Agunia05: że za choinkę nie uchronisz dzieciaka od kontaktu z nimi a na pewno izolacja nie pomaga w uodpornianiu dzieci.

Agunia, to jest TWOJE zdanie. A to jest MOJE. kazdy wychowuje i dba o dziecko jak uważa. ja dziecku zaoszczędziłam kontaktu z przedszkolakami, Ty rozumiem nie zwracałas uwagi na to, z kim kontaktujesz 2tygodniowego noworodka, w imię uodparniania. i luz.
Izolacja w pierwszym miesiącu życia jest zalecana przez pediatrów. Nie mówię o izolacji TOTALNEJ, ale o rozsądnym kontaktowaniu noworodka z innymi ludxmi. Dlatego napisąłam Hanny, że BEZ POTRZEBY bym nie kontaktowała. Mówimy przeciez o 2tygodniowym dziecku.
I takie zdanie co do opieki w pierwsyzm miesiącu życia ma również nasza pediatra z centrum Zdrowia dziecka, mająca wieloletnią praktykę. I na tej podstawie opieram swoje stanowisko.
I jeszcze raz podkreślam: nie mówie o totalnej izolacji, ale dzieci w wiekuprzedszkolnym to naprawde nosiciele różnych syfków, np. ospy, który u nas w pobliskim przedskzolu trwa od października do teraz.
A to, że kontakt z chorobami uodparnia 2 tygodniowego noworodka to jakis mit. jakoś nie zauwazyłam tu na forum,żeby dzieci, które juz w pierwszych tygodniach łapały katary etc były szczególnie bardziej zdrowe od mojego dziecka, które było w ostrej izolacji do 7tż (z innych przyczyn rzecz jasna), nikt nas wtedy w domu nie odwiedział, a potem miało wiele róznych kontaktów, np. z grypą, ostatnio nawet z dzieckiem rozsiewającym ospę i jakóś ani razu nie chorowało. tfu tfu odpukac.

Agunia05: mam ogrom znajomych z dzieciakami i żadne z nich nie było chore

no i co z tego? a ja znam i to dwóje rodzeństwa. to jest ruletka.

Magdalena: że za choinkę nie uchronisz dzieciaka od kontaktu z nimi a na pewno izolacja nie pomaga w uodpornianiu dzieci.

zgadzam się z Magdą
owszem, dziecko nabywa odporność poprzez infekcje, ale czy noworodek musi być na nie narazony?? no tu sie nie zgodzę, bo byłam w szpitalu z 3tygodniowym dzieckiem i dziekuje bardzo
Hanny zrobisz jak uważasz, ale moim skromnym zdaniem do 1 miesiaca dziecko potrzebuje spokoju, bezpieczeństwa bo dopiero adaptuje się do nowej sytuacji, zostawcie te infekcje na wszystkie inne miesiące a jeszcze tyyyyleee tego przed nimi

bo się nie da cytować z poprzedniej strony no ale chodzi mi o to samo co tobie

Livia: A tak się chciałam pochwalić, że moja mała, kudłata onomatopeja zaczęła mówić

ale tak nagle z dnia na dzień ?
super

The_fragile: Hanny: ale jak to zrobić w praktyce? No przecież mu nie wycisnę prosto na oko;P


Hanny, na wacik wyciśnij :) Ja wyciskałam na płatki kosmetyczne, którymi buzię przemywam :)

Ja też wyciskałam na wacikalbo ściagałam laktatatorem i lałam na wacik z butelki :) Na jedno oko pomogło a na drugie dosaliśmy krople z antybiolem. Na razie po 2 dniach używania widzę poprawę.

Hanny: ale jak to zrobić w praktyce? No przecież mu nie wycisnę prosto na oko;P

Hanny, no litości! A wacikiem np.???

hydrozagadka: Naturalne metody wywoływania porodów wdrożone.

My też kurka wdrażaliśmy takowe i co? I Michaś zamiast w marcu, postanowił do nas dołączyć w kwietniu.

Dziś nasz bobas spał dosyć długo jak na niego. Wieczorem nakarmiony o 21, spał do 5.20. Zazwyczaj pobudka była +/- 3.00... I wyjątkowo nie odkrył się podczas snu...

Livia: A tak się chciałam pochwalić, że moja mała, kudłata onomatopeja zaczęła mówić Teraz mam w domu "Radio Mikołaj" bo buzia mu się nie zamyka - ale tak długo na to czekałam, że chłonę te jego mądrości i rozmawiam z nim ile wlezie

Super ;)
jeszcze położna Cię odwiedza? Kurka

Dziewczyny, a u nas taki problemik lada chwila się pojawi, a mianowicie Michaś ładnie sobie rośnie, ma 66 cm długości, waga 6kg (choć w tym przypadku to waga akurat nieważna) i łobuz... wyrasta powoli z gondolki! Mam wrażenie, że jeszcze chwila i będzie za mała dla niego... Kiedy można takiego Malucha zacząć wozić w spacerówce? Dziecko do spacerówki można "przełożyć" gdy zacznie siadać, tak?

Livia: A tak się chciałam pochwalić, że moja mała, kudłata onomatopeja zaczęła mówić

U nas też ostatnio nasilenie nastąpiło w tym temacie Coś tam niby wcześniej potrafiła przekazać, ale teraz... Nie dość, że łapie wszystkie nowe wyrazy w mig, to jeszcze buzia jej się nie zamyka No i jaką ma satysfakcję z tego, że potrafi się z nami dogadać

Treść doklejona: 28.05.12 11:13

Magdalena: A to, że kontakt z chorobami uodparnia 2 tygodniowego noworodka to jakis mit.

Dla mnie to taka sama bzdura, jak uczenie tak małego dziecka samodzielnego zasypiania itp. Na wszystko jest czas. Nie pozwoliłabym, żeby dwutygodniowe dziecko miało kontakt z przedszkolakami.

jak czesto Wasze dzieci ( gdy byly w wieku mojej Luski) robily kupe?! Moja ma w kazdej pieluszce przynajmniej ''kleksa''... Wyczytalam ze po 4 tyg dziecko powinno oddawac 1-2 stolce dziennie???!!! Nie wiecej... mam sie martwic?

moja robi przeważnie 2 - rano śmierdząca zieloną (Nutramigen ma takie cudowne działanie :)) a potem żółciutką pachnącą

ale czasem zrobi i 4 dziennie a czasem jedną, chyba nie ma co panikować
takie kleksy to mi zostawiała teraz przy antybiotyku az jej się pupa odparzyła
a może spróbuj jakiś probiotyk podać?

delicol to nie jest probiotyk tylko środek dla dzieci z nietolerancją laktozy

probiotyki to np biogaja lub dicoflor

flavia: moge jej to podać bez konsultacji lekarza?!

nie wiem, lepiej nie
ja podaje bo mi lekarz zalecił, ale może porozmawiaj ze swoim o tych kupach i swoich obawach? albo zadzwoń chociaż?

a może na cycu może być 10 kup? i nie masz się czym przejmować? na pewno dziewczyny tu pisały że może być bardzo mało kup, w sensie jedna na kilka dni, ale może dużo tez jest ok?

O widzisz mariamateria, a mnie pediatra tłumaczył, że przy karmieniu piersią kupki rzadko bo mleko matki jest tak ładnie trawione, że prawie nic nie zostaje do wydalenia, a jeśli są kupki to widać mama coś je takiego, co nie do końca jest łatwo trawione przez malucha i są często wówczas kupki...

od początku stosuję ten, co przed i w czasie ciąży - lady speed stick w żelu

do mam starszaków - od kiedy puszczałyście dzieciaki same na podwórko?

Natalaa: jeszcze położna Cię odwiedza? Kurka

Tu (w Dani) jeszcze kilka razy (do skonczenia pierwszego roku) sie pojawi! Jeszcze moze z 4 razy.

jem: do mam starszaków - od kiedy puszczałyście dzieciaki same na podwórko?

Anię zaczęłam jak miała 4lata gdzieś ale ona była "poukładana" i siedziała pod oknem. Kubę i Gabi w wieku hmm 5 i 4 lata - Nasz blok to podkowa z działkami z tyłu i sąsiadkami siedzącymi w oknie no i mieli siebie. Weronika wychodzi z nimi ale poszła kilka razy sama jak ich nie było ale prosiłam starsze koleżanki by ją pilnowały - sama raz poszła do sklepu i skończyło się wychodzenie samej na jakiś czas

Dziewczyny, może coś doradzicie - jakie mogą być przyczyny braku pragnienia? Moje dziecko mnie zadziwia i przeraża od dobrych paru dni. Odmawia picia. Woda, herbata owocowa bez cukru, rooibos, a nawet soki owocowe - wszystko jest na nie. Potrafiłaby nie pić cały dzień, gdyby jej niczego nie podsuwać, jakby w ogóle nie miała takiej potrzeby. A to, co udaje jej się wypić, to jest po kilka łyków - bardzo mało się nazbiera za cały dzień. To, co w jedzeniu się zawiera raczej nie wystarczy, jest przecież dość ciepło. Widać po sikach, że są ciemniejsze, ale innych objawów na razie nie ma. Bawi się jak zawsze, śpi spokojnie, nic jej nie boli. Pleśniawek nie ma, owszem, kolejne zęby rosną, ale to nigdy nie był powód do odmawiania picia, już prędzej brak apetytu się zdarzał. Co jest grane?

byliśmy dziś u lekarza, bo za dużo się nałożyło...
rano dziś kupa była 'ładniejsza' ale zielona...
podobno dziecko może robić nawet wiecej kup niż karmien ( wersja naszego pediatry)
za to pojawił się problem z sikaniem
w nocy żadna pielucha nie byłą zasiurana?! Mała budziła się z płaczek i prężyła się
myślałam, że kupy zrobić nie może ale jak się okazało chodziło o siku
na przewijaku z gołym tyłkiem leżała i w końcu poleciał taki strumień żebyła cała zasikana, 3 razy w nocy jej ubranie zmieniałam...
lekarz zaleciła zrobić badanie ogólne moczu.
na rzadkie kupy przepisała probiotyk Biogaia- zobaczymy czy się sprawdzi!
kolejny problem mam z krosto-plamami na twarzy i we włosach?!
nic nowego nie zjadłam a Luske wczoraj wysypało- lekarz stwierdziła, że potówki, ani trądzik to to raczej nie jest i skierowała do dermatologa
zaczełam się też martwić że Łucja upodobała sobie lewą stronę, wiecznie na tej lewej leży/ śpi
po zbadaniu, skierownie do neurologa aby obejrzał i wykluczył podejrzenie- wzmożone napięcie nerwowe.
na wizycie tydz temu "nie miała zastrzeżeń do odruchów" a teraz sama nie wie! CHYBA ZMIENIMY LEKARZA, na całe szczęśćie problemów ze skierowaniem nie robiła, ale i tak są takie terminy, że prywatnie pójdziemy...

podobno "za mało przybrała"
tydz 4440g
dziś 4610g
wg Was to mało?! mi sie wydaje, że szału nie ma ale 'w normie'?!

Hussy: pokazuj jej zabawki, zainteresuj ją żeby odwracała się w inną stronę :

staramy się, jej ulubiona miejscówka to przewijak ( nawet ubrana) potrafi leżeć i 40 min i gugać do czanych drzwi z białą szybą... tylko nie ogarneła, że jak się odwróci to też ma drugie drzwi
to jest mały "leń" wołamy ją z jednej strony na drugą, przekręci się jak jej się chce

flavia: na wizycie tydz temu "nie miała zastrzeżeń do odruchów" a teraz sama nie wie! CHYBA ZMIENIMY LEKARZA,

Flavia, to nie jest powód do zmiany lekarza. Proble y z napięciem mogą wyjść nawet do 3 miesięcy po porodzie, dlatego nie jest niczym złym, że lakarz na poprzedniej wizycie nic nie zauważył, a teraz go coś niepokoi. I chyba lepiej, że "sama nie wie" i wysyła do neuro, niżby miała wyrokować bez kompetencji.
Nie denerwuj się. Nawet jak to wzmozone napięcie (albo asymetria ułożeniowa, albo jedno i drugie), to prostymi ćwiczeniami w domu ją wyprowadzicie na prostą.
U nas do końca 3 mca wszystko było ok, a pod koniec 3. się okazało, że jest właśnie asymetria (na prawo) i wzmożone napięcie. Po miesiącu ćwiczeń problemu już nie było.

A ja tylko chciałam powiedzieć,że dziś po raz pierwszy mój Wojtuś do mnie przyszedł
No i nie będę dodawała już takiego banału jak to,że jestem dumna z mojego synka

Jaheira: dziś po raz pierwszy mój Wojtuś do mnie przyszedł

no to pięknie
wszystkiego naj z okazji wczorajszego 1 roczku