Zarejestruj się
Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Macierzynstwo i wychowanie dzieci: [Przyklejona] Od noworodka przez okres niemowlęcy
Dodaj odpowiedź do tej dyskusjiW dół-
kurde wywaliło mnie na kolejną stronę...
"Nasza już coraz częściej puszcza się" Natalaa - no ja cię proszę...
"bo chyba przestała się bać, że szczeble pod prądem"
Teo - boś wyłączyła przyznaj się
"to od którego miesiąca Julka je coś innego niż mleko?"
Fragile - od kiedy skończyła 6
znaczy po 4 zaakceptowała tylko owoce i kleik, więc jej to zostawiłam a warzywa i mięcho wstrzymałam i od czasu do czasu próbowałam dać i wtedy było bleeeeee, po każdym bleeeeeee wywalałam kolejny słoiczek do kosza, aż nagle po 6 miesiacu zaczęłam gotować, ale za to w przeciągu 1,5 miesiaca je wszystko tylko teraz właśnie nei wiem, czy nei je za mało mleka, w przecież to jest najważniejsze do roku chyba nie??--
-
że się odważyła dziewczyna:)))
hahaha co nie ?
ale jakbyście słyszały ten wrzask z pokoju
MAMA ! MAMA ! MAMA !
lecę bo se myślę "wsadziła nogę między szczeble czy ki pieron?"
wpadam a ta pinda stoi dumna jakby to było jej pierwsze w życiu wstanie w ogole
Teo - boś wyłączyła przyznaj się
ok przyznaję--
-
w moich rodzinnych stronach tak się mówi, koszulka na krótki rękaw, body na krótki rękaw, sukienka na długi rekaw itp
no ok, ale jest to po prostu nielogiczne. Bo zakłada się coś NA coś. A to coś może być Z czymś. Zakładam kurtkę NA sweter, ubieram bluzkę Z długim rękawem.
A ja zawsze się zastanawiałam o co z tymi centylami chodzi, taka nieuświadomiona jakaś jestem
Zaraz sobie Pupiszona w siatkę wpiszę
Teorka my też ostatnio tyle stopni mamy w nocy ;) i całą zimę tak będziemy mieć.-- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
-
od kiedy skończyła 6
znaczy po 4 zaakceptowała tylko owoce i kleik
Aaaaa :D Bo zrozumiałam, że wcześniej niż przed 4 miesiącem w ogóle :DDD Ja nie doradzę, bo Krasnal bąbluje mleko na równi z wciąganymi słoiczkami...--
-
Teorka my też ostatnio tyle stopni mamy w nocy ;) i całą zimę tak będziemy mieć.
o mamo współczuję bo ja już nie wyrabiam w takim zimnie
u nas od 15-go października zaczynaja grzać i szczerze ? nie mogę się tego doczekać bo ja w przeciwieństwie do mego męża i naszej córki absolutnie pingwinem nie jestem
tzn nie lubię upałów ale takiego zimna też nie
ale przynajmniej się Nadia zahartuje i nie będzie chorować-- -
Chodzi o to, że mieszkamy na poddaszu i jak przygrzejemy to mamy bardzo suche powietrze. Po takiej nocy Nadia ma zawsze katar i lekko kaszle. A jak jest w chłodniej to pięknie rano wstaje z uśmiechem bez żadnej chrypki i chrząkania. Zresztą w piecu i tak się przez noc wypala, bo przecież nikt nie wstaje o północy żeby drewno dołożyć, więc się zaczyna wszystko wychładzać. Ale śpimy sobie w trójkę w łóżku więc jest nam cieplutko :)-- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
-
Bo zrozumiałam, że wcześniej niż przed 4 miesiącem w ogóle
kurde... no zanim skończyła 4 miesiące to nic a nic innego nie próbowała za późno? dokładnie jak miała 4mc i jeden dzień dostała jabłuszko i kleik i tak przed 2 miechy, tylko owoce zmieniałam... ja to myślałam, że i tak za wcześnie jej dalam bo ona jakaś nie gotowa była, ledwo siedziała, ja jej nigdy nie sadzałam, specjalnie kupiłam krzesełko z regulacją oparcia i tak delikatnie ją podnosiłam jakby z pozycji leżącej do pół siedzącej tylko do deserku i kleiku
potem zaczęła się podciągać a dopiero teraz sama siada z czworaków
no ale najważniejsze ze już je moze niedługo zacznie wołać "MLEKO" albo "MIĘSO" to bedzie jasne na co ma ochote -- -
No muszę, po prostu muszę to napisać. Kuba spał od 11 do 15:26!!!! A pobudkę zaczął od kolejnego bąka;) Chyba muszę mniej fasolki i kapusty jeść, bo mi mały żul rośnie;) Papapa dziewczynki, idę pobawić się z synkiem, bo się aż stęskniłam;)--
-
Kuba spał od 11 do 15:26!!!!
-- -
Dziewczyny, jak można zmierzyć długość bąbla? :D Bo od urodzenia jej nie mierzyliśmy, a ciekawa jestem ile urosła :D--
-
Hanny sorry za "eee" ... musialam
--
-
Hanny sorry za "eee" ... musialam
hahhahahahhah-- -
Dziewczyny, jak można zmierzyć długość bąbla? :D Bo od urodzenia jej nie mierzyliśmy, a ciekawa jestem ile urosła :D
centymetrem :)
przyloz glowke Aleks do np sciany, wyprostuj jej jedna nozke i zaznacz sobie miejsce palcem... potem zmierz ile cm jest od sciany do piety :)
----
Tak wogole niezla mam prace co nie?
Od 14.00 siedze i ciezko pracuje ... co widac po postach na forum :)-- -
za późno? dokładnie jak miała 4mc i jeden dzień dostała jabłuszko i kleik i tak przed 2 miechy, tylko owoce zmieniałam...
e, co Ty! My zaczęliśmy słoiczki jak mały miał 6m1d (cyckowym podobno dopiero po 6 się rozszerza dietę) :DDDD Zaczęłam od marchewki, a teraz wcina wszystkie jakie mu damy. Aż mu się uszy trzęsą... Aż się boję co będzie jak na BLW przejdziemy. Apetyt najwyraźniej ma po mnie ;)-- -
Nessie, to jak tylko się Mopsik obudzi, to ją zmierzę--
-
Dziewczyny, a można przejść na BLW od razu, pomijając etap papek?
Treść doklejona: 24.09.12 16:07
To takie pytanie przy okazji postu The Fragile
Wiem, że jest osobne forum o BLW--
-
Winnica, pewnie, tylko dziecię musi siedzieć... A u nas nie czekam, bo mały jest głodomór...--
-
Dziewczyny, a można przejść na BLW od razu, pomijając etap papek?
oczywiście, że można
u nas tak własnie było bo Nina rzygala i pluła wszystkimi słoiczkowymi papkami [spróbowaliśmy ze 3 razy dać] a jak dostała do ręki kromę z masłem [miala 5,5 msca] to szamała aż miło
no tylko tak jak Frag pisze - dziecię musi siedzieć [posadzone chociaż] bo na półleżąco to chyba tylko papki można dawać [chociaż w sumie to nie wiem czy wtedy się dziecko nie zadławi]-- -
Od 14.00 siedze i ciezko pracuje ... co widac po postach na forum :)
Kobieto, co Ty masz za pracę?
Treść doklejona: 24.09.12 16:10
O, to super, bo ja jestem negatywnie nastawiona do papek
Oczywiście warunek: musi siedzieć, wiema jak dostała do ręki kromę z masłem [miala 5,5 msca] to szamała aż miło
A ona była na mm? Czy mimo karmienia piersią po prostu wcześniej rozrzeszyłaś dietę?-- -
bo na półleżąco to chyba tylko papki można dawać [chociaż w sumie to nie wiem czy wtedy się dziecko nie zadławi]
No my na leżaczku bujaczku dajemy, mały pysia otwiera jak widzi łyżkę, potem teatralnie mlaszcze, robi "mmmm" i otwiera pysia znowu :D Wiem, że wiele dzieciaczków papek nie lubi, ale nasz jak zwykle inny ;))))-- -
A ona była na mm? Czy mimo karmienia piersią po prostu wcześniej rozrzeszyłaś dietę?
wtedy już była na MM bo karmiłam ją piersią do 4,5 mscyNo my na leżaczku bujaczku dajemy
no ale w takiej pozycji półleżącej ?-- -
No, w półleżącej :)
Treść doklejona: 24.09.12 16:22
Na szczęście jeszcze ani razu się nie zadławił, ale łyka te łyżki jak szalony...-- -
e ja bym się chyba bała takie półleżące dziecko karmić nawet papką
no ale skoro mu się nic nie dzieje to luz
ej a jak go posadzisz w krzesełku np to on nie usiedzi nic a nic ?-- -
Zapomniałam się pochwalić, że my dzisiaj na USG bioderek idziemy Chyba nie trzeba się jakoś szczególnie przygotowywać, nie ?--
-
ej a jak go posadzisz w krzesełku np to on nie usiedzi nic a nic ?
Wiesz, nie próbowałam, bo krzesełko jeszcze nie złożone, ale siedzi czasem u nas na kolanach jak my jemy i jak siedzi prosto to główka mu czasem do przodu leci, a mały czasem się "gibie" na boki... To chyba jeszcze za wcześnie, co?
Aaaa, mąż się ze mnie śmieje, że od Was zapożyczam słownictwo typu "zaciesz/gibon/skuczy"...
Treść doklejona: 24.09.12 16:28Chyba nie trzeba się jakoś szczególnie przygotowywać, nie ?
Nie - dziecko i pielucha wystarczy :D-- -
dziecko i pielucha wystarczy :D
to tak jak myślałam
-- -
-
CommentAuthorPeppermill
- CommentTimeSep 24th 2012
Ulcia, Lusia niestety nie śpi wg żadnego okreslonego wzoru ani w dzień, ani w nocy. Chociaż muszę przyznać, że nocki są już znacznie lepsze niż wczesniej.( Bo wczesniej więcej była aktywna niż spała- łapała tylko drzemki po 20-30min.) Teraz w dzień je co ok. 2 h, czasem, rzadko 3h. A w nocy bardzo różnie- ale najczęściej ma ok 2 godzin aktywności między 23 a 2. a potem je co jakies 3h. Poza tym strasznie warczy, szczególnie nad ranem. Nie chrząka, nie chrumka- jak większość maluchów, ale właśnie warczy, głośno i zaciekle Nie da się przy tym spać.--
-
-
to moje chłopaki gonią kubę. Felek śpi od 13.30 a franek od 14.30 i jest mi z tym doskonale :). Oczywiście zaraz wstaną obaj i to z wielkim rykiem :) akurat jak ja będę oglądać julkę ech.
No i mój młodszy synek sam się przestawił na jedzenie co 3 godziny i jedno karmienie w nocy i nie powiem że jest to mega wygodne.
o już pierwszy wstał !
<span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 24.09.12 17:26</span>
o jest i drugi działają jak bliźniaki--
-
Dziewczęta,wpadłam się pochwalić,bo nie dość że Oli kończy dziś 8 miesiąc, to na dodatek byłyśmy na kontrolnej wizycie u neurologa i UWAGA,UWAGA! Wzmożone napięcie mięśniowe już nas nie dotyczy !!!
Kobita powiedziała,że to co najgorsze już za nami i ,że wszystko jest już tak jak powinno Normalnie cieszę się jak małe dziecko 
--
-
Brawa dla Oliwki!!!--
-
-
CommentAuthormadzinka83
- CommentTimeSep 24th 2012
Ulcia moja Gosia też chrumka, chrząka, mruczy. Nazywamy ją Gosiakiem Prosiakiem albo świneczką.
Właśnie zaczyna wieczorne wrzaski.-- [url=http://lilypie.com]
[/url -
-
Dziewczyny strasznie mnie gryzie jedna sprawa... Co ubrać 3mies. dziecku na spacer przy temp. 10 stopni ? Można taki cienki kombinezon z mothercare (raczej na zimowy to on nie wygląda, chyba taki jesienny jest właśnie...) ? Czy jeszcze bluzy, a pod nie długi rękaw ? Mała jeździ w gondoli i przykrywam ją ciepłym kocykiem. Nie chce jej przegrzać ale też nie chce, aby marzła...--
-
Ja moją zimą woziłam w kombinezonie i pod kocykiem. Miałam też taki cieplejszy śpiworek.
Dziś ubrałam małą w body z dł. rękawem, na to bluzka z dł. rękawem i sweterek. Na nogi rajstopki, skarpetki i spodnie dresowe. Na głowę bawełniana czapka.
Jak pada to ubieram kurteczkę z Pepco ;) na polarku.
Zasada jest taka, że dziecku ubierasz jedną warstwę więcej niż sobie. I ja się raczej do tego stosuję.--
-
Można by myśleć, że po 3 miesiącach to się wie już jak ubierać swoje dzidzi, a tu jednak doopa -dalej jestem w tym zielona momentami
Treść doklejona: 24.09.12 19:20
Natalaa ale wiesz, ja to bym już najchętniej w kurtce zimowej chodziła ! Ja zmarzluch okropny...-- -
ja moją przedwczoraj wbiłam w welurowy kombinezon ( rozmiar 56) na bodziaka z długim rękawem i rajstopki- nie zgrzała się, ale nie wiem ile wedy stopni było bo wg jedynego jaki posiadamy termometra za oknem jest 24 stopni!
a dziś również na bodziaka- polarowa kurteczka( 56-62cm) i spodnie z podszewką
ja chyba jakieś mikre dziecko mam...--
-
Flavia mieścisz Luśkę w 56 rozmiar ?? Jak to tak to ?? Ja za chiny w żadne śpiochy 56 Pupiszona nie wcisnę-- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
-
śpiochy nosi ( w zależności od firmy 62-68)
na szczepieniu ( 4m1t) mierzyła 62 cm, więc szału nie ma,
kombinezon ma ze smyka(56), tak jak wszystkie pajace(68) do spania, ja to już zgłupiałam przez te rozmiarówki...-- -
Zasada jest taka, że dziecku ubierasz jedną warstwę więcej niż sobie.
a wg mnie ta zasada wcale nie jest spoko bo wszystko zalezy od ciepłoty ciała matki
dla przykładu - w sobotę było u nas ok 14 stopni i taki lekki wiaterek
ja wyszłam z domu w dżinsach, baletkach i krótkim rękawku i idąc do sklepu spotkałam koleżankę w butach Salomona i kurtce North Face spod której wystawał dość grubawy golf
i teraz tak - obie ubrałybyśmy nasze dzieci o 1 warstwę więcej niż siebie i moja Ninka przy jej dziecku i tak była by na maksa wyrozbierana, więc tego
wiecie co mam na myśli ?
wg mnie dziecko ubiera się tak jak ono lubi [tj zmarzluchy grubiej a takie pingwiny jak moja cieniej] i tak żeby nie było mu za zimno/za gorąco
jak Nina była maleńka i poszliśmy na pierwszy spacer [miała ok 10 dni] to sie darła dopóty, dopóki nie zdjęliśmy z niej koca, z głowy czapki i nie rozsunęliśmy troszkę kombinezonu
a było ok 10 stopni bo to początek listopada już był
także ten
darła się bo jej za gorąco było ewidentnie a wiedziałam, że brzuch pełny, pielucha sucha no to od razu o tym pomyślałam i jak widać dobrze
także same musicie wyczuć co dziecko lubi
jak ładnie w wózku śpi to znaczy że ani mu nie za gorąco ani nie za zimno
a jak sie drze to może jednak coś jest nie tak
no ale ja się tak do końca nie powinnam wypowiadać bo moje dziecko w dalszym ciągu ani raz jeden czapki na głowie nie miało mimo, że ostatnio było dość zimno i piżgał lodowaty wiatr i już zostałam na osiedlu okrzyknięta wyrodną matką narażającą dziecko na obustronne zapalenie wszystkiego co może się zapalić-- -
Ja też często jestem (i byłam) ubrana grubiej niż Miki--
-
Ja też często jestem (i byłam) ubrana grubiej niż Miki
no dlategoż właśnie uważam, że zasada "o 1 warstwę grubiej niż siebie" jest totalnie bez sensu bo co dziecko winne, że mama mega zmarzluch i w słoneczny dzień z temperaturą 20 stopni zwyubierana jak na Sybir ?-- -
i w słoneczny dzień z temperaturą 20 stopni zwyubierana jak na Sybir ?
Widziałaś mnie dzisiaj? :DDD-- -
skoro mamy wyznawać zasadę 1 warstwy więcej to powiedzcie mi jak miałabym ubrać Łucję skoro:
ja siedzę w kuchni w tunice w krótkim rękawem
a mój siedząc naprzeciwko mnie w tej samej kuchni ma a sobie PRZYSIĘGAM WAM ŻE NIE KŁAMIĘ
2 białe koszulki z krótkim rękawem ( albo jedna nie mogę dojrzeć spod tych warstw)
1 z długim rękawem
na to koszula z długim rękawem ( obstwiam że podwinięty, bo tak chodzi zawsze a tego też obecnie nie widać)
szary sweterek z kapturem ( w miarę cienki)
na to szary sweterek w serek troche grubszy od poprzedniego
a na wierzchu bluza na suwak???????
chciałam mu cichaczem zdjęcie zrobić, ale się zorientował...-- -
FLAVIA dlatego po raz trzeci napisze, że się nie ubiera dziecka wg tej zasady bo jakbyś ją miała ubrać najpierw Ty a potem Twój mąż to Luśka wyglądała by jak dwoje zupełnie innych dzieci
Widziałaś mnie dzisiaj? :DDD
a to Ty byłaś ?-- -
2 białe koszulki z krótkim rękawem ( albo jedna nie mogę dojrzeć spod tych warstw)
1 z długim rękawem
na to koszula z długim rękawem ( obstwiam że podwinięty, bo tak chodzi zawsze a tego też obecnie nie widać)
szary sweterek z kapturem ( w miarę cienki)
na to szary sweterek w serek troche grubszy od poprzedniego
a na wierzchu bluza na suwak???????-- -
a to Ty byłaś ?
Patrząc na ubranie to mogłabym być ja. Ale mogłam tez być mężem Flavii :DDD Albo mój mąż - on dzisiaj tak samo ubrany (podkoszulka, Tshirt, bluza, bluza na suwak i kurtka :D)) :DDD-- -
o matko to niezłe z Was zmarzluchy ahahahah
ja w sumie w mieszkaniu gdzie jest 18 stopni też nie czuję się jakoś komfortowo bardzo ale siedzę w leginsach i bluzce z długim rękawem
no i bose stopy obowiązkowo bo u mnie to inaczej być nie może [choćby nie wiem jak zimno mi było to stopy zawsze gołe ahahahhahaha]
natomiast jak wychodzę na zewnątrz gdzie niby jest mniej stopni ale wiecie inne powietrze itp to już krótki rękaw ubieram
no a jak kiedyś zobaczycie babkę w sandałach w październiku to będę ja
często również zimowe buty ubieram na gołe nogi, serio
Nina to chyba po mnie to zamiłowanie do gołych stóp odziedziczyła-- -
z innej beczki,
normalne że pięciomiesięcznemu dziecku wypadają włosy?!
dziś zauważyłam sporo włosków na kapturze bluzy... potem ( nie to że jej wyrywałam) skubnęłam jej kilka włosów i sporo wypadło, mam się martwić?! bo wiem że się wycierają, jest posiadaczką pięknego placka z tyłu głowy, ale żeby wypadały z całej głowy???-- -
Heh, to jest w sumie dziwne, bo ja w szkole średniej chodziłam w zimę w krótkim rękawku, nie było dla mnie opcji "długi rękaw" - zakładałam na to puchową kamizelkę i tyle. W siarczyste mrozy kurtkę z długim. A teraz w mieszkaniu są 22 stopnie, a ja leżę w dresiku, grubaśnych puchowych skarpetkach pod grubą kołdrą. Obok mąż ubrany cieplej niż ja i między nami ściskamy malucha, który nareszcie ma ciepłą szyję i wzdycha rozkosznie.
Czekam aż zaczną grzać, bo kaloryfery zimne, a ja czuję się jak na północy Rosji.-- -
no a jak kiedyś zobaczycie babkę w sandałach w październiku to będę ja
często również zimowe buty ubieram na gołe nogi, serio
oj nie gołe stopy, chociaż w nocy zawsze wystawiam spod kołdry:P
z tydzień temu wbiłam się w skórzane ocieplane kozaki i zapewne do marca ich nie zdejmę
pragnę dodać, że zmię zapewne jak co roku przechodzę w cieniutkiej skórzanej ramonesce ! u mnie nic chyba nie jest logiczne...-- -
w mieszkaniu są 22 stopnie
u nas w najcieplejszym pomieszczeniu [kuchnia] 18,2 stopnie
własnie byłam sprawdzić
jak z kuchni zaglądnęłam do Ninki to czuć wyraźnie różnicę ale tam nie ma termometru to nie wiem ile jest
a Nina oczywiście odkryta--
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.