Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeAug 11th 2012
     permalink
    Potwierdziło sie na 100% że Hania miała ospę-dziś mama ma ospę również narazie bezgorączkową.:cry:
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorOsorya
    • CommentTimeAug 11th 2012
     permalink
    A my dalej w szpitalu:( Już zaczynam tu wariować...
    Na szczęście małej się poprawiło,ale za to ze skórą gorzej i leczymy;/
    Mam przejść na dietę bezmleczną,żadnych pomidorów ani brzoskwiń.I nie wprowadzać na razie nic nowego.Ja nawet nie zdążyłam nic wprowadzić!Więc pozostaje mi jeść praktycznie nic:( Tragedia.
    --
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeAug 11th 2012
     permalink
    Osoryaco do diety ....nie jestes pierwsza i napewno nie ostatnia napewno dasz rade :-)))
    Najwazniejsze, ze malej sie poprawilo :)
    --
    •  
      CommentAuthornibriana
    • CommentTimeAug 11th 2012
     permalink
    Osorya: dietę bezmleczną,żadnych pomidorów ani brzoskwiń.

    Dlaczego?
    --
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeAug 11th 2012
     permalink
    dziewczyny - mam pytanko

    moja Julcia prawie od początku jest na mm, dostawała Enfamil, po jakiś 2 miesiacach dostała wysypki - diagnoza: uczulenie na mleko, więc przeszliśmy na Nutramigen, wysypka zginęła, jakiś czas temu po konsultacji z alergologiem pediatrą zaczęłam wprowadzać Enfamil HA - czyli mleczko dla alergików, no ale jednak łagodniejsze niż Nutramigen, teraz skończyła 6 miesięcy i zaczełam po łyżeczce wprowadzać normalne mleko Enfamil 2
    więc jeżeli po 5 dniach stopniowego zwiększania normalnego mleka (dzis robię 4 łyżeczki normalnego + 1 HA) nie ma żadnych objawów (żadnej wysypki, wymiotów, zmiany stolca itp) to czy to oznacza że wszystko jest ok? te jedna łyżeczke pociągne jeszcze tylko jutro bo mam końcówke mleka
    chodzi mi to czy gdyby była alergia to pokazałaby się od razu? czy ta jedna łyżeczka HA ma jakieś znaczenie? czy jest jakis czas (tydzień, dwa) kiedy alergia moze wystąpić?
    chce jej zacząć wprowadzać nowe pokarmy, i chcę miec spokojną głowe że z mlekiem jest wszystko ok
    myslicie, że powinnam jeszcze poczekać?
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeAug 11th 2012 zmieniony
     permalink
    U nas potwierdzone wraz z mężem mamy ospę.:cry::cry:
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeAug 11th 2012
     permalink
    jeżynka :sad::grouphug:
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeAug 11th 2012 zmieniony
     permalink
    anula37:threesome:

    Treść doklejona: 11.08.12 22:00
    O tyle dobrze że mogę karmić piersią,ponieważ Hania brała już Heviran i nie jest uczulona i mała dawka ktora przejdzie do mlela jej nie zaszkodzi.:tooth:
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 11th 2012
     permalink
    jeżynka: anula37:threesome:


    nie całuj bo zarażasz !!! :fingersear::wink:


    kurde bidoki [Ty i mąż]
    obyście w miarę łagodnie przeszli !
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeAug 12th 2012
     permalink
    Jezynka, zdroweczka!
    A jak Hania? Dobrze sie czuje? No i jak Wy sie czujecie?

    Treść doklejona: 12.08.12 12:04
    Anula, poczekaj jeszcze z wprowadzaniem innych pokarmow , chociaz z tydzien po tym jak juz bedzie dostawac tylko to mleko nie HA.. Kazda alergia moze pojawic sie z opoznieniem.
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeAug 12th 2012
     permalink
    nessie: dziewczyny czy 3miesieczniaka mozna sobie sadzac na kolanach???????


    sama się nad tym zastanawiam, ale chyba trochę za wcześnie... chociaż, mama mi mówiła, że ja w wieku 4mies siedziałam bez podpierania:shocked: mam zdj dowodowe:wink:
    --
    •  
      CommentAuthoranaa86
    • CommentTimeAug 12th 2012
     permalink
    No właśnie a jak wygląda taka wysypka od MM? to są jakieś krostki typu - kaszka, czy np. mogą być takie pojedyncze? no bo Maksowi te bąbelki nie schodzą i zastanawiam się czy to się przypadkiem nie zbiegło ze zmianą mleka z Bebilonu na Bebiko. Zmieniłam 2 tyg temu i jakoś po kilku dniach zaczęły się pojawiać te pojedyncze kropki
    No nic, chyba jednak wybiorę się do lekarza
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeAug 12th 2012
     permalink
    Hania jak zawsze pogodna-dobrze że nie jest problemowa,pół dnia dziś przespałyśmy.
    Ja miałam 38 C ktore przeszło po panadolu(dobrze że nie brałam prawie nic od ponad roku to zadziałało).
    Mąż jeszcze nawet ok. mało go wysypało i nie ma gorączki.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeAug 12th 2012
     permalink
    anaa86: no bo Maksowi te bąbelki nie schodzą


    moja jak miała uczulenie na mleko to miała całą buzie wysypaną takimi malusienkimi krostkami bezbarwnymi ale było ich z milion jedna przy drugiej

    montenia: poczekaj jeszcze z wprowadzaniem innych pokarmow , chociaz z tydzien po tym jak juz bedzie dostawac tylko to mleko nie HA


    no tak chyba zrobię.... po co ryzykować
    --
    •  
      CommentAuthorOsorya
    • CommentTimeAug 12th 2012
     permalink
    W środę wychodzimy ze szpitala!;)
    Ale mam już szczerze dosyć tego koczowania.Mała strasznie tu niespokojna jest.Mamy problemy z usypianiem w dzien.Noce jako tako,ale szału nie ma.Mam nadzieję,że to tylko warunki szpitalne na nią tak wpływają.

    Treść doklejona: 12.08.12 17:44
    anaa86: No właśnie a jak wygląda taka wysypka od MM? to są jakieś krostki typu - kaszka, czy np. mogą być takie pojedyncze? no bo Maksowi te bąbelki nie schodzą i zastanawiam się czy to się przypadkiem nie zbiegło ze zmianą mleka z Bebilonu na Bebiko. Zmieniłam 2 tyg temu i jakoś po kilku dniach zaczęły się pojawiać te pojedyncze kropkiNo nic, chyba jednak wybiorę się do lekarza
    [quote=anaa86]

    Moja ma i taką kaszkę bezbarwną i krostki czerwone i ropne.
    Jak byliśmy z tym u pediatry-stwierdziła trądzik noworodkowy,bo mała miała ropne krostki tylko na buzi.
    Niestety wysypało ją na całym ciałku i teraz w szpitalu stwierdzili,że to raczej alergia i kazali odstawić nabiał,pomidory,brzoskwinie (karmię piersią) i czekać na efekt.
    Zrobili jej badania krwi na alergię ale wyszły ujemne.W sumie nie wiem po co te badania robili skoro i tak powiedzieli,że pomimo tego,że wyjdzie wynik ujemny alergia moze być,bo dziecko jest za małe żeby z krwi wyszło.Więc dupa blada,tak naprawdę to do końca nie wiemy z czego to się wzięło.
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeAug 12th 2012 zmieniony
     permalink
    Umieram -mam temp.powyżej 38 c,mleko prawie nie leci,zostało mi do wzięcia pół panadolu (biore co 6h).Ja nie chce stracić pokarmu.:cry::cry::cry::cry:
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeAug 12th 2012
     permalink
    Nasz problem z zasypianiem i spaniem nadal trwa...Twierdzę nawet, że się pogorszyło... W dodatku dziś przy zasypianiu zaczęła rzucać główką na lewo i prawo szukając czegokolwiek w co może schować główkę...Jestem umówiona na jutro na prywatną wizytę u pediatry, bo to te problemy z jej snem nie są już normalne, w dodatku to jej dzisiejsze zachowanie...No i wieczorny płacz...jestem pewna, że nie są to problemy brzuszkowe... Umieram z troski i zmartwienia...do jutra chyba zwariuje...tak strasznie się o nią boję...

    Treść doklejona: 12.08.12 19:49
    Nie potrafię się uspokoić...mąż na mnie najeżdża, że panikuję, ale ja czuję, że coś się złego dzieje....

    Treść doklejona: 12.08.12 19:52
    Dobrze chociaż, że mój mąż jest bardziej opanowany, bo przynajmniej on teraz z nią 'walczy', żeby usnęła, bo ja niepotrzebnie bym ją stresowała swoimi nerwami... ;(
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 12th 2012
     permalink
    magku: W dodatku dziś przy zasypianiu zaczęła rzucać główką na lewo i prawo szukając czegokolwiek w co może schować główkę...


    a próbowałaś dać jej pieluszke tetrową żeby się w nią wtuliła ?




    JEŻYNKA
    jej bidulo, trzymaj się :sad:
    --
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeAug 12th 2012
     permalink
    dziewczyny mam pytanie do tych które miały szwy wewnętrze w pochwie, po jakim czasie sie rozpusciły? czy znikneły Wam same czy wyciągał lekarz?
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeAug 12th 2012
     permalink
    Teo-tak, położyłam jej tą tetrę na główkę...przysnęła, ale zaraz znowu się obudziła...i tak od 3tygodni...zobaczymy co jutro powie (kolejny już) lekarz...obecny upiera się przy kolkach(kazał przejść na nutramigen, a poprawy zero!)...ja jednak uważam, że nie są to kolki...lekarzem nie jestem, ale jestem jej matka i widzę i czuję, że to nie sprawy związane z kolkami
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeAug 12th 2012
     permalink
    Kakai: dziewczyny mam pytanie do tych które miały szwy wewnętrze w pochwie, po jakim czasie sie rozpusciły? czy znikneły Wam same czy wyciągał lekarz?

    U mnie szwy wewnętrzne rozpuściły się szybciej niż zewnętrzne - po ok 3 tygodniach zaczęły wypadać kawałki nitek. Trwało to chyba ponad tydzień. Zewnętrzne u mnie trzymały ponad 6 tygodni, myślałam, że szlag mnie trafi ale gin na kontroli mówił, ze tak może być i faktycznie - nie babrało się, choć strasznie mnie to męczyło.
    Niedługo powinny zacząć się ewakuować, spokojna głowa:smile:
    --
  1.  permalink
    KAkai, moje same się rozpuściły. Na pewno po ponad 2 tygodniach - tam w środku dłużej były na pewno, niż te na cięciu. Potem długo czułam bliznę. Jak skończy Ci się krwawienie i wydzielina połogowa, a będziesz miała żółtawe upławy, to w dym do gina polecam Ci iść, żebyś dostała coś co pomoże goić się ranom. Ja miałam duże pęknięcia i dużo szwów i zrobiła mi się ziarnina, bo nie wiedziałam, że są różne globulki, co pomagają się goić i poszłam do gina dopiero chyba w 8 tygodniu po porodzie, bo myslałam, że to cały czas wydzielina połogowa.
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeAug 12th 2012
     permalink
    magku: lekarzem nie jestem, ale jestem jej matka i widzę i czuję, że to nie sprawy związane z kolkami

    Pewnie masz rację, mamy się raczej w tej kwestii nie mylą. Ufaj sobie:smile: A karmisz tylko mm, czy lekarz kazał Ci przejść na mleko modyfikowane?:confused:
    Poza tym przeczytałam kiedyś zdanie, że jeśli ktoś się zastanawia, czy to kolka, czy nie, to na pewno kolką to nie jest, bo tego nie da się pomylić z niczym innym:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeAug 12th 2012
     permalink
    aneta01: U mnie szwy wewnętrzne rozpuściły się szybciej niż zewnętrzne - po ok 3 tygodniach zaczęły wypadać kawałki nitek. Trwało to chyba ponad tydzień. Zewnętrzne u mnie trzymały ponad 6 tygodni, myślałam, że szlag mnie trafi ale gin na kontroli mówił, ze tak może być i faktycznie - nie babrało się, choć strasznie mnie to męczyło.Niedługo powinny zacząć się ewakuować, spokojna głowa


    aha dzieki za odpowiedż, u mnei zewnetrzych nie ma, zdjeła mi połozna, natomiast wewnętrzne czuje i zastanawiam sie kiedy znikną i wogóle głupie mysli mam czy mi za ciasno nie szyli :surprised:

    mariamateria: KAkai, moje same się rozpuściły. Na pewno po ponad 2 tygodniach - tam w środku dłużej były na pewno, niż te na cięciu. Potem długo czułam bliznę. Jak skończy Ci się krwawienie i wydzielina połogowa, a będziesz miała żółtawe upławy, to w dym do gina polecam Ci iść, żebyś dostała coś co pomoże goić się ranom. Ja miałam duże pęknięcia i dużo szwów i zrobiła mi się ziarnina, bo nie wiedziałam, że są różne globulki, co pomagają się goić i poszłam do gina dopiero chyba w 8 tygodniu po porodzie, bo myslałam, że to cały czas wydzielina połogowa.


    dziekuję za rade, będe o tym pamiętać, na razie czuje tam w srodku jakies zgrubienie, ale nie chce zabardzo grzebac, do gina sie umówiłam po 6 tygodniach od porody takze bedzie musiala skontrolowac
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeAug 12th 2012
     permalink
    Ja swój pokarm zgubiłam jakieś 3tyg.temu i od tego właśnie czasu Zuzia zaczęła mieć problemy ze snem... Zuzia obecnie jest na neutramigenie...
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeAug 12th 2012 zmieniony
     permalink
    Kakai: aha dzieki za odpowiedż, u mnei zewnetrzych nie ma, zdjeła mi połozna,

    Szczęściara:smile: Zwaraj tylko uwagę na wydzielinę, tak jak radzi mariamateria. Zgrubienie pewnie się wchłonie, nie ma co tam dotykać, bo wtedy może się coś zadziać
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeAug 12th 2012
     permalink
    Najgorsze jest też to, że nasz pediatra upiera się przy tych kolkach...a co ja mam mu powiedzieć, że czuję, że to nie są kolki?! To mnie wyśmieje... Jeśli ten jutrzejszy pediatra też powie, że ma kolki to chyba już na kosmosie będę szukała pediatry, który nam pomoże...będę tak długo szukała, aż znajdę pomoc dla mojej córci!
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeAug 12th 2012
     permalink
    magku: Ja swój pokarm zgubiłam jakieś 3tyg.temu i od tego właśnie czasu Zuzia zaczęła mieć problemy ze snem... Zuzia obecnie jest na neutramigenie...

    Może trudno małej zasnąć, bo nie ma cycusia? A może spróbuj ją uśpić tak, jak to robiłaś kiedy karmiłaś piersią? Może potrzebuje wtulenia się w Ciebie? Malutka w końcu jest..jesteś dla niej całym światem:smile:
    --
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeAug 12th 2012
     permalink
    aneta01: Szczęściara Zwaraj tylko uwagę na wydzielinę, tak jak radzi mariamateria. Zgrubienie pewnie się wchłonie, nie ma co tam dotykać, bo wtedy może się coś zadziać


    masz racje, nie bede tam juz grzebac:shamed: dziekuje za podpowiedz dziewczyny!
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeAug 12th 2012
     permalink
    aneta01: Może trudno małej zasnąć, bo nie ma cycusia?

    Próbowałam już wszystkiego...i nie jest to spowodowane brakiem cyca...zauważyłam, że gdy jest zmęczona i biorę ją na ręce zaczyna się bardziej denerwować...
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeAug 12th 2012
     permalink
    Magku, przytul Ja do piersi, niech sobie pociamka. Troche sie tez uspokoi.
    Napisz mi jeszcze jak ten placz wyglada, czy to takie poplakiwanie? Czy ostry krzyk, cos jak pisk. Przy kolce, to ze tak powiem, ale bebenki pekaja. Moja tak sie darla, ze ze zmeczenia usypiala.
    Z tym zdenerwoaniem, to mala czuje, ze Ty sie tego boisz, ze znow bedzie placz, ze bedzie sie tak zachowywac, plakac itp. I kolo sie zamyka. Wypij sobie meliske(mozesz 3x dziennie), wez mala obok siebie, poloz sie na lewym boku(tak zeby mala lezala do Ciebie twarza na prawym boku-to usprawnia prace przewodu pokarmowego, ulatwie wydalanie gazow), mozesz dac Jej smoczek, troszke tez zaspokoi ten odruch ssania.
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeAug 12th 2012
     permalink
    montenia - wszystko opisałam Ci na priv!
    Dzieki Ci, dobra duszo ;)
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeAug 12th 2012 zmieniony
     permalink
    No właśnie...problemy ze snem.
    Dziewczyny, pomocy, bo już nie wiem, co mam robić.
    Do niedawna Witek bardzo ładnie zasypiał sam-"poczytał"bajkę i po kilkunastu minutach już go nie było.
    A od jakiegoś czasu mamy cyrk- po przeczytaniu bajek wstaje i krzyczy. Nie płacze, tylko wykłóca się, żeby wyjąć go z łóżeczka ( na czas zasypiania wkładam szczebelki, jak śpi-wyjmuję).Za nic nie chce zasnąć inaczej, niż ze mną w łóżku, najlepiej, jak jeszcze obejmie mnie rączkami.
    Nie mam pomysłu, jak znów "nauczyć go" samodzielnego zasypiania.
    Metoda na zostawianie na kilka minut i wydłużanie tego czasu nie sprawdziła się- efekt był taki, że z nerwów Młody zrąbał się w pieluchę, a na widok łóżeczka zaczynał się denerwować:confused: Do tego wrzeszczał tak (nie płakał, tylko wrzeszczał własnie), że słyszała go cała ulica :sad:
    --
    I druga sprawa.
    Ponieważ szczebelki ma wyjęte, rano, ok. 8:00, przychodził do mnie. Od kilku dni budzi się ok. 1:00 i koniecznie musi spać z nami. A szczególnie ze mną. Teraz nie ma problemu, ja to nawet lubię, zastanawiam się, jak to będzie, jak pojawi się Maluszek...Witek i niemowlę w jednym łóżku to coś, czego nie umiem sobie wyobrazić....
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 12th 2012
     permalink
    Jeżynka - współczuję, zdrowiej! A żeby nie stracić pokarmu spróbuj rozbujać laktację 7-5-3-1 (czyli ściąganie pokarmu 7 minut z jednej i 7 minut z drugiej piersi, potem po 5 minut, po 3, po 1) - ja w ten sposób sobie radziłam...

    Sushi, nawet nie wiem co doradzić... A może to tylko faza taka?
    --
  2.  permalink
    _sushi_: I druga sprawa.
    Ponieważ szczebelki ma wyjęte, rano, ok. 8:00, przychodził do mnie. Od kilku dni budzi się ok. 1:00 i koniecznie musi spać z nami. A szczególnie ze mną. Teraz nie ma problemu, ja to nawet lubię, zastanawiam się, jak to będzie, jak pojawi się Maluszek...Witek i niemowlę w jednym łóżku to coś, czego nie umiem sobie wyobrazić....

    A może Witek czuję nadchodzącą konkurencję i robi sie zazdrosny o oczekiwane z drugiej strony rodzenstwo. A że jest jeszcze malutki to nie potrafi tego inaczej komunikowac jak nie chcąc sam spac...
    -- ___
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeAug 13th 2012
     permalink
    Kakai mi się szwy wewnętrzne rozpuściły dopiero w zeszłą środę :wink: Wiem, że potrafią być wkurzające, ale musisz się w cierpliwość uzbroić;)
    Jeżynka może faktycznie zadziałaj laktatorem, trzymaj się dzielnie, dużo zdrowia !!!
    Magku zaufaj swojej intuicji, jak czujesz że to nei brzuszkowe sprawy to powiedz o tym lekarzowi, nie może Cie wyśmiać, bo byłby jakiś niepoważny gdyby to zrobił.
    Osorya kochana trzymajcie się !

    My jesteśmy po wizycie w szpitalu, bo z pt na sb Nadia miała gorączkę, kaszel i okropny katar. Generalnie już ok, tylko żelazo ma za niskie, dobrze, że nas wypuścili, bo początkowo chcieli zatrzymać. Przy okazji mi dziecia zważyli i 5 tygodni i 2 dni przybrała 1,900 a tak się bałam, że nie przybiera..oj muszę zluzować chyba.
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeAug 13th 2012
     permalink
    Sushi, to taki etap. U nas było podobnie w tym wieku, też nagle łóżeczko było wrogiem i Hania przesypiała większość nocy z nami. Trochę to trwało (parę miesięcy?), ale potem minęło tak nagle, jak się pojawiło. Nie sądzę, żeby miało to cokolwiek wspólnego z rodzeństwem. Takie dziecko nie ma przecież pojęcia, co to znaczy. Do Hani dotarło, że ma rodzeństwo dopiero, gdy pierwszy raz zobaczyła swoją siostrę. Wcześniej to było dla niej zbyt abstrakcyjne, żeby cokolwiek z tego pojąć.

    Treść doklejona: 13.08.12 07:58
    A ja mam pytanie do mam dzieci ulewających. Hania nie ulewała wcale, za to Natalia na początku wymagała przebierania po 5 razy dziennie, tak chlustała. Ale że przybierała i przybiera rewelacyjnie, to pediatra powiedziała, że to nie problem, minie i trzeba przeczekać. Zaczęło mijać, faktycznie, było już całkiem dobrze. Aż tu w zeszłym tygodniu niespodziewanie chlustanie wróciło :sad: I teraz nie wiem, co to znaczy? Taki nagły powrót. Powinnam się martwić i lecieć do lekarza?
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeAug 13th 2012
     permalink
    Dzięki , Dziewczyny.
    Też przeszło mi przez myśl, że Witek coś czuje, ale później wydało mi się to mało prawdopodobne. Mam nadzieję, że będzie właśnie tak, że jak minie równie szybko, jak się zaczęło. Na razie robię tak, że kładę go do łóżeczka na czytanie, a później idziemy do sypialni i tam zasypia. Liczę, że pewnego razu po prostu zaśnie-w dzień zdarza mu się tak często :-) i że do pojawienia się Maluszka problem się rozwiąże :-)
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeAug 13th 2012
     permalink
    Witam dziewczyny,
    Dzisiaj moja anastasia konczy 6 miesiecy... Kiedy to minelo??? :bigsmile:
    A dzis wyruszamy na wakacje, pierwszy kilkudniowy wypad w zyciu anastasii :bigsmile:
    Lece, czeka nas pol dnia jazdy samochodem... Milego dnia!
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeAug 13th 2012
     permalink
    Gratuluję ukończenia 6 miesięcy :-)
    I udanego wyjazdu!!
    --
  3.  permalink
    Sushi, Ewunia spała u siebie w łóżeczku w swoim pokoju (tak jak Krzyś). Ma wyjęte szczebelki, więc po kąpieli sama sobie tam wchodziła i zasypiała, w ogóle nas nie wołała (bo czytamy jej przed kąpielą, dzięki temu Krzyś ma czas dobrze zasnąć w spokoju). Tydzień temu padło magiczne "Nie ce spać". Po krótkiej rozmowie okazało się, że "nie ce spać" znaczy dokładnie "nie ce spać" dalej niż 50cm od tatusia :devil: No i pierwsza noc z nami w łóżku, a teraz śpi w zapasowym łóżeczku, które mamy u nas w sypialni. Nawet jak się wieczorem położy u siebie, to wychodzi, gramoli się z pluszakami, podusią i kocykiem i mówi, że będzie spała koło nas. Raz musieliśmy jej nie słyszeć i się nie obudziliśmy, to zasnęła na dywaniku przed naszym łóżkiem :cool:
    Nie walczę, chce spać blisko, niech śpi, widać ma ku temu ważny powód (bo jakby nie miała powodu, to by nie chciała, nie? :wink: a że ja żadnego specjalnego powodu nie widzę, to mój problem nie jej :tongue:). Pewno za jakiś czas jej przejdzie.

    Jak ja byłam w ciąży i krótko po urodzeniu Krzysia Ewunia też miała takie epizody spania z nami- chyba czuła się pewniej. U nas pomogło wytłumaczenie jej, że nawet jeśli śpi z nami Krzyś, to dla niej zawsze się znajdzie u nas miejsce i zawsze, jeśli będzie jej smutno samej może spać z nami. Tak jakby potrzebowała sprawdzić, że dalej jest dla niej miejsce, że dalej nie będziemy jej zmuszać do spania samej. Pomogło spokojne podejście do sprawy i przeczekanie.

    _sushi_: Witek i niemowlę w jednym łóżku to coś, czego nie umiem sobie wyobrazić....

    oj Sushi, jak się Młodsze pojawi, to przekonasz się, że miałaś ograniczoną wyobraźnię :tongue: w wielu kwestiach, nie tylko spania :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeAug 13th 2012
     permalink
    penny: Kakai mi się szwy wewnętrzne rozpuściły dopiero w zeszłą środę Wiem, że potrafią być wkurzające, ale musisz się w cierpliwość uzbroić;)


    ojjaa ale długo, no to dobra, czekam juz cierpliwie:surprised:
    --
    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeAug 13th 2012
     permalink
    Kakai: dziewczyny mam pytanie do tych które miały szwy wewnętrze w pochwie, po jakim czasie sie rozpusciły? czy znikneły Wam same czy wyciągał lekarz?

    U mnie jeszcze jakieś nitki wylatywały po 2 miesiącach. A blizna ciągnęła jeszcze kolejny miesiąc...
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeAug 13th 2012
     permalink
    cerisecerise: oj Sushi, jak się Młodsze pojawi, to przekonasz się, że miałaś ograniczoną wyobraźnię w wielu kwestiach, nie tylko spania

    Tu już nawet nie chodzi o kwestię wyobraźni :-) to po prostu strach o Maleństwo, biorąc pod uwagę to, w jaki sposób Witek śpi z nami - strasznie się wierci, do tego przez sen kładzie w poprzek, niejednokrotnie jesteśmy z mężem solidnie skopani.
    Mnie nie przeszkadzałoby, gdyby i pięcioro dzieci z nami spało- boję się jednak, że ktoś zrobi krzywdę Maluszkowi.
    Mam jednak nadzieję, że do marca wszystko się jakoś poukłada:wink:
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeAug 13th 2012
     permalink
    magku jak sie tak niepokoisz to idź z mała do neurologa, niech obejrzy ja pod tym katem. Nie szukaj kolejnego pediatry bo to nie ma sensu.
    Sushi to taki okres, przejdzie mu tylko jesli chcesz jednak to łozeczko to musisz byc konsekwentna - mały bedzie walczył ale odpusci w koncu. Ew zamien mu łózeczko na normalne łózko i jak on przychodzi do was spac to ty wedruj do niego :) on bedzie zadowolony bo spi w łozku z rodzicami a Ty bedziesz bezpiecznie mogłatam spac z maluchem :)
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeAug 13th 2012 zmieniony
     permalink
    Jesteśmy już z Zuzią po wizycie...Ten pediatra to taki stary dziadziuś ze swoimi zasadami...dowiedziałam się, że Zuzia na pewno jest zdrowa (wg Niego)...no i nie są to sprawy brzuszkowe...Zuzia po prostu jest głodna...zjada często a mało i stąd problemy ze snem...mam zmienić koniecznie mleko na te, które lubi (nutramigenu nie lubi) żeby w końcu czuła nasycenie i mogła twardo zasnąć...
    Najbardziej lubi chyba bebilon, ale wtedy też piła mało a często..ale wtedy podawałam jej w temperaturze pokojowej (pewnie jej nie smakowało), więc być może to ja popełniłam błąd, że moje dziecko głodne było dniami i nocami :(
    Mam poczekać kilka dni na poprawę...więc znowu czekam...

    Treść doklejona: 13.08.12 10:52
    Co mnie u tego lekarza zdziwiło to twierdzenie, że tak małe dzieci jak Zuzia nie mają alergii pokarmowych?!
    No i jak podajecie vit.D? Ja podaję jej każdego dnia po 1 kapsułce, a on kazał mi w ogóle nie podawać, jeśli w ciągu doby wypija określoną ilość mleka, jeśli nie wypija, mam podać jej 2 kapsułki w tygodniu....

    Treść doklejona: 13.08.12 11:00
    Nie bez powodu robią przecież mleko dla alergików ---> np.nutramigen...sama już nie wiem :confused:
    Efekt póki co jest taki, że Zuzia śpi :cheer: ale być może jest to taki zbieg okoliczności...nie pozostaje mi nic innego jak czekać...potem już zrobię tak jak piszecie - neurolog.
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeAug 13th 2012
     permalink
    magku może faktycznie była głodna moi nim dostali mm to darli się 24ha i jeszcze sprawdź wielkość smoczka może ona mało je bo ma za małą dziurkę i na tyle męczy się ssaniem że nie dojada- u nas tak było przy felu.Nam powiedziano że do mm musi być większy smoczek niż do wody czy mleka matki.

    Pamiętam że cieszyłam się jak głupia że fel już nie potrzebuje mm ale właśnie się okazało że był zmęczony, zwiększyłam przepływ on szybciej jadł i szybciej oboje byliśmy szczęśliwi.
    Logopeda mi powiedział że całe karmienie powinno trwać nie dłużej niż 20 min- nie mówił tu o piersi, a u nas obaj potrafili wisieć godzinę na tej małej dziurce.
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeAug 13th 2012
     permalink
    mooniia: Ew zamien mu łózeczko na normalne łózko i jak on przychodzi do was spac to ty wedruj do niego :) on bedzie zadowolony bo spi w łozku z rodzicami a Ty bedziesz bezpiecznie mogłatam spac z maluchem :)

    O własnie-o nowym łóżku już myśleliśmy, szczególnie, że Witek chyba nie mieści się już w łóżeczku. Tzn. mieści się, ale gdy zaczyna się wiercić, tego miejsca już mu brakuje- obija się o ścianki i zapewne dlatego budzi się w nocy. Nie jestem jednak pewna, czy rozwiąże to problem samodzielnego zaśnięcia-ewidentnie jestem potrzebna do tego ja, tata nie wystarcza:confused:
    Ja może bym zacisnęła zęby i konsekwentnie zostawiała w łóżeczku, czekając, aż odpuści, ale nie mogę patrzeć i słuchać, jak go to męczy:sad:
    Chyba zrobię, jak piszecie- dam na wstrzymanie, licząc na to, że mu to minie :-)
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeAug 13th 2012
     permalink
    mkd - smoczek już wymieniony tydzień temu, a problem nadal był..u nas to wszystko jest bardzo skomplikowane...bo na bebilonie już była i też nie chciała spać, ale tak jak piszę, może temperatura mleka jej nie odpowiadała...mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej i będę mogła zacząć normalnie żyć, a nie ciągle walczyć, żeby ta moja Pchła usnęła...
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
  4.  permalink
    Sushi- a macie możliwość przenieść łóżeczko Witka do Waszej sypialni? My mamy zapasowe łóżeczko w naszej sypialni i sprawdza się super- mała ma zapewnioną bliskość, ja mogę się do męża przytulać :tongue:
    Co do spania w czwórkę- u nas Krzyś spał od ściany, potem ja, Ewunia w środku, mąż na końcu. Dzięki temu nie bałam się, że Ewunia uderzy Krzysia
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.