Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

  1.  permalink
    Zdrówka dla Nata, oby to wszystko niedługo było tylko złym wspomnieniem, po którym nie będzie śladu poza większą ostrożnością i Twoją i Nata!

    Treść doklejona: 19.08.12 21:31
    _kasiek_: co tu tak pusto w ogóle ??

    u nas w końcu ciepło (28st) więc korzystamy z końcówki lata :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeAug 19th 2012
     permalink
    Kasiek bo ciepło jest i niedziela w dodatku, pewnie wszystkich wygoniła pogoda na zewnątrz :)
    My dziś zaliczyliśmy spacer w lesie, jadąc wózkiem stokówką :tongue: Telepało trochę wózkiem, ale Nadia spała jak suseł. Pięknie było, pies wybiegany, ja w końcu wyspacerowana. No i zaliczyłyśmy karmienie w plenerze na gołej ziemi, bo ławek w lesie to raczej nie ma :>
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeAug 19th 2012
     permalink
    My byliśmy na weselu. Dziewczyny całe wesele przespały, w ogóle nie przeszkadzała im muzyka :) Wszyscy zachwycali się jakie one grzeczne i spokojne, nie widzieli jak się w domu drą... Ale zaczęły się uśmiechać do nad pełną gębą i zaczyna być z nimi całkiem miło...
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeAug 20th 2012
     permalink
    Doti,i z dnia na dzień będzie coraz lepiej :smile: Chociaż nie powiem cały czas jestem pod wrażeniem jak Mamy dają sobie radę z dwójką maluchów na raz i nie wariują przy tym :)
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeAug 20th 2012
     permalink
    Agunia, zdrówka dla Nata :)
    --
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeAug 20th 2012
     permalink
    Hussy: Chociaż nie powiem cały czas jestem pod wrażeniem jak Mamy dają sobie radę z dwójką maluchów na raz i nie wariują przy tym :)


    ja co prawda nie z dwójką w jednym wieku, ale sama nie wiem czy dwójka w różnym wieku nie jest gorsza (w każdym razie w ciągu dnia), bo mają różne potrzeby....a czy nie wariują - o ja czasem mam wrażenie, że już zwariowałam i tylko odrobinę mi brakuje do całkowitego obłędu :wink:

    Treść doklejona: 20.08.12 08:58
    penny: Kasiek bo ciepło jest i niedziela w dodatku, pewnie wszystkich wygoniła pogoda na zewnątrz :)


    no fakt - my byliśmy na wycieczce na Zamku w Ogrodzieńcu :bigsmile: Mateuszek w chuście choć musieliśmy się rozplątywać co jakiś czas no bo ciepło było (i Jemu i Mamie)....ale i tak było fajnie. Wrzucę u siebie może jutro troszkę fotek
    --
  2.  permalink
    A my wróciliśmy z weekendu u rodziców. Niestety było fatalnie. Gdybym wiedziała, że tak weekend będzie wyglądał to przykułabym się do kaloryfera i za żadne skarby nie pojechałabym. Na prawdę coraz ciężej dogadać mi się z teściową. Strasznie się udziela przy dziecku bez potrzeby, non stop komentuje, że daną czynność robiła/zrobiłaby inaczej jednocześnie podkreślając, że nie podoba się jej jak my różne czynności przy Michasiu robimy. Ja tego nie lubię, nie znoszę, nie akceptuję. Jak przetłumaczyć komuś, że miał okazję wychować swoje dzieci, wychował je, a teraz gdy dzieci same zostały rodzicami, mają prawo do SAMODZIELNEGO wychowywania swoich pociech? Jakiś czas temu rozmawiałam też nią telefonicznie i co usłyszałam? Że my (Piotr, ja) powinniśmy z każdą sprawą, problemem, który nam się pojawią, albo przed podjęciem każdej decyzji, zwracać się do rodziców (czyt. do niej) bo ich (jej) zdanie jest baaaardzo ważne. Ale dała nam też luz - podkreśliła b. wyraźnie - ale oczywiście np. to jak macie się ubierać to już wasza sprawa. Uff, no chociaż tyle. :wink: Aczkolwiek, wczoraj wyjęła torbę z ciuchami i obrażona tym, że te ciuchy mi się nie podobały i nie rozumie, że one zupełnie nie są w moim stylu. A kiedyś tłumaczyłam, że ja nie chcę żadnych prezentów w postaci odzieży czy kosmetyków...
    --
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeAug 20th 2012
     permalink
    katarzynah - współczuje i rozumiem. moja teściowa np. uparcie kupuje za duże ciuszki (dużo za duże...wczoraj dała Iwonce rajstopki na 116-122cm !!! czyli na jakieś 4-5lat) i jak tłumaczę, że to sporo za duże to nie dość, że jestem najgorsza to jeszcze mój mąż staje w jej obronie. A mi nie chodzi o to, że zabraniam jej kupowania takich drobiazgów, ale o to, że mamy małe mieszkanie i nie mam miejsca na trzymanie ciuszków na najbliższe 2-3 lata do przodu.

    katarzynah1987: Że my (Piotr, ja) powinniśmy z każdą sprawą, problemem, który nam się pojawią, albo przed podjęciem każdej decyzji, zwracać się do rodziców (czyt. do niej) bo ich (jej) zdanie jest baaaardzo ważne.


    też skądś to znam - przy Iwonce teściowa miała wielkiego focha o to, że nie zapytaliśmy jej o zdanie i poradę w kwestii chrzestnych dla Iwonki. Obraziła się do tego stopnia, że nie chciała na chrzciny nawet przyjść !!!! Moi rodzice dopiero ją przekonywali. Ale my i tak postawiliśmy na swoim.....
    --
  3.  permalink
    Kasiu, nasza też daje za duże ciuchy i też mnie to lekko denerwuje bo ona chce decydować, co maluch ma nosić. A o tej odzieży co wspomniałam w poście to chodziło o... ciuchy dla mnie!!! Zanim powiedziałam jej wprost, że nie chcę prezentów w postaci ciuchów, opowiedziałam jak to było w przypadku mojej mamy i mnie, że w wieku około 12 lat powiedziałam mojej mamie, że ja sama decyduje o kupowaniu odzieży dla siebie i moja mama to przyjęła wówczas do wiadomości, zrozumiała i gdy chciałam coś kupić dla siebie, jechałyśmy razem, ale ja sama dobierałam sobie ciuszki. Myślałam, że opowiadając jej to (teściowej) zrozumie o co mi chodzi. Nie zrozumiała. Potem powiedziałam wprost. Też nie dotarło. :devil:

    U nas Kasiu z chrztem to było tak, że my zdecydowaliśmy, że chrzcimy w kościele i u księdza, którego my wybraliśmy. Generalnie w kościele, do którego chodzimy czyli we Wrocławiu. Ojjj, był szum, że to daleko (120 km od rodziców), że powinnyśmy ich zapytać. Już Piotra mama chciała nam załatwiać chrzest w ich kościele. Moja mama nas poparła, tzn. powiedziała robimy tak, żeby Wam (nam, rodzicom) było najwygodniej.

    Wspomniałam o BLW teraz podczas weekendu - usłyszałam, że chcę aby moje dziecko się zadławiło, żeby chcę aby coś mu się stało, że to nieodpowiedzialne. Boże, jak ja się cieszę, że mieszkamy zupełnie gdzie indziej, aczkolwiek i tak choć dzieli nas te 120 km to i tak nasłuchamy się, krwii napsujemy. Grrrr.

    Treść doklejona: 20.08.12 10:15
    I bardzo dobrze Kasia, trzymać na swoim! Ja lubię to uczucie, jak ona nam coś narzuca, wręcz nakazuje jak i co robić, a my obwieszczamy, że robimy po swojemu. :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeAug 20th 2012
     permalink
    katarzynah1987: A o tej odzieży co wspomniałam w poście to chodziło o... ciuchy dla mnie!!!


    :shocked::shocked::shocked: padłam :whorship::whorship::whorship: !!!!!! ale wiesz...z drugiej strony ja np. od moich teściów w życiu żadnego prezentu NIE dostałam....ani na urodziny ani na imieniny ani na gwiazdkę...

    Ale chyba już wolę nic nie dostać niż dostawać coś czego sobie zwyczajnie nie życze....
    --
  4.  permalink
    _kasiek_:
    Ale chyba już wolę nic nie dostać niż dostawać coś czego sobie zwyczajnie nie życze....


    Uważam identycznie! Chyba po tym ostatnim, to już nic nie dostanę. Och, chyba się załamię. :cry::bigsmile:

    Treść doklejona: 20.08.12 10:48
    O i jeszcze jedno przypomniało mi się - rozśmieszałam malucha łaskocąc Go, Michaś śmiał się bardzo. Co usłyszeliśmy - absolutnie nie wolno rozśmieszać dziecka, żeby się tak śmiał mocno. A czym to grozi wg teściowej? Uwaga! Bo może COŚ mu się stać!!!!:devil::devil::devil::devil:
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeAug 20th 2012 zmieniony
     permalink
    katarzynah1987: Co usłyszeliśmy - absolutnie nie wolno rozśmieszać dziecka, żeby się tak śmiał mocno. A czym to grozi wg teściowej? Uwaga! Bo może COŚ mu się stać!!!!

    OMG chyba bym przyłożyła za taki tekst któryś z kolei :neutral: albo wyszła po prostu, co to za baba ...współczuję .
    Edit:
    No moze nie przyłożyła ;), ale wkur...bym się fest. Jak ja nie cierpię takich rad, ostatnio się ze mną jedna babka wykłócała, że powinnam nadii pieluchą twarz zakrywać w wózku :shocked::shocked::shocked: w taki upał w gondoli ....
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
  5.  permalink
    Dlatego jak tak się cieszę, że mieszkamy 120 km od rodziców. O ile oboje myśleliśmy o przeprowadzce w rodzinne strony, to teraz na pewno nie zrobimy tego w ciągu najbliższych 2 - 3 lat.

    Treść doklejona: 20.08.12 10:57
    penny: że powinnam nadii pieluchą twarz zakrywać w wózku :shocked::shocked::shocked: w taki upał w gondoli ....


    Brak słów. I weź tu kobieto nie zwariuj! Chyba nie ma 100% skutecznie działającego sposobu na pozamykanie buziek "dobrym" teściowom, mamom, ciociom, babciom, itd. A może jest? Może, któraś z Was ma? Tylko jeszcze kwestia czy podziała na daną jednostkę. :bigsmile::bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeAug 20th 2012
     permalink
    katarzynah1987: A może jest? Może, któraś z Was ma?

    ja jednym uchem wpuszczam, drugim wypuszczam. przynajmniej sie staram, to taki rodzaj filtru :wink:
    za to matka mojego mino non stop nam przypomina: "trzeba ochrzcic anastasie!"
    ooooo tak, to naprawde dziala na mnie denerwujaco... (dla przykladu, moja mama ostatnio zapytala: "macie zamiar ochrzcic anastasie?")
    widac roznice?
    na pierwsze stwierdzenie (bo to nie jest pytanie!) odpowiadam krotko: "nie w tym roku!", na pytanie mamy: "mamy zamiar, ale jeszcze nie zdecydowalismy kiedy..."
    --
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeAug 20th 2012
     permalink
    katarzynah1987: absolutnie nie wolno rozśmieszać dziecka, żeby się tak śmiał mocno. A czym to grozi wg teściowej? Uwaga! Bo może COŚ mu się stać!!!!


    no to moja 3-latka na pytania dlaczego odpowiada "Bo tak"....a odpowiedz bo może się COŚ stać jest dla mnie na takim samym poziomie.....
    --
    •  
      CommentAuthornikkitaa
    • CommentTimeAug 20th 2012
     permalink
    Dziewczyny pomóżcie. Otóż w przychodni na pierwszej wizycie lekarka kazała mi przynieść następnym razem dowód ubezpieczenia dziecka (czy jakoś tak). Tyle, że W. nie ma ubezpieczenia, a ja jestem podpięta nadal pod ubezpieczenie matki (jako, że nadal się uczę). I teraz nie wiem co zrobić -jak Małą ubezpieczyć ?
    --
  6.  permalink
    Hmm, może zarejestrować się w urzędzie pracy i wtedy ubezpieczyć dziecko jako członka rodziny?

    Treść doklejona: 20.08.12 12:19
    A też wydaje mi się, że dziecko do lat 18stu objęte jest bezpłatną opieką zdrowotną. Może w przychodni powiedz jaka sytuacja jest u was i Ci doradzą...
    --
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeAug 20th 2012
     permalink
    no właśnie - czy połówek nie pracuje bo nie ma pracy czy ma pracę "na czarno" ??
    --
    •  
      CommentAuthornikkitaa
    • CommentTimeAug 20th 2012
     permalink
    Pracuje na umowę-zlecenie. Ano nie pomyślałam, żeby się w urzędzie pracy zarejestrować...
    --
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeAug 20th 2012
     permalink
    A na zleceniu nie ma ubezpieczenia? Jak ja mialam umowe zlecenie normalnie odciagali mi skladki...
    --
  7.  permalink
    Pracodawca nie ma takiego obowiązku przy zleceniu acz ponoć sami możemy sobie opłacać przy zleceniu.
    --
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeAug 20th 2012
     permalink
    a ja mam inne pytanie - ile jest czasu na złożenie wniosku o becikowe ??
    --
  8.  permalink
    Kasiu, rok od urodzenia dzieciątka.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 20th 2012
     permalink
    oho to musimy sie spieszyc bo zostaly nam 2 msce tylko :devil:


    Katarzyna a ja znalazlam rade na moja wtracajaca sie tesciowa.
    Nie pomagaly prosby, grzeczne zwracanie uwagi itp wiec powiedzialam raz glosno i wyraznie, ze sobie nie zycze uwag nt karmienia, ubierania i w ogole na zaden bo to jest NASZE dziecko i nie obchodzi mnie ile ona SWOICH odchowala...
    Byl foch, obraza majestatu i caly repertuar innych zachowan ale mnie to nie ruszalo, po prostu tam nie jezdzilismy i tyle :tongue:
    jestesmy dorosli, mamy swoje zycie i nikt mi nie bedzie sie z butami w nie wpychal ooooo nieeeee :cool:
    i chyba to pomoglo bo teraz tesciowa sie slowem nie odezwie
    a co sobie mysli to juz jej sprawa, mi to zwisa i powiewa jak letnia sukienka miedzy nogami :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeAug 20th 2012
     permalink
    katarzynah1987: A też wydaje mi się, że dziecko do lat 18stu objęte jest bezpłatną opieką zdrowotną. Może w przychodni powiedz jaka sytuacja jest u was i Ci doradzą...

    Dokładnie tak jest. :wink:
    --
    •  
      CommentAuthornikkitaa
    • CommentTimeAug 20th 2012
     permalink
    No niby tak jest, że do 18 r.ż. ale i tak robią problemy :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeAug 20th 2012
     permalink
    dopóki nie mieliśmy małej zarejestrowanej w firmie Rafała też miałam ten "problem", dzwoniąc zapytała czy mogę zapłacić za wizytę, skoro nie mam dowodu ubezpieczenia. pani powiedziała, że lekarka przyjmnie nas bez niego.
    --
    •  
      CommentAuthorcerisecerise
    • CommentTimeAug 20th 2012 zmieniony
     permalink
    Ja w styczniu albo na początku lutego musiałam pójść do przychodni po receptę dla Krzysia, bo nasza pediatra była wyjechana- i poprosiła mnie lekarka o dowód ubezpieczenia (ja mam książeczkę dla członków rodziny i dodatkowo taki papierek- zgłoszenie do ZUSu, wystarczy pokazać albo jedno albo drugie)
    Bo wydaje mi się, że dziecko MUSI być zgłoszone do ZUSu. Objęte jest bezpłatną opieką zdrowotną, ale zgłoszone być musi

    Nikitaa- wydaje mi się, że najlepiej będzie, jak Twoja mama zgłosi, ma do tego prawo.
    Ze strony ZUSu

    Osoby podlegające ubezpieczeniu zdrowotnemu (np. pracownicy) mają obowiązek zgłosić do ubezpieczenia swoich członków rodziny, którzy nie podlegają ubezpieczeniu zdrowotnemu z innego tytułu. Członkami rodziny są następujące osoby:


    dziecko własne, dziecko małżonka, dziecko przysposobione, wnuk albo dziecko obce, dla którego ustanowiono opiekę, albo dziecko obce w ramach rodziny zastępczej, do ukończenia przez nie 18 lat, a jeżeli kształci się dalej - do ukończenia 26 lat, natomiast jeżeli posiada orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności lub inne traktowane na równi - bez ograniczenia wieku,
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeAug 20th 2012
     permalink
    Z tym ubezpieczeniem jest tak że konstytucja mówi że dziecko do lat 18 a przychodnia może odmówić "bo takie przepisy" I mi np przysłali rachunek za poród i opiekę nad Natem ze szpitala tylko dlatego że nie dostarczyłam ubezpieczenia (po jego pokazaniu wszystko anulowali) a przecież obie "usługi" przysługują każdemu heh
    --
    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeAug 20th 2012
     permalink
    Agunia05: I mi np przysłali rachunek za poród i opiekę nad Natem ze szpitala tylko dlatego że nie dostarczyłam ubezpieczenia


    a tak z ciekawości....jeśli to nie tajemnica bo wiadomo o finansach nie każdy lubi mówić wprost.....ile ten rachunek wynosił ??
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 20th 2012 zmieniony
     permalink
    cerisecerise: Bo wydaje mi się, że dziecko MUSI być zgłoszone do ZUSu. Objęte jest bezpłatną opieką zdrowotną, ale zgłoszone być musi


    też mi się tak wydaje i jak szliśmy z Nina w styczniu do neurologa to owszem przyjęli ale w ciągu 7 dni [podpisywaliśmy oświadczenie] nam kazali ZUS ZCZA złożone przez męża [ma działalność gosp] dostarczyć....
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeAug 20th 2012
     permalink
    Wlasnie becikowe- zapomnialam:)
    Moja ' tesciowa' powiedziala kiedys '' jestem babcia i mam prawo glosu''
    Ja sie nie odzywam i tak jak aguncia jednym uchem wpuszczam drugim wypuszczam,
    A w polowie tej drogi dodaje w myslach komentarz ''... a my jestesmy rodzicami i mamy prawo robic co chcemy"

    Za to mialam spiecie z dziewczyna(lat 19)Pawla brata, ktory u nas pomieszkuje. Zwrocilam mu grzecznie uwage, zeby mowil troche ciszej bo Łucja spi. Na co pani x staje miedzy nami z oburzona mina rzuca " a to co ma byc?! Dziecko w calkowitej ciszy ma zyc???" zamurowalo mnie, gdy sie obudzilam to skwitowlam to b milym zwrotem " nie pytalam cie o zdanie" od tamtej pory ne pojawila sie u nas. Jest tylko rok mlodsA ode mnie a ma takie kredki w glowie, to jedna z wielu akcji " jak wychowac dziecko i co dla niego najlepsze"
    Jest moim wampirem energetycznym, brrr

    Wlasnie wracamy z pierwszego pobytu Luśki nad morzem, b dobrze jej sie z falami rozmawialo;)
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeAug 20th 2012
     permalink
    Ja jestem zarejestrowana jako bezrobotna i oboje dzieci jest podpietych pod moje ubrzpieczenie w UP.

    Treść doklejona: 20.08.12 15:24
    Flavia, wywalilabym laske na zbity pysk :devil:. no niech by mi obca baba rady nt. mojego dziecka dawala.
    A rady innych to trzeba skwitowac: Moje dziecko, ja je wychowuje i nikt poza mna i ojcem dziecka nie ma nic do wychowania itp.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 20th 2012
     permalink
    flavia: '' jestem babcia i mam prawo glosu''


    aha no dobra :sleepout::sleepout::sleepout:
    jakby mi moja teściowa tak powiedziała to chyba bym śmiechem parsknęła :crazy:


    a dziewczyna brata Twojego Pawła niezła tupeciara :shocked:



    flavia: Wlasnie wracamy z pierwszego pobytu Luśki nad morzem


    ej tylko jak będziesz na naszych dzidziach fotki wrzucała to pamiętaj żeby innych matek nie denerwować fajną figurą orajt ? :wink::wink::devil:
    --
    •  
      CommentAuthorcarottka
    • CommentTimeAug 20th 2012
     permalink
    Jak was czytam to sie cieszę, że nigdy nie poznałam swojej teściowej:wink:
    Ale siostra męża za nią nadrabia:confused:
    Ostatnio wrzasnęła na mnie jak posadziłam na sekundę Kubę na lawie, że co ja robię i czy ja nie wiem, że OD SADZANIA NA STOLE DZIECKO BEDZIE MIALO CIEZKA MOWE?:shocked: Ręce mi opadły...
    To samo z karmieniem. Bo ona od małego dawała swojej córce słodkości i zdziwiona, że dziecko w wieku lat 9 nie ma już 2 zębów stałych i miało kolejne 2 zęby kanałowo leczone:shocked: A na mnie patrzy jak na wariatkę z BLW...
    Są ludzie i parapety:bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeAug 20th 2012
     permalink
    Do 6 m.ż nie ma obowiązku przedstawiać ubezpieczenia dziecka.
    Ustawa z dnia 27 sierpnia 2004r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych.
    (Dz. U. z 2008 e., Nr 164, poz.1027 z późn.zm.).

    Treść doklejona: 20.08.12 15:48
    Rozdział 5, Art.50.1 ust.9

    Treść doklejona: 20.08.12 15:53
    Niestety w życiu jest inaczej- większość jednostek interpretuje ten przepis - udzielenie pomocy bez ubezpieczenia tylko i wyłàcznie w sytuacji zagrożenia życia.:(
    -- [/url]
    • CommentAuthorjusta2586
    • CommentTimeAug 20th 2012
     permalink
    Hej Dziewczyny po czym możnz sprawdzic czy dziecku nie wychodzą ząbki??? Mała strasznie nerwowo grzebie w buzi dosłownie cały czas, ślini się, jest marudna strasznie (ale dziś upał wiec może dlatego), nie może spać budzi się z płaczem co chwile, niby coś jakby było na dziąsełkach (białego)ale nie jestem pewna czy to sie pojawiło wczesniej czy dopiero teraz. Czy moge posmarowac jej dziąsełka żelem na zabkowanie, nawet jesli to nie to?

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 20.08.12 16:17</span>
    Kurcze a ja nie moge narzekac na teściową, szczerze mówiąc wcale sie nie wtrąca a nawet czasem sama dzwonie do niej po rade bo ona to taki typ że doradzi ale nic nie narzuci. Bardziej wtrącająca mam swoją mame...
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeAug 20th 2012
     permalink
    Gdzie kupujecie skarpetki?
    U nas odwieczny problem-wypróbowałam już chyba tuzin skarpetek dla Hani i wszystkie obciskają ją w kostce.
    Nie wiem już jakie mam jej skarpetki kupić-wszystkie są 0-6.
    :cry:
    -- [/url]
  9.  permalink
    Jeżynka- spróbuje skarpetki Sterntalera. My mamy takie grubsze na frotce, zupełnie nie obciskają, na pewno jest też wersja "letnio-jesienna" (w sensie nie aż tak gruba). No i Lidlowe też nie obciskały, ale nie wszystkie niestety
    --
    •  
      CommentAuthoranaa86
    • CommentTimeAug 20th 2012
     permalink
    O fuck, to moja teściowa należy najwyraźniej do ginącego gatunku "złotych teściowych", to jest anioł nie kobieta. Zawsze mogę na nią liczyć i nigdy mi nie powiedziała, że coś mam zrobić tak czy inaczej, ale ja i tak zasięgam jej rad chyba częściej niż mojej mamy, która też jest cudna :wink:
    -
    A ja się jeszcze wrócę do tego wątku z wypadkami... I ku przestrodze mam, które lubią spać ze swoimi pociechami. Ja zawsze brałam sobie Maksia do swojego łóżka ok. 5-6 rano żeby sobie z nim jeszcze dospać resztę czasu (spaliśmy sobie jeszcze do 8.00), poprzytulać się, popatrzeć na niego itp. Wczoraj o 7.00 usłyszałam głośne BAM! zerwałam się na równe nogi, a na podłodze leżało moje dziecko, zdezorientowane i płaczące. Myślałam, że umrę. Nigdy w życiu się tak nie zestresowałam i pewnie nigdy sobie tego nie wybaczę, mimo że myślałam, że zrobiłam wszystko żeby nie doprowadzić do takiej sytuacji. Od prawej leżałam ja, on po środku, a po lewej półmetrowej wysokości zagroda z poduszek, 2 kołder i 2 zagłówków... Pierwszy raz zdarzyło się żebym się nie obudziła kiedy Maks się obudził, jak widać zrobił to tak sprytnie i tak po cichu, że wystarczył ten jeden raz żeby doszło do nieszczęścia. Także mamy mobilnych dzieci zastanówcie się czy na pewno nie ma szans żeby wasz maluch nie spadł na ziemię. U nas skończyło się na strachu, ale teraz będę odkładać Maksia do łóżeczka za każdym razem, bo nie wytrzymałabym chyba powtórki z rozrywki :sad::sad::sad::sad:
    --
  10.  permalink
    Anaa, u nas też była już taka "przygoda" niestety. Na chwilę odwróciłam wzrok od Michasia, który leżał na wersalce a ja siedziałam obok niego, upadł na podłogę, zrobił fikołka do tyłu. Upadł główką do dołu. To było okropne. Płakał przez chwilę ale poleciałam do chirurga, żeby upewnić się, że nic się nie stało .
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 20th 2012
     permalink
    katarzynah1987: Jak przetłumaczyć komuś, że miał okazję wychować swoje dzieci, wychował je, a teraz gdy dzieci same zostały rodzicami, mają prawo do SAMODZIELNEGO wychowywania swoich pociech?


    Dokładnie takim tekstem. My wytłumaczyliśmy w ten sposób jednym i drugim rodzicom - że swoją szansę mieli i prosimy, żeby teraz dali się nam wykazać. Nie ma już żadnych komentarzy :DDD

    flavia: Na co pani x staje miedzy nami z oburzona mina rzuca " a to co ma byc?! Dziecko w calkowitej ciszy ma zyc???"


    Oooo, nie zdzierżyłabym... Co za flądra!

    anaa86: Także mamy mobilnych dzieci zastanówcie się czy na pewno nie ma szans żeby wasz maluch nie spadł na ziemię. U


    Anaa, aż mi szczęka opadła - ja robię tak samo, biorę małego do siebie o 7 rano i jeszcze dosypiamy - ale z jego strony jest tylko poducha... DObrze, że o tym mówisz...
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeAug 20th 2012
     permalink
    Do jakiego wieku dziecko.może mieć zeza?
    Słyszałam,że do 3 miesiąca-czy to prawda?-jak tak to trzeba isc do okulisty?.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 20th 2012
     permalink
    Jeżynka, okulistka nam mówiła, że "zezować" może do ukończenia 6tego.
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeAug 20th 2012
     permalink
    Aha to super bo już się wystraszyłam.
    Dziwne to bo wczesniej nie zezowała,a teraz jej oko ucieka;/.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeAug 20th 2012
     permalink
    jeżynka: teraz jej oko ucieka


    mojej Julci uciekało, ale nie pamiętam jak długo
    jak tylko widziałam, że tak się robi, zmieniałam pozycję lub ruszałam przedmiotem na który się patrzyła, oczko wracało na miejsce, nie wiem kiedy jej przeszło, ale dziecko ma na to parę miesięcy, jeśli cię to niepokoi poradź się pediatry
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 20th 2012
     permalink
    Dziewczyny, ważę Krasnala co miesiąc i ostatnio zwolnił faktycznie z przyrostem wagi (było ok. 0,5 kg na miesiąc, czyli ok). Zważyłam go teraz i przez miesiąc przybrał na wadze tylko 0,2... To kurka mało trochę, co? Nie wiem, czy się niepokoić, czy zważyć za jakiś czas i zobaczyć co i jak? Zachowuje się normalnie, wcina równo, tylko ten gluten nieszczęsny od 2 tyg podajemy...
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeAug 20th 2012
     permalink
    The Fragile, a maly mobilny sie zrobil? Jak dziecko bardziej zaczyna sie ruszac to slabiej przybiera. Ba , czasem nawet traci:). Spokojnie, zwaz za tydzien, zobaczysz jak przybiera.
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeAug 20th 2012
     permalink
    The_Fragile: ważę Krasnala co miesiąc i ostatnio zwolnił faktycznie z przyrostem wagi


    a na siatce ci spadł?
    ja kiedys ważyłam co tydzień, teraz dopiero co miesiąc, ale pamiętam, że był moment że bardzo zwolniła mi z przyrostem, a idzie cały czas w 50 centylu
    w ogóle po 4 miesiacu jak jej zaczęłam podawac różne rzeczy to nagle przestała pic mleczko, teraz dopiero jej wraca apetyt na mleczko
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 20th 2012
     permalink
    montenia: The Fragile, a maly mobilny sie zrobil? Jak dziecko bardziej zaczyna sie ruszac to slabiej przybiera. Ba , czasem nawet traci:)


    Ooo - fakt, cały czas się turla :) Nawet jak śpi to się przewala na wszystkie strony, może to faktycznie to!

    Wrzuciłam go na siatkę i spadł - nieznacznie poniżej 50 centyla, ale spadł...
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.