Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
ech...jakbyście próbowały przez ponad dwa tygodnie i by się nie udawało to co wtedy??
Moja młodsza córa jutro kończy 9 tygodni i od paru dni widzę u niej już pierwsze przebłyski "samodzielności" - pozostawienie jej samej na parę minut nie kończy się już wrzaskiem, potrafi też zasnąć inaczej niż na rękach albo przy piersi (leżąc obok mnie), coraz bardziej interesuje ją otoczenie. A przedtem była kurczowo wczepiona we mnie prawie 24 godziny na dobę
Po prostu nie ma się co spinać i zmuszać dziecka do czegoś, na co nie jest gotowe. Przerabiałam to ze starszą, teraz młodsza tylko potwierdza wcześniejsze obserwacje
Dążę do tego, że czasem przy takich maluszkach trzeba zastosować "chwilowe środki", na zasady czas przyjdzie później, jak już dziecko coś rozumie.

bez kitu, ale nie uwierzę, że dwumiesięczniak może być tak hiper turbo "uparty" żeby nie dało się go jakoś przekonać

chusty nie mam, to fajna rzecz, ale sie obawiam ze sie maluch przyzwyczai a lzejszy z kazdym dniem nie bedzie...
A tak serio - szybciej niż myślisz zrezygnuje z noszenia na rękach, obstawiam, że jak nauczy się raczkować 
hmm... jakbys zobaczyla jak Adas robi sie siny, a łzy ciekna mu ciurkiem gdy sie przebudzi w swoil lozeczku.... a sen ma lekki, zazwyczaj jedna drzemka to do 10 pobudek, tak co 15 min, pół godziny...
wystarczy kilka takich pobudek i potem juz jest sajgon, niutulony placz, jak przy kolkach, nawet noszenie nie pomaga
Po co walczyć z własnym dzieckiem?
ja moje młode nieraz karmiłam na leżąco, a po zaśnięciu delikatnie wstawałam i spały tam, gdzie je zostawiłam.
A później znów zacznie, jak już się nabiega
Wierzyć mi się nie chce, jak patrzę na moją starszą (wózek pożegnaliśmy jesienią zeszłego roku), ale kto wie
A tak serio - szybciej niż myślisz zrezygnuje z noszenia na rękach, obstawiam, że jak nauczy się raczkować




Już dobre pół roku na wszystko jedna odpowiedź - "Hania SAMA!!!!".



[pomijając, że wg mnie moje dziecko wcale nie jest duże tylko dalej maleńkie]


"To jest chore, żeby tak duże dziecko było tak do matki przywiązane !!"
leżę i kwiczę 


Zuźka usypia tylko na rękach i tylko gdy chodzę…każdy dookoła mi mówi, że powinnam ją tego oduczyć, ja natomiast nie jestem gotowa by ją tego oduczać, bo nie zniosę jej płaczu…
chustę kupiłam, ale wiązać nie potrafię :(

Mianowicie Zuzia ma straszne kłopoty z zaśnięciem (widzę, że jest zmęczona a za nic w świecie nie uśnie)… potrafię z nią chodzic nawet 3h, żeby zasnęła…
chustę kupiłam, ale wiązać nie potrafię :(

leżę i kwiczę
padłam!
spotkalyscie sie moze z czyms takim u waszych dzieci?

]

[/quote][quote=magku]Zuźka usypia tylko na rękach i tylko gdy chodzę…każdy dookoła mi mówi, że powinnam ją tego oduczyć, ja natomiast nie jestem gotowa by ją tego oduczać, bo nie zniosę jej płaczu…
twoja coreczka ma tylko miesiac... czego chcesz ja oduczac
a może jednak spróbuj się przemóc i sie naucz ?
placze?
Magku, norma - nasz też tak miał jak był malutki i jakoś wyrósł ;) Taki maluszek potrzebuje bliskości i bujania jak był bujany w brzuszku :D
Ciągle mi gadają, że źle robię i że za jakiś czas sobie z nią nie poradzę, jak już będzie większa...
Jak już jest przemęczona to tak..wcześniej tylko marudzi...
poglad, ze dziecko "sie przyzwyczai" i predko stanie sie malym terrorysta zaczyna (na szczescie!) wychodzic z mody, przynajmniej wsrod mlodych mam...

Tak, oczywiście -będę dziecko zmuszać, żeby czuło się samotne...
Wkurza mnie tym, zwłaszcza, że sam by tego nie zrobił, a wywiera presje na mnie
I jak mała przez ostatnie dwa dni potrzebowała więcej uwagi i zasypiała tylko przy mnie to od razu było "Widzisz, przyzwyczaiłaś do rączek to teraz masz". Grrrrrr ... !!!
U mnie jest to samo -wg W. przyzwyczaje małą do rączek, do zasypiania z nami w łóżku i do tego, że jestem ciągle obok i będzie później nieznośna.
E, mój to samo.

Tak, oczywiście -będę dziecko zmuszać, żeby czuło się samotne...
E, mój to samo.
A ostatnio się mnie dopytuje kiedy mała zacznie spać sama ;) Na co ja każdorazowo odpowiadam - jak będzie gotowa ;)
--
[/url]
To zamiast z uporem maniaka go do tego łóżeczka wkładać, spróbuj cokolwiek, co radzą dziewczyny. Chusta, wózek, ja moje młode nieraz karmiłam na leżąco, a po zaśnięciu delikatnie wstawałam i spały tam, gdzie je zostawiłam. Też jakiś sposób Po co walczyć z własnym dzieckiem?

przyzwyczaje małą do rączek, do zasypiania z nami w łóżku i do tego, że jestem ciągle obok i będzie później nieznośna.
No i zresztą Adaś na rękach dość często mi zasypia, tylko nie daje się odłożyć gdzie indziej tylko do leżaczka i nie wiem jak to zmienić
Adaś na rękach dość często mi zasypia, tylko nie daje się odłożyć gdzie indziej tylko do leżaczka








albo Winnica wcale tak często nie próbujesz [jak nam piszesz] położyć go np do gondoli i jeszcze lekko pobujać na przykład tylko dajesz do tego bujaczka dla świętego spokoju

problem jest przede wszystkim tego typu, że Adaś przy odkładaniu się budzi zawsze
chusta może zadziała. Ale tam też kręgosłup nie jest prosty wcale wręcz przeciwnie...
Spróbuj może usypiać go przy piersi i zostawiać na łóżku śpiącego? U mnie się sprawdzało
Zasypia w jednym miejscu, przebudza się i jest w innym- ma prawo poczuć się zdezorientowany, nie?