Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeOct 22nd 2012
     permalink
    U mnie też kolejna noc przespana.Zębów dalej nie ma,ale kładę ją spać i po 20.00 już kima i wstaje o 8 :cool: Żyć nie umierać :bigsmile:

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 22.10.12 16:20</span>
    Kasia,Oliwka też tańcuje tyle,że się buja w tył i przód :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeOct 22nd 2012 zmieniony
     permalink
    flavia- dzięki za info o porodzie, niestety nie mogłam odpisać na priv, bo mam już nieaktywne konto :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeOct 22nd 2012
     permalink
    Dziewczyny- uwaga, uwaga- Luśka obdarzyła wczoraj swą matkę pierwszym, świadomym uśmiechem!!:bigsmile::bigsmile::bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeOct 22nd 2012
     permalink
    Ooooo to super!!! Pewnie niesamowite uczucie :bigsmile:
    --
  1.  permalink
    Biedronka11: Kasia Milka jest tylko o 18 dni starsza a ja sobie nawet nie umiem wyobrazic, ze Wojtek tak sztywno siedzi a juz nie wspomne o takim "tanczeniu" hehe


    He he Stachu siedzi, ale tylko jak ma naprawdę ważny powód - np. gra na bębnie :D, ewentualnie coś dobrego do żarcia mu damy, poza tym woli leżeć na plecach, na brzuchu wsio ryba, chyba przekonany jest, że jeszcze się w życiu nasiedzi :D

    U nas na ząbki raczej syropek, bo jazda zaczyna się w nocy, więc jak mam dzieciaka ryczącego do czopkowania rozbierać, to mi sie nie chce. Zresztą czopek u nas działał maks 6 godzin, więc zaaplikowany o 19 po kąpieli działał jeno do 1... więc lipa. Mamy dentinox, pomaga czasami a najlepszym gryzakiem okazały się moje dżinsy :D
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeOct 22nd 2012
     permalink
    A Pupiszon dziś odkrył swoje stopy i rechocze już nie sporadycznie, lecz często śmieje się na głos :crazy::crazy::crazy:
    Zapamiętale się za nie łapie, za te swoje paluszki :rainbow:
    Sory, że się tak podniecam :wink:
    No i u nas też kolejna miła noc, ciekawe do kiedy :devil:
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeOct 22nd 2012 zmieniony
     permalink
    TEORKA: "im dziecko starsze to chyba z tym ząbkowaniem jest coraz łatwiej"
    No, niestety, u nas ta teoria się nie sprawdziła.
    Pierwsze zęby (w wieku 4 miesięcy) wyszły zupełnie bezobjawowo. Do tego stopnia, że nie ja je pierwsza zauważyłam, a koleżanka ;-)
    Im dalej w las, tym było gorzej- drugie jeszcze w miarę ok, natomiast później co ząb, to wyższa gorączka towarzysząca wyrzynaniu, nieprzespane noce itd...
    --
    •  
      CommentAuthorViicki
    • CommentTimeOct 22nd 2012
     permalink
    dziewczyny, wiem, że temat był tu już wałkowany, ale nie mam czasu przeszukiwać forum. Podejrzewam u Janka wysypkę bostońską. wyskoczyły mu plamki/bąble na twarzy, dłoniach i jedna na udku. Nie zauważyłam póki co złego samopoczucia, temperatury. czy powinnam na tym etapie zgłosić się do lekarza? czy to się jakoś leczy, czy tylko łagodzi objawy?
    no bo czy krostki te mogą być od podania buraczka w zupce (pojawiły się 2h po);/ please help!!!
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeOct 22nd 2012 zmieniony
     permalink
    Viicki - za wiele nie pomogę, bo Zuzia nie miała tej wysypki, ale ostatnio jak byłyśmy na kontroli u lekarza, to miał akurat telefon w tej sprawie i lekarz kazał tej mamie odczekać kilka dni, zanim pojawi się w przychodni...a czy może to być od buraka w zupie (?) jeśli jest na to uczulony i zjadł to pierwszy raz, to wydaje mi się, że tak...
    Wiem, że bostońska też objawia się tez plamkami w buzi, ale ekspertem nie jestem...fajnie jakby pojawiła się teo... ;)
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeOct 22nd 2012
     permalink
    dokładnie napisz do Teorki bo ona tu chyba ma najaktualniejsze info na ten temat, dziś mi mój opowiedział historię żony jego znajomego. Ur córeczkę dokładnie tego samego dnia co ja Lulu, zaczepiają go znajomi "i jak? lepiej?" na co koleś " niestety, jest totalnie głucha i nie da się nic zrobić"
    Paweł na początku myślał, że chodzi o dziecia ale potem mu wyjaśnił, że córka wylądowała na oddziale laryngologii i jej mama musiałą spać na korytarzu i tam złapała BOSTONKE właśnie która podobno jest bardzioje grioźna dla dorosłych, no i tej kobiecie wirus zaatakował nerw czaszkowy odpowiadający za słuch... nie wiem ile w tym prawy, może pomyliły się któremuś choroby, ale to musi byc straszne, tak z dnia na dzień stracić całkowicie słuch :confused:
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeOct 22nd 2012
     permalink
    Chciałabym się przywitać na forum. :) Podczytuję Was już od jakiegoś czasu (moja Lila właśnie skończyła 6 miesięcy), ale jakoś nie miałam okazji się odezwać. Przez ostatnie 2-3 tygodnie miałam sajgon w nocy, bo dziecię budziło się co godzinę z płaczem i tylko cyc był w stanie ją uspokoić (najlepiej trzymany cały czas w buzi), ale od wczoraj (odpukać) jest jakoś lepiej. Dziś śpi już od dwóch godzin, więc mam czas coś napisać :)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 22nd 2012 zmieniony
     permalink
    VICKI moja Nina miała bostonkę w lipcu i pojechaliśmy do lekarza jak się okazało niepotrzebnie...
    tzn w sensie, że NIC z tym sie nie robi
    ewentualnie podaje leki p. bólowe jeśli dzieciak cierpi [tak jak Ninka bo wiem, że niektóre luz]
    a poza tym czekasz aż przejdzie i oby na Was nie przeszło...
    schodzenie skóry w miejscu gdzie były pęcherze to też nic niepokojącego

    oczywiście pod warunkiem, ze Janek ma bostonkę
    bo jeśli ją ma to pęcherzyki powinien mieć na stópkach, dłoniach i w buzi
    a nie na buzi raczej...
    no chyba, że to jakaś inna odmiana ?

    na pupce i udach Nina też miała ale takie krostki jakby
    natomiast na tych częściach co wymieniłam były takie malutkie pęcherzyki wyglądające jak wypełnione płynem



    _sushi_: No, niestety, u nas ta teoria się nie sprawdziła.


    oj czyli u Was odwrotnie ?
    no to faktycznie..
    ale z tego co czytałam to chyba jednak częściej jest właśnie tak, że pierwsze dają popalić a potem jest lepiej
    no jak widać zdarzają się wyjątki :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 22nd 2012
     permalink
    migg: rzez ostatnie 2-3 tygodnie miałam sajgon w nocy, bo dziecię budziło się co godzinę z płaczem i tylko cyc był w stanie ją uspokoić (najlepiej trzymany cały czas w buzi),


    Hehe, Migg, piąteczka, widzę, że u Was to samo było ;))))
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeOct 22nd 2012
     permalink
    No właśnie jak czytałam o Waszych zmaganiach, to powiem szczerze, było mi o wiele lepiej, że nie tylko ja się męczę ;) Ale córa też uczy się teraz nowych rzeczy, bo zabiera się za raczkowanie (tzn. robi taką pozycję z jogi "pies z głową w dół") i to chyba dlatego. Mam nadzieję, że następne dni będą spokojniejsze :)
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeOct 22nd 2012
     permalink
    migg: No właśnie jak czytałam o Waszych zmaganiach, to powiem szczerze, było mi o wiele lepiej, że nie tylko ja się męczę ;) Ale córa też uczy się teraz nowych rzeczy, bo zabiera się za raczkowanie (tzn. robi taką pozycję z jogi "pies z głową w dół") i to chyba dlatego. Mam nadzieję, że następne dni będą spokojniejsze :)


    skoro więcej takich płaczący egzemplarzy w wieku mojej to tyko utwierdzam się w tym, że LU przechodzi skok! ciekawe czego ją on nauczy:wink:
    --
    •  
      CommentAuthornikkitaa
    • CommentTimeOct 22nd 2012
     permalink
    flavia:
    skoro więcej takich płaczący egzemplarzy w wieku mojej to tyko utwierdzam się w tym, że LU przechodzi skok! ciekawe czego ją on nauczy:wink:

    Może zacznie się przewracać na brzuchol! :bigsmile::bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 23rd 2012
     permalink
    Vicki, my wlasnie konczymy bostonska. Bylismy u lekarza,ale on nawet nie wiedzial co to jest. Wmawial mi alergie. Tylko,ze ja tez ,,ta alergia,, sie zarazilam. Pecherzyki mam nawet na sutkach:(
    Na stopach najpierw zrobily mi si takie plamki grudkowe i potem przeksztalcily w pecherze. Na dloniach mialam tez kilka.
    A mala zaczela wysypka na pupie calej, ktora schodzila po udach,kolanach i weszla na podeszwy stop. I tam juz sie pojawily malenkie pecherzyki. I w buzi miala moze z 2 pecherze.
    Zasmucilas mnie tymi powiklaniami u doroslych :(. A mnie zaczelo pobolewacv ucho wczoraj:(
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeOct 23rd 2012
     permalink
    Biedronka11: Kasia Milka jest tylko o 18 dni starsza a ja sobie nawet nie umiem wyobrazic, ze Wojtek tak sztywno siedzi a juz nie wspomne o takim "tanczeniu" hehe

    ani się obejrzysz a i Wojtuś ruszy w tany:P
    Hussy: Kasia,Oliwka też tańcuje tyle,że się buja w tył i przód :tongue:

    no Milka od tego zaczynała a teraz się rozkręciła:D każda zabawka jak zagra to ona biodra w ruch:D
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeOct 23rd 2012
     permalink
    Natala gratulacje dla Paulinki:clap::clap::clap:
    montenia: Zasmucilas mnie tymi powiklaniami u doroslych :(. A mnie zaczelo pobolewacv ucho wczoraj:(
    --
    może to tylko przypadek, spokojnie:hugging:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 23rd 2012 zmieniony
     permalink
    Wczoraj wieczorem nasza córka zrobiła swoje pierwsze cztery (a później jeszcze dwa) kroczki!!!

    Musiałam to jeszcze raz napisać na kompie, bo znów post z komórki mi przeskakiwał na koniec :/
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeOct 23rd 2012
     permalink
    TEORKA: ale z tego co czytałam to chyba jednak częściej jest właśnie tak, że pierwsze dają popalić a potem jest lepiej

    Na mój chłopski(:devil:)rozum- im dziąsełka twardsze, tym mocniej czuje się wyrzynające zęby.
    Ale nie wiem, po sobie nie pamiętam:cool:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 23rd 2012 zmieniony
     permalink
    SUSHI no ti co piszesz jest logiczne jak najbardziej :wink:
    ale wiele mam mi mowilo wlasnie to co napisalam wczesniej, ze kolejne zeby ida lepiej (poza trojkami chyba) dlatego wlasnie myslalam, ze czesciej wlasnie tak :smile:


    Natala gratulacje dla Paulinki :clap:
    --
    •  
      CommentAuthorillan
    • CommentTimeOct 23rd 2012
     permalink
    YPolly, ze starsza zazwyczaj nie ma problemów. Ona jest nauczona zasypiania w swoim łóżku. Z małym popełniliśmy błąd jak miał niecałe 4 miesiące i teraz się to mści. Z małą było łatwiej wypracować rytuały. Teraz musimy często improwizować.

    Do zębów używamy dentinox, albo bobodent. Z tym , że u nas nigdy nie było jakiś wielkich tragedii. No chyba, że zęby wyjaśniałyby kilkunastorazowe pobudki mojej córy odkąd skończyla 11 miesięcy..

    Natalaa, super:) Teraz to ci się dopiero zacznie :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 23rd 2012
     permalink
    illan: Natalaa, super:) Teraz to ci się dopiero zacznie

    Boję się aż :D
    --
  2.  permalink
    TEORKA: ale wiele mam mi mowilo wlasnie to co napisalam wczesniej, ze kolejne zeby ida lepiej (

    Krzysiowi dały w kość dolne jedynki, górne jedynki i górna dwójka (wyszły po ok miesiącu-dwóch) wyszły niezauważalnie, na ciąg dalszy czekamy
    U Ewuni dolne jedynki były zauważalne (wyszły jak miała 8,5 mca, przepłakała pół dnia i nie chciała jeden dzień jeść), górne jedynki i dwójki wyszły dopiero po roku, stwierdziłam ich obecność dopiero jak już były nieźle widoczne. Potem chyba właśnie albo trójki albo czwórki robiły z Ewuni ludka-marudka, ale umiarkowanie. Teraz idą piątki, dolne się przebijają i często mówi mi, że ją boli buzia/ząbki i prosi, żebym jej tam posmarowała/dała syropek
    --
    •  
      CommentAuthorillan
    • CommentTimeOct 23rd 2012
     permalink
    Natalaa: Boję się aż :D

    radzę zakupić dużo gwoździ, a także wyścielić podłogę gąbką:wink: względnie kask na głowę, poducha na dupkę i rękawiczki bez palców na rączki :devil:
    --
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeOct 23rd 2012
     permalink
    Dziewczyny jak wyglada sprezynowanie u dzieci? :D
    --
    •  
      CommentAuthorQuelle
    • CommentTimeOct 23rd 2012
     permalink
    Dziewczyny moja mala spi z nami od samego poczatku i zastanawiam sie od kiedy ja tego oduczac.Na jedno chcialabym ja miec obok bo wtedy spie spokojnie,ale boje sie ze pozniej mala nie bedzie chciala spac sama.
    -- http://wwwsuwaczki.com/tickers/p655ybbha8ok1b4a.png[/img][/url]
    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeOct 23rd 2012
     permalink
    illan: radzę zakupić dużo gwoździ, a


    A gwoździe po co???
    --
    •  
      CommentAuthorillan
    • CommentTimeOct 23rd 2012
     permalink
    agi_s: A gwoździe po co???

    żeby poprzybijać wszystko co może być w zasięgu małych rączek:wink:
    --
    •  
      CommentAuthorViicki
    • CommentTimeOct 23rd 2012
     permalink
    dziewczyny, dzięki za rady. To chyba jednak nie bostonka. Plamek nie przybyło. Trochę wygląda to tak jak po ugryzieniu komara. Dzisiaj zarejestrowałam nas do lekarza, ale tak bałam się, że przypałętamy z stamtąd prawdziwe cholerstwo, że odmówiłam. Przeczekam do jutra. Jeżeli się nie pogorszy, to luz...
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeOct 23rd 2012
     permalink
    gina1511: Dziewczyny moja mala spi z nami od samego poczatku i zastanawiam sie od kiedy ja tego oduczac.Na jedno chcialabym ja miec obok bo wtedy spie spokojnie,ale boje sie ze pozniej mala nie bedzie chciala spac sama.


    jeśli nie planujecie z nią spac przez 3 lata to jak najwcześniej, Lucha nadal z nami śpi, ale musimy to ogarnąc bo leży krzyżem rozwalona i zajmuje połowę łożka, przez co ja dziś w nogach spałam :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorillan
    • CommentTimeOct 23rd 2012
     permalink
    nessie: Dziewczyny jak wyglada sprezynowanie u dzieci?

    Mnie się wydaje że chodzi o takie podskakiwanie dziecka. Jak go trzymasz to ono prostuje i ugina nóżki..Nie wiem jak to wytłumaczyć
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeOct 23rd 2012
     permalink
    gina1511: moja mala spi z nami od samego poczatku i zastanawiam sie od kiedy ja tego oduczac

    U nas Adaś wylądował we własnym łóżeczku i pokoiku jak miał 1,5 miesiąca i śpi tam do tej pory ( na razie :devil: ), z tym, że po jego pierwszej pobudce, która zazwyczaj jest około 3:00 - 4:00 biorę go do siebie, bo tak mi wygodniej :smile: Jak się budzi wcześniej, to tylko go karmię i odkładam znów do łóżeczka.
    No, ale wieczorem i przez pół nocy łóżka jest tylko moje i męża :devil:
    Myślę, że im wcześniej tym lepiej, Adaś np. w dzień zasypie przeróżnie, ale wieczorem po kąpieli nie zaśnie nigdzie poza łóżeczkiem ( no chyba, że na rękach pewnie by zasnął ), bo "odkąd pamięta" tak zasypiał, więc łudzę się, że jest szansa, że tak będzie już zawsze :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeOct 23rd 2012
     permalink
    flavia: eśli nie planujecie z nią spac przez 3 lata to jak najwcześniej, Lucha nadal z nami śpi, ale musimy to ogarnąc bo leży krzyżem rozwalona i zajmuje połowę łożka, przez co ja dziś w nogach spałam :devil:

    Haha :bigsmile:
    Moja śpi z nami,bo bardzo często budziła się w nocy,ale efekt był taki,że mój kładł się spać na podłogę,bo Oli zajmowała 3/4 łóżka :tongue: Jak była mała to spała tylko w łóżeczku
    --
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeOct 23rd 2012
     permalink
    Dziewczyny, wyczytałam dzisiaj, ze robienie tzw. mostka przez malucha, który leży na plecach, jest objawem wzmożonego napięcia mięśniowego. Adaś dokładnie takie mostki robi, ale byliśmy jakieś 2 tygodnie temu u rehabilitantki, i nie miała do Adasia zastrzeżeń, powiedziała, że brak u nas napięcia ( i wzmożonego i osłabionego ), brak asymetrii i innych nieprawidłowości.
    Ale jak byliśmy wtedy u niej to akurat tych mostków nie robił...
    Powinnam iść z nim jeszcze raz do neurologa, albo innego lekarza??
    --
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeOct 23rd 2012
     permalink
    Właśnie miałam pytać, gdzie śpią Wasze dzieciaki. Moja Gosiulina póki co śpi w koszyku, który stoi obok łóżka w sypialni. Jest to mega wygodne, żeby do niej zajrzeć nie muszę nawet wstawać, tylko głowę podniosę i widzę co się dzieje. Po karmieniu w nocy odkładam ją z powrotem do koszyka, czasami tylko nad ranem pozwalam jej na drzemkę w łóżku ze mną. Problem będzie niedługo, bo Gosiak ledwo w koszyku się mieści i pewnie za miesiąc nie będzie opcji, żeby tak spała. Łóżkczko nie wejdzie nam do sypialni, albo wejdzie na styk, tak, że wkładając Gosię musiałabym na łóżko stawać :confused:. Niby do Gosinego pokoju kilka kroków, ale jakoś rozleniwiłam się... nie uśmiecha mi się kursować tam i z powrotem, no i pytanie, czy usłszałabym jak Gosiak woła cyca - teraz tylko zacznie mlaskać i chrząskać, to się budzę i karmię, a tego zinnego pokoju nie usłyszę, i pewnie skończyłoby się to spaniem Gosi w łóżku z nami.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeOct 23rd 2012
     permalink
    wydaje mi się że Adaś jest w 100% zdrowym chłopakiem ma 5 miesięcy a nie miesiąc hehe:) robi mostek bo wzmacnia mięśnie Milka też takowy robiła:P
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeOct 23rd 2012
     permalink
    madzinka83: Właśnie miałam pytać, gdzie śpią Wasze dzieciaki.


    Moj maly w dzien w lozeczku w swoim pokoju w nocy spi z nami a tak naprawde ze mna bo moj maz jest kierowca i nie ma go w tygodniu. Mi jest wygodnie miec Dominika przy sobie bo karmiac go na lezaco on zasypia (czesto ze mna). Gdybym miala go jeszcze przenosic do lozeczka to pewnie 100 razy by sie obudzil. Najgorsze jest to ze skubaniec nauczyl sie tak w dzien i ciezko mu zasnac inaczej jak nie przy piersi.

    :neutral::sad:
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeOct 23rd 2012 zmieniony
     permalink
    Najgorsze jest to ze skubaniec nauczyl sie tak w dzien i ciezko mu zasnac inaczej jak nie przy piersi.

    Pocieszę Cię, że to się może jeszcze milion razy zmienieć :smile:
    Adaś najpierw zasypiał na rękach, potem w leżaczku, potem w wózku, potem przy piersi, teraz ma kombinacje, zasypia głównie w wózku, ale czasami przy piersi lub sam w łóżeczku tudzież na kanapie obserwując jak mama się krząta :wink:
    --
  3.  permalink
    Karola u mnie to samo w dzień w łóżeczku śpi a w nocy ze mną:)usypia oczywiście przy cycu nie da sie inaczej-wczoraj na noc podałam mu butelkę gdyż u mnie kryzys laktacyjny nadal trwa i walcze z nim cały czas-no ale do sedna wypił butlę no ale potem trzeba było dać cyca bo tak to by usypiał do północy
    -- ,
    •  
      CommentAuthorNatalaa
    • CommentTimeOct 23rd 2012
     permalink
    Gdyby nie to, że mamy w domu meble gdańskie, a na podłodze parkiet to pewnie bym powbijała wszystko gwoździami tak jak radzisz :devil:
    Na razie mała woli łazić na czterech :) jak pospolity kundelek. Bierze zabawkę w paszczę i zasuwa z nią :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeOct 23rd 2012
     permalink
    Leneczko ja jakos przetrwałam kryzys laktacyjny wydaje mi się po prostu ze przeszłam na ten etap gdzie już nie ma piersi balonów a mleczka wylatuje tyle ile maly potrzebuje. Czuje coś czego wcześniej nie czułam a mianowicie prądy takie i wtedy Dominik zaczyna przełykać :) Pewnie u Was tez się unormuje ;)

    Winnica moze jak chce byle nie w wózku , bo nie chce mi się czyścic kół z każdego spaceru :D a teraz śpi z jednym okiem otwartym! kurde odkąd ubrałam mu pościel chodzę do niego co 5 minut, bo boje się, że sobie ją na głowe da...niby wciągam ją w rogi materaca ale jakoś nie przekonuje mnie to....:neutral:
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorrumba
    • CommentTimeOct 23rd 2012 zmieniony
     permalink
    gina1511: moja mala spi z nami od samego poczatku i zastanawiam sie od kiedy ja tego oduczac.


    Renia wydaje mi się, że im wcześniej nad tym popracujesz tym lepiej. Moja gwiazda od pierwszego dnia w domu śpi w swoim łóżeczku w swoim pokoju...
    Dziś pobiła swój rekord w spaniu. UWAGA! Spała od 20.00-8.00 ciurkiem bez pobudki:shocked::bigsmile::bigsmile::bigsmile::heartbounce::heartbounce::heartbounce:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 23rd 2012
     permalink
    WINNICA moja Nina też robiła mostki zwłaszcza na przewijaku
    byliśmy u neurologa [z innym problemem] i przy okazji spytałam o to a ona odrzekła, że wiele dzieci to robi i nie jest to powód do niepokoju :wink:
    a tym bardziej jak Adaś był obejrzany przez rehab :wink::wink:
    --
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeOct 23rd 2012
     permalink
    rumba: Moja gwiazda od pierwszego dnia w domu śpi w swoim łóżeczku w swoim pokoju...

    A jak rozwiązałaś kwestię karmienia? Bo pewnie jak była młodsza to budziła się w nocy na mleczko?

    Ciężko będzie mi rozstać się z koszem :cry:. W dzień Gosiak też śpi w koszyku, który przenoszę sobie do dużego pokoju. Parę razy tylko spała w łóżeczku, w czasie kiedy ja prasowałam, bo póki co deskę mam u Gosiaka rozłożoną.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 23rd 2012 zmieniony
     permalink
    madzinka83: A jak rozwiązałaś kwestię karmienia? Bo pewnie jak była młodsza to budziła się w nocy na mleczko?



    wiem, że nie do mnie pytanie
    ale moja Nina też spała od samego początku w łóżeczku a jak się budziła na karmienie to po prostu wstawałam, wyjmowałam, karmiłam i odkładałam :wink:
    często spałam w drugim pokoju [mąż się na początku tam "wymeldował" no to szłam do niego] i w nocy urządzalam wędrówki do córki
    podejrzewam, że u Rumby tez tak jest bo innego rozwiązania raczej nie ma jak nocne wstawanie mamusi :cool:


    i nie przypominam sobie, żeby to dla mnie było jakoś mocno problematyczną czynnością :wink: :wink:
    może było mi łatwiej dlatego, że Nina od początku nie mogła być karmiona na leżąco [rzygała wtedy dalej niż widziała] co sprawiało, że nie kusiło mnie ją do siebie zabierać ?
    --
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeOct 23rd 2012
     permalink
    Teo a słyszałaś Ninkę jak wołała cyca :tongue:?
    Boję się, że jej nie usłyszę, dopiero jak się rozedrze na całego a wtedy ze spania nici :devil:.

    TEORKA: może było mi łatwiej dlatego, że Nina od początku nie mogła być karmiona na leżąco

    A ja uwielbiam w nocy karmić na leżąco, w szpitalu po kilku godzinach cycozwisania przypomniało mi się, że chyba możnana leżąco i całą noc tylko małą przesuwałam z jednej na drugą stronę, bo ciężko mi się po cesarce siedziało i wstawało. Potem w domu tak samo było. Teraz Gosiak cyca szybko, więc może i nasiedząco w nocy nie byloby źle. Tylko musiałabym w jakiś fotel zainwestować, albo taką pufę dużą, bo póki co u Gosiaka w pokoju nie ma nic do siedzenia.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeOct 23rd 2012 zmieniony
     permalink
    słyszałam bo zamontowaliśmy elektryczną nianię
    i budziłam się już przy pierwszych delikatnych Ninki pomrukach
    nigdy nie zdążyła się rozedrzeć na maksa :cool:


    madzinka83: A ja uwielbiam w nocy karmić na leżąco,


    ano to masz jakby "utrudnienie" bo nie wiem czy gdybym ja nie mogła to nie brałabym dziecia do siebie :devil:
    a jako, że tak czy siak musialam do tego karmienia wstawać [w sensie żeby usiąść] to wyciągnięcie jej a potem odłożenie do łózeczka robiłam jakby przy okazji [inna sprawa, że nigdy tam nie protestowała i nie wyła i tak jest do dzisiaj]
    --
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeOct 23rd 2012
     permalink
    madzinka83: Właśnie miałam pytać, gdzie śpią Wasze dzieciaki. Moja Gosiulina póki co śpi w koszyku, który stoi obok łóżka w sypialni. Jest to mega wygodne, żeby do niej zajrzeć nie muszę nawet wstawać, tylko głowę podniosę i widzę co się dzieje

    wiem o co chodzi, z tym że ja nie muszę głowy podnosić żeby zobaczyć so się dzieje, wystarczy, że oczy otworzę :P
    miałam jedno podejście do odłożenia jej do łóżeczka, ale to nie to, żeby widzieć co się dzieje ( a łóżeczko stoi w sypialni) to miałam całą noc nianie video włączoną :devil:
    ale że ja ją karmię butelka to nie zdało egzaminu bo zasypiałam nad łóżeczkiem, niewygodnie było stać ( Łucja nie zje nic jak nie leży plackiem, na rękach byłby hardcore)
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.