Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

  1.  permalink
    anula36: no własnie o tego Krzysia mi chodzi... że śpi do 6-7 :smile:

    no ja kapię koło 19 i spi do 6-7


    Ale wiesz co, nie wiem jak będzie u Ciebie, ale u Krzysia widzę to co było u Ewuni- im później robi się widno, tym dłużej śpi. Teraz to już częściej 7/po 7ej niż 6.
    Ewunia rok temu w lecie budziła się ok 6tej, w zimie spała do 9-11 (!!!), a potem od wiosny stopniowo znów schodziła do 6-7.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 30th 2012
     permalink
    a u nas wieczorami coraz "gorzej"
    tzn w sensie, że jeszcze 3 msce temu jak było długo jasno to pindula do 19 maks wytrzymywała i trzeba było kąpać
    a teraz ?
    ciemno się robi o 18 a ona do 21 i spokojnie z kąpaniem wytrzymuje :cool:

    natomiast rano wstaje o 9-10 niezależnie od pory roku bo ma tak hiper turbo nieprzepuszczające światła rolety że czy lato czy zima u niej w pokoju ciemno jak w d... u murzyna :devil:
    --
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeSep 30th 2012 zmieniony
     permalink
    anula36: bałam sie że moze ja za późno

    pozno? ...yyy my kapiemy kolo 21.00 - 21.30 :D :D

    Wogole dzis Diego pobil wszelkie rekordy! .. do ginesa z nim.....
    Spal az godzine i 15minut w dzien!
    40 minut z ranca i popoludniu pol godziny!!!!!!!!!!
    TEORKA: ciemno się robi o 18 a ona do 21 i spokojnie z kąpaniem wytrzymuje

    i do 21.00 niestety lekko wytrzymal :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeSep 30th 2012
     permalink
    Mamusie karmiące, czy Wy gdzieś wieczorami możecie wyjść bez dziecka? Mam na myśli kino, restauracja, znajomych? Bo ja mam cycozwisa totalnego - nie zna butelek ani smoczków. Ja przed urodzeniem Leosia zaliczałam mnóstwo koncertów, filmów, teatru... Średnio raz w tyg. gdzieś wychodziliśmy. Od urodzenia Leosia byłam raz w teatrze, dzisiaj próbowaliśmy kina, ale musieliśmy uciekać szybko do domu w połowie filmu, bo już żadna butelka mu nie podchodzi, rozpacz sięgnęła szczytu (normalnie moje dziecko prawie nigdy nie płacze, wyjątek stanowią sytuacje, gdy nie może właśnie dostać piersi). Czy da się dziecko w tym wieku nauczyć butelki (z mlekiem odciągniętym) bez jakichś drastycznych metod? No bo przecież nie będę go przegładzać, żeby zjadł z butelki. Od jutra spróbuję mu po trochu dawać mleko z butelki w ciągu dnia, tak, żeby załapał, że tak też można. Nic innego nie przychodzi mi do główy. Ale czy to nie zaszkodzi mojej laktacji?
    --
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeOct 1st 2012 zmieniony
     permalink
    azja ja wychdzodze do pracy... nie ma mnie 5h (wlacznie z dojazdem) Diego zostaje z babcia i nie marudzi. W sumie moje dziecko w dzien jest jak aniolek! Wieczorem tez wychodzimy czesto na kolacje we dwoje :-)
    aaa ja zaluje, ze nie kontynuowalam podawania butli z mlekiem od czasu do czasu... bo zapomnial co to... teraz nie wezmie za chiny... czekam az bedzie wiekszy... kupimy kubek nie kapek moze chociaz wody sie napije
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeOct 1st 2012
     permalink
    A ja mam nową schizę :wink: odnośnie kręgosłupa malutkiej.... Ona praktycznie cały dzień leży na mnie -w takiej pozycji na boku-jak przy karmieniu "na kołyskę" , no i zaczęłam się bać czy to nie szkodzi jej kręgosłupowi - no bo generalnie nie ma bata żeby cały czas w takiej pozycji kręgosłup prosty był.....
    Wczoraj zaczęłam się jej przyglądać jak leżała na plecach na przewijaku i moim zdaniem ciałko nie było takie równiutkie prosto, tylko jakby brzuszek wyginał się w jedną stronę, a dzisiaj jakby wyginał się -ale w drugą stronę :confused: to normalne? Bo może to normalne, że ciało bobasa nie jest prościutkie jak struna?
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeOct 1st 2012
     permalink
    azja_4: Mamusie karmiące, czy Wy gdzieś wieczorami możecie wyjść bez dziecka? Mam na myśli kino, restauracja, znajomych? Bo ja mam cycozwisa totalnego - nie zna butelek ani smoczków. Ja przed urodzeniem Leosia zaliczałam mnóstwo koncertów, filmów, teatru... Średnio raz w tyg. gdzieś wychodziliśmy. Od urodzenia Leosia byłam raz w teatrze, dzisiaj próbowaliśmy kina, ale musieliśmy uciekać szybko do domu w połowie filmu, bo już żadna butelka mu nie podchodzi, rozpacz sięgnęła szczytu (normalnie moje dziecko prawie nigdy nie płacze, wyjątek stanowią sytuacje, gdy nie może właśnie dostać piersi). Czy da się dziecko w tym wieku nauczyć butelki (z mlekiem odciągniętym) bez jakichś drastycznych metod? No bo przecież nie będę go przegładzać, żeby zjadł z butelki. Od jutra spróbuję mu po trochu dawać mleko z butelki w ciągu dnia, tak, żeby załapał, że tak też można. Nic innego nie przychodzi mi do główy. Ale czy to nie zaszkodzi mojej laktacji?


    Nie ma szans na wyjscie :( maly nie umie pic z butli, uspokaja sie tylko przy piersi...ostatnio mama mi zostala z malym na 30 min bo pojechalam do apteki i czulam sie po prostu jak ptak ktory wyfrunal z klatki! boze jaka ja bylam szczesliwa hehe
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
  2.  permalink
    Ulcia, jak się martwisz o kręgosłup małej (masz rację, pewno schizujesz :wink:), to wiesz co bym zrobiła? Umówiła się z fizjoterapeutą na wizytę domową. Powiedz, że mała wisi na Tobie, no ogólnie jak jest. I fizjo Ci pokaże jak ją trzymać, żeby było ok, żeby nic się nie działo. I pewno Cię uspokoi.
    Mi nasza fizjo pokazywała i przy Ewuni i przy Krzysiu w jakiej pozycji karmić, jak trzymać, jak układać do spania. I wiesz, to były takie "życiowe" rady, dostosowane do konkretnej sytuacji. Jak Krzyś był cycozwisem,to pokazywała właśnie jak go układać przy piersi, jak trzymać, żeby było ok. Jak Ewunia nie było w stanie zasnąć bez poduszki (moja wina, położyłam ją w szpitalu na poduszce), a przecież niemowlaki powinny spać bez poduszek, to pokazywała jaka ta poduszka może być, jak ją ułożyć, żeby nie zaszkodzić kręgosłupowi.
    --
    •  
      CommentAuthorsysiajaw
    • CommentTimeOct 1st 2012
     permalink
    Witam się na rozpakowanych! Nasza druga córcia przyszła na świat 27.09 o godz. 19:30 z wagą 2600g i 53cm, poród ekspresowy, 20min po odejściu wód mała była już na świecie :bigsmile: wczoraj wróciłyśmy do domku, mamy się extra, i cyckujemy stale, Kinia jest małym ssakiem, co niestety odczuwają moje niezahartowane brodawki :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeOct 1st 2012 zmieniony
     permalink
    sysiajaw: Kinia jest małym ssakiem

    A które dziecko na początku nie jest ? :wink: Moja w drugiej dobie ssała pierś 1,5 godziny non stop i znów się czepiała cyca :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorsysiajaw
    • CommentTimeOct 1st 2012
     permalink
    Hussy: A które dziecko na początku nie jest ? :wink: Moja w drugiej dobie ssała pierś 1,5 godziny non stop i znów się czepiała cyca :smile:


    no ja jestem zdziwiona ponieważ z moją pierwszą córką miałam ogromne problemy żeby ją przystawić ciągle pluła brodawką, a Kinga jak złapała to ciągle chce ciągnąc a jak się naje porządnie to porafii i 2,5h przespać a ja mam czas dla siebie :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorleneczka8484
    • CommentTimeOct 1st 2012 zmieniony
     permalink
    penny: W bardzo wielu przypadkach to pomaga, życzę i Wam, bo oczka malutkiego szkoda.

    Byłam dzis u lekarza i dostałam kropelki i maść z antybiotykiem narazie mamy smarować,W sumie rano było lepiej oczko mniej spuchniętę nieczerwone i mniej ropieje a raczej bardzo mało:)z czego jestem bardzo zadowolona może to po rumianku dostał uczulenia i stąd taki odczyn.
    Pochwalę się jeszcze,że nasz kochany synek waży 4kg:)czyli od wyjścia,że szpitala przykoksował 670g:)
    -- ,
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeOct 1st 2012
     permalink
    A moje królewny kończą dziś 5 miesięcy :) Niedługo matura :)
    •  
      CommentAuthornikkitaa
    • CommentTimeOct 1st 2012
     permalink
    Doti to wrzuć jakieś foty dziewczynek :bigsmile:

    Kurcze jest już październik ... Ale ten rok szybko mija...
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeOct 1st 2012
     permalink
    cerisecerise: Ulcia, jak się martwisz o kręgosłup małej (masz rację, pewno schizujesz ), to wiesz co bym zrobiła? Umówiła się z fizjoterapeutą na wizytę domową. Powiedz, że mała wisi na Tobie, no ogólnie jak jest. I fizjo Ci pokaże jak ją trzymać, żeby było ok, żeby nic się nie działo. I pewno Cię uspokoi.

    To b.dobry pomysł :wink::bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 1st 2012
     permalink
    azja_4: Mamusie karmiące, czy Wy gdzieś wieczorami możecie wyjść bez dziecka? Mam na myśli kino, restauracja, znajomych? Bo ja mam cycozwisa totalnego - nie zna butelek ani smoczków.


    Azja, my też mamy cycozwisa, ale jakoś nie przeszkadza mi brak wieczornych wyjść. Zastąpiliśmy je dziennymi :)))) Wychodziliśmy do kina, małym zajmowała się babcia, która chodziła gdzies w pobliżu - jak mały wrzaskun już nie dawał rady na spacerze to szybko leciałam, karmiłam go i znowu do kina ;)) Upierdliwe, ale dało radę. Nasz do tej pory smoczka nie umie, butla jest fuj. I może dobrze, bo teraz pije sobie z kubeczka (kupiliśmy ten Doidy Cup) i jest zachwycony :DDD

    A Krasnal zaczął gibonować :DD Czyli do raczkowania już niedaleko, co? Oj, biedny kot...
    --
    •  
      CommentAuthorŻYZIA
    • CommentTimeOct 1st 2012
     permalink
    Dziewczyny ja na chwile powroce do temu nocnikow (pisalam ze moje maja prima baby (okt) z hipkiem i ciagle im siki wylatuja-wysikuja podczas sikania bo za plytki otwor) , bo znalazlam taki ktory jest dlugi i w koncu nic nie jest oszczane wokol, wiec jakby ktos mial taki problem jaki my mielismy to w SMYKU jest nocnik TEGA TELETUBBIES koszt 14,99 zł nie jest jakis super miekki i sie nie rozjedza ale stanowczo jest lepszy na wieksze dzieci, nie wylewa sie tylek dzieciaka bokiem-jest szerszy a sam otwor-bajka, takze ja wymienilam moje hipki z okt na teletubisie, sa super, przetestowawane i w koncu nie trzeba wgapiac sie w dzieci czy cos im nie leci po nogach, nawet maja jeszcze sporo przestrzeni jak nogi zlaczone i np w spodniach sadzane takze ja polecam, niestety nie moge nigdzie znalezc w necie takiego nocnika,sa jakies z przykrywkami ale to nie te, wiec jak macie chlopca a nie chcecie sie wkurzac ze wysikuje albo jeszcze nie wiecie jaki nocnik kupic to polecam wybrac sie do smyka i wybrac ten, naprawde jest super i za normalne pieniadze, takie ze smialo go mozna przetestowac ;]
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeOct 1st 2012 zmieniony
     permalink
    A my kolejną nockę mamy nieprzespaną.... :sad:
    Zuzia najpierw przez kilka dni się strasznie wierciła przez sen (co doprowadzało do wybudzania), a dziś w nocy doszedł jeszcze płacz co 15 min... :confused: Ja ją na ręce - cisza, odkładam do łóżeczka- ryk, no to odkładam ją do naszego łóżka - ryk, smoczek - ryk, butla - ryk, woda - ryk...jestem na skraju wyczerpaniaaaaa...chyba jakieś choróbsko ją bierze, bo dziś śpi co 40 min.marudzi, piszczy, płacze i jest taka 'inna', zupełnie jak nie moja Zuzia...niech to się już skończy!!:cry:

    The_Fragile a jak Krasnalowe zabki ;>?
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeOct 1st 2012
     permalink
    The_Fragile: A Krasnal zaczął gibonować :DD Czyli do raczkowania już niedaleko, co? Oj, biedny kot...

    no biedny biedny u nas odkąd Milka gibonowała minęło 3 tyg do raczkowania a tydzień do samodzielnego siadania więc siada już zawodowo:)( co pogarsza jedzenie bo niema czasu na jedzenie tylko siada od razu itp... no a od dziś zwiedza domek powoli bo powoli co chwilka siadając ale właśnie sprzątam i ustawiam wszytko tak żeby sobie dziewczyna krzywdy nie zrobiła....
    -
    a co do ząbkowania to u nas cisza tzn widać że ją tam boli swędzi to wszystko gryzie z wielką siłą i nerwami no i liże dziąsła tak jak dziewczyny wspominały.... a noce różne....
    --
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeOct 1st 2012
     permalink
    The_Fragile: kupiliśmy ten Doidy Cup

    a od kiedy z niego pije ???
    Dziewczyny jak wyglada gibowanie? :shamed:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 1st 2012
     permalink
    dziecię klęczy na kolanach i rusza się w przód i w tył :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeOct 1st 2012
     permalink
    A mnie się gibonowanie bardziej kojarzy z kameleonowaniem, bo ten ruch do kameleona bardziej podobny niż gibona ;)
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 1st 2012
     permalink
    gibonowanie wymyśliła Madzia :devil: żeśmy podłapały :cool:

    A ja dziś zaobserwowałam bardzo cenną umiejętność naszego dziecka. Na schody potrafiła się już dość dawno wdrapywać, ale dziś zaszokowala mnie tym, że nie próbowała sama „zejść” ze schodów (na głowę by zleciała) tylko spojrzała gdzie ja jestem i wyciągnęła rączki, żeby ją sprowadzić na stojąco :D
    --
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeOct 1st 2012
     permalink
    penny: bo ten ruch do kameleona bardziej podobny niż gibona ;)

    mnie tam jeszcze z czyms innym sie kojarzy... ale to po 22.00 :-)))
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeOct 1st 2012
     permalink
    Natalaa: gibonowanie wymyśliła Madzia żeśmy podłapały

    A ja wiem ja wiem :wink: tak tylko wolna myśl mnie naszła, że to też do kameleona ruch podobny :)

    Natala jak to Twoje dziecię szybko wszystko robi :shocked:

    Treść doklejona: 01.10.12 16:13
    nessie: mnie tam jeszcze z czyms innym sie kojarzy... ale to po 22.00 :-)))

    :tooth:
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 1st 2012
     permalink
    nessie: mnie tam jeszcze z czyms innym sie kojarzy... ale to po 22.00 :-)))

    mnie też :devil: zboczuchy my :bigsmile:

    penny: Natala jak to Twoje dziecię szybko wszystko robi

    neuro nie wierzył dopóki nie zobaczył, że mała chodzi przy meblach. ale wizyty neuro mamy zakończone. jak mała przyraczkowała do mnie i wstała przy moich kolanach to powiedział : "dziękuję, do widzenia!" :cool:
    --
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeOct 1st 2012
     permalink
    Natalaa a kiedy Ci Paulinka sama siedziala? Bez zadnego podpierania?
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 1st 2012 zmieniony
     permalink
    17.06. usiadła sama, czyli miała 5 miesięcy i 2 tygodnie - ale podpierała się ręką
    bez podparcia usiadła 28.06 - czyli na 5 dni przed ukończeniem 6 miesięcy

    Treść doklejona: 01.10.12 16:33
    mam jej umiejętności wklepane na bloga
    --
    •  
      CommentAuthoryolka32
    • CommentTimeOct 1st 2012
     permalink
    Ale Paulinka wyprzeda srednia krajowa jesli chodzi o zdobywanie mowyvh umiejetnosci, ona od poczatku szla jak burza :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorcarottka
    • CommentTimeOct 1st 2012 zmieniony
     permalink
    Fragile, mój kot to baardzo biedny jest :wink: Kuba już mobilny sporo czasu więc sie zaczęło przestawianie miski z jedzeniem bo Kuba bardzo lubi kotu podjadać kocie chrupki. Dzisiaj mężu zamontował w końcu bramkę przy kuchni więc kot w końcu spokojnie się naje:wink:
    No i jak czasem kot za blisko podejdzie i Kuba go capnie - klękajcie narody. Podziwiam mojego kocura, że taki jest opanowany, gdyby mnie ktoś tak szarpał, to bym gryzła:wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 1st 2012
     permalink
    nessie: a od kiedy z niego pije ???


    A jak się dorwie do kubeczka :)))) Już ze 3 tyg. Ale nie codziennie, od święta ;)

    Treść doklejona: 01.10.12 17:57
    carottka: uba już mobilny sporo czasu więc sie zaczęło przestawianie miski z jedzeniem bo Kuba bardzo lubi kotu podjadać kocie chrupki. Dzisiaj mężu zamontował w końcu bramkę przy kuchni więc kot w końcu spokojnie się naje:wink:


    Carottka, a jak macie rozwiązany problem kuwety? Bo chrupki to pół biedy, ale jak Krasnal żwirek zachce spróbować to niefajnie będzie...
    --
    •  
      CommentAuthorcarottka
    • CommentTimeOct 1st 2012
     permalink
    Jezuuuu, właśnie zmieniałam Kubie pieluchę i puściłam go z gołym tyłkiem na chwilę a ten stanął i zaczął sikać na dywan:shocked: Hahaha, jaki był zdziwiony!!!:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeOct 1st 2012
     permalink
    The_Fragile: A Krasnal zaczął gibonować :DD Czyli do raczkowania już niedaleko, co? Oj, biedny kot...

    Oliwka gibbonowała miesiąc i dwa tygodnie i od paru dni raczkuje :smile: (czasem tęsknię do chwil kiedy tylko leżała ) Teraz nawet zjeść mi ciężko,bo wszędzie jej pełno to muszę ją do kojca wkładać,bo lata jak szalona. A jaki ja mam problem żeby zjeść przy niej.Na czworakach stara się wejść mi na kolana i otwiera paszczę ,a tylko jej nie daj gryza to jest ryk :tongue: Dzisiaj nawet dałam jej łyka soku z kubeczka,bo nie dałaby mi żyć..

    Ach, wkurzę Was trochę,a co mi tam :tongue: Dzisiaj Oliwka spała z rana półtorej godziny,a potem od 13.-16 :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 1st 2012
     permalink
    NATALA szacun dla Paulinki bo moja sierota do tej pory "biegnie" na czworakach po łóżku i jak łóżko się kończy to...........ona dalej biegnie :confused::confused:
    bierzemy ją zawsze rano do nas ale chyba zaprzestaniemy bo sobie kark przetrąci jak tak spikuje na podłogę :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthorcarottka
    • CommentTimeOct 1st 2012
     permalink
    bo moja sierota do tej pory "biegnie" na czworakach po łóżku i jak łóżko się kończy to...........ona dalej biegnie

    Skąd ja to znam... U nas jak tylko usłyszę, że się budzi to jest dziki bieg na górę.
    --
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeOct 1st 2012
     permalink
    Dziewczyny kiedy zaczelyscie dawac skorki od chleba waszym dzieciom?
    --
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeOct 1st 2012
     permalink
    cześć. witamy się po weekendowym pobycie w szpitalu :sad: W nocy z czwartku na piątek Lusia przespała całą noc z przerwą na jedno karmienie. Rano obudziła się apatyczna, przymulona i jakby bez kontaktu z otoczeniem. Zjadła i znów zasnęła. Wystraszyłam się i umówiłam się na wizytę do przychodni. Mała przespała przewijanie, przebieranie, podróż, badanie lekarskie... Ostatecznie lekarz odesłał nas do szpitala dziecięcego, żeby zobaczyć, co się dzieje...Owszem w szpitalu Lusia obudziła się podczas pobierania krwi itd (darła się strasznie), ale zaraz potem zasnęła znów. Przyjęli nas na oddział z podejrzeniem infekcji. (Dodam, że od razu powtórzono USG głowy- ale wykluczono dalsze zmiany w mózgu, zwiekszenie ciśnienia wewnątrzkomorowego itp.) Obserwowali nas aż do dziś i wypuścili bez żadnej diagnozy. Wykluczono infekcje. Lekarka, która badała Luskę w sobotę wieczorem (obracała ją na wszystkie strony- Luśka spała!)stwierdziła, że może po prostu jest bardzo zmęczona. :confused:
    Od wczoraj zaczęło sie polepszać- tzn. ma dłuzsze okresy pobudzenia, aktywności, ale wciąz jak juz zasypia to jak kamień.
    I teraz powiedzcie mi dziewczyny, co o tym sądzicie, bo lekarz olał moja sugestię:
    W czwartek rano zaczęłam brać metronidazol na zakażenie dziąsła. Wieczorem Luśka zapadła w ten dziwny letarg. Na wszelki wypadek odstawiłam antybiotyk w sobotę wieczorem i od niedzieli po południu mała się zaczęła ożywiać. Myślicie, że to możliwe, że lek tak na nią zadziałał?


    A i jeszcze jedno: Lusia ma za niski poziom neutrofili( reszta w normie) Mamy powtórzyć krew za tydzień. Wiecie, co może byc przyczyną?
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 1st 2012
     permalink
    Peppermil, oczywiscie mogla byc to reakcja Luski na lek . Koniecznie to zanotuj, bo by moze jest na to wrazliwa.

    Treść doklejona: 01.10.12 19:49
    znalazlam to odnosnie przyjmowania metronidazolu podczas karmienia
    piersia:
    "Metronidazol wydzielany jest do pokarmu kobiecego. Po podaniu trzem
    kobietom pojedynczej doustnej dawki leku wynoszącej 2,0 g, średnie
    stężenie w pokarmie oznaczone po 2-4 godzinach mieściło się w
    przedziale 50-60 mg/ml. Przeciętnie, dziecko karmione piersią w
    czasie 48 godzin przyjęłoby około 25 mg metronidazolu. Przerwanie
    karmienia na 12 godzin spowodowałoby zmniejszenie tej dawki do 9,8
    mg, a na 24 godziny do 3,5 mg.
    U kobiet leczonych doustnym lekiem podawanym w dawkach podzielnych
    (600 lub 1200 mg/dobę), średnie stężenie w pokarmie wynosiło
    odpowiednio 5,7 i 14,4 mg/ml. Stosunek stężenia leku w pokarmie do
    stężenia w surowicy w obu grupach wynosił około 1,0. Średnie
    stężenie leku w surowicy dzieci karmionych piersią stanowiło około
    20% stężenia oznaczonego w surowicy matki. Średnie stężenie
    metronidazolu w pokarmie ośmiu kobiet przyjmujących lek w czopkach
    doodbytniczych w dawce 1,0 g, co osiem godzin wynosiło 10 mg/ml,
    przy maksymalnym stężeniu wynoszącym 25 mg/ml.
    W jednym z doniesień opisano wystąpienie u dziecka karmionego
    piersią przez matkę przyjmującą metronidazol biegunki i wtórnej
    nietolerancji laktozy. Zależność między stosowaniem leku i opisanym
    zdarzeniem jest niepewna. Poza tym jednym przypadkiem, nie
    znaleziono innych doniesień opisujących wystąpienie objawów
    niepożądanych u dzieci narażonych na metronidazol znajdujący się w
    pokarmie. Niemniej, uwzględniając że w niektórych badaniach wykazano
    mutagenne i karcinogenne właściwości metronidazolu unikać należy
    niepotrzebnego narażenia na ten lek. Ze względu na potencjalne
    działanie mutagenne i nieznane konsekwencje narażenia dziecka
    karmionego piersią, Amerykańska Akademia Pediatryczna zaleca
    zachowanie szczególnej ostrożności przy stosowaniu metronidazolu w
    okresie laktacji.
    Centrum Leczenia Chorób (Centers for Disease Control) zaleca
    leczenie rzęsistkowicy u kobiet w okresie laktacji podaniem
    pojedynczej doustnej dawki metronidazolu wynoszącej 2,0 g.
    Amerykańska Akademia Pediatryczna zaleca po przyjęciu takiej dawki
    przerwanie na 12-24 godziny karmienie piersią, co umożliwi
    eliminację leku z organizmu matki."
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 1st 2012
     permalink
    TEORKA: NATALA szacun dla Paulinki bo moja sierota do tej pory "biegnie" na czworakach po łóżku i jak łóżko się kończy to...........ona dalej biegnie

    dzięki! sama byłam w mega szoku, bo myślałam, że mała też pobiegnie dalej... zaskoczyła mnie ;P

    Treść doklejona: 01.10.12 20:15
    carottka sto lat dla Kuby :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeOct 1st 2012 zmieniony
     permalink
    Fragment ze skutków ubocznych metronidazolu:
    zaburzenia układu nerwowego ( neuropatia obwodowa charakteryzująca się drętwieniem, mrowieniem, parestezjami, zawroty głowy, dezorientacja, nerwowość, depresja, osłabienie, senność, bezsenność, bóle głowy, omdlenia),
    No to dla mnie, na logikę- skoro u dorosłej osoby może powodować senność, to u maluszka, który dostanie go z moim mlekiem też może ją spowodować, nie?
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 1st 2012
     permalink
    Peppermill,oczywiscie. Dlatego znaczna czesc lekow jest odradzana badz zakazana w czasie laktacji.
    •  
      CommentAuthorcarottka
    • CommentTimeOct 1st 2012
     permalink
    carottka sto lat dla Kuby

    Dzięki dzięki :kissing:
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeOct 1st 2012
     permalink
    Jejku dziewczyny muszę się podzielić z wami moim dzisiejszym doświadczeniem. Otóż fran dostał dziś w kąpieli czkawki i przeżyłam szok bo pierwszy raz widziałam czkawkę w wykonaniu niemowlaka z gołą klatką piersiową. Mostek to mu się zapadał naprawdę ładnych kilka centymetrów i robiła mu się wielka dziura. Zrozumiałam dlaczego masaż klatki u takich dzieci wykonuje się dwoma palcami i uświadomiło mi to jak cholernie delikatne są te nasze maleństwa. Nie wygląda to miło ale warto zobaczyć.
    idę robić szóstkę by nie być tą pierwszą która odpadnie.
    --
    •  
      CommentAuthorAgunia05
    • CommentTimeOct 1st 2012
     permalink
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeOct 2nd 2012
     permalink
    kręgosłupowej schizy ciąg dalszy :wink:
    Czy wasze karmione piersią Maluszki też podczas karmienia się b. często się przeciągają, wyprężają, ruszają doopką, kręcą się itp? Bo zastanawiam się czy może mojej jest nie wygodnie u mnie podczas karmienia? Czy to normalne?
    :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeOct 2nd 2012
     permalink
    Ul_cia: Czy to normalne?

    Chyba tak :wink:
    Mój też tak robi :cool:

    Treść doklejona: 02.10.12 08:51
    Dziewczyny, rzućcie okiem na wątek o nosidełkach ergonomicznych...
    Próbujemy się trochę chustować w pożyczonej od koleżanki chuście, ale mały średnio to lubi, więc jak tylko będzie możliwość chcę przejść na nosidełko, ale potrzebuję porady, bo nie znam się wcale :shamed:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 2nd 2012
     permalink
    Ul_cia, normalne :) Chyba szczególnie to kręcenie dupką ;)))

    Carottka, powiedz mi, bo dopisałam do wczorajszego postu - jak chronisz Kubusia przed zawartością kociej kuwety? Bo pikuś jak Krasnal się poczęstuje chrupkami kocimi, gorzej z kuwetą :(
    --
    •  
      CommentAuthorYPolly
    • CommentTimeOct 2nd 2012
     permalink
    Dzien dobry :)
    Wpadlam, zeby napisac, co z tymi oczami i efektem zachodzacego slonca u nas. Wedlug naszej pediatry to nie jest od podwyzszonego cisnienia, bo bylyby tez inne objawy, a ona i ciemiaczko ma w normie i zachowanie rowniez (tzn. nie wymiotuje, nie wygina sie w palak, jest ladnie ozywiona). Tym sie wiec nie martwimy. Jednak stwierdzila, ze faktycznie troche za mocno ma ten efekt i prawe oczko wystaje mocniej i tez mocniej do dolu jest – i tu jest niestety koniecznosc pokazania sie okuliscie, zeby on w razie czego jakas terapie zaproponowal.
    Termin u okulisty mam dopiero za dwa miesiace, a obdzwonilam wszystkich w okolicy :confused: No nic, podobno nic pilnego... :devil: (ja mieszkam w Niemczech i u nas nie ma, ze idziesz prywatnie, chyba ze do prywatnej kliniki, ale tu w okolicy niestety jest jedna, ale bez okulisty :confused: ).
    --
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeOct 2nd 2012
     permalink
    polly a może macie tam ortoptyka bo byłby w tym przypadku chyba lepszy niż okulista
    --
    •  
      CommentAuthorYPolly
    • CommentTimeOct 2nd 2012
     permalink
    Nie slyszalam nigdy o ortoptyku. Ja dostalam skierowanie do "specjalisty w dziedzinie okulistyki" (tlumaczenie doslownie).
    Pogooglowalam i bylby jeden specjalista, ale to tez daleko od nas i na jego stronie jest, ze zajmuje sie terapia uszkodzen po wylewach, uszkodzeniach mozgu itp. U nas chyba nie jest to konieczne.
    Pisalam juz wam i widac to na zdjeciach tez, ze oczka obecnie troche mniej "zachodza", niz miesiac temu, wiec mam nadzieje, ze to ze sie naprawia powoli samo. Ktoras z dziewczyn pisala tutaj, ze do 6 miesiecy fizjologicznie tak moze byc. A Nina ma termin taki, ze skonczy juz 5 miesiecy. Mam wiec nadzieje, ze w ogole zadna terapia nie bedzie potrzebna.
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.