Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
) jak już mija ten fizjologiczny etap "ssę więc jestem"
pojawia się razem z nudą, zmęczeniem czy smutkiem. Przynajmniej u nas tak było- jazda autem (nuda), jak była śpiąca (zmęczenie) i jak była smutna. Więc nie skupiałam się na wywaleniu smoka jako takim, ale w pierwszej kolejności na pokazaniu jej innych sposobów radzenia sobie w danej sytuacji- czyli, że w aucie można się bawić, żeby wyciszyć się przed snem- można się przytulić, posłuchać bajki. Szczególnie przy zasypianiu to było widoczne, tzn zasypiała albo przytulona do mnie/słuchając bajki albo sama, ale ze smokiem. Wolałam to pierwsze 
masakra
.
.
[/url
Ostatnio na Prodówce na TLC była rodząca, która ssała dalej kciuka żeby się wyciszyć


ona Ci do tej pory nigdy czterech godzin nie przespała za jednym zamachem ?


no może musiała odreagować albo co ?



ona Ci do tej pory nigdy czterech godzin nie przespała za jednym zamachem ?
a od ok.7tyg.tak jak wcześniej pisałam...o 4h snu nawet nie marzę


Na palcach jednej ręki mogę policzyć ile razy spała mi dłużej niż 4 h za jednym zamachema od ok.7tyg.tak jak wcześniej pisałam...o 4h snu nawet nie marzę
tzn ze tak sie potrafia na maksa od siebie noworodki/niemowleta roznic....





swoją drogą słowo "ssanie" kojarzy mi się tylko z ednym - i nie jest to kciuk 


co prawda tylko na pół godzinki - ale SAMA bez płaczu! albo by;ła padnięta albo wraz z jutrzejszym ukończeniem 2 miechów wkraczamy w nowy etap życia 


kurcze czasami jak tu Was czytam to dochodze do wniosku, ze moja Nina byla (i w sumie jest) idealnym dzieckiem....
od samego poczatku jadla w dzien cycka co 3 godziny, posilek trwal 5-7 minut i koniec a w nocy po 6-7 godzin spala (majac tydzien!!)
a teraz jest jeszcze lepiej...
kurcze ciekawe czemu to tak jest co nie?
tzn ze tak sie potrafia na maksa od siebie noworodki/niemowleta roznic....
a inneme nie 
Natlka ma 16 miesięcy i wstaje po ok. 2-3 razy w ciągu nocy


Melduję, że u nas też łanda noc. "Tylko" trzy budzenia na pierś, ale wszystkie bez płaczu, tylko klasyczne machanie głową, znaczące dajcie jeść. Spała do 8.oo :). W związku z czym wszyscy jesteśmy bardzo wypoczęci i postanowiliśmy uderzyć w wyższe góry. Piękna jest jesień w Bieszczadach, kolory jak z kosmosu. Nadia zdobyła swój pierwszy szczyt w życiu mając 3,5 miesiąca. Normalnie się wzruszyłam tam na górze, było tak pięknie. Całą drogę oglądała liście, drzewa, nas, połoniny na szczycie :) No cudowna sobota![]()
Piękna jest jesień w Bieszczadach, kolory jak z kosmosu. Nadia zdobyła swój pierwszy szczyt w życiu mając 3,5 miesiąca. Normalnie się wzruszyłam tam na górze, było tak pięknie. Całą drogę oglądała liście, drzewa, nas, połoniny na szczycie :) No cudowna sobota
My właśnie dojeżdżamy do zakopanego i też chcemy w chusty zapakować i w góry pójść. Na pewno jakieś dolinki na początek, ale może jakiś nosal czy kopnięć też zaliczymy :)
Bo zaraz z zazdrości osiwieję



swoją drogą słowo "ssanie" kojarzy mi się tylko z ednym - i nie jest to kciuk
To minie i sama zauważy, że w drugą stronę też się da, czy trzeba jej pokazać drugą stronę?
czy to taki etap u Luśki czy mam się martwić... MOŻE SKOK????
edit: na pewno skok!!!!!
.Kiedy to zlecialo??!!!!