Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

  1.  permalink
    dzis na spacer to chyba sredni pomysl przynajmniej u nas w bialym wieje jak cholera i momentami leje :(( wrrrrrr ale my dzis musimy wyjsc bo mamy szczepienie:)) zobaczymy ile moj ksieciunio przybral przez miesiac:))
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    Gratulacje dla Luśki.
    Mam pytanie- po co dziecku łapanie własnych kończyn?- Hania od czasu do czasu w kąpieli złapie się za kolanka a tak ni ch...
    Umie już opracać sie za brzuch a wczoraj nawet udało jej się przewròcić na plecki jak lerzała ba brzuchu.
    Podnsi już kuper do raczkowania- dziś nawet przemieściła sie do tyłu ( matka zauważyła tylko że dzieć sie przeieścił jakoś) a o samolocie to już nie wspomnę.
    A co z tymi nóżkami?!.:confused:
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    Dla mnie tez łażenie przy dużym wietrze jest bez sensu. Wątpliwa przyjemność, a spacer powinien być przyjemnością. I strach, że dzieciaka mi zgarnie z drogi:devil:
    Ale co kto tam lubi...:cool:
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    Ja dzisiaj byłam dwa razy na spacerze, nie dlatego, że bardzo chciałam, a dlatego, że jutro może i wiać i padać, więc kompletnie już nie uda się wyjść. Zapakowałam małą szczelnie w gondoli i spała smacznie, a ja nawdziałam czapkę, szalik i rękawiczki i jakoś poszłam. I w zasadzie to było całkiem przyjemnie. Rano bardziej wiało, teraz trochę się wyciszyło, ale pizga za to jak w kieleckim ;)
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 7th 2012 zmieniony
     permalink
    Jaheira: Ej, ale z tego co pamiętam to nie raz tu pisałaś,że V piętro itd i że masz już dość siedzenia w domu itd...:tongue:



    dobrze pamiętasz, ale zapomniałaś o tym, że codziennie spędzałam z dzieckiem 3-4 godziny na balkonie
    i to cały listopad, grudzień, styczeń, luty i tak aż do marca
    do przeprowadzki znaczy się :wink:
    tzn najpierw nie aż tyle bo wózka menda nie lubiła ale jak się przekonała to tyleż właśnie na balkonie w nim przesypiała i nie raz jej śnieg na buzię padał a ona chrapała aż miło :wink:


    _sushi_: Ale co kto tam lubi...:cool:


    dokładnie :tongue::smile:
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    Mi np. wiatr nie przeszkadza jak jestem między blokami czy domkami a ja mieszkam poza Wrocławiem i w okół same pola i naprawdę dupę rwie Milka nie umie oddychać z tak mocnym wiatrem i jedzie zła więc takie dni odpuszczam... jak była w gondoli to wiatr tak nie przeszkadzała teraz siedzi i wiatr jej wieje prosto w buziuchnę ...
    -
    jeżynka Milka za stopy łapała się sporadycznie ale się złapała "odhaczone" jest i już ale nigdy nie były jej obiektem westchnień cała reszta idzie tak jak powinna(no prócz obrotu z brzucha na plecy) ale tego już się teraz nie nauczy bo od razu siada albo raczkuje... myślę że nie ma co panikować
    --
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    To ja też sobie odfajkuje, że było łapanie za kończyny dolne.:peace:
    -- [/url]
  2.  permalink
    Witam u nas szaro buro i ponuro i do tego wieje jak cholera:(
    Pomóżcie mi czy któraś ma pomysł na przekonanie mojego dziecia do picia z butelki?!
    Przez jakiś czas ładnie pił teraz ni huhu;/ drze się w niebogłosy;/chciałby cyca by leciało jak z butelki a butelka by byla cycem;/
    -- ,
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    Gratulacje dla Lu! :)
    Moje dziecko już 2 dzień nie jest na spacerze, ale taka pogoda, że nawet pies na dwór nie chciał wyjść :P
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    Vsti: nawet pies na dwór nie chciał wyjść :P

    Taaa moja suka od rana siedzi na dworze i ani myśli wejść do chaty :shocked:
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    Ja z Łucją nie byłam na spacerze 2 tyg? w sensie w wózku, przed szczepieniem była brzydka pogoda wiec nie chciałam ryzykować, potem po szczepieniu to samo, raz tylkojak było ładniej to się zachustowałyśmy i małą rundkę po okolicy urządziłyśmy a tak to do samochodu w foteliku tyle by było z wystawiania nos w taką pogodę :)
    siedzimy w oknie i obserwujemy ptaki, spadają ce liście i przejeżdżające samochody, robimy im "pa-pa"

    Jeżynka, znajomej córka ( Hania:cool:) Łapała za stopy a potem delikatnie mówiąc PRZYKOKSOWAŁA i ewidentnie przez 'tłuszczyk' było jej cieżko i się poddała, może to to?!
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    My właśnie wychodzimy. Lil jest przeziębiona i potrzebuje różnych wrażeń, więc zafunduję jej spacer w chuście po mleko sojowe :cool: W Poznaniu nie wieje tak mocno.

    Madzinka83, moja też miała etap histerycznego reagowania na dźwięki, których wcześniej nie zauważała, albo które wcześniej ją uspokajały - ok 3 miesiąca. Po paru tygodniach minęło. To chyba taki czas, w którym dziecko wychodzi z tzw. 4 trymestru i więcej słyszy, widzi, no i pewnie trochę ją to przeraża.

    Brawa dla Lusi :)

    Dziewczyny, nie jem nabiału od 4 miesięcy (u nas bylo podejrzenie uczulenia na nabiał i się sprawdziło, bo po odstawieniu wszystkie problemy się skończyły) i nie chcę do niego wracać, bo o wiele lepiej czuję się bez niego. Tak naprawdę jest masa produktów, z ktorych mozna czerpac wapń :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    Flavia ja teraz dopiero doczytałam o Lulowym wyczynie, brawooo :clap:
    I Hania Jeżynki też dziś ma swój mały wyczyn :cheer:
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    Ul_cia: Winnica wróciła!
    znaczy się - w totka nie wygrała

    Ano!:devil:
    Owacje na stojąco dla Luśki :jumping::clap::cheer::swingin:
    --
    •  
      CommentAuthorPENNY
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    Ooooo Winnicoooo :swingin::swingin::swingin:
    -- Zapraszam na mój blog Powrot do jaskini
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeNov 7th 2012 zmieniony
     permalink
    aaaa dolanczam sie do Jasksa Danielsa :crazy:
    No wkoncu!!! Gratulacje LU!
    To teraz na kolana i za gibowania sie zabieramy!!!!:peace:

    Winni nie bukowac biletu?????:sad::sad::sad::sad:
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    gratulacje dla dzieciaczkow:)


    Leneczko chetnie poczytam te pomysly jak nauczyc smyka picia z butli bo chcialabym wkoncu gdzies na dluzej wyjsc...tylko ciekawa jestem ile mleka odciagne do buteleczki. Marzy mi sie kino,a Dominik to nawet smoka nie umie ciagnac haha:)
    Moj maly od 3 dni jest marudny, wczoraj nie spal prawie wogole w dzien :shocked:, dzis udalo sie tylko dzieki wibracjom w lozeczku...normalnie podmienili mi dziecko. Nie placze tylko na rekach abo przy piersi..normalnie masakra jakas.

    My bylismy na spacerku, generalnie mam takie zdanie jak Teorka. Pewnie dlatego ze napatrzylam sie na moja mame ktora chuchala i dmuchala na brata a on caly czas chorowal....Mam nadzieje ze Dominik nie bedzie mi chorowal.
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeNov 7th 2012 zmieniony
     permalink
    migg- o w końcu ktoś z Wlkp. tzn. jest kilka dziewczyn, ale i tak wydaje mi się mało nas Wielkopolanek :)
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    Flavia,gratulacje dla Lusi :smile:
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeNov 7th 2012 zmieniony
     permalink
    Vsti: migg- o w końcu ktoś z Wlkp. tzn. jest kilka dziewczyn, ale i tak wydaje mi się mało nas Wielkopolanek :)


    Oj taaa...mało nas ;)

    Co do spacerków to wychodzę każdego dnia, czy wieje, czy pada...ale robię to tylko i wyłącznie dlatego, że Zu znakomicie się śpi na dworze (w domu śpi mi 4o min., a na dworze z 3h, więc niech sobie kobita pośpi, a mama marznie :( )
    Natomiast nie wyobrażam sobie zimy... :( Ja już chodzę ubrana jak bałwanek! Dwie pary skarpet, obowiązkowo buty zimowe, legginsy, jeansy, bluzka z krótkim, sweter, bluza, kurtka zimowa, rękawiczki, szal i czapka...to mój zestaw na jesień...a co jak temperatura będzie na minusie :shocked:

    Treść doklejona: 07.11.12 19:09
    Dziewczyny mam problem z Zuźką...miewała dni, kiedy nie chciała jeść (pisałam wcześniej i pocieszałam flavie, że moja też tak ma, ale teraz już zaczynam się marwtić) cieszyłam się, że chociaż pije wodę...ale teraz trwa to już dłużej... Dziś wypiła mi przez cały dzień tylko 60ml mleka! Przed chwilą usnęła i też nie wypiła nic! Jak poczuje butle z mlekiem jest wnerw + płacz...
    Od jakiegoś czasu lekarz zaproponował, żeby zrobić próbę przejścia na zwykłe mleko, więc do każdego karmienia do Bebilonu Pepti dodaję jedną miarkę bebiko...czy możliwe, że alergen jednak zadziałał i ona nie chce pić już tego mleka? Próbowałam dać jej też tylko Bebilon Pepti, ale ta sama reakcja :/
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    nessie: Winni nie bukowac biletu?????

    :sad::shamed:
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    leneczka8484: Pomóżcie mi czy któraś ma pomysł na przekonanie mojego dziecia do picia z butelki?!
    Przez jakiś czas ładnie pił teraz ni huhu;/ drze się w niebogłosy;/chciałby cyca by leciało jak z butelki a butelka by byla cycem;/

    A próbowałaś z butelek imitujących pierś? Ja dostałam takie od Marezy Nuby i dzięki nim (między innymi) nauczyłam moje butelkowe dzieci pić z piersi. Nie leci z nich tak łatwo jak ze zwykłej butelki, więc dziecko musi się napracować. Wiem, że Avent wypuścił teraz serię natural i ona jest przystępna cenowo, a imituje pierś.
    migg: Madzinka83, moja też miała etap histerycznego reagowania na dźwięki, których wcześniej nie zauważała, albo które wcześniej ją uspokajały - ok 3 miesiąca. Po paru tygodniach minęło.

    O matko, u mnie Patka to przechodziła, to nie mogłam się odezwać jak jadła, albo jak przysypiała, bo od razu był paniczny płacz. Normalnie jakby dziecko ktoś uderzył. Ale już chyba przeszło :)
    My też dziś nie byłyśmy na dworze, bo rano lało strasznie, a potem matka miała wychodne do fryzjera i jak wróciła, to już się ciemno robiło :) Tatuś sobie znakomicie dał radę z obiema pchłami i nie trzeba było babci angażować, a ja odpoczęłam i sobie przyjemność sprawiłam :) Niestety już nie przypominam Hellen, mimo że dużo nie ścinałam, raczej mały tuning fryzury :)
    •  
      CommentAuthorjeżynka
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    Też tak podejrzewam, że Hani ciężko podnieść nogi przez ten brzuchol.:shamed:
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    winnica: od razu był paniczny płacz. Normalnie jakby dziecko ktoś uderzył

    Dokładnie, zupełnie inny płacz niż kiedy jest głodna albo zmęczona. Już myślałam, że Gosiak jakieś zaburzenia ma.
    Dziewczyny jesteście nieocenione!!! W żadnym poradniku bym tyle się nie dowiedziała! Dzięki Wam "obsługa" takiego małego człowieczka jest o wiele łatwiejsza :whorship::whorship::whorship:

    Doti pokaż fryz :bigsmile:
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    madzinka83: winnica: od razu był paniczny płacz. Normalnie jakby dziecko ktoś uderzył

    ciekawe, bo to nie ja napisałam :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    winnica: ciekawe, bo to nie ja napisałam :shocked:
    To ja to ja :)
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    doti_p: To ja to ja :)

    no wiem :wink:
    ale wstawiło się madzince, że to niby mój cytat :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    winnica: ale wstawiło się madzince, że to niby mój cytat

    Jak to się stać mogło :shocked:???
    Zaznaczyłam jak zwykle.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    Dziewczyny, dzisiaj na wizycie u neurolog usłyszałam, że SAMOLOT JEST ZŁY!!!
    No i o co chodzi???
    Bądź tu mądry.
    Jutro będę się widziała z nową rehabilitantką, to dopytam o co chodzi z tym samolotem. Któraś z Was pisała przecież, że Zawitkowski polecał robienie samolota!
    A Leon dziś konsumował stopy! W rajtuzach.:shocked: Nawet podczas jedzenia deserku zakąsza sobie rajtuzami. A myślałam, że tę czynność ominie
    hopelight: Marzy mi sie kino,a Dominik to nawet smoka nie umie ciagnac haha:)
    hopelight: Marzy mi sie kino,a Dominik to nawet smoka nie umie ciagnac haha:)

    Eh, w tym wieku to już dziecko jest za bardzo kumate, przynajmniej z mojego doświadczenia. Noworodka zostawiliśmy z odciągniętym mlekiem (mały miał jakieś 3 tygodnie) i poszliśmy do restauracji, niedługo potem do teatru i udało się, butelka imitowała pierś. Jakiś miesiąc temu spróbowaliśmy do kina i doooopa, Leon wie czego chce i smoczek od butelki ma w głębokim poważaniu. Pół godziny filmu i do domu.
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    azja_4: Dziewczyny, dzisiaj na wizycie u neurolog usłyszałam, że SAMOLOT JEST ZŁY!!!
    No i o co chodzi???
    Bądź tu mądry.

    Ja też to słyszałam, powoduje ściąganie łopatek, co wcale dziecku nie pomaga w rozwoju. Trudniej się wyciąga rączki, bo się przykurcz pojawia. My mamy zalecenie pilnowania, żeby rączki były z przodu przy leżeniu na brzuchu.
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    O qrcze a ja sie martwilam, ze Diego do tej pory nie lata:shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    azja_4: Któraś z Was pisała przecież, że Zawitkowski polecał robienie samolota!



    ja pisałam
    ale nie tyle, że POLECAŁ ROBIENIE [bo ciężko dziecku małemu takie polecenie wydać :cool:] tylko, że nie jest to nic złego, jest to dobre ćwiczenie do wzmacniania grzbietu i mięśni potrzebnych potem do przybrania pozycji pionowej
    ale nie każde dziecko to robi




    z resztą inna [ponoć znana w Warszawie] rehabilitantka niemowląt [Elżbieta Szeliga] też pisała, że to normalny i prawidłowy objaw


    i bądź tu mądry :cool:
    --
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    Domyślam się, że zdrowemu dziecku ćwiczenie mięśni grzbietu nie szkodzi, natomiast dzieci rehabilitowane na napięcie pewnie lepiej, żeby samolota nie robiły, tylko skupiały się na ćwiczeniu mięśni brzuszka. I to jest chyba to.
    --
  3.  permalink
    Azja- moja dwójka była pod opieką fizjoterapeutki i z tego co pamiętam, to zwracała uwagę, żeby właśnie "wyciągać' rączki do przodu, tzn żeby łokcie były przed barkami. Tak jak Doti właśnie pisze.
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    A u mnie to się tyczyło Patki, która nie ma wzmożonego napięcia i ogólnie ruchowo zawsze się wszystkim podoba, a nagle zaczęła robić mostki i samoloty i właśnie to musimy wyeliminować.
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    no to może sie to tyczy dzieci rehabilitowanych
    całkiem możliwe
    moja rehabilitowana nie była, samoloty robiła dobre 4 msce aż w końcu przestała z dnia na dzień i ruszyła z nowymi umięjętnościami jak rakieta

    a teraz sobie tak myślę czy faktycznie ją te samoloty blokowały czy nie bo w sumie zaczęła czworakować, siadać i wstawać w wieku 9 mscy czyli niby w normie ale jednak dużoooo później niż dzieci samolota nie robiące.......
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    Oj tam, najważniejsze, że idzie do przodu, a jak gada :)
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    TEORKA: a teraz sobie tak myślę czy faktycznie ją te samoloty blokowały czy nie bo w sumie zaczęła czworakować, siadać i wstawać w wieku 9 mscy czyli niby w normie ale jednak dużoooo później niż dzieci samolota nie robiące.


    Bo ja wiem? Krasnal też robił samolot, ale najwyraźniej był to krok do czworakowania, bo robił tak ze 2 tyg, potem przestał i "poszedł" ;))))
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    no o to to dlatego tak sobie myślę, że te samoloty nie mogą być chyba złe bo gdyby były to by sama z siebie nie ruszyła tylko potrzebowała by nie wiem, rehabilitacji czy coś....
    kurde ciekawe co jutro powie ta rehabilitantka



    doti_p: a jak gada :)


    oj z dnia na dzień coraz więcej :bigsmile::bigsmile::bigsmile:
    --
  4.  permalink
    The_Fragile: Bo ja wiem? Krasnal też robił samolot, ale najwyraźniej był to krok do czworakowania, bo robił tak ze 2 tyg, potem przestał i "poszedł" ;))))

    ale mi na wyciąganie rączek zwracano uwagę ok 2-4 mca :wink: Jeśli dobrze pamiętam, to chodziło o to, że wtedy łatwiej dżwigać główkę :wink: No i łatwiej robić przewrót na brzuch. I to chyba o to chodziło, później to już chyba nie ma aż takiego znaczenia
    --
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeNov 7th 2012 zmieniony
     permalink
    moj nie pilotowal chyba ze moze jeszcze zaczac? :wink:
    The fragile a dlugo zajelo Krasnalowi przejscie od kleczenia na lokciach do czworakowania?
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    magku: Vsti: migg- o w końcu ktoś z Wlkp. tzn. jest kilka dziewczyn, ale i tak wydaje mi się mało nas Wielkopolanek :)



    Oj taaa...mało nas ;)



    Ale przynajmniej jakieś są. A jesteście dziewczyny z "centrum" Wielkopolski czy z jakichś obrzeży?

    hopelight: Marzy mi sie kino

    Chyba zaczynam dojrzewać do wyjścia gdzieś bez małej. :) Dobrze, że kina są czynne również w dzień, bo nie mielibyśmy szans zostawić Lil wieczorem z kimkolwiek. Zresztą sama też nie mogłabym wyjść, bo ją ostatnio tylko cyc uspokaja w nocy. A że już od 2 miesięcy budzi się o nieprzewidywalnych godzinach, pozostają mi atrakcje domowe.:bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 7th 2012 zmieniony
     permalink
    cerisecerise: I to chyba o to chodziło, później to już chyba nie ma aż takiego znaczenia


    aaa, chyba ze tak :bigsmile:

    nessie: he fragile a dlugo zajelo Krasnalowi przejscie od kleczenia na lokciach do czworakowania?


    Już Ci piszę:
    6m12d - pełza
    6m27d - gibon (czyli to na rączkach i nóżkach)
    7m15d - raczkowanie
    7m25d - czworakowanie

    Czyli pi razy drzwi po 2 tyg odstępu.

    migg: Dobrze, że kina są czynne również w dzień, bo nie mielibyśmy szans zostawić Lil wieczorem z kimkolwiek.


    No, my się z mężem na poranne seanse przerzuciliśmy, bo tak wygodniej - dziadkowie zabierają małego na spacer, a my hop do kina ;)
    --
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    ale samolot u nas to tylko przerywnik do podparcia, i to podparcie z każdym dniem jest większe, Leoś kilka razy już cały tułów unosił wysoko i momentami bioderka, tak że ciężar przechodził na kolanka. Jak mu teraz zabronię samolotowania, to znielubi znowu brzuszkowanie...
    TEORKA: doti_p: a jak gada :)


    oj z dnia na dzień coraz więcej

    Teorka, a jak myślisz, co sprawia że Ninka jest taka gadulinka? Oczywiście poza super elokwentną mamą i genami po niej :D "Rozmawiasz" z nią? Bo powiem szczerze, czasem dziwnie mi jest mówić do niemowlaka. A jeszcze do tego reszta rodziny ciągle do niego "guga" :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 7th 2012 zmieniony
     permalink
    azja_4: Bo powiem szczerze, czasem dziwnie mi jest mówić do niemowlaka. A jeszcze do tego reszta rodziny ciągle do niego "guga" :bigsmile:


    Azja, ośmiel się ;) Ja rozmawiam z małym odkąd się urodził, nawet w sklepie, na spacerze do niego cały czas mówię. I też szybko zaczął głużyć i gaworzyć. A teraz zaczyna swoje pierwsze słówka powoli - na razie obcykał Kitty ;))) I może ludzie się na mnie dziwnie patrzyli, ale ja mam to w de ;)

    A ja niestety trochę sztorcowałam babcie i dziadków, że do dziecka można chwilę pogugać, ale tak to proszę, żeby mówili normalnie...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    azja_4: ale samolot u nas to tylko przerywnik do podparcia, i to podparcie z każdym dniem jest większe



    to wg mnie tym bardziej to nie jest nic złego :wink:
    gorzej, gdyby podporu w ogóle nie było
    właśnie teraz sobie przypomniałam, że mi sie Zawitkowski pytał czy ona się w międzyczasie podpiera itp i jak napisałam, że tak oraz, ze podnosi się na wyprostowanych rękach po czym znowu robi samolota to napisał, że luz.....


    azja_4: a jak myślisz, co sprawia że Ninka jest taka gadulinka?


    nie mam zielonego pojęcia :wink:
    może troche geny ? [mój brat w jej wieku będąc mówił pełnymi zdaniami ponoć :shocked:]
    gadam do niej dużo, ale nie sądzę żeby więcej niż każda przecietna matka :smile:
    i od samego początku normalnym tonem, bez gugania, tiutiania i szczebiotania
    ale tez nie wiem czy to ma znaczenie
    wg mnie po prostu taki typ a też słyszałam, ze dziewczynki szybciej podobno mówią :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    TEORKA: gadam do niej dużo, ale nie sądzę żeby więcej niż każda przecietna matka :smile:


    Oj, Teo, na mnie się na placu zabaw jak na wariatkę patrzyli jak brałam 3miesięcznego dziabola na ręce i tłumaczyłam, że tam dzieci biegają i co robią... Najwyraźniej nie każda ;)
    --
    •  
      CommentAuthormigg
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    The_Fragile: No, my się z mężem na poranne seanse przerzuciliśmy, bo tak wygodniej - dziadkowie zabierają małego na spacer, a my hop do kina ;)

    O to to! :) Właśnie tak zrobimy :bigsmile:

    azja_4: czasem dziwnie mi jest mówić do niemowlaka. A jeszcze do tego reszta rodziny ciągle do niego "guga" :bigsmile:

    Moja teściowa mówi do L. "kici kici" i to jest nasz hit :devil: Zresztą cała reszta rodziny też podobnie, więc ja się z tego wyłamuję, żeby dziecko wiedziało, jak wygląda język ojczysty (ale to moje osobiste zboczenie zawodowe). Wiecie co, tak naprawdę dopiero niedawno zaczęłam czasami rozmawiać z L. w jej języku. Wcześniej jakaś taka poważna byłam :wink:
    Ninki też lubię słuchać. Teorka, a ona np, jakoś wcześnie zaczęła gaworzyć itp.?

    L. od dwóch tygodni gibie się na czworakach. Ostatnio wskakuje w czworaki - bardzo zabawnie to wygląda. Ale gdy chce się przemieścić, to pełza.
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    Hm, a ja i gugam i gadam, buzia mi się raczej przy dzieciach nie zamyka, chociaż na ich wczesne mówienie nie liczę. Wiecie, że bliźnięta często wykształcają swój własny język, którym się porozumiewają i nie czują potrzeby kontaktów z otoczeniem, bo przecież one nawzajem się świetnie rozumieją? Taka mała ciekawostka. Przez to niestety często późno zaczynają mówić, chociaż są też wyjątki i może moje nimi będą :)
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 7th 2012
     permalink
    migg: Moja teściowa mówi do L. "kici kici" i to jest nasz hit


    Czasami to pewnie, że trzeba - i pogugać i polalać, ale nie non-stop, do czego tendencje mają niektórzy dziadkowie ;)))

    Ale kici kici mnie rozbroiło :D

    Treść doklejona: 07.11.12 22:18
    doti_p: Wiecie, że bliźnięta często wykształcają swój własny język, którym się porozumiewają i nie czują potrzeby kontaktów z otoczeniem, bo przecież one nawzajem się świetnie rozumieją?


    Ale to w sumie fajne! Tzn. może nie dla rozwoju mowy, ale fajne z naukowego punktu widzenia ;)
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.