myszerej: Nawet kutwa nie ma jak do kibelka iść!
--

Wiem cos o tym!
Temu jak maz przychodzi to jest: "Bierz Franka ja musze do kibeblka :D"

Ach jak miło się Was czyta !! Normalnie stęskniłam się za dzidzio-tematem
Ceri ŁADNE RZECZY - Ewcia i Krzyś mogą zyskać kompana do zabaw
--
Dziewczyny, mnie też coś chyba odbiło ale coraz częściej myślę o rodzeństwie dla Janka Nierealne póki co ale już samo to, że mimo niewyspania i chronicznego przemęczenia przychodzą mi do głowy takie myśli jest dla mnie ogromnym szokiem

nightingale_84: Ale juz się nie moge doczekac kiedy bede mogła się starac o drugie

Haha, mnie to się starać nie chce (w sensie że starania bywają frustrujące) ale jak sobie pomyślę, że za kilka miesięcy mogłabym wykonać plan na komplet potomstwa, to zaczyna mieć to sens

Katy ale ty już masz dwójkę!!

Carrotka, to dobrze :) Moja zasuwa bąki non stop.. Pamiętam jak były ze dwie noce pod rząd jak nie mogła zrobić ani kupy,ani bąka puścić i tak się męczyła i płakała

jenny1983: Mimo to muszę Wiki pochwalić, dziś obróciła się sama z pleców na brzuszek, nie widziałam tego bo byłam w kuchni, jak przyszłam do sypialni ona już była na brzuchu, zadowolona z siebie

wow !!
gratulacje !!

a może coś jej smoczek nie pasuje ?
kurde dziwne bo jak bolą dziąsła to przecież cumel ulgę przynosi - mój bratanek odkąd ząbkuje to cumla z buzi nie wypluwa....

no ja też miałam na myśli smoka od butelki
że może nagle jej coś w nim nie pasi...
ale pewnie nie skoro mówisz, że już raz tak miała kiedyś :}

TEORKA: ej dziewczyny a czy 4-ro miesięczne dziecko można jakoś wysadzać na nocnik ?

jak najbardziej. W NHN robi się to już u noworodków.

TEO, tutaj masz pozycje, w jakich można wysadzać dziecko.

dzięki Sushi za tego linka!!
kibelek mnie póki co przeraża, Ninkę pewnie też więc najpierw spróbujemy tak jak na ostatniej fotce, z tą miską
zobaczymy czy nam coś z tego wyjdzie i czy się dziecko nie zblokuje z szoku

dziękuję dziewczęta [ ] za pomoc

Dziewczyny mam problem. Muszę nauczyć młodego jeść z butelki (mleko z piersi). Mamy Calmę Medeli ale Franek zjadł z niej tylko raz, od męża jak, jak miał jakiś miesiąc. Teraz jest ryk, niezależnie od tego, czy karmi go mąż czy ja. Nie chce jeść i płacze rozpaczliwie tak długo aż dostanie pierś. Nie wiem, czy to kwestia butelki, co robić - czy kupować inne tak długo aż w końcu jakąś zaakceptuje? Czy nie przestanie wtedy jeść z piersi (zapobiec temu miała Calma)?. Od maja raz w tygodniu mąż będzie zostawał z nim sam na cały dzień i po prostu muszę coś wymyślić...
Przez ostatnie 4 dni próbowaliśmy codziennie podawać mu tę butelkę i stale to samo...

ja chyba do jutra nie dotrwam... Krzyś chory, w nocy budził się co 40min. Nie chciał spać przy piersi, bo od razu cały mokry się robił. Ja prawie nie spałam, bo co zasnęłam to mały mnie wybudzał, a od drugiej to już nawet nie zasypiałam. jutro ten cholerny neurolog i już czekam na wizytę jak na wyrok bankowo nie będzie miała dla mnie dobrych wieści

CERI myśl pozytywnie, dobrze będzie !


dziewczyny Wasze dzieci też tak dzisiaj śpią przy tej pogodzie ?

moja gwiazda wstała po 8 -smej [ gdzie ostatnio budziła się zwykle ok 6 rano ] a przed 10 już mi zasnęła na rękach i śpi do tej pory

cerisecerise: jutro ten cholerny neurolog i już czekam na wizytę jak na wyrok bankowo nie będzie miała dla mnie dobrych wieści

dlaczego? może nie będzie tak źle...

TEORKA: dziewczyny Wasze dzieci też tak dzisiaj śpią przy tej pogodzie ?

Pogoda nie istotna..
Franek spał dwa razy, po 15 minut..
A wstało 6..

dziewczyny kiedy dziecko zaczyna dźwigać główkę? moja za wszelką cenę próbuje podnieść jak jest na brzuszku, ale najbardziej to sie chce rozglądać jak ją probuje odbić albo po prostu noszę w takiej pozycji, że głowę ma oparta na moim ramieniu, czy to nie za wczesnie?

co do spania i pogody to ja nie wiem, ale moja od kilku dni w ogóle nie śpi po pierwszym karmieniu 7-8 i dopiero po 11 łapie drzemkę, ale nie narzekam bo nocki sa znośne :)

no i moje dziecko ewidentnie nie lubi śpiochów, będzie dziewczę w sukienkach pomykać teraz tylko śpiworek, najlepiej jak bym jeszcze bodziaka jej zdjęła

Natalaa: zmęczyła się krzykiem i zasnęła!

moja we wtorek tak się prawie cały dzień darła - to juz nie był krzyk ani płacz - że jak usnęła po kąpieli i karmieniu o 20 to sie obudziła o 4 rano 8 godz ciurkiem spała

no jak moja miała te 2 tygodnie to jeszcze miała trochę brzuszkowych problemów i kilka razy się nieźle darła... na szczęście minęło!
od paru dni dość długo śpi - rano się budzi koło 7-8 i później śpi minimum do 11... :)
nocki też się robią extra, bo nie wiem ile razy ją karmię nawet [robię to na śpiocha] - kojarzę tylko karmienie koło 5-jak R. do pracy wychodzi ;P

Natalaa: bo nie wiem ile razy ją karmię nawet [robię to na śpiocha]

czyli dalej śpicie razem ?


MAREZKA obiad, pranie, prasowanie a TY mowisz, ze one Ci czadu dały ?


NINA spała ponad dwie godziny, szok !
a teraz leży na macie i taka spokojniutka

TEO no dały dały - wszystko było be ! mleczko be, picie be, u mamusi na rączkach be, łóżeczko be, leżaczki be, wycie w duecie i to takie że myślałam że sąsiedzi naślą jakąś opiekę społeczną !najgorsze przy takich maluchach jest to że jednego weźmiesz na ręce a drugi...się drze - młodego do kuchni zawlokłam w leżaczku żeby obiad podszykować, a młoda spała w tym czasie , więc 15 minut miałam żeby się ogarnąć z przyszykowaniem obiadu ... :-) a wiem że po karmieniu o 5 czy 6 śpia mi z 3 godzinki to wstaję wtedy i podganiam też z robotą :-)
.
i mimo że padałam na pysk to wiedziałam że jak o 19 je wykąpie, dostaną butlę to będzie odlot - każde w swoim łóżeczku po 5 minutach odleciało i po takim dniu pełnym emocji Szymek spał do 3 a Zuzik do 4 !!!

Witam dziewczyny na ropakowanych.

14 lutego na świat przyszedł mój synek Adrianek, waga 3850, 57 cm . Po 24 h normalnego porodu wykonali cesarskie ciecie.

Mały niestety miał wrodzone zapalenie płuc, oraz złapał ode mnie jakąs bakterie. Na czas pobytu w szpitalu dostawał antybiotyki.
Jestesmy w domu od wtorku. Ja juz doszłam do siebie. Ogólnie po skurczach przy 9 cm i braku postepu porodu byłam prawie w niebie jak mnie znieczulili do cesarki.

Oczywiscie mam mnóstwo pytan i atpliwości.
Dzis była u nas połozna. Ogólnie nic mi nie podpowiedziała, jedyne co zwazyła małego i wypełniła dokumenty. - SUPER
Mam problem z przystawianiem małego , bo w szpitalu był dokarmiany butelką. Mam jedynie dwie pozycje spod pachy w których jest w stanie sie przyssc. Possa 5, no 10 min i wypluwa cyca.
Prawdopodobnie przyzwyczaił sie juz do butelki. Ja strasznie chce karmić piersią i jestem załamana. Męczy sie on i ja.
Dzis ja zważyła go położna - 3960 g. Spadł, choc tłumaczy mi że waga urodzeniowa jest przekroczona, w szpitalu mógł tyle ważyć po kroplówkach.
Dopada mnie depresja jakaś- nie przypuszczałam że macierzyństwo na które tyle czekałam b edzie takie trudne. Cały czas sie martwie czy nic mu nie jest.

Mam pytanie odnośnie tego karmienia, połozna mówi że jesli będzie niedojadał to albo bedzie sie darł, albo bedzie taki słaby że bedzie cały czas ospały.
Zastanawiam się czy częście go dokarmaić i więcej, bo i tak dostawał od nas butelkę o 10 i około 24 w nocy 9 tylko mało bo 30 ml , a dzis mi powiedziała ze powinien jeśc juz około 80 ml)!!!!
Poradźcie coś dziewczyny . Może macie jakieś sprawdzone sposoby.
Ja innaczej sie zadręcze, z jednej strony chce by tylko ssał cyca, a z drugiej skoro nie dojada i ma spadać bo wolę podać mu ta butelkę, do której się przyzwyczaja i nie chce pózniej ssać cyca. i moje błedne koło się zamyka.

ewer: a dzis mi powiedziała ze powinien jeśc juz około 80 ml)!!!!

Nigdy,przenigdy nie daj sobie wmówić ile ma jeść Twoje dziecko.
Dla Takiego maluszka 80 ml to jak dla Ciebie wypić na raz 5l mleka.
Najważniejsze,żeby miał prawidłowy przyrost na wadze.

mi też próbowali w szpitalu wmówić, że małą trzeba dokarmiać, bo jest duża i pewnie jej nie wystarczy mojego mleka. było ciężko, bo płakałyśmy we dwie przy cycu - ja z bólu, ona z głodu pewnie - ale dałyśmy radę!

ewer polecam zestaw wspomagający karmienie z medeli. Dokarmiasz i jednocześnie pobudzasz laktację. Początki są trudne... przystawiaj jak najwięcej, ale jeśli już masz dosyć psychicznie i fizycznie to możesz trochę dać modyfikowanego. Musisz być spokojna, to klucz do laktacji. Łatwo powiedzieć. Mam nadzieję, zę się uda