Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeJul 13th 2012
     permalink
    Magdalena: Hanny, jestem pewna, że sama będziesz wiedziała, kiedy czas rozszerzyć dietę. Najlepszym wskaźnikiem jest właśnie to wyciaganie rączki po jedzenie, kiedy Ty jesz - czyli po prostu widoczne zainteresowanie dziecka jedzeniem. Tak więc najlepiej sluchaj się swojej intuicji, wiem, że to brzmi banalnie, ale sama się przekonasz, że działa.


    Zgadzam się z Magdaleną ;-) Myśmy mieli zamiar rozszerzać dietę jak najpóźniej, a zaczęliśmy zaraz po skończeniu 4-go miesiąca jak mały zaczął wykazywać zainteresowanie tym, co my jemy , moje mleko przestało pokrywać jego zapotrzebowanie (zaczął częściej jeść i więcej budzić się w nocy). Zbiegło się też to z zaprzestaniem wypychania łyżeczki języczkiem przy podawaniu witaminy.
    --
    •  
      CommentAuthorViicki
    • CommentTimeJul 13th 2012
     permalink
    o dokładnie! u nas było to samo! młody zaczął wyrywać nam widelce, kubki z rąk, a przy karmieniu ładnie przyjmował pokarm z łyżeczki - w sensie nie wypychał jej językiem. Póki co bardzo lubi kaszkę z grysikiem, marchewkę, ziemniaczka, jabłuszka, malinki dopiero uczy się jeść.

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 13.07.12 11:47</span>
    dziewczyny jak radzić sobie z gryzącym ssakiem? Janek od zaledwie pięciu dni ma dwa zębole a już uskutecznia gryzienie nimi mnie w cycka:sad: pewnie wiecie jak to boli!!!:devil: az boję się go karmić:shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeJul 13th 2012
     permalink
    Moj Maly byl gotowy do rozszezania dopiero po 7 miesiacu. Pierwsze proby podjelam po 5 miesiacu ale byla kompletna klapa. Jak skonczyl 6 miesiecy zaczelam na dobre ale Dawidek bardzo malo jadl, troszke kaszki na snadanie i pare lyzeczek obiadku. Jak skonczyl 7 miesiecy przestal wypychac lyzeczke jezykiem i zaczal siegac po nasze jedzenie.
    --
    •  
      CommentAuthorbelly
    • CommentTimeJul 13th 2012
     permalink
    A propos rozszerzania diety...jak zachęcić dziecię do jedzenia owoców tudzież deserków...Mania niestety nie chce nic jeść:/
    --
    •  
      CommentAuthorcarottka
    • CommentTimeJul 13th 2012
     permalink
    belly - może jeszcze nie jest gotowa?
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeJul 13th 2012
     permalink
    Dawid tez tak ma, po prostu nie przepada za owocami, wiec u nas przed obiadem jest deser:wink: owoce do raczki albo deserek, na glodnego troche zje. Za to z obiadem nie ma problemu. Czasem tez mu podgrzewam te owoce :shocked: np starte jablko i wtedy latwiej wchodzi
    --
    •  
      CommentAuthorbelly
    • CommentTimeJul 13th 2012
     permalink
    hmm, faktycznie moze jest za wczesnie- nie pomyslalam o tym:shamed:
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeJul 13th 2012 zmieniony
     permalink
    sushi czy ja widzialam u Ciebie sowaczek ciazowy?:bigsmile: mozna juz gratulowac?
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJul 13th 2012
     permalink
    lecia_28: sushi czy ja widzialam u Ciebie sowaczek ciazowy? mozna juz gratulowac?

    Tak, tak, przywitałam się już na "Przyszłych mamusiach" i dopisałam do listy :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorbelly
    • CommentTimeJul 13th 2012
     permalink
    Gratulacje przeogromne:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeJul 13th 2012
     permalink
    _sushi_: Tak, tak, przywitałam się już na "Przyszłych mamusiach" i dopisałam do listy

    Widziałam, widziałam, gratulacje:smile:
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeJul 13th 2012
     permalink
    Sushi,:clap: Gratulacje. Nie powiem ,pozazdrościłam Ci :shamed:
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeJul 13th 2012 zmieniony
     permalink
    Hussy: Gratulacje. Nie powiem ,pozazdrościłam Ci

    Sama sobie zazdroszczę:tooth:
    O pierwszą ciążę musiałam tak długo walczyć, a druga przyszła prędzej niż się spodziewałam:smile: Szczęśliwy traf szybko okazał się być szczęśliwym ;-)
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 13th 2012
     permalink
    Łaaaa, Sushi - gratulacje! Mam nadzieję, że pójdę w Twoje ślady :DDDDD
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeJul 13th 2012
     permalink
    belly: jak wyglada Wasz dzien z dzieciaczkiem od pobudki do wieczora,

    Belly, ja Ci powiem tak: u nas to jest jeden schemat, pt TOTALNY CHAOS :wink: :shamed:
    ale przestałam już z tym walczyć i się pogodziłam. łatwiej mi sie dopasowac do młodej, która ma drzemki jak jej sie zachce, niż się frustrowac, ż enie umiem sobie tego poukładac. sprzątam jak dam rade, a tak to dopiero wieczorem, jak mała uśnie. nogi mi wtedy do d...y wchodzą, ale cóż.

    Suuuuuuuushi!!!
    Gratulacje! ale fajowo :bigsmile::bigsmile::bigsmile: nie wchodzę na Przyszłe Mamusie i nie widziałam.
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeJul 13th 2012
     permalink
    The_fragile: Mam nadzieję, że pójdę w Twoje ślady :DDDDD

    oooooo ja juz tez zaczynam myslec... ale musze niestety jeszcze troche poczekac :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 13th 2012
     permalink
    Aguncia, ja też, bo jeszcze cykle nie wróciły i patrząc na cycozwiska chyba szybko nie wrócą ;)))

    Treść doklejona: 13.07.12 15:35
    TEO - dzięki za namiary na Misia Łatka, nasz przyszedł wczoraj, jest prześliczny, a Eryk już go zdążył obświntać :D
    --
    •  
      CommentAuthorlecia_28
    • CommentTimeJul 13th 2012
     permalink
    Zatem oficjalnie gratuluje sushi!:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 13th 2012
     permalink
    The_fragile: nasz przyszedł wczoraj, jest prześliczny



    widzialam go na fejsie, owszem śliczny :wink::wink::wink:
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeJul 13th 2012 zmieniony
     permalink
    TEORKA: widzialam go na fejsie, owszem śliczny :wink::wink::wink:
    --

    co jest sliczne, co jest sliczne? :devil:
    nasz to prawdziwy wloczykij.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 13th 2012 zmieniony
     permalink
    aguncia: co jest sliczne, co jest sliczne? :devil:



    MIŚ dla Eryka od Fragile :wink:

    jeśli to ten fioletowo niebieski bo może jest jakiś inny jeszcze Eryk co ostatnio misia dostał :cool:
    --
    •  
      CommentAuthoranaa86
    • CommentTimeJul 13th 2012
     permalink
    Sushi - gratulacje!!! super!!!
    -
    A ja mam dylemat - mianowicie Maksio chce sam siedzieć. Jak tylko poczuje coś za co może się złapać to się podciąga i siada opierając ręce o nogi. I teraz nie wiem na co mogę mu pozwolić, bo z jednej strony wydaje mi się, że on jeszcze jest za malutki na samodzielne siedzenie, a z drugiej wszędzie piszą, że dziecko samo wie lepiej kiedy jest gotowe na siadanie. No i nie wiem co mam robić? pozwalać czy nie pozwalać? Gotowy czy nie gotowy?
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeJul 13th 2012
     permalink
    anaa86: No i nie wiem co mam robić? pozwalać czy nie pozwalać?

    Ania, zasada jest jedna: nie popędzać i nie powstrzymywac (chyba ze by sie do fajek i wódki rwał:smoking:).
    Tak nam mowil ortopeda dzieciecy; żeby wlasnie nie powstrzymywac, jesli dziecko samo to robi.
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 13th 2012 zmieniony
     permalink
    TEORKA: jeśli to ten fioletowo niebieski bo może jest jakiś inny jeszcze Eryk co ostatnio misia dostał


    Tak to ten :)

    Dziewczyny, ja osiwieję, Eryk krzyczy strasznie, nie działają te pierniczone żele na dziąsełka, nie działają krople, mały krzyczy potwornie, mąż go buja, dałam Krasnalowi kolejny czopek (jeden był rano) i czekam aż przejdzie... Nie ma gorączki, a przy ząbkowaniu to chyba gorączka powinna być? Jestem na 99% pewna, że to dziąsła, bo pcha wszystko do buzi i potem krzyczy... Gorsze, bo jeść nie chce, jak dotknie sutka to też jest wrzask :(((

    Jak go kurna karmić?!

    Treść doklejona: 13.07.12 20:53
    A temperaturę ma strasznie niską, bo 36... Kurna, jak tak dłużej będzie krzyczał to chyba do szpitala z nim podjedziemy :( Straszne to jest, wolałabym, żeby mnie bolało... Dobrze, że mąż ma stalowe nerwy, bo ja nie dam rady go bujać jak tak krzyczy, od razu i mnie łzy lecą :(
    --
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeJul 13th 2012
     permalink
    Magdalena: u nas to jest jeden schemat, pt TOTALNY CHAOS


    o dzieki, bo jak czytam że wam dziecko śpi o "tej" i o "tej" o "tej" godzinie to mało nie osiwałam, ja staram sie ja w miare regularnie karmić i kąpiel w miare o tej samej porze i potem śpi, ale w dzień... to czasem usnie dwa razy po 15 minut, a czasem 2 razy po 2 godziny :smile: w cały świat...
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 13th 2012
     permalink
    anula36: jak czytam że wam dziecko śpi o "tej" i o "tej" o "tej" godzinie to mało nie osiwałam,


    No u nas takie "regularne" dziecko, ale zdarzają się dni, że w ogóle nie śpi, a zdarzają się dni, które przesypia całe...
    --
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeJul 13th 2012
     permalink
    The_fragile: Dziewczyny, ja osiwieję, Eryk krzyczy strasznie


    ale się zgrałyśmy z tym siwieniem... :wink:
    a tak serio to współczuję strasznie, ale co robić?? ale jak nie ma gorączki to chyba tez ci nic nie pomogą... a można podac paracetamol albo nurofen? syrop?
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 13th 2012
     permalink
    Podałam Paracetamol w czopku... Tylko nie wiem cholera, czy i ile można przy ząbkowaniu... Kurna, zawsze, ale to zawsze tak jest w piątek, jak w sobotę i niedzielę "nasz" lekarz nie pracuje...

    Treść doklejona: 13.07.12 21:02
    No i cholera nie wiem, jak sobie radzić z karmieniem jak go tak boli... Jak nic przez noc nie zje to chyba wezmę laktator i go strzykawką nakarmię...
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeJul 13th 2012
     permalink
    The_fragile: No i cholera nie wiem, jak sobie radzić z karmieniem jak go tak boli... Jak nic przez noc nie zje to chyba wezmę laktator i go strzykawką nakarmię...

    Spokojnie, może po czopku będzie spokojniejszy i postanowi jednak pocycować? Trzymam kciuki, bo wiem, ze przy ząbkowaniu można się wściec z bezsilności:sad:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 13th 2012 zmieniony
     permalink
    The_fragile: Nie ma gorączki, a przy ząbkowaniu to chyba gorączka powinna być?



    u nas nie było żadnej gorączki
    nawet lekko podwyższonej temperatury.....


    kurde może mu przejdzie po tym czopku ? [ u nas też nigdy ani żel nie działa ani Camilla ani nic, tylko czopek ewentualnie]
    ile można ? na pewno jest napisane na ulotce - my mamy 80 mg czopki bo pani w aptece jak sie dowiedziała ile dziecko ma i ile waży to mi silniejszych nie chciała sprzedać...
    a kiedy mu podałaś ? [na Ninkę tak po 20 - 30 minutach działa dopiero.....]
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 13th 2012
     permalink
    No :((( A czopek rano zadziałał po 10 minutach, a teraz 40 minut i mały nadal krzyczy z piąstką w buzi :(
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 13th 2012
     permalink
    hmm ale krzyczy tak bez przerwy na non stopie ? :sad:
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeJul 13th 2012
     permalink
    TEORKA: u nas nie było żadnej gorączki
    nawet lekko podwyższonej temperatury.....

    U nas podobnie, ząbkowanie może się obyć bez gorączki. Bez wścieklizny w sumie też ale niestety u nas przypadek rozszalały.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 13th 2012
     permalink
    TEORKA: ile można ? na pewno jest napisane na ulotce - my mamy 80 mg czopki bo pani w aptece jak sie dowiedziała ile dziecko ma i ile waży to mi silniejszych nie chciała sprzedać...a kiedy mu podałaś ? [na Ninkę tak po 20 - 30 minutach działa dopiero.....]


    Dzięki Teo, odmóżdżyło mnie przez ten płacz, na ulotce mam, że 50 mg i nie przekraczać 4 na dobę...

    Treść doklejona: 13.07.12 21:10
    TEORKA: hmm ale krzyczy tak bez przerwy na non stopie ?


    Prawie... Krzyczał rano, potem mu przeszło, potem na spacerku (więc pędem do domu) i znowu zaczął godzinę temu :( I pomimo czopka krzyczy... Kurna, boję się tylko o to jedzenie...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJul 13th 2012 zmieniony
     permalink
    aneta01: Bez wścieklizny w sumie też ale niestety u nas przypadek rozszalały.


    u nas niestety również :tongue::wink:
    jedynie co to Nina ani mililitra śliny nie wydziela z paszczy a tak to sie drze, skuczy, buczy, nie chce jeść, nie chce spać i nic nie chce generalnie :confused::cool:





    The_fragile: Kurna, boję się tylko o to jedzenie...



    eee no nic mu nie będzie , spoko luz :devil:
    Ninka w jego wieku jak strzelała focha na cycka to i 8 godzin potrafiła nie jeść a dzisiaj przez cały dzień wypiła 40 ml mleka i zjadła pół kromki i teraz śpi w najlepsze :smile:
    jak dziecko 1 dzień się przegłodzi [a Krasnalowi do całego dnia jeszcze daleko] to uwierz mi nie zasłabnie z niemocy :devil:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 13th 2012
     permalink
    TEORKA: jedynie co to Nina ani mililitra śliny nie wydziela z paszczy a tak to sie drze, skuczy, buczy, nie chce jeść, nie chce spać i nic nie chce generalnie


    To u nas to samo plus hektolitry sliny... Ma całą piżamkę mokrą z przodu od łezek i śliny :((( idę zmienić męża, spróbuję go chociaż trochę nakarmić...
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeJul 13th 2012
     permalink
    TEORKA: jedynie co to Nina ani mililitra śliny nie wydziela z paszczy a tak to sie drze, skuczy, buczy, nie chce jeść, nie chce spać i nic nie chce generalnie

    O, to tak jak nasz młody. Dwa razy co prawda zaślinił na maksa prześcieradło ale zęby wyszły mu zupełnie w innym momencie.

    The_fragile: boję się tylko o to jedzenie...
    --

    Krasnal nie dąży do samozagłady, jeśli będzie spragniony, na pewno się przemoże i ciumknie. Ja sobie w trudnych momentach zawsze powtarzam, że dziecko nie dąży do autodestrukcji. Taka mantra:wink:
    --
    • CommentAuthorsara32
    • CommentTimeJul 13th 2012
     permalink
    To i ja pogratuluję.
    Sushi spokojnych 9 miesięcy.
    Jak sobie pomyślę, że niedługo wracam do pray to też bym chętnie zaciążyła, ale wtedy bym chyba osiwiała z dwójką takich maluchów więc chyba jeszcze poczekam aż synuś przynajmniej skończy 2 latka.
    --
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeJul 13th 2012 zmieniony
     permalink
    A ja sie chwale na opak!
    Moje dziecko wczoraj w nocy wytrzymalo bez jedzenia az 8 godzin :crazy::crazy::boogie::boogie:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 13th 2012
     permalink
    aneta01: Ja sobie w trudnych momentach zawsze powtarzam, że dziecko nie dąży do autodestrukcji.


    No racja!

    Krzyczał, ale zjadł i zasnął, a ja z nim leżę i boje się odejść...

    Treść doklejona: 13.07.12 21:54
    aneta01: co prawda zaślinił na maksa prześcieradło ale zęby wyszły mu zupełnie w innym momencie.


    No też się jutro zębów nie spodziewam ;) Podejrzewam, że on tak krzyczy jak go bolą jak ząbek się gdzieś tam po drodze przebija - tak tłumaczyła pediatra. Żeby było śmieszniej to ja widzę trójkę przez dziąsło - pediatra mi pokazała, jak prześwituje, ale to nie oznacza, że trojka będzie pierwsza. W każdym razie odwołuję szczepienie w tym tygodniu, wolę nie ryzykować...

    Wykończona jestem, bo drugą dobę nie śpię, idę lulu, dobranoc babki! I dzięki, że mogłam się wygadać...
    --
    •  
      CommentAuthorcarottka
    • CommentTimeJul 13th 2012
     permalink
    Jezuuu, dzisiejsze zasypianie to jakaś masakra była!!!! Kuba zwykle zasypia przy cycku. A dzisiaj co? Po zjedzeniu zaczęła się zabawa. Kuba kopał, machał nogą uderzając w materac, rozśmieszał mnie, przytulał się, stawał na głowie, zakopywał się w kołdrze, bujał się, wierzgał, gadał i śmiał w głos. I zamiast usnąć o 20 padł w końcu o 20.45:shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorViicki
    • CommentTimeJul 13th 2012
     permalink
    The_fragile, Jankowi w ostatnie cztery dni wyrosły dwie dolne jedynki.
    Bezustanny płacz był niemal od tygodnia. Nie pomagały gryzaki chłodzące, zmrożone owoce, maści, czopki przeciwbólowe....dosłownie nic! Temperatury nie było...a ząbki wyrosły:wink: Dla mnie był to koszmarny czas! Czułam się taka bezsilna i bezradna, jak przy kolkach:confused: Buba też nie chciał mi cyca ciągnąć. Na butlę się godził. Ogólnie wykończył go ten tydzień, wysmuklał na nóżkach (w jego wypadku nie zaszkodzi:wink:).
    Mamy ząbki, ale Janek ciągle jest markotny. Widać krwiaczki w około... ciągle odczuwa ból, wkłada paluszki, popłakuje...:sad:
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeJul 13th 2012
     permalink
    The_fragile: No też się jutro zębów nie spodziewam ;)

    Hehe, źle to ujęłam - u nas zaślinione prześcieradło nie miało nic wspólnego z ząbkami, bo te wyszły chyba po 2 miesiącach:wink:

    No dziewczyny, trzeba się wziąć w garść, zębow jest w końcu 24 i schody zaczną się przy trzonowych pewnie:confused: Strach nawet o tym myśleć..
    --
  1.  permalink
    Hej dziewczęta! Ja tylko na moment bo jestem u rodziców. Wczoraj nasz Michaś obrócił się po raz pierwszy z plecków na brzuszek. Tak mu się ta umiejętność spodobała, że po rannym karmieniu zamiast pospać sobie troszkę jak zawsze i wieczorem zamiast zasnąć jak zwykle, non stop obraca się z plecków na brzuszek. :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeJul 13th 2012 zmieniony
     permalink
    aneta01: Ja sobie w trudnych momentach zawsze powtarzam, że dziecko nie dąży do autodestrukcji.

    yhy. jasne. tez tak sobie powtarzałam, dopóki Mery sobie nie upatrzyła nowego sportu: skakania na główkę z łóżka, ssania kabli, a już absolutnie zakochana jest w kontaktach. (jak kazdy mobilny niemowlak).
    dziś dosżła dyscyplina: wciskanie między łóżko a ścianę. rano powitała mnie zamiast dziecka tylko głowa, ręka i stopa wystające spomiędzy łóżka i ściany (żeby nie było, był tam włożony koc, żeby nie spadła, ale i to nie dało rady).
    także tego... raczej bym powiedziała, że dziecko nie dąży do samozagłOdy. a z samozagłada to już różnie bywa :wink:
    •  
      CommentAuthorcarottka
    • CommentTimeJul 13th 2012
     permalink
    Kuba też uwielbia ssać kable:confused: Ciekawe co w nich takiego ciekawego jest dla naszych dzieciaków:wink:
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeJul 14th 2012
     permalink
    Magdalena: także tego... raczej bym powiedziała, że dziecko nie dąży do samozagłOdy. a z samozagłada to już różnie bywa

    Madzia, mam na myśli to, że dziecko nie robi sobie krzywdy naumyślnie - taki instynkt jak zaspokajanie głodu albo oddychanie przeważnie nie szwankuje (no, gorzej jak zaczynają zjadać kwiaty z doniczki):wink:
    --
    Niestety - kable to jest chyba ulubiona zabawka wszystkich dzieci. Pilot od telewizora to u nas drugie miejsce. Mamy, cośmy chciały - nasze dzieci stały się bardziej samodzielne. A kable wsuwają w dobrej wierze, hehe:wink:
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeJul 14th 2012 zmieniony
     permalink
    mamuski nie wiem czy znacie, ja trafilam na ta strone przypadkowo. czasopismo (bardzo fajnie zreszta wydane), w ktorym jest wiele gier i zabaw kreatywnych dla maluchow (tych troszke starszych). polecam zajrzec do srodka (mozna wydrukowac lub sciagnac wersje PDF): "POBITE GARY". zawiera tez artykuly dla rodzicow na rozne tematy. moim zdaniem kwartalnik bardzo ciekawy (w dodatku gratis!)
    :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJul 14th 2012
     permalink
    Viicki: emperatury nie było...a ząbki wyrosły:wink: Dla mnie był to koszmarny czas! Czułam się taka bezsilna i bezradna, jak przy kolkach


    Viicki, oj, jak Cię rozumiem... Dzisiaj od rana znowu marudzi, płakał już, teraz śpi... W nocy też co chwilę pobudki... Ale stukam łyżeczką, oglądam dziąsła i jak wyglądały tak wyglądają, nic nie kapuję.

    Aguncia - a te pobite gary to z drugiego wątku o latach 80-tych? :DDD Ale link fajny!

    Katarzynah - gratulacje dla Misia!
    --
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeJul 14th 2012
     permalink
    No to chyba mamy nocne problemy z brzuszkiem... :confused: Chyba gazy zalegają, bo Mała cały czas podkurcza nóżki, wierci się tak, jakby nie mogła zrobić kupki... O dziwo nie płacze, a nawet śpi to chyba nie kolka? Rano wszystko mija, jak ręką odjął... Co możecie polecić na takie dolegliwości? Babka w aptece poleciła m. espumisan...
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.