Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeDec 10th 2007
     permalink
    Izuń nie wiem jak u dzieci - wiem jak u mnie. Ja nie choruję jak inni na grypy anginy itp tylko zapalenie płuc czasami oskrzeli. Ostatnio drapało mnie lekko w gardle, a potem dopiero katar i zaczęło mnie boleć na wysokości barku. Po 2 dniach temperatura i antbiotyki. Jako dziecko miałam np tylko lekki katar i kaszelek - zapalenie płuc.

    Wiem ze serducho boli jak Bobas płacze, ale dopilnuj by pożądnie byli wyleczeni i antybiotyk brali nie 5 dni ale dopóki nie przejdzie. U mnie nawracają te płuca bo gdzieś kiedyś nie były doleczone, no i pomagają mi tylko sterydy wziewne :(
    --
    •  
      CommentAuthorizza
    • CommentTimeDec 10th 2007
     permalink
    AND222S wiem wiem ... ale dla mnie to już wieczność - strasznie mi się dłużą te dni z zastrzykami i te ciągłe wizyty "piguł" z igłami wrrrr :devil:
    A co do płaczu to naprawdę mało płaczą i są dzielne ... to raczej mama wysiada i wymięka :shamed::shamed::shamed:
    • CommentAuthorMagg75
    • CommentTimeDec 10th 2007
     permalink
    Izunia ta p... pogoda dobija bo zarazki wszędzie...
    Słońce trzymaj się dzielnie i dopilnuj by doleczyli a chłopcy są tacy kochani i wiedzą że mama dzielnie walczy :) Jesteś wielka :hugging:

    Ja też się zlękłam jak Tosia w piątek miała stan podgorączkowy i od razu do pediatry poleciałam na szczęście to tylko inf. katarowa ale mam uważać jakby coś się pogorszyło..
    Sciskam cię mocno i dzwoń :heartbounce:
    --
    •  
      CommentAuthorMamadusi
    • CommentTimeDec 10th 2007
     permalink
    Izuniu ja tez jestem mysla z twoimi smykami oby jak najszybciej wracaly do zdrowka zycze im tego z calego serduszka
    --
    •  
      CommentAuthormyszorka
    • CommentTimeDec 11th 2007
     permalink
    Izunia bądź dzielna, chłopcy są silni dadzą rade.
    Ja w czwartek na szczepienie ale mam parę pytań do lekarki, bo cały czas ma kozy w nosie, czyszczę i psikam wodą a one sie znów pojawiają, nie ma kataru. No i tą odstającą łopatkę się muszę zapytać.
    Wczoraj już w akcie bezsilności co do prezentu na gwiazdkę dla Matusia, mówię że może kojec albo chodzik, ale taki co ma podkładkę pod nózki i bieguny.
    --
    •  
      CommentAuthormyszorka
    • CommentTimeDec 11th 2007
     permalink
    takie cos widzialam w sklepie
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 11th 2007
     permalink
    a ja dzisiaj w nocy odczulam ze Krzynio jest po szczepieniu. byl bardziej marudny niz zwykle i o ile normalnie spi do 6.30 ciagiem to dzisiaj juz o 3:20 sie obudzil i spal do 7.30 caly czas na cycku praktycznie... no ale raz kiedys moge sie poswiecic :wink:
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 11th 2007
     permalink
    Myszorko ja gdybym nie dostala tego skoczka z evenflo to na pewno bym nie kupila nic tego typu. jednak to duze obciazenie dla kregoslupa malucha no i zle wplywa na stawy biodrowe. w sumie u mnie sprzet bardziej zagraca niz sie przydaje bo maly jest w nim moze jakies 10min dziennie a i to nie kazdego dnia. wkladam go jak cos robie a on juz marudzi na kocu i chwila w centrum zabaw jest przerywnikiem. jesli masz do wyboru kojec to mysle ze bardziej sie przyda a z pewnoscia nie wplynie szkodliwie na zdrowie.
    •  
      CommentAuthormyszorka
    • CommentTimeDec 11th 2007
     permalink
    Aniu nie kupię chodzika ze względu na wiele złych komentarzy odnośnie zdrowia, ale juz nie wiem co mu kupić na gwiazdkę. Szukam pacynek bo Matuś lubi teatrzyk.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 11th 2007
     permalink
    Myszorko a moze jakas zabawke z tych ktore wymienialysmy w temacie zabawkowym? a pacynki znajdziesz TUTAJ tylko zamawiajac online teraz trzeba brac poprawke na poczte polska. do mnie ostatnio list priorytetowy szedl 12 dni roboczych :devil:
    •  
      CommentAuthormyszorka
    • CommentTimeDec 11th 2007
     permalink
    chcialam mu kupić książeczkę z tych szeleszczących ale mikołj-tata mu kupił, bo widział jak oglądałam w sklepie, ma ślimaka z klockami ale go to nie interesuje.
    --
    •  
      CommentAuthorkfiatuszek
    • CommentTimeDec 11th 2007
     permalink
    a moze taki jezdzik z chicco ?? taki jak kupuje Kacperkowi :)
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 11th 2007 zmieniony
     permalink
    Myszorko no ale to co jak maz kupil to i Ty musisz? nie moze byc wspolny prezent? u nas nie ma twoje-moje wszystko jest wspolnie ustalane i wybierane... kupilismy to co uwazalismy ze jest potrzebne (zarowno jesli idzie o nasze prezenty jak i te od rodziny czyli zlozylismy zamowienia) i ewentualnie czego nam brakuje. nastepna okazja na jakis zabawkowy wiekszy prezent bedzie dopiero na dzien dziecka wiec teraz np Krzys dostanie na wyrost ten garnuszek. na mikolajki tez dostal to co bylo potrzebne mi a nie jemu czyli sliniak :wink:
    •  
      CommentAuthormyszorka
    • CommentTimeDec 11th 2007
     permalink
    Aniu ale mój M zrobił i mnie prezent na Mikołaja i jeszcze Matusiowi, i dostał to już 6 grudnia, tak to kupujemy razem, ale on chciał mnie zrobic niespodzianke i się przebral w strój Mikołaja i przyszedł z prezentami.A co do ciuchów to na razie nie kupuje, bo nie obnosi mi tego co mam.
    --
    •  
      CommentAuthorInez
    • CommentTimeDec 11th 2007
     permalink
    Izuniu, trzymam kciuki za maluchy i podsyłam im :threesome:
    Myszorka, Bastek ma taką rakietę i uwielbia w niej się bawić. Oczywiście tylko chwilkę, z prezentów mikołajkowych woli huśtawkę. Wybierz taki prezent jaki najbardziej przyda się Wam w domku. Co do kojca to bywa różnie, my go mamy i szczerze mówiąc nie korzystamy zbyt często (na razie), może będzie bardziej w użytku jak już mały sam siądzie, bo na razie woli zabawki z których ma dobre widoki na mieszkanie, kolorowe, grające, poruszające się :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeDec 11th 2007
     permalink
    Izunia całuski dla bliźniaków , trzymajcie się dzielnie :hugging:

    Inez to ty jesteś na forum e-mama? Widziałaś opinie terapeuty odnośnie chodzików? Myszorka ja ci odradzam, jest tyle super zabawek dla maluszków :bigsmile:
    •  
      CommentAuthormyszorka
    • CommentTimeDec 11th 2007
     permalink
    Jemma chodzika nie kupie, zresztą jak coś to mam od siotry dzieci jeszcze.
    Myśle że może pan metka, tylko muszę poszukać, może w smyku będzie.
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeDec 11th 2007
     permalink
    Moje dziecko zjadło przed 7 i spało do blisko 11, chwilka na jedzenie i zabawę i od 12 śpi. Sama najchętniej bym się do niej przytuliła i też pospała. Pogoda jest barowa lub jak co niektórzy wolą łóżkowa. Zgnile mokro i pochmurnie - ble.
    Jestem ciekawa jak tam moja Ania bo zaczął jej się ciężki tydzień. Dziś w szkole jest jakaś konferencja integracyjna i podczas niej Dzieci mają 3 wyjścia ze śpiewem a Młoda ma solówkę (należy do szkolnego zespołu wokalno tanecznego) a w sobotę jedzie z tą samą pastorałką do Legnicy na coroczny przegląd. A wiem że jak jej dziś nie pójdzie to się podłamie na sobotę wrrr. Niby zaprawione obie jesteśmy w tych jej występach ale mimo tego zawsze się przeżywa te imprezy... Miałą być po 13 w domu i nadal jej nie ma a telefon leży na poduszce:devil:
    --
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeDec 11th 2007
     permalink
    Trzymam kciuki za Anię. Maksiu też dzisiaj śpioch, pobił rekord spania: spał do 11.30 ! (od 19.30) oczywiście z przerwami na jedzonko. Teraz znowu spi.
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeDec 11th 2007
     permalink
    :) Już znam część relacji - bo poleciała do koleżanki i tylko buty zmieniła. Na tej konferencji był pan niewidomy z psem przewodnikiem - a moja Anka boi się psów od tego czasu co ja ugryzł psiak - i wyszło także ma stać za blisko tego psa i pierwszą zwrotkę "czuje że spaliłam" reszta już ok. No ale z tego co mówiła nie było aż tak źle. Teraz w sobotę Legnica i 20 Świdnica plus wigilia w domu opieki i w takim dziennym domu starców. Czy coś jeszcze w międzyczasie nie wiem - pewnie się dowiem w ostatniej chwili jak da kartkę do podpisu (przed każdym wyjazdem podpisujemy zgody na branie udziału w)
    --
    •  
      CommentAuthorJustusia
    • CommentTimeDec 11th 2007
     permalink
    Izunia trzymam kciuki za chłopców - ale mnie przestraszyłyście z tym ukrytym zapaleniem płuc - to tak sobie można chodzić nic nie wiedząc - jejku Zuzka już od kilku dni pokasłuje ale głownie rano po przebudzeniu - i sie zastanawialam czy to minie czy isc do lekarza.....ale w naszej przychodni masakra - przyjmuja tylko z gorączką chyba ze ktos sie uprze albo zrobi awanture - bo mnostwo ludzi teraz chorych...a Zuzia dzisiaj wyjątkowo niespokojna aż jestem zdziwiona bo kompletnie od rana nie chce spac tylko marudzi w sumie to byly trzy drzemki po 20 minut i tyle a zwykle przsypia caly dzien do 17 i pozniej jest aktywna - moze wlasnie przez pogode....
    ....co do chodzikow to wszyscy pediatrzy odradzaja... tez wolalabym kojec....
    my kupimy zuzce leżaczek bujaczek na gwiazdke tylko tez nie iwem jaki jest godny polecenia.....
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 11th 2007
     permalink
    u nas w koncu wielki oddech. salmonella wykluczona czyli jednak to byl rota... matko nie sadzilam ze z czegos takiego bede sie cieszyla!!!!

    And najwazniejsze ze jestescie do przodu :) a wsystkie Anie to mega uparte i dzielne babki wiec nie bol zaby :wink:
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 11th 2007 zmieniony
     permalink
    Justa ja dla Krzysia kupilam lezaczek bujaczek z fisher price taki od 0-18kg z wibracjami. sprawdza sie i to chyba nie tylko mi bo z tego co widac po fotkach mnostwo mam go posiada (takze naszych forumowych)

    ds

    tyle ze teraz okres swiateczny i patrze ze podrozaly, juz po 130zl je widzialam a teraz znowu ponad 150

    u nas z niego tak naprawde to 2 dzieci korzysta bo i Krzys i Gabrysia ktora wazy 18.5kg tez lubi sie pobujac :D
    •  
      CommentAuthorJustusia
    • CommentTimeDec 11th 2007
     permalink
    dzieki An ooo to fajnie wlasnie widzialam ze jowitka go tez ma - to poszukam na allegro - no o ile zdazy dojsc wiadomo jak przed swietami.....
    --
    •  
      CommentAuthorInez
    • CommentTimeDec 11th 2007 zmieniony
     permalink
    JEMMA: Inez to ty jesteś na forum e-mama?

    Wyczaiłaś mnie :smile: Jestem na wielu forach, ale rzadko piszę z uwagi na brak czasu :wink:

    JEMMA: Widziałaś opinie terapeuty odnośnie chodzików?

    Tak, znam to na pamięć, ale każdy robi co uważa za słuszne. Małego na pewno nie skrzywdzi kilka minut dziennie. Zresztą w mojej rodzinie chodzik był że tak powiem na porządku dziennym, a wszystkie dzieciaki zdrowe jak ryby :wink: Wkładam Go, przewiozę po mieszkaniu, pobawi się z 5 minut i koniec.
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeDec 11th 2007
     permalink
    AniaM: And najwazniejsze ze jestescie do przodu :) a wsystkie Anie to mega uparte i dzielne babki wiec nie bol zaby :wink:
    Czy Anie są uparte tego jeszcze nie wiem, ale Anki które znam (nie mówiąc o mojej) należą do tych ludzi co mają miękkie serca a twarde .... Ja moją i tak zamorduję dzisiaj wiec w sobotę nie straszny jej występ - niech się lepiej boi wracać do domu - zołza jak poszła tak zniknęła

    Weronika zjadła jabłko z biszkoptem dzisiaj, chwilkę cyc i śpi dalej. Pogoda daje jej popalić, bo jeszcze tak nie było z nią że pół godz zabawy i spanie i tak w kółko - aby noc była tak cudowna
    --
  1.  permalink
    And- to prawda- wszystkie Anki, które znam mają wielkie serca. Tylko zazwyczaj zycie niełatwe... Mam nadzieję, ze tych forumowych i Twojej córci nie będzie to dotyczyło :)
    Wg mnie imiona wiele mówią o ludzich.Moje przyjaciółki to Kaska i Dorota. Kaska wiecznie gdzies pędzi, a Dorota to twarda baba i zawsze bez ogródek mówi to, co mysli.Mimo, ze są diametralnie rózne uwielbiam je obie :)




    No i nie morduj najstarszej pociechy- przeciez jeszcze wczesna godzina :wink::
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeDec 11th 2007
     permalink
    aga1976: wszystkie Anki, które znam mają wielkie serca. Tylko zazwyczaj zycie niełatwe...
    no u mnie niestety tak samo jest...
    aga1976:
    No i nie morduj najstarszej pociechy- przeciez jeszcze wczesna godzina :wink::
    Słoneczko nie zdążyłam ... Była w domu przez pół godz ale mnie nie było a jak ja przyszłam to już jej nie było. Próba z Diakonią i dziecko wróci około 21 do domu - na szczęście dziś nie ma zadanego nic no i dostała 5 z testu z ang - innymi słowy egzekucja odroczona hihihi
    --
  2.  permalink
    Co do Doroty to sie zgadzam.Mojej mamy młodsza siostra ze mna rodziła i własnie dlatego ja zabrałam.Bo przy niej wiedziałam ze nie mam szans sie rozkleic.



    --
    •  
      CommentAuthorkfiatuszek
    • CommentTimeDec 11th 2007
     permalink
    a ja dzis przezyłam koszmarny dzien ;) Kacpulek byl nie do wytrzymania ;) marudzil kazda pozycja mu nie odpowiadała płakał i wogole nawet na rekach nie chcial byc ;) pewnie dlatego ze nie wyszlismy dzis na spacer ;) czekałam na jakis ludzi kotrzy robia pomoar mieszkania ze spoldzielni nie wiem po co ;) od 10 czekałam a przyszli dopiero przed 16 a na spacerek bylo za pozno juz ;) ale na szczcie szybko sie zmeczyl tym marudzeniem i od 19 juz spobie słodko nyna ;) pewnie sie za niedlugo obudzi zeby sie poprzytulac ale co tam ;)
    --
  3.  permalink
    Kfiatuszku- no to nieżle uziemiona bylas...Wspołczucia.

    My mieliśmy dziś dzień szpitalny- najpierw kolejna kontrola USG bioderek Hani, a później wizyta z rączkami Michała u chirurga. Na szczescie obydwie diagnozy pozytywne, więc kamień z serca... Uffff:swingin:
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 11th 2007
     permalink
    Aga :cheer: swietne wiesci
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 11th 2007
     permalink
    And ale ten upor Anek to taki pozytywny... dazymy do celu w prawdzie nie po trupach ale tak zeby do niego dojsc no i latwo sie nie poddajemy. Moj kuzyn nazwal corke Ania (jestem jej chrzestna zreszta hehehe) bo stwierdzil ze Anki zawsze dadza sobie rade nawet jak klody pod nogi bedzie im zycie rzucalo... no i to prawda!
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeDec 11th 2007
     permalink
    Inez byłaś jako ostani wpis na jednym z wątku i to przykłuło moją uwagę :wink:
    •  
      CommentAuthorMamadusi
    • CommentTimeDec 11th 2007
     permalink
    No to wkoncu do was dotarlam nawet wam sie nie pochwalilam bo nie mialam kiedy byla dzis u mnie polozna moge juz karmic mala obiema piersiami :cheer:ale z drugiej strony martwie sie troche bo cos mniej tego mleczka jest a ja tak chce karmic mala jak najdluzej nawet herbatki nie pomagaja karmi tez nie nie wiem co mogla bym jeszcze zrobic jak przystawiam ja do piersi to ok minuty trwa nim poleci a wtedy klaudia sie zlosci bo chce by odrazu jej lecialo a sposobu nie mam na to niestety a moze cos zle robie???? jutro ide na poszukiwanie lusek kakaowych slyszalam ze pomagaja oby tak bylo a i mam granulki te z BAIRONA pytalam tej poloznej mowila ze moge brac dwa razy dziennie po 5 oby to cos dalo bo jestem na podlamce ...ok bo chyba za duzo sie juz rozpisalam
    --
    •  
      CommentAuthorkfiatuszek
    • CommentTimeDec 11th 2007
     permalink
    mmm łuski kakaowe :) mniam :) Mamodusi mnie sie wydaje ze twoje piersi zachowuja sie jak na poczatku:) trzeba sie pomeczyc zeby zaczeło cos leciec ale mam adzieje ze to sie ustabilizuje :) niech tylko duzo ciagnie ;)
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 11th 2007
     permalink
    Mamodusi czy to te granulki rhicinus cos tam co ci polecalam w temacie laktacyjnym? jesli tak to one sa 3 razy 5granulek (koniecznie pol godz przed jedzeniem przynajmniej) no a 1 porcja to tylko na utrzymanie laktacji
    •  
      CommentAuthorMamadusi
    • CommentTimeDec 11th 2007
     permalink
    Tak dokladnie te same to ja juz nic nie rozumie to jezeli jak mam laktacje to lepiej bym brala raz dziennie czy trzy razy dziennie zaznaczam ze laktacja jest mala je ale mysle ze jest ciut malo bo niunia sie zlosci
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 11th 2007
     permalink
    moje znajome i z reala i z netu braly 3x5granulek na rozkrecenie laktacji, jak juz bylo ok to zostawaly na 1 dawce
    •  
      CommentAuthorMamadusi
    • CommentTimeDec 11th 2007
     permalink
    AniuM to jak ja mam je brac??????????? raz czy trzy razy bo juz zwarjowalam
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 11th 2007
     permalink
    Mamodusi nie wiem... musisz sama zdecydowac, nie jestem lekarzem ani na sobie tych tabletek nie probowalam bo nie mialam potrzeby
    •  
      CommentAuthorMamadusi
    • CommentTimeDec 11th 2007
     permalink
    Myslalam o tym raz dziennie a potem jezeli nie to trzy razy a cha AniuM ty pisalas gdzies ale niestety nie moge znalezc ze efekt widoczny jest dopiero po 10 dnach o ile dobrze pamietam???
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 11th 2007
     permalink
    tak, one mowily ze po 2tygodniach brania 3 razy dziennie wszystko sie unormowalo dopiero na tyle ze mozna bylo przejsc na 1 dawke
    •  
      CommentAuthorMamadusi
    • CommentTimeDec 11th 2007
     permalink
    a ha dzieki za podpowiedzi jednak na was zawsze mozna liczyc ja juz wczoraj caly dzien przeplakalam bo ciagle mysle ze nie bede miala jej czym nakarmic :cry:
    --
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeDec 11th 2007
     permalink
    Mamodusi nie martw się , nawet jeżeli w ostateczności zaczniesz karmić małą butelką to i tak długo wytrzymałaś - dzielna z ciebie kobietka :bigsmile:
  4.  permalink
    mamadusi- nie poddawaj się! Dasz radę - zobaczysz!
    Ja tez miałam kilka kryzysów- największy wtedy, gdy mój starszy syn wylądował w szpitalu i był pod narkozą - a ja nie mogłam z nim być. Wtedy mleko mi zupełnie przestalo lecieć:cry:
    Nieraz tez buczę - u mnie prawie każdy - nawet najmniejszy stres- odbija się na ilości pokarmu.
    No ale zawsze powtarzam sobie,że daję największy prezent mojemu dziecku i jakoś sobie radzimy :)
    • CommentAuthorkozera
    • CommentTimeDec 11th 2007
     permalink
    oj dziewczyny ,ale dyskryminacja ,wlasnie szef mi oznajmil ,ze lepiej bedzie jak mnie zwolni ze wzgledu na bobasa,ale dupek....
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeDec 11th 2007
     permalink
    dla kogo lepiej, co za ....... :devil:
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 11th 2007
     permalink
    o zesz... super szef... a myslalam ze w PL tylko takie cyrki sie dzieja
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 11th 2007
     permalink
    a co do kryzysow laktacyjnych to ja przeszlam tez przez kilka. byly takie chwile kiedy siedzialam i plakalam bo nawet kropli z cycka nie moglam odciagnac, pomijam okres kiedy bylismy w centrum i nie moglam perzystawic, pozniej tez sie to przytrafilo. teraz ten caly tygodniowy okres oczekiwania na wyniki z sanepidu tez wiele mnie kosztowal ale po prostu malemu dawalam wisiec na cycku co chwila i jakos to przeszlo. podobnie jak u Agi stres odbija sie u mnie na ilosci mleka, ale psychika jest szalenie wazna - ja sie nakrecam pozytywnie i wygrywam kazda bitwe a kazda mala bitwa to ostatecznie wygrana wojna...
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.