Wg mojej Mamy od wczesnego niemowlęctwa było po mnie widać, że będę mańkutem No i jestem
A z kolei Miki używa raz jednej, raz drugiej ręki... Ciekawa jestem kiedy się to moje dziecię zdecyduje

Teo - już Ci prawie dałam "eeee" za to "najwyżej"

Maupa

Mańkuty podobno są inteligentniejszymi ludźmi

Natalaa, a jak to wygląda? Ten samolot?

Ale to musi fajnie wyglądać

Natalaa: jak mi się uda to nagram

powinno Ci sie udac, dzieci jak juz zaczna cos cwiczyc to cwicza i cwicza.... Teo Ci powie ze Ninka juz ziemie milion razy obleciala

.
.
a ja mam pytanie do mam karmiacych butelka i piersia. Chodzi o dopajanie. Chcialabym zastapic jedno karmienie piersia (wieczorne) podaniem butelki, kiedy ja mam zatem Malemu podac wode zeby sie napil? bo chyba nie w nocy? w nocy nadal podaje cyca, w ciagu dnia tez. W przyszlosci bede zstepowac kolejne karmienia.

Z tą wodą to u nas tylko teoria tak ładnie wygląda woda ją tylko wkurza jeszcze bardziej i potem jej uspokoić nie mogę i się rozbudza jeszcze bardziej
A co do inteligentniejszych mańkutów to chyba coś w tym jest (tak patrząc po moich znajomych), jakby nie patrzeć pewnie mają inne części mózgu inaczej rozwinięte?

Od smoczka łatwiej odzwyczaić zdaje się. Nie wiem sama.
Co do wad zgryzu/problemów logopedycznych to jak ja jeszcze do przedszkola chodziłam (20 lat temu) to pani podała mnie jako przykład dziecka w 100% bezsmoczkowego, bo tak ładnie mówię - a tu GUZIK! Do tamtej pory używałam smoczka - a nawet dwóch, bo miałam po obu stronach sznurka i wkładałam raz jeden raz drugi.

The_fragile: wodę właśnie w nocy powinno sie podawać, żeby maluch w końcu przesypiał całą

wiem ze teoria mowi ze dziecko po 6 miesiacu moze juz przespac cala noc, ale ja jednak chce Dawidka jeszcze w nocy karmic, w nocy pokarm ma najwiecej tluszczow, zaczne mu dawac wode zamiast mleka w nocy po 9 miesiacu.
Ale mi raczej chodzi o to ze dzieci butelkowe trzeba dopajac i czy wystarczy ze dam mu pic w dzien. Czy jak podam mleko na noc to nie bedzie mu sie w nocy jakos bardziej pic chcialo

A czemu paluszki są gorsze niż smok? Chodzi o ew. wady zgryzu?

A to nie chodzi czasami o to, że dziecko ssąc kciuk może go sobie zdeformować? Czy źle słyszałam?

Nie miałam zamiaru cię straszyć ale tak kiedyś słyszałam. Zaznaczam, że nie wiem czy to prawda.
A próbowaliście różnych smoczków? One mają tak różne kształty, że może Krasnalowi coś podpasuje.

ja na poczatku nie chcialam dawac smoczka, szybko zmienilam zdanie bo maly chcial caly czas wisiec na cycu i pojawil sie problem bo ja smoka dalam a Dawid nie chcial, no wiec kupowalam coraz to inny i wpychalam a on plul, w koncu zaakceptowal taki zwykly lateksowy. I ja sobie smoczek bardzo chwale! Dawid od poczatku wiedzial ze cyca sie nie memla tylko sie je i zajmowalo mu to 10minut a slyszalam jak niektore dziewczyny po 40minut karmia dziecko w miedzyczasie przysypia. Dawidek tez od poczatku zasypia sam, w swoim lozeczku, bez kolysania i to tez zasluga smoka poniekad. Nie zamierzam tez zabierac smoczka za wczesnie, zaczekam az bedzie na tyle duzy zeby sam zrezygnowac.
A moj bratanek chcial smoczek a mama mu nie dala i teraz ma kciuki zessane prawie do krwi i mama mu plastry zakleja, probowala mu dac (w wieku 6miesiecy) ale juz nie chcial. I oni to dopiero maja problem.
Jak zawsze na koniec: kazde dziecko jest inne:)

The fragile - zobacz co znalazłam w sieci.

lecia_28: ja na poczatku nie chcialam dawac smoczka, szybko zmienilam zdanie bo maly chcial caly czas wisiec na cycu

u nas ta sama historia była, od kiedy ssie smoka lepiej śpi w dzień u jest spokojniejsza...


mam pytanie do dziewczyn z Warszawy:
możecie mi polecić neurologa?
po lekturze szczepieniowego wątku,
dla świętego spokoju, muszę Młodą pokazać lekarzowi!

Viicki: Podpowiedziała też, że jeżeli ten by mu nie podpasował to kupić jakiś większy rozmiarowo, bo może mamy sutek nie należy do najmniejszych

ja wlasnie tez slyszalam o tym ze jesli dziecko odrzuca smoczka to moze jest po prostu dla niego za maly jak mama jest posidaczka duzych brodawek.
Ze dzidziusiowi lepiej "zalapac" smoczki wielkosciowo podobne do sutkow mamy.


Moj Adas w ogole nie chce smoczka.
Nie wklada tez kciukow do buzi wiec luz.

Dlatego tez mamy problem z odstawieniem go od cyca i przejsciem na butelke bo dziecko nie umie ssac smoka.

Ale mnie tu dawno nie było.... ale Wiki raczkuje i wszędzie jej pełno, a ja od wczoraj pracuję i nie ma mnie 10 godzin

Hydro, gratulacje !!!

Teo, widziałam Ninkę na dzidziach, czym Ty ją karmisz, że takie słodkie fałdki ma ? Moja jest coraz chudsza, już nawet mleko zmieniłam na Enfamil, bo Gerbera 2 nie chciała pić. ehh szkoda gadać Blw ma u mnie, a 3 dni w tygodniu moja ciocia i mama się nią zajmują i karmią łyżeczką, a i tak kiepsko przybiera.

Mam pytanie odnośnie kasków ochronnych do raczkowania i chodzenia? Macie zdanie na ten temat? słyszałyście jakieś opinie?
Dodam, że Wiki raczkuje jak mały taran, nie uważa na nic, wstaje już na kolanka i zaczyna kucać, i niestety co chwilę jej głowa kontaktuje się z podłogą Mimo, że jestem tuż obok, to nie jestem w stanie jej upilnować kupować czy przeczekać ?

Przeczekać :) Jak ma się nauczyć ze trzeba uważać? Jedynie przez doświadczenie Wiem że wygląda to koszmarnie i serce staje w miejscu a płacz jest jakby stała sie tragedia i nie wiesz sama czy tulić czy płakać z nią itd itp Ale to niestety normalna kolej rzeczy. Jak zacznie dreptać będą guzy, obita pupa kolana itd itp ale nie da sie ominąć tego Jak to sie mówi "nie nauczy się dopóki się nie oparzy" Jeszcze moment i się to skończy a zacznie nowe

Kurcze, Wiki też pcha wszystko do paszczy, ale jej jakby szkoda czasu na jedzenie... jak moja mama ją karmi łyżeczką za wolno, to ona sama ręką ją popędza, a jak karmienie trwa za długo ( ponad 5 minut ) to zaraz się wierci, odwraca głowę, wyciąga rączki i chce wyjść. Podobnie jak sama je, posmakuje wszystkiego, zje trochę, resztę zrzuci psu na podłogę i już chce sobie iść. Wiercidupcia i tyle!

Agunia, ostatnio tak płakała chyba z 5 minut, przykładałam zimny kompres do czoła ( uderzyła centralnie czołem i nosem o podłogę), tuliłam, całowałam, głaskałam, próbowałam odwrócić uwagę ulubionymi firankami, nic Straszne to było, nie wiedziałam czy coś się jej nie stało, ale na drugi dzień nawet siniaka nie było. Ja wiem, że jak się nie przewróci to się nie nauczy, ale ona jest takim dzikusem małym i mi serce pęka jak sobie robi krzywdę. Z drugiej strony nie chce zaburzać u niej odruchów obronnych, musi wiedzieć, że upadek boli i trzeba uważać, tylko kiedy ona to zrozumie?!?!

Wiem Teo, ale wszyscy dookoła mówią, że ona coraz chudsza, że za mało je itd. itp. i sama zaczynam wątpić w to co robię, ale nie chcę jej pchać na siłę do buzi jedzenia.. Na szczęście enfamil jej podszedł i znowu pije ok. 800 ml na dobę, a w końcu mleko do roku jest najważniejsze. zmykam spać bo jutro na 8 do pracy, więc o 6 muszę wstać

Jenny, no niestety to taki okres - dziecko ma milion ciekawszych rzeczy, niż jedzenie... Jeśli się bardzo o to martwisz, to zrób jej badania - będziesz miała czarno na białym, że jest zdrowa, bo o tym jestem przekonana :-) Miki w tym czasie mi spadł o kilka centyli.

jenny1983: i znowu pije ok. 800 ml na dobę

to moja jak wypije 500 ml to jest święto we wsi

ja zakladalam tylko body bo dobrze trzymaja pieluszke, spodenki tak dobrze nie utrzymaja. Ale puki co nie mam takich dylematow i predko miec nie bede. Domyslam sie ze u Was ciepelko- zazdroszcze

Dziewczyny chciałam się Was poradzić w następującej sprawie. Otóż chce kupić dziecku koleżanki czapeczkę - ma to być prezent i nie chce pytać koleżanki o obwód główki. Dziewczynka ma 7 miesięcy i z tego co wiem nosi ciuszki w rozmiarze 74, czasami 80. Czy macie jakieś porównanie, jaki obwód główki może mieć takie dziecko? Ja bym obstawiała, coś koło 45cm, ale może mi doradzicie. Z góry wielkie dzięki!

Dziewczyny może niektóre z Was pamiętają jak jakiś tydzień temu pytałam czy 2 letnie dziecko powinno odwiedzać noworodka. Otóż dziś się dowiedziałam, że te wspomniane 2 letnie dziecko wczoraj wyszło ze szpitala z powodu rotawirusa Boże jak dobrze, że nie pozwoliłam, żeby przyszedł. Kosztowało mnie to małą sprzeczkę z mężem, że chowam syna pod kloszem, ale dziś sam podkulił ogon i chyba już nie ma wątpliwości. Co najlepsze rotawirus nie dawał konkretnych objawów. Dopiero w weekend chłopiec zaczął płakać, gorączkować i mieć rozwolnienie...uff...już wyszedł ze szpitala i wszystko gra, ale aż usiadłam dziś jak to usłyszałam

zmierz jej główkę jak pokazane jest w aukcji i będzie jasne którą brać
jak dla mnie czapunia fajna ale wydaje mi się grubsza i ja takiej bym dzieciowi już nie zakładała... z tym że ja jestem antyczapkowa i zakładałam jak musiałam (zimno, mocny wiatr) aczkolwiek nie zawsze