Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthoryolka32
    • CommentTimeOct 2nd 2012
     permalink
    The frigle, wstaw kocia kuwete do WC. U nas to zdaje egzamin. Adas nigdy do kibelka nie wchodzi, nawet jak raczkuje po calym domu a Kicia sama sobie otwiera lapka drzwi (nigdy ich nie zamykamy tylko drzwi sa przymkniete) i robi co trzeba.
    --
    •  
      CommentAuthorcarottka
    • CommentTimeOct 2nd 2012
     permalink
    jak chronisz Kubusia przed zawartością kociej kuwety?

    Wyniosłam kuwetę do takiej przybudówki za kuchnią. Z niej jest wyjście na na ogród. Całe szczęście Mietek (kot) jak jest w domu i chce się załatwić to miauczy i wtedy go wypuszczam do tej przybudówki.
    Chciałam kupić jedną z tych zabudowanych kuwet ale wątpię, że Mietek chciałby tam wchodzić, poza tym, Kuba i tak by tam pewnie ręce wkładał:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeOct 2nd 2012 zmieniony
     permalink
    Cholera, u nas dalej to samo. Pomóżcie dziewczyny, bo już nie wiem, co robić. Luśka po powrocie ze szpitala (ok 14) spała cały czas, aż do dzisiaj rano. Budziła się na karmienie co jakies 3h, ale przy cycku natychmiast zasypiała. Wybudziłam ją rano i przez jakieś 1.5 godziny nie spała- ale była raczej apatyczna, zmulona. Teraz znów spi. Mam jeszcze jedno przypuszczenie- od czwartku mała bierze Nystatin- antybiotyk przeciwgrzybiczny. Może to on powoduje te senność? Macie jakieś pomysły? Boję się, że cos jej dolega, co lekarze przeoczyli. Nie wierzę, że dziecko może się tak zmienić z dnia na dzień bez powodu...
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 2nd 2012
     permalink
    Peppermil,na co dajesz nystatyne? Doustnie ja podajesz? Czy samarujesz jezyk?
    A leki jeszcze bierzesz, ten metronidazol?
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeOct 2nd 2012
     permalink
    metronidazol wzięłam ostatnio w sobotę- więc to nie to. Nystatynę mała dostała jak lekarz obejrzał odparzenie na pupie-ponoć odgrzybiczne i kazał leczyć obustronnie-Clotrimazol na pupe i Nystatin zawiesina doustnie- do połknięcia, nie do smarowania. Pierwszy raz wzięła w czwartek, wczoraj wieczorem odstawiłam na wszelki wypadek i zobaczę...
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 2nd 2012
     permalink
    Carottka, dzięki - u nas nie przejdzie, bo my w mieszkaniu mamy kuwetę... No nic, może jakąś bramkę do łazienki wymyślę... Zaraz poszukam wątku kociego, bo był taki, może ktoś ma jakies pomysły jeszcze...
    --
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeOct 2nd 2012
     permalink
    The fragile moze poprostu zostaw drzwi od lazienki uchylone... kot sie nauczy a Eryk moze nie bedzie podrozowal w tamte tereny?
    Jesli jednak zacznie Ci zwiedzac lazienke proponuje takie rozwiazanie(troche drogie)... ale sa schodki moze raczkami nie dosiegnie zwirka :)
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 2nd 2012
     permalink
    Ouć, cena niezła, ale kuweta rewelacja! Tylko za duża, do łazienki w ten kąt, gdzie teraz stara stoi to mi nie wejdzie :( A drzwi do łazienki są zawsze uchylone, ale bąbel to sobie poradzi... Chyba, że będe i tak za nim non-stop łazić i będę tłumaczyć, że nie wolno - może kiedyś zakuma?
    --
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeOct 2nd 2012 zmieniony
     permalink
    The fragile a moze jakos zahaczyc drzwi od lazienki tak zeby kot sie przecisnal a Eryk nie? :)

    -

    Czy wasze dzieci w wieku 5 miesiecy rwaly sie do jedzienia tak jak moj???? :shocked:
    Wyciaga rece i caly sie trzesie jak mu dam cos polizac :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 2nd 2012 zmieniony
     permalink
    nessie: Czy wasze dzieci w wieku 5 miesiecy rwaly sie do jedzienia tak jak moj???? :shocked:
    Wyciaga rece i caly sie trzesie jak mu dam cos polizac :shocked:


    Taaak, i ruszał buzią tak jak my podczas jedzenia (wygląda przy tym jak bezzębny dziadek :DDD). Daliśmy mu wtedy polizać marchewkę, jabłuszko, gruszkę i arbuza :))))

    No właśnie drzwi się tak nie da u nas zaczepić, ale Jaheira mi podpowiedziała, żeby wykorzystać inteligencję kota i spróbować zamykać drzwi :)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 2nd 2012
     permalink
    nessie: Czy wasze dzieci w wieku 5 miesiecy rwaly sie do jedzienia tak jak moj???? :shocked:



    moja tak dlatego w wieku 5,5 msca już dostawała chleb z masłem a mając 6 miesięcy wcinała naleśniki z dżemem i inne rzeczy, których wg schematów jej absolutnie nie było wolno :wink:
    --
    •  
      CommentAuthornikkitaa
    • CommentTimeOct 2nd 2012 zmieniony
     permalink
    Teo to teraz Ninka wcina schabowe ? :devil::bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeOct 2nd 2012
     permalink
    "moja tak dlatego w wieku 5,5 msca już dostawała chleb z masłem a mając 6 miesięcy wcinała naleśniki z dżemem i inne rzeczy, których wg schematów jej absolutnie nie było wolno"- podziwiam.
    Strasznie boje sie wprowadzic Hani cos nowego do jadłospisu niż mleczko(pròbowałam już)- nie wiem dlaczego, nawet w wyobrazić sobie nie moge jak Hania je teraz np. chrupka kukurydzianego- przecież ona taka mała:shamed:- chyba powinam sie leczyc - hi hi:devil:.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 2nd 2012 zmieniony
     permalink
    nikkitaa: Teo to teraz Ninka wcina schabowe ? :devil::bigsmile:



    schabowe, gołąbki, krokiety, kiszoną kapustę i inne rzeczy również :wink:
    wiadomo nie je tego na kilogramy ale je :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeOct 2nd 2012
     permalink
    jeżynka: Strasznie boje sie wprowadzic Hani cos nowego do jadłospisu niż mleczko

    A ja się nie mogę doczekać :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeOct 2nd 2012 zmieniony
     permalink
    TEORKA: moja tak dlatego w wieku 5,5 msca już dostawała chleb z masłem a mając 6 miesięcy wcinała naleśniki z dżemem i inne rzeczy, których wg schematów jej absolutnie nie było wolno

    wlasnie wczesniej zadalam pytanie kiedy daliscie dziecku pierwszy raz skorki od chleba... nie uzyskalam odpowiedzi...
    teorka a ninka ja mielila tylko czy zjadala???
    Diego 2 tygodnie temu mial to gdzies, ze my jemy ... teraz nie da sie przy nim nic zjesc bo tez chce:shocked:

    The fragile... moze nauczysz kota siusiac i kupkac do ubikacji???:crazy:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 2nd 2012
     permalink
    nessie: wlasnie wczesniej zadalam pytanie kiedy daliscie dziecku pierwszy raz skorki od chleba... nie uzyskalam odpowiedzi...


    a mi sie wydaję, że Ci wtedy napisałam...
    albo mialam zamiar i coś mnie oderwało od komputera :wink:


    nessie: teorka a ninka ja mielila czy jadla???


    mielila i jadła tzn jak zmieliła to połykała
    i o wiele lepiej jadła jak nie miała zębów bo dokładnie dziąsłami rozgniatała
    a jak zębole urosły to odgryzała wielkie kawałki i się dławiła czasami :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeOct 2nd 2012
     permalink
    Dziewczyny, czy któraś z Was dawała dziecku enterol lub smecte? Dostaliśmy od lekarza oba te leki na biegunkę i teraz Adaśzrobił takąwielką kupę, prawie sam śluz... Czy to może być po tych lekach? Jakieś oczyszczenie organizmu, albo ja wiem? :neutral:
    --
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeOct 2nd 2012 zmieniony
     permalink
    wczoraj sprobowalam pierwszy raz dac malemu skorke (nic jeszcze nigdy nie jadl... tylko lizal jablko i marchewke)
    ... mielil bo mielil ale jak sie skorka mieka zrobila to mu w buzi zostawala i nie kumal ze to trzeba polknac... efekt? zadlawil sie :D ... to normalne? z biegiem czasu sie nauczy? czy raczej oznaka ze nie gotowy? :D
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeOct 2nd 2012 zmieniony
     permalink
    Moja od tygodnia otwiera buzie jak przytykam jej moje jedzonko do ust- wczesniej nie wiedziała o co matce chodzi.
    I co z tego jak matka bojąca się wszystkiego.:cry:
    Pewno jak tak dalej bedzię to wychowam dzika- bo bede bede bała siè wszystkiego.

    A teraz z innej beczki:
    jak to jest u Was?.
    Byliśmy z Hanią na pobraniu krwi, gdzie nie ma gabinetu zabiegowego u dzieci zdrowych tylko kazano nam iść do części dla dzieci chorych .
    Oczywiscie zrobiłam awanture i poszłam do zabiegowego -poprosiłam pielegniarke czy nie poszłaby pobrać krwi do dzieci zdrowych, ponieważ na korytarzu jest trójka dzieci chorych a moje dziecko jest zdrowe i ma ostatnią szanse na szczepienie na rota .
    Odpowiedziano mi, że krew jest materiałem zakaźnym a tam szczepią i czy nie chodze z dzieckiem po dworzu , w windzie- wszędzie może dziecko coś złapać!- jakie było moje wkur..- krew zakaża a trójka dzieci chorych na 5-u metrach kwadratowych nie!!!!
    Oczywiscie pobralismy krew u dzieci chorych- ale to było już ostatni raz, bedziemy chodzic prywatnie.
    A jak to u Was jest?.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 2nd 2012
     permalink
    TEORKA: schabowe, gołąbki, krokiety, kiszoną kapustę i inne rzeczy również

    a kiedy jej zaczelas wprowadzac? bo moja juz kotleta dostała - bez panierki, ale dostała. a z innymi rzeczami to sie zastanawiam czy probowac juz ?
    --
    •  
      CommentAuthornikkitaa
    • CommentTimeOct 2nd 2012
     permalink
    winnica: A ja się nie mogę doczekać

    Ja też, ja też :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 2nd 2012 zmieniony
     permalink
    kurcze Natala nie pamiętam tak dokładnie...
    ale wydaje mi się, że np bigos [kilka łyżek ode mnie] dostała mając ok 9 mscy
    krokiety jakoś później
    ale np kotlety jadła na pewno wcześniej niż Paulinka
    najpierw bez panierki a teraz już tak nie obieram dokładnie tzn niby zdejmuję ale jak trochę zostanie to nie panikuję

    z tego co sobie przypominam - w maju bankowo na grillu parówki szamała a miała 7 mscy


    wiesz wszystko od dziecka zależy
    mojej nic nie uczulało nigdy, po niczym brzuchol aż tak bardzo nie bolał [raz po grochu tylko no ale to dorosłego boli] więc się nie balam
    gdyby coś się działo to wiadomo
    z resztą Nina sobie krzywdy nie da zrobić bo np ma tydzień, że na samym mleku jedzie tak jakby odpoczywał brzuchol :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 2nd 2012
     permalink
    no parówki to ja mojej też dawałam... :P
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 2nd 2012 zmieniony
     permalink
    no ale ja z grilla takie wiesz przypieczone bo sama parówka to nic dziwnego raczej :wink:
    --
    •  
      CommentAuthornikkitaa
    • CommentTimeOct 2nd 2012
     permalink
    Znam pewną kobietę, która wmawiała swojej córce, że parówki są złe, aż dziewczynka zaczęła sama mówić, że ich nie lubi ...
    --
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeOct 2nd 2012 zmieniony
     permalink
    tylko parówka, parówce się nie równa, raczej takiej 5 zł za kg dziecku bym nie dała :wink: ( ze zmielonymi stópkami, kośćmi, piórami itp.) :D Czyli nie każda parówka jest dobra, jak dla mnie ;)
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 2nd 2012
     permalink
    ja dawałam sokoliki czy inne dla dzieci i dawałam też takie od lokalnego rzeźnika ;)
    --
    •  
      CommentAuthorrumba
    • CommentTimeOct 2nd 2012
     permalink
    Zgłupiałam więc pytam:wink:

    Czy po szczepieniu można dziecko kapać? Babcia uparcie twierdzi, że NIET a ja się zastanawiam czy to zabobon czy jestem jakaś niedouczona:tongue:

    Dziś po szczepieniu pediatra zbadał mi Nataszkę i niestety usłyszał szmery serduszka - dostałam skierowanie. Jestem załamana bo przed nami wielka niewiadoma.
    Do dziewczyn z Krakowa znacie godnego polecenia kardiologa dziecięcego?
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 2nd 2012 zmieniony
     permalink
    ej a Wasze dzieci [te już jedzące inne rzeczy] też tak mają jak Nina ?
    że mogą być na maksa obżarte, mogły jeść 15 minut wcześniej ale jak przychodzi tatuś i zaczyna jeść obiad to jest wiszenie u nogi i histerie ? :devil:
    Nina tak od jakiegoś czasu
    dzisiaj np zjadła flachę, potem jeszcze kawałek jabłka i całą kromę z szynką a za dosłownie chwilę wrócił ojciec z pracy, podałam mu obiad a ta się uwiesiła na nim jak rzep na psim ogonie i dotąd skuczała i wołała "dam, dam, dam" aż nie wziął na kolana
    a jak wziął to mu pół ogórka kiszonego zeżarła i pół sznycla :cool:
    i zawsze tak
    codziennie musi z nim zjeść obiad i ni ma ch.. we wsi :cool:




    rumba: Babcia uparcie twierdzi, że NIET



    pierwsze słyszę ! :shocked::shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 2nd 2012
     permalink
    nie, nasza nie :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeOct 2nd 2012
     permalink
    rumba: Czy po szczepieniu można dziecko kapać? Babcia uparcie twierdzi, że NIET a ja się zastanawiam czy to zabobon czy jestem jakaś niedouczona
    yyy pierwsze słyszę, że nie wolno... (chyba, że ja jakaś głupia jestem) :P

    Na parówkach ważne, żeby nie było w składzie oznaczenia MOM (mięso oddzielone mechanicznie), czyli MOM, to przemielone skóry, ścięgna, chrząstki i tłuszcz wieprzowy lub drobiowy. Kości, skóry, szyje, chrząstki i inne resztki z rozbioru mięsa wrzucane są do wielkich bębnów, które podrzucając je, w mechaniczny sposób oddzielają części miękkie od kości. W świetle prawa to nie jest mięso, ale odpad, który w hurcie kosztuje 1,50 zł za kilogram No i oczywiście musi być duża zawartość mięsa najlepiej ponad 80% :P
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 2nd 2012
     permalink
    Vsti - wiem co to MOM - oglądam "Wiem co jem" na TVN style :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeOct 2nd 2012
     permalink
    a to tak dla ogolu, jakby ktos nie wiedzial:wink: (zeby szukac nie trzeba bylo) :D
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeOct 2nd 2012 zmieniony
     permalink
    Natalaa: ja dawałam sokoliki czy inne dla dzieci

    Talka, wbrew pozorom w tych niby dziecięcych parówkach potrafi być niezły syf. Polecam czytanie etykiet. Póki co najlepsze, jeśli chodzi o skład są Parówki z szynki.Mają 93% mięsa, podczas gdy "dziecięce" miewają ok.70%
    TEORKA: że mogą być na maksa obżarte, mogły jeść 15 minut wcześniej ale jak przychodzi tatuś i zaczyna jeść obiad to jest wiszenie u nogi i histerie ?

    Taaaa, mój mąż nieraz zrozpaczony woła znad talerza,że Wojtek zjadł więcej niż on sam...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 2nd 2012
     permalink
    Jaheira: Póki co najlepsze, jeśli chodzi o skład są Parówki z szynki.


    no my się na nie przerzuciliśmy odkąd Nina jeść zaczęła [wcześniej były Babuni z Sokołowa ale nawet nie wiem jaki skład...]


    Jaheira: Taaaa, mój mąż nieraz zrozpaczony woła znad talerza,że Wojtek zjadł więcej niż on sam...


    ahahahhahaa
    czyli nie tylko Nina jest takim pożeraczemojcowegoobiadu ? :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeOct 2nd 2012
     permalink
    rumba: Czy po szczepieniu można dziecko kapać? Babcia uparcie twierdzi, że NIET

    :shocked::shocked:
    Ja kąpałam i kąpać zamierzam!
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 2nd 2012
     permalink
    Jaheira: jeśli chodzi o skład są Parówki z szynki.Mają 93% mięsa, podczas gdy "dziecięce" miewają ok.70%

    dzięki za info. w sokolikach doczytałam, że jest chyba 70% właśnie, ale cielęciny tam było chyba nawet nie 10%... reszta to był kurczak
    --
    •  
      CommentAuthornikkitaa
    • CommentTimeOct 2nd 2012
     permalink
    Moje dziecko pełza :crazy: Prawie mi zlazła z maty :crazy: Przy czym się przekręciła o 180 stopni, doszła do upragnionego celu i macha nóżkami do muzyczki :crazy:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 2nd 2012
     permalink
    :clap:
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeOct 2nd 2012 zmieniony
     permalink
    Wow Niki jak szybko :shocked::bigsmile:
    A skoro jesteśmy przy temacie poruszania się to powiedzcie mi czy to normalne jest, że:
    Nadia zaczęła się przewracać dziś na lewy bok, robi najpierw z ciała taki dziwny łuk, a potem bach i jest na boku, strasznie przy tym do tyłu odchyla głowę, bo chce zobaczyć czy coś jest ponad nią. Potem wraca do pozycji naleśnika i od nowa. Nie wiem, czy tak ma być, a jak jej nie wychodzi, to się wydziera w niebogłosy. Może ją coś boli ??? jak to wyglądało u Waszych dzieci. Zaraz mi po głowie chodzi to WNM... ale ona go nigdy nie miała, to może się tak nagle objawić ?
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeOct 2nd 2012 zmieniony
     permalink
    TEORKA: j a Wasze dzieci [te już jedzące inne rzeczy] też tak mają jak Nina ?
    że mogą być na maksa obżarte, mogły jeść 15 minut wcześniej ale jak przychodzi tatuś i zaczyna jeść obiad to jest wiszenie u nogi i histerie ? :devil:

    Moja siostrzenica robi dokładnie tak samo (póki co razem mieszkamy)...tyle, że ona wyjada mojemu mężowi :D Gdy tylko podam mu obiad Natalka już mu siedzi na kolanach, mówiąc 'da' i kiwa głową dziękując :P

    Penny - moja Zuzia od niedawna też tak robi...ale z tego co pamiętam to siostrzenica też tak robiła, dlatego uznaję to za normalne...WNM Zuzia na pewno nie ma, bo konsultowałam to z lekarzem (jakiś tydzień temu, gdy już tak robiła)...
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
  1.  permalink
    TEORKA: ej a Wasze dzieci [te już jedzące inne rzeczy] też tak mają jak Nina ?
    że mogą być na maksa obżarte, mogły jeść 15 minut wcześniej ale jak przychodzi tatuś i zaczyna jeść obiad to jest wiszenie u nogi i histerie ? :devil:

    Ja dłuuuugo ( w sumie chyba nadal tak jest, tylko dom większy, więc łatwiej się ukryć:cool: ) nie mogłam nic zjeść, bo Ewunia od razu chciała jeść ze mną. I oczywiście nieważne, ze akurat tego co jem nie lubi :devil: Ale dzięki temu z naszego domu zniknęły ciasteczka, czekoladki, itp, itd. :cool:

    Ja mam taki system- ok 14stej dzieciaki jedzą zupę, ok 18stej jak mąż wraca z pracy jedzą drugie danie/ciepłą kolację. Ogólnie unikamy sytuacji, że dzieci jedzą same/my jemy sami (no chyba, że dzieci śpią). Zawsze siadamy do stołu razem i jemy razem (i Krzyś i Ewunia jedzą sami, więc nie ma problemu, że trzeba ich nakarmić). Najczęściej jemy to samo- chyba, że np my mamy ochotę na rzeczy, których maluchy nie lubią (np Ewunia nie lubi białego sera), to wtedy oni jedzą co innego.
    --
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeOct 2nd 2012
     permalink
    a moja nadal tylko mostki cwiczy, podnoszac tylek i opierajac stopy o podloze, no i lezac na brzuchu tylek do gory podrzuca... Czekamy na te obroty :p
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeOct 2nd 2012
     permalink
    Nikt nie pobierał krwi swojemu dziecku?.
    :shocked:
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 2nd 2012
     permalink
    cerisecerise: Ja mam taki system- ok 14stej dzieciaki jedzą zupę, ok 18stej jak mąż wraca z pracy jedzą drugie danie/ciepłą kolację.


    no u nas zawsze jest jedno danie tylko więc ja z Niną jem ok 14-15 a maż jak wraca z pracy 17-17:30
    więc wychodzi na to, ze Ninka je dwa razy to samo danie ahahahah :bigsmile::bigsmile:




    PENNY z tego co kojarzę to Ninka tak samo zaczynała obroty na boczki
    tzn nienaturalnie się wyginając i wrzeszcząc jak się nie udawało
    a WN nie miała
    chyba :devil::devil:




    nikkitaa: Moje dziecko pełza :crazy:



    rośnie konkurencja dla Paulinki od Natali ? :bigsmile::bigsmile::cool:
    bo faktycznie szybko zaczyna :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeOct 2nd 2012 zmieniony
     permalink
    U nas np. nie ma podziału na część dzieci chorych i zdrowych. Gabinet jest jeden. Ale godziny przyjęć na wizyty dzieci zdrowych i chorych zostały rozdzielone, a na pobrania dzieci zapisuje się na konkretną godzinę, więc zazwyczaj nie ma dużej styczności chorych ze zdrowymi, chyba że się minę w drzwiach do gabinetu.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeOct 2nd 2012
     permalink
    U nas też sie pobiera krew tam gdzie dzieci, baaaa LUDZIE chorzy, bo w mojej przychodni nie ma podziału na część dla chorych i zdrowych...
    Poprostu jeżdzę do szpitala pobierać, bo dzieciom pobieraja o innej godzinie, choc bywa, że zamiast w zabiegowym to na oddziale dla dzieci chorych.... Ale ostatnio pobrano nam w gabinecie... Ludu ZERO (i to mi sie podobało)...
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeOct 2nd 2012
     permalink
    A Adaś ma zupełnie inną technikę obrotów :cool:
    Podnosi max. wyprostowane nóżki do góry i zarzuca nimi na boczek :bigsmile: I my z kolei mamy delikatne WNM w nóżkach.
    Właśnie w najbliższe 2 soboty idziemy na dwa spotkania rehabilitacyjne.
    --
    •  
      CommentAuthornikkitaa
    • CommentTimeOct 2nd 2012 zmieniony
     permalink
    TEORKA: rośnie konkurencja dla Paulinki od Natali ?
    bo faktycznie szybko zaczyna

    Ale żeby nie było nie pełza w sposób, że przejdzie cały pokój ! :bigsmile: Tylko z maty schodzi ... :bigsmile:

    Co do pobierania krwi -my jeszcze nie mieliśmy, nawet nie byłam nigdy w części dla dzieci chorych -chodzimy tylko na szczepienia, które są w części dla dzieci zdrowych ;) Nawet nie wiem, czy muszę Aleks rejestrować telefonicznie do chorych jak coś się dzieje, czy po prostu iść :tongue:

    Penny moja też dziś odginała głowę do tyłu, robiła łuk i nogi do góry wyciągała, po czym jak się przewróciła na bok to od razu wracała na plecy -jakby była zdziwiona, że się przewróciła :wink:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.