Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

  1.  permalink
    Judka ja podawałam swojej Natalii Espumisan też dość wczesnie i lekarka kazała zmniejszyc poprostu dawkę o połowe i działało:)
    -- ,
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeSep 23rd 2012
     permalink
    Mamuśki - od jakiego wieku można kłaść dzieciaczkom poduszki pod głowę do snu? Na razie nie używamy, ale mamy jedną i zastanawiam się, czy trzymać gdzieś na wierzchu, czy na razie schować głęboko?
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeSep 23rd 2012
     permalink
    Podpinam się pod pytanie, też się nad tym zastanawiam czas jakiś ;)
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeSep 23rd 2012
     permalink
    ja dawałam dosc szybko ok 6 m-ca zycia, ale nasza jest tak płaska, ze głównie mi było lepiej ze spi na poduszeczce niz one odczuły roznice :)
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 23rd 2012
     permalink
    moja Ninka dalej śpi bez poduszki bo skoro śpi i nie narzeka to nie widzę sensu żeby jej dawać :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeSep 23rd 2012
     permalink
    No właśnie, czyli pewnie mocno po roku,co? Ja śpię prawie na płasko, więc kompletnie nie wiem kiedy ją wyjąć... CHyba jednak schowam głęboko...
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeSep 23rd 2012
     permalink
    Nat ma blisko 2 lata a poduszka służy bardziej do zabawy - rzadko ma na niej głowę najczęściej i tak kładzie sie poza nią
    Antosia nie chce sama poduszki - ma owszem ale ta służy jako kołderka w wózku - bo lali zimno :P
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 23rd 2012
     permalink
    mocno po roku albo wcale :wink:
    zobacz Ty śpisz na płasko i luz to czemu dziecko nie może ? :smile:
    ja z kolei mam wielką ogromniastą poduchę i mnie często szyja boli jak wstaję dlatego mam zamiar Nince długoooo nie dawać nic pod główkę, no chyba że sama mi powie, że chce :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeSep 23rd 2012
     permalink
    TEORKA: zobacz Ty śpisz na płasko i luz to czemu dziecko nie może ? :smile:


    No właśnie, mąż też lubi na płasko. To chowam ją na razie głęboko. A potem pewnie będzie mu do przytulania służyła jak i mnie ;)
    --
  2.  permalink
    Kochane Mamusie już dwójki dzieci czy Wy po ur malucha też tak miałyście jakby depresję?Chodzę płaczę tymbardziej jak mąż w pracy.Wydaje mi się ,ze nie radzę sobie z bycia mamą dwójki dzieci-brakuje mi czasu dla Natalki-cały mój czas zabiera mi Patryk a jak mam chwile to sprzątam lub gotuję-brakuje mi córki i jej mnie też bo widze to po niej-niewiem może ten stan minie albo to normalne-pomóżcie bo bardzo mi źle:(
    -- ,
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 23rd 2012
     permalink
    ja dwójki nie mam ale ostatnio czytałam, że właśnie depresja poporodowa najczęściej dotyczy kobiet, które rodzą drugie dziecko....
    więc to chyba Leneczko "normalne"......
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeSep 23rd 2012
     permalink
    Leneczko normalne, to trudny czas i dla Ciebie i dla malej. Postaraj sie ja angazowac jak najbardziej, niech poda pieluszke odniesie krem na miejsce, popilnuje małego w łózeczku, asystuje przy kapieli (pozwój jej umyc nozke czy raczke) Ona poczuje sie doceniona starsza siostra a Ty bedziesz miała swiadomosc , ze jej nie zaniedbujesz. Nie wiem czy ona bawi sie lalkami, jak tak to niech karmi razem z Toba, daj jej pieluszke niech ja przewija itd:)
    a stan ducha minie z czasem :) Tobie unormuja sie hormony, obie odnajdziecie sie w trudnej sytuacji i bedzie dobrze :)
    -- mama piątki :)
  3.  permalink
    Niewiem sama-wszytsko robię jak Moni napisałaś,ale chyba nie umie podołać by być mamą dwójki dzieci---a może macie rację hormony szaleją a ja przez to głupieje:(
    -- ,
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeSep 23rd 2012 zmieniony
     permalink
    Dziewczyny czy wasze dzieci tez przygryzaly sobie jezyk??? (dziaslami bo zebow jeszcze nie ma)
    --
    •  
      CommentAuthornikkitaa
    • CommentTimeSep 23rd 2012 zmieniony
     permalink
    Mam takie pytanie na przyszłość -kiedy można podawać rosołek z rozdrobnionym mięskiem z kurczaka ? Już się doczekać nie mogę, bo uwielbiam taką zupkę jeść i jadłam jak byłam mała, a teraz W. nie lubi zup, a nie chce mi się samej dla siebie gotować... Więc czekam, aż Aleks będzie jeść ze mną :devil::bigsmile:

    A no i w ogole po którym miesiącu można mięsko wprowadzać?
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeSep 23rd 2012
     permalink
    Nik jest wątek co i kiedy wprowadzać do diety :)
    wydaje mi sie ze ukończony 4m-c ale wiadomo że żarełko wprowadzasz stopniowo i mięsko pojawi się po ok m-cu może ciut dłużej bo zaczynasz od delikatniejszych rzeczy (marchew, ziemniak, jabłko, dynia itd)
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeSep 23rd 2012
     permalink
    Dziewczyny czy któraś stosowała Pulmex Baby?
    Hania od tygodnia ma katarek i do tej pory używaliśmy Euphorbiums do noska ( oczywiście sól też) i Cebion.
    Jest lekka poprawa, ale nie to co oczekiwałam - dziś kupiłam Nasilin Soft i Pulmex i mam nadzieje, że nastąpi do wtorku poprawa ponieważ mamy rehabilitacje.
    Boje się trochę tego Pulmexu, bo słyszałam że uczula.:sad:
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeSep 23rd 2012
     permalink
    Nessie ze 3 tyg temu pytałam o to samo ( Lu aż krwiaka miała na czubku języka)
    podobno zdarza się :wink: u nas podczas zabawy czytaj pakowaniu do paszczy plastikowego elementu zabawki!

    śmiać mi się chce bo Łucja od wczoraj wystawia język, to jest takie słodkie, babcia do niej gada, uśmiecha się a Lucha jęzor wywala
    do tego się mega ślinić zaczęła, czyżby zęby?!
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeSep 23rd 2012
     permalink
    flavia: do tego się mega ślinić zaczęła, czyżby zęby?!


    Hehe, też tak myślałam, u nas śliniak a la buldog francuski jest od 3 miesięcy :DDDD a zębów niet ;)

    A z tym jęzorkiem to jest słodkie! Wywala centralnie, czy boczkiem?
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeSep 23rd 2012
     permalink
    O jezu, nie straszcie. U moich ślinotok już ze 2 tygodnie, Amelka jak nie lubiła smoka, tak teraz łapie i zapalczywie gryzie i jeździ po dziąsłach, a Wy mi mówicie, że to ma jeszcze długo potrwać :) Dziś to Patka aż bąble ze śliny puszczała...
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 23rd 2012
     permalink
    slinotok w 3/4 mscu to podobno wzmozona praca slinianek a nie zęby
    pisze podobno bo Ninka z tych zupelnie niesliniących sie dzieci
    nawet jak juz te zęby szly to miala suchego pysiaka :smile:
    --
    •  
      CommentAuthoranula36
    • CommentTimeSep 23rd 2012 zmieniony
     permalink
    moja zaczęła się potwornie ślinić jak skończyła 3 miesiace... i slini się do dziś i nadal POTWORNIE a zęba nie ma ani jednego :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeSep 23rd 2012
     permalink
    No bo tu nie chodzi chyba tylko o ślinotok, prawada? :wink:
    U nas np. jest ślinotok + ogólne rozdrażnienie + gryzienie mamy za palce z siłą imadła, próby gryzienia powietrza :shocked: + delikatnie podwyższona temperatura.
    No, to chyba są zęby, no nie? :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 23rd 2012
     permalink
    WINNICA moze i zeby tylko wiesz....to moz epotrwac nawet cztery miesiace ahahaha
    U nas tak bylo ( oprocz slinotoku i temp ) a zeby wyszly jak miala 7,5 msca
    potem sie wcale nie poprawilo, co wiecej doszly nieprzespane noce
    a zeby dalej DWA :devil:
    zostalo nam jeszcze sztuk do wyjscia 18 wiec liczę na jakies 1,5 roku masakry ciągłej :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeSep 23rd 2012
     permalink
    TEORKA: to moz epotrwac nawet cztery miesiace ahahaha

    Nie no tego to ja świadoma jestem :cool:
    TEORKA: zostalo nam jeszcze sztuk do wyjscia 18 wiec liczę na jakies 1,5 roku masakry ciągłej

    weź nie strasz! :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeSep 23rd 2012 zmieniony
     permalink
    TEORKA: slinotok w 3/4 mscu to podobno wzmozona praca slinianek a nie zęby


    to u nas się opóźniło, bo Lu ma już prawie 5:wink:
    Teo zazdroszczę tego 'suchego pyska'!
    The_Fragile: A z tym jęzorkiem to jest słodkie! Wywala centralnie, czy boczkiem?


    centralnie:smile: nawet teraz jak sobie przypominam jak to robi to zacieszam
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeSep 24th 2012
     permalink
    dziewczyny pomóżcie!
    Od wczoraj mam nowy rodzaj masakry :wink:
    Martynka zaczęła "wydziwiać" przy cycu - ale tak na poważnie, tzn pociągnie chwilę i wrzask, płacz, takie nie do opanowania - cyca łapie łapczywie jak zawsze, ale potem te krzyki, znowu łapie i znowu rozpacz - do tego macha rączkami, krzywi się, stęka, macha nóżkami i ma szybki oddech - i tak prawie cały dzień, dzisiaj zaczyna się to samo.
    wczoraj przez to prawie nie spała w dzień a na noc usypiałam ją 2 godziny..... do tego zaczęlo jej sie potwornie ulewać! Ale tak naprawdę DUŻO. Zawsze była ulewająca, ale to co teraz z niej wylatuje, to jest jakaś porażka - nawet nie wiedzialam, że tyle mlek potrafię wyprodukować, a jeszcze jej musi przecież coś zostać w brzuszku...
    No i dzisiaj od rana dokładnie to samo - krzyki, wicie się przy cycu i fontanny ulewania...
    Co to może być?
    aha - zmieniam cyca, na wypadek gdyby pannie akurat dana strona nie pasowała (i bez zmian) i odbijam ją

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 24.09.12 08:03</span>
    a! w diecie nic nowego, nic nie zmieniałam, pozycji karmienia nie zmieniałam, dezodorantu tez nie :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeSep 24th 2012
     permalink
    Ul_cia a nie masz nawału? nie "zalewa" ją mleko przy pierwszym przystawieniu? bo moze to jest przyczyną... jeśli tak to ciut odciągnij przed podaniem
    jeśli to nie to to nie mam pomysłu poza przeczekaniem i trzymaniem do odbicia
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeSep 24th 2012
     permalink
    Ulcia, a może spróbuj właśnie zmiany pozycji? Może jest jej jakoś niewygodnie już? Pamiętam, że ja też miałam podobny problem i w pewnym momencie zaczęłam karmić Adasia na leżąco. Jakoś przestał wtedy wydziwiać. Nie wiem czy to przez zmianę pozycji, bo jakoś tego nie łączyłam, ale to było mniej więcej w tym samym czasie. Może warto spróbować inaczej?
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeSep 24th 2012
     permalink
    Ul_cia a nie masz nawału?

    Zauważyłam, że mam piersi jeszcze pełniejsze i bardziej gorące - hmmm faktycznie...
    To może to.... A jak długo trwa nawał?
    A ja myślałam, że nawał jest na samym początku?
    :shamed:

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 24.09.12 08:45</span>
    Ulcia, a może spróbuj właśnie zmiany pozycji?

    Może to jest myśl... Kurcze, tylko tak mi niewygodnie na leżżąco :confused: Cycujemy na siedząco "kołyska"
    Ale może jak to nie jest związane z nawałem to będę musiała spróbować
    Dzięki za wszystkie pomysły:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeSep 24th 2012
     permalink
    Martynka może się też wiercić, bo to jest taki czes gdzie zaczyna się interesować powoli wszystkim do okoła,
    'zasłaniasz' Jej świat ( który powoli przestaje się ograniczać do cycusia:wink:) no ale ja i tak bardziej obstawiam nawał:smile:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeSep 24th 2012
     permalink
    Ul_cia: A ja myślałam, że nawał jest na samym początku?


    Oj nieee, ja już kilka razy miałam z każdym kryzysem laktacyjnym...

    Niewygodnie Ci na leżąco? Serio? Raaany, dla mnie to najwygodniejsza i nie umiem w innych karmić :DDD Chyba, że zmuszona jestem ;)
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeSep 24th 2012
     permalink
    Ulcia, a ona dalej całymi dniami na cycku wisi? Bo u mnie Amelka tak robi jeśli akurat nie chce jeść, wszystko jest bardziej ciekawe, a ja ją chcę nakarmić.. Na początku myślałam, że może to bunt na cycka, więc dawałam butle, ale przy butli robiła wtedy to samo.
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeSep 24th 2012
     permalink
    Ulcia u mnie zaczęło się to samo, jak Młodzieżowiec skończył 3 miesiące (no może poza ulewaniem). Próbowałam wszystkiego, łącznie ze zmianami cyca, karmieniem przy suszarce i w różnych pozycjach. Niet! Mam wrażenie, że Kuba nie ma czasu jeść po prostu. Dla niego ważniejsze są teraz zabawki. No ale on jest starszy. Co gorsza słabo na wadze przybiera, a ja przez półtora miesiąca nie dotarłam do przyczyny jego niechęci do piersi. Dodam, że wcześniej był ssakiem na medal i potrafił cały dzień wisieć na cycku. Ot! Coś mu odwaliło...nie wiadomo co tym dzieciom w głowach siedzi;)

    Dziewczyny, a ja mam znowu problem z ubieraniem Młodego:( Kurcze, wcześniej spał w pajacu i takim lekkim śpiworku (no pomijając upały), a dziś w nocy mi było zimno i dałam mu kołderkę. Pediatra mi mówiła, że dziecku jest zawsze cieplej niż dorosłemu, bo ma szybszą przemianę materii, więc może zostawić mu nóżki gołe? Tzn pod kołderką gołe? W domu mamy ok 21 stopni dla mnie to mróz;) Ale nie chcę też dziecka przegrzewać. Dodam, że Kuba to chudzinka (tak jak ja;) więc nie ma nas za bardzo co grzać;)

    Doświadczone mamusie jak ubierałyście swoje 4 miesięczniaki w taką pogodę do snu w domu i na spacerek? I kiedy używa się tej pokrywy do wózka? Bo ja na razie użyłam raz, jak zaczęło lać;) A tak na poważnie to ona ma przed wiatrem chronić, ciepło utrzymywać czy przed deszczem? Kurcze, wiem, że głupie te moje pytania, ale za cholerę nie wiem:confused:
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeSep 24th 2012
     permalink
    Ul_cia: Kurcze, tylko tak mi niewygodnie na leżżąco

    O mamo dla mnie to najwspanialsza pozycja pod słońcem :bigsmile: Ja też tylko z musu karmię w innych pozycjach, ale np. jak jestem u znajomych to zawsze na lężąco :tongue:
    Ulcia a jakie kupy robi mała ??
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorjudka25
    • CommentTimeSep 24th 2012 zmieniony
     permalink
    Podejrzewam, że u nas to na 99% są kolki :( To co się dzieje, nie da się nazwać płaczem. Filipek tak się zanosi, że jest cały granatowy, jakby tracił oddech. Nic nie pomaga, a wrzask jest nie do opisania. Próbowaliśmy wszystkiego: masażu brzuszka, ciepłej poduszki rozgrzewającej na brzuszek, noszenie na rękach, nawet cyca nie chce, byłam skłonna dać mu nawet smoczka, żeby tylko mu ulżyć, ale wcale go nie chciał, Co dziennie jest to samo :sad: Od 19.00- 22.00-23.00 jest po prostu koszmar :(
    Mam tak restrykcyjną dietę, żeby tylko go nic nie bolało i nic to nie daje :cry:
    Ula jak piszesz o Martynce, to jakbym czytała o nas. Od 3 dni też strasznie dużo ulewa, przy cycu-je i raptownie wrzask, pręży się.
    Chyba dopadł nas pierwszy kryzys :sad:
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeSep 24th 2012
     permalink
    :devil: Cholercia, a ja naprawdę - na leząco to tylko w szpitalu mogłam jakoś karmić przez pierwszy dzień, a potem już tylko na siedzaco... może ja coś źle robie podczas tego leżącego karmienia :shocked:
    Kupy ładne :cool: o ile można tak powiedzieć o kupie :crazy:
    Właśnie myślałam, że może to jest przyczyna, ze mała zacyzna interesować sie wszystkim innym a nie cycem (do soboty włącznie była cycozwisem totalnym - zreszta wczoraj wieczorem jak już zasnęła po tych cyrkach to spała na mnie przy cycu 5 godzin) ale jak ją ponoszę - to tylko chwila spokoju, jak ją położę na kanpie - to ryk, każda zmiana pozycji - to chwilka spokoju i potem ryk, więc sama nie wiem - może faktycznie ten nawał...
    Teraz ja wsadziłam wrzeszczącą do wózeczka dałam smoczka i próbuje uśpić, na razie jeszcze nigdy nikomu się to nie udało, ale od 2 minut jest cisza - az się boję tam zajrzeć. Smoczek też - premiera, nie chciała do tej pory, dzisiaj tez nie, ale w końcu zassała.
    Powiedzcie mi to dobry pomysł z tym smokiem? Jak jej wypadnie to płacz - daję jej go ponownie i cisza.
    Boję sie smoczka :crazy: ale moze u takich cycozwisów to jedyny sposób aby nauczyć spać gdzie indziej niż na cycu (który widocznie chwilowo się nie podoba małej) ? Boje sie, ze potem wogóle cyca nie bedzie chiała......
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeSep 24th 2012
     permalink
    Judka a moze Filipek ma za dużo wrażeń w ciągu dnia ? U nas tak było, co prawda nigdy tak długo, ale zauważyłam zależność, że jak było za dużo zabawek albo tiutających ludzi, jak było głośno, albo jakiś wyjazd w nowe miejsce to wtedy wieczorny płacz był normą. A jak był spokojny dzień, zabawki i ludzie w rozsądnych ilościach itd. to był spokój i zadowolone dziecko. Tak samo jak układ pokarmowy jest niedojrzały to identycznie z nerwowym. Małe dziecko zwyczajnie nie ogarnia i może płaczem reagować, bo inaczej nie potrafi. Przeczytałam ostatnio masę ciekawych naukowych informacji na temat mózgu noworodka i niemowląt w książce "mądrzy rodzice" iw sekundkę inaczej spojrzałam na świat - oczami dziecka.
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 24th 2012
     permalink
    ale jak Filipek ma to codzennie o tych samych porach to raczej to kolka bedzie a nie odreagowanie wrazen ( on na to chyba jeszcze za malenki)
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeSep 24th 2012 zmieniony
     permalink
    Teo są różne rodzaje kolek: brzuszkowe i te psychiczne też zaliczają sie do kolek. Tak przynajmniej w mądrych książkach wyczytawszy ;) Jest teoria, że właśnie są one popołudniami i wieczorem, ponieważ wtedy jest już kumulacja tych wszystkich wrażeń w ciągu dnia, a wieczorem jest apogeum. Rano dziecko zazwyczaj budzi w dobrym humorze, po kilku godzinach spokojnego snu jest wypoczęte.
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeSep 24th 2012
     permalink
    Hanny: Pediatra mi mówiła, że dziecku jest zawsze cieplej niż dorosłemu, bo ma szybszą przemianę materii, więc może zostawić mu nóżki gołe? Tzn pod kołderką gołe? W domu mamy ok 21 stopni dla mnie to mróz;)


    Hanny, to masz tak jak ja (masz chorą tarczycę?). Mamy 23 stopnie i marznę, mąż też, a zdrowy. Z dzieciem to sama nie wiem - nasz jest do snu ubrany w body, śpioszki i śpi w śpiworku (nareszcie!) i ma mega, ale to mega zimną szyję, budzi się co chwilę. Dopiero jak go weźmiemy do łóżka, to szyja robi się ciepła i zasypia na całą noc. Może Ty też spróbuj mu szyję "obmacywać" jak śpi?

    Treść doklejona: 24.09.12 11:01
    Hanny, z ciekawości - jaką temperaturę ma Twój Skrzat? Bo nasz ma 35,8 - 36,1 - to jest standard. Zastanawiam się, czy to nie ma jakiegoś związku z odczuwaniem ciepła. Mąż i ja mamy taką samą...
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeSep 24th 2012
     permalink
    Oj jak ja dotknę Skrzatowi szyję to on mi się obudzi:shocked::shocked::shocked: a poza tym mam takie zimne ręce, że się mu nie dziwię;) 23 stopnie i body i śpioszki? To chyba ja Skrzata jednak za cienko ubieram do spania:( Ale poważnie pediatra mi mówiła, że dla dziecka lepsza niższa temperatura ok 20 stopni!!! Ale to ja wtedy zamarznę!!! Skrzat ma 36,6 - 36,7 taka normalną zazwyczaj. Jezus, odkrył grzechotki kilka dni temu i teraz jak mu wypadnie z ręki to się, bo nie umie jeszcze po nią "pójść" ;P
    --
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeSep 24th 2012
     permalink
    Ulcia, ja używam smoczka od 2-3 tygodni. Zatykam Luśce pycho, jak wiem, że jest najedzona, a dalej płacze i szuka cycka. Czasami chwilę potrwa zanim zassie, ale potem się uspokaja. A jak jest głodna to smoczek jest wypluwany natychmiast- nic cyca nie zastąpi!

    A jak u was wyglądają noce? Jak Martynka śpi?
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeSep 24th 2012
     permalink
    Hanny: Ale poważnie pediatra mi mówiła, że dla dziecka lepsza niższa temperatura ok 20 stopni!!


    No właśnie nam też tak mówiła, ale skoro dziecko ma zimną szyję (to jeszcze można zignorować), budzi się i płacze, a dopiero opatulone zasypia to znaczy, że jest jednak pingwinem (jak to Teo chyba kiedyś pięknie określiła)... Ja w takiej temperaturze musiałabym się ubrać do snu jak do wyjścia na dwór w zimę ;))) Tym bardziej, że w nocy dwa razy tak marznę. O dziwo Krasnal ma tak samo - w dzień może być lżej ubrany (no bo się rusza, więc jest mu na pewno cieplej), a w nocy musi być opatulony na maksa.
    --
    •  
      CommentAuthorPajacynka
    • CommentTimeSep 24th 2012
     permalink
    Ulcia, u mnie jest podobna sytuacja, mały też jest cycolubem, ale potrafi odstawiać niezłe cyrki ostatnio przy cycku właśnie, no i ulewa okropnie. Daję smoka z premedytacją, bo wiem, że jest zatankowany pod korek a i tak domaga się cycka :confused:
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeSep 24th 2012
     permalink
    No właśnie a mój Kuba się nie budzi. Tak samo śpi jak jest opatulony jak i nie jest. No sama nie wiem. Nie chcę go przegrzewać, bo wówczas dziecko łatwiej łapie infekcje. Karczek ma w sumie taki średni (ani ciepły, ani zimny), ale rączki i nóżki zimne. Kurcze, moje dziecko ma już 4 miesiące, a ja dalej nie wiem jak go ubierać.

    A! W zeszłym tygodniu odkryłam, że Kuba lepiej śpi na tarasie (potrafi 2 - 3 godziny) niż na spacerze max 40 minut) i od zeszłego tygodnia wietrzę go na tarasie, a matka ma trochę czasu dla siebie;), bo teraz taty nie ma to bym się chyba zajechała;)

    Tak, The_Fragile mam chora tarczycę, ale w sumie jestem na lekach i jest git, a cieplej mi nie jest;) Podręciłam ogrzewanie po prostu;P
    --
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeSep 24th 2012 zmieniony
     permalink
    hanny u mnie w domu jest obecnie 24stopnie... malemu ubieram pajaca bez stupek... czasami go przykryje przescieradlem ale on i tak sie odkrywa
    a wychodzac na dwor ubieram go zawsze lzej ode mnie bo on wiecznie sie rusza i poci
    --
    •  
      CommentAuthorFrances
    • CommentTimeSep 24th 2012
     permalink
    Oj nessie o takiej pogodzie jak u Was to możemy pomarzyć;P 24 stopnie to cieplutko nawet jak dla mnie;) Sama nie wiem dlaczego czuję taką ogromną różnicę między 22 a 21 stopni!!!!
    --
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeSep 24th 2012 zmieniony
     permalink
    Hanny no wlasnie 24 st to niby cieplo... ale na noc malemu zakladam pajaca... bo jak spi to sie nie rusza wtedy bardziej odczowa chlod... zas w dzien niby tyle samo stopni mam w domu a pomiata w krotkim rekawku...
    Moim zdaniem zawsze dziecko powinno byc troszke cieplej ubrane na noc niz za dnia
    Ps. Ja przy 24stopniach spie w pidzamie (dlugi rekaw) + przykrywam sie juz taka ciensza pierzyna :D a za dnia krotkie spodenki i bluzka na ramiaczkach ...takze tego :-)))
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeSep 24th 2012
     permalink
    Jezynka, ja stosowalam pulmex u mojej corki starszej (miala wtedy 3 m-ce). I pierwsze slysze, zeby uczulal. Z reguly uczulaly produkty z kamfora. A pulmex bez kamfory jest.
    U nas w nocy jest ok 20-21 st. i mala spi w pajacyku bawelnianym i na to polarowym, zreszta starsza tez tak spi :). Ogolnie my zmarzluchy jestesmy :wink:
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.