Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthor_kasiek_
    • CommentTimeAug 22nd 2012 zmieniony
     permalink
    a gdzie moje posty ??

    wrzucam jeszcze raz to samo....i już wiem co zrobiłam....odpisałam nie w tym temacie....co za zaćmienie !!!! shamed::shamed::shamed:

    TEORKA: u Was też był taki etap mega turbo hiper fazy na mamę, że nawet tata był be i u niego dziecko wyło szukając wzrokiem [i rękami] mamy ?
    bo ja zaczynam się niepokoić, że u nas to wynik tego, że my ciągle razem całymi dniami [wychodzimy oczywiście do ludzi i to dużo ale jednak jakby większość czasu spędzamy ze sobą - żadnych babć, ciotek itp]


    Teo - u nas ja byłam number one aż do momentu, gdy Iwi poszła do żłobka (rok i 10 miesięcy) A wychodziliśmy dużo na spacery, widywaliśmy się z innymi dziećmi. Po prostu Iwi to taki typ był i już. Ale ja sobie to tłumaczyłam tym, że ją tak długo karmiłam (ponad dwa lata w sumie).

    Viicki też jestem przeciwniczką odkładania do łóżeczka, ale powiem ci, że stając na głowie, żeby zadowolić synka wcale nie pomagasz jemu ani sobie. Bo wbrew pozorom pół roczne dziecko już na prawdę sporo rozumie i jak sama widzisz umie wymusić na Tobie to co chce (chce komórkę, ty mu nie dasz, wydrze się i ty mu pewnie dasz). A jak go nauczysz, że jak wpadnie w furii to dostanie wszystko czego dusza zapragnie to nie pocieszę cię - będzie coraz gorzej. Bo potem będzie wymuszać tak zabawki, słodycze. Niektóre dzieci (takie już chodzące) potrafią kłaść się na ziemi, walić głową o podłożę czy tupać bo mama im czegoś nie dała albo coś kazała (i nie są to wcale duże dzieci.....sama mam sąsiadkę której niewiele ponad roczna córeczka tak robiła jak nie chciała wrócić do domu ze spaceru).
    A ty stajesz na głowie, żeby on tylko się nie złościł.....co bym ci poradziła - wizytę i rozmowę z dziecięcym psychologiem. Bo my sobie tu możemy gdybać i ci "radzić" ale to co poskutkowało u jednego dziecka nie koniecznie musi być dobre dla drugiego i na odwrót.

    Moja przyjaciółka miała problem z tym, że jej 2-letni synek bił dzieci, wyrywał zabawki, jak się mu czegoś nie dało lub zabroniło to wpadał w furię, zaczynał uciekać, krzyczeć, bić ją !!!! Wystarczyły dwie rozmowy z panią psycholog, która wyjaśniła jej skąd bierze się takie zachowanie, doradziła jak reagować w danych sytuacjach i jak sobie z nimi radzić....problemy nie zniknęły z dnia na dzień, potrzeba było pracy, ale jest o niebo lepiej.

    Treść doklejona: 22.08.12 08:27
    a co do okresu ciąży i porodu....ja tam mogę być w ciąży (mimo, że ostatnie tygodnie tak bardzo marudziłam) i rodzić też mogę....niech tylko ktoś weźmie ode mnie tą cholerną cukrzycę !!!!! A powiem wam, że mimo cukrzycy i mimo tego, że teraz też marudzę, bo z dwójką lekko nie jest to i tak chyba chcę mieć jeszcze trzecie dzieciątko.....tak za jakieś 3-4 latka:
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeAug 22nd 2012
     permalink
    Viicki, przede wszystkim odetnij sie od tych wszystkich madrych rad lekarzy, dobrych cioc ,ze trzeba zostawic malego w lozeczku jak placze, marudzi. Owszem dziecko tez musi miec czas dla siebie(na ogladanie swoich nozek, paluszkow, zabawek). Poloz malego na macie, poloz kilka zabawek, niech sobie pooglada. Maly tez wyczuwa sie denerwujesz, ze boisz sie kolejnego placzu i tak napedza sie bledne kolo. Wypij sobie meliske, malego miej obok siebie. Moze teraz zabkuje, swedza Go dziselka, no nie wiem.
    Moje obie panny uwielbialy byc zawsze na rekach, ale jak odkryly ,ze umieja sie przemieszczac, to rece byly dla nich kara :devil:. Jak cos robie to mlodsza sadzam w foteliku do karmienia(bo lozeczka ja parzy :tongue:), starsza zajmuje sie juz soba.

    Treść doklejona: 22.08.12 08:34
    Ooo tak, moja mlodsza corka (rok i 6tygodni) jak czegos chce, a raczej jak sie zlosci bo czegos zakazalam:devil:, tez umie polozyc sie na ziemi, tupac albo uszczypnac :devil:. ale to starsza ja nauczyla :wink:. Choc u mnie to nie dziala, to i tak nadal probuja.
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeAug 22nd 2012
     permalink
    Viicki: Krzyczy o wszystko, bez większego powodu! np. bo nie chcę mu dać mojej komórki do buzi! Widać w tym złość, nerwowość, histerię...

    Viicki,moja Oliwka też krzyczy a nie kiedy i wpada w histerię ,bo zabieram jej pilot od telewizora,albo komórkę.Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie,ale zawsze kiedy już osiągnie swój cel i dopełza do pilota i zaczyna go ślinić,zabieram i mówię nie wolno ,a czasem po prostu daję jej inną zabawkę i szybko zabieram pilot czy inny przedmiot,a że histeria trwa kilkanaście sekund, więc nie biorę jej na ręce,bo krzywda jej się nie dzieje,i się uspokaja. Poza tym bardzo rzadko nosze ją na rękach w celu uspokojenia.Zazwyczaj staram się ją rozśmieszyć,czy połaskotać i wydaje mi się,że jest to dużo "bezpieczniejsze" niż ciągłe noszenie na rękach.Po pierwsze,bo ona już swoje waży,a po drugie jak napisałam nie będę jej nosiła godzinami na rękach,bo zabrałam jej pilot,jej się to nie spodobało i ryk.
    Jak widzę,że na prawdę jest zmęczona czy po prostu znudzona to owszem biorę ją na ręce i zwiedzamy sobie domek,podwórko i jest tak zafascynowana,że szybko zapomina,że coś jej dolega.
    Może tak jak napisałaś daj mu czasem "wolną rękę" .Dziecko też czasem potrzebuje pobawić się same i same sobą zająć.Nas też by zmęczyło,gdyby ktoś obok nas skakał 24h na dobę i rozśmieszał itp.
    Ostatnio u mnie są takie dni,że Oliwka potrafi marudzić całymi dniami np. dziś od rana wstała i marudzi,płacze i nie powiem jak nie pomaga zupełnie nic to po prostu czuję złość,bo chciałabym jej pomóc a nie mogę..
    -
    Flavia,pisałaś o porodzie.Widzisz , Ty miałaś znieczulenie,a ja nie miałam i różnica jednak jest,bo płakałam i prosiłam o coś, co by na chwilę "uciszyło" ten ból,no ale jakoś dałam radę i w sumie nadal bardziej boję się dentysty niż porodu :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorViicki
    • CommentTimeAug 22nd 2012
     permalink
    dzięki dziewczyny:wink: dzisiaj już mi troszkę lepiej.
    montenia, mojego Janka nie specjalnie interesują zabawki. Tzn, interesują...ale na dwie minuty. Musiałabym go nagrać i Wam pokazać. Go interesuje wszystko na raz, a za razem nic na dłużej. Jakby nie mógł sobie poradzić z tą ciekawością świata, która sprawia, że co rusz chce poznawać nowe rzeczy obiekty... Wiem, że to za wcześnie by wyrokować, ale czasem mam wrażenie, że on ma adhd...a na pewno jest nadpobudliwy!
    muszę popracować nad Jankiem bo wyrośnie mi mały terrorysta...a charakterek widać, że ma ciężki, konkretny! z tym psychologiem dziecięcym też myślałam by się spotkać...tylko najpierw muszę takowego znaleźć:wink:
    Teo, ksiązki tracy hogg czytałam, a i owszem. Kiedyś wydawało mi się, że moje dziecko to wrażliwiec. Dziś śmiało twierdzę, że poprzeczniak jak ta lala:devil:

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 22.08.12 08:56</span>
    hussy, ja co raz częściej, niestety, czuję w sobie złość, frustrację. Im Janek daje bardziej popalić, tym bardziej chce mi się wyć...a w głowie huczy: rany, jak ja mam z nim postępować?! I robi się błędne koło, bo wiem, że on wyczuwa moje nastroje...Mam kontakt z wieloma niemowlaczkami, nie znam dziecka tam temperamentnego jak moje
    :confused:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeAug 22nd 2012
     permalink
    No to u nas jest teraz ten etap, że mama nawet do kibla nie może wyjść, bo dziecko za mną lezie z płaczem i ryczy mi pod drzwiami :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorViicki
    • CommentTimeAug 22nd 2012
     permalink
    Natalaa...a przypadkiem 6-8 miesiąc to nie okres lęku separacyjnego?
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeAug 22nd 2012
     permalink
    niby. wg "schematów" powinien być 22-26 tydzień.
    nasza ma 33 :P
    się jej przesunęło ;)
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeAug 22nd 2012
     permalink
    Teo - "u Was też był taki etap mega turbo hiper fazy na mamę, że nawet tata był be i u niego dziecko wyło szukając wzrokiem [i rękami] mamy ?"

    U nas trwa niezmiennie gdzieś od dwóch lat :wink: I mam wrażenie, że się nasila...
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 22nd 2012
     permalink
    To ja chyba jakaś walnięta, bo za ciążą tęsknię, chciałabym już drugie i cieszę się każdym momentem naszego Krasnala, nie wiem, moze mało problemowe dziecko mi się trafiło, ale ciąża lekka nie była, więc może mały mi to wynagradza ;)

    Teo, z ta fazą na mamę to nam babka na warsztatach dla rodziców mówiła, że to jest taka faza, która występuje od 9 do 11 (mniej więcej i nie u każdego dziecka) miesiąca - wszyscy są fuj oprócz mamy. I może nawet dziecko robić jazdy jak mama na chwilę do łazienki pójdzie. Może to to?
    --
    •  
      CommentAuthormareza
    • CommentTimeAug 22nd 2012
     permalink
    A mi się marzy 3 dzieciątko :-) i najlepiej jeszcze żeby jakoś tak niedługo było póki bliźniaki są mniejsze i nie odzwyczaiłam się od nocnego wstawania do nich :devil:
    Moje też ostatnio praktycznie z rąk mi nie schodzą - więc często muszę je nosić dwoje na raz :devil:
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeAug 22nd 2012
     permalink
    Natalaa: No to u nas jest teraz ten etap, że mama nawet do kibla nie może wyjść, bo dziecko za mną lezie z płaczem i ryczy mi pod drzwiami

    u mnie od wczoraj to samo. nie moge zostawic samej na pol minuty bo ryczy i wyciaga rece... :confused:
    --
    •  
      CommentAuthorbelly
    • CommentTimeAug 22nd 2012
     permalink
    Marezka i nie masz jeszcze dosyc? Ja mam przy jednej pchelce i dzieci juz nie planuje ( tylko, ze u mnie inna historia- bardziej ze strachu)
    --
    •  
      CommentAuthormareza
    • CommentTimeAug 22nd 2012
     permalink
    belly - nie jest lekko przy dwójce (ciąża też lekka nie była) ale taką radość mi to daje że po prostu mam straszną wewnętrzną potrzebę :-) ale pewnie trzecie to pozostanie jednak w sferze marzeń ...
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeAug 22nd 2012
     permalink
    ja mogę rodzić i być w ciąży za to oddam na wychowanie 0-6mc i znajdę mamkę do karmienia
    kasiek też chce mieć 3 choć przy dwójce się nie ogarniam, wczoraj nie miałam czasu absolutnie na nic i jeszcze przyłapałam się na tym jak mówię do siebie;" KURWA ALE ŚMIERDZĘ "
    nieźle mnie to rozbawiło :) no ale fakt faktem że czasami nie mam czasu umyć nawet zębów.
    masakra jakaś ale wierzę że to już niedługo, może niedługo chłopaki zaczną się bawić razem, niech się tłuką ale beze mnie :)
    --
    •  
      CommentAuthoraneta01
    • CommentTimeAug 22nd 2012
     permalink
    U nas ostatnio też jest w kółko wrzask ale chyba znalazłam winowajcę - widzę już lewą górną jedynkę, pewnie niedługo się przebije.
    --
    Mój mały też mega energiczny, głośno gada (musiałabym nagrać film - stanowczy jest wręcz:wink:), chichra się jak dzieci z komedii ale jak wrzeszczy, to jak postać z horroru - cała gama silnych emocji. I też szybko się wszystkim nudzi. Może Janki po prostu tak mają?:wink: I tak uważam, że jest dużo lepiej - sto razy wolę wychodzenie zębów niż kolki!
    --
    I też przeraża mnie wizja następnej ciąży - ciągłe skurcze, leżenie, plamienia. O nie! Rodzić mogę, bardzo proszę ale marzy mi się spokojna ciąża:smile:
    --
    •  
      CommentAuthormareza
    • CommentTimeAug 22nd 2012
     permalink
    mkd - normalnie jakbym widziała siebie w niektóre dni - identycznie :-P czasami są dni że kalkuluję czy zdążę polecieć do kibla na dluższe posiedzenie czy nie bo któreś nagle się rozwyje :-)
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeAug 22nd 2012
     permalink
    mkd: przyłapałam się na tym jak mówię do siebie;" KURWA ALE ŚMIERDZĘ "


    Przepraszam, ale - :crazy:

    aneta01: O nie! Rodzić mogę, bardzo proszę ale marzy mi się spokojna ciąża:smile:


    No spokojną to i ja bym chciała, bez dodatkowych atrakcji jak w pierwszej... Ale tęsknię za ciążą, za brzuszkiem, za kopniakami :)
    --
    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeAug 22nd 2012
     permalink
    Teorka, u nas też synek jest mamusiowy. I nie siedzę z nim w domu cały czas, od kilku miesięcy pracuję, z nianią zostaje chętnie, wychodzi na spacery, plac zabaw. Jak jestem poza domem, nie ma problemu, żeby zajmował się nim tata, czy dziadkowie. Ale jak tylko jestem w pobliżu, nie ma opcji, żeby ktokolwiek inny się z nim bawił i się nim zajął, nawet sam się nie chce wtedy bawić, tylko koniecznie ze mną. Nawet jak idę do toalety, czy innego pomieszczenia, to nie chce siedzieć u taty (no chyba, że tata przekupi teletubisiami), tylko leci za mną pod drzwi i płacze.
    Myśleliśmy najpierw, że to przez to, że pracuję, ale potem doszliśmy do wniosku, że chyba ten typ tak ma i po prostu lubi z mamą czas spędzać, bo mama wiele tłumaczy, pokazuje, zwykle wie, o co chodzi, itp. itd.. No i mama ma cyca.
    Trochę to męczące, bo nie mogę w domu spokojnie odpocząć (dopiero wtedy, gdy pójdzie spać), ale tak sobie myślę, że lada moment bardziej atrakcyjny stanie się tata i jeszcze pewnie będę tęsknić za tymi chwilami ;-)
    --
  1.  permalink
    TEORKA: u Was też był taki etap mega turbo hiper fazy na mamę, że nawet tata był be i u niego dziecko wyło szukając wzrokiem [i rękami] mamy ? :neutral:

    Krzyś miał w maju, czyli jak miał 9 mcy- nawet jak ktoś go wziął na ręce, to natychmiast wrzask, że chce do mnie. Minęło jakoś początkiem lipca, aktualnie ma mnie w głębokim poważaniu, tzn przypomina sobie o mnie jakieś 5 razy dziennie- dwa razy jak chce spać, trzy razy jak chce jeść :cool: A tak to mogę nie istnieć, jest tak zajęty sobą, poznawaniem świata, zabawą, że nawet się za mną nie ogląda.
    I nie powiem, czasem mu tak pół-żartem warknę, że wyrodne z niego dziecko. No bo kurde nosiłam go nawet jak były upały, karmiłam go 24/24, 7 dni w tygodniu, przez 9 mcy spałam z nim przyklejonym do mnie, na każde jego miauknięcie byłam, a on sobie nagle stwierdził, że teraz to dziękuję i sam się sobą może zająć :devil: I gdzie tu sprawiedliwość, może ja kurna też się czasem chciałabym przytulić :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeAug 22nd 2012
     permalink
    Dziś poszłyśmy się zważyći przeżyłam szok-moje dziecko waży już 7450g i ma 65 cm. wzrostu-zabrakło siatki centylowej:shocked:
    Mam sie bać?
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeAug 22nd 2012 zmieniony
     permalink
    aguncia: u mnie od wczoraj to samo. nie moge zostawic samej na pol minuty bo ryczy i wyciaga rece... :confused:

    To u mnie nic,a nic. Czy idę do łazienki czy pranie wstawić czy się umyć Mała nawet nie zapłacze :-) Tyle co jak przychodzę to się śmieje od ucha do ucha :wink:

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 22.08.12 11:14</span>
    Jeżynka,to jak ważyłam swoją w wieku 6 i pół miesiąca to ważyła 8000g ,a Hania w prawie 4 miesiącu ma prawie 7500g..
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeAug 22nd 2012
     permalink
    Hussy: To u mnie nic,a nic. Czy idę do łazienki czy pranie wstawić czy się umyć Mała nawet nie zapłacze :-

    no moja tez taka byla mniej wiecej. do wczoraj :tooth:
    nie chodzi tu o to, ze chce tylko mame, chce po prostu, zeby non stop sie nia zajmowac. baaaaaaaaaardzo absorbujace chwile :wink:
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeAug 22nd 2012 zmieniony
     permalink
    Zastanowiło mnie teraz co napisała _kasiek_ że stając na głowie by zadowolić dziecko nie pomagamy ani sobie ani dziecku...No i masz rację! Zatem czy ja nie przeginam...(?)
    Zuzia usypiając wymaga tego aby z nią chodzić, nie mogę usiąść bo płacze, położyć się wspólnie do łóżka też nie możemy - bo też się drze, więc może faktycznie powinnam uczyć ją innego sposobu usypiania - wspólnie w łóżku?
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    • CommentAuthorjusta2586
    • CommentTimeAug 22nd 2012 zmieniony
     permalink
    Hej Dziewczyny.
    Viicki mam podobnie mimo że Mała jest nieco młodsza od twojego synka. i to już nie jedna osoba zauważyła że córa jest mega złośnik. od jakis 2 tyg. strasznie krzyczy, po czym ten krzyk przeradza sie w płacz, szarpie sie, wczoraj mi prawie spadła z rąk tak sie szarpała i odpychała. A płacze też z byle powodu bynajmniej tak mie sie wydaje i w sumie to jak jesteśmy tylke we dwie a ona śpi ok2-3godz. w ciagu dnia to większość przekrzyczy albo przepłacze a ja padam na twarz.a czasem wystarczy żeby wzioł ja ktoś inny np.tatuś i jest lepiej(co mnie jeszcze bardziej dobija). Cięzko ją zając na dłużej, dość szybko sie nudzi patrzac na jedna zabawke, wystarczy że wyjde do wc, czy ide mleko robic i jest awantura. i również mam wrażenie że nie jest do końca takim szczęśliwym dzieckiem, mało sie śmieje co prawda dużo wiecej niż jakieś 3tyg temu(bo od 3tyg. nie mamy kolek) ale wydaje mi sie ciągle nie zadowolona. a mnie brakuje siły i pomysłów. Co prawda ten płacz to nic z piskiem w czasie jak miała kolki ale mimo to czuje że nie potrafie jakby jej uszczęsliwić.

    Dziewczyny poradzcie mi jak Małą oduczyć spać w wozku a nauczyc w łóżeczku....tzn. nauczyc dziecko zasypiania samodzielnego-jest jakis sposób??? bo rece mam do kolan:devil:
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeAug 22nd 2012
     permalink
    Justa2586 jest, ale ja tego nie popieram...(odkłada się dziecko do łóżeczka i jeśli płacze to je wyciągasz i przytulasz alllbo odkładasz do łóżeczka i najpierw na jej płacz nie reagujesz 3 min.potem 5, potem 7 itd.aż się nauczy)jeśli miałabym oduczać Zuzię usypiania na rękach, to tylko wspólnym leżeniem/zasypianiem w łóżku...
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    • CommentAuthorjusta2586
    • CommentTimeAug 22nd 2012
     permalink
    Magku też wydaje mi sie to troche drastyczne, szczególnie że Mała już sie tyle wyryczała przez kolki że chciałabym uniknąć takich rzeczy...
    poradzcie mi czym moge posmarowac ukąszenie komara u dziecka??? dodam że nie mam możliwości pojsc do apteki wiec licze na jakies domowe sposoby:wink:

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 22.08.12 12:57</span>
    Jeżynka nasza też ma 66cm ale waży o ponad kologram mniej...
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeAug 22nd 2012
     permalink
    Wiem,że to dużo,ale co ja mam zrobić-głodzić?.
    Mam tylko nadzieje, że wyrośnie z tego-zgubi jak bedzie chodziła:-/.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorJudyta08
    • CommentTimeAug 22nd 2012
     permalink
    jeżynka: Wiem,że to dużo,ale co ja mam zrobić-głodzić?.
    Mam tylko nadzieje, że wyrośnie z tego-zgubi jak bedzie chodziła:-/.


    Jeżynka, moja Hania w wieku Twojej Hani ważyła 7600 g :wink: Stała się mobilna, wybredna jeśli chodzi o jedzenie i w tej chwili jest na 75 centylu. Także wyrośnie i zgubi :-)
    I w żadnym razie głodzić :devil: niech cyckuje do woli! :tongue: Później sobie wyrówna :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeAug 22nd 2012
     permalink
    hej, a my kończymy dzis 4 tygodnie:bigsmile::bigsmile:

    jeżynko nie głodź jej, wyrosnie, ma apetyt to super!
    --
    • CommentAuthorjusta2586
    • CommentTimeAug 22nd 2012
     permalink
    Jezynka absolutnie nie głodzić:bigsmile:tylko sie cieszyć:wink:na pewno w odpowiednim czasie zgubi:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeAug 22nd 2012
     permalink
    Mniejmy nadzieje;).
    A głodzić to ona się nie da-hi hi.
    O tyle dobrze,że i wzrost jest ponad centyl.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeAug 22nd 2012
     permalink
    Justa,ale porównanie dziecka 3 miesięcznego,a sześciomiesięcznego to jednak różnica,bo trzymiesięczne wątpię,że ma świadomość ,że może wejść mamie na głowę,a półroczniak to już jest bardziej kumaty,że tak powiem :wink: A to,że takie małe płacze i krzyczy to chyba normalka ,moja też jak była taka malutka to nie raz urządzała mi cyrk,a teraz już widać,że pewne rzeczy robi świadomie.Jak zabierzesz dziecku trzymiesięcznemu zabawkę to wątpię,że będzie płakało nawet nie pamiętam,czy takie maluchy już trzymają zabawki w łapkach ? A taki półroczniaczek może z tego powodu się rozpłakać :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 22nd 2012
     permalink
    uffff czyli nie jestem sama z tym moim dzieckiem do mamy przyklejonym ?
    to dobrze
    tzn pociesza mnie to, że to niekoniecznie od tego że z nią siedzę w domu i np nie idę do pracy [bo zaczynałam się bać, że problem tkwi we mnie]


    i u nas jest własnie tak, że jak mnie nie ma na widoku [oraz się nie odzywam :cool:] to tatuś jest wporzo [oraz np babcia]
    zabiera ją na 2-3 godziny na plac zabaw, bawi się obok w pokoju i jest super
    ale jak tylko mnie zauważy albo usłyszy to jest po zabawie
    od razu ryk, mama mama mama i leci do mnie na złamanie karku po czym jak dopadnie to wspina sie po nodze i wyje przeokrutnie :neutral:


    lęk separacyjny już przerabialiśmy
    jak miała ok 8 mscy
    potem jej przeszło a teraz powróciło ze zczworzoną siłą :confused:



    LIVIA kurna Ty to mnie jak zwykle na duchu podniosłaś pipko :tongue::tongue::tongue::devil:
    --
    • CommentAuthorjusta2586
    • CommentTimeAug 22nd 2012
     permalink
    Jak zabierzesz dziecku trzymiesięcznemu zabawkę to wątpię,że będzie płakało nawet nie pamiętam,czy takie maluchy już trzymają zabawki w łapkach ?

    Ja pisałam o znudzeniu sie patrzeniem na zabawke bo jak narazie nie umie sobie jej dobrze chwycic tylko dotyka i łapie delikatnie. i na pewno 6miesięczniak jest bardziej kumaty bez watpliwości. chodziło mi o sam fakt strasznego złoszczenia sie, krzyku jakby niezadowolenia i szarpania się.

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 22.08.12 14:43</span>
    Ponawiam pytanie: czy jest jakis domowy sposób na bąble po ukąszeniu komara u takiego małego dziecka?
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeAug 22nd 2012
     permalink
    TEORKA: lęk separacyjny już przerabialiśmy
    jak miała ok 8 mscy

    a ja mysle, ze to sie u nas wlasnie zaczelo. nie moge sie oddalic, bo od razu ryk. chcialam dzis rano pranie rozwiesic zanim goraczka na dobre sie rozkreci; posadzilam mala na macie (miala mnie na oku a ja ja!), wyszlam na taras i co? nawet jedenj pieluchy nie zdazylam rozwiesic, bo od razu rozpacz! musialam to odlozyc i rozwiesilam pranie jak usnela... chce caly czas kolo mnie/na mnie (albo u mino, jesli jest), nie ma mowy o tym, zeby zostawic ja nawet na 10 sekund. a ile to trwa mniej wiecej, ten lek separacyjny (o ile okaze sie, ze to to - a na to to mi wyglada :wink:?)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 22nd 2012
     permalink
    u nas trwało dobry miesiąc
    po czym się skończyło a teraz jest jeszcze gorzej
    już od ponad tygodnia :confused::confused::confused::confused:

    i z tego co pisze Livia [ :middlefinger::middlefinger::middlefinger: ] może się szybko nie skończyć :shocked::shocked::shocked:
    --
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeAug 22nd 2012
     permalink
    TEORKA: u nas trwało dobry miesiąc
    po czym się skończyło a teraz jest jeszcze gorzej
    już od ponad tygodnia

    i z tego co pisze Livia [ ] może się szybko nie skończyć

    lo matko jedyna!
    :shocked::shocked::shocked:
    --
    •  
      CommentAuthoranaa86
    • CommentTimeAug 22nd 2012
     permalink
    To u nas lęku seperacyjnego jeszcze nie zaliczyliśmy, Maks ma lepsze i gorsze dni. Dzisiaj ma gorszy, ale przez ostatnie 3 dni był przecudowny, wszystko go cieszyło, pięknie spał, potrafił się sam sobą zająć nawet godzinę i wszystko dało się przy nim zrobić. Dzisiaj jest totalny marud, nie chce spać, nic mu nie pasi, nie poleży sam nawet minuty i generalnie sam nie wie czego chce, bo wszystko go wkurza, nawet siedzenie na rękach. Ale czy ma taki dzień, czy taki nie ma problemu żeby iść do kogoś innego na ręce, czy żeby ktoś go wziął na spacerek czy się z nim pobawił.
    -
    A ja to jestem już totalny odmieniec :tongue::wink: Ciąża - marzenie, w zasadzie żadnych dolegliwości, poród ekspresowy, bez żadnych znieczuleń i większego bólu, po 2 godzinach już byłam na nogach, a okres od 0-4 miesięcy Maksa też nie mógł być lepszy, bo tylko jadł i spał i przesypiał bez pobudki całe noce. Natomiast teraz jest z nim co robić, jest tak ruchliwy i żywiołowy, że ciężko za nim nadążyć, przez ostatnie 2 miesiące budził się jak niektóre noworodki co 3 godziny, a od 3 miesięcy wieczorne usypianie go to prawdziwa udręka, która trwa minimum godzinę, także według mnie im dalej tym trudniej, ale nie mam co narzekać :wink::wink::wink::tongue:
    --
  2.  permalink
    Dzis Wojtus nie schodzi mi z rąk... Spal tylo dwa razy po pol godzinki! Umieram z wycienczenia!

    Dziewczyny a jak Wasze pociech spia w swoim pokoiku a nie z rodzicami to do jakiego momentu wciaz uzywacie nianie elektroniczna? Do samodzielnie przespanej nocy czy jak?
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 22nd 2012 zmieniony
     permalink
    Biedronka11: Dziewczyny a jak Wasze pociech spia w swoim pokoiku a nie z rodzicami to do jakiego momentu wciaz uzywacie nianie elektroniczna?



    Ninka śpi w swoim pokoju odkąd skończyła 5.5 msca
    na początku mieliśmy nianię ale szybko zrezygnowaliśmy bo przecież i tak ją przez ścianę słyszę jak się budzi :wink:
    a że teraz już nie budzi się pomalutku, cicho jęcząc [tak jak wtedy kiedy była mała] tylko od razu drąc koparę na całego to tego :devil:
    teraz niani używamy tylko wtedy jak jest impreza u nas czy tam coś
    wtedy jest włączona bo mamy duże mieszkanie i mogłabym dziecka nie usłyszeć :cool:





    a jeszcze apropo lęku separacyjnego - czytałam, że nie dotyka on wszystkich dzieci albo dotyka w różnym stopniu także nie ma się co bać chyba :wink::wink:
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeAug 22nd 2012
     permalink
    Ja dziś zrobiłam przymiarkę w stronę łóżeczka, żeby jutro w dzień z raz tam na dłużej Nadię zostawić. Zmieniłam prześcieradło, bo było całe zakurzone, bo nie używane :tongue: Bardzo jestem ciekawa czy Nadia zostanie tam choćby przez minutę i już obmyślam jak ją tam wysadzić z moim ramion śpiącą. Do tej pory była w nim ze dwa razy jak miała dwa tygodnie, więc sie nie liczy :bigsmile:
    Generalnie śpię z nią w nocy i jakoś nie wyobrażam sobie by było inaczej. Ale w ramach przyzwyczajenia zacznę ją tam odkładać w dzień..może się uda :devil:
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeAug 22nd 2012 zmieniony
     permalink
    TEORKA: a jeszcze apropo lęku separacyjnego - czytałam, że nie dotyka on wszystkich dzieci albo dotyka w różnym stopniu także nie ma się co bać chyba
    --

    no, zobaczymy...
    Biedronka11: Dziewczyny a jak Wasze pociech spia w swoim pokoiku a nie z rodzicami to do jakiego momentu wciaz uzywacie nianie elektroniczna? Do samodzielnie przespanej nocy czy jak?

    nasza anastasia spi sama odkad ma skonczone 5 miesiecy. od 4 przesypia cale noce, ale troche sie ociagalismy z przeprowadzka...
    nianie uzywam ciagle w dzien, bo drzwi od jej pokoju zamykam i najczesciej siedze na poddaszu, wiec slyszec bym jej nie uslyszala, gdyby niani nie bylo.
    wieczorem jak zasypia tez wlaczamy nienie, ale na noc nigdy nie zostawiamy wlaczonej; nasze sypialnie sa blisko siebie i niemozliwoscia byloby nie slyszec jej (anastasii) placzu (zreszta, jakby nie bylo, jakies tam pole magnetyczne wokol niani sie wytwarza i to tez nas nie przekonuje do wlaczania jej non stop).
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 22nd 2012
     permalink
    aguncia: ale na noc nigdy nie zostawiamy wlaczonej; nasze sypialnie sa blisko siebie i niemozliwoscia byloby nie slyszec jej placzu



    o to to to to :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeAug 22nd 2012
     permalink
    A ja z innej beczki-moja Hania od początku lubiła sama sobie leżeć itp.
    Teraz również leży sobie, bawi sie rączkami,obserwuje ruszajce sie na wietrze pranie itp.-a ja mam wyrzuta, że jej nie noszę itp.
    Wiem,że to jest chore,ale jak czytam Was to mam takie wrażenie, że jestem wyrodną matką.
    Oczywiście gugamy sobie,przytulamy się, całujemy...
    Nie wiem dlaczego mam takie odczucia:/.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthoraguncia
    • CommentTimeAug 22nd 2012 zmieniony
     permalink
    Jezynko ja tez nie wiem dlaczego czujesz sie wyrodna matka... :wink:
    Anastasia do skonczenia (mniej wiecej) 4 miesiaca byla nad wyraz spokojnym dzieckiem. Nie plakala, potrafila zajac sie soba w lozeczku, na macie - mialam naprawde wiele czasu dla siebie ("spala i jadla" jak to sie mowi). Prawie nigdy nie musialam jej nosic na rekach, czasami tylko aby utulic do spania. A teraz?
    Wszystko zaczelo sie zmieniac, swiat stal sie o wiele bardziej interesujacy, mama i tata tez. Teraz wymaga tego, aby z nia byc, bawic sie, nosic na rekach, non stop przytulac... Nadal nie jest placzliwym dzieckiem (choc w tych dniach to sie zmienia), ale na pewno jest inna. I jest ok, jakie by dziecko nie bylo, kazdy etap jego rozwoju ma swoj specyficzny urok :smile:
    i kazde dziecko jest inne... Wazne, aby dac mu to, czego potrzebuje.
    Widac twoja mala lubi sobie polezec w spokoju - nie musisz czuc sie wyrodna matka tylko dlatego, ze jej non stop nie nosisz :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeAug 22nd 2012
     permalink
    Wiem, wiem ale jakoś nie miem pozbyć się tego uczucia...:cry:
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthoranaa86
    • CommentTimeAug 22nd 2012
     permalink
    A ja się muszę pochwalić :wink: Maks dzisiaj samodzielnie, bez mojej pomocy wstał, a w zasadzie wdrapał się na szczyt swojego pchacza :wink: Co prawda nie wiedział co się dzieje i zaraz po tym wyczynie klapnął na tyłeczek, ale liczą się chęci :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeAug 22nd 2012
     permalink
    TEORKA: LIVIA kurna Ty to mnie jak zwykle na duchu podniosłaś pipko


    Też Cię kocham Teo :winkkiss:

    Ale poważnie - przecież każde dziecko jest kompletnie inne... To, że Miki jest cycusiem mamusi, to nie znaczy, że Ninka taka będzie. Zresztą wnioskując z jej (i Twojego Teo ;-) charakterku, myślę, że szybko się od Ciebie odklei :-)
    --
  3.  permalink
    A córeczki to raczej tatusiowe są :wink: Ewunia do roku jeszcze zachowywała jakieś normy, potem był etap przejściowy, a tak od pół roku to tatuś, tatuś, tatuś i tatuś.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeAug 22nd 2012
     permalink
    Livia: Zresztą wnioskując z jej (i Twojego Teo ;-) charakterku, myślę, że szybko się od Ciebie odklei :-)


    oj obyś Livka miała rację bo jak teraz się na nią patrzę to jakoś się na to nie zanosi :confused:
    dzisiaj na przykład przewisiała większość dnia na mojej nodze [bo spała całeeeeeeeeeeeeee 30 minut przez cały dzień :neutral:] skucząc mama mama mama i mama.................. :confused::cool:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.