Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Jeśli to drugie, to widzę, że za parę miesięcy mamy szansę dojść do wycia 24h non stop

nie wiem czy to tylko moja panna taka rozwyta czy to wycie zwiększa się wprost proporcjonalnie wraz z wiekiem


A mamusia jaka była ?


Lekarze mi radzą odkładać dziecko do łóżeczka, bo "widać, że jest bystry i zaczyna mną rządzić"


na moje oko, dopiero by się rozkręcił w histerii... napiszę lepiej, sąsiadka radziła mi już dawać mu klapsy "on będzie wiedział za co, on już swoje rozumie". kolejna kobieta dobra rada, a właściwie wariatka: "witką po tyłku, to się w końcu uspokoi"! Rozumiecie? nic tylko usiąść i płakać:(((( ja wiem, że on jest bardziej, dużo bardziej krzykliwy niż inne niemowlęta...ale to przecież NIEMOWLĘ!!!
czy powinnam też ignorować jego napady?ano ponoć też szału nie było
moja mama miała nas troje, ja najmłodsza i najbardziej dałam w dupę ponoć
także ten
jakby co to wiem chociaż po kim ona taka jest pindolinda



penny: Ja chyba przy jednym pozostanę i synka już majstrować nie będę ..
poważnie ?


podobno mąż baaardzo dużo płakał póki nie zaczął sam chodzić.
]

]

no czyli to samo co u nas [napisałam powyżej, czytałaś ? ]
skoro mąż taki był za dziecka i mu minęło to JASIOWI też minie, zobaczysz

eeeee to moja taki mega wyjec a ja już marzę o drugim


?

eeeeee PENNY za chwilę zapomnisz jak niedomagałaś w ciąży, ja już zapomniałam a też nie było szału [może nie rzygałam itp ale miałam szereg innych atrakcji z notoryczną zgagą i TEO SRACZKĄ na czele ]



zaczęła się cieszyć !
drugie dziecko mnie nie zaskoczy swoimi wymaganiami
Serio serio?


On taki histeryczny w swoim zachowaniu jest

o nie nigdy nie zapomnę tego pięknego stanu

A mi mowia, ze mam rozpieszczone dziecko o! o.O
Tylko porodu się boję chociaż był szybki ale tego k... BóLU się boję.

nie mam pojęcia co Ona na w głowie


ja np.uwielbiam uczucie towarzyszące tatuowaniu- a przecież to 'kaleczenie' ciała
ale to jest inny ból, ja bym go do porodowego nie porównywała nawet ;)

Ja też lubię ale to jest inny ból, ja bym go do porodowego nie porównywała nawet ;)
czy powinnam też ignorować jego napady?
"bo ona juz sie tak nauczyla i nie dacie sobie rady" :D


Zgadzam się! :)))

ja też tak mówiłam a dzisiaj już nic nie pamiętam z okresu ciąży
Zobaczymy co będzie za parę miesięcy ;)

To ja mogę jeszcze być w ciąży i nawet urodzić



Niech od razu ma ze 4lata :)
potem gdy jest pełnoletnie/ dorosłe i się wyprowadza to się dopiero tęskni za okresem gdy się je miało non stop...
Może zróbmy sobie tabelkę w excelu z zapisami, żeby się nie pogubić, kto ciąży, a kto rodzi
ja póki co piszę się na 'poród' i '0-6mies' bo dalej nie wiem co mnie czeka
mysle, ze wiecej szkody mogloby wywolac pozostawienie placzacego dziecka samemu sobie
]


To ja mogę jeszcze być w ciąży i nawet urodzić, byle wczesnego niemowlęctwa nie przeżywać.. Niech od razu ma ze 4lata :)
Wspaniale, dam znać zatem kiedy zajdę, hahahah, jeszcze tylko sprawy techniczne musimy kiedyś omówić
a zostawiłam bo była tak na maksa wkurw......, że u mnie na rękach jeszcze się tylko nakręcała bardziej, przejmowała moje złe emocje [a czasami i mi nerwy puszczają bo jestem tylko człowiekiem], zaczynała się wyrywać, wyginać, wykręcać itp
i wlaśnie raz, kiedy o mały włos mi nie wypadła w tej złości na podłogę odłożyłam ją do łóżeczka
przyznaję zrobiłam to z bezsilności [sama poszłam do drugiego pokoju i zaczęłam wyć ]
i nagle nastała cisza [po wczesniejszym długim ryku]
się okazało, że zostawiona sama z sobą umiała się lepiej uspokoić i że sama zadziałała na siebie lepiej niż ja
taka sytuacja miała jeszcze miejsce ze 3 razy może
bo jak nie byłam jej w stanie [próbując wielu rzeczy] uspokoić to zostawiałam [oczywiście na chwilę] samą i było ok
kategorie:
ciąża,
poród,
wychowanie 0-6 mies
6-12mies
1-2 lata
2-4.. itd
W dzisiejszych czasach to pewnie przez neta to załatwimy, hehe



a zostawić dziecko i słyszeć jak sie drze w łóżeczku godzinami
to co innego niz zostawianie dziecka samemu sobie, aby przestalo plakac dlatego, ze nie ma juz sily




), w ktorej autorka, ogromna przeciwniczka metody estivill a zwolenniczka bliskosci, co-sleepingu, karmienia piersia itd, pisala o wytwarzaniu sie hormonu stresu (kortyzolu) u dzieci, ktorym "pozwala sie", aby sie wyplakaly... I o jego szkodliwym wplywie na mozg dziecka. Dlatego jestem dosc wrazliwa na te tematy i sama staram sie reagowac jak najszybciej na placz tuski...
Dla mnie niemowlęctwo moich dzieci mogłoby trwać w nieskończoność - na macierzyńskim z H. czułam się jak na wakacjach, lato, ciepełko, spacery, luz, blues, zero problemów. Schody zaczęły się potem
A kulminacja była niedawno (mam nadzieję, że to była kulminacja, he he). Ona chyba sobie odbija teraz ten brak ryków na początku
Mówię Wam, masakra. W najgorszych snach się nie spodziewałam, że z takiego wesołego niemowlaka zrobi się taka jęcząca, rycząca, wrzeszcząca i wiecznie na opak dwulatka
Ale chyba ostatnio jakiś przebłysk normalności jest, ostatnie dwa tygodnie częstotliwość dantejskich scen jakby mniejsza 

