Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMay 8th 2012 zmieniony
     permalink
    Viicki, jeśli chodzi o badania tarczycy to jest teraz obowiązkowo badana po porodzie - standard we wszystkich szpitalach (wiem od endo z CZD, bo się tym tematem interesowałam ze względu na wyższe ryzyko u Krasnala).

    Treść doklejona: 08.05.12 12:04
    Mónikha: NIestety zauważyłam u siebie obsuwanie się pochwy


    Rany, współczuję :( A jak to można zauważyć?

    Hydro, a jak z tymi ćwiczeniami mięśni brzucha? Ja ćwiczę specjalne ćwiczenia popołogowe a tam jest właśnie full takich...?
    --
    •  
      CommentAuthorViicki
    • CommentTimeMay 8th 2012
     permalink
    Fragile, w takim razie tarczycę musi mieć zdrową, bo wypuścili go jako full zdrowego chłopca
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMay 8th 2012
     permalink
    Jeszcze a propos tych ćwiczeń mięśni brzucha - pamiętam jak rehabilitantka mi mówiła, że po połogu można (a nawet trzeba) wykonywać ćwiczenia mięśni brzucha, o ile gin nie widzi przeciwwskazań. No i jeśli jest rozstęp pod klatką piersiową to nie wolno ćwiczyć mięśni prostych, tylko same skośne.
    --
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeMay 8th 2012
     permalink
    hydrozagadka: Że istotne jest, jak się zachowujemy w połogu, że można sobie nieźle zaszkodzić, jak się chce zbyt wcześnie wrócić do pełnej aktywności (ćwiczenia) - a wiadomo, jakie teraz mamy wszędzie parcie na szybki powrót do formy i figury

    Szkopuł w tym, że urodziłam 14 m-cy temu i nie wykonuję żadnych ćwiczeń od porodu. Ponieważ bałam się o bliznę (2xcc + to że rozchodziła się ona pod koniec drugiej ciąży), żadnych ćwiczeń na brzuch nie robiłam/ Parcia na powrót do figury nie miałam, bo ta mi się w ogóle nie zmieniła. Więc z ręką na sercu mogę powiedzieć, że nie wiem, czym się przysłużyłam mojemu ciału, że tak mi się odwdzięcza :cry:
    Bardzo dziękuję Hydro za namiar na p. Elżbietę.


    The_fragile: Rany, współczuję :( A jak to można zauważyć?

    Przy standardowym badaniu szyjki - włożyłam palec i ze zdziwieniem wyczułam, że ścianka pochwy jest ruchoma i zbliża się do ujścia. Z dnia na dzień. Miałam / mam infekcję (zatoki) i mocniej musiałam dmuchać nos. Może to jest winowajca? Z drugiej jednak strony, gdy mięśnie sile, głupie, nawet mocne dmuchanie smarków, nie powinno do obsuwania się narządów prowadzić, ehhh
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeMay 8th 2012 zmieniony
     permalink
    Mónikha: NIestety zauważyłam u siebie obsuwanie się pochwy

    No właśnie.O co chodzi w obsuwaniu się pochwy?
    Ja nadal po porodzie mam jeszcze problem,podczas seksu ciągle "pękam" . Nie wiem czy to wina złego zaszycia po porodzie czy co ? Czasem to już taki ból jakby ktoś mnie na żywca ciął nożem. Jakoś głupio było mi o tym wspomnieć u lekarza.Nie wiem co mam z tym robić :/
    -
    Viicki,ja Ci nie powiem czy jest dobrze czy zle,ale jeśli Cię to "pocieszy" to moja mama opiekuje się niespełna rocznym chłopcem,który waży 13kg. Wiem,że to brzmi nie prawdopodobnie,ale niestety. Najlepiej poradzić się jakiegoś dobrego lekarza i popytać . W sumie na dwumiesięczne dziecko to sporo waży Twój synek. Moja ma 3,5 miesiąca i waży ok. 5700,ale wiadomo dziewczynki zazwyczaj ważą mniej niż chłopcy :)

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 08.05.12 13:20</span>
    Mónikha: nawet mocne dmuchanie smarków, nie powinno do obsuwania się narządów prowadzić, ehhh

    A ja właśnie czytałam,że po porodzie dlatego tak ważne jest ćwiczenie tych mięśni,bo obsuwanie narządów może się zacząć nawet po kilku latach,miesiącach od porodu i to właśnie pod wpływem ciśnienia np. kichnięcia,dmuchania nosem itp. Czytałam też,że można popuszczać mocz i jeszcze jakieś inne. Jak znajdę książkę to przepiszę ten tekst.
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeMay 8th 2012
     permalink
    The_fragile: Hydro, a jak z tymi ćwiczeniami mięśni brzucha? Ja ćwiczę specjalne ćwiczenia popołogowe a tam jest właśnie full takich...?


    Chodzi o to, że jeżeli połóg się skończył i wszystko wróciło do normy, to można, a nawet trzeba je ćwiczyć. Ale jeżeli faktycznie doszło do jakiegoś obniżenia w tamtych rejonach, to napinanie mięśnia prostego tylko pogorszy sprawę. Najlepiej wtedy faktycznie ćwiczyć pod okiem fachowca, który tak dobierze ćwiczenia, żeby wzmocnić mięśnie, ale im nie szkodzić. Sęk w tym, że mało lekarzy zwraca na to uwagę, ja po pierwszym porodzie czułam, że długo jest coś nie tak w obrębie przedniej ścianki pochwy, ale trzech kolejnych ginów orzekło, że to normalne - w końcu uwierzyłam, bo z czasem - powoli, bo powoli - ale się poprawiało :confused: A teraz dopiero przekonałam się, że wcale nie było normalnie :sad: Skoro mimo bardzo oszczędnego trybu życia (przecież leżę od paru tygodni z powodu skróconej szyjki), zmiany są znaczne :sad: Pozostaje tylko mieć nadzieję, że jakoś dociągnę do finału, a potem uda mi się chociaż trochę to odwrócić...

    Mónikha: Szkopuł w tym, że urodziłam 14 m-cy temu i nie wykonuję żadnych ćwiczeń od porodu. Ponieważ bałam się o bliznę (2xcc + to że rozchodziła się ona pod koniec drugiej ciąży), żadnych ćwiczeń na brzuch nie robiłam/ Parcia na powrót do figury nie miałam, bo ta mi się w ogóle nie zmieniła.


    Tak po prostu czasem bywa :sad: Istotne są też predyspozycje genetyczne, jeśli miałaś w rodzinie takie przypadki, to prawdopodobieństwo jest niestety większe... A karmisz jeszcze? Bo podczas laktacji też jest zwykle nieco gorzej, po zakończeniu stan się poprawia ze względu na hormony.
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeMay 8th 2012
     permalink
    Karmię ... więc powiadasz, że jakaś nadzieja jest, że po skończeniu, nieco wypięknieję w tych rejonach? :bigsmile: Liczę na to, choć do gina idę. Umówiłam się do ordynatora oddziału gin, który specjalizuje się w naprawianiu statyki pochwy i macicy.
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeMay 8th 2012
     permalink
    Mónikha: Umówiłam się do ordynatora oddziału gin, który specjalizuje się w naprawianiu statyki pochwy i macicy.


    Zazdroszczę, że masz pod ręką kogoś, kto się specjalizuje w temacie. Na mojej prowincji niestety ciężko o to...
    •  
      CommentAuthornataliaa_
    • CommentTimeMay 8th 2012
     permalink
    i

    i
    --
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeMay 8th 2012
     permalink
    hydrozagadka: kto się specjalizuje w temacie

    Okaże się w praktyce, co z Niego za specjalista :bigsmile: Choć szczerze, to wolałabym tego nie sprawdzać :confused:
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMay 8th 2012 zmieniony
     permalink
    Straszne z tą pochwą :(

    Ta rehabilitantka też mi mówiła, że jak się zwiększa ciśnienie w jamie brzusznej - właśnie przy kasłaniu, kichaniu i takich tam to też może dojść do jakiś nieprawidłowości w tamtych rejonach :( Beznadziejnie.

    Hydro, Tobie to już niedużo zostało, ale współczuję leżenia... A u mnie czytanie ze zrozumieniem się kłania - wydawało mi się, że Ty mówisz o okresie PO połogu, a tam jak byk O połogu... Ech, laktacja mi na mózg uderza ;)
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeMay 8th 2012
     permalink
    kolejny problem, mam nadzieje ze tylko w mojej glowie.
    Mala nie ma jeszcze stalych por snu, albo jeszcze nie ogarnelismy...
    Jedyne co wiem to ze wstaje o 6 i po cycu nie idzie spac(dzien sie zaczyna) guga/placze, zalezy od humoru i tak do mniej wiecej 12:shocked: tu pojawia sie max 2h drzemka i do wieczora znowu jazda, a w nocy nie daje sie wybudzic, wstaje sama kolo 3-4... Mam sie martwic? To dziecko w ogole nie spi?!
    --
  1.  permalink
    Hej dziewczyny, widziałam, że rozpisywałyście się nt przyrostu wagi... Nasz Michaś ur. się z wagą 3730, następnie spadł do 3670. Pod koniec kwietnia - a więc jeszcze nie mając miesiąca - zważyłam go będąc w przychodni i zaważył wówczas 4820g. Można na tej podstawie stwierdzić, że przybiera skromnie, normalnie czy całkiem dużawo?
    --
    •  
      CommentAuthorMónikha
    • CommentTimeMay 8th 2012 zmieniony
     permalink
    Wychodzi, że przybrał ok. 1100g przez miesiąc. To norma raczej z zadatkiem na dużo. Weź jednak pod uwagę, że w szpitalu ważono na innej wadze niż w przychodni, więc to nie miarodajne.
    -- Mama M & N & W
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMay 8th 2012
     permalink
    flavia: Mam sie martwic? To dziecko w ogole nie spi?!


    U nas podobnie było! To jakaś bzdura, że noworodki śpią 21h na dobę :)))
    --
  2.  permalink
    Dziewczyny a czy Wasze dzieciaki od poczatku lubily smoczek? Moj Wojtek go nie toleruje! Chcialam mu dac na spacerz i kilka razy probowalam w domu ale nie ma szans. Tylko cyc go satysfakcjonuje!! Myslicie, ze to sie pozniej zmieni?
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMay 8th 2012
     permalink
    No nasz lubił przez pierwsze dwa tygodnie, a potem pluł i płakał jak mu dawaliśmy smoka. Teraz istnieje tylko cycuś, silikonu dzieciak najwyraźniej nie lubi ;)
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeMay 8th 2012
     permalink
    A próbowałaś różnych kształtów? Nasza nie lubiła ściętego, a polubiła okrągły
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 8th 2012
     permalink
    flavia: Jedyne co wiem to ze wstaje o 6 i po cycu nie idzie spac(dzien sie zaczyna) guga/placze, zalezy od humoru i tak do mniej wiecej 12:shocked: tu pojawia sie max 2h drzemka i do wieczora znowu jazda,


    o mamo to nieźle !!!
    moja do skończenia 4 tygodni to tylko jadła i spała i tak na okrągło :wink:
    dopiero potem zaczęła być aktywna ale żeby nie spać w dzień 6 godzin to dopiero jak chyba ze 3 miesiące miała....

    widocznie Lusia snu nie potrzebuje tyle, co inne noworodki :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeMay 8th 2012
     permalink
    TEORKA: moja do skończenia 4 tygodni to tylko jadła i spała i tak na okrągło

    uu to zazdroszczę :) moja dopiero teraz pośpi w dzień ok. 3x1-2h :-)
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMay 8th 2012
     permalink
    TEORKA: moja do skończenia 4 tygodni to tylko jadła i spała i tak na okrągło


    Łoo, Teo, a ja patrzyłam się na naszego wrzaskuna i zastanawiałam się, kto takie głupoty pisze, że noworodki tyle śpią :D

    Nasz spał może ze 4-5h w ciągu dnia, a potem w nocy (12-6) z przerwami.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 8th 2012
     permalink
    Natalaa: moja dopiero teraz pośpi w dzień ok. 3x1-2h :-)


    moja teraz to potrafi od 7-mej do 20-stej nie spać ANI MINUTY :neutral::neutral::neutral::confused::shocked::smile:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeMay 8th 2012
     permalink
    o kurka ^^
    no, ale naspala Ci się wcześniej :bigsmile:

    mieliśmy przeboje w niedzielę wieczorem... usypiałam małą od 20... zasnęła z rykiem o 23 :( za to spała do 5 niemalże...
    dziś z kolei całą noc się budziła co chwilkę :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeMay 8th 2012 zmieniony
     permalink
    The_fragile: Ta rehabilitantka też mi mówiła, że jak się zwiększa ciśnienie w jamie brzusznej - właśnie przy kasłaniu, kichaniu i takich tam to też może dojść do jakiś nieprawidłowości w tamtych rejonach :( Beznadziejnie.


    No właśnie, to samo dzieje się przy robieniu brzuszków - jak wszystko jest jeszcze "świeże", to się można nimi nieźle załatwić. A jak już doszło do zmian to tym bardziej :sad:

    A, i jeszcze ważna rzecz, o której mówiła mi położna - to, że się doszło całkowicie do siebie po porodzie i połogu, nie znaczy, że można zapomnieć o swoich mięśniach dna miednicy. Mówiła, że ćwiczenia Kegla powinny obowiązkowo robić wszystkie kobiety i to przez całe życie, bo to gwarantuje dobrą formę tamtych rejonów. A 99% kobiet o tym nie pamięta...
  3.  permalink
    Natalaa: A próbowałaś różnych kształtów? Nasza nie lubiła ściętego, a polubiła okrągły

    Narazie wyprobowalam 3 rodzaje. On nawet dwa razy zassal smoka na 10 min ale po tym czasie wypluwal wiec chyba za wczesnie po prostu na niego..
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeMay 8th 2012
     permalink
    TEORKA: moja do skończenia 4 tygodni to tylko jadła i spała i tak na okrągło :wink:

    U mnie to samo :smile:
    -
    Flavia,a moja córa dziś spała 1,5 godziny i cały dzień czuwanie ;) Z tym,że jest grzeczna,bo siedzi,guga, pośmieje się,poprzytulam ją,ona pościska misie i zabawki i tak leci do wieczora :wink: Ty się ciesz,że Ci córeczka nie płacze od rana do wieczora :) Może taki ma okres,że nie chce jej się spać,chociaż to dopiero noworodek to troszkę więcej powinna pospać :smile: Musisz to przeżyć,może pózniej będzie lepiej ?
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMay 8th 2012
     permalink
    Dziewczyny, a jak to jest z zabawkami? Nasz mały na razie się kompletnie nimi nie interesuje, zastanawiam się kiedy zacznie "łapać" grzechotki - na razie je tylko "paca" łapką i tyle (ma jeszcze bardzo nieskoordynowane ruchy). Na razie najlepszą zabawą jest rozmowa z kotkiem narysowanym na ścianie, z łapkami na suficie i gadanie do mamy i taty. Nic innego go nie bawi...
    --
    •  
      CommentAuthorvitani_82
    • CommentTimeMay 8th 2012
     permalink
    TEORKA: moja teraz to potrafi od 7-mej do 20-stej nie spać ANI MINUTY :neutral::neutral::neutral::confused::shocked::smile:


    Jako i mojej się zdarza dzień bez spania :wink:

    Treść doklejona: 08.05.12 18:46
    The_fragile: Dziewczyny, a jak to jest z zabawkami? Nasz mały na razie się kompletnie nimi nie interesuje, zastanawiam się kiedy zacznie "łapać" grzechotki - na razie je tylko "paca" łapką i tyle (ma jeszcze bardzo nieskoordynowane ruchy). Na razie najlepszą zabawą jest rozmowa z kotkiem narysowanym na ścianie, z łapkami na suficie i gadanie do mamy i taty. Nic innego go nie bawi...


    I dobrze, tak powinno być. Z resztą maluszek jak Krasnal za wiele jeszcze nie widzi szczegułów. Przyjdzie na niego czas i się zacznie interesować. Moja mała zainteresowała się zabawkami dopiero jak skończyła 3 miesiące.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMay 8th 2012
     permalink
    Teo, nawet grzechotkami? No chwilowo to my mu chyba dostarczamy najwięcej rozrywki, bo się z nas śmieje ;)
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeMay 8th 2012
     permalink
    Hussy i tu jest problem, bo ona non stop ryczy, czasem sie uspokoi na rekach, czesem przysnie i jak sie ja odlozy to ryk!;( juz nie mamy sily... Dzis dzien cyca ssie, przysnie to ja odbije i chce odlozyc i placz, znowu cyc i usypia, standardowo nie daje sie odlozyc, nawet do kibelka wyjsc nie moge:///
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMay 8th 2012
     permalink
    Flavia, nasz Krasnal też tak wisiał... Tłumaczyłam to sobie tak, że on jest przerażony, że to dla niego nowy, zupełnie dziwaczny świat i przy mnie czuje się najbezpieczniej... Po 2-3 tygodniach "przyssania do mnie" minęło...
    --
  4.  permalink
    vitani_82: Moja mała zainteresowała się zabawkami dopiero jak skończyła 3 miesiące.

    Krzyś przez pierwsze pięć miesięcy interesował się tylko moimi cyckami :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 8th 2012
     permalink
    The_fragile: Teo, nawet grzechotkami?


    to chyba do Vitki pytanie było ? :wink:

    aczkolwiek moja też tak po 2 miesiącu chyba zaczęła się interesować...

    wcześniej jedynie co to biało czarna zabawka przykuwała jej uwagę na dłużej niż 2 sekundy
    bo takie maluchy ponoć najbardziej biało czarne właśnie lubią, więc najwyżej takie coś poszukaj :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMay 8th 2012
     permalink
    TEORKA: to chyba do Vitki pytanie było ?


    Aaaaj, tak, bo Ciebie zacytowała i mnie to zmyliło :D

    No ja mam taką kostkę-kotka czarno-białego, bo się Ciebie kiedyś o to pytałam :) Ale ten kotek to tak na minutkę-dwie, a potem znowu "maaaaamaaaa/taaataaaa/łaaaaaaaa" ;)))
    --
    •  
      CommentAuthorViicki
    • CommentTimeMay 8th 2012
     permalink
    flavia, dla pocieszenia mój Janek niedługo skończy 3 miesiące a nadal płacze i płacze i płacze:cool: Podobno ten typ tak ma:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorcoma
    • CommentTimeMay 8th 2012
     permalink
    Biedronka - to w sumie się nie masz czym martwić że dziecko Ci nie chce smoczka:wink: zazwyczaj gorszy problem jest gdy jest odwrotnie! Może spróbuj kauczukowy a nie silikonowy? poza tym wiesz... może ten smoczek po prostu mu wypada z buzi bo chwilowo słabiej zassał?
    U nas zainteresowanie zabawkami też jakoś po 3 miesiącu dopiero, wcześniej ciekawsza była mamusia i tatuś, tudzież lampa albo lustro:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorvitani_82
    • CommentTimeMay 8th 2012 zmieniony
     permalink
    flavia: bo ona non stop ryczy, czasem sie uspokoi na rekach, czesem przysnie i jak sie ja odlozy to ryk!;( juz nie mamy sily... Dzis dzien cyca ssie, przysnie to ja odbije i chce odlozyc i placz, znowu cyc i usypia, standardowo nie daje sie odlozyc, nawet do kibelka wyjsc nie moge:///


    U mnie było to samo. Całe dnie bujanie i cycek aż mi się wyć chciało do księżyca z rozpaczy nad mym ciężkim losem :wink: U nas wózek pomógł. Przez pierwsze 3 miesiące Gabrycha spała tylko w wózku, bo nie dała się odłożyć do łóżeczka. Włączała alarm zanim dotknęła materaca. Potem jej przeszło, więc bądź dobrej myśli.

    The_fragile: Aaaaj, tak, bo Ciebie zacytowała i mnie to zmyliło :D

    No cóż, pomylić mnie z taką personą jak Teo to żadna skaza :devil:
    A wracając do zainteresowania zabawkami to pamiętam, że furorę zrobił u nas smok, który na ogonie miał lusterko z jednej strony, a z drugiej czarno-biały deseń. Na tym potrafiła młoda zawiesić wzrok dłużej niż 3s, na resztę nie zwracała uwagi. Dopiero później zaczęła próbować celowania łapkami w zabawki.

    Ceri - Najwyraźniej Twoje cycki mają w sobie to coś. :wink:

    Dziewczyny, czy wasze dzieci reagują płaczem gdy was widzą po dłuższej przerwie? Czasem jak muszę gdzieś wyjść albo babcia się bawi z małą w drugim pokoju przez dłuższą chwilę, to młoda na mój widok zaczyna płakać... Z tym, że nie z rozpaczy, że już wróciłam ale jakby mnie nie widziała milion lat i taka stęskniona jest. Tylko czemu płacze????
    --
    •  
      CommentAuthorJudyta08
    • CommentTimeMay 8th 2012
     permalink
    vitani_82: Czasem jak muszę gdzieś wyjść albo babcia się bawi z małą w drugim pokoju przez dłuższą chwilę, to młoda na mój widok zaczyna płakać... Z tym, że nie z rozpaczy, że już wróciłam ale jakby mnie nie widziała milion lat i taka stęskniona jest. Tylko czemu płacze????


    Moja córcia tak miała :wink: Też nie mogłam tego pojąć :wink: W każdym razie przeszło jej po skończeniu 9 miesięcy :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorAlice85
    • CommentTimeMay 8th 2012
     permalink
    Hej
    bardzo szybko tu postów przybywa, a ja o tej porze nie jestem zbyt już zdolna do przetworzenia tego wszystkiego...:wink:
    W każdym razie byłam dziś z małą w przychodni, zważona, ok. 7800g ma więc przybrała. Mniej się martwię.
    Wypowiem się na temat smoczka - moje dziecię z trudem nauczyłam uspokajać się i zasypiać czasami ze smoczkiem zamiast z cycem, ale jak chciałam smoka zmienić na większego - odmówiła, od tej pory nie ssie żadnego. Gorzej, ona nawet nie potrafi pić przez smoczek - pijemy z niekapka :smile: Nie powiem, cieszy mnie to, bo nie będzie problemu z odzwyczajaniem. Z drugiej strony trudno ją czasem uspokoić, a zasypia do teraz najlepiej z cycem w buzi. Inaczej jest płacz.
    Przez pierwsze tygodnie nieraz z kanapy kilka godzin nie wstawałam, non stop ssała, ani zjeść nie miałam jak, ani do WC pójść, masakara. Tak że flavia,cierpliwości, popatrz na to tak, że w czasie karmienia tak naprawdę odpoczywasz, a organizm regeneruje się po porodzie :smile:
    Moje dziecko też z tych płaczących często. Ostatnio miała taki okres, ze na moment jest zostawić samej nie mogłam, zaraz ryk, a z rąk taty czy babci zaraz rwała się do mnie. Potem już tak dużo nie płakała, ale ciągle najchętniej ze mną. Dziś był płaczliwy dzień, a i starszy brat dał czadu, potrafią razem zacząć wyć jakby się zmówili a ja mam wtedy ochotę przez okno wyskoczyć...:devil:
    Idę spać bo padam na ryjek. Dobranoc!
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeMay 9th 2012
     permalink
    Tak wogole to mologby powstac forum dla mam rozpakowanych z dziecmi 0-6
    i starszymi bo kurde ciagle sie wszystko powiela:P :/ te same pytania,watpliwosci itp
    jakies przedszkolaki,potem szkolniaki-nie wiem,ale za duzo tych tematow tutaj na rozpakowanych,ale to moje zdanie:P

    ja czasem mam tyle do nadrbienia,ze jakas masakra
    z tego polowa pytan od mam dzieciakow do 3 miesiaca zycia (ja nie mam nic pzreciwko,ale to w kolko jedno i to samo )

    no ale widac taki urok tego forum
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeMay 9th 2012
     permalink
    chloe28: polowa pytan od mam dzieciakow do 3 miesiaca zycia (ja nie mam nic pzreciwko,ale to w kolko jedno i to samo )


    Wiesz, jak jest, po prostu na tym etapie ma się jeszcze sporo czasu na siedzenie przy komputerze :tongue: Starsze dzieciaki są jednak dużo bardziej absorbujące :smile:
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeMay 9th 2012
     permalink
    The_fragile: Dziewczyny, a jak to jest z zabawkami? Nasz mały na razie się kompletnie nimi nie interesuje, zastanawiam się kiedy zacznie "łapać" grzechotki

    Moja od około dwóch tygodni zaczęła łapać zabawki w łapki.Trzyma i grzechotami w górę i dół aż uszy wysiadają :devil: No i co wezmie do łapek to od razu do buziala wsadza. Całe szczęście,że na razie tylko leży,bo już sobie wyobrażam co będzie,jak będzie chodziła/raczkowała i wszystko pochłaniała...
    -
    flavia: Hussy i tu jest problem, bo ona non stop ryczy, czasem sie uspokoi na rekach, czesem przysnie i jak sie ja odlozy to ryk!;(

    Flavia,ja (i myślę,że nie tylko) przechodziłam przez to samo. Może faktycznie tak jest,że dla dziecka wszystko jest nowe i ukojenie znajduje tylko u Ciebie? Ja pamiętam jak nie mogłam wyjść do wc,bo płakała aż się zanosiła,nie mogłam zrobić obiadu i w ogóle nie mogłam NIC zrobić.Tylko siedziałam w pokoju razem z nią i 24 na dobę przy niej byłam.Myślałam,że zapłaczę się razem z nią.Teraz też zdarza się gorszy dzień,ale przynajmniej mogę ją znieść na bujaku ze sobą i robię obiad,sprzątam a mała patrzy,guga i się śmieje. Musisz przejść przez to.Zobaczysz,czym będzie starsza tym będzie lepiej :)
    --
  5.  permalink
    Alice85: Wypowiem się na temat smoczka - moje dziecię z trudem nauczyłam uspokajać się i zasypiać czasami ze smoczkiem zamiast z cycem, ale jak chciałam smoka zmienić na większego - odmówiła, od tej pory nie ssie żadnego. Gorzej, ona nawet nie potrafi pić przez smoczek - pijemy z niekapka Nie powiem, cieszy mnie to, bo nie będzie problemu z odzwyczajaniem. Z drugiej strony trudno ją czasem uspokoić, a zasypia do teraz najlepiej z cycem w buzi. Inaczej jest płacz.Przez pierwsze tygodnie nieraz z kanapy kilka godzin nie wstawałam, non stop ssała, ani zjeść nie miałam jak, ani do WC pójść, masakara.


    No wlasnie u mnie tez maly zasypia prawie tylko przy cycku i dlatego myslalam o smoczku jako usypiaczu. Wiem, ze jak nie bedzie mu sie to podobalo to nie bede miala problemu pozniej ale na przyklad na spacerze jak sie rozbudzi to tylko cyc go uspokaja a tak to dalabym smoczek i do domu bez krzyku bysmy dojechali!! Zobaczymy, moze z czasem mu sie odmieni.
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeMay 9th 2012
     permalink
    A moja sobie ulubiła pingwina z pepsi i na inne zabawki wlaściwie nie patrzy ^^
    --
  6.  permalink
    Alice85: moje dziecię z trudem nauczyłam uspokajać się i zasypiać czasami ze smoczkiem zamiast z cycem


    A jak tego dokonalas?
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeMay 9th 2012 zmieniony
     permalink
    wychodzi na to, że muszę się uzbroić w cierpliwość i dużo pić, żebym się nie 'odwodniła' od płakania;]

    jest postęp, dziś nie płakała jeszcze:rolling:no może chwilunie jak się obudziła po drzemce... tak udało mi się ja w wózku ululać koło 9:crazy: ( chyba się przekonała do swojej bryki)
    My wstałyśmy o 6, a tatuś cała noc projekt robił no i teraz razem w łóżku śpią, mam chwilę żeby do kibelka iść!

    czy to możliwe, że 2 tyg dziecko wymusza żeby je na ręce wziąć, czy jest tak jak babcia twierdzi " najwidoczniej w takiej pozycji jej nie boli":tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeMay 9th 2012 zmieniony
     permalink
    Magdalena: Eeej, mo bez kitu. Rozumiem, ze nie ma co sie katowac, ale nie wierze, ze stopniowe rozszerzanie diety skutkuje tym, ze dziecko moze bardziej cierpiec.


    Ale ja nie napisalam tak,ze stopniowe rozszerzanie diety ..

    Moze krotko wyjasnie co mialam na mysli, bo chyba zle mnie zrozumiano ;piszac cierpiec mialam na mysli to,ze jesli odmawiamy sobie cos od poczatku ; np czosnek i czy inne aromatyczne ziola, sosy, chilli --cos co JEMY NA CO DZIEN(okres przed ciaza/CIAZA) dla kazdego bedzie to co innego...to jak potem to zjemy to dziecKo mOZE zareagowac niechecia do mleka (i skoro jest juz przyzwyczajone do smaku mleka matki...przez pare meisiecy to zmoe byc dla dziecka to szokiem ze nagle cos jest inaczej- NAWET JAK STOPNIOWE COS WPROWADZIMY DO DIETY...TO nie ejst powiedziane,ze dziecko na to NIE ZAREAGUJE; Ninka Teo dostala wysypki od malej ilosci czekolady..wcale nie musiala jesc jej tonami..i to,ze troszke zjadla nie uchronilo ja od cierpienia dziecka


    Magdalena: Chloe, ze akurat masz taki egzemplarz, ze mu jedzenie wszystkiego od poczatku nie szkodzi. Ale namawianie na totalny brak hamulcow (chilli) to lekkie przegiecie, bo naprawde dziecko moze potem cierpiec. Nie kazde dziecko jest jak Jamie. Mojej Mery po chilli to by chyba dupcie wyzarlo. A Ninka Teo po czekoladzie byla cala wysypana


    PO PIERWSZE JA NIKGOO NIE NAMAWIALAM ALE NAPISALAM JAK JEST U MNIE,kazdy zrobi jak chce atutaj dzielimy sie doswiadczeniami/swoim zdaniem
    Ja mam takie dwa egzemplarze
    Po prostu jem to wszystko co jadlam przed ciaza i w czasie ciazy(dziecko przez plyn owodniowy poznaje smaki wiec dla niego potem nie ma rewelacji,ze zje mleko o smaku krewetek w sosie chilli)
    Ja jadlam chilli ostre non stop w ciazy i przed-wyjadam je doslownie ze sloika ,nie wyobrazam sobie zycia bez Jalapenos (zreszta wbrew pozorom jest b zdrowe ..) I nie uwazam to za brak hamulcow;oczywiscie przez pierwsze 2 tygodnie nie jadlam takich hardcorow bo sama nie mialam ochoty (zdaje sie na instynkt z tym co jem)
    ale np jadlam fasolke szparagowa 4 h po porodzie i dziekcu nic nie bylo a do picia podano nam w spzitalu wycisniety sok z pomaranczy, wszystkim mamom ktore urodzily.

    Moje dzieci nigdy nie mialy jazd przy cycku,od poczatku jem to co jadlam w ciazy i mysle,ze to mialo wplyw na ich przystosownaie sie do nowych smakow juz jak byly w brzuszku- czemu mialabym to im zabierac i np po miesiacu dawac czosnek, za miesiac placki ziemniaczane a dopiero pozniej surowke z kapusty bialej,ktora uwielbiam?
    A potem bym cos wprowadzala do diety i dzieciak by mi histeryzowal przy cycku i sie bym zastanwiala...a moze od tego dodanego czosnku do salatki? No litosci!
    A starsze dzieci przy ccyu potrafia sie zbuntowac na nowy smak mleka..oj potrafia;wiec chyba lepiej je przyzwyczajac do smakow od poczatlu?(o ile nie ma sie alergii na cos ale to juz pisalam)
    Magda bo jak sobie wyobrazasz stopniowe rozszerzanie diety matki karmiacej? codziennie cos nowego czy jak? ja nie widze w tym sensu. Oczywiscie nie zeby sie najesc w 1 dzien schabowego,grochu i popic cola-nie; ale dlaczego nie ejsc tak jak jadlo sie w czasie ciazy?
    Na Wigilie jadlam wszystko lacznie z grzybami i barszczem.
    I nie myslcie,ze promuje zle odzywainie czy cos,bo sama zwaracam uwage na to co jem w sensie jem b duzo owocow warzyw itp,ale wpieprzam doslownie to co pzred ciaza; papaye, mango,cytrusow od cholery-od poczatku pije soki pomaranczowe
    Nie uznaje usuwania czegos z diety NA ZAPAS



    Dzieci czesto placza bez wzgeldu na to czy cos zjemy czy nie..wiec NIEJEDZENIE NA ZAPAS- nie uznaje tego i juz
    Wole zjesc i zobaczyc czy dziecko zareaguje anizeli odmawiac sobie NA ZAPAS
    Dlatego NIGDY nie zrozumiem osob,ktore w momencie narodzin dziecka NAGLE zmieniaja diete na mega super lekkostrawna ...w obawie,ze dziecko zle zareaguje
    (I mzoe zaznacze tutaj,ze Ciebie akurat rozumiem,bo Marysia ur sie duzo wczesniej i jej brzusio byl napewno bardziej wrazliwy od dzieci urodzonych o czasie-wiec rozumiem Twoje stopniowe rozszerzanie diety bo pewnie sama bym tak robila- w sensie bylabym na poczatku ciut bardziej ostrozna)

    Dla wiekszosci matek lepiej na zdrowie by wyszlo to aby zastanowily sie CO JESC aby pomoc dziecku sie lepiej np rozwijac (dieta bogata w ryby itp) aznizeli CO Z DIETY USUNAC BO COS MOZE ZASZKODZIC...i pozostawac na diecie lekkostrawnej(a niestetey to jest dosc powszechne w polskim spoleczenstwie i aj po prostu tego nie rozumiem
    Taka mama chodzi glodna,dojze,ze niewyspana to jeszcze GLODNA, a dziecko nie bedzie usatysfakcjonowane JESLI MATKA NIE JEST USATYSFAKCJONOWANA
    happy mum= happy baby ,moim zdaniem
    Magdasama wiesz,ze dziecko placze z wielu powodow : kryzysy brzuszkowe ok 2 tygodnia, goraco,zimno,chec przytulenia, chec ssania, za duzo bodzcow, nowe zapachy itp;
    dlaczego wiec mlode matki BARDZO CZESTO winy szukaja w sobie?! czesto pierwszym nasuwajacym sie pytaniem u matki jest (zaraz po tym "dlaczego placze?"): " moze zjadlam cos nie tak?"
    No kurde no...czy to syndrom Matki Polki,zeby tak wszystko na siebie odrazu i w sobie winy szukac? I czesto (bez glebszego zastanowienia) odrazu ucinaja nabial, owoce itp z diety NA WSZELKI WYPADEK; a moim zdaniem zbalansowana dieta jest podstawa matki karmiacej i owocow/warzyw zabraknac nie mzoe (roznych!!)
    i nie mozna TYLKO wpieprzac jablek bo niestety organizm lubi zroznicowana diete

    Nie lepiej prowadzic w takim wypadku journal,zapisaywac co sie zjada i reakcje dziecka? To ulatwiloby sparwe i nie doprowadzaloby do NADMIERNEJ eliminacji jedzenia z diety matki?!
    Witaminy witaminami;ale zeby matka sobie odmawiala soku z pomaranczy?! No chyba,ze sama ma alergie to ok

    ja nie widze osobiscie zwiazku miedzy...kapusta biala (zjedzeniem surowki) a bolem brzuszka u dziecka
    To tak jakbym kapuste do wody wlozyla poubijala...(wiem moze glupi przyklad,ale JA to tak widze)..poubiaja te kapuste w wodzie i wypila-smak bedzie miala kapsuciany,ale czy bede miala wzdecia od niej? Nie sadze; To samo z babelkami w napojach (nie bym pila gazowane bo jakos nie jestem zwolennieczka,ale watpie aby to mialo znaczenie)
    No chyba,ze mama zle cos toleruje- to tak-to automatycznie dziecko mzoe zle tolerowac (i nie dlatego,ze odziedziczy cos po matce;ale bardziej dlatego,ze skoro matka jest w "stresie" to uaktywniaja sie hormony stresu i dziecko to z mlekiem wypija i moze byc niespokojne;
    Moj J. reaguje na 2 rzeczy :Brie i avocado; dlaczego? Bo ja sama mam alergie na te produkty i sie okropnie mecze po ich zjedzeniu:) u malego odrazu jest krew w kale
    I kazde dziecko bedzie reagowalo na cos innego(albo na nic)- ale zeby tak od narodzin zyc na kilku pokarmach?dla mnjie to paranoja

    takze ja nie mowie,ze mamuski maja tu jesc chilli jak ja, nie(ja tylko pisalam o sobie)
    ale moim zdaniem powinny jesc w miare tak samo jak przed/ w czasie ciazy; a nie NAGLE przechodzily na chleb z szynka,marchewke i rosol

    To tak chcialam wyjasnic o co mi chodzilo:P Sorry,ze tak pozno ale w nocy weszlam dopiero na forum mialam 200 postow do nadrobienia i nie mialam sily takiego dlugiego posta wtedy pisac bo i tak mialam nocke zarwana;)


    Magdalena: Dlaczego niby brzuszek, ktory mial "miekkie ladowanie" w postaci lekkostrawnej diety, mial "bardziej cierpiec" z powodu rozsadnego, stopniowego wprowadzania nowosci?

    a ja napisalam cytuje :"a potem zaczniesz cos wprowadzac do diety i dziecko bedzie moglo bardziej cierpiec"
    Mialam na mysli dziecko cierpiace, a nie jego brzuszek

    To wyjasnilam na gorze- skoro matka NAGLE PZRECHODZI na diete lekkostrawna, i potem zaczyna wprowadzac nowosci do diety to dziecko moze byc automatycznie bardziej przewrazliwione na tym punkcie(wyczuc zmiane) i moze to pokazac sie w jego zachowaniu=nie smakuje mu mleko= co automatycznie odrzuca je od mleka=histeria=glod= a jak jest glodny czuje bol- to mialam na mysli
    nie pisalam,ze stopniowe wprowazdanie produktow jest zle,ale bardziej zalezalo mi aby podkreslic,ze NAGLE przejscie na diete o wodzie, chlebie i rosole jest zbyt drastyczne i,pzrede wszystkim, bezcelowe
    Moim zdaniem warto jesc tak jak w ciazy conajmniej,i dziekco bedzie happy

    czasami eliminacja z diety czegos nie gwarantuje zeby dziekco nie plakalalo..a matka ogranicza sie w jedzeniu/piciu... a dziecko dalej placze,i co? moze pzrestanie ejsc?? i tak dzieciak bedzie plakal...moze nawet dlatego,ze matka jest glodna i ma wysoki poziom stresu!

    znowu wyjebalam posta ale chcialam Madziu,zebys zobaczyla moj punkt widzenia o co mi chodzilo w tym "cierpieniu";)

    Treść doklejona: 09.05.12 11:45
    flavia:
    czy to możliwe, że 2 tyg dziecko wymusza żeby je na ręce wziąć, czy jest tak jak babcia twierdzi " najwidoczniej w takiej pozycji jej nie boli":tongue:


    ja tego nie skomentuje bo mi brak slow na to "wymuszanie"
    ale ze co ma ja bolec?

    ja wiem jedno,moze nie na temat ale powiem przyda sie moze jakims mamuskom mlodym, jak dzieciak duuuzo placze na lezaco (i tylko w tej pozycji)
    i juz wszystko pzrewalkowane...to moze to byc zapalenie uszka
    tylko bez schiz mi tutaj
    --
    •  
      CommentAuthormad1
    • CommentTimeMay 9th 2012
     permalink
    Flavia moja była taka długo... Pierwsze 5 tyg to był nieustanny ryk... wręcz wrzask, maciupko spania, ciągle cyc. Sytuacja poprawiała się baaardzo powoli.
    Potrzeba trochę czasu aż jako tako będziesz łapać co dolega dziecku i jak ewentualnie możesz mu pomóc...

    Ogólnie są różne dzieci. Moja do tej pory nie jest śpiochem. Już był moment, że przesypiała czasem w nocy ciągiem 5-6h. A potem albo spała, albo już nie...
    A od tygodnia budzi się co 2h.
    Nie ogarniam tego, liczę...że to taki etap. Chociaż nie wiadomo ile będzie trwał.

    Co do smoczków, to moja zaakceptowała dopiero po 3 m-cu, że ewentualnie zamiast cycka może ze smokiem zasnąć. Mamy w domu masę smoczków, wygrał smok aventu.

    Treść doklejona: 09.05.12 12:11
    Ach, dziecko zasypia tylko przy mnie na piersi albo bujane w wózku. Odłożone do łóżeczka budzi się po 15 sekundach.

    Treść doklejona: 09.05.12 12:18
    chloe28 - szkoda, że nie przeczytałam tego 4,5 m-ca temu. Byłabym zdrowsza i szczęśliwsza.
    Ale powiem Ci, że zauważyłam, że jeśli ja mam po czymś nawet jakiś drobny problem żołądkowy - Karolina też :]
    --
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeMay 9th 2012
     permalink
    flavia: wychodzi na to, że muszę się uzbroić w cierpliwość


    Lusia ma dopiero 2 tyg :smile: daj jej i sobie trochę czasu :smile:
    ja żadnym ekspertem nie jestem, ale jak sobie przypomne jak to było jak Julka miała 2 tyg.... eeehhh to jakby to było milion lat temu :smile: tyle się zmieniło i cały czas się zmienia

    dziś jest zupełnie inaczej :smile: jest już jakiś kontakt z dzieckiem, pięknie mi przesypia noce - 10godz :smile: mało płacze a jeśli to przeważnie wiem "co sie popsuło" :wink:
    także... czas i luz - choc wiem, że ciężko :smile:

    osobiście nie lubię słowa "wymuszać" w kontekście kilkutygodniowego noworodka, albo jak ktoś mówi, że dziecko jest niegrzeczne... takie malutkie...
    postaw się (choć to trudne) na jej miejscu :smile:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMay 9th 2012
     permalink
    chloe28: z tego polowa pytan od mam dzieciakow do 3 miesiaca zycia (ja nie mam nic pzreciwko,ale to w kolko jedno i to samo )


    Gdyby temat nie miał 608 stron to łatwiej by to było ogarnąć, przeczytać i pytań nie powielać, uwierz mi ;) Nawet ja, która od jakiegoś 6-7 miesiąca ciąży czytałam rozpakowane zaczęłam się w tym gubić.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.