yol - irlandzki paszport też jest ważny jak brytyjski 5 lat?

witam dziewczęta....
chwilę mnie nie było, ale omal nie umarłam [ ] więc i tak sukces, że wróciłam

podobnie jak Madzia dostałam okres
3 dni temu
pierwszy od 14-stu miesięcy...

no i w najgorszych snach nie przypuszczałam, że mnie tak sponiewiera
nie będę się może wdawać w szczegóły bo za dużo pisania [dokładna relacja jest u mnie pod wykresem, więc te co czytały to wiedzą...] w skrócie napiszę tylko tyle, że pół nocy siedziałam na kiblu mając silną biegunkę, wymiotując do miski i wyjąc z bólu macicy [te skurcze co przy porodzie miałam do 5 cm rozwarcia to było ŁASKOTANIE a nie ból... ] a drzwiach kibla stał mój mąż z obudzoną Niną wyjącą ze strachu/głodu/braku mamy a mama nie była w stanie się ruszyć ani o 1cm nie mówiąc już o nakarmieniu, przytuleniu czy czymkolwiek innym
w sumie to ja ten jej płacz jak przez mgłę słyszałam a mąż spanikowany nie wiedział co zrobić i poszedł robić flachę, którą wtrąbiła aż huczało ponoć...


także od 30-stu paru godzin Nina jest na butelce bo we mnie cały czas krążą mega ilości leków przeciwbólowych [b. silnych] a dzisiaj doszły do nich także leki na wątrobę i trzustkę bo tak mnie bolą sponiewierane Ketonalem i innymi
i nie wiem czy to nie początek końca karmienia piersią
niestety
zwłaszcza, że cycki jak flaki i nawet po ściśnięciu nic z nich nie leci [??!!]
a najbardziej mi przykro bo moje dziecko po raz pierwszy od ponad dwóch miesięcy pięknie je
w ciszy, spokoju, bez krzyków, wrzasków, pisku, histerii, bez konieczności użycia suszarki, karmienia na chodząco czy też na śpiocha
bo ostatnio to już tylko tak mogłam ją nakarmić...


głupio mi z tym bo wychodzi na to, że cały czas chodziło jej o mojego cycka
tzn, że to on był powodem takich awantur a nie dziąsła, brzuszek czy Bóg jeszcze raczy wiedzieć co
przykre, no ale co zrobić
matki [ i jej cycków ] się nie wybiera
widać moje dziecko wolałoby inne a te, co miało jej nie odpowiadały

także tego...
no i to chyba tyle, co się przez kilka ostatnich dni u nas wydarzyło

a ! jeszcze coś było - Ninka nauczyła się wyciągać rączki do osoby, do której chce iść

A u mnie już drugi okres się kończy i niczym się nie różni od tego przedciążowego, może to dlatego, że nie karmię piersią???

to moze w ciąze zajdz? Będziesz miała znów spokój na kilka miesięcy

sushi- ale co? zjadłas cos?

Moze od "realizacji planu"?

TEORKA: sama se zajdź

Łeee ;)
Moja kategoria to "zakończyłam prokreację" więc mi nie kracz :P

yy- no zerknęłam który masz dzien cyklu ;)Pamiętam,że u Ciebie to norma, ale.... ;)

no dobra- ale jak coś.... chwal się od razu :)

Miesiąc? oszalałas? Nawet przez dzien się nie waż!

Teo, współczuję Ci!
Przejście na butlę to nie koniec świata, więc tym się nie martw w ogóle. Ciekawe czemu Ninka tak się wkurzała przy cycu?

Teo, moje kondolencje...
Kurczę, też mam (miałam?) endometriozę, a nigdy mnie tak nie poniewierało :-/ Może znów powinnaś brać anty, skoro sprawiały, że było lepiej? No bo jakoś głupio w tym wieku pozbawiać się macicy ;-)

a my wczoraj zaaplikowaliśmy pierwszy raz dicoflor i co?
dzisiaj JEDNA (a nie kilka) kupa, pierwszy raz w życiu Marysia zrobiła kupę-musztardę. nie wodnistą, nie rozciągliwą, tylko taką typową.
czyli wygląda na to, że 5 miesięcy dziecko miało problem z trawieniem czegoś. a wszystko przez pieprzoną pigułę na oddziale neonatologicznym - jak ją wtedy zapytałam, czy to dobrze, że kupa się tak ciagnie, to powiedziała, że tak. że jakby był śluz, to by były takie duże kawałki.
ja pierdolę. nienawidze służby zdrowia! AAAAAAA!
ugh.

kurde Teo nie strasz!!! bo ja też przed ciążą takie @ miałam, że 2 dni leżałam z bólem głowy, skurczami, wymiotami i innymi.... czasem nawet z gorączką

TEORKA: ale z butli je aż miło patrzeć

więc kurde nie wiem o co kaman

Skąd ja to znam Wiesz Teo,z butli nie musi się tak męczyć.Mleczko praktycznie samo leci ;) A przy cycku jednak trzeba się trochę namęczyć,no i łyka się powietrze i dziecko się wkurza ;)
A w ogóle to współczuję Ci takiego okresu.Przesrane :/ . Sama przed ciąża miewałam takie,że się żyć odechciewało.
-
A pokarm staram się jeszcze ściągać,i o dziwo wczoraj 'napakowałam' do butli 50 ml. No,ale mała się krzywi jak ją przystawiam i robi takie miny jakby jej nie smakowało Wczoraj nawet dałam jej odciągnięte mleko to wybrzydzała okropnie.

I z innej beczki.Jakie polecacie zabawki dla dziecka w wieku mojej Oliwki? Zauważyłam,że od paru dni interesuje się takim żółtym kotkiem. Trąca go rączkami , uśmiecha się,coś krzyczy.

jenny1983: Niestety @ po porodzie są albo niezauważalne i niewyczuwalne albo wręcz zwalają z nóg

Ja właśnie od wczoraj się zastanawiam czy nie mam okresu.Wiem,że to głupie,ale wczoraj bolały mnie jajniki jak na okres i miałam czarno brunatną krew jak to zawsze ja mam 1-szego dnia okresu,a dziś mam lekkie krwawienie i delikatny ból jajników.

Natalaa: zjadłaś może coś innego? pamiętaj, że to co Ty jesz przenika do mleka :P

Właśnie chyba coś jej nie przypadło do gustu.. tylko nie wiem nawet co,bo rzadko karmię ją piersią.

Natalaa: moja dostała [jak była całkiem malutka] od sąsiadki taką interaktywną zabawkę :

haha, czytając opis zastanowiłam się, czy można jej wgrac dźwięk suszarki

Zapomniałam napisać, że po wczorajszym szczepieniu Wiki spała od 19:30 do 8 rano !!!!!!!!!!!!!!!!! gorączki nie ma, ale nastraszyła mnie nieźle

Hussy kup kilka kolorowych baloników, najlepiej napompowanych helem:) zobaczysz jaka super zabawa:) albo naelektryzuj zwykłe o włosy :)

my będziemy szczepić 21.03, o ile 20.03 neurolog wyrazi zgodę...

Chyba dalszy ciąg akcji po szczepieniu....Wiki padła zapłakana 10 minut temu bez jedzenia ( jadła o 8:10), na naszym łóżku.... Płakała a ja nie wiedziałam o co jej chodzi Myślałam,że jest głodna bo minęły 3 godziny,ale butla była odpychana rączkami więc NIE, zmieniłam pieluszkę, posmarowałam dziąsełka żelem, w końcu na rękach się uspokoiła, położyłam ją na naszym łóżku,znowu płakała i głaskana po główce usnęła

A u mnie od trzech dni jest masakra.. W dzień w ogóle mała mi nie śpi tylko się rzuca i płacze.. Pielucha sucha,najedzona i ryk dalej :/ Podejrzewam,że może coś ją boli,bo to aż nie do poznania jest.. Biorę ją na ręce to się uspokaja,ale nie usypia,a jak już jakimś cudem uda jej się usnąć to jak chcę ją odłożyć to znów jest ryk.. Nawet jedzenia nie mogę sobie zrobić,bo tak płacze jakby ją ktoś mordował Teraz to samo.. :/ od 9 nie śpi.. A drze się na cały dom..

Wy tak o tych skokach ciągle, to aż z ciekawości spojrzałam na ten rysunek. Wychodzi, że pod błyskawicą jesteśmy Ewentualnie, odliczając 3tyg, jesteśmy na czarnym polu. I wiecie co? Krzyś chyba (na szczęście) tego obrazka nie widział
Właśnie leży i żuje swoje skarpetki

cerisecerise: odliczając 3tyg

Ceri, jeśli Krzyś urodził się 3 tyg przed terminem, to teraz te 3 tyg musisz dodać (a nie odjąć) do wieku rzeczywistego.