Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

Teo - no to u nas się to nie sprawdziło, bo Mikiego kompletnie ząbkowanie nie obeszło, mimo, że późne.



i ona tak ma już ho ho czasu,... i zębów niet ;P




Brak przecinka, a jaki fajny efekt
Wiesz co ja się w sumie nie pytałam czy można na śpiocha, ale wiem, że na początku podczas masażu wypływała ta ropka i wycieraliśmy to tą solą...to musiał mieć oczy otwarte. Też mu się to nie podoba (dobrze, że robi to tata to na niego jest obrażony;) Kurcze, mam nadzieję, że Wam się uda. Nie poddawajcie się! Nasz okulista mówił, że być może nawet do roku będziemy masować.



bo to wirusowe jest i antybiotyk nic nie pomoże.hmm wiesz co... idź jutro do pediatry! z oskrzelami nie ma żartów u malucha bo szybko moze zejść na płuca a ów dr to hmm jasnowidz? że wie ze wirusowe :/

to u nas tez pusta paszcza i szczerze powiedziawszy mnie to cieszy, Maly mnie nie gryzie a wyrosnac zawsze zdąza. A takie dziasla jak pokazala Natalka to tez juz od dlugiego czasu ma i dalej nic nie wyroslo. Ja tam bym ich nie nazwala poszerzonymi, a juz na pewno nie opucniete. Moj bratanek to mial naprawde czerwone, spuchniete dziąsla, ale jemu zab wychodzil w ciagu tygodnia. Za to jego brat mial takie jak Paulinka i tez ni z tad ni z owad wyszedl zab. Duzo tych "stylow" zabkowania,nie
juz mnie szlak trafia bo co miesiac powtorka z rozrywki i ciagle temu biednemu dziecku cos do buzi pcham 




hmm wiesz co... idź jutro do pediatry! z oskrzelami nie ma żartów u malucha bo szybko moze zejść na płuca a ów dr to hmm jasnowidz? że wie ze wirusowe :/
Gdybym tylko mogła wziąć ten jego ból na siebie...
możesz tylko byc przy nim...
kiedys bałam sie że braknie cierpliwości a tu okazuje się że cierpliwośc rośnie razem z siatką centylową
a ja ostatnio jakis nowych uczuc doświadczam.... z jednej strony śmieję sie jak moja Julka krzyczy na zabawki, czasem nawet szczere łzy płyna a z drugiej strony potrafie nosić, bujać, układać, przekładać, przenosić, podnosić... i tak w nieskończoność... dopóki nie jest SUPERkiedys bałam sie że braknie cierpliwości a tu okazuje się że cierpliwośc rośnie razem z siatką centylową
każdego dziecka trzeba podejsc indywidualnie ale boje sie przekarmienia.
I jeszcze jedno pytanie czy któraś z Was ma doświadczenie z kolką?? i czy używała kropelek sab simplex??
Mała jadła wtedy 90ml, ale od jakichs dwóch dni mam wrażenie jakby jeje to 90ml nie wystarczało, wczoraj zrobilismy 120ml i bez wiekszego problemu wypiła cała butle i tu mam pytanie czy dla takiego miesięcznego dziecka 120ml to nie za dużo???
generalnie uważam że dziecko samo sobie reguluje zapotrzebowanie, a jak się potem czuła? spała? ulała? brzuch bolał? bo jesli nic jej nei było widocznie miała taki apetyt
150 by nie wciągnęła a ważyła na szczepieniu w pt 6060:P
spała potem pół dnia, nie mogła ogarnąć tematu
a dziś zjada po 200 ale też potrafi zjeść 50, raz zjadła mi całego litra w ciągu doby
wydawałoby sie że dużo?? a i tak to jest zawsze mniej niż na opakowaniu jest podane
a dziś zjada po 200

] 180 ml...

każde dziecko je tyle ile potrzebuje i nie ma chyba pojęcia "za dużo, za mało"
wiec sie nie znam
, ale całe życie słysząłam od mojej mamy, że jak sie urodziłam to darłam ryjka non stop do 3 miesiaca - ale podobno non stop i nikt nie wiedział co mi jest... W końcu moja babcia mówi do mamy - "może ona głodna jest" mama na to, ze nie - dopiero zjadła i je tyle co powinna i przybiera na wadze tyle co powinna.... No ale co jej zależało - dąła mi następną butle (oczywiscie nei wiem jakie były miarki wtedy podawane i ile tego mleka było w tych butlach - ale to w sumie nie ważne) zaraz po tej pierwszej, Podobno wciągnęłam od razu, dała mi 3 butlę zjadłam 3/4 całej trzeciej porcji i dopiero się zamknęłam.......
Więc wiecie.... 
normlanie po takiej kupie musze sypialnie wietrzyć
a ile razy dziennie je??)
a co masz na opakowaniu napisane? bo ja już nie pamiętam jak moja jadła, chyba tak po 130 (bo 120 i 4 miarki liczysz jak 130) ale nigdy nie więcej niż na opakowaniu bo te ilości były niedoścignionegeneralnie uważam że dziecko samo sobie reguluje zapotrzebowanie, a jak się potem czuła? spała? ulała? brzuch bolał? bo jesli nic jej nei było widocznie miała taki apetyt
![]()
a ona tyle to zjadała na przełomie pierwszego-drugiego tygodnia.
niestety jula często ma tak że nie może sobie od razu usnąć i usypia tak na godzine ,półtorej przed kolejnym karmieniem wiec czesto przesypia godzine karmienia...a potem wstaje bardzo głodna.
pani neonatolog wyliczyła że przy jej gabarytach i wieku że powinna zjadac 75ml
a ważyła wtedy z 2800
po 120ml wyglada jak ,,pączek w maśle" dosłownie no i jest spokojniejsza, nie ulewa. jesli chodzi o brzuch to ogólnie miewa codziennie kolki
a i czy wybudzacie na karmienie, bo mi kazano wybudzac ale ....sie nie stosuje bo raz tak zrobilam i dziecko bylo wściekłe
współczuję kolek, ale ja bym dziekcu nie żałowała, jeśli ma na tyle ochotę to co w tym złego??

mnie położna uczulała żeby nie przekarmic
a co powiedzieć o dzieciach cyckowych, które wiszą na cycu 24h? czy mamy je przekarmiają? a jeśli sprawdzisz na siatce centylowej i wagowo i wzrostowo mieści się w normie to chyba nie przekarmiasz
i nigdy mniej i zawsze już coraz więcej, teraz przeciętnie zjada +/- 800, ale też 700 a czasem 900 no i raz 1000, i wcale nie jest gruba, czasem wydaje mi się że zjada za mało
rycze razem z nią bo tak bym jej chciała ulżyć w bólu, nosimy na wszelkie sposoby, masujemy brzuszek itd.


poza tym faktycznie u nas zwykle zaczyna sie po 18 ból brzuszka, nawet potrafi obudzic małą ze snu i wtedy ma takie skurcze brzuszka bo co 2-3minuty strasznie trzepie nóżkami i płacze aż sie zanosi
Próbowałam przez kilka dni przestawić go tylko na pierś.
Justa, a co do kolek to może wypróbuj ogrzewanie brzuszka - pieluszkę tetrową przeprasuj żelazkiem, niech trochę ostygnie i połóż na goły brzuszek i masuj zgodnie z ruchem wskazówek zegara.
Ostatnio strasznie mi cyrkuje przy butli. Jest głodna,ale krzyczy i miota się jak szalona. Może to wina tych dziąsełek
