Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    My wczoraj byłyśmy u neurologa. No i będziemy rehabilitować małą i robić ćwiczenia,bo się okazało,że nadal wzmożone napięcie ma.
    Tylko nie wiem dlaczego od razu padło pytanie czy dziecko interesuje się swoimi nóżkami.. I ,że w wieku 5 miesięcy powinna już się turlać z plecków na brzuszek i odwrotnie bez żadnego utrudnienia. Nawet pytałam oto mamy i powiedziała,że mój brat w ogóle nie interesował się swoimi nóżkami ( nie łapał za nie,nie przyciągał do buzi itp ) i wszystko było ok,a ja w wieku 6 miesięcy już się podnosiłam . Także zgłupiałam już. Każdy co innego mówi na temat rozwijania się dziecka. Mimo wszystko na rehabilitację idziemy.Na razie czekam na telefon,bo mamy się umówić na pierwszą wizytę..
    --
    •  
      CommentAuthorSabakuma
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    Magda a lekarz wam tak zalecił częste badanie krwi? Bo ja z moim małym chodzę dodatkowo prywatnie do lekarza( facet około 7o lat) który zresztą jest bardzo dobrym kardiologiem dziecięcym i powiedział mi kiedy chciałam małemu znowu robić morfologię i wymaz z krwi z powodu węzła chłonnego i przekroczonych 3 krotne eozynofili że takim maluszkom to krew bada się co 3 miesiące natomiast częściej jeśli mamy do tego poważny powód.
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    katarzynah1987: Około 2 dni + noce rzecz jasna przystawiałam Go tylko do piersi i wydaje mi się, że ilość pokarmu się nie zwiększyła...

    ja tez zrobiłam ze 3 albo nawet 4 dni że odciągałam co 1,5h i ilość mleka się nie zwiększyła niestety a jak mała zaczęła przesypiać noce a ja razem z nią to mleko powoli zaczęło samo zanikać...
    -
    Hussy: My wczoraj byłyśmy u neurologa. No i będziemy rehabilitować małą i robić ćwiczenia,bo się okazało,że nadal wzmożone napięcie ma.

    co lekarz to opinia co osoba to opinia .. ale ćwiczenia małej nie zaszkodzą:) pewnie jak Twój brat jest po prostu bardziej leniwa:):):) a potem pewnie jak nadgoni to się i lekarz zdziwi:)
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    Sabakuma: Magda a lekarz wam tak zalecił częste badanie krwi?

    Sabakuma: takim maluszkom to krew bada się co 3 miesiące natomiast częściej jeśli mamy do tego poważny powód.

    Tak, u nas był poważny powód pt. anemia. Za kazdym razem badanie było wykonywane na podstawie skierowania. Mała od urodzenia dostawała żelazo, wit. B6 i kwas foliowy (w wiekszych dawkach niż standardowe zestawy dla dzieci typu Cebion Multi). Teraz wyniki bardzo znacznie sie podniosły (hemoglobina i hematokryt z poniżej normy do jej górnej granicy) i myślę,z e to też efekt rozszerzania diety od prawie 2mcy, bo żelazo i witaminy odstawiłam na własną rękę jakieś 3 tyg temu.

    Treść doklejona: 22.06.12 09:26
    Hussy: Tylko nie wiem dlaczego od razu padło pytanie czy dziecko interesuje się swoimi nóżkami..

    u nas tez to pytanie palo jak Mała miała z 4 miesiące. Hussy, na to jest bardzo proste ćwiczenie z metody Bobathów. Pokazuj oliwce nózie jak najczęściej, z czasem sama zacznie je do siebie przyciągać. kałdź ją na plecki i przyciągaj jej delikatnie nóżki do brzuszka. Tylko nie ciagnij za nie, bo to niedobre dla bioderek, a jedynie przyciskaj rdelikatnie (tak jakbyś chciała podłożyc pielusze pod pupę). nie wiem, czy to jasno opisałam:)
    no w kazdym razie u nas to jedno ćwiczenie sprawiło, że Mała ząlapała o co chodzi. tak więc głowa do góry. a rehabilitacja na pewno nie zaszkodzi, tylko poproś o metodę Bobathów, nie Vojty.

    Hussy: I ,że w wieku 5 miesięcy powinna już się turlać z plecków na brzuszek i odwrotnie bez żadnego utrudnienia.

    eee, to już przesada.
  1.  permalink
    Magdalena: myślę,z e to też efekt rozszerzania diety od prawie 2mcy

    No u Krzysia też wyniki się poprawiły dopiero po znacznym rozszerzeniu diety, a podobnym zestawikiem leków jak Mery walczyliśmy przez 4 mce

    Treść doklejona: 22.06.12 09:33
    Hussy: że w wieku 5 miesięcy powinna już się turlać z plecków na brzuszek i odwrotnie bez żadnego utrudnienia

    gucio prawda. KSIĄŻKOWY czas jest do sk. 7mca, pamiętam, bo pytałam o to fizjo Krzysia. Krzyś zaczął się turlać jak miał jakieś 6-6,5 mca, w każdym razie blisko tej książkowej granicy.
    A kiedy nóżki dziecko powinno łapać to nie wiem, ale na pewno jest to ważny etap w rozwoju, bo i neurolodzy i fizjoterapeuci zwracają na to uwagę.
    Natomiast Hussy, pamiętaj, że żadnej umiejętności/braku umiejętności nie można rozpatrywać w oderwaniu od całościowego rozwoju malucha. Dzieci jedne rzeczy robią szybciej, inne wolniej, niektóre etapy omijają całkowicie. Jasne, że jak dziecko sześciomiesięczne leży i nawet nie próbuje się ruszać, to warto to skonsultować. Ale maluch ma pełne prawo rozwijać się we własnym tempie, czyli nabywać umiejętności wtedy, kiedy jest do tego gotów :smile:

    Treść doklejona: 22.06.12 09:37
    katarzynah1987: Około 2 dni + noce rzecz jasna przystawiałam Go tylko do piersi i wydaje mi się, że ilość pokarmu się nie zwiększyła...

    Wiesz, to może być całkowicie subiektywne odczucie :wink: To, czy pokarmu jest tyle ile potrzeba dowiesz się tylko od dziecka- szczególnie po tym, czy przyrost jest prawidłowy.
    Mnie się często teraz wydaje, że nie mam w piersiach mleka- mięciutkie są zupełnie, nawet po nocy (Krzyś przesypia całą) już nie są twarde i pełne mleka. A jak mały zassie to słyszę jak mu siura do buzi i jak przełyka. I wcale to mleko mu się szybko nie kończy.
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    ufffffff dziś spokój, odpukać :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    Ceri, no właśnie powiedziałam tej babeczce że słyszałam,że dziecko ma czas na przewroty do 7 miesiąca,a ona powiedziała że to bzdura i że Oliwka jest już i tak za stara a przewroty powinna mieć opanowane bez problemu..
    Z tym,że Oliwka ostatnio ładnie pracuje, i przewraca się.Czasem częściej,czasem tylko raz dziennie,ale coś pracuje.
    -
    Magdalena,dziękuje. Wspomnę o tych ćwiczeniach. Mam nadzieję,że wszystko się ułoży.
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    Hussy: że Oliwka jest już i tak za stara a przewroty powinna mieć opanowane bez problemu..

    no coś Ty.... przecież ja byłam ostatnio u neuro i ten robił wielkie oczyska, że mała JUŻ się przewraca w tę i wewte. :wink: także myślę, że coś ta Twoja neuro kręci i ten 7mż to jest jednak ta granica.
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    Dziewczyny czy z każdym dzieckiem powinno się iść do neurologa czy też fizjologa? Bo moje koleżanki ze swoimi dzieciakami nie chodziły, a tu słyszę o jakimś wzmożonym napięciu mięśniowym (nawet nie wiem jak to rozpoznać???) i nie chciałabym czegoś przeoczyć, nie chciałabym dziecku zaszkodzić...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    HUSSY moja Nina ma 8 mscy i dalej sie za chiny z brzucha na plecy nie przekręci :devil:
    --
  2.  permalink
    A kiedy nóżki dziecko powinno łapać to nie wiem, ale na pewno jest to ważny etap w rozwoju, bo i neurolodzy i fizjoterapeuci zwracają na to uwagę.
    Natomiast Hussy, pamiętaj, że żadnej umiejętności/braku umiejętności nie można rozpatrywać w oderwaniu od całościowego rozwoju malucha.

    Ot co.
    U nas np Franke bardzo poxno zaczął dostrzegać swoje nózki.
    Tzn gdzieś tam moze je widział, raz złapał, ale generlanie śrdenio go obchodziły, a i tak poxno zaczął.
    Natomiast z innymi czynnosciami radził sobie świetnie wiec ja nie widzaiłam zandego problemu.
    Zreszta lekarka sama to powierdziła.


    Dziewczyny czy z każdym dzieckiem powinno się iść do neurologa czy też fizjologa?

    Jesli coś cię niepokoi to przede wszytskim pogadaj z pediatra, jesli bedzie cos nie tak to da ci zaswiadczenie.
    Ja z Franiem nie byłam u fizjoterapeuty ani razu.
    U neurologa bylismy raz ale tylko dlatego ze przy urodzeniu w główce zauważyli jakieś otrbiele i trzebabyło to skontorlować.
    -- // //
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    Dzięki Dziewczyny,już myślałam,że na prawdę jest tak beznadziejnie..
    A dziś jakby było mało wrażeń,mamy na 15.00 szczepienie. Znów małej będą łezki lecieć.. Ech.. :confused: Zawsze mi tak szkoda jej,chociaż wiem,że to dla jej dobra.
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    Współczuję szczepienia. My mamy 3.07... i to będzie ostatnie szczepienie w tamtej przychodni. Później przenosimy się bliżej nas.
    --
    •  
      CommentAuthorBiedronka11
    • CommentTimeJun 22nd 2012 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny a czytalyscie ksiazke: "Kazde dziecko moze nauczyc sie spac " A. Kast-Zahn H. Morgenroth

    Ja wlasnie jestem juz na koncowce i powiem szczerze, ze u nas chyba dziala. Dopiero pierwszy dzien wiec zobaczymy! Mam na mailu jakby ktoras chciala poczytac.

    Ps. My dzis konczymy 3 miesiace :bigsmile::bigsmile::bigsmile:
    --
  3.  permalink
    Wszystkiego najlepszego dla Wojtusia!!! :kissing:

    Treść doklejona: 22.06.12 13:56
    Biedronka, poproszę! Na chwilę zamieszczam mail, chociaż Michaś jak dotąd zasypia zawsze po 20 po kąpieli i karmieniu odłożony do łóżeczka. :smile: Ale kiedyś może być różnie, tfu tfu!
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    Biedronka11: "Kazde dziecko moze nauczyc sie spac " A. Kast-Zahn H. Morgenroth

    Biedronka11: Ja wlasnie jestem juz na koncowce i powiem szczerze, ze u nas chyba dziala.

    Biedronko, a to nie za szybko? W tej książce jest napisane, że zaczyna się od dzieci półrocznych.
    Ja nie miałam serca tak zostawiać Janka i nauczyłam go zasypiać bez stresu. Nie neguję jednak tej metody, mam znajomych, którzy mówią, że u nich zdziałała cuda. U nas był ryk - w jednym pokoju płakał Janek, w drugim ja i na tym eksperyment się zakończył.
    --
  4.  permalink
    Oo, to taka metoda? To ja nie chcę. Nie uznaję jej. :smile:

    Treść doklejona: 22.06.12 14:11
    U nas od samego początku było tak, że kąpiel zawsze o tej samej porze (chociaż sporadycznie zdarzało się, że Michaś usnął mocnym snem przed 20 i spał do 23-24 więc wtedy odpuszczałam kąpiel), po niej karmienie i od razu odkładam do łóżeczka, w którym albo zaraz zasypia, albo troszkę po leży ale cichutko i zasypia. Wydaje mi się, że udało się to właśnie dlatego, że te czynności są powtarzalne, praktycznie co wieczór ten sam schemat i zadziałało.
    --
  5.  permalink
    aneta01: Biedronko, a to nie za szybko?

    U nas dzis pierwszy dzien testowy i juz druga drzemke Wojtus przesypia po 2 minutach placzu wiec chyba na niego ta metoda dziala. Nie moglabym sluchac jak na przyklad 7 minut placze... tez bym z nim ryczala. Dlatego chcielismy sprawdzic jak on na to zareaguje i jak narazie jest dobrze. Zobaczymy co bedzie wieczorem.
    Przy cycku zwylke musial spedzic ok pol godziny zanim zasnal a tu go nakarmilam, polozylam do lozeczka i po krotkim czasie sam zasnal. Nic na sile, jak bedzie zasypial chetnie to dobrze a jak nie to ne bede go meczyla.
    A w ksiazce jest napisane, ze dzieci polroczne moga przesypiac cale noce, po 11 godzin nie budzac sie ale odnosnie nauki zasypiania to mozna spokojnie probowac z mlodszymi.
    Oczywiscie najwazniejsze wedlug mnie to obserwacja dziecka. Nic na sile.

    katarzynah1987: U nas od samego początku było tak, że kąpiel zawsze o tej samej porze (chociaż sporadycznie zdarzało się, że Michaś usnął mocnym snem przed 20 i spał do 23-24 więc wtedy odpuszczałam kąpiel), po niej karmienie i od razu odkładam do łóżeczka, w którym albo zaraz zasypia, albo troszkę po leży ale cichutko i zasypia. Wydaje mi się, że udało się to właśnie dlatego, że te czynności są powtarzalne, praktycznie co wieczór ten sam schemat i zadziałało.

    U nas jezeli chodzi o wieczorne zasypianie nigdy Wojtus sam nie zasnal.. Zawsze przy cycku. Tez go kapiemy i wszystko powtarzamy co do godziny. Odlozony do lozeczka zawsze zaczynal plakac tylko zawsze go z niego wyciagalam a tu okazalo sie, ze po tych 2 min sam zasnal! Kazde dziecko jest inne i trzeba indywidualnie patrzec na jego potrzeby.

    Treść doklejona: 22.06.12 14:39
    aneta01: nauczyłam go zasypiać bez stresu.


    Jak????
    --
  6.  permalink
    Biedronka11: ze po tych 2 min sam zasnal!


    A jak zasypiał po wyjęciu Go z łóżeczka po powtórnym włożeniu znowu się budził.

    Biedronka11: Kazde dziecko jest inne i trzeba indywidualnie patrzec na jego potrzeby.


    Ja wiem, że trzeba każde traktować indywidualnie. Mam nadzieję, że nie uznałaś mojego wpisu jako atak albo narzucenie sposobu. Ja napisałam jedynie jak sytuacja wygląda u nas...
    --
  7.  permalink
    katarzynah1987: Mam nadzieję, że nie uznałaś mojego wpisu jako atak

    No co Ty :smile:

    katarzynah1987: A jak zasypiał po wyjęciu Go z łóżeczka po powtórnym włożeniu znowu się budził.


    Przy cycku.... pociumkal troszke i powolutku zasypial. Czekalam po prostu a potem spiacego przekladalam go do lozeczka.
    Przy tej metodzie jak dziecko placze trzeba go pocieszyc glaskaniem czy czyms takim ale nie wyciaganiem z lozeczka. A ja zawsze go wyciagalam i dawalam do usniecia cyca..
    --
  8.  permalink
    Biedronka11: Wojtus przesypia po 2 minutach placzu

    w pradawnych czasach jak nic zeżarłyby go tygrysy szablozębne :cool:
    --
  9.  permalink
    No i jeszcze poki co jeden plus. Wczesniej jak (w dzien) zasnal to czesto budzil sie po 10-15 minutach lub tez spal tylko 30 min i sie budzil. Dzis jak zasnal sam to pierwsza drzemka bez przerwy trwala 1.5 h i teraz juz spi godzinke.
    Zobaczymy co z tego bedzie, mam nadzieje, ze bez wiekszych problemow przestawi sie na samodzielne zasypianie :smile:
    A jak nie to cycus mamusi sluzy pomoca :cool:
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    Biedronka11: U nas dzis pierwszy dzien testowy i juz druga drzemke Wojtus przesypia po 2 minutach placzu wiec chyba na niego ta metoda dziala. Nie moglabym sluchac jak na przyklad 7 minut placze... tez bym z nim ryczala

    Szkopuł w tym, że w dzień przeważnie dzieci mniej protestują (u nas w dzień też było zadowalająco), oby wieczorem poszło Wam bez problemu.
    Jak znajdę pod wykresem moją opowieść na temat zasypiania, postaram się tu wkleić. Książkę generalnie można przeczytać, bo jest tam kilka ciekawych informacji na temat snu, mnie pomogła zrozumieć, dlaczego moje dziecko się budzi, a to połowa sukcesu:wink:
    --
  10.  permalink
    aneta01: Szkopuł w tym, że w dzień przeważnie dzieci mniej protestują

    Coz zobaczymy...!
    Na szczescie jak sie budzi w nocy to nigdy nie musze nic z nim robic, do razu po cycku idzie spac. Przebieram go na pol spiaco i spi.
    Problem jest z zasypianiem tym wieczornym....
    Zobaczymy, moze mam szczescie i bedzie milo i przyjemnie hehe
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    Magdalena: Mała od urodzenia dostawała żelazo, wit. B6 i kwas foliowy

    a jaki i jak podawałaś ten kwas foliowy?
    Folik jest bez recepty, ale w tabletkach - nie mam zielonego pojęcia jak go podać córce.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    Biedronka11: Jak????

    Proszę bardzo:
    "(...) przeczytałam kiedyś, że dzieci budzą się w nocy najczęściej nie dlatego, że są głodne, tylko dlatego, że nie potrafią same usypiać. To by się u nas zgadzało, bo czasami Janek dosłownie ciumknął cycka trzy razy i zaraz zasypiał. Potrzebował mnie jako warunku koniecznego do zaśnięcia. Czytałam kiedyś o patencie z pieluszką ale całkiem o nim zapomniałam, dopiero nasza opiekunka powiedziała mi, że jej córka nauczyła się spać z pieluchą na buzi i do dzisiaj woła „mama, pielucha” kiedy chce iść spać. Tak więc od jakiegoś czasu kiedy karmiłam Janka, kładłam mu gdzieś koło buzi pieluszkę, jak już zaczynał odpływać. Teraz pielucha jest jakby jedną z niezbędnych rzeczy do spania. Powoli wycofuję karmienie, które kończyło się zaśnięciem. Karmię małego (tylko w dzień się to udaje póki co), a usypiam dopiero za jakieś 15-30 minut. Dzięki temu mam nadzieję wyeliminować czynnik karmienie=spanie. Zaczyna się to udawać. W nocy nie mam na to ani chęci ani siły ale mam nadzieję, że jeśli mały załapie, że do zaśnięcia nie jest mu potrzebna mama, wtuli się w pieluszkę i uśnie sam. Ponoć w nocy każdy – i dorosły i dziecko budzi się ileś razy ale przeważnie szybko zasypia, bo POTRAFI TO ROBIĆ. Dzieci nauczone zasypiać przy jedzeniu mają z tym problem, bo jeśli się wybudzą, nie potrafią znowu zasnąć bez cycka, smoczka, czy butli. Jeśli nauczą się same zasypiać, rodzice zyskują szansę na przespanie nocy:-). Zobaczymy, jak to będzie ale chcę spróbować. W przypadku Janka metoda 3,5,7,9 minut (odkładanie dziecka i wracanie do niego, jak płacze) się nie sprawdza, bo nie potrafię patrzeć, jak się mały męczy i jeśli nie pęknę pierwszego dnia, to trzeciego pewnie tak. Wybrałam metodę małych kroczków – na razie usypiamy z pieluchą, karmienie w miarę możliwości nie połączone z zasypianiem. I tyle. Jeśli się uda – super, jeśli nie – mam jeszcze pokłady energii na nocne wstawanie;)).
    Tak więc karmię małego, potem odkładam do łóżeczka, daję smoka (niestety ostatnio go polubił), kładę na buzię pieluszkę, włączam karuzelę i albo wychodzę albo siedzę w fotelu ale tak, żeby mnie nie widział. Nie ma płaczu, wierci się trochę, potem patrzy na wirujące miśki i się wycisza. Karuzela wyłącza się po 6 minutach, a mały już jest w śpiący. Przeważnie pieluchę rzuca z 15 razy w różne strony – raz ma na buzi, raz w rączkach, raz na szyi. A potem usypia z tym ustrojstwem na głowie:-) (...)"

    --
    Z perspektywy czasu potwierdzam - udało się, chociaż ostatnio mamy w nocy jedno budzenie, bo mały się strasznie wierci i jak zabrnie w kozi róg, zaczyna płakać. Mam nadzieję, że niedługo poradzi sobie z tym problemem.
    --
  11.  permalink
    U nas narazie Wojtus nie umie jeszcze trzymac nic w raczkach wiec jak go karmie to zawsze wkladam mu pod szyjke pieluszke i juz go z nia odkladam bo tez slyszlama, ze to pomaga dziecku zasnac. Smoka doic nie chce ani butelki wiec przyzwyczail sie jak nic do cycusia!
    I u nas karuzelka jest zabawka na dzien a w nocy czy wieczorem jak mamy isc spac juz sie nie kreci bo u nas ona go rozbudza a nie usypia.
    Tak wiec odlozony bezposrednio po jedzeniu rozbudza sie i placze.. Mam nadzieje, ze ta metoda u nas sie sprawdzi. To w sumie pierwsza jaka stosujemy bo on jest jeszcze malenki.
    Na pewno jutro zdam relacje jak bylo wieczorem.
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    Powodzenia:-)
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    nightingale_84: Jesli coś cię niepokoi to przede wszytskim pogadaj z pediatra


    No ale właśnie nie mam pojęcia co może mnie zaniepokoić, bo i nie wiem jak rozpoznać wzmożone napięcie mięśniowe???:shocked::shocked::shocked: Co to za diabeł w ogóle? A z pediatrą mam zamiar zobaczyć się dopiero na szczepieniu:confused:
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeJun 22nd 2012 zmieniony
     permalink
    My już po szczepieniu. Normalnie jestem w szoku.Oliwka W OGÓLE nie płakała... :shocked::shocked: Siedziała mi na kolanach a babeczka ją w nóżki szczepiła.. A ona ani drgnęła,tylko na loozie smoka ssała.
    Oli waży już 7400 (:shocked:) i jak pediatra powiedziała rosną jej dolne ząbki i lada chwila powinny się wyżynać :tooth: Na razie jestem z tego powodu szczęśliwa,ale zobaczymy jaka będzie reakcja Oliwki :smile::wink: Na razie wszystko co możliwe łapie do buziala i ślini :smile:
    Najbardziej mnie rozbawiło to jak babka jej położyła ręcznik pod brzuszek,a Oli oczywiście łapkami zgarnęła i wcisnęła do buzi,a jak ją podnosiłam do szczepienia to z tym ręcznikiem w "zębach" :rolling:

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 22.06.12 16:24</span>
    Acha ! I czytałam w książeczce zdrowia Oliwki o rozwoju dzieci i tam pisało to co Wy mówicie. Również,że dzieci rozwijają się w swoim tempie i jedne w wieku 4,5 miesiąca będą bawiły się stopkami,a inne po 6 miesiącu,i to samo pisało z przewrotami.. Tak więc,nie wiem czemu ta neurolog tak mnie nastraszyła,że moje dziecko powinno już perfekt się obracać..
    --
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    dzis rano i przed chwila maly zrobil kupke strasznie wodnista... nawet nie wiem czy to mozna nazwac kupka... bo praktycznie jak woda tylko, ze zielonkawa (bez zadnych grudek- jak do tej pory)
    co to moze oznaczac? To normalne??
    --
  12.  permalink
    aneta01: Ponoć w nocy każdy – i dorosły i dziecko budzi się ileś razy ale przeważnie szybko zasypia, bo POTRAFI TO ROBIĆ.


    Anetka! My mamy przeokromny problem ze spanie.
    Franek dalej w nocy się budzi po 3-4 razy i od razu siada, wstaje i zaczyna pojękiwać, biorę go do siebie, daję cycka, bo niestety samo przytulenie nie wystracza.
    I odlatuje po jakimś czasie.
    Co ciekawe w ciagu dnia nigdy nie usypia w trakcie karmienia.
    Usypia "na strusia"
    Jak jest zmeczony kłade się z nim nałózku, on wtedy mniej wiejcej przez 30minut robi rozne wygibasy, w tym, kładzie głowe na łózku, i podnosi dupke do góry, stad struś bo wyglada jkaby chciał zakopać głowę, jak już się zmęczy na maksa to w końcu się kładzie i usypia.
    Ale dalej nie ma opcji żeby zasnął sma, i trochę mnie to już męczy bo jestem przy nim padnieta :(
    Szukam jakichs sposobów ale nic się nie udaje :sad:

    Hanny: No ale właśnie nie mam pojęcia co może mnie zaniepokoić, bo i nie wiem jak rozpoznać wzmożone napięcie mięśniowe???

    Ja w zasadzie też nie wiem jak to rozpoznać.
    Ale patrzyłam na Franka widziałam że robi postępy w rozwoju, nic nie sprawia mu szczególnej trudności i to mi wysarczyło.

    Treść doklejona: 22.06.12 16:50
    nessie: co to moze oznaczac? To normalne??


    Normalne, Franki dopóki nie zaczał dostawac stałych pokarmów to wlasnie często takie kupki robił.
    Sama "zafarbowana" woda.
    Pytałam pediatry nawet czy to ok, bo przy pierwszym razie trochę się stresowałam tym.
    Ale przy karmieniu piersią każda kupka jest normalna, o ile nie ma wniej krwi.
    -- // //
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    kurcze bo u nas 40stopni mam nadzieje ze to nie biegunka! Maly jest strasznie marudny non stop prawie placze! :(
    biedny ... a tu nawet na rekach nie ma jak go trzymac bo sie strasznie poci... a ja razem z nim
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeJun 22nd 2012 zmieniony
     permalink
    nightingale_84: Jak jest zmeczony kłade się z nim nałózku, on wtedy mniej wiejcej przez 30minut robi rozne wygibasy, w tym, kładzie głowe na łózku, i podnosi dupke do góry, stad struś bo wyglada jkaby chciał zakopać głowę, jak już się zmęczy na maksa to w końcu się kładzie i usypia.

    U nas Janek robi to w nocy, gorzej jeśli potem chce się podnieść, a zaplącze sobie gdzieś ręce - wtedy na bank się rozryczy i trzeba go podnieść, bo na półprzytomniaka słabo mu to idzie. Liczę na to, że niedługo opanuje przewrotkę z brzucha na plecy w trakcie snu i trochę lepiej pośpimy.

    A może spróbuj z jakąś przytulanką albo z pieluchą? Dziecko nie przyzwyczaja się tak od razu - u nas to trwało pewnie z miesiąc..

    --
    Mnie się z kolei marzy, żeby moje dziecko spało do 7.30 ale raczej pozostanie to marzeniem, mimo że kładę go dość późno (ok. 20.30) Wszelkie próby przestawienia godzin snu spełzły na niczym - najwyżej w nocy spał krócej, a odbił to sobie za dnia..

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 22.06.12 16:58</span>
    nessie: kurcze bo u nas 40stopni mam nadzieje ze to nie biegunka! Maly jest strasznie marudny non stop prawie placze! :(

    Nessie, przy 40 stopniach, to ja bym od razu jechała do lekarza, a przynajmniej zadzwoniła
    --
  13.  permalink
    aneta01: Liczę na to, że niedługo opanuje przewrotkę z brzucha na plecy w trakcie snu i trochę lepiej pośpimy.

    Franek sobie nawet radzi z obrotami w czasie sny.
    Ale mimo to się budzi.
    U nas pobudka jak jest o 6:15 to jestem przeszcesliwa.. ostatnio u Franka sie zdarazj pobudki o 5 :/
    MImo, ze tez usypia koło 21 :/

    aneta01:
    Nessie, przy 40 stopniach, to ja bym od razu jechała do lekarza, a przynajmniej zadzwoniła

    Z tego co ja zrozumiałam to 40stopni jest na zewnątrz :)
    -- // //
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    nightingale_84: Z tego co ja zrozumiałam to 40stopni jest na zewnątrz :)

    Haha, to odwołuję lekarza:wink:
    --
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    yy na dworze 40 stopni rzecz jasna :-)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    z tą pieluchą to chyba faktycznie coś jest bo Ninka NIE ZAŚNIE jak jej tetry do pomiętolenia i przytulenia nie dam :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    moja córa dziś znówod południa maruuuuuudna. w kąpieli mi się rozryczała, bo ją z brzucha na plecy przekręcałam :shocked:
    echhh
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    dziewczyny ja bym tam nie szalala na waszym miejscu z tym samodzielnym usypianiem bo to sie i tak pincset razy zmieni jeszcze. Ja mialam super bo mi dziecko od urodzenia samo zaypialo, czy to z pieluszka czy przy koloysance ale zasypialo. A teraz sie skubaniec nauczyl raczkowac i siadac i se moge w d... wsadzic te pieluszke bo nia ciska na wszystkie strony a przy tym wcale nie krzyczy, nie placze po prostu fik mik i se dziedzi i sie bawi np poduszka:shocked: jakbym mu miala pozwlic samodzielnie zasypiac to by chyba caly dzien nie spal. Wiec ja dziekuje Bogu za cycki bo to jedyne co go w miejcu utrzymac moze, chociaz ostatnio uskutecznia przewroty z cycem w buzi. Jak zabiore to ewentualnie wraca na miejsce:wink: ale nie powiem pol roku nie mialam prolemu, dziecko odlozone zasypialo. Tyle ze Dawid nigdy w swoim lozeczku nie plakal, metoda ze sluchaniem placzu nawet przez 2 minuty nie bylaby dla mnie.
    Tak apropo, pytanie do mam dzieci juz chodzacych, jak wy usypiacie? bo mniemam ze pozniej jest jeszcze trudniej, ja klade do lozeczka a on na nozki? teraz podchodze odkladam, podchodze odkladam i tak 20 razy az mi sie znudzi. Wychodze z pokoju a po 5 minutach slysze rechot (zabawa z poduszką) i serio jak go nie skrępuje i nie dam cyca to spania nie bedzie
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 22nd 2012 zmieniony
     permalink
    hehe to ja się chyba powinnam cieszyć, że moja Ninka taka nieruchawa bo odłożona do łóżeczka leży i zasypia :smile:
    swego czasu na brzuch fikała ale teraz nawet tego nie robi [tzn w łóżeczku bo normalnie fika] bo wie, że łózeczko służy do spania a nie do strugania pawiana :wink::wink:
    tak samo na przewijaku - tak się nauczyła, że jak ją na nim kładę to leży nieruchomo z rozłożonymi nóżkami i do mnie gada oraz sie uśmiecha a dopiero jak jej zapnę pieluchę i ubiorę portki to zaczyna wariować i sie przewracać
    tzn tego przewijaka to ja ją nauczyłam bo jak mi fikała na brzuch to ja ją na plecy, ona ryk i na brzuch, ja ją na plecy, ona ryk i na brzuch, a ja ją na plecy i zwykle kończyło sie zakładaniem pieluchy na rozdartym dziecku
    po kilku tygodniach doszła do wniosku, że nie ma co fikać bo matka jeszcze bardziej uparta :tongue:
    da sie ? da się :devil::devil:
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    lecia mój fel już chodzący na kolanach nie mylić z czworakowaniem :) ja wsadzam do łóżka daje butle potem smoka i wychodzę z pokoju. zazwyczaj przez jakieś 15 do 40 min słyszę jak sam sobie śpiewa aaaa albo dyskutuje z przytulanką, ale absolutnie się tym nie przejmuję w końcu zasypia. fel od zawsze sam zaypia, czasami jeszcze słyszę jak wyrzuca smoki albo tańczy przy szczebelkach ale dopóki nie płaczę to nigdy nie wchodzę.
    --
    •  
      CommentAuthorViicki
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    "Ninka nieruchawa"
    haha:) No ładnie Teo o swojej pierworodnej się wyrażasz:devil:
    --
    •  
      CommentAuthorbelly
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    Dziewczyny, mam takie zapytanie... Czy to normalne u niemowlat, ze kiedy siedza to tak w okolicach ledzwi wystaje im kregoslup?:confused:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    lecia_28: Wiec ja dziekuje Bogu za cycki bo to jedyne co go w miejcu utrzymac moze


    haha, aaaa to po to Bóg wymyślił piersi? :) U nas też tylko cycuś ratuje przed zagładą ;) No i tatusine ręce :)
    --
    •  
      CommentAuthorViicki
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    dziewczyny, do kiedy należy podnosić dziecko do odbicia? Ze względu na gabaryty mojego synka jest mi już bardzo ciężko, a szczególnie w nocy gdy sama jestem zaspana, osłabiona...
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    Natalaa: moja córa dziś znówod południa maruuuuuudna. w kąpieli mi się rozryczała, bo ją z brzucha na plecy przekręcałam


    jakbym o mojej Łucji czytała... ale chyba za dużo wrażeń miał, wizyta w salonie Orange i odwiedziny dziadków
    w ostatniej dobie zjadła nieco ponad 400ml:cry:

    Luśka wieczorem po kąpieli albo nie chce jeść, wystawia jęzordo butli lub zaciska usta w dziubek i zasypia, albo wydudni całą butle, poguga sobie ''naciąga" sobie na twarz pieluchę i śpi:shocked:
    --
    • CommentAuthorsara32
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    Ja nadal podnoszę, ale mój z tych lżejszych wiec daję radę, a w nocy już nie karmię tylko nad ranem tak ok 5-6. Ale jak go nie odbije porzadnie, to "heft" murowany.
    --
  14.  permalink
    Viicki: dziewczyny, do kiedy należy podnosić dziecko do odbicia? Ze względu na gabaryty mojego synka jest mi już bardzo ciężko, a szczególnie w nocy gdy sama jestem zaspana, osłabiona...


    A próbowałaś nie odbijać? Bo ja jak karmię na leżąco, to w 9 przypadkach na 10 nie odbijam. Dopiero jesli mały coś wydziwia przy jedzeniu albo się wierci, to podnoszę do odbicia. Jak siedzę, to odbicie wychodzi samo, jak go podnoszę, żeby odłożyć czy przenieść, ale w nocy czy wieczorem jak zayspia, to nie odbijam, bo by mi się obudził, a mi sie nie chce czekać aż znowu zaśnie po odbiciu.
    --
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeJun 22nd 2012
     permalink
    a moja Julcia dziś zupełnie świadomie zasadziła sobie stopę do paszczy :smile: myślę, że wcześniej to dokładnie zaplanowała i zrobiła to dopiero po kąpieli :smile:
    takie higieniczne to moje dziecko :smile:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.