę ubranek ciągle wywalać :confused::confused::confused:


    ja zapieram na swiezo mydlem dla dzieci albo szarym i wszystko schodzi,a potem dopiero piore w pralce
    ale wazne aby doslownie odrazu zaprac zeby nie przyschlo
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    carottka: Ja używam proszku Fairy w kostkach i nie zdarzyło się, żeby kupa się nie doprała:wink:


    tez uuzywam Fairy!! a w zelu jeszcze lepiej pachnie:P
    a teraz tez mam w proszku bo jeszcze plyn uzywam Fairy...wtedy tak ladnie pachna ciuchy ze mozna je zjesc:)i sa mega mieciutkie
    --
    •  
      CommentAuthoryolka32
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    Jaheira: 10. Ubierasz dziecko lekko – najwyraźniej zaszkodziła ci Irlandia.


    hahaha..

    Ale to prawdziwe.. wiecie jak Irlandki ubieraja swoje dzieci?? Przegiecie paly w drtuga strone.
    Potrafia ZIMA nie ubrac skarpetek!! Sama na wlasne oczy widzialam i to nie raz, mamuska w kurtce zimowej, czapka na glowie a dzieciak w wozku, przykryty kocem i bez skarpetek na nozkach

    A to ze dzieci powyzej 3 lat nie nosza zima czapek to praktycznie norma :devil::devil:
    --
    •  
      CommentAuthorcarottka
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    Dobra, ja tylko na chwilkę sie melduję bo właśnie piekę ciasto urodzinowe dla Męża:bigsmile:

    wtedy tak ladnie pachna ciuchy ze mozna je zjesc:)i sa mega mieciutkie


    Zgadzam się!:tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    Alien: Powtórzę się po raz któryś tam, ale na plamy polecam mydełko z rossmana Dr Beckmann.


    a właśnie u nas to mydełko nie pomogło bo specjalnie wysłałam ostatnio Mateo po nie.... :neutral:


    yol: Ale to prawdziwe.. wiecie jak Irlandki ubieraja swoje dzieci?? Przegiecie paly w drtuga strone.
    Potrafia ZIMA nie ubrac skarpetek!! Sama na wlasne oczy widzialam i to nie raz, mamuska w kurtce zimowej, czapka na glowie a dzieciak w wozku, przykryty kocem i bez skarpetek na nozkach


    to samo widziałam w Londynie !
    masakra :shocked:
    połowa lutego, zimno strasznie [ja w zimowej kurtce] a na oko 8-mio miesięczny chłopczyk w wózku siedzi, ma buciki i spodnie, które mu się podniosły do góry i odsłoniły gołą nózię...
    siną i całą w te pajęczynki z zimna..
    masakra :sad:
    --
    •  
      CommentAuthormorela1
    • CommentTimeFeb 15th 2012 zmieniony
     permalink
    to samo widziałam w Londynie !
    masakra
    połowa lutego, zimno strasznie [ja w zimowej kurtce] a na oko 8-mio miesięczny chłopczyk w wózku siedzi, ma buciki i spodnie, które mu się podniosły do góry i odsłoniły gołą nózię...
    siną i całą w te pajęczynki z zimna..
    masakra

    to jest straszne :sad:
    nawet nie wiem jak nazwać takie matki ...
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    zapieranie wypróbowałam. lałam sobie dosłownie wrzątek z kranu na ubranka i ręce [masakra swoją drogą :D] i nic! mydło nie doczyściło właściwie nic...
    dostałam jeszcze radę, żeby kupić odplamiacz z biedronki - zobaczymy :)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeFeb 15th 2012
     permalink
    morela1: to jest straszne :sad:
    nawet nie wiem jak nazwać takie matki ...


    tam to jest normalne :wink:
    a najlepsze jest to, ze te dzieciaki na prawdę nie chorują
    albo bardzo mało chorują... :shocked::shocked:


    Natalaa: lałam sobie dosłownie wrzątek z kranu na ubranka i ręce [masakra swoją drogą :D] i nic! mydło nie doczyściło właściwie nic...


    hahah to samo co u mnie :smile:
    może też jakaś kupa radioaktywna ? :devil:

    wrzuć do garnka mówię Ci :wink:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.