Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorYPolly
    • CommentTimeNov 12th 2012
     permalink
    Dziewczyny, Nine wysypalo mi taka dziwna wysypka - jak drobna kaszka, ledwo widoczna. Tych grudek prawie nie widac, raczej czuc je tylko w dotyku i jest glownie na szyjce i po bokach plecow. Na poczatku myslalam, ze to moze potowki, ale nie schodzi od paru dni. Dziecko nie skarzy sie, kupki normalne raczej. Macie jakies pomysly, co to moze byc i jakies domowe sposoby zanim uderzymy do lekarza?
    Z teorii to biore pod uwage, ze zabki ida, ale czy taka wysypka moze byc objawem? Alergicznie to chyba raczej nie wyglada, nie jest w ogole zaczerwienione ani suche, taka kaszka pod skora tylko.
    --
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeNov 12th 2012
     permalink
    leneczka ja juz sie wysypialam, dopoki zeby nie szly :p A teraz pewnie sie nie wyspie dopoki Nadia calej szczeki zebow nie bedzie miec :D
    --
    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeNov 12th 2012
     permalink
    The_Fragile, gratuluję postępów w odzwyczajaniu od cyca w nocy ;-))) Trzymam kciuki, żebyś dzisiaj dała radę i nie dała cyca (Krasnal może próbować wycyganić mleczko od CIebie..).
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeNov 12th 2012
     permalink
    The_Fragile: Nie wiem, mam taką teorię, że to natura tak wymyśliła, żeby matki jeszcze bardziej do swoich pociech przywiązać ;))) A potem zaczynają śmierdzieć jako nastolatkowie i to też natura, żebyśmy chciały wypuścić je z domu

    No czad! :tooth: ale święta prawda! :rolling:
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeNov 12th 2012
     permalink
    Frag a co w końcu zmieniliście, że Krasnal ładnie śpi?
    My kilka nocek miałyśmy w miarę ok, a dziś 15 pobudek :cry:
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeNov 12th 2012
     permalink
    Czytałam, że gapienie się na telewizję takich maluchów opóźnia ich rozwój (ze względu na to, ze zamiast kombinowac poc służy rączka/nózka lezą i się gapią :devil: itp). No to musze powiedzieć, ze u nas jest odwrotnie :wink::tooth: Po ostatnich postach tutaj przejęłam się i zasłaniam Młodej telewizor - np na krześle wieszam kołderkę czy kocyk i krzesło stawiam tak, zeby jej zasłonić telewizor - no bo jednak DDTVN lubię pooglądac z rańca :tooth: i tak działało ze 2 dni... a dzisiaj patrzę a Młoda lezy w poprzek kanapy - czyli odwróciła się (tak jakby wskazówka od zegara) tak aby sobie zza krzesła na telewizję popatrzeć! :shocked: NOrmalnie pierwszy raz mój lezący naleśniczek zmienił pozycję - i to zasadniczo, nie jakieś tam 5 cm... :clap:
    Więc u nas telewizja rozwija :thumbup:
    --
    •  
      CommentAuthorsushka
    • CommentTimeNov 12th 2012
     permalink
    Ul_cia: Czytałam, że gapienie się na telewizję takich maluchów opóźnia ich rozwój (ze względu na to, ze zamiast kombinowac poc służy rączka/nózka lezą i się gapią itp).

    Moje dziecko jest tego całkowitym zaprzeczeniem. U nas często telewizor był włączony, a Młody szedł jak burza:cool:
    --
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeNov 12th 2012
     permalink
    Ja mam jedno pytanie odnośnie tej dyskusji o telewizji. Napisała któraś, że w telewizorze za szybko zmieniają się obrazy dla takiego malucha- no ok. zrozumiałe, ale w takim razie czym różni się obserwowanie wnętrza włączonej pralki? Nie powiecie mi, że tam "obraz" jest bardziej stabilny. Nie pytam złośliwie absolutnie tylko po prostu nie łapię dlaczego pralka jest ok...
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeNov 12th 2012
     permalink
    Dziewczyny poradźcie bo nie wiem co jest. Byłam na weekend u rodzinki męża na wsi. Tam świeże powietrze rewelacyjnie wpłynęło na malucha, bo spał jak zabity, jadł pięknie, a jak był aktywny to nawet nie zapłakał ani razu jak leżał na wyrku. Wczoraj wróciliśmy do Warszawy. Jak tylko się obudził, od razu wrzask. Zrozumiałe bo głodny. Ale on jadł płacząc równocześnie i tak przez dłuższy czas, potem długo marudził. Wykąpaliśmy go i za jakiś czas znowu go karmiłam i usnął, chociaż nie od razu. W nocy pobudki co 2 godziny (na wsi co 4). Od 7 rano nie śpi. Karmiłam go, potem sobie ciumkał przy piersi, ale od 2 godzin histeria niesamowita. Mama moja myślała, że jeszcze jest głodny, ale to jakoś dziwnie. Szuka cyca, rwie się do niego, potem płacze i tak cały czas. Tak zaczął płakać jak jeszcze nigdy dotąd. Nie wiem co to może być. Suszarka pomogła ale na 10 minut, teraz znowu to samo!!!:cry:
    --
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeNov 12th 2012
     permalink
    The Fragile, no super,ze nocki w miare (nie napisze,ze super co by nie zapeszyc :wink:)
    Pepper, mnie sie wydaje ,ze to o to chodzi,ze w telewizorze ten obraz tak drga (takie mikrodrgania). A wiecie,ze taki odbraz drgajacy od telewizora,moze u ludzi podatnych wywolac napad padaczkowy?
    Wiec pewno tez dlatego nie zalecane jest ,,ogladanie,, telewizji przez dzieci,tym bardziej malutkie.

    Treść doklejona: 12.11.12 11:59
    Dii,moze brzuszek boli?
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 12th 2012
     permalink
    YPolly: Nine wysypalo mi taka dziwna wysypka - jak drobna kaszka, ledwo widoczna


    YPolly - Krasnal miał tak samo, nawet tu fotke wrzucałam, bo mu sie potem zaróżowiła ta wysypka. Na początku ta kaszka była jak sucha skórka jak się ręką przesunęło. Czerwinka mi doradziła, żeby Krasnala w Balneum wykąpać i pomogło :)

    agi_s: Trzymam kciuki, żebyś dzisiaj dała radę i nie dała cyca (Krasnal może próbować wycyganić mleczko od CIebie..).


    Dzięki, mam nadzieję, że będę twarda...

    magku: Frag a co w końcu zmieniliście, że Krasnal ładnie śpi?


    1. Wieczorem daję pierś, całuję w łepek, mówię "papa" i małego przejmuje tatuś - czyli nie zasypia na cycusiu...
    2. Przed spaniem mocno go wymęczamy jak któraś z Was doradziła, jest tak padnięty, że musi zasnać ;))
    3. W nocy jak płacze to nie biorę go od razu do nas do łóżka, tylko głaszczemy go, a jak się mocno rozbudzi to nosimy aż zaśnie...

    Moim zdaniem jest o niebo lepiej - pada ok. 20, ale śpi nawet do 8 rano!!! A normalnie budził się o 5-6...

    W sumie pierwszy wieczór był najgorszy, bo bardzo beze mnie płakał, ale zasnął... A od dwóch nocy - żeby nie zapeszyć, jest całkiem znośnie...
    --
    •  
      CommentAuthorPeppermill
    • CommentTimeNov 12th 2012
     permalink
    Montenia to nie drgania mogą wywołać napad padaczki tylko szybko zmieniające się/migające światło( padaczka fotogenna).
    --
    •  
      CommentAuthornessie
    • CommentTimeNov 12th 2012
     permalink
    The_Fragile: 1. Wieczorem daję pierś, całuję w łepek, mówię "papa" i małego przejmuje tatuś - czyli nie zasypia na cycusiu...
    2. Przed spaniem mocno go wymęczamy jak któraś z Was doradziła, jest tak padnięty, że musi zasnać ;))
    3. W nocy jak płacze to nie biorę go od razu do nas do łóżka, tylko głaszczemy go, a jak się mocno rozbudzi to nosimy aż zaśnie...


    Moj sposob!
    Tyle, ze moj po cycu bawi sie jeszcze z 2 bite godziny :peace:

    Fragile ja juz jak maly sie przebudzi w nocy z glaskania, dotykania przeszlam na cichowania... z lozka mowie ciiiiiiiiiiiiiiiiiii i pada ponownie :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 12th 2012
     permalink
    Aaa, Nessie, to Ty byłaś :DDD No właśnie, widzisz, sprawdza się :) No czasem to "cciiii" daje radę. Ale jak mały się obudzi w nocy siedząc, gibonując albo stojąc na kolankach i trzymając się szczebelków, to nie ma zmiłuj, od nowa trzeba usypiać ;)
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeNov 12th 2012
     permalink
    montenia: Dii,moze brzuszek boli?

    Ale wypróżnia się normalnie. Międzu 7 a 10 godziną 2 porządne razy. Więc to chyba coś innego tylko nie wiem co. Nie śpi dalej...:cry:
    --
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeNov 12th 2012 zmieniony
     permalink
    Dii a może po prostu taki wrażliwiec i przeżywa jeszcze wyjazd i zmianę miejsca? Może daj mu troszkę czasu :bigsmile:

    Dziewczyny mam pytanko, od kiedy z niewolakiem na basen? Jak to zorganizować? Chyba oboje rodzice muszą być, żeby to "niepływające" przejęło dziecko po wyjściu z wody, tak sobie kombinuję. Na co zwrócić uwagę?

    Muszę pochwalić moją Gosiulindę. Normalnie (pfu pfu, co by nie zapeszać) mam złote dziecko. Od ponad tygodnia przesypia nocki, ostatni cyc około 24 i potem gasimy światło i śpimy (odkładam ją nieśpiącą i sama po kilku minutach usypia przy zgaszonym świetle) do 5 lub 6 (wtedy cycamy) ale tak na półśpiocha i śpimy do 9:jumping:.
    A wczoraj Gosiula miała sesję, nie mogę się doczekać efektów. Kolega fotograf z żoną przyjechali do nas z tłami, światłami, gadżetami, opaseczkami (aż mi oczy z orbit wyszły). Gwiazda pozowała bardzo chętnie, patrzała w klipasający aparat, tylko na śpiocha ciężko było zrobić zdjęcie, bo na brzuszku Gosia nie zaśnie przecież.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
  1.  permalink
    Fragile ale nie placze w nocy wcale za cycusiem czy jedzeniem tylko sie czasem rozbudza tak? Bo u nas to jest straszny placz i naazie zaprzestalam prob nie karmienia w nocy! 3 razy to norma! Ale czesto nawet 5 razy sie budzi i musi byc cyc...Uzaleznil sie no!

    Treść doklejona: 12.11.12 12:57
    madzinka83: , od kiedy z niewolakiem na basen

    My zaczelismy chodzic po skonczeniu 4 miesiecy ale polozna mowila mi,ze jak ma 4 kg to smialo mozna isc bo juz sam swietnie potrafi temperatura odpowiednia utrzymac i sie nie wychlodzi.
    --
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeNov 12th 2012
     permalink
    Biedronka11: ale polozna mowila mi,ze jak ma 4 kg to smialo mozna isc

    Biedronko ma pewnie ponad 6 kilo, tylko główki jeszcze pewnie nie trzyma, więc wolałabym poczekać, aż zacznie łepek sama trzymać. A jak to zorganizowaliście? W sensie przebieranie, wchodzenie do wody, wychodzenie. Chodziliście na zajęcia dla niemowlaków, czy sami po prostu?
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    • CommentAuthorewelinda29
    • CommentTimeNov 12th 2012
     permalink
    Dziewczyny mam pytanko, od kiedy z niewolakiem na basen?


    najlepiej miedzy 3 a 6 miesiacem zycia:)) my chodzimy od 4:)) i nie wyobrazam sobie ze mogloby byc inaczej:)) w sobote beda zdjecia pod woda:)) moj Jasiek smieje sie w glos na basenie;)))
    a co do organizacji to tak jezdzimy we dwojke z mezem tak jest wygodnie:)) oni plywaja a ja jestem od przebierania:))
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeNov 12th 2012
     permalink
    Może... Ale jakoś z przystosowaniem się tam to nie miał problemów. Jak wyjechaliśmy o 15 to spał do 23 z jedną przerwą na jedzenie bez marudzenia i płaczu.
    Teraz np. przysypia sobie (tylko na rękach) odkładamy go i za chwilę budzi się, patrzy i zaczyna płakać. I tak w kółko. Coś mu dolega. Może faktycznie klimat... Pójdziemy na spacer to może mu przejdzie.
    --
  2.  permalink
    madzinka83: Biedronko ma pewnie ponad 6 kilo, tylko główki jeszcze pewnie nie trzyma,

    Ja wlasnie wolalam poczekac az mlody bedzie ciut bardziej stabilny!
    My zawsze idziemy do przebierani rodzinnej i razem wszystko ogarniamy. No a w wodzie tez razem sie bawimy!
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 12th 2012 zmieniony
     permalink
    FRAG super, że te nocki takie fajne się zrobiły !
    brawo dla Krasnala i dla Taty [męża Twego znaczy], że Ci pomaga :wink:
    widzisz, trzeba było od cycka trochę odciągnąć i śpi jak malowany - jednak co za dużo to niezdrowo ahahah :cool:



    a ja jestem chyba okropną matką bo szczerze ? ani raz chyba Ninie się w główkę nie wwąchiwałam z takim rozrzewnieniem jak Wy
    o ile się w ogóle kiedyś wwąchiwałam :shocked::devil:


    co do TV - u nas często włączone tzn może nie, ze cały czas ale od tej 8 do 11 musowo [DDTVN mnie uzależniło :devil:], potem idzie radio a potem po 17 znowu TV
    i Nina wcale mi nie siedzi i się nie gapi
    jedynie na reklamach a tak to uwagi nie zwraca
    rozwija się wg mnie normalnie, jak przeciętne dziecko :wink:
    a ja sobie nie wyobrażam nic nie oglądać bo bym chyba oszalała z nudów [zwłaszcza w taki ponury i deszczowy dzień jak dzisiaj :confused:]
    bo ileż można szczekać, miauczeć i opowiadać jak sroczka kaszkę ważyła ? :shocked::tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorYPolly
    • CommentTimeNov 12th 2012
     permalink
    The_Fragile: YPolly - Krasnal miał tak samo, nawet tu fotke wrzucałam, bo mu sie potem zaróżowiła ta wysypka. Na początku ta kaszka była jak sucha skórka jak się ręką przesunęło. Czerwinka mi doradziła, żeby Krasnala w Balneum wykąpać i pomogło :)

    Fragile - dziekuje za odpowiedz - ciesze sie, ze zapytalam, zamiast biec od razu do lekarza :smile: Sprobuje najpierw z balneum (jest i u nas) i zobaczymy, jak bedzie dalej.
    A jak dlugo krasnalowi schodzila ta wysypka?

    Dii - ja tez mysle, ze nadmiar wrazen i swoje musi odreagowac po prostu.

    Co do wachania, to moja dopiero teraz fajnie pachnie, wczesniej sporo ulewala i smierdziala ulanym serkiem :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 12th 2012
     permalink
    Biedronka11: Fragile ale nie placze w nocy wcale za cycusiem czy jedzeniem tylko sie czasem rozbudza tak? Bo u nas to jest straszny placz i naazie zaprzestalam prob nie karmienia w nocy! 3 razy to norma! Ale czesto nawet 5 razy sie budzi i musi byc cyc...Uzaleznil sie no!


    Biedronka, płacze za cycusiem... Ale mąż go do drugiego pokoju wynosił, usypiał na rękach i tyle... Straszny płacz był pierwszej nocy, mąż go 40 minut usypiał. Ale zasnął w końcu. Nie mogę natomiast zdzierżyć tej metody, że dziecko zostaje samo i "papa", rodzice są w pokoju obok. W ten sposób chociaż tatę ma obok i się przytula jak płacze...

    madzinka83: Dziewczyny mam pytanko, od kiedy z niewolakiem na basen? Jak to zorganizować? Chyba oboje rodzice muszą być, żeby to "niepływające" przejęło dziecko po wyjściu z wody, tak sobie kombinuję. Na co zwrócić uwagę?


    Madzinka, pierwszy raz to dobrze przed 6 miesiącem bo dzieci się jakby mniej boją wtedy... Ja po raz pierwszy poszłam z mężem, żeby na spokojnie się ogarnąć, a teraz już sama śmigam,bo to nie takie skomplikowane jak sądziłam ;))

    TEORKA: widzisz, trzeba było od cycka trochę odciągnąć i śpi jak malowany - jednak co za dużo to niezdrowo ahahah


    Teo, no najwyraźniej! Ja się teraz za to bujam z nawałem jak po porodzie, bo z ponad 6 karmień nocnych zeszłam na 0 ;)))

    TEORKA: a ja jestem chyba okropną matką bo szczerze ? ani raz chyba Ninie się w główkę nie
    wwąchiwałam z takim rozrzewnieniem jak Wy


    I tam, po prostu takiego węchu nie masz i już :cool::devil:

    Treść doklejona: 12.11.12 14:07
    YPolly: A jak dlugo krasnalowi schodzila ta wysypka?


    A wiesz, że ze dwa tygodnie nawet... Nie wiem, od czego to było...
    --
    •  
      CommentAuthorYPolly
    • CommentTimeNov 12th 2012
     permalink
    Dzieki :)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 12th 2012
     permalink
    The_Fragile: I tam, po prostu takiego węchu nie masz i już :cool::devil:



    no wiesz paliłam fajki ponad 12 lat [ :shamed::shamed::shamed::shamed: ] to możliwe, że się coś tam pouszkadzało :cool:


    0 nocnych karmień ? :shocked:
    o szok bo ja myślałam, że mu tylko mocno ograniczyłaś a nie, że całkiem :wink::wink::wink::wink:
    to nieźle - moja panna znowu je raz w nocy
    ok 24-01 codziennie
    i nie ma opcji żebym nie dała bo siedzi i wrzeszczy MAMA AM ! :devil:
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeNov 12th 2012
     permalink
    Frag - cieszę się baaardzo i zazdroszczę (w dobrym tego słowa znaczeniu) :D Powiedz mi, pytam z ciekawości, takie wymęczenie sprawdza się i Krasnal zasypia sam w łóżeczku? Czy mimo wszystko czuje potrzebę, aby ktoś z nim blisko był przy zasypianiu?
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
  3.  permalink
    YPolly: Dziewczyny, Nine wysypalo mi taka dziwna wysypka - jak drobna kaszka, ledwo widoczna

    u nas to samo tylko ze na twarzy na szyjce i poniżej my w środe jednak idziemy do pediatry-oprócz tego nic złego sie nie dzieje
    DII a mnie sie wydaje ze Twoje dziecko ma skok rozwojowy pojawia sie właśnie ok 5tyg życia:/my to przeżyliśmy i wkroczyliśmy już w następny;/
    -- ,
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 12th 2012
     permalink
    TEORKA: 0 nocnych karmień ?
    o szok bo ja myślałam, że mu tylko mocno ograniczyłaś a nie, że całkiem


    No!!! :)) Tzn. na śpiocha go jak zwykle o 23 karmię, ale on nie kuma zupełnie o co chodzi, je przez sen i śpi do rana z jedną pobudką na "bujanie" ;)

    magku: Powiedz mi, pytam z ciekawości, takie wymęczenie sprawdza się i Krasnal zasypia sam w łóżeczku? Czy mimo wszystko czuje potrzebę, aby ktoś z nim blisko był przy zasypianiu?


    Nieee, niestety jeszcze nie... Ja go karmię, przekazuję mężowi, a mały albo sie wymęcza w łóżku i potem mąż go w 2 minuty "ulula" do snu, albo musi go pohuśtać trochę dłużej... Na razie tak jakby zasypia na rękach. Tak jakby, bo mąż go odkłada do łóżeczka jak już jest na granicy snu, ale jeszcze w miarę przytomny i wie, gdzie ląduje ;) Czasem to powoduje, że się rozbudza, więc mąż go znowu bierze, lula i tak w kółko, dopóki mały nie zaśnie...

    Haha, teraz mam fajnie - zarzuciłam temat "gdzie jest Kitty?" i mały biega na czworakach po pokoju, wszędzie zagląda i jej szuka :DDDDD Nie powiem mu chyba, że kot w łazience sie schował ;))
    --
    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeNov 12th 2012
     permalink
    The_Fragile: Teo, no najwyraźniej! Ja się teraz za to bujam z nawałem jak po porodzie, bo z ponad 6 karmień nocnych zeszłam na 0 ;)))

    A spróbuj może z szałwią polecaną tutaj na forum?
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 12th 2012
     permalink
    Agi_S, na razie tylko odciągam do uczucia ulgi, bo wiem, że za kilka dni się unormuje, a szałwii się trochę boję, żebym laktacji nie straciła, bo mały w ciągu dnia 5 razy "dudli"...

    A dziewczyny, czy Wasze dzieciaki też robią pozycję z czworaka w stylu "pies z głową w dół" z jogi? Czy to jest przygotowanie do stania, czy co? Trochę głupia ta pozycja, bo mały czasem nie wytrzymuje i rąbnie głową w podłogę jak już rączki nie mają siły...
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeNov 12th 2012 zmieniony
     permalink
    Frag pytam, bo u nas też jest problem ze snem i tez trwa już dłuuuuugo, kilka dni ok, potem znowu powtórka z 'rozrywki' :( Byłam ciekawa czy w tym tkwi problem...a tak jak pisałam na starszakach nie chce jej oduczać wspólnego zasypiania, bo wiem z czym to się będzie wiązało...choć doti się udało bez płaczu dziewczynek, więc jak widać nie zawsze nauka samodzielnego zasypiania kończy się płaczem ;) Jednego dnia próbowałam odłożyć Zu jak była na granicy snu i gdzieee tam, nie udało się...przekładałam z 10 razy i skapitulowałam :D
    Aczkolwiek mi się wydaje, że nasz problem ze snem = skoki rozwojowe....


    Co nie zmienia faktu, że cieszę z Wami (Tobą i mężem) i trzymam kciuki za dalsze sukcesy nocne ;)
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 12th 2012
     permalink
    magku: kilka dni ok, potem znowu powtórka z 'rozrywki' :(
    magku: przekładałam z 10 razy i skapitulowałam :D


    Nie strasz, bo my dopiero 3 noc mamy względny spokój... A jeśli chodzi o przekładanie to u nas to jest więcej niż 10 razy ;) Ale za którymśtam się udaje :) Mam taką nadzieję, że po prostu będzie tego coraz mniej ;)
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeNov 12th 2012
     permalink
    The_Fragile: Nie strasz, bo my dopiero 3 noc mamy względny spokój... A jeśli chodzi o przekładanie to u nas to jest więcej niż 10 razy ;) Ale za którymśtam się udaje :) Mam taką nadzieję, że po prostu będzie tego coraz mniej ;)
    --


    No to będę próbowała ;)

    Frag...ja jestem w 99% pewna, że to skoki, dlatego nie straszę Cię ;)
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 12th 2012
     permalink
    Ja też myślałam, że u nas był skok (albo zęby), ale przeciągnęło się do 2,5 miesiąca ;)
    --
    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeNov 12th 2012
     permalink
    The_Fragile: A dziewczyny, czy Wasze dzieciaki też robią pozycję z czworaka w stylu "pies z głową w dół" z jogi? Czy to jest przygotowanie do stania, czy co? Trochę głupia ta pozycja, bo mały czasem nie wytrzymuje i rąbnie głową w podłogę jak już rączki nie mają siły..

    Tak to przygotowanie do stania ;-)
    U nas "pająkowanie" (czyli chodzenie w pozycji psa) to był ostatni etap przed chodzeniem samodzielnym. A teraz, jak już chodzi, to przyjmuje taką pozycję bardziej z ciekawości - ogląda sobie świat z innej perspektywy ;-)
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeNov 12th 2012
     permalink
    The_Fragile: Ja też myślałam, że u nas był skok (albo zęby), ale przeciągnęło się do 2,5 miesiąca ;)
    --


    U nas też to już trwa ok.2 miesiące, ale na jej etapie jest skok po skoku :(, więc stawiam jednak na skoki rozwojowe...
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
  4.  permalink
    The_Fragile: bo z ponad 6 karmień nocnych zeszłam na 0 ;)))

    A jak dlugo trwalo oduczenie z 6 do jednej pobudki?? Od razu z dnia na dzien zaczelas nie dawac cyca i maz przejal inicjatywe czy powoli po jednym karmieniu oduczalas_ Wiem, ze pisalas wczesniej ale nie pamietam (ciemnota nadal trwa :wink:)
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 12th 2012
     permalink
    Biedronka, z dnia na dzień albo raczej z nocy na noc... Bo ja już siły nie miałam, a mały jadł prawie cała noc, za to w dzień same słoiczki, a mleko z rana i wieczorem. Za to teraz zaczął jeść więcej w dzień, wiec tak jakby się wyrównało...

    Agi_S, dzięki, a powiedz mi, czy Jurek też tak na łepetynę czasami upadał?
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeNov 12th 2012
     permalink
    No właśnie:
    TEORKA: bo ileż można szczekać, miauczeć i opowiadać jak sroczka kaszkę ważyła ?

    Poprosze o naprawde szczere wypowiedzi! :cool:
    Czy Wy cały czas zabawiacie dzieci? Chodzi mi oczywiscie o takie 3-miesieczniaki... bo ja szczerze mówiąc nie należę do osób, które mogą non-stop wymyślać zabawy, wydurniać się (dzieciowo ofkors - bo generalnie wydurniam się całe życie :wink:) ... no i jak Martynka leży sama na macie nawet godzinę to ja nie siedzę cały czas obok niej, tylko trochę, no i co jakiś czas podchodzę, coś zaśpiewam, albo pogugamy..., albo jak leży na kanapie i gada z królikiem tudzież z żyrandolem, to jej nie przeszkadzam :wink: czy to znaczy, że jestem wyrodną matką i zaniedbuję ją i jej "edukację" ? - oczywiście jestem cały czas z nią w pokoju czy kuchni, ale np forumuję :shamed: albo pichcę itp.
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeNov 12th 2012
     permalink
    leneczka8484: DII a mnie sie wydaje ze Twoje dziecko ma skok rozwojowy pojawia sie właśnie ok 5tyg życia:/my to przeżyliśmy i wkroczyliśmy już w następny;/


    A na czym dokładnie polega ten skok? Poza tym, że zapewne chce więcej jeść...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeNov 12th 2012
     permalink
    Ul_cia: czy to znaczy, że jestem wyrodną matką i zaniedbuję ją i jej "edukację" ?


    wg mnie jesteś normalną matką Ulcia :wink:
    ja też nigdy nie spędzałam z Ninką 100 % czasu jej aktywności i teraz też tego nie robię
    oszalałabym chyba na amen [po ponad roku z nią siedzenia] a i jej by to na dobre chyba nie wyszło :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeNov 12th 2012
     permalink
    TEORKA: ja też nigdy nie spędzałam z Ninką 100 % czasu jej aktywności i teraz też tego nie robię

    Ufff dzięki Bogu!
    Bo tak sobie też tłumaczę, że ona też musi umieć spędzać czas sama ze sobą i zabawkami czy książeczką.... :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthoragigi
    • CommentTimeNov 12th 2012
     permalink
    The_Fragile: a powiedz mi, czy Jurek też tak na łepetynę czasami upadał?


    Akurat nie, ale on od zawsze ostrożny i jak widział, że mu sił na coś nie wystarcza, to zmieniał pozycję. Tak ma do dziś i przy chodzeniu też bardzo uważa, więc obce mi są problemy z dziećmi przewracającymi się do tyłu np., bo Młody albo zgina się w pół i tyłkiem klapie na podłogę, przykuca albo podpiera rączkami.
    Myślę, że Krasnal trochę poćwiczy, nabierze siły i przestanie walić głową w podłogę ;-)

    Treść doklejona: 12.11.12 15:28
    Ul_cia: no i jak Martynka leży sama na macie nawet godzinę to ja nie siedzę cały czas obok niej, tylko trochę, no i co jakiś czas podchodzę,


    Ulcia, Ty się nie martw, tylko ciesz się, że córka sama potrafi się bawić i nie potrzebuje cały czas Twojej obecności ;-) To bardzo cenna umiejętność u dziecka i nie wszystkie egzemplarze tak potrafią. A jak będzie jej brakowało Twojej obecności i interakcji z Tobą, to bądź pewna - da Ci znać ;-))))
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeNov 12th 2012
     permalink
    agi_s: Ul_cia: no i jak Martynka leży sama na macie nawet godzinę to ja nie siedzę cały czas obok niej, tylko trochę, no i co jakiś czas podchodzę,



    Ulcia, Ty się nie martw, tylko ciesz się, że córka sama potrafi się bawić i nie potrzebuje cały czas Twojej obecności ;-) To bardzo cenna umiejętność u dziecka i nie wszystkie egzemplarze tak potrafią. A jak będzie jej brakowało Twojej obecności i interakcji z Tobą, to bądź pewna - da Ci znać ;-))))


    Hahaha dokładnie to samo chciałam napisać. Ja czasem zostawię którąś na macie i pójdę po coś do drugiego pokoju i po pół godzinie przypominam sobie, żeby do niej zajrzeć :) Ale muszę już trochę bardziej uważać, bo wczoraj przez cały wieczór Amelka przemieściła mi się przez pół pokoju z maty pod okno.
    A ja to jestem dopiero wyrodna, bo nie mogę się doczekać kiedy zajmą się sobą same :)))
    A my dziś zaczęliśmy znów turnus rehabilitacyjny, moje panny poćwiczyły, potem zjadły, padły, jak wróciłam to zapakowałam towarzystwo w wózek i poszłam na 2h na spacer i Amelka śpi już 5h... Ciekawe, czy wieczorem zaśnie...
  5.  permalink
    Dii a więc poniżej przedstawię wykres skokowy:)


    Tygodnie z piorunem to "punkty kulminacyjne" czyli już wiemy kiedy z domu uciekać i nie wracać.
    a podczas tygodni ze słoneczkiem mamy małego aniołka, kochanego cukiereczka zadowolonego z życia.
    Nie są to okresy związane z rozwojem fizycznym, ale rozwojem układu nerwowego czyli psychicznym. Rozwoj mózgu i systemu nerwowego sprawia, że dzieci poddawane są jeszcze wiekszym bodzcom, doznaniowym niz dotychczas. Stad stres, trudnosci w zasypianiu i ogolny niepokoj. Nie martw sie, to potrwa ok tygodnia. Kazdy skok poprzedzony jest bezposrednio okresem, kiedy dziecko jest marudne, ma problemy ze spaniem i wymaga wiecej uwagi od rodziców. Moze niekiedy sie wydawac, ze dzieci nawet cofnely sie w swoim rozwoju, natomiast, gdy nastepuje sam skok czesto ma sie wrazenie, ze dziecko nauczylo sie wielu nowych rzeczy doslownie przez jedna noc. Na poczatku okresy sa krótkie, moga trwac pare dni a im dziecko jest starsze, tym okresy te sa dluzsze.
    (Uwaga: dzieci urodzone np. 2 tyg pozniej przechodza swoj skok 2 tyg wczesniej i odpowiednio dzieci urodzone wczesniej przechodza to pozniej. Wszystko zwiazane jest z rozwojem mozgu dziecka).

    Okresy skokow:

    5 tygodni (wrazenia),
    7-9 tygodni (wzory),
    11-12 tygodni (niuanse),
    14-19 tygodni (wydarzenia),
    22-26 tygodni (relacje- lek separacyjny),
    33-37 tygodni (kategorie),
    41-46 tygodni (sekwencje)

    Jakie sa symptomy kolejnego skoku?

    Przewaznie dziecko "chce z powrotem do mamy", zaczyna byc marudne, wymaga ciaglej uwagi, gorzej je, gorzej spi lub nagle przestaje robic to czego sie juz nauczylo tak jakby cofalo sie w swoim rozwoju. Taki kryzys jest dla mamy i dziecka bardzo stresujący bo z punktu widzenia dzidzi nagle wszystko się w jego światku zmienia i jest przestraszone, stąd to wiszenie na mamie i cycku- bo tam czuje się najbezpieczniej. Mamy czują się sfrustrowane ciągle płaczącym dzieckiem, i nie rozumieją co się z nim dzieje.

    Skok w wieku 5 tygodni

    Dziecko zaczyna byc bardziej uwazne i ”obudzone”, wszystkie zmysly sa wrazliwsze niz wczesniej. Od tej pory dziecko slyszy, widzi czuje zapach i smak zupelnie inaczej niz dotad i to moze sie mu wydawac niezrozumiale i przerazajace. Jedynym sposobem wyrazenia tego strachu jest krzyk i placz oraz szukanie bezpieczenstwa w ramionach rodziców.

    Nowe umiejetnosci:

    - Patrzy slucha uwazniej i dluzej
    - Jest bardziej swiadome dotyku, zapachów
    - Usmiecha sie po raz pierwszy lub czesciej niz przedtem
    - Uklad pokarmowy moze funkcjonowac lepiej np dzecku odbija sie rzadziej,
    rzadziej wymiotuje
    - Moze plakac prawdziwymi lzami po raz pierwszy
    -- ,
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeNov 12th 2012
     permalink
    Ul_cia: lbo jak leży na kanapie i gada z królikiem tudzież z żyrandolem, to jej nie przeszkadzam


    Jak wyżej widziałaś Ulcia, ja siedzę na forum i obserwuję bawiącego się, turlającego i robiącego wygibasy Krasnala. Jest tak zajęty, że szczerze mówiąc mam wrażenie, że by mnie nie zauważył, chyba że miałabym grzechoczącą głowę. Ja się z nim bawię od czasu do czasu, jak widzę, że już jest zmęczony dywanowaniem. Ale zabawa polega na czytaniu mu książeczki lub zabawą pacynkami / instrumentami i tańczeniem. I tyle...

    agi_s: Myślę, że Krasnal trochę poćwiczy, nabierze siły i przestanie walić głową w podłogę ;-)


    Hihi, oby, bo mnie to przeraża ;)
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeNov 12th 2012
     permalink
    Jedno co, to bym z tą kanapą uważała. Jak dla mnie podłoga jest najlepszym miejscem dla dziecka, bo z niej nie da się spaść. A niestety niektóre umiejętności dzieci prezentują niespodziewanie, np. obrót na brzuch i jak leżą na kanapie, to mogą sobie krzywdę zrobić :) Już nie pamiętam kto opowiadał, że zostawił dziecko na łóżku w "zasiekach" z kołder i poduszek, a ono i tak zdołało się przez te zasieki przedrzeć i spaść.
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeNov 12th 2012
     permalink
    Dziewczyny - jak zwykle jesteście nieocenione! :flowers:

    Coś mnie zbiera - czy na gardło Tantum Verde mogę sobie zapodać - psiknąć przy karmieniu?

    Treść doklejona: 12.11.12 16:45
    doti_p: Jedno co, to bym z tą kanapą uważała. Jak dla mnie podłoga jest najlepszym miejscem dla dziecka, bo z niej nie da się spaść. A niestety niektóre umiejętności dzieci prezentują niespodziewanie, np. obrót na brzuch i jak leżą na kanapie, to mogą sobie krzywdę zrobić :) Już nie pamiętam kto opowiadał, że zostawił dziecko na łóżku w "zasiekach" z kołder i poduszek, a ono i tak zdołało się przez te zasieki przedrzeć i spaść.--

    Wiem, właśnie postanowiłam, że od jutra już tylko podłoga - bo Martynka już coraz bardziej wygina śmiało ciało.... :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorDii
    • CommentTimeNov 12th 2012
     permalink
    leneczka8484 super! Dzięki za opis. Będę już wszystko wiedziała.
    Ps. Teraz mały jadł z jednej razem niecałe 20 minut i zasnął znowu, to się nazywają skoki - w końcu to zodiakalna waga więc wahania nastroju i zachowania dopuszczalne:wink:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.