Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    Hanny, dodawałam do papki, ew. przed posiłkiem po prostu podawałam osobno łyżeczkę kaszki z odrobiną mleka (żeby było urozmaicenie smaków)
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    montenia - ona nie przybiera ani za mało, ani za dużo...jest na 25 centylu (obecnie waży 5,95kg)
    A dlaczego ważę ją raz w tygodniu(?) bo jestem spokojniejsza jak widzę, że przybiera, takie moje zboczenie :)
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    Hussy: Ciesz się,że nie masz jeszcze mobilnego dziecka,bo moja potrafi nawet wejść mi na twarz i skubać mnie i męża

    Skubać po twarzy :shocked::devil::devil:??? Zaczynam się cieszyć :bigsmile: Ja miałam dziś tylko jej palce w nosie, a że wczoraj pazurów jej nie obcięłam tak jak zamierzałam, to wiadomo jak mi przyjemnie było :cool:
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthornikkitaa
    • CommentTimeOct 16th 2012 zmieniony
     permalink
    Znalazłam stronkę na której są dźwięki uspakajające bejbuchy jakby ktoś chciał :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    Haha, u nas swojego czasu rządził szum3 mp3 :cool: Bałam się, że bez niej już nigdy nie uśnie. Kiedyś przez przypadek wykasowałąm ten "kawałek" no i się okazało, że już w ogóle jest niepotrzebny :wink: Suszarka Classic też na początku była ;>
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    A ja sie musze pochwalic ze moj maly byl lekko na boczku (taka pozycja lezaco boczna bo calkiem na boku to on nie byl) przerwocil sie na brzuszek! wyszlam doslownie na sekunde nalac cieplej wody do miski wracam a ten na brzuchu z glowa wysoko w gorze! ale mnie zadziwilo moje dziecko:)
    I juz tak pieknie patrzy i wodzi za rzeczami ;)

    U nas tez jest Leeee na jedzonko albo jak sie żali na cos lub na kogos :devil: zapewne na mnie bo to ja z nim spedzam wiekszosc czasu a tak sie żali do swojej babci:D
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthornikkitaa
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    To ja też się pochwale -właśnie zaliczyłyśmy pierwszy obrót z brzuszka na plecki :bigsmile::bigsmile::bigsmile:
    --
  1.  permalink
    Dziewczyny ja to jest z kupkami dzieciaczków,które są na piersi??
    Mój maluch nie robi od paru dni wogóle-niedawno co pisałam,że robi ciagle a teraz stop-nie ma;/
    Dość,że ma kolki/wzdęcia to do tego teraz kupki zrobić chyba nie może to steka i robi się czerwony a kupy niema;/ d
    -- ,
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeOct 16th 2012 zmieniony
     permalink
    to ja tez o kupe zapytam:cool:
    czy ona gestnieje po jablku, gruszce??? czy nadal jest wodnista??:cool:
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    A moja Amelka od jakiegoś czasu ciężko pracowała nad obrotem na brzuch, a dziś jak się wreszcie obróciła, to ciągle teraz fika :) już się boję dzisiejszej nocy :) Za to Patka gada jak najęta, w nocy też ale pogada i zasypia.
    •  
      CommentAuthornikkitaa
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    Aleks też próbuje na brzuszek ale jej rączka przeszkadza i blokuje :wink: Pewnie niedługo wpadnie na pomysł, co z tą łapką zrobić ... :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    Franio dzis pierwszy raz glosno sie smial:-):-):-):-)Udalo mi sie to nagrac :-):-)
    --
    • CommentAuthorNatalia122
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    Cześć dziewczyny
    staram sie czytać, ale na pisanie nie mam za wiele czasu. Mała potrzebuje dużo uwagi, a jeszcze cały czas mamy problem z gojeniem się pępka i tak leci czas.
    Podzielcie sie proszę ze mną informacja jakich pampersów używacie i jakie są wasze opinie na ich temat? My jedziemy na oryginalnych pampersach ale zastanawiam sie czy one na prawdę są najlepsze...
    --
  2.  permalink
    Natalia dla mnie najlepsze przy Natalce też ich używałam.
    -- ,
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    Ja tez uzywałam przy Natalce:tongue: i dla niej były super. A teraz z Luśką okazało się, że ich nie toleruje- dzień w pampersach i pupa od razu czerwona. Więc jak widać, co dziecko to inna skóra i inne preferencje. Teraz używam takich najtańszych i jest ok.
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    Dla każdego dziecka inne pieluchy są najlepsze. Jak jej nie odparzają, a Tobie pasują, to ja bym nie szukała innych :) U nas się kompletnie nie sprawdziły, małe miały tyłki jak pawiany po nich, za to dady są debeściarskie. A z kolei Fran Czerwinki na dady reaguje tak, a pampki są ok.
    •  
      CommentAuthornikkitaa
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    Ja też używam Pampersów bo od innych miała odparzenia :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    Dziewczyny, zmienię zupełnie temat. Jak było u was z krwawieniem/plamieniem po porodzie sn? U mnie tym razem bardzo szybko wszystko się oczyściło-już po 2.5 tyg było czysto, ale za to teraz miałam znowu klikudniowe plamienie. Norma to, czy coś, co powinno niepokoić?:neutral:
    --
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    Leneczka chyba do 10 dni może nie robić kupki.

    My używamy Dady z Biedronki, pupka po nich najfajniejsza. Pampery Gosię odparzały, a z Babydreamów zawartość wylatywała :devil:, ale co dziecko to inne preferencje, warto spróbować i samemu się przekonać :bigsmile:.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    Peppermill - ja krwawiłam książkowo, więc niestety nie pomogę...
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    Krwawienie/plamienie może powracać. Spójrz sobie na mój poporodowiec. Nie chce mi się szukać kiedy wracało :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    Kurczę, u nas ropiały oczka od kilku dni, moje mleko nie pomogło. Dzisiaj poszliśmy do okulisty i co się okazało? Że to od ząbkowania!!! Niech te cholerne zęby już wyjdą, bo mi się dziecko męczy :((((

    Treść doklejona: 16.10.12 20:50
    Natalaa, weszłam na Twój profil i padłam ze śmiechu patrząc na obrazek z "Boobees" :DDDD
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    Fragile, no nie chcę Cię martwić, ale jeszcze trochę mu tych zębów zostało... :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    My uzywamy pamki i hugisy. Juz tu pisalysmy ze kazdemu dziecku inne pieluchy odpowiadaja.Ja w trakcie przechodzenia z 1 (ktore byly juz za male) na 2 (ktore byly za duze) przerobilam chyba wszystke polecane tu marki :-) i padl wybor tylko na te dwie.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    Livia: Fragile, no nie chcę Cię martwić, ale jeszcze trochę mu tych zębów zostało... :wink:


    Livia, żeby chociaż te jedynki wreszcie wyszły, bo on cały wysypany, brodę ma jakby mu ktoś przetarł ściernym (od ślinienia), oczka zaropiałe (dostał już kropelki i jest lepiej), ale drapie się jak szalony no i nie śpi...
    --
    •  
      CommentAuthorLivia
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    Frag, a dajesz mu jakieś środki przeciwbólowe?
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 16th 2012 zmieniony
     permalink
    Livia, na razie nie, tylko Camilie codziennie (w sumie ona łagodzi chyba ból). Jego raczej nic nie boli, bo jest wesolutki w dzień, ale w nocy nie śpi - drapie się po dziąsełkach i po oczach...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    a gryzaki zmrożone ?

    moja co prawda ciskała [i ciska] nimi po ścianach ale może Krasnalkowi pomogą ?

    Ninka wyżłopała całe 2 opakowania Camilii i nic jej nie pomogło :neutral:
    na nią tylko czopki działają ale wiadomo ileż można dawać co nie ?
    więc nie dajemy raczej no chyba, że jest już hardkorowa noc [tzn pobudka z rykiem i nie spanie do 4 rano] to wtedy aplikuję
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeOct 16th 2012
     permalink
    U nas najlepiej działał smoczek z lodówki. Mieliśmy dwa i Młody ciumkał na zmianę. Dopiero tak udało nam się ujarzmić zęby.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 16th 2012 zmieniony
     permalink
    TEORKA: a gryzaki zmrożone ?


    Daję, wcina je jak szalony, nie nadążamy z chłodzeniem ;) Najlepsze jest to, że jak widzi te gryzaki (każdy ma inny kolor, ale kształty takie same) to gapcio otwiera dzioba jak na jedzenie :))))))) Bierze je w rączkę, ale jak my je niesiemy to dzióbka otwiera i wkładamy mu do paszczy ;)))

    No własnie nie wiem, czy ta Camilia coś daje. Może tak, skoro nie płacze z bólu? Z czopkami się wstrzymuję jak będzie miał gorączkę (na razie ma 35,7 od kilku tyg) albo będzie go bardzo bolało...
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 17th 2012
     permalink
    The_Fragile: Natalaa, weszłam na Twój profil i padłam ze śmiechu patrząc na obrazek z "Boobees" :DDDD

    służę :-) hi hi
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeOct 17th 2012
     permalink
    Czy wasze dzieci jak zaczęły na brzuch się przewracać też tak strasznie ulewały? Amelka się nauczyła i za każdym razem coś jej się uleje. Zastanawiam się czy to przez to, czy może złapała jakiegoś wirusa (ja w weekend umierałam, aż wylądowałam na pogotowiu pod kroplówką, bo się odwodniłam)...
    •  
      CommentAuthorjudka25
    • CommentTimeOct 17th 2012 zmieniony
     permalink
    doti_p: Czy wasze dzieci jak zaczęły na brzuch się przewracać też tak strasznie ulewały?

    Doti mój mały oczywiście nie przewraca się sam:wink:, ale jak go kładę czasami na brzuszek, to wtedy zawsze ulewa :wink:
    A jak się czujesz po takim weekendzie? Już wróciłaś do zdrowia?

    No właśnie dziewczyny teraz nasunęło mi się pytanie? Jak często kłaść takie małe dziecko, jak Filipek (prawie 6 tyg.) na brzuszek? Bo ja chyba za rzadko kładę :confused:
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeOct 17th 2012 zmieniony
     permalink
    Ja na początku kładłam, potem ze względu na napięcie wzmożone mniej, a skubana sama odkryła, jak się przewrócić :)
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeOct 17th 2012
     permalink
    Penny,skąd ja to znam :bigsmile: Chociaż ja się staram jej jak najczęściej obcinać pazurki,bo biedna potrafi się podczas zabawy drapnąć :sad:
    --
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeOct 17th 2012
     permalink
    Judka im wiecej tym lepiej (napewno nie zaszkodzi)... to pozycja wyksciowa do prawie wszystkich umiejetnosci :)))
    Moj spedza 90% dnia na brzuchu :)
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeOct 17th 2012 zmieniony
     permalink
    Hussy no właśnie dziś się podrapała do krwi na policzku :neutral: a obcięte miała bardzo, chyba zacznę jej piłować pilnikiem, no bo jak inczej..

    Dziewczyny znalazłam taki o to artykuł, dla świeżo upieczonych mam, które się katują chlebem z masłem z obawy przed kolkami. Zaczęłam szperać, gdyż mam wielką ochotę na grochówkę, co u mnie w lodówce stoi... i naszło mnie na przemyślenia. Jak to jest w innych krajach i idąc po nitce do kłębka: chyba tylko w Polsce jest coś takiego jak dieta matki karmiącej, wszędzie na świecie babki jedzą normalnie. Przyszło mi na myśl, jak to jest z kobietami w Ameryce Płd. w takim Chile czy Peru, przecież tam podstawą diety są warzywa strączkowe : grochy, fasole są codziennym składnikiem diety. Nie wspomnę już o cytrusach....Albo w takich Indiach, ful przypraw i jakoś matki karmią. To dlaczego my Polki miałybyśmy się katować. Może i nie można przesadzać, ale chleb i woda nie są wystarczające dla naszych dzieci, jedzmy kobiety, bo jak czytam po raz kolejny na forum, że któraś ma już mroczki przed oczami, to mi słabo po prostu i się aż złoszczę przez ten trend tej cholernej diety karmiących. Mleko musi powstawać z czegoś przecież.
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
  3.  permalink
    Witajcie.. Pisze do Was z prosba o wsparcie. Moj maluszek ma dwa tygodnie... Mamy pod gorke ze ssaniem jednej piersi... Synek caly dzien placze. Czuje sie bezsilna i nachodza mnie straszne mysli... Wydaje mi sie ze nie ogarniam tego wszystkiego, ze jeszcze nie dojrzalam do bycia matka choc tak bardzo tego chcialam. Swiat wywrocil mi sie do gory nogami, pragne mojego meza i placze ze nie mam go tak jak bym chciala. Wiem ze nie moge sie poddac bo i tak juz czasu nie cofne. Zdaje sobie sprawe ze poczatki bywaja trudne ale chcialabym tez wiedziec ze nie tylko ja sie tak czuje na tym etapie. Powiedzcie prosze jak sie czulyscie na poczatku i kiedy sie pozbieralyscie do kupy... Czy ja kiedys poczuje ze wszystko jest ok..? Plis help:cry:
    -- [url=http://www.suwaczki.com/][img]
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeOct 17th 2012
     permalink
    Nessie no ja też, tylko że dopiero po 3 tygodniach katorgi przejrzałam na oczy. Trzeba jeść wszystko i ewentualnie eliminować to co może zaszkodzić. Pamiętam jak z sił padałam, z głodu rzecz jasna. Ehhh, dobrze że tak krótko to trwało, jestem własnie po grochówce :tongue:

    Ciasto przede wszystkim postaraj się uspokoić, wyciszyć na tyle na ile się da. Takie maluszki bardzo wyczuwają nastrój mamy. Ty spokojniejsza=synek spokojniejszy. Teraz wszystko jest nowe, obce, trudne, ale naprawdę uwierz, że z dnia na dzień będzie lepiej, złapiecie rytm i na pewno nie jesteś jedyną na tym etapie, która tak się czuje. To normalne, że świat stanął do góry nogami ;) Już nigdy nie będzie jak kiedyś, ale będzie pięknie. Jak zobaczysz pierwszy uśmiech to wszystko to minie. Czy masz może w mieście jakiegoś doradcę laktacyjnego, spotkaj się i porozmawiajcie. Na wątku na pewno odpowie Ci Montenia. Ten stan nie będzie trwał wiecznie. Jedne dzieci mniej płaczą inne więcej. Dla nich to dopiero szok, wyjście z ciepłego brzucha mamy na ten wielki dziwny świat, gdzie wszystko jest obce. Będzie dobrze, jesteś wspaniałą mamą i pamiętaj o tym. A jeśli tak bardzo Cię to wszystko przytłacza, to warto skorzystać z pomocy psychologa.
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorChloé
    • CommentTimeOct 17th 2012 zmieniony
     permalink
    CiastoMiłości: Powiedzcie prosze jak sie czulyscie na poczatku i kiedy sie pozbieralyscie do kupy... Czy ja kiedys poczuje ze wszystko jest ok..? Plis help:cry:


    Kochana spokojnie,dopadl Cie typowa deprecha wlasnie kolo 2 tyg takie buyrze hormonow,placz dziecka(czesty wlasnie okolo 2 tyg, taki kryzys brzuszkowy dzieci maja!i duuuzo placza!)
    spokojnie, najwaznijesze to spokoj. zaparz sobie herbatke zmelisy,ona tez ladnie pobudza laktacje i Cie uspokoi; ogarniesz sie kazda z nas miala podobnie!!!! najwaznijesze to nie badz z tym sama, popros kogos bliskiego o pomoc abys mogla na godzinke byc sama ze soba to Ci jest potrzebne!!
    A czemu klopot z jedna piersia? moze kanalik sie zatkal?
    pamietaj,ze dzieci na poczatku moga preferowac jedna strone ciala/ tudziez piers moze dlatego dziecko nie lubi z niej jesc? probuj pozycji spod pachy, z boku ,z brzucha;ale spokoj jest najwazniejszy bo panika i stres Cie zablokuja
    Pamietaj,ze to burza hormonow to powoduje i wszystko worci do normy,najwaznijesze to miec kogos pod reka aby sie wygadac!!! bo inaczej sie wszystko skumuluje i koniec!
    Glowa do gory,idz zaparz gherbatke zmelisy!
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeOct 17th 2012
     permalink
    CiastoMiłości: daje sobie sprawe ze poczatki bywaja trudne ale chcialabym tez wiedziec ze nie tylko ja sie tak czuje na tym etapie. Powiedzcie prosze jak sie czulyscie na poczatku i kiedy sie pozbieralyscie do kupy... Czy ja kiedys poczuje ze wszystko jest ok..?

    Ciasto Kochane, spokojnie. to jest normalne i bardzo czeste.
    zaczynając od końca, oczywiście, że w końcu poczujesz, że wszystko jest ok. Obstawiam, ze mniej więcej za 2 miesiące uznasz, że już wszystko ogarniasz i dajesz radę. (daj znać :wink: )
    NIestety jak jestesmy w ciaży, to chociąz nam sie wydaje, ż ejesteśmy oblatane w temacie samopoczucia po porodzie i w ogóle, to tak naprawde wcale nic nie rozumiemy. Jaramy się rosnącym brzuszkiem i czasem tylko dla siebie, i jakby nie patrzeć snujemy sobie marzenia jak to tulimy maluszka.
    i nie ma sie co dziwić, że jesytesmy zaskoczone, bo niby skąd miałyśmy byc na to przygotowane? i najgorsze co możesz zrobić, to myśleć, że coś jest z Tobą nie tak.
    Nie wiem jak dla innych dziewcyzn, ale ja na przykład byłam zaskoczona odkryciem, że po porodzie nie ogarnęła mnie od razu totalna miłość jak obuchem w łeb. Nie. Patrzył na mnie mały kosmita, który nie umiał dobrze ssać, wcale nie przestawał płakac mimo, że przytulałam do siebie na kazde zawołanie, a przeciez, do jasnej ciasnej, ja jestem twoja mamusią i podobno tylko mnie miałeś potrzebowac do szczescia? o co kaman? gdzie jest to porozumienie między matką a dzieckiem? ta obezwładniająca miłość?
    tak się czułam na początku, ale mi akurat pomogło paradoskalnie, ż emieliśmy bardzo cięzkie przejścia z porodem 2 miesiące prze dterminem i generalnie do szczęścia wystarczało mi, że obie jestemsy zdrowe.
    A miłość do dziecka rosła z każdym dniem, coraz mniej było kosmita, coraz lepiejsie rozumiałysmy, coraz lepiej jadła.
    Daj sobie czas, Ciacho, pomyśl o tym, co sie teraz dzieje, jak o czyms naturalnym.
    Na brak seksu to Ci nie poradze, bo to za wczesnie, żeby szaleć w sypialni (no chyba, ze ktos ma takie libido :wink:). ale mam nadzieję, że Twój mąż to rozumie i daje Ci czas na dojście do siebie.

    z karmieniem wpadnij na wątek o karmieniu piersią i problemach laktacyjnych. mnóstwo dzieci ma ten problem, wic znajdzies zna pewno rozwiązanie.
    i głowa do góry. taka jesteś dziarska, wysportowana babka i miałabyś nie ogarnąć tej kuwety?
    no bez przesady! :smile:
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeOct 17th 2012
     permalink
    Dobrze Magda prawi ! Bo nam się w ciąży wydaje, że urodzimy taką słodką kluskę jak ze zdjęcia w gazecie, co będzie się od razu uśmiechać i łapać nas rączkami za szyję... a tu mały czerwony człowieczek, który wraca z nami do domu, po jakimś tygodniu czy dwóch, w sekundę zamiast twarzy ma wielką ciemną otchłań wydający wrzask jaki nam się nie śnił ;) Ciasto wszystko ogarniesz, tylko czasu trzeba :)
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeOct 17th 2012
     permalink
    Od razu mowie, ze z tym jedzenie to mozna sobie pofolgowac, jak dziecko nie ma problemu z brzuszkiem, bo np. u mnie nadal kazda nowosc powoduje mega kolke :(
    --
  4.  permalink
    Dziekuje... Powiedzcie kochane tylko kiedy to zacznie wszystko sie jakos stabilizowac.. Ile czasu zajmuje zanim malego jakos zrozumiem..., czego mu trzeba, ile Wam to zajelo...?
    -- [url=http://www.suwaczki.com/][img]
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeOct 17th 2012
     permalink
    Nawet nie macie pojecia, jaka mam ochote na fasolke po bretonsku:devil:
    --
    •  
      CommentAuthorMagdalena
    • CommentTimeOct 17th 2012
     permalink
    CiastoMiłości: owiedzcie kochane tylko kiedy to zacznie wszystko sie jakos stabilizowac.. Ile czasu zajmuje zanim malego jakos zrozumiem..., czego mu trzeba, ile Wam to zajelo...?

    Ja się przynazje bez bicia, że mnie to zajęło bity miesiąc, a tak mniej więcej po dwóch poczułam się juz pewnie.
    Przygładaj mu się i analizuj. Nie kazdy płacz oznacza, że chce cycka.
    ja sobie wypisałam na ścianie kartkę:
    Ześli płaczę, zanim mnie nakarmisz, sprawdź:
    - mam sucho?
    - czy mi zimno?
    - czy mi gorąco?
    - czy chce na ręce?
    - czy nie moge usnąć?

    i to mi pomagało, bo tak, to niby wiedziałam, z eine zawsze chodzi o cycka, ale czasem karmiłam dziecko, a chodziło o kupę w pieluszce, albo np. za ciepłe ubranie.
    a chodzi Ci o to, że nie rozumiesz jego płaczu czy o coś jeszcze, co Ci sprawia trudność? (poza tym cyckowaniem)
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeOct 17th 2012
     permalink
    Vsti ok, ale wiele mam i tak NA WSZELKI WYPADEK, katuje się dietą, a potem się okazuje, że mogą jeść wszystko, ja do nich należę. Trzy tygodnie zdychałam z głodu niepotrzebnie i myślę że wiele świeżo upieczonych mam tak miało. Śmiem nawet dopatrywać się, że z braku normalnego odżywiania, popaść można poprzez stany mroczkowe w jakąś lekką depresję, jak to się mówi w zdrowym ciele zdrowy duch. Matka jako samica karmiąca musi jeść, bo inaczej będzie jeszcze bardziej zmęczona.
    Zresztą często jest tak, że jak dziecko ma mega problemy z brzuszkiem, bo ma układ pokarmowy niedojrzały, to żeby nie wiem jak matka się ograniczała i tak będzie dzieć niestety płakał i żadna dieta nie pomoże. Więc po co matka ma na tym tracić, matka które musi mieć siły by opiekować się potomstwem.
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeOct 17th 2012
     permalink
    Ciasto hmmm ja niekiedy nadal nie rozumiem mojej Malej, ale juz przywyklam do tego Np teraz miala spac (bo niby spiaca byla, a lezy z czkawka i sie wkurza, oznak snu brak :D). Z Maluchem jest tak, ze raz sa lepsze, a raz gorsze dni... Trzeba wrzucic na luz i miec mega duzo cierpliwosci. :)
    --
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeOct 17th 2012
     permalink
    Magdalena: Patrzył na mnie mały kosmita, który nie umiał dobrze ssać, wcale nie przestawał płakac mimo, że przytulałam do siebie na kazde zawołanie, a przeciez, do jasnej ciasnej, ja jestem twoja mamusią i podobno tylko mnie miałeś potrzebowac do szczescia?

    oj tak tak! Magda dobrze pisze... z kazdym dniem, tygodniem, miesiacem bedzie lepiej... jak tylko maly kosmita zaczai ze jest na planecie ziemia, zacznie wodzic wzrokim, usmiechac sie do ciebie, lapac przedmioty i wykorzystywac swiadomie to ze jest jeszcze malutki, zacznie siadac, raczkowac, chodzic... wtedy bedziesz z usmiechem na twarzy wspominac okres noworodka .... a nawet ci sie za nim zateskni
    --
  5.  permalink
    No wlasnie.. , jestem troche w szoku po porodzie. Ani na chwile nie moge go odlozyc samego bo ryk. Nie wiem o co chodzi. Jak przy cycy to nawet jak ciumka to spokoj i jak po ciumka to tez na ramionach spokoj przewaznie a jak tylko odkladam do kolyski to wierzga nozkami, wykreca sie i placz. Wiec abarot na raczki, przytulic. Czasem tak tez wrzeszczy, nie moge go w zaden sposob uspokoic. Sprawdzam pieluche co 5 min, przed cycem, po cycu. Z jednej piersi sie nie najada to juz wiem to jest krzyk, ale i ztym nie wiem co robic. Nawet na spacer nie mam jak wyjsc bo co chwile musze go przystawiac i nawet nie mam kiedy sie wykapac czy przebrac z pidzamy... :(
    Z Waszego slownika zalapalam ŁE to gdy jest glodny...?
    -- [url=http://www.suwaczki.com/][img]
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.